ROŻNE ZASTOSOWANIE ZASŁUGI CHRYSTUSOWEJ

    ADAM, ojciec rasy ludzkiej, przyszedł pod wyrok śmierci przez jego dobrowolne nieposłuszeństwo do Boga - przez jego przestąpienie rozkazu Bożego. On sam został wypróbowany, i też sam osadzony, ponieważ nie miał jeszcze potomstwa. Lecz dzieci jego, cała rodzina ludzka, przyszła pod wyrokiem śmierci na świat. Odziedziczyli jego niedoskonałości i dlatego musieli mieć udział w jego karze. Z tej przyczyny nie mogą też mieć żadnego pokrewieństwa z Bogiem, z wyjątkiem jakiegoż zarządzenia ze strony Boskiej opatrzności dla nich.

    Zaraz po upadku naszych pierwszych rodziców, Bóg udzielił małego promienia względem takiego zarządzenia. Przy wypowiedzeniu przekleństwa na węża, który zwiódł matkę Ewę, Bóg oświadczył, że nasienie niewiasty jeszcze potrze głowę węża. Dwa tysiące lat po upadku człowieka Bóg uczynił przymierze z Abrahamem, w którym dał nadzieje błogosławieństwa dla wszystkich ludzi. Jeszcze później obrał sobie Izraelitów za Jego wybrany lud, ponieważ oni byli naturalnym nasieniem Abrahama, zgodnie z Jego obietnicą (5 Moj. 9:5, 6; 1 Moj. 22:15-18), i przez przymierze zakonu Mojżeszowego na górze Synaj, Bóg zarządził, ażeby naród Żydowski przystąpił do Niego w pokrewieństwo tego przymierza, jako Dom Sług.

    Z początku wieku Ewangelii, Bóg ogłosił Jego zarządzenie, przez które pewna klasa dzieci Abrahama według wiary, mieli przyjść do specjalnego pokrewieństwa z Bogiem przez Chrystusa. Tu zamiar Boski odnośnie nasienia Abrahamowego stał się jasnym. Było to zawsze Jego zamiarem, że to nasienie miało składać się z 144.000 członków; a ponieważ tylko mało z naturalnego nasienia byli uznani godnymi, reszta duchowego nasienia miała być wybrana z pomiędzy pogan, którzy do tego tedy czasu byli obcymi od przymierza obietnicy. Wybór i uzdolnienie tej klasy, aby była przyszłym błogosławieństwem dla świata, odbywa się w wieku Ewangelii.

    Jeżeli ofiara Chrystusa gładzi grzechy świata, to dlaczego świat nie otrzymuje pokrewieństwa? Odpowiadamy, że Bóg również zarządził dla całego świata, aby tenże przyszedł z Nim w pokrewieństwo przymierza, lecz to miało nastąpić po tej dyspensacji Ewangelii. Przez przyjęcie zasługi Tego, "który z łaski Bożej za wszystkich śmierci skosztował", wszyscy - jeżeli będą chcieli - zostaną wyswobodzeni - z przekleństwa śmierci spoczywającego nad ludzką rodziną (Żyd 2:9). Fakty te są rozpoznawane przez wszystkich ostrożnych badaczy Słowa Bożego. Pytanie teraz zachodzi, jak będzie to uczynione? Innymi słowy, jak będzie mógł Chrystus zastosować Jego zasługę dla świata podczas wieku Tysiąclecia?

    Odpowiadamy, że żadna osoba z ludzi nie może być przywrócona z powrotem do harmonii z Bogiem z wyjątkiem, jeżeli zapłata ceny okupowej za jej grzechy była dana. Ani Adam, ani żadne z jego dzieci nie mogło być przywrócone do pokrewieństwa z Bogiem, jeżeli nie było by nic dane do pokrycia ich grzechów. Lecz było to łatwo dla Jezusa odkupić cały świat, jak było łatwo odkupić jednego człowieka; ponieważ wszyscy umarli w Adamie i dlatego też wszyscy będą wykupieni i obudzeni z śmierci Adamowej, dlatego, że Jezus umarł ofiarą za wszystkich. Wszyscy otrzymają zupełną sposobność do dojścia doskonałości życia. Śmierć Jezusa ma znieść wyrok śmierci, który przyszedł na wszystkich ludzi przez nieposłuszeństwo Adama. Lecz korzyść z śmierci Chrystusowej nie przychodzi do wszystkich z rasy ludzkiej w ten sam sposób i w tym samym czasie - Rzym. 5:15-21; 1 Tym. 2:4-7.

    Obchodzenie się Boga z klasą kościoła, którą wybiera z pośród ludzkości przed Jego rozpoczęciem obchodzenia się z światem, znacznie różni się od obchodzenia się Jego z światem. Dla Jego mądrych celów, przypisuje On zasługę ofiarniczej śmierci Chrystusowej tym z rodzaju ludzkiego pierwej niż zastosuje wszystkim ludziom i samemu Adamowi. Cena okupowa w rękach sprawiedliwości jest wystarczająca dla wszystkich, ale nie jest jeszcze dla wszystkich zastosowana. Dla Kościoła w obecnym czasie, jest tylko tymczasowo przypisana, i odbywa się tylko podczas okresu niedoskonałości Kościoła z powodu upadłego cielesnego stanu, gdy zaś dla świata będzie to nie przypisaniem, lecz daniem zasługi Chrystusowej.

ZASŁUGA JEST TYLKO W JEZUSIE

    Kościół Chrystusowy, członki Jego ciała, otrzymali tę wielka łaskę być z Chrystusem częścią ofiary za grzech świata, dlatego Bóg najprzód obchodzi się z nimi. Zasługa ofiarniczej śmierci ciała Chrystusowego, która ma być zastosowana dla świata, jest zasługą Jezusa i przypisana dla tego celu Kościołowi. Krew pozaobrazowego Kozła ma być zastosowana "dla wszystkich ludzi" (3 Moj. 16:33), lecz Krew pozaobrazowego cielca daje wszystko. Dlatego wszelka zasługa jest jedynie Jezusa. Niektórzy mogą tu częściowo widzieć, a niektórzy wcale nie mogą. Naszym życzeniem jest, aby wyjaśnić wszystkim, którzy pragną szczerze być prowadzonymi przez radę Pańska.

    Gdy nasz Pan Jezus wstąpił na wysokości, On przypisał pełną zasługę Jego ofiary, która była zupełnie wystarczająca za grzechy całego świata; ponieważ "On jest ubłaganiem (zadowolnieniem) za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, ale również za grzechy całego świata" (1 Jana 2:2). Lecz to wtenczas nie było zastosowane dla całego świata, ponieważ "właściwy czas" Boży z światem jeszcze nie przyszedł. Gdyby zasługa ofiarniczej śmierci Chrystusowej była w tym czasie dla świata zastosowana, to również zapoczątkowanie do innego obchodzenia się z światem musiało by być światu dane. Wtenczas wszystkie ich grzechy od tego czasu byłyby nadzwyczajnymi, po za ubłaganiem; a ponieważ ludzkość nie ma pośrednika, Sprawiedliwość Boska odcięłaby ich od wszelkiej nadziei przyszłego życia; ponieważ "Chrystus więcej nie umiera" (Rzym. 6:9). Otrzymując ich część zasługi Chrystusowej, nie mogli by mieć przyszłej sposobności i byliby bez nadziei przyszłego zbawienia.

    Dla tej przyczyny świat jest pozostawiony do tego czasu bez ubłagania za jego grzechy. Lecz skoro Kościół przejdzie poza zasłonę i Jego ofiara się skończy, Jezus zastosuje Jego zasługę dla wszystkich ludzi. Tedy odda Bóg cały świat Jemu. Nowe przymierze rozpocznie się, a Pan nasz obejmie Jego wielką władzę i panowanie przez tysiąc lat, aby odnowić świat, którego odkupił. Gdy to wielkie dzieło będzie dokonane, i ludzkość doprowadzona do oryginalnej doskonałości Adama, Zbawca uzupełni danie wszystkiego dla ludzkości, tego co odkupił dla nich przez Jego śmierć na Kalwarii.

    Rozbierzmy to: Przed daniem restytucyjnych błogosławieństw światu, Zbawca używa zasługę Jego ofiary w specjalny sposób w sprawie małej proporcji ludzkości, która stała się Jego Kościołem. Gdy wstąpił do Ojca po Jego zmartwychwstaniu, Jego zasługa została zastosowana do tej klasy (Żyd. 9:24). Kościół jak reszta ludzkości, został zrodzony pod wyrokiem śmierci, lecz dowiadując się o Boskiej opatrzności i zastosowaniu dla nich, pokazał ich życzenie przyjść w pokrewieństwo przymierza z Ojcem, postępować za Chrystusem na drodze ofiary, złożyć ich życie, jak On je złożył. Oświadczyli ich życzenie chodzić Jego śladami. Ojciec jednak nie mógł przyjąć ich w ich naturalnym upadłem stanie. Lecz ponieważ przedstawili się w ofierze, dostali się pod specyalne zarządzenie trwające podczas Wieku Ewangelii, ponieważ Pan nasz "okazał się przed oblicznością Bożą za nami" - za Kościołem. W ten sposób przyszli indywidualnie pod zasługę sprawiedliwości Chrystusowej, przypisanej im podczas tego wieku, która przykrywa ich nieuniknione słabości i niedoskonałości i znosi ich przeszłe grzechy. Tedy byli przyjęci od Ojca przez ich Orędownika (1 Jana 2:1) i zostali spłodzeni z Ducha Świętego, jako Nowe Stworzenia w Chrystusie.

    Pan nasz nie dał Swej zasługi tej klasie, lecz tylko im przypisał. On włożył ją na ich kredyt, cokolwiek każdy z tej klasy potrzebuje; i podczas ich ziemskiego podróżowania Jego przypisana im zasługa pokrywa ich codzienne przestępstwa i słabości, które nie są dobrowolnie popełniane, jeżeli wyznają ich słabości i zastosują do nich oczyszczenia.

RESTYTUCYA NIE JEST DLA SPŁODZONYCH Z DUCHA

    Jezus nie daje Restytucji Kościołowi. Gdyby to uczynił, członkowie Kościoła musieli by się stać doskonałymi ludzkimi istotami, tak jak On był na ziemi. Lecz takim nie jest Plan Ojca. On tylko przypisuje nam Restytucję przy naszym poświęceniu (ofiarowaniu się), ażeby to zaraz ofiarować. Potem, przypisanie Jego zasługi jest wystarczające dla nas na każdy dzień, tak że Sprawiedliwość jest zawsze zadowolona, co się tyczy Kościoła, jak żeśmy powiedzieli. Jego zasługa bywa dziennie zastosowana. W innym razie nasze przestępstwa były by nam rachowane.

    To cośmy ofiarowali (jeżeli inteligentnie uczyniliśmy) jest wszystko co posiadamy; najpierw naszą wolę, potem nasz czas, naszą siłę, nasz wpływ, nasze myśli i ciała, nasze majątki - wszystko co mamy i co jesteśmy; wszystkie rzeczy odnoszące się do obecnego życia muszą być położone na ofiarnym ołtarzu z naszym Panem Jezusem; i dlatego mamy chodzić wiernie Jego śladami. Innymi słowy, musimy oddać wszystko to, co Jezusa zasługa nam przypisała, lub wyobrażała, to jest - doskonałe ludzkie życie i wszystkie restytucyjne błogosławieństwa, które w inny sposób mogły razem z światem być naszymi. Dlatego jako ludzie nic nie posiadamy. W tym słowie znaczenia oddajemy samych siebie w ten sam sposób, jak Jezus oddał samego siebie, z tą jedyną różnicą, że On był doskonałym, gdy zaś my jesteśmy niedoskonałymi. Lecz On pokrywa nas szatą Jego sprawiedliwości, abyśmy mogli stanąć przed Bogiem, tak jak byśmy już otrzymali zupełną Restytucję. Zbawca nasz zakrywa nas, jako członków rasy Adamowej, ponieważ złożyliśmy nasze ziemskie nadzieje, aby za to otrzymać jeszcze więcej chwalebniejsze nadzieje dla nas jako członków Ciała Chrystusowego.

    Potem jesteśmy całkowicie w rękach naszego Pana Jezusa. On jest Głową naszą, który przyprowadzi nas do zwycięstwa i "więcej niż do zwycięstwa". Każdodziennie poddajemy się w Jego ręce, aby dał nam doświadczenia, potrzebne do wypełnienia naszego przymierza przy ofierze. On stoi przy nas, a Jego zasługa nie może być odwrócona od celu, do którego była Kościołowi przypisana.

    Wielkie Grono jest również włączone w klasę, której Chrystus dał zasługę, gdy wstąpił na wysokości; ponieważ cały Kościół jest powołany "w jednej nadziei swego powołania". Ale ponieważ ta większość Kościoła, która będzie stanowić Wielkie Grono, nie ofiaruje wiernie swych ziemskich interesów, tak jak przyobiecało czynić, ciała ich muszą być zatracone. Czas wielkiego ucisku, który teraz już jest przy końcu wieku Ewangelii, jest tym "wielkiem uciskiem", przez który ta większa klasa musi przejść, aby "omyć ich szaty i uczynić je białymi w Krwi Barankowej". Ci codziennie opuszczają się przed Panem. Brakuje im ducha ofiarniczego i maja bojaźń względem Krzyża. Lecz jeżeli poddadzą się sympatycznie do zniszczenia ich ciała, tak jak opatrzność Boska im dla miłosierdzia udzieli, będą oczyszczeni i otrzymają miejsce w służbie przed tronem. Lecz jeżeli by nie poddali się, wtenczas wtóra śmierć ich spotka. Lecz w każdym wypadku utracą oni miejsce na tronie, ponieważ to stanowisko honoru jest tylko dla tych przygotowane, "którzy chodzą za barankiem gdziekolwiek On idzie" (Obj. 7:5-19; 14:1-5). Odnośnie przyszłego dzieła dla świata, członkowie wielkiego grona będą służyć Królewskiemu Kapłaństwu.

STRESZCZENIE RZECZY

    Podczas teraźniejszego więc czasu, łaska Boża dla Kościoła przychodzi przez przypisaną zasługę Chrystusowej ofiary. Nasze usprawiedliwienie jest z wiary, które w Boskim zarządzeniu służy każdemu celowi dla nas. Lecz z światem będzie inaczej. Widzimy, że zarządzenie Boskie z światem będzie usprawiedliwienie przez uczynki. Mimo tego i to usprawiedliwienie jest przez zasługę Chrystusa; ponieważ przez swoje własne uczynki świat nigdy nie dojdzie do doskonałości, ale jedynie przez pomoc, którą im Chrystus udzieli. Świat nie może ani się ubłagać za jego przeszłe grzechy, ponieważ muszą one być zniesione przez zasługę ich Zbawiciela. Zastosowanie tej zasługi w początku Tysiąclecia uczyni satysfakcję za grzechy świata - wszystkich dzieci Adama.

    To zadowolenie za grzechy świata równa się doświadczeniom Kościoła. Grzechy nasze są nam odpuszczone, tablica jest zmazana na czysto dla nas, gdy Jezus przypisuje nam Jego zasługę; a na początku Tysiąclecia, tablica będzie zmazana na czysto dla całego świata. Obchodzenie się z światem będzie jednak indywidualne, ponieważ bez osobistej kooperacji nikt nie dojdzie do doskonałości. Dla Kościoła w obecnym czasie nie jest wystarczającym, że jego grzechy są mu odpuszczone i że zasługa Chrystusowa była mu na początku przypisana. Ustawiczne pokrywanie przestępstw przez Jego sprawiedliwość jest Kościołowi potrzebne. I tak samo będzie z światem. Grzechy będą światu odpuszczone przez zastosowanie zasług Zbawcy na początku wieku; lecz będzie jednak potrzebował tej zasługi przez całe tysiąclecie, aż się udoskonali i będzie w stanie żyć według wymagań Boskiego Prawa.

    Zasługa Chrystusa była użyta, jako grunt, czyli podstawa, na której Kościół jest usprawiedliwiony z wiary. Ta sama zasługa będzie użyta przez Ojca, jako środek, przez który świat dojdzie do aktualnej sprawiedliwości. Przez zasługę Jezusa będą w stanie osiągnąć doskonałość. Zasługa będzie zastosowana dla odpuszczenia grzechów przeszłości i przez zapieczętowanie nowego przymierza przez Jego krew, ludzkość będzie pokryta podczas jej wychodzenia od niewoli grzechu i śmierci.

    Wszechmogący nie był zobowiązany to uczynić dla dzieci Adama. Jest to wszystko Boskim miłosierdziem, które wykonuje się w harmonii z zasadami Boskiej sprawiedliwości, tak że Sprawiedliwość i Miłosierdzie łączą się razem w cudownym Boskim planie zbawienia.

    Nie mamy używać słowa "przypisane" względem świata, ponieważ Biblia je nie używa. Świat otrzyma życie przez zasługę Chrystusa - nie przez przypisanie, lecz właściwie przez danie. Zasługa Chrystusa daje ludzką naturę, a ludzka natura osiągnięta przez zasługę Chrystusa, ma być dana światu. W sprawie Kościoła jednakowoż, zasługa jest tylko przypisana do pokrycia naszych wad, aż do czasu naszego uwielbienia.

    Świat przez Królewskie Kapłaństwo ma otrzymać obudzenie i pomoc w zmartwychwstaniu. Zmartwychwstanie świata będzie więcej znaczyć aniżeli tylko obudzenie z grobu. Obudzenie świata i przyprowadzenie go do przytomnego stanu i zostawienie go w tym stanie, byłoby przywrócenie świata do tych samych warunków, które teraz egzystują. Ludzie wnet rozpoczęli by na nowo spory i walki. Nawet choćby i Szatan był związany to znajduje się dosyć szatańskiego ducha w upadłej ludzkości, aby uczynić ten świat złym. Tak więc dzieło Jezusa będzie nie tylko obudzić ludzkość do życia, ale podnieść ją, i pomóc jej wyjść z słabego stanu i złych zwyczajów, w których się teraz z powodu upadku Adama znajduje.

    Dzieło Chrystusa nie będzie dlatego prędzej zakończone, aż przy końcu Tysiąclecia, kiedy da wszystkim ludziom sposobność dojścia do doskonałości. To błogosławieństwo przyjdzie przede wszystkim przez Królestwo, które będzie kierować sprawami świata. Królestwo będzie w rękach Chrystusa, Głowy i członków. Pan jednak obiecał jeszcze jedno błogosławieństwo; to jest, że królowie tego królestwa, mają też być Kapłanami, aby uczyli i pomagali ludzkości, i aby leczyli wszystkie choroby i słabości świata. Tak więc dzieło tego Chrystusa nie tylko z początku ustanowi Królestwo, ale przyprowadzi doskonałość przez to dzieło kapłaństwa, skutkiem czego świat zostanie doprowadzony do podobieństwa Bożego, które przez nieposłuszeństwo Adama zostało utracone.

TP ’24, 34-36.

Wróć do Archiwum