EGZAMINACJA JUBILEUSZOWEGO ROKU IZRAELA

    W Zwiastunie (Herald) z 15 maja 1921, wydawcy i dyrektorzy P.B.I. podawają obiecane (przypuszczająco) zbicie poglądów naszego brata Russella na jubileusze. Musimy pamiętać o tym, że odjęli oni l9 lat od chronologii z okresu królów, i z tej przyczyny rozpoczęli początek czasów pogan 19 lat rychlej od biblijnej chronologii. To odjęcie 19 lat od chronologii rozumie się, jako ich Nominalnego Kościoła chronologii sprzeciwia się chronologii naszego Pastora, i każdemu okresowi na wiek Żydowski i wiek Ewangelii, począwszy przed i od roku 606 przed Chrystusem, i dlatego sprzeciwia się również brata Russella poglądowi na jubileusz. W różny przekręcający sposób starają się oni odjąć 19 lat od typowych jubileuszowych cykli, ażeby tylko mogli osiągnąć rok 1874, jako czas początku pozaobrazowego jubileuszu. Opierając się na fakcie, że było 19 jubileuszów przed niewolą Babilońską, postawili twierdzenie, że każdy jubileusz był w tym samym roku co siódmy z Sabatowych lat, to znaczy, że każdy Jubileusz rozpoczął się 49 lat zamiast 50 lat po rozpoczęciu się przeszłego. Rozumie się, że przez to usprawiedliwiają się i odciągają 19 lat od chronologii pierwszych 19 jubileuszów i w ten sposób rozpoczynają ostatni jubileusz ich Nominalnego - Kościoła chronologia od 625 przed Chrystusem, co jest 19 lat rychłej od prawdziwego roku 625 przed Chrystusem. Jeszcze żeśmy się nie dowiedzieli, jak dołączyli oni 19 lat za te 19 lat, których odjęli od wieku Żydowskiego w ich staraniu pozostania w harmonii z równomierni dyspensacjami lecz myślimy, że czynią to przez ich rozpoczynanie wieku Żydowskiego nie przy śmierci Jakuba. Ale 19 lat prędzej, gdy Jakub po pierwszy raz posłał Synów swoich do Egiptu, aby zakupili zboże w pierwszym roku głodu. Jeżeli takim jest ich pogląd, jesteśmy gotowi spotkać się z takowym, lecz zaczekamy najprzód, aż ogłoszą ich pogląd. W tym artykule pokażemy niedorzeczność ich twierdzeń względem jubileuszowej chronologii.

    Nasi czytelnicy, bez różnicy jacy, i wielu którzy popierali P.B.I. wierzą, że nasza odpowiedź na ich zmienioną chronologię na Czasy Pogan w naszym czerwcowym numerze roku 1921 kompletnie obala ich wysiłki do obalenia biblijnej i naszego brata Russella prawdziwej chronologii. Odpowiedź nasza zbija ich jubileuszowe twierdzenia; ponieważ pokazuje, że błądzili oni w ich wysiłkach, aby Czasy Pogan rozpocząć 19 lat prędzej jak rzeczywiście się rozpoczęły, i z tej przyczyny są oni również w błędzie, jeżeli próbują odjąć 19 lat od pierwszych; 19 jubileuszowych cykli. Możemy więc pozostawić ich twierdzenia jako obalone przez dowód, że Czasy Pogan rozpoczęły się w 19 roku panowania Nabuchodonozora. W dodatku jednak przedstawimy niektóre rozumne dowody; że ich argumenty są błędne, gdyż starają się oni postawić dowód na ich poglądy jubileuszowe, które, jak ich poglądy na Czasy Pogan i spustoszenie ziemi są błędnymi naukami pisarzy Nominalnego Kościoła. Dla lepszego wyjaśnienia podamy nasze punkty według liczb.

    (1) Ich twierdzenie, że typowe Jubileuszowe cykle były po 49 lat, zamiast po 50 lat każdy, jeżeli by były właściwie zasto-sowane, uczyniłyby pozaobrazowe cykle po 2401 lat zamiast 2500 lat każdy. Stąd też wielki cykl zamiast przyprowadzić nas do października 1874, jako początek pozaobrazowego jubileuszu według ich poglądu będąc okresem 2401 lat przyprowadziłby nas do października 1775, sześć miesięcy po rozpoczęciu się Amerykańskiej Rewolucji, jako początek pozaobrazowego Jubileuszu. Pamiętajmy o tym, że przez zrównanie niższego okresu, wyższy okres staje się kompletnym. W ten sposób czynił to Izrael z pierwszym i najniższym okresem czasu, z tygodniem, który składa się z siedmiu (doskonała liczba) dni. Rozpoczynając tydzień z 16 dniem miesiąca Nisan, dniem po sabacie przejścia, po 15 Nisan, (3 Moj. 23:15) zrównali oni liczbę dni w tygodniu, a to dało im siedem sabatów (tygodni) kompletnie. Ten cykl wskazywał i prowadził do następnego dnia, do Jubileuszu tygodni, do Zielonych Światek, gdyż to słowo znaczy "Pięć dziesiąty". (3 Moj. 23:16). Tak wiec widzimy, że zrównanie najniższego okresu, to jest siedmiu dni czyli tygodnia, prowadziło i wskazało najniższy jubileusz, który był większym świętem od siódmego sabatu cyklu. To jest jeden dowód, że zrównanie (7x7) najniższego periodu prowadziło i wskazało następne większe święto. Następny wyższy doskonały okres od cyklu tygodni w typie, jest cykl lat - tygodnie z lat. Przez zrównanie tego periodu po siedem lat. (7x7) (3 Moj. 25:8 ) mieli oni siedem kompletnych rocznych sabatów, a ich ostatni sabatowy rok prowadził ich i wskazał im następny rok, jubileusz lat. (3 Moj. 25:9, 10) Tu znów możemy widzieć, że musieli oni zrównać najniższy, aby następny wyższy period osiągnąć, który znów poprowadził ich do jeszcze większego święta; siódmy sabat lat prowadził ich i wskazywał im Jubileusz, który był wyższym świątecznym rokiem nad wszystkie sabatowe lata w takim cyklu. Lecz jubileusz, będąc najwyższym z wszystkich świat typowych, który był osiągnięty przez metodę zrównania, po ostatnim jubileuszu, najniższy period do zrównania, aby otrzymać następny wyższy period, który jest pozaobrazowem cyklem, musi być sam typowym jubileuszowym cyklem, ponieważ zawsze zrównanie następnego niższego doprowadza i wskazuje następny wyższy period (okres): i najdłuższy typowy okres, będąc następnie niższym od pozaobrazowego cyklu, był od jednego jubileuszu do drugiego, okresem 50 lat. Dlatego pozaobrazowy cykl byłby zrównaniem typowego cyklu jubileuszowego, 50x50, czyli 2500 lat. I tak samo jak w każdym innym ustanowionym typie uczynionym do daty, pozaobraz musiał się rozpocząć w tym czasie, gdy typ się wypełnił, tak więc ostatni rok, z 2500 lat był pierwszym rokiem pozaobrazowego Jubileusza. Zwiastun (Herald) używa właściwie owe 2500 lat, czyli 50x50, ażeby osiągnąć pozaobrazowy Jubileusz w 1874: lecz ponieważ twierdzi, że było tylko 49 lat od jednego do drugiego jubileuszu, dla jakiej racji, zapytujemy się, rachują oni 50x50? Jeżeli ich pogląd względem długości czasu od rozpoczęcia się jednego typowego jubileusza do następnego był właściwy, musieli by mnożyć po 49x49 a nie 50x50. Ich wielki cykl składałby się z 2401 lat, a ich pozaobrazowy Jubileusz musiał by rozpocząć się w październiku 1775, jeżeli by to było prawdą. Tak więc ich pogląd na czas od początku jednego jubileusza do drugiego, wzięty (a nie wynaleziony przez nich jak twierdzą) od Nominalnego Kościoła, dałby początek pozaobrazowemu Jubilueszowi 146 lat temu ! Jest to bardzo wielki błąd, ponieważ musielibyśmy Restytucję w większym znaczeniu widzieć, jeżeli byśmy w niej się znajdowali od 146 lat! Tak więc ich metoda nie dozwala im osiągnąć października 1874, jako początku pozaobrazowego Jubileuszu przez używanie pozaobrazowego cyklu. Dlaczego ci wydawcy i dyrektorzy starają się wydrzeć chronologiczne prawdy z rąk Pańskiego ludu? Jak mogli być tak niedbałymi, aby nie widzieć, że ich uczenie o 49 lat długich jubileuszach zmusza ich do równania 49x49 a nie do 50x50, ażeby pozaobrazowym cyklem wykazać pozaobrazowy jubileusz? Z naszej strony nie możemy sobie wcale wytłumaczyć, dlaczego tak inteligentne osoby jak wydawcy i dyrektorzy P.B.I. mieli by się stać winnymi takich błędów, lecz dlatego tylko, że znajdują się w rękach Azazela i przez niego są zaślepieni. A gdyby bracia pamiętali o tem, że szatan używa tych wydawców i dyrektorów do wprowadzenia błędów, ażeby nieostrożnych w łapkę wprowadzić - aby jakiś podrobiony ruch do zakończenia żniwa lub do pierwszego rozdzielenia Jordanu utworzyć - poprzestaliby brać nauki od takich zaślepionych braci do dalszego duchowego ich prowadzenia.

    (2) Przeciwko ich myślom, że cykle jubileuszowe były po 49 lat, podajemy podanie biblijne, że siedem sabatowych cykli stanowiło 49 pełnych lat. (3 Moj. 25:8) i że następny rok był pięćdziesiątym rokiem, jubileuszowym. 3 Moj. 25:9, l0). Bez zaprzeczenia musiało to być prawdą o pierwszym jubileuszowym cyklu, a następne cykle musiały być na to samo mustro zrobione, lub też Biblia podawałaby coś specya1nego, że następne jubileusze musiały być w inny sposób rachowane od pierwszego. Mogą oni sobie kręcić i wymyślać co tylko im się podoba względem "600 księżycowych miesięcy" i "606 księżycowych miesięcy" (ażeby przez to otrzymali odznakę 666 na czole) i mogą podawać "Przybliżający Koniec Wieku" na wieczność, aby udowodnić, że jubileusz przyszedł w 49 roku, mówiąc: "(Pierwszy) rok jubileuszowy rozpoczął się w siódmym miesiącu 49 roku". (3 Moj. 25:10). Na tym punkcie obwiniamy ich pogląd w dwojaki sposób (1) że sprzeciwia się podaniu Boskiemu, które mówi, że rok Jubileuszowy nastąpił po zakończeniu się 49 roku, i że był 50 rokiem i (2) że ich pogląd wymaga, aby następne jubileusze według innej metody rachowania osiągnąć od metody rachowania pierwszego Jubileusza. Dlaczego nie mogli tak ważnych faktów zauważyć? Azazel może im powiedzieć dlaczego; może też i Pan i Jego Epifanią oświecony lud.

    (3) Ich pogląd, że cykle jubileuszowe były po 40 lat długie, sprzeciwia się równoległej metodzie rachowania, przez którą jubileusz tygodni, Zielone Światki, były osiągnięte. W 3 Moj. 23:15, 16 wyraźnie nam podaje, że gdy narachowali 49 pełnych dni, a nie 48 lub 48 ? dni, mieli jeszcze jeden dzień rachować, pięćdziesiąty i obchodzić go jako święto, jako święto pierwszych pierwiastek. Powtarzamy, że słowo "Zielone Światki" znaczy "pięćdziesiąt", dzień jubileuszowy, który różni się od roku jubileuszowego. Święto to jest opisane w wierszach 15-21. A fakt ten mocno i dobitnie dowodzi, że rok jubileuszowy przyszedł co 50 lat a nie co 49 lat. W tej łączności pamiętajmy, że dzień jubileuszowy jak i rok jubileuszowy były przez ten sam sposób rachowania osiągnięte - przez zrównanie 7x7 i przez dodanie dnia lub roku jak wypadek tego wymagał. Jak mogli wydawcy i dyrektorzy P.B.I. tak ważny fakt zaniedbać? Azazel wie, a także Pan i Jego Epifanią oświecony lud.

    (4) Pismo Św. dowodzi, że ósmy rok od rozpoczęcia siódmego sabatowego cyklu, był rokiem jubileuszowym, i sprzeciwia się poglądowi P.B.I. że jubileusz przychodził zawsze na siódmy dzień od rozpoczęcia siódmego sabatowego cyklu. To może być widziane z następujących faktów: W 3. Moj. 25:21, 22 Bóg zachęcał Izraelitów, aby nie siali przez dwa lata i uspokajał ich wyrażone wątpliwości w wierszu 20, obiecał im, że w szóstym roku siódmego sabatowego cyklu rozmnoży obficie ich urodzaje, ażeby wystarczyły im aż do dziewiątego roku, w którym mieli żąć to, co było nasiane przy końcu ósmego roku, a rychło siano soczewicę i jęczmień, na dziewiąty rok do żęcia. Dlaczego tak? Ponieważ siódmy rok był zawsze sabatem, - rokiem odpoczynku - dla ziemi. (3 Moj. 25:2-7.) Dlatego musiał także być rokiem odpoczynku w siódmym sabatowym cyklu, (jeden cykl 7 lat). Następny, to jest ósmy rok będąc Jubileuszem, ziemia musiała w nim odpoczywać od siania, w innym razie sianie musiało by się odbyć późno w siódmym roku i musiałoby trwać podczas czasu zasiewania (zwyczajnego) ósmego roku (3. Moj. 25:21, 22). Możemy więc widzieć, że te fakty pokazują, że jubileusz przypadał zawsze w ósmym roku od rozpoczęcia się siódmego sabatowego cykla. Jeżeliby według twierdzeń wydawców i dyrektorów P.B.I. wszystkie jubileusze miały być w siódmym roku siódmego sabatowego cyklu, czyli w 49 roku. Bóg zamiast udzielonej Izraelitom obietnicy o rozmnożeniu urodzajów na trzy lata, dał by im tylko obietnicę na dwa lata, i powiedział by im, że wystarczyło by to aż do ósmego roku, w którym by żeli to, co było by siane późno w siódmym roku na żęcie ósmego roku. Ten fakt dowodzi, że jubileusz przypadał zawsze w ósmym roku. Dlatego od rozpoczęcia jakiegokolwiek jubileuszu od poprzedniego było zawsze 50 lat, a nie 40 lat.

    (5) Izraelici najprzód weszli a potem zaczęli obsiadywać ziemię późno w lecie roku 1576 przed Chrystusem, a nie rychło na wiosnę 1575 przed Ch. jak Zwiastun twierdzi. Ten fakt obala pogląd Zwiastuna na jubileusze. Choć nasz brat Russell, gdy omawiał ten punkt, nie zważał na małą cześć roku, która wchodzi w tę rzecz rachowania chronologii, jak to wyraźnie podał (B. 48) jest potrzebną dla nas jednak rzeczą wziąć tę cząstkę roku, aby zbić sofisterię P. B. I. wydawców i dyrektorów, aby dowieść prawdziwości podania Biblijnego, że trąba jubileuszowa trąbiła 50-tego roku w dniu pojednania, a nie w 49-tym roku. Zwiastun liczy wejście do ziemi od czasu; gdy Jozue przeszedł przez Jordan. 10 miesiąca Nisan, 1575 przed Chr. Byłoby to prawdą, jeżeli ziemia, którą Bóg dał Izraelowi, miała być tylko tą częścią na zachód od Jordanu. Lecz ziemia, którą Bóg dał Izraelowi obejmowała wielką część na wschód od Jordanu i na północ od Argonu; a w te część weszli późno w lecie roku 1576 przed Chr. To jest jasne podanie z Pisma Św., które podaje nam akuratną datę tego wypadku. Było to akuratnie trzydzieści osiem lat aż do dnia od czasu, gdy Izrael za jego szemranie w Kades Barnes, gdy szpiegi powrócili z wiadomością, został zwrócony do podróżowania na puszczy aż do dnia, kiedy przekroczył Amon i zaczął posiadać ziemię, która mu Bóg dał. (5 Moj. 2:14, 18, 24, 25, wiersze 20-23 mają być czytane jako fantazja). Tak więc według tych wierszy upłynęło akuratnie trzydzieści osiem lat od opuszczenia Kades Barnes, aż Izrael wszedł i wziął w posiadłość ziemię, którą im Bóg dał. (3 Moj. 25:2; 5. Moj 2:24). Porównywując te wiersze z 4. Moj. 21:12-15 możemy widzieć, że podróż ich trwała jeden dzień od potoku lub doliny Zered, czyli Zared, do Arnonu, do południowej granicy Izraela na wschód od Jordanu. (Sędziów 11:18-23). Jeżeli możemy się dowiedzieć, w jakim czasie roku Izrael wracał się ku puszczy z Kades Barnes, akuratnie 38 lat przedtem, możemy akuratnie powiedzieć, od jakiego czasu roku możemy rachować wejście Izraela do ziemi. Szpiegi rozpoczęli przeglądać ziemie w czasie pierwszych dojrzałych winogron (4 Moj. 13:20) i powrócili z późnymi latowymi owocami, gdy 40 dni szpiegowali ziemię. (4 Moj. 13:25). Winogrona Palestyńskie najprzód dojrzewają przy końcu lipca, a późne owoce letnie w połowie września w teraźniejszym czasie. Prawdopodobnie w dawniejszych czasach winogrona dojrzewały około połowy lipca a późne owoce letnie około l września. Sezon pierwszych dojrzałych winogron trwa koło trzech tygodni. Szpiegi więc powrócili w czasie między 25 sierpniem a 15 wrześniem. W dwa dni później (4 Moj. 14:1, 25) Izrael wrócił się ku puszczy. Dlatego też 38 lat później, aż do dnia, przyprowadziło ich w późne lato roku 1576 przed Chr., i w tym czasie Izrael wszedł do ziemi. Podług tego akuratnie 50 lat później, późno w lecie roku 1526 przed Chr. przy końcu roku jubileuszowego, był właściwy czas posiać ziemię dla żęcia następnego roku. (3 Moj. 25:22) Pismo Św. wyraźnie podaje, że system rocznych sabatów miał rozpocząć się, gdy Izrael wstąpił "do ziemi, którą" Bóg im miał dać" (3 Moj. 25:2) i dał im ziemię na wschód od Jordanu i na północ od Arnonu, jakoteż na zachód od Jordanu. Dlatego wejście do ziemi ma być rachowane od późnego lata 1576 przed Chr. co pokazuje czas do rozpoczęcia siania przy końcu sześciu Sabatowych lat i przy końcu jubileuszowych lat, dla żęcia następnych lat.(Lev. 25:22). Dla tej też przyczyny było im rozkazane trąbić w trąbę jubileuszowa w dzień pojednania w 50-tym roku. (3. Moj. 25:9). Izrael z tej przyczyny rozpoczął system sabatów w jesieni, ponieważ zaraz po wejściu do ziemi w 1576 przed Chr. ich cywilny rok się rozpoczął, od którego czasu system sabatów się rozpoczął, w siódmym miesiącu religijnego roku. Tak więc Pismo Św. właściwie zaczyna jubileusz z rozpoczęciem 50 roku od wejścia do ziemi, gdy zaś P.B.I. postępując za pisarzami nominalnego kościoła, a mianowicie za pisarzem "Nadchodzącego Końca Wieku" z jego niedorzecznemi "600 księżycowymi miesiącami" i "606 księżycowymi miesiącami" co nie jest wcale zgodne z Pismem Św. i same z sobą; ponieważ rozpoczynają pierwszy jubileusz w połowie 49 roku zamiast na początku 50 roku. Konfuzja pisarza "Nadchodzącego Końca Wieku", którego dzieło przyjmują, jest bardzo jawną, gdy mówi o 600 Księżycowych miesiącach, że stanowią one 500 księżycowych lat: Izrael w ciągu czasu nigdy nie miał takiego roku: ale raczej przydał miesiąc jak było potrzebne względem jęczmienia dla pierwiastnych celów: i tak ich rok w ciągu czasu był blisko tej samej długości co rok słoneczny. Drodzy Bracia, czy nie jest to grzechem i wstydem, ażeby Badacze Pisma Św. mieli odrzucać "brata Russella" prawdziwe nauki i przedstawienia. a przyjmować błędne od pisarzy Nominalnego Kościoła - Wielkiego Grona? Czy ten fakt nie pokazuje, że jako członkowie Wielkiego Grona, wydawcy i dyrektorzy P.B.I. są w większej harmonii z wodzami wielkiego grona Nominalnego Kościoła - którzy z nimi i z innymi wodzami Lewickiemi w prawdzie stanowią pozaobrazowego Jambresa - aniżeli w harmonii z kapłanami a mianowicie z bratem Russellem?

    (6) Ich pogląd na cykle jubileuszowe jako składające się z 49 lat każdy i że Czasy Pogan rozpoczęły się w pierwszym roku Nabuchodonozora, sprzeciwia się symetrii czasu Boskiego Planu. W uczynieniu Swego Planu, Bóg użył zasady symetrycznej z wielu punktów zapatrywania. Między innymi symetriami Bóg włożył w Jego Plan harmonijne zarysy czasu. Niektóre z nich były zauważone przez naszego drogiego brata Russella, a niektóre z nich przez braci Jana i Mortona Edgar'ów w ich rysunkach względem czasu, które zostały uznane i opublikowane przez brata Russella w Bereańskich Biblijnych podręcznikach. Jednym z nich jest równoległość 2520 lat, z których pierwsze 2520 lat rozpoczęły się przy końcu pierwszego Adamowego dnia (1000 lat) i zakończyły się przy zdetronizowaniu Sedekiasza, w 606 roku przed Chr., a ten paralel nie miał by wcale żadnego znaczenia, jeżeli zmiana P.B.I. dyrektorów i wydawców miała by być prawdziwą. I znów ich zmiana jubileuszów zniszczyłaby symetrię czasu w dubeltowym pararelu (2x2520) od dnia pierwszego Adama do dnia drugiego Adama (dnia Chrystusowego) a spotkanie się tych dwóch okresów po 2520 lat każdy, odbyło się przed niewola Babilońską. Tak samo nie byłaby harmonia w P.B.I. nominalnego Kościoła chronologii w dubeltowych periodach po 3500 lat, gdzie także ostatni jubileusz obchodzono przed niewolą Babilońską. Tak samo ich zmiana chronologiczna zniszczyłaby symetrię czasu dwóch perydów po 2080 1/2 lat każdy, od upadku, aż do czasu, gdy Ewangelia przyszła do pogan, w r. 36 po Chrystusie, których środek czyli spotkanie się tych okresów po 2080 1/2 lat każdy było czasem uczynienia przymierza z Abrahamem, 2045 przed Chrystusem. Ich zmiana niszczy także chronologiczną harmonię równoległych dyspensacji. Jeżeli przypuszczamy, że zaczynają oni pierwszy 19 lat rychlej przed śmiercią Jakuba, to jest w pierwszym roku głodu, oni niszczą ten paralel; ponieważ śmierć Jakuba musi równać się (paralelować) śmierci Jezusa, ponieważ oba byli równoległymi głowami równoległych domów Izraelskich, a każdy z nich był nad dwunastoma pokoleniami i nad dwunastoma wodzami. Tak samo ich nominalna chronologia zniszczy dubeltowe 654+1846 okresy, które kończą się jeden przy typowym chrzcie, (potopie) a drugi przy pozaobrazowym chrzcie (Jezusa), a te okresy również spotykają się w ostatnim jubileuszu przed niewolą Babilońską. Podali oni, że na zasadzie roku po 360 dni przyjmują datę nominalnego Kościoła 445 przed Chrystusem, jako początek 70 symbolicznych tygodni i 2300 symbolicznych dni Daniela. W tym wypadku musza koniecznie zniszczyć symetrię miedzy fałszywymi dniami oczekiwania i fałszywym (papieskim) tysiącleciem z jednej strony, a prawdziwymi dniami oczekiwania i prawdziwym Tysiącleciem z drugiej strony. Oprócz tego ta ostatnia zmiana sprzeciwia się wielu wypełnionym paralelom równoległych dyspensacji, które wypełniły się w dniach okresu oczekiwania. Na koniec, ich zmiany niszczą, jako siódmy harmonijny zarys czasu, symetria 6000 lat złego - pokazane w typie przez 6 dni tygodnia - po których przychodzi 1000 letnia Restytucja - pokazana w typie przez sabat - począwszy od 1874 roku. Taka jest wielka ich głupota przeciwko symetrii czasu Boskiego Planu, którą wydawcy i dyrektorzy P.B.I. uczynili! Jak bardzo wielkim jest rzeczywiście ich grzech! A fakt, że się chlubią z tego, że tak wielu uwierzyło w ich błędy, jeszcze więcej powiększa ich winę.

    (7) Jako ostatni argument przeciwko ich jubileuszom, jako też przeciwko ich wszystkim chronologicznym głupotom przedstawiamy świadectwo piramidy. Ich odciąganie 19 lat od chronologii nie tylko zbija Biblia, ale także Boski świadek z kamienia Wielka Piramida. (Iz. 19:19, 20). Tu jest piękny z nimi do napotkania się kamień. Czy rozmiar tego kamienia może skurczyć się o 19 piramidowych cali, ażeby mógł dogodzić tym nominalnym wydawcom i dyrektorom? Nie! Ani nawet jedna tysiączną cala nie! Czy zmieni swoje kąty, w których wiele dat starego testamentu się znajduje? Nie; ani na włos! Czy dla ich dogody miałaby zniszczyć wszystkie głębokie naukowe lekcje? Nie! w żaden sposób nie! Każdy jeden z harmonijnych powyżej podanych okresów czasu pokazany jest w liniach i kątach w podłodze w piramidzie w ścianach, jak może być widziane w szczegółach w dziele braci Edgar, "Przechody Piramidowe", II Tom; a miary ani tysiączna cala się nie zmniejszyły, a co mówić, o 19 calach, których wydawcy i dyrektorzy P.B.I. wynaleźli (w piśmie głupich panien) myśląc, że poprawili Biblijną chronologię! Piramida w swoich rozmiarach mocno zbija ich głupoty, które ci członkowie pozaobrazowego Jambresa starają się sprytnymi sposobami i łagodnymi słowami przez kłamstwa wprowadzić, aby zwieść nieostrożnych. W ich wysiłkach pokazali oni łagodniejsza metodę (Psalm 55:22) od brata Rutherforda, którego oni również uznawają za łagodnego. Niestety, dla wierzących i ufających owiec Bożych, którzy wpadli w takowe ich ręce!

    Sześć razy w ich artykule o jubileuszu używają wyrażeń "wynaleźliśmy", - "wynajdujemy", odnosząc się do chronologicznych zmian, które podali. Przez to zdradzają fakt, że są wynalazcami "nowego światła", przeciwko któremu przedtem krzyczeli. Teraz możemy widzieć, że ich krzyczenie było hipokryzją. Jak cennym jest ich chronologiczne "nowe światło" może być widziane z dwóch artykułów naszego ostatniego numeru (w angielskiej Teraźniejszej Prawdzie) i w tym artykule, jak Pismo Św. zbija ich głupotę. I jak nowym (wynalezionym) ono jest możemy zauważyć z faktu, że te ich myśli stały się już starymi i zupełnie odrzuconymi od wszystkich wydawców P.B.I. (włączając w to ich starszego brata Streeter, który oświadczył się przy P.B.I. Brooklińskiej Konwencji, że on jest oryginatorem tych chronologicznych zmian) ponieważ egzystowały one już przed narodzeniem tych wszystkich dyrektorów. A jak wiele światła posiadają, można widzieć z ciemności przedstawionej na wszystkie chronologiczne przedmioty. "Wynaleźli" takie chronologiczne głupstwa! Zaiste, tak jak praca Wielkiego Grona, pójdzie w zapomnienie i do kosza! Zgadzamy się z ich podaniem, gdy mówią: "Komentatorzy w ogólności (prawie wszyscy pisarze nominalnego kościoła, którzy komentowali chronologię) którzy pisali na ten przedmiot, przyjęli (z P.B.I.) metodę rachowania pięćdziesiątego roku, jako 49-tego! A tak, że prawie wszyscy komentatorzy i pisarze nominalnego kościoła, znajdują się w tej samej konfuzji z nimi na tym punkcie! Przez to też pokazali, że są Babilończykami. Najdziwniejsza rzecz, która się działa w ostatnich czasach między ludem Prawdy, był głupi postępek P.B.I. dyrektorów 5 wydawców - wiemy, że oni zaplagowali się tymi poglądami ze strony pisarzy Nominalnego Kościoła - wygrzebując stare zgrzybiałe odpadki, jako czysty "wynaleziony" pokarm, aby Boski prawdziwy Izrael go spożywał! Wiedząc, że ci bracia znajdują się w rękach Azazela, i jako tacy są używani, jako jego ustne narzędzia, aby niepodejrzewających braci podrobioną i sfałszowaną nauką zwieść - jak dokonywanie żęcia, lub rozdzielanie Jordanu pierwszy raz i t. p. nauki, jakie podawają, - w imieniu Boga przestrzegamy braci wszędzie, ażeby strzegli się tych zwodzicieli, jako mówczych (nieświadomo) narzędzi szatana, aby nie otrzymali szkody na duchu! Najbezpieczniejszy postępek dla wiernych jest odrzucić nauki takich wodzów i wyjść z ich małej sekty Babilonu, i stać mocno w tej prawdzie, którą otrzymali od "onego Sługi". Tak czyniąc, mogą spodziewać się, że Pan ich obficie nakarmi prawdą na czasie. Co się tyczy innych,- z wielkim smutkiem to mówimy - potrzebują oni takich gładkich (gładszych od masła) zwodzicieli jak owi z P.B.I. wydawcy i dyrektorzy, aby ich zwodzili, ażeby z rąk Azazela otrzymali doświadczenia, które zniszczą ich ciała, aby ich duchy były zachowane, co Bóg łaski i miłosierdzia może im udzielić!

    P.S. Ten numer "Teraźniejszej Prawdy był gotowy do druku, gdy P.B.I. Zwiastun z 15 czerwca przyszedł do naszych rąk. Znajduje się w nim artykuł, który broni jego splugawiony pogląd na Jubileusz przeciwko atakowi pewnego brata, który do nich pisał. Radujemy się z lojalności tego brata dla Pańskiej Prawdy. Artykuł krąży około 49 i 50 roku i zmienia nieco jego dawniejsze przedstawienie rysunku, ażeby ominąć sprzeciwianiu się tego brata na ich pierwotny pogląd. Na dwa punkty będziemy tylko odpowiadać, ponieważ inne punkty były powyżej dostatecznie odpowiedziane. Wydawcy starają się nadaremnie uciec, od przeciwienia się tego brata, że musza zrównać 49 lat, zamiast 50 lat, jeżeli ich teoria o cyklach jubileuszowych była prawdziwą w następujący sposób: podawają B. 180, par. 1, gdzie brat Russell mówi, że siódmy dzień i siódmy rok miały być pomnożone przez liczbę 7, a 50 rok ma być pomnożony przez 50, aby otrzymać tygodnie dni i tygodnie lat wielkiego cyklu lat, prowadzącego i wskazującego do dnia jubileuszowego, roku jubileuszowego i do pozaobrazowego Jubileusza; a potem ściskają myśl, że siódmy dzień i siódmy rok mają być mnożone przez liczbę 7, a 50 rok ma być pomnożony przez 50, aby otrzymać różne cykle. Zaprzeczają temu, że siedem dni i siedem lat mają być pomnożone przez liczbę siedem i że pięćdziesiąt lat mają być pomnożone przez 50, ażeby otrzymać potrzebne cykle. W ten sposób starają się usprawiedliwić ich używanie 50x50 dla wielkiego cyklu, zamiast 49x49, jak ich cykle wymagają, czyniąc bezznacznym ich pierwsze 49 1/2 lat. Zobaczmy do czego ich pogląd doprowadzi. Rozumie się, że siódmy dzień jest tylko jednym dniem i ostatnim z siedmiu dni. Jeżeli jeden dzień, bez różnicy czy to jest siódmy a nawet milionowy dzień, jest pomnożony przez liczbę siedem, otrzymujemy siedem dni, a nie 49 dni; a ten przykład mnożenia musiał by być podany następująco: 1x7-7, gdy zaś brat Russell podał to, co faktycznie miał na myśli, jak następuje: 7x7-49. I znów, siódmy rok jest tylko jednym rokiem i ostatnim z siedmiu lat; a gdy pomnożymy jeden rok, czy siódmy czy milionowy, przez liczbę siedem, otrzymujemy 7 lat a nie 49 lat. a ten przykład mnożenia musiałby być podany następująco: 1x7-7, gdy nasz brat Russell podał właściwie: 7x7-49. I znów, pięćdziesiąty rok jest tylko jednym rokiem i ostatnim z pięćdziesięciu lat, a gdy pomnożymy jeden rok czy 50 lub trylionowy rok, przez 50, otrzymujemy 50 lat, gdy zaś nasz Pastor podał co rzeczywiście myślał, jak (następuje: 50x50-2500. Że brat Russell miał na myśli 7 dni i 7 lat przez wyrażenie "siódmy dzień" i "siódmy rok" i rozumiał, że miało być 50 lat przez wyrażenie "pięćdziesiąty rok", i to jest widocznym nie tylko z jego podania, że musimy pomnożyć okres podany w liczbach, i że on rzeczywiście pomnożył okres podany w liczbach, jak to używa w B. 180, par. 1; lecz w wyraźnym podaniu w następującym paragrafie: "Pięćdziesiąt razy pięćdziesiąt lat (nie 50-ty, jeden rok) daje nam długi okres 2500 lat (50x50-2500) jako długość wielkiego cyklu". Jego cały argument gruntuje się na 50 lat długich jubileuszowych cyklach, jak to ten cały rozdział pokazuje. Nawet zwyczajne dzieci szkolne w pierwszym roku nauki nie stali by się winnymi takiego "głupstwa", aby tak nierozumnie przekładać, jak ci wydawcy uczynili, ażeby "nie stracili ich twarzy". Zapewne że "głupstwo ich będzie jawne wszystkim". (2 Tym. 3:9). Jak długo będą dozwalać czytelnicy Zwiastuna aby ich inteligencje przez takie jawne "głupstwa" były obrażane? Jaką śmiałość mają ci wydawcy obrażać naszego Pastora pamiątkę i reputację inteligencji, że go wstawiają jako świadka do usprawiedliwienia ich błędnego używania jego liczb do osiągnięcia pozaobrazowego Jubileuszu na 50 lat trwałych jubileuszowych cyklach w typie ugruntowanych, gdy odrzucają jego pogląd o 50 letnich cyklach, a przyjmują pogląd o 49 lat trwałych jubileuszowych cyklach - pogląd, który przez metodę mnożenia z pewnością zmusiłby ich zawsze pomnożyć 49 lat, aby otrzymać wielki cykl. Rzeczywiście, że są oni związani na rękach i na nogach w tej sprawie a ich uciekanie i usprawiedliwianie są podobne do bezowocnych wysiłków więźnia, który chce złamać swoje kajdany, których jednak moc jest tysiąc razy większą od wszystkich jego wysiłków.
Inny punkt ich artykułu, nad którym będziemy komentowali, tyczy się tego, co oni mają do powiedzenia względem, ( ich przypuszczającego) sabatniego roku. jakoby dowodziło, że siódmy sabatowy rok i Jubileuszowy rok były w jednym czasie, i że podług ich poglądu odbył się w 590 przed Chr. w czasie którego podawają 3 kroć błędnie: (1) że Sedekjasz zamiast być zdetronizowany w 606 przed Chryst. nie był zdetronizowany, aż w 587 przed Chr.; (2) że odbywało się wypuszczanie niewolników przed napadem na kraj w dziesiątym dniu dziesiątego miesiąca w Sedekijasza dziewiątym roku;

    (3) że Nabuchodonozor oblężył Sedekijasza przed dziesiątym dniem dziesiątego miesiąca w dziewiątym roku Sedekijasza. Oblężenie które rozpoczęło się w tym czasie, było trzecim użyciem miecza Nabuchodonozorowego przeciw Jeruzalem; a pierwsze dwa wypełniły się, jeden w czasie Joakima, a drugi w czasie Johakina i dlatego żadne nie odbyło się w czasie Sedekijasza przed dziesiątym dniem dziesiątego miesiąca w dziewiątym roku Sedekijasza. To trzecie, oblężenie odbyło się w ostatnim czasie, podniosło się przez krótki czas atakiem Egipcjan na Babilończyków. Lecz skoro ostatni pozbyli się pierwszych, odnowili oblężenie, które rozpoczęło się w powyżej wymienionym czasie. Podczas tego oblężenia nie trzymano żadnych sabatowych lat; bez różnicy, czy rozpoczynamy oblężenie według prawdziwej daty. 608-606 przed Chryst., czy według fałszywej daty. 589-587 przed Chr. Lecz odbywało się nie przed, ale podczas pierwszej części oblężenia, (Jer. 34: l-10) tymczasowe puszczanie niewolników z nadzieją, że takie pokazanie miłosierdzia udzieli im łaski Bożej, aby być wyzwolonymi z oblężenia. Potem w tym krótkim czasie między tymi dwoma częściami tego oblężenia (Jer. 37:5-11) niewolników wzięto z powrotem, (]er. 34:11, 21, 22). Dlatego Bóg powiedział, że oblężenie miało odnowić się (Jer. 34:22; 37:8-11) i tak się też stało. Ponieważ puszczenie niewolników odbyło się podczas oblężenia, a nie przed oblężeniem i dlatego z punktu zapatrywania ani prawdziwej ani fałszywej daty oblężenia, nie mogło być podczas roku sabatniego, musieli oni przepuścić sabatowy rok, który był przed oblężeniem, nie puszczając niewolników: a potem jako uczynek pokuty puścili ich w nadziei, że Pan uwolni ich od oblężenia; a potem, gdy zostali uwolnieni od oblężenia, zaraz z powrotem wzięli swych niewolników. Że uwolnienie (puszczanie) niewolników nie było zwykłem uwolnieniem jak w roku sabatowym jest widocznym z faktu, że zarządzono to, jako specjalne, niezwykłe przymierze, ze strony właścicieli niewolników, pokazując przeszły grzech w tej sprawie - urządzenie czego uwolnienia sabatowe nie wymagały. (Jer. 34:8-11, 18, l9). Ustępy również nie wskazują, w jakim czasie Sabatowy rok był kwestią. Dlatego wydawcy nie mogą pokazać jego pokrewieństwa czasu do ostatniego Jubileusza, co powinni by uczynić, aby dowieść tego punktu. Dlatego też to nie dowodzi tego, co Zwiastun twierdzi, że rok Jubileuszowy był w siódmym Sabatowym roku. Takie niewłaściwe i bezdowodne twierdzenie z jego błędnymi wnioskami dowodzi na nowo, że wydawcy znajdują się w rękach Azazela.

TP ’24, 66-71.

Wróć do Archiwum