ODPOWIEDZI NA ZAPYTANIA

    Pytanie: Czy jest Epifania specjalnie dla świata, czy dla Kościoła?

    Odpowiedź: Greckie słowo Epifania ma w Biblii dwojakie znaczenie i przedstawia: (1) prawdę, świecącą z specjalną światłością; (2) okres czasu, w którym przez jasne świecenie objawi się Pan światu, wielkiemu gronu i młodocianym świętym, jako obecny przy Jego wtórem przyjściu w Jego prawdziwych stosunkach. W pierwszym jego znaczeniu nasz drogi brat Russell używa i piśmiennie wyjaśnia to słowo na str. 44-47 w broszurce "Powrót naszego Pana", gdy używa i piśmiennie wyjaśnia jego ostatnie znaczenie i przeciwstawia temu period Parousyi, jako czas, w którym Pan objawia Kościołowi Jego obecność wtórego przyjścia w Jego prawdziwych stosunkach, Jako różniące się od okresu Epifanii lub Apokalypsy, podczas którego okresu objawia się Pan światu i wielkiemu gronu, jako obecny w Jego wtórem przyjściu i Jego prawdziwych stosunkach. (Przeczytaj tę broszurkę, gdzie jest podana różnica okresu Parousyi od Apokalypsis. Pan odsłaniając się Kościołowi Epifanią, jako czasu Jego Apokalypsy, odsłaniając się światu; także gdzie odróżnia Parousyę jako czas jego apokalupsyi, odsłaniając się wiernemu Kościołowi Epifanią jako czasu Jego Apokalupsyi, odsłaniając się wielkiemu gronu), jeżeli Apokalupsis wyobraża okres objawienia, jest to to samo co okres Epifanii. Nieświadomie w Teraźniejszej Prawdzie No. 1 (angielskiej) odróżniliśmy od okresu Epifanji w następujący sposób: "wtóre Przyjście Jezusa postępuje przez trzy stopnie, pokazane przez greckie słowa Parousia, Epifania i Apokalupsis". Jeżeli zmienimy trzy stopnie na dwa a i na lub, w ten czas nasz nieświadomy błąd będzie właściwie poprawiony.

    Niektórzy sprzeczą się temu, że Epifania jest okresem, w którym Pan objawia się wielkiemu gronu, jako obecny w Jego wtórem przyjściu w Jego prawdziwych stosunkach. Do tego odpowiadamy, jak następuje: Choć jednostki, które teraz są w Wielkim Gronie, wiedzieli o Jego obecności podczas Parousyi, oni w ten czas nie wiedzieli, że byli w Wielkim Gronie. Oni jak i ci z wielkiego grona większej liczby, którzy przez wiarę nie nauczyli się dowiedzieć o jego obecności podczas Parousyi, dowiedzą się podczas Epifanii o Jego obecności, i okaże się im jako członkom wielkiego grona (Łuk. 17:29, 30; 1 Kor. 3:11-15; 2 Tes. 2:8 porównaj z Iz. 66:8; PnP. 5:6, 7; Obj. 19:7-9). 2 Tym. 4:1 dowodzi, że Epifania jest okresem, w którym Pan sądzi, rozdziela, żywych, jednych od drugich 1. maluczkie stadko i wielkie grono jednych od drugich i 2. pokutujących i niepokutujacych upadłych aniołów jednych od drugich (2 Kor. 5:15-17; Rzym 14:9), i że Królestwo jest okresem w którym Pan sądzi, rozdziela, umarłych, jednych od drugich (to jest pokutujących i niepokutujacych niedoskonałych ludzi - 2 Kor. 5:14; Mat. 8:22). 2 Tes 1:7, 8 pokazuje nam, że utrapienia wielkiego ucisku (ogień płomienisty) objawia Pana jako obecnego całej ludzkości. Pierwsze małe początki Epifanii dla świata rozpoczęły się podczas pierwszego uderzenia Jordanu - 1914-1916 - w którym to czasie pozafiguralny Eliasz kilkakrotnie ogłaszał, że wojna, jako część wielkiego ucisku, dowiodła, że Jezus był powtórnie obecny. Wynikiem tego wielu ludzi z świata, krótko po rozpoczęciu rozdzielenia Jordanu, zaczęli rozpoznawać wtórą obecność Pana. Tak jak od r. 1874 wieki Ewangelii i Tysiąclecia schodziły się jeden z drugim, tak też od jesieni 1914 do jesieni 1916 okresy Parousji i Epifanji schodziły się jeden z drugim. Od ostatniej daty znajdujemy się zupełnie w Epifanji. Bezwatpliwie Pan odsunął naszego drogiego brata Russella przy zupełnym końcu Parousyi, ażeby odłączenie pozafiguralnego Eliasza i Elizeusza ułatwić i uskutecznić, jako też ponieważ jego służba udzieliła nam tylko wszystką prawdę Parousyi, która jest fundamentem przychodzącej do nas prawdy Epifanii. Niech Bóg pobłogosławi obie formy prawdy dla nas i usposobi nas do ocenienia pierwszej nad ostatnią prawdą.

 

    Pytanie: Czy fakt, że "on wierny sługa" był postanowiony nad dobrami Pańskimi, dowodzi, że od jego śmierci nie można spodziewać się nowych prawd?

    Odpowiedź: Nie myślimy, choć był postanowiony nad dobrami do jego śmierci, ażeby to miało dowodzić że on był jedyną osoba, która miała wynieść z dobra Pańskiego rzeczy stare i nowe (Mat. 13:52). Widocznie Pan udziela każdemu z podrzędnych proroków, jak udzielił Apostołom - choć ma się rozumieć, w mniejszej mierze - coś nowego co przedtem przez innych nie mogło być zrozumiane (Efez. 3:5). Z ta myślą zgadzają się fakty historii żniwa, jak to można zauważyć w Strażnicach. Pamiętamy jak nasi drodzy bracia Jan i Morton Edgar'y, wyprowadzili wiele nowych zarysów do chronologii i piramidy na jaw. Inny brat oprócz "onego sługi" był pierwszym, który mógł widzieć, że Kościół nie opuści świat w roku 1914. Przypominamy sobie także wielce nowych rzeczy, które nasz drogi brat Barton z pańskiego dobra wyprowadził (Z '1904, str. 230-232). Inne jeszcze wypadki mogą być nadmienione; lecz te są dostateczne, aby dowiodły, że "on sługa", mając nadzór nad dobrami, nie miało znaczyć, aby wszystkie rzeczy przez niego miały najprzód być widziane; i że nic nowego inni nie mieli zobaczyć; lecz znaczy to, że mając ten nadzór, zobowiązywało innych, którzy widzieli, lub myśleli, że widzieli nowe światło, wręczyć je mu do uznania i pozwoleństwa dania braciom, tak jak ziemskiej instytucji kucharz musi zastosować pokarmy za pozwoleństwem szafarza.

TP ’24, 47-48.

Wróć do Archiwum