Doskonałe Prawo Wolności

"Ten kto pilnie rozważa doskonale prawo, prawo wolności i trwa w nim, nie będąc słuchaczem zapominającym, lecz wykonawcą dzielą, będzie błogosławiony w swoim działaniu"

- Jakub 1:25, Darby -

    PODNIEŚCIE WASZE GŁOWY! Nasz Pan Jezus, mówiąc o udręczeniu narodów w czasie końca - a wszystko to jest bardzo widoczne w naszych czasach - dał nam również powód do radości: ,A gdy się to pocznie dziać, spoglądajcież a podnoście głowy wasze, przeto, iż się przybliża odkupienie wasze" (Łuk. 21:28). Jakie znaczenie miało posłannictwo Jezusa? On z pewnością mówił nam, że ostatnie dotkliwe ataki gnębicielskiego reżimu szatana, są także bólami, w których rodzi się nowy porządek, ponieważ królestwa tego świata wkrótce staną się królestwem naszego Pana Jezusa Chrystusa. Wasze odkupienie przybliża się! Wkrótce będziecie wolni!

    Czy wobec tego jesteśmy niewolnikami? Czy jesteśmy poddani siłom ograniczającym naszą wolność, kierującym naszym myśleniem, wpływającym na nasze działania i ogólnie mówiąc, rządzącym naszym życiem? Jest to smutną prawdą w odniesieniu do ogromnej większości ludzkiej rodziny, a nawet my, którzy mamy światło ewangelii Chrystusa, do pewnego stopnia jesteśmy skrępowani przez wady i ograniczenia naszego upadłego ciała pod Adamowym przekleństwem i siłą rzeczy również jesteśmy poddani mocom, które istnieją w tym niedoskonałym świecie.

    Uczestnicząc w nabożeństwie w rodzinnym mieście Nazaret, Jezus czytał z proroctwa Izajasza (Łuk. 4:16-19):

    Duch Pański nade mną; przeto mię pomazał, abym opowiadał Ewangelię ubogim; posłał mię, abym uzdrawiał skruszone na sercu, abym zwiastował pojmanym wyzwolenie, i ślepym przejrzenie, i abym wypuścił uciśnione na wolność.

    Jezus zamknął księgę i można sobie wyobrazić szmer oczekiwania, gdy wzrok wszystkich w synagodze skupił się na Nim. On powiedział do nich: "Dziś się wypełniło to Pismo w uszach waszych" (Łuk. 4:20,21).

Wypełniło się Tego Dnia?

    Tak - do tego czasu nasz Pan Jezus został już namaszczony do dzieła odkupienia ludzkości. Nawet w czasie Jego narodzin, niektórym w perspektywie dane było ujrzeć wyzwolenie Izraela i całego świata. Sprawiedliwy i pobożny Symeon ujrzał dziecię jako przynoszącego zbawienie, Światłość ku objawieniu poganom, a chwałę ludu twego izraelskiego." A prorokini Anna opowiadała o Nim "wszystkim, którzy oczekiwali odkupienia w Jeruzalemie" (Łuk. 2:32,38).

    Jednak całkowite dokonanie odkupienia nie jest dziełem kilku krótkich lat. To nie jest tylko zapłacenie ceny za grzech, następujące szybko przez uwolnienie całej ludzkości od wyroku śmierci. Zbyt wcześnie udzielona wolność byłaby niebezpiecznym darem dla nieprzygotowanych ludzi. Nawet w obecnym, niedoskonałym porządku społecznym, podejmuje się wysiłki w kierunku resocjalizacji więźniów, aby przysposobić ich do obowiązków życia poza więzienną bramą.

    Uwolnienie z nadzoru daje to, co w filozoficznych określeniach znane jest jako wolność negatywna. Kierowanie sobą, zdolność wyboru i realizacji życiowej drogi definiuje się jako wolność pozytywną. Właśnie tę pozytywną wolność posiadali nasi pierwsi rodzice, Adam i Ewa, zanim szatan, wielki kusiciel, nadużył ich zaufania i zniewolił ich, a wraz z nimi, przez genetyczne dziedziczenie, całe ich potomstwo.

    Bóg obiecał nie tylko wyzwolenie z niewoli, lecz także pozytywny aspekt przywrócenia doskonałej wolnej woli. Za pośrednictwem Apostoła Pawła mamy Boskie zapewnienie, że całe stworzenie - każdy członek ludzkiej rodziny - będzie uwolnione z obecnego poddania szatanowi, bogu tego świata, aby radować się wspaniałą wolnością, jako dzieci Boga, który w zaraniu historii ludzkości udzielił im tchnienia życia (2 Kor. 4:4; Rzym. 8:21).

KIEDY ZBAWISZ LUD SWÓJ?

    Tymi słowami tęsknoty rozpoczyna się pieśń Ebenezera Elliota, oparta na Ps. 115:13: "Będzie błogosławił tym, którzy się boją PANA, małym i wielkim." Kiedy? Odpowiedź brzmi, że wielu już zostało zbawionych. "Albowiem łaską jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie jest z was, dar to Boży jest" (Efez. 2:8).

    Zbawieni przez wiarę! A ta wiara jest uznana za sprawiedliwość, czyniąc nas - choć w rzeczywistości nadal niedoskonałych - nadającymi się do przyjęcia przez Boga i On uznaje nas w pewnym sensie za swoje dzieci i dziedziców. ,Gdyście nie wzięli ducha niewoli... ale wzięliście ducha przysposobienia synowskiego" (Rzym. 8:15). Syn uczynił nas wolnymi i my rzeczywiście jesteśmy wolni w odniesieniu do naszych pragnień i intencji serca. Jesteśmy uznani za znajdujących się pod Doskonałym prawem wolności", które może być zsumowane jako prawo miłości, nie czyniące żadnej krzywdy sąsiadowi ani żadnej niewdzięczności czy lekceważenia Bogu, lecz jest święte, sprawiedliwe i dobre.

    Czy to znaczy, że nie popełniamy żadnych błędów? Czy prawo wolności eliminuje z naszych charakterów wady i braki, obawy i wątpliwości związane z naszą upośledzoną ludzką naturą -czy przezwyciężamy starą naturę? Niestety nie! Począwszy od Apostoła Pawła i innych wczesnych uczniów, doświadczanie ludu Bożego jest walką całego życia w przezwyciężaniu mocy zła w nim i wokół niego. My wiemy, że nie możemy naprawić złych czynów świata w obecnym czasie. To jest dzieło Królestwa. Lecz przygotowanie do służby w tym Królestwie jest naszą obecną troską. Jest to dobrowolna dyscyplina. Nie ma tu żadnego przymusu. Jednak wolność ma swe własne prawa i błogosławieństwa wolności są zależne od przyjęcia całym sercem i praktykowania tych praw.

    Czy pragniemy zmienić świat? Z pewnością, tak! Zatem gdzie powinniśmy zacząć? G.K. Chesterton (1874-1936), sławny angielski dziennikarz i autor wielu chrześcijańskich książek, odpowiedział kiedyś gazecie, której redaktor poprosił go o jego zdanie o tym, co złego jest w świecie. On napisał: Ja, Drogi Panie. Z poważaniem."

Panie, zmień mnie!

    Ciężar osobistych grzechów łamie serca swych ofiar od czasów Edenu. Jaki smutek odczuwała matka Ewa, kiedy jej pierworodny odebrał życie swemu bratu! Jak w modlitwie płakał i rozpaczał Dawid z powodu swego własnego przestępstwa! Pisząc o obfitującej Boskiej łasce, John Bunyan określił siebie największym z grzeszników", a w Wędrówce Pielgrzyma nasze uwolnienie od winy grzechu zobrazował jako spadające z chrześcijanina brzemię. Nawet niezwykle zdeterminowany Apostoł Paweł uważał, że poskromienie starej samolubnej natury jest ciężką walką: "Bo nie, co chcę, to czynię, ale czego nienawidzę, to czynię. Nędznyż ja człowiek! Któż mię wybawi z tego ciała śmierci?" (Rzym. 7:15,24).

    Paweł mówił także o walkach zewnętrznych i obawach wewnętrznych. Obawy? Nie jesteśmy od nich uwolnieni. Jak możemy być poruszeni odczuciem niemocy świata, jeśli sami tego nie doświadczamy? Choć Pismo Święte i rozum stawiają pytanie: Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam?" i mimo, że odpowiedź jest oczywista, jednakże często odczuwamy głębokie obawy (Rzym. 8:31).

    Stara natura na nowo umacnia swoją pozycję i rozbudza nasze liczne obawy: przed ludźmi, niebezpieczeństwem, samotnością, wyobcowaniem z towarzystwa; lękiem przed przyszłością, bólem, słabością, ubóstwem, śmiercią; utratą miłości i szacunku, ujawnieniem naszych grzechów; strachem przed dezaprobatą ze strony sprawiedliwego Boga i ostatecznie przed utratą nagrody wiecznego życia.

    Takie obawy są wspólnym doświadczeniem wszystkich nas, którzy pragniemy być przemienieni - przekształceni przez odnowienie naszych umysłów (Rzym. 12:2). Dzięki temu do głębi zdajemy sobie sprawę z palących potrzeb świata, który także wymaga zmiany. Jest to wielka praca do wykonania w przyszłości, kiedy z naszym Panem będziemy mieć udział w błogosławieniu wszystkich rodzin ziemi i ten teraźniejszy świat jest dla nas polem treningowym.

PRACA REHABILITACJI

    Ta praca nie może być dokonana bez współpracy uwolnionych więźniów. Jezus dał samego siebie na okup za wszystkich i Boską wolą jest, aby wszyscy mężczyźni i kobiety doszli do zrozumienia tej prawdy (l Tym. 2:4-6). W grobie, oczywiście, nie ma żadnej wiedzy, lecz uwolnieni z tej najciemniejszej z więziennych cel, aby stać się obywatelami Królestwa Chrystusa, wszyscy otrzymają pełną, sprawiedliwą sposobność dojścia do harmonii z Jego sprawiedliwą władzą.

    Chociaż Królestwo ma trwać przez całą wieczność, Biblia wyraźnie wskazuje że na jego początku będzie próbny okres, podczas którego będzie dokonywany proces rehabilitacji, Chrystus i święci już zostali wyznaczeni, namaszczeni, do tego dzieła (Iz. 9:7; Dan. 7:22; l Kor. 6:2). "Oto król będzie królował w sprawiedliwości, a książęta w sądzie panować będą" (Iz. 32:1).

    Sąd nie jest wyłącznie wydaniem wyroku, lecz w biblijnym znaczeniu obejmuje także instrukcję, radę, ćwiczenie i naprawę. Prawo osiągnięcia wiecznego życia musi być uwarunkowane szczerym podporządkowaniem serca zasadom sprawiedliwego życia. Jezus wyraził tę kwestię następująco: "Będziesz miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego, i ze wszystkiej duszy twojej i ze wszystkiej myśli twojej. ... i ... będziesz miłował bliźniego twego, jako samego siebie" (Mat. 22:37,39). "Wszystko tedy, co chcielibyście, aby wam ludzie czynili, tak i wy czyńcie im" (Mat. 7:12). Czasem jest to określane jako "Złota Reguła."

Ludzkie prawa przywrócone

    W czasie tego Królestwa ludzkie prawa będą w pełni zdefiniowane, przywrócone i zrozumiane. Z jednego punktu widzenia, nie mamy żadnych wrodzonych praw jako takich. Jedynie Stwórca udzieli wszystkim Jego łaskawego daru życia i związanych z nim praw życiowych oraz przywróci mężczyzn i kobiety do Jego obrazu i podobieństwa, które my uznamy i ocenimy takie błogosławione prawa jako rozszerzenie Jego własnych praw.

    On przywróci samo prawo do życia - przywilej doskonałej egzystencji w harmonii z Boskim prawem - i związane z nim prawa życiowe - przywilej doskonałego środowiska, żywności podtrzymującej życie, czystego powietrza i wody oraz pięknego domu (Iz. 65:21,22). Społeczność z Bogiem zostanie w pełni odzyskana i będzie powszechnie u-znane, że wszystko co zostało utracone w Adamie, jest przywrócone przez okupowe dzieło Chrystusa.

    A jakie są warunki tego doskonałego prawa? Ich myślą przewodnią jest zgodność z Boskim prawem wolności i miłości - które nie jest irytującymi ograniczeniami narzuconymi przez budzący respekt majestat, lecz zaproszeniem w stęsknione ramiona Ojca, który kocha nas i czeka na nasz pełen miłości odzew, jako dzieci, które zbłądziły, lecz teraz są pojednane. Chrystus uczynił nas wolnymi!

    Ten kto pilnie rozważa doskonałe prawo, prawo wolności i trwa w nim, nie będąc słuchaczem zapominającym, lecz wykonawcą dzieła, będzie błogosławiony w swoim działaniu.

SB ’03,65-67.

Wróć do Archiwum