CIEKAWOSTKI

    OKOŁO 2000000 MUZUŁMANÓW z całego świata udało się w ostatnim miesiącu z Mekki, świętego miasta w Arabii Saudyjskiej, lub Hajj, w doroczną pielgrzymkę. Setki, tysiące samochodów podążało drogą Mahometa do nieurodzajnych równin Miny i stoków Góry Arafat. Ta pielgrzymka jest największym masowym dorocznym przemieszczaniem się ludzi na naszej planecie. Kiedy autobusy opuszczają miasto, niektóre z pielgrzymami podróżującymi na ich dachach, tworzą się wówczas ogromne korki. Ta podróż jest obowiązkowa dla każdego Muzułmanina, przynajmniej raz w życiu. Ponad 1000000 pielgrzymów pochodziło spoza Arabii Saudyjskiej. Spośród tej liczby, około 200000 przybyło z Indonezji, a 10000 ze Stanów Zjednoczonych.


    WYNIKI BADAŃ opublikowane w American Association dla Advancement of Science's na doroczne spotkanie w Bostonie ukazuje, że obecnie w północnej części Oceanu Atlantyckiego żyje jedna szósta gatunków ryb, jakie były w tych wodach 100 lat temu. Badacze mówią, że tylko szeroko zakrojona akcja uratuje Północny Atlantyk od gwałtownego spadku ilości ryb w oceanie. Nalegają oni na natychmiastowe wprowadzenie morskich rezerw, ograniczenie floty rybackiej, oraz zrezygnowanie z subsydiów (obecnie około 2 i pół miliarda dolarów). Jeżeli te środki nie zostaną wprowadzone, mówią naukowcy, to przemysł rybny może wkrótce się zwrócić ku takim gatunkom, jak meduzy lub plankton, aby stworzyć wyroby zastępujące ryby

- The British Broadcasting Corporation


    Lekarze z Włoch i Stanów Zjednoczonych planują klonowanie istot ludzkich, pomimo sprzeciwów i wątpliwości wysuwanych przez organizacje religijne i naukowe. Włoski lekarz Severino Antinori oraz amerykański lekarz Panayiotis Zavos powiedzieli na konferencji w Rzymie, że motywem ich działania była jedynie chęć pomocy bezdzietnym parom w uzyskaniu potomstwa. Antinori usilnie nakłaniał naukową społeczność do zachowania rozwagi i spokoju. Decyzja Antinoriego o kontynuowaniu kontrowersyjnych badań częściowo została pobudzona przez niedawną ustawę brytyjskiego rządu zezwalającą na ograniczone używanie zarodków ludzkich do prowadzenia badań genetycznych. Watykan określił te propozycje jako „groteskę."


    Niemieccy naukowcy z Wydziału Psychiatrii i Psychoterapii Uniwersytetu Juliusza Maksymiliana w Wuerzburgu mówią, że zidentyfikowali pierwszy gen schizofrenii Badacze wierzą, że mutacja genu, który wykryli, miała udział w powstaniu szczególnie ciężkiej postaci choroby umysłowej - schizofrenii katatonicznej - w pewnej dużej rodzinie. Oni wierzą, że odkrycie pomoże badaczom w lepszym poznaniu schizofrenii i jej leczeniu. Niektóre towarzystwa zajmujące się pomocą dla umysłowo chorych obawiają się, że identyfikacja genu może prowadzić do przypadków napiętnowania.

    Badacze odkryli ten gen podczas badań nad chromosomem 22. Do swoich badań wybrali schizofrenię kata-toniczną, ponieważ wiadomo, że to schorzenie jest w większości przypadków dziedziczone. Choroba charakteryzuje się ostrymi stanami psychotycznymi z halucynacjami, złudzeniami i nagłymi, mimowolnymi ruchami ciała. Badany gen jest odpowiedzialny tylko za szczególny typ schizofrenii, dlatego potrzebne są dalsze badania. Jednak często mija długi czas, zanim odkrycia naukowe zostają wykorzystane w praktyce.


    Brytyjscy badacze w dziedzinie obronności otrzymali od Departamentu Edukacji polecenie przystosowania technologii lotnictwa wojskowego do wykrywania dysleksji u małych dzieci. Agencja Oceny i Badań Obronności (DERA) otrzymała 100000 funtów na budowę prototypowego modelu, w którym będzie wykorzystane urządzenie śledzące ruchy gałek ocznych pilotów. Ten system pomaga pilotom w kontroli komputerów pokładowych lub sterowaniu bronią, a także pokazuje projektantom jak ulepszyć rozmieszczenie urządzeń na tablicy rozdzielczej. Technologia zostanie odpowiednio przystosowana do dzieci. System wykorzystuje soczewki szklane, podobne do okularów, które podążają w kierunku, w którym patrzy nosząca je osoba. Uważa się, że wczesne wykrycie jest ważne w leczeniu dysleksji, tym samym redukując spadek efektywności procesu uczenia się, który może się zdarzyć, kiedy nie zdiagnozowany dyslektyk sam boryka się w szkole ze swoją wadą bez pomocy specjalisty.

SB ’02,34-35; BS '02,34.

Wróć do Archiwum