SŁOWA TOROWAŁY IM DROGĘ

    Abraham Lincoln (1809-1865).

    "Gorąco pragniemy, aby ci, którzy zginęli, nie umarli na próżno; aby w tym narodzie, przy Bożej pomocy, na nowo narodziła się wolność; i aby ten rząd z ludzi, przez ludzi i dla ludzi, nie zniknął z ziemi." Te wymowne słowa wypowiedziane w Gettysburgu, demonstrują oddanie Lincolna dla idei demokracji i zachowania Unii. On został prezydentem tuż przed amerykańską wojną secesyjną.

    Był człowiekiem o wielkiej osobistej prawości - ("uczciwy Abe"), orędował za zniesieniem niewolnictwa, inspirując swoich słuchaczy takimi słowami: "Udzielając wolności niewolnikom, zapewniamy wolność wolnym."

    Winston Churchill (1874-1965).

    "Będziemy walczyć na plażach. Będziemy walczyć na lotniskach. Będziemy walczyć na polach i na ulicach, (...) Nigdy się nie poddamy!" Te poruszające słowa dowodzą siły elokwencji, która cechowała rządy Churchilla w Wielkiej Brytanii, podczas drugiej wojny światowej. Jako żołnierz, polityk i pisarz, zanim stał się mistrzowskim mówcą, którego świat pamięta, walczył z wadą wymowy.

    "On starannie dobiera słowa, którymi atakuje Mussoliniego niczym hiena, lub ośmiesza Niemców z pewną nutą obawy w jego niskim głosie." (Mistrz języka: Oratorstwo Churchilla w drugiej wojnie światowej, Hamilton Fyfe)

    Adolf Hitler (1889-1945).

    "Stoimy przed najtrudniejszym zadaniem, jakie spadło na niemieckich mężów stanu od niepamiętnych czasów. Lecz wszyscy jesteśmy napełnieni bezgraniczną pewnością, ponieważ wierzymy w nasz naród i jego nieprzemijające cnoty." W ten sposób Hitler zwrócił się do narodu niemieckiego w lutym 1933 roku. Gdy w 1919 roku wstąpił do Partii Narodowej (nazistowskiej) w czasie wielkiego politycznego, społecznego i ekonomicznego wstrząsu w Niemczech, jego potężna retoryka umożliwiła mu wzmocnienie partii i swego własnego wpływu, i ostatecznie w 1933 roku został Kanclerzem.

    To głównie przez swoją sugestywność Hitler poderwał pokonane i podzielone Niemcy do szaleństwa podboju. (Encyklopedia Brytanika 1994-2000)

    George Whitefield (1714-1770).

    "Przyjdź martwy, bezbożny, nienawrócony grzeszniku (...) Twoje ręce i nogi są skrępowane grzechami (...) dopóki ten sam Jezus, który zawołał 'Łazarzu wstań', nie przywróci do życia także i Ciebie." Takie były bezkompromisowe słowa kazania Whitefield'a. Razem z braćmi Wesleyami, on miał wielki wpływ na religijne ożywienie w Anglii i Ameryce, i był związany z wczesnym ruchem metodystycznym.

    Benjamin Franklin napisał o nim: "Dużo rozmyślałem o tym (...) obserwując niezwykły wpływ jego krasomówstwa na słuchaczy, (...) to było wspaniałe, kiedy wkrótce potem dostrzegłem zmianę w zachowaniu naszych mieszkańców (...) tak, jak gdyby cały świat stawał się religijny."

    Martin Luther King, Jr. (1929-1968).

    "Mam sen - mam sen, że pewnego dnia ten naród powstanie i będzie żył prawdziwym wyrażeniem swego wyznania." Wpływowe słowa Kinga wygłoszone w 1963 roku pod pomnikiem Lincolna, wskazują na jego zdolność do rozbudzenia rozwijającego się ruchu praw cywilnych. Inspirowany przez filozofię Gandhiego przeprowadzania zmian bez stosowania przemocy, był zwolennikiem uzyskiwania praw cywilnych środkami pokojowymi.

    King stał się znany, kiedy w 1955 roku poparł Rosę Parks w jej odmowie ustąpienia miejsca białej osobie. On prowadził wynikający z tego bojkot komunikacji autobusowej w Montgomery, swymi płomiennymi mowami popierając pokojowy protest; powodzenie osiągnięto w ciągu 13 miesięcy.

SB ’03,114.

Wróć do Archiwum