Czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się?
Czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się nad niewyobrażalnie katastrofalnymi wynikami, jakie nastąpiłyby, gdyby Jezus nie powstał z martwych? Takie rozważanie służyłoby wszystkim dla ich dobra.
Gdyby Jezus nie powstał z martwych, to dowodziłoby, że Bóg jest niemądry, bezsilny, niesprawiedliwy i bez miłości; zarówno fałszerzem, jak i krzywoprzysięzcą. On zostałby pokonany w konflikcie z szatanem. Jego plan okazałby się klęską. Jezus doznałby niepowodzenia celów Swojej karnacji, Swojej służby, Swoich cierpień i śmierci. On straciłby Swoją egzystencję na całą wieczność. Nie uzyskałby chwały, zaszczytu i nieśmiertelności ani dziedzictwa, wykonania testamentu i zastępstwa Bożego
Nie byłoby dla Kościoła żadnego oświecenia, usprawiedliwienia, uświęcenia i wyzwolenia, żadnej posługi Wieku Ewangelii dla niego i świata, żadnej Wielkiej Kompanii, żadnych Młodocianych Godnych; a Starożytni Godni byliby umarłymi na zawsze. Nie byłoby Drugiego Przyjścia, żadnego pierwszego zmartwychwstania, żadnego Królestwa Bożego, żadnego Tysiąclecia, żadnego podźwignięcia z grzechu, żadnej restytucji, żadnej ostatecznej nagrody dla wiernych, żadnego zniszczenia zła, i żadnego wiecznego panowania dobra i Wieków chwały po Tysiącleciu, z dziełem Wybranych po Tysiącleciu. Zostałoby dowiedzione, że Słowo Boże jest złudzeniem, nasza wiara próżna, Apostołowie fałszywymi świadkami i głosicielami, członkowie Kościoła największymi nieszczęśnikami spośród wszystkich ludzi, wierzący umarłymi na zawsze; a my tkwilibyśmy nadal w naszych grzechach!
Rzeczywiście, niewyobrażalne nieszczęścia!
Profesor Paul S.L. Johnson w książce pt. 'Chrystus - Duch - Przymierza', strony 281 i 282
SB ’03,44.