DALSZA EGZAMINACJA P.B.I. CHRONOLOGII
W Zwiastunie, piśmie P.B.I. wydawców okazał się 15 lipca 1921 artykuł odpowiadający na niektóre poglądy tych wydawców, twierdząc, że pytania były dane przez ich czytelników odnośnie trzeciego i czwartego roku Joakima i trzech lat szkoły Daniela. My wiemy o tym, że artykuł ten jest jednym z zakrytych zamachów, aby odpowiedzieć na nasze punkty przeciwko ich nominalnemu poglądowi względem Czasów Pogan, jakoby zaczęły się w trzecim roku Joakima a w pierwszym Nabuchodonozora. Ktokolwiek, czytający ich artykuł, może zauważyć, że chwieją się jakby od wielkiego uderzenia, starając się jednak utrzymać w ich stanowisku. Sposób ich twierdzenia, którego można w zwykłych błądzicielach zauważyć, jest bardzo wspierający, ponieważ mówią oni o tych. którzy podają niezbite Biblijne argumenty przeciwko ich stanowisku, jakoby były niewłaściwymi pokazując ich chęć, aby dopomóc tym przypuszczalnym błądzącym braciom. Fakt, że oni sami błądzą, a jednak chcą oświecić tych, którzy jasno rozumieją rzeczy, przypomina nam obiecywanie niewolnikom wolności, choć sami są niewolnikami skazy. (2 Piotra 2:18, 19). W ich artykule "Stróżu, co się stało w nocy?" obiecali, że dadzą dowody ich propozycji o "Czasach Pogan" przez Pismo Św. jedynie: lecz w tym artykule, którego rozbieramy, przyznają, że tylko mogą to udowodnić historią światową względem czwartego roku Jooakima i trzech lat szkoły Daniela. Innymi słowy, świecka historia (tak oni twierdzą, lecz my później damy dowód, że dogmat Ptolemy'ego nie potwierdza ich twierdzeń) a nie Pismo Św. mają kontrolować w tej sprawie chronologię, podług widzimisię tych P.B.I. wydawców! Co za dziwne przypuszczenie!
Oni teraz również twierdzą, że wyrażenie "pierwszy rok, Nabuchodonozora, króla Babilonu"(Jer. 25:1) znaczy pierwszy rok Nabuchodonozora panowania nad Judą. Jest to przekręcenie, które pokazuje, że są oni nieczystymi Lewitami i pozaobrazowym Jambresem. Musimy również poprawić ich podanie, że jeżeli Żydowski król zaczął panować miesiąc przed miesiącem Nisan, z tym miesiącem Nisan byłby w drugim roku jego panowania. Temu musimy stanowczo zaprzeczyć. Jego czas panowania przed Nisan nie jest rachowany do okresu jego panowania, lecz ten czas dopełnia nieukompletowany rok jego poprzednika. Jeżeli by tak nie było, nie moglibyśmy żadnej chronologii z Królów Judzkich ułożyć. I symetrie czasu Boskiego Planu dowodzą takiego sposobu rachowania, co dowodzi, że wydawcy P.B.I. są w błędzie na tym punkcie. Ich pogląd zmuszałby nas do uznania, że każdy król musiał umrzeć dzień przed rozpoczęciem się miesiąca Nisan, gdybyśmy mieli brać chronologie według dat zapoczątkowania panowania tych królów - a takie uznanie byłoby nierozumnym, które również w zamian sprzeciwiałoby się ich teorii na tym punkcie: ponieważ nie dałoby żadnej przyczyny do takiej teorii. Nasz brat Russell miał rację, gdy ignorował te trzy miesiące i dziesięć dni panowania Joachima, które Pismo Św., podaje. (2 Kron. 36:9, 10). To samo jest prawdą w wypadku Joachaza, którego panowanie trwało trzy miesiące i zakończyło się krótko przed zakończeniem roku. (2. Kron. 36:1-4). O tym wiemy dobrze, ponieważ złączony okres panowania Joakima i Joachima zakończył się po pełnych jedenastu latach "przy końcu roku" (2. Kron. 36:10). Tak więc i ten punkt stoi przeciwko ich twierdzeniom i ma się rozumieć jeszcze mocniej ich wiąże.
Zaprzeczamy ich podaniu, że świecka historia dowodzi, że Daniel dostał się do niewoli w lecie 606 przed Chr. Choć niektórzy świeccy historycy mówią o tym odnośnie Daniela, to mówią z powodu ich niejasnego wyrozumienia Pisma Św. Nikt z nich nie może twierdzić, że wie coś o Danielu z zupełnie czystych świeckich lub pogańskich źródeł, które wcale o nim nie wspominają. Niektórzy świeccy historycy, jak też niektórzy nauczyciele Nominalnego Kościoła, starali pojednać biblijne wypadki Joakima trzeciego i czwartego roku z podaniem Ptolemy'go i z pierwszym rokiem Nabuchodonozora i może być, iż przeciwnie Pismu Św. które podaliśmy w naszym czerwcowym z 1921 roku numerze, włożyli niewolę Daniela w trzeci lub czwarty rok Joakima: ale jak pokażemy, większa część świeckich pisarzy podawają pierwsze i trzecie daty później od ich daty 606 przed Chr.
I znów zaprzeczamy temu, że Nabuchodonozor był współpanującym z jego ojcem. Ta teoria była przyjęta przez niektórych nominalnych pisarzy, którzy przeciwko podaniom Ptolemy'ego, datują, że poddanie się Joakima pod Nabuchodonozora było w roku 606 przed Chr., gdy zaś większa cześć pisarzy nominalnego Kościoła i przeważnie wszystkie świeckie i religijne Encyklopedie i Biblijne słowniki, podają ten wypadek na stycznia 604 przed Chr. Nie zgadzamy się z ich datą, wierząc, że natchnione chronologiczne świadectwa Jeremiasza, Ezechiela i Daniela, którzy widzieli te rzeczy własnymi oczami, mogą być prędzej przyjęte odnośnie pierwszego roku Nabuchodonozora, aniżeli świadectwa pogana Berosusa, który żył 350 lat po wypełnionych się wypadkach, jako też świadectwa pogana Ptolemy'ego, który żył 750 lat po wydarzonych wypadkach. Jeżeli P.B.I. wydawcy chcą postępować raczej za poganem Ptolemy'em, aniżeli za Biblią, niech postępują, ale niech nie przekręcają, jak to czynią, jego daty. Jego dogmat czyni początek poddaństwa Joakima przy śmierci ojca Nabuchodonozorowego, to jest w styczniu 604 przed Chr. a nie w lecie 606 przed Chr. Głupoty jakie ci wydawcy podawają (przeciwne Pismu Św.) pokazują że one nie mogą zharmonizować ich poglądów na trzeci i czwarty rok Joakima z dogmatem Ptolemy'ego.
O ile nam jest wiadomym, wszyscy świeccy historycy i pisarze Nominalnego Kościoła przyjmują podanie Ptolemy'ego odnośnie śmierci ojca Nabuchodonozora na 604 przed Chr., i wszyscy z nich, z wyjątkiem małej liczby którzy bronią ich błędnych teorii, podają rok 604 jako pierwszy Nabuchodonozora. Mało z nich, jak powyżej nadmieniliśmy, twierdząc, że powrót Izraela z niewoli miał miejsce w 536, aby trzymać harmonię ich myśli o 70-letniej niewoli, (Biblia nigdzie nie uczy 70-letniej niewoli - uczy o 70-letnim spustoszeniu ziemi i o 70 latach powszechnej uniwersalnej władzy Babilonu - Jer. 25:11, 12; 29:10; 2 Kron. 36:21. Te przypuszczalne 70 lat niewoli pochodzą z niedobrego tłumaczenia Jer. 29:10, gdzie zamiast być "dla Babilonu" jest podane "w Babilonie" w A.V. Zobacz inne tłumaczenia) i stosunek harmonii między ich datą 606 dla zapoczątkowania niewoli, pierwszy rok Nabuchodonozora i podanie Ptolemy'ego, doprowadziły do idei współpanowania Nabuchodonozora z jego ojcem przez 2 lata nim został królem w ich roku 604. Nietylko, że nie ma żadnych dowodów na to współpanowanie, ale nie może również być zastosowane do daty wypadków, które podaje Ptolemy, i które uprzedzają poddaństwo Joakima pod Nabuchodonozora. Prosimy naszych czytelników przeczytać artykuł o Nabuchodonozorze w Brytanice, w International, w Americana, w Schaff Herzog, w Żydowskich i innych Encyklopediach Dictionary i t. d. i znajdą następujące daty dla następujących wypadków, podanych zgodnie z podaniem Ptolemy'ego i przyjętych przez prawie wszystkich świeckich historyków. Faktycznie, jedyną książką, która wcale nie podaje tych dat, jest Katolicka Encyklopedia, która podaje rok 604 jako datę walki w Karchemiszu, a Mc Klintoka i Stronga Cyklopedya. która kopiuje głównie artykuł z Smitha Dykcyonaryusza, zmienia datę walki pod Karchemiszem z 605 roku na 606, aby ją zastosować do powyższej teorii, a nie z innej przyczyny.
Według tych na podaniach Ptolemy'ego ugruntowanych autorytetach, Nabuchodonozor w harmonii z przeszłym kształceniem członków królujących familii, wziął komendę nad jego ojca babilońską armią, która łącznie z Medami, obaliła Asyryjskie Państwo przez wzięcie Niniwy w 606 przed Chr. W jesieni 605 przed Chr. działając jako generał swego ojca, a nie jako jego współwładca w jednej z decydujących walk historii poraził w Karchemiszu nad Eufratą Faraona Necho, który przedtem w 608 przed Chr. odebrał Syrię od Asyryjczyków, a goniąc za nim aż blisko do Egiptu, odebrał od niego całą Syrię i Palestynę (3 Król. 23:29-35; 24:1; Jer. 25:1; 46:1-26) co było przy sposobności jego pierwszego napadu na te kraje. Walka w Karchemiszu odbyła się w czwartym roku Joakima (Jer. 46:2). Rychło w 605 i dlatego w trzecim roku Joakima (od kwietnia 606 do kwietnia 606) Nabuchodonozor opuścił Babilon (Dan. 1:1) ażeby rozpocząć kampanię przeciwko Faraonowi Necho, Syrii i Palestynie. Było to w jesieni 605 i dlatego w czwartym roku Joakima (od kwietnia 605 do kwietnia 604) że Nabuchodonozor i Faraon Necho brali udział w walce w Karchemiszu i podczas gonienia drugiego przez pierwszego po tej walce, Nabuchodonozor po pierwszy raz przyszedł do Jeruzalem w czwartym roku Joakima (Jer. 25:1) w styczniu 604. W tym czasie ojciec jego umarł, a on stał się jego zastępcą będąc w Palestynie, i przyszedł do Jeruzalemu w pierwszym roku jego panowania, 604. Słysząc o śmierci swego ojca, poprzestawszy pogoń za Faraonem Necho powrócił zaraz do Babilonu z małym wojskiem. Urojenie takiego współpanowania sprzeciwia się całemu podaniu Ptolemy'ego i jego złączonymi wypadkami. Rozumie się, że my tych dat nie przyjmujemy - dat ugruntowanych na dogmacie Ptolemy'ego - lecz damy je tak, jak są od tych autorytetów podane. Z naszej strony wierzymy, że te wypadki wypełniły się biblijnie 19 lat rychlej. Lecz je podamy, aby dowieść, że dogmat Ptolemy'ego, na którym P.B.I. wydawcy opierają swoją wiarę na Nabuchodonozora przyjściu do Jeruzalemu w lecie 606 i w trzecim roku Joakima, sprzeciwia się ich poglądowi; a nietylko dogmat Ptolemy'ego, który podaje datę 604, ale i Biblia, która podaje tę datę 10 lat rychlej, również sprzeciwiają się ich poglądowi. Dlatego ich próbowanie poprawką (przez ich urojenie o współpanowaniu i przez ich niebiblijną datę niewoli Daniela, która nie mogła być przed siódmym rokiem Nabuchodonozora - Jer. 52:28; 2 Kron. 36:5 - Razem z nierozumnymi i niedowiedzionymi twierdzeniami odnośnie czasu początku szkoły Daniela i snu Nabuchodonozora) aby zharmonizować trzy lata szkoły z Nabuchodonozora drugim rokiem (Dan.2:1), które podług ich zdania było w 603 przed Chr. zupełnie upada. Na te pięć dowodów, które daliśmy w ostatnim numerze odnośnie tych trzech lat nauki nie mogą nam oni wcale odpowiedzieć.
POCIĄGAJĄC UCZNI ZA SOBĄ
W tych chronologicznych debatach trzymaliśmy się wiernie Pisma Św. Oni ani nie postępowali za Pismem św., ani nie zharmonizowali świeckiej historii z dogmatem Ptolemy'ego. Innymi słowy, znajdują się trzy ogólne poglądy na ten przedmiot (1) pogląd Biblijny (2) pogląd Ptolemy'ego, który brany jest przez prawie wszystkich świeckich i nominalnych uczonych; (3) pogląd niektórych nominalnych uczonych, którzy częściowo trzymają się błędnego poglądu o początku niewoli i częściowo poglądu i pokręconych wypadków z punktu zapatrywania dogmatu Ptolemy'ego. Trzeci pogląd, który jest więcej błędnym od drugiego, został dla ich wstydu i konfuzji przez P.B.I. wydawców przyjęty. Nie możemy to nazwać inaczej, jak tylko przypuszczeniem bez żadnych faktów potwierdzonym, przekręceniem w najgorszy sposób ustępów biblijnych i faktów, które są brane dla ich obrony. Powtarzamy, że jest to wstyd dla takich wydawców, że pokazują iż im brakuje właściwego rozsądku na biblijne i świeckie zapytania. Wbrew ich daniu różnych nazw autorów za ich autorytet, widać, że są wyszkoleni jedynie w dziełach pisarzy nominalnego Kościoła na pod rozwagę biorący przedmiot, i w tych wszystkich rzeczach pokazali taką niezdolność logicznego rozumowania względem daty, którą podają, że lepiej by było, gdyby z ich dyrektorstwa całkiem zrezygnowali; ponieważ są oni widocznie niezdolni do takiego urzędu. Gdyby mieli ducha zdrowego umysłu, zrezygnowaliby, lecz nie myślimy, że oni to uczynią.
Ci wydawcy przez ich błędne chronologiczne twierdzenia wzruszyli rzeczywiście jakby gniazdo bąków między ich obrońcami. Nie wiedzieli tego, że między ich czytelnikami znajdowało się wiele myślących chrześcijan, wiernych naszego brata Russella prawdziwym chronologicznym poglądom. Wielka z nich liczba przestała postępować za tymi błądzącymi wydawcami z ich poglądami Nominalnego Kościoła. To doprowadziło tych wydawców do zniżenia ich zaufania ich chronologicznych błędów, i widoczna bojaźń rozdziału i skutkiem tego utrata członków, pobudzała ich do podania, że te zarysy czasu nie są częścią "teraźniejszej Prawdy" i jako takie nie mają żadnego ważnego znaczenia. Dla ich obrony starają dać dowody z Pism brata Russella (H. 21, 227-231) podając miejsca, gdzie on nadmienia o głównych doktrynalnych zarysach "Teraźniejszej Prawdy"; lecz z drugiej strony, tak jak w innych wypadkach, wcale nie podają z jego dobrze znanych dzieł, gdzie on zarysy czasu nazywa "teraźniejszą prawdą" - prawda na czasie - i gdzie radzi. ażeby je dobrze zauważyć, ponieważ są bardzo ważnymi na koniec wieku. W całym pierwszym rozdziale drugiego tomu, a mianowicie na stronach 31-33 nasz brat Russell powtarza te zarysy czasu i nazywa je "teraźniejszą prawda" - prawdą na czas - pokarmem na czas słuszny, i wiele mówi o ich ważności. Do zbicia twierdzeń P.B.I. wydawców około tych linii radzimy wszystkim na nowo przeczytać ten rozdział. To jest również nauką Biblijną w tej sprawie (Łuk. 12:37, 42: Dan. 12:4, 9-12: Abak 2:2, 3; 1 Tes. 5:1-5). Jeżeli pamiętamy o tym, że wyrażenia "teraźniejsza prawda" i "pokarm na czas słuszny" mają te same znaczenie, zauważymy zaraz głupstwa ich twierdzeń, jakoby zarysy czasów nie były i nie są teraźniejszą prawdą lub nie mają ważnego znaczenia na koniec wieku. Jak jawnym jest ich głupstwo Jambresowe - aby w czasie żniwa zarysy żniwowe nie miały być teraźniejszą prawdą, i jakoby nie miały ważnego znaczenia! W żaden inny sposób, jak przez zarysy czasów żniwa mogliśmy dowiedzieć się o początku i końcu żęcia. Jak więc moglibyśmy wiedzieć, kiedy zacząć a kiedy skończyć żęcie? Proroctwa znaków czasów nie zupełnie je podawają. Tylko zarysy czasów a nie znaki czasów dały dowód naszemu bratu Russellu, że sumiennie wszedł w pracę żniwa. (Z. '16, 171, par. 10-12). Były również zarysy czasu, które pokazały mu w 1914 roku, że żęcie skończyło się w październiku 1914, i jak on potem przez blisko 2 lata uczył, że pokłosie, a nie żęcie postępowało no paźdz. 1914. Przy otwarciu dyskusji P.B.I. wydawców na chronologię może myśleli oni, że to był pokarm na czas słuszny. (H. 21, 83-85; 115, 116.) Prawdopodobnie używali ich chronologicznych zmian dla jakiego fałszywego dzieła żniwa. W tych samych odnoszeniach mówią o chronologii, że jest to "bardzo ważną kwestią tego czasu". Jeżeli zarysy czasu już więcej nie są ważną kwestią w końcu wieku, dlaczego oni, jako inkwizytorzy i jako "doktrynalne biuro obrachunkowe" żądali od brata Cox'a, jednego z P.B.I. pielgrzymów z Bostonu, aby przyjechał do nich do Brooklyna, dlaczego on mówił przeciwko ich chronologii i przez siedem godzin podali go pod inkwizytorski i "doktrynalnego biura obrachunkowego" proces, który jednak im nie udał się, aby odwołał biblijną chronologię daną nam przez naszego pastora i przez to ułaskawił ich niebiblijną i niehistoryczną chronologię, splugawioną od najwięcej nieakuratnych pisarzy nominalnego Kościoła na ten przedmiot. Ich ostatnia zmiana, że chronologia nie jest częścią teraźniejszej prawdy i nie ważną kwestią wiemy że nie była uczyniona z ich przekonania, ale z powodu interesu (businessu) jako członków pozaobrazowego Jambresa, aby "pociągnąć za sobą uczni", ponieważ teraz zauważyli, że ich chronologiczne nauki odwróciły od nich wielką liczbę ich najzdolniejszych i najlepszych naśladowców, których jeszcze chcą prowadzić. Ich wysiłki "aby pociągnąć uczni za sobą" mogą być widziane przez kogokolwiek, który badał drogi tych, którzy mieli wyjść z nas "z was samych powstaną mężowie mówiący rzeczy przewrotne, ażeby za sobą pociągnęli uczniów". (Dz.Ap. 20:30) Ich twierdzenia, że nauki chronologiczne nie są częścią teraźniejszej prawdy, przez które w konfuzję wprowadzają wyjście, jakoby ktokolwiek z nas twierdził, że chronologia jest jedną z najważniejszych doktryn dla zbawienia, jest jeszcze innym błędem jaki im dał Azazel i jest dodatnim dowodem, że są (nieświadomie) jednymi z jego mówczych narzędzi. Dla tej przyczyny są oni zupełnie niezdolni, aby uczyć członków maluczkiego stadka, lecz są "gładszymi nad masło" nauczycielami, że jako Gersoniccy lewici muszą być prowadzeni przez ich doświadczenia na puszczy, gdy zaś ich cielesne umysły zostaną zniszczone z powodu przekręceń Azazela i ich zmartwionych wyników. Ubolewamy nad nimi i modlimy się o ich wyleczenie w właściwym czasie. Lecz nasza miłość dla maluczkiego stadka zmusza nas do powiedzenia wszystkim z członków maluczkiego stadka w P.B.I. Stowarzyszeniu, ażeby odrzucili dalsze posługi P.B.I. wydawców i dyrektorów, którzy nie zasługują na zaufanie jako nauczycieli i wodzów, co można jasno zauważyć, i ażeby pozostali wierni Pańskim naukom udzielonym nam przez "wiernego i roztropnego sługę", - Przeto "wynijdźcie z pośrodku ich i odłączcie się, mówi Pan, a nieczystego się nie dotykajcie, a Ja was przyjmę" (2 Kor. 6:17). Przez takie wyjście społeczność kapłańska będzie od nich odjęta, choć można im udzielić społeczności braterskiej, jak się będzie wydawać pomocnym dla nich, aby się oczyścili. Drodzy Bracia, odłączcie się od tych Lewitów, którzy w ich pijaństwie odważyli się przystąpić do Boskich świętych naczyń i do ołtarza dla ofiarnych celów. 3 Moj. 10:1-11; 4 Moj. 17:10-18:3.
Wydawcy P.B.I. błądzą w wielu przedmiotach. Ich główne błędy są odnośnie organizacji Kościoła - błąd doktrynalny - i odnośnie chronologii - błąd proroczy. Powyżej wskazaliśmy ich główne błędy w tych względach, jak również zwróciliśmy uwagę na niektóre rewolucje, które praktykują, mianowicie odnośnie ich napisania czarteru, który jest przeciwny czarterowi Stowarzyszenia (W.T.B. & T.So.) do kontrolowania korporacji między Lewitami w prawdzie. Azazel napewno prowadzi ich od jednego błędu do drugiego, zaślepiając ich, że ich sprzeciwiania się naukom Brata Russella są postępującą prawdą! Wszyscy przesiewacze między ludem prawdy tak myśleli, jak historia sześć przesiewań w żniwie pokazuje.
Tak tracą prawdę nie wierząc, że nasz Pastor był onym sługą. Jednakowoż rozszerzają ten błąd z chytrością szatańską i judaszowym oszukaństwem. W artykule ich pisma z 1 kwietnia 1922, pod tytułem: "Kogo i co mamy kazać?" - głosić - wśród protestów, współczucia i uznań dla naszego Pastora - w ten sam sposób jak pokazał to Judasz przy zdradzie naszego Pana - zapierają się, że znajdują się prorocze, symboliczne i typowe podania w Piśmie Św.., które by mogły do niego się odnosić, (H. 22, 101, par. 2.) twierdząc, że takie osobiste i indywidualne podania są dane jedynie dla Jezusa i Apostołów. Twierdzą, że byłoby spekulacją. zastosować te Pisma do brata Russella i że oni z ich strony powściągną się od takich spekulacji. Trzymają się oni tego samego poglądu, którego miał dawniejszy pielgrzym brat Melinder z Szwecji, o czym już żeśmy pisali (P. 21, 148, 149.) Mówią nam, że nie zmienili ich stanowiska o opinii o naszym Pastorze. (H. 22, 101. kol. 2, par. 1.) To znaczy, że i dawniej nie wierzyli, że on sam był "onym sługą", jeżeli go takim nazywali, lub też teraz fałszują ich dawniejszy pogląd o nim. Łącznie z tym mówią oni, że wiedzą, że on był "bardzo mądrym i roztropnym sługą". Ich pogląd, że nie ma Pisma, które mogłyby się specjalnie odnosić do niego, dowodzi, że zapierają się, aby Mat. 24:45-47 i Łuk. 12:4, 2-44 miały się odnosić do niego. Z wielką hipokryzją podają oni ustępy z jego pism, aby nimi strofować braci, którzy stosują za wiele Pism do niego, choć on nie przyjmował tych Pism od tych braci, którzy je do niego stosowali. On w bardzo skromny sposób stosował tylko Mat. 24:45-47 i Łuk. 12:42-4 do siebie (D. 757, 758 i w Z. 96, 47) i on również działalności innych wiele nie pochwalał. Było to tylko w tych wypadkach, gdy bracia oddawali się za bardzo czczeniu Anioła (jego) i gdy mnóstwo pism zastosowali do niego, że on wtenczas ich strofował. Obj. 19:10; 22:8, 9.
Twierdzenie wodzów P.B.I., że tylko Pan i Apostołowie są podani w proroctwach, symbolach i typach Biblijnych nie tylko sprzeciwia się temu, co brat Russell mówi (C. 19-56) o Dan. XI. ale sprzeciwia się innym Pismom n. p. Zach. 11:8, 15-17. Jeżeli kto mocno zastanowi się jak ich artykuł jest pisany, będzie mógł zaraz w nim ich szatański i iskariocki charakter zauważyć.
Jest to prawdą, że wyraźnymi słowami oni nie zaprzeczają, że "on sługa" odnosi się do brata Russella. To byłoby za niebezpiecznym do powiedzenia: ponieważ mogliby braci utracić. Lecz co mówią ma to znaczenie. Ich walka przeciwko jego chronologii jest dowodem ich zapierania, że on był "owym sługą". Ich przyjacielstwo do brata Melinder'a, który nie uznaje, że brat Russell był "onym sługą" także tego dowodzi; a ich pielgrzym brat Frew w Richmond, Va. w zborze, stanowczo zaprzeczył temu, że brat Russell sam był "onym sługą". Możemy spodziewać się, że w krótkim czasie otwarcie wyrzekną się jego zaszczytu jako "wiernego sługi". Ich mieszanie właściwych zastosowań z niektórymi ustępami odnośnie czczenia aniołów, którego on nienawidził, oszuka tylko takich, co nie otrzymali Prawdy w miłości, a ten ich artykuł jest judaszowym zdradzeniem brata Russella; i ten judaszowy duch może później się przyczynić do ostatecznego zdradzenia przedstawicieli całej klasy Chrystusowej, teraz żyjącej w ciele.
Wydawcy Zwiastuna (H. 22, 27, 23) nie są upewnieni, czy różne doświadczenia Eliasza i pokrewne czynności od czasu gdy miał widzenie na górze Horeb (1 Król. 19:11, 12) aż do śmierci Elizeusza (2 Król 13:20) są typami. Przyznają, iż nasz drogi Pastor patrzał na nie jak na typy; lecz wątpią o tym i oświadczają się że do dzisiejszego dnia nie widzieli żadnego wypełnienia się doświadczeń Eliasza i Elizeusza podanych w 2 Król 2:1-10. Kiedyś niektórzy z nich widzieli pozaobrazy tych rzeczy, jako wypełniające się od 1874-1917; lecz przez ich nieczystości lewickie, które w ich życiach i uczynkach w 1918 roku popełnili, stracili Prawdę na tym przedmiocie, i zapierając się faktycznym wyjaśnieniom, które zgadzają się z wypadkami i Pismem Św., nie mogą odnaleźć innych faktów, aby stosowały się do ich pozafigur. Ta wzrastająca niepewność ich zaufania na tę fazę Prawdy, którą przedtem widzieli, tak samo jak ich odrzucenie myśli o naszym Pastorze jakoby indywidualnie nie był onym sługą i że żadne proroctwa, typy i symbole nie mówią o nim (dlatego podług ich poglądu Pisma. Mat. 24:45-47 i Łuk. 12:42-44 nie odnoszą się do niego indywidualnie) są stanowczymi dowodami, że już nie znajdują się oni w miejscu Świętym, ale wstępują w ciemności zewnętrzne. Sposób Pański, który doświadczył ich wielką nieprawość w Fort Pitt Komitecie w 1918, coraz więcej ich objawia. "Jeżeli światłość, która w tobie jest, stanie się ciemnością, jak wielką będzie ta ciemność". To jest przyczyną, dlaczego oni teraz nie mogą widzieć pozafigury 2 Król. 2:1-19.
P.B.I. wydali pierwszy tom i między innymi rzeczami radzą, aby go używać między pracą pastorską. To jest dobrem postąpieniem i stosuje się do nich jako do Lewitów Gersonów; ponieważ przez taką pracę doprowadza ludzi do pokuty i wiary i przez to do usprawiedliwienia a później do poświęcenia: i ta praca jest właściwa dla Gersonitów (P '21, 184-186); lecz ich Jambresowstwo będzie uczyć ich ludzi, że są kandydatami do współdziedzictwa z Chrystusem i do Boskiej natury, i przez to wiele im złego uczyni. A do tego ich chronologiczne błędy doprowadzą ich nawróconych do wielkiego zawodu.
Już żeśmy w przeszłych numerach kompletnie zbili ich nominalne i pogańskie chronologie ich roku 606. Wielu z ich dawniejszych obrońców już oddalili się od nich z powodu ich błędów na Czasy Pogan jako zaczynające się w trzecim roku Joakima. New Yorski P.B.I. zbór miał tak wiele wiernych brata Russella chronologii członków, że przy następnych wyborach urzędników, nie obrali dwóch głównych starszych braci Hoskins i Rockwell, którzy byli dyrektorami, na starszych zboru. Ponieważ w tym samym czasie obrano brata Cooke, jednego z dyrektorów na starszego zboru, dowodzi, że kłamali, gdy mówili że wszyscy dyrektorzy jednogłośnie zgadzają się z ich nowo wymyśloną chronologią. Możemy więc z tego być pewni, że znajdują się w rękach Azazela.
Mimo faktów, jakich dowiedliśmy, że świeckie i biblijne chronologie nie są w harmonii z sobą odnośnie trzeciego roku Joakima w 606 przed Chr., powtarzają ich myśli. W ich Piśmie z 1 listopada 1921 ogłaszają artykuł napisany przez jednego brata z Washington, D.C., który nie życzył sobie, aby jego nazwisko było podane, lecz jego inicjały J.A.D. są podane na końcu ich artykułu (te inicjały są brata J.A. Devault, z Washington, D.C.) Potwierdzają jego artykuł, który jest błędny, bo ucina 19 lat od chronologii Biblijnej, i podają ich jeszcze własne błędy do niego. Wszyscy razem więc zapierają się prawdy przez ich wspólne przeciwne rozumowania.
Możemy przypomnieć sobie co nasz Pastor pisał, że do roku 536 przed Chr. świecka historia nie jest pewna, wiarygodna, i dlatego Bóg, aby nas całkiem upewnić, dał nam Jego chronologię, pokrywając nią ten okres czasu, w którym świecka historia nie jest wiarogodna. a od tego czasu nie dał nam dalszej chronologii, ponieważ od 536 przed Chr. świecka historia jest wiarygodna. To jest prawdziwie rozumna propozycja. Lecz brat Devault twierdzi z upewnieniem, że jest rozumną rzeczą przyjąć świecką historię przed 536 rokiem, jeżeli przyjmujemy po 536 przed Chr. Jednakowoż, gdy przedstawia szczerze dowodzi, że jego propozycja jest bezrozumna: ponieważ podaje wiele świeckich chronologicznych tabeli, które różnią się o trzy lata w poprzednich już 24 latach przed 536 rokiem. Z powodu właśnie takich niepewności świeckiej historii przed 536 nasz brat Russell twierdził, że były niepewne, i dlatego je odrzucił. Możemy być pewni, że jego myśl była rozumną, a brata Devault'a nierozumną, jak jego własne tabele tego dowodzą. Lepszych dowodów na nierozumność jego stanowiska na tym punkcie nie mógł już nam udzielić, jak również, dowiódł nam, że świecka historia przed 536 przed Chr. nie jest wiarygodną. Mowa Dawida stosuje się dobrze do tego nieostrożnego brata: "Trochę nauki jest niebezpieczną rzeczą."
W Zwiastunie (H. 21, 311, kol. 2) Wydawcy również twierdzą, że gdyby ich argumenty odnośnie odcięcia 19 lat były przedstawione bratu Russellu, to zgodziłby się na ich propozycję. Lecz nietylko zbicie tych poglądów przez brata Russella w II tomie i następnych Strażnicach dowodzi, że je zbadał i je odrzucił, lecz brat Devault również dowodzi, że one były badane przez brata Russella, ponieważ twierdzi (w H. 21, 325, par. 1) że przedstawił te poglądy naszemu Pastorowi, który potem odrzucił brata Devault'a odnalezienia. Tak więc stanowisko P.B.I. i na tym punkcie jest niedowiedzione.
Brat Devault podaje wiele głupstw (2 Tym. 3:9) gdy mówi względem wieku Mordechyasza jako dowodu, że Czasy Pogan musiały rozpocząć się w trzecim roku Joakima; a z drugiej strony znów twierdzi, że Mordechyasz byłby za stary - około 150 lat - w czasie jego biblijnie podanej czynności. Podaje na dowód Estery 2:5-7 (H. 21, 332) twierdząc z tego, że Mordechyasz poszedł do niewoli z Joakimem w ósmym roku Nabuchodonozora, gdy zaś ten sam ustęp twierdzi, że jego pradziadek dostał się do niewoli! Jakie głupie są jego argumenty do poparcia P.B.I. chronologii! Rzeczywiście jest to głupstwem Jambresowym! - 2 Tym. 3:9.
Jego główne argumenty dla odcięcia 19 lat od chronologii są te same, które żeśmy już powyżej zbili, dlatego nie powtarzamy. Później odniesiemy się do jeszcze jednego paralelu, którego on utworzył, różniącego się od biblijnego. Podamy przegląd z Zwiastuna 1 Maja, 1922, gdzie Zwiastun przyjmuje jego błędny pogląd w zatytułowanym artykule "Więcej badania chronologii." Do opublikowania tego artykułu przyczynił się list, który atakował ich chronologię i który również ogłosili - szczególnie na 70 lat spustoszenia 70 jubileuszowych lat i na równoległości czasów. Jeszcze powtarzają ich głupstwa odnośnie 70 sabatowych lat spustoszenia ziemi - jako kończące się około 16 lat po powrocie Izraela z Babilonu i 16 lat po rozpoczęciu siania i żęcia co ziemia wydała! Ludzie, którzy mimo naszych dowodów na prawdę takie głupstwa powtarzają, są rzeczywiście jak ich Św. Paweł nazywa, pozaobrazowym Jambresem - którzy zawsze szukają prawdy lecz ją nigdy nie otrzymują.
Pisarz tego listu podaje przeciwko ich poglądowi podanie Mojżesza (3 Moj. 26:31-35) że Bóg wypędziłby ich i nie dozwoliłby im powrócić do ziemi, aby ziemia odprawiała sabaty, że Żydzi dozwolili ziemi odprawić swe sabaty choć w niej przebywali. Lecz ten ustęp wyraźnie mówi, że tak długo jak nie byli w ziemi, ziemia odprawiała sabaty swoje, bo nie mogła je odprawić, gdy oni byli w ziemi. Wydawcy P.B.I. w różny sposób starają się przedstawić idee, że to były Sabaty, które przychodziły co siedem lat, a nie Jubileuszowe Sabaty: i podają, że one były trzymane podczas rozproszenia Żydów w 70 po Chrystusie. To nie może być prawdą, ponieważ tu rozproszenie trwało dłużej od liczby ich wszystkich sabatowych lat. Prorok Zachariasz (Zach. 7:5, 12) wyraźnie dowodzi, że nie było żadnego Izraelity w Palestynie podczas 70 lat powszechnego panowania Babilonii, przez to porównywując 2 Kron. 36:20, 21: 3 Moj. 26:31-35. Nie. 3 Moj. 26:31-35 odnosi się do niewoli Babilońskiej. której sabaty są jubileuszowe a nie 7-letnie sabaty.
WYJAWIENIE INNYCH WYKRĘTÓW
Wydawcy sprzeciwiają się temu bratu inną metodą: twierdzą, mimo odrzucenia tej myśli przez brata Russella, że żaden z niewolników Izraela nie mieli być dłużej jak 70 lat w Babilonie, dlatego twierdzą, że to włączałoby tych, którzy 11 lat przed Sedekiaszem poszli do niewoli, co zmniejszył by czas 70 lat od jego niewoli, aż do powrotu. Na dowód podają Jer. 29:1-10. mianowicie wiersz 10. Twierdzą, że wzmiankowani tu niewolnicy przyszli do niewoli około 10 lat przed zdetronizowaniem Sedekiasza: lecz według ich zapatrywania nikt nie mógł tam pozostać dłużej jak 70 lat. Lecz argument ten postawili na fałszywym tłumaczeniu. W wierszu dziesiątym powinno się czytać dla Babilonu, a nie w Babilonie (zobacz poprawne tłumaczenia) jako myśl, że gdy pierwsze pogańskie Państwo wykonywało swe panowanie przez 70 lat od zdetronizowania Sedekiasza. to państwo nie miało już wstrzymywać Izraela z ich ziemi. Ten ustęp nie mówi jak długo Izrael miał być w niewoli. Naucza, że pierwsze 70 lat Czasów Pogan miało być wszechwładną władzą Babilonu. Dlatego w tym czasie Izrael nie miał mieć korony. Lecz przy końcu pierwszego okresu pogańskiego panowania Izrael miał powrócić. Dlatego ten ustęp dowodzi, że od zdetronizowania Sedekiasza do powrotu Izraela miało być 70 lat, dlatego to nie zgadza się z zapatrywaniem P.B.I. Takie argumenty tych wydawców na fałszywych tłumaczeniach są złem rozumowaniem i najgorszą rzeczą.
Następnie dowodzą Jer. 25:11, 13, że wszystek Izrael nie wyszedł z ziemi i nie był w niewoli 70 lat. Twierdzą, że wyrażenie "70 lat" w ostatniej części jedenastego wiersza odnosi się tylko do tej ostatniej części tego wiersza a nie do części, gdzie mówi, że ziemia będzie spustoszeniem i zdumieniem. Jest niemożebnym tłumaczyć tak jak ci P.B.I. wydawcy czynią. Bóg mówi przez Jeremiasza proroka w 2 Kron. 36:20, 21, że ziemia miała być spustoszona 70 lat, i żydzi zostali z niej wypędzeni przez ten okres. Gdy twierdzenie tych wydawców miałoby być prawdziwym, Bóg nie potrzebowałby ich wcale z ziemi wypędzić. Wszystko co byłoby potrzebnym dla P.B.I. spustoszenia, znaczyłoby uczynić ziemię nieurodzajną. Innymi słowy, dawanie Izraelowi nieurodzajnych lat znaczyłoby dla tych wydawców spustoszeniem - ziemi będącej bez obywatela. - Jeremiasz tylko w Jer. 25:11, 12 przepowiada o 70-letnim spustoszeniu. Dlatego Boskie wyjaśnienie Jer. 25:11, 12 pokazuje, że wyrażenie 70 lat w tym wierszu należy do spustoszenia ziemi, jako też do uniwersalnej władzy Babilonu. Dlatego wyrażenie "70 lat" tej części wierszu należy do obu części; i dowodzi, że 70 lat spustoszenia i wszechwładza Babilonu były równoczesnymi okresami i dlatego zaczęły się przy zdetronizowaniu Sedekiasza. Oprócz tego Boskie oświadczenia, w jaki sposób ziemia miała trzymać swe sabaty, jest wystarczającym na tym punkcie. On powiedział, że tak długo, jak Izrael nie będzie w swojej ziemi, ziemia odprawi swe sabaty (3 Moj. 26:31-34). Dlatego żaden z ich sabatów nie był trzymany, gdy Izrael był w swej ziemi; i dlatego te 16 lat po powrocie Izraela o których wydawcy mówią, że były sabatami, nie były.
Dlatego wnioskujemy, że ich wysiłki tłumaczenia Jer. 29:10; 25:11 w taki sposób, ażeby pomieszać jasne nauki w 3 Moj. 26:31-36, 2 Kron. 36:20, 21 możemy dodać Zach. 7:5, 12, ażeby włożyć tłumaczenie sprzeciwiające się ich naukom, kompletnie upadły. Boskie podanie na ten przedmiot jeszcze stoi, gdy zaś ich podanie i ich mistrz Azazel upadają.
Chcemy nadmienić, że gdy pierwszy raz odpowiedzieliśmy im na ich błędy odnośnie Czasów Pogan, że ich linie rozumowania nie były ich własne, lecz wzięli takowe z plugawionych rzeczy chronologicznych z Nominalnego Kościoła nauczycieli! Ich linie rozumowania oprócz tego są nawet podobne przesiewaczom wtórej śmierci z roku 1908-1911, gdy odrzucili Biblijną przez naszego brata Russella udzieloną chronologię, przedstawili błędy na jej miejsce. To było częścią ich sprzeciwiania - piątą bronią ku zabijaniu. W końcu nie zadziwi nas wcale, że ci wydawcy jako części pozaobrazowego Jambresa, będę w harmonii z przesiewaczami wtórej śmierci z roku 1908-1911 i staną się częściami pozaobrazowego Janesa. (2 Tym. 3:1-9); ponieważ już z nimi wspólnie pracują. Jak Janes i Jambres przed i w interesach Faraona chcieli obalić wpływ i dzieło Mojżesza, który mówił i działał przez Aarona, tak pozaobrazowy Janes podczas Parousyi stara się przed i w interesach pozaobrazowego Faraona, Szatana, obalić wpływ i dzieło pozaobrazowego Mojżesza, Klasy Chrystusowej za drugą zasłona, która mówi i działa przez pozaobrazowego Aarona, klasę Chrystusową po tej stronie zasłony. I tak samo pozaobrazowy Jambres teraz czyni podczas Epifanii przed i w sprawach pozaobrazowego Faraona, Szatana, chce obalić wpływ i dzieło pozaobrazowego Mojżesza, Klasę Chrystusową za drugą zasłoną, która mówi i działa przez pozaobrazowego Aarona, Klasę Chrystusową po tej stronie zasłony! To, drodzy Bracia, jest gruntownym wyjaśnieniem przyczyn tych przesiewaczych błędów - szóstej broni ku zabijaniu - rewolucji.
Ostatecznie ci wydawcy podali swoje "nowe równoległości" które widocznie otrzymali od brata Devault z Washingtonu. W jego artykule, o którym już mówiliśmy. podaje on podwójne okresy po 1864 lat, którego pierwszą część, odejmując 19 lat z chronologii Biblijnej, zakończa w 70 po Chr.; zaczynając jego drugi okres w 70 po Chr. kończy go w 1934. W Zwiastunie H. 22, 138, kol. 2, par. 2 P.B.I. wydawcy przyjmują jego pogląd o tych podwójnych okresach. A nietylko to, lecz zapierają się, ażeby brat Russell używał Równoległych Dyspensacji, aby dowieść czasu Wtórego przyjścia naszego Pana. (H. 22, 139, kol. 2, par. 4) i mówią, że było to około 1874 roku. (Chcielibyśmy się ich spytać jak blisko 1874 było to według ich opinii). Ażeby sprzeciwić się ich fałszywym twierdzeniom, że brat Russell nie używał Paraleli na dowód czasu Wtórej obecności Chrystusa, odnosimy naszych czytelników do II tomu str. 276, 261, 262. Takie podanie tych wydawców dowodzi, że są więcej obznajomieni z pismami głupich panien, aniżeli z takowymi brata Russella. którego podania odrzucają i przyjmują owe głupich panien. Ma się rozumieć, że nowy paralel i inne chronologiczne błędy przyczyniają się do ich odrzucenia silnych dowodów brata Russella z II tomu i z III. W ich piśmie z 1 czerwca ostatecznie "wypuścili kota z miecha" bo mówią, że ich chronologiczne błędy otrzymali od brata H. Grattan Guinness. (głupiej panny, którego błędy brat Russell ustnie i w Strażnicy odrzucił). Niech bracia wiedzą o tym, że brat Streeter, który podrobił te błędy w P.B.I. więcej sympatyzuje z błędami H. Grattan Guinness, aniżeli z prawdami brata Russella. Nawet przed brata Russella śmiercią brat Streeter już te błędy głosił. Nie porzucił on swoich poglądów adwentyckich, którą sektę opuścił, gdy przyszedł do prawdy. Nie trzymał się podania z Iz. 52:11, trącił się nieczystych rzeczy i dlatego sam stał się nieczystym. W liście, którym przyczynił się do ich artykułu w Zwiastunie w maju, którego teraz przeglądamy, protestujący brat - Cox z Bostonu, który porzucił ich służbę pielgrzyma z powodu ich chronologicznych błędów - zwraca ich uwagę do numeru na paralele, które już się wypełniły, jako dowód, że nasze wyrozumienie paraleli jest dobre. Lecz ci wydawcy usuwają na stronę owe paralele. twierdząc, że to nie jest dowód na ich odjęcie 19 lat z chronologii. Takie mają oni trudności, a przez ich nauczania dowodzą, że ich fałszywa chronologia sprzeciwia się faktycznie wszystkiemu co jest w harmonii z prawdziwą chronologią. Będą musieli porzucić ich paralele o żniwie i zmienić okresy żniwa. Będą musieli odrzucić rok 1878 jako czas odrzucenia Babilonu i zmartwychwstania świętych: ponieważ tylko tymi paralelami są te daty na te wypadki udowodnione. Uczynili rzeczywiście wielką mieszaninę z całej chronologii.
Patrzmy najprzód na trzy ustępy Starego Testamentu, które mówią o paralelach i zobaczmy, jak każdy sprzeciwia się ich nowym paralelom. Pierwszy z nich Iz. 40:1, 2. Oni twierdza, że paralel tych wierszy i "postanowiony czas" kończy się w 1934. Czy te wiersze i fakty zgadzają się z taką myślą? Może być zauważone, że wiersze te pokazują "pociechę" dla Izraela po skończeniu ich paralelu (czasu) i po ich postanowionym czasie. Fakty dowodzą, że od roku 1878 ta pociecha była głoszona Izraelowi. Dekret Berlińskiej Konferencji Narodów był pierwsza proklamacją tej pociechy. Później nasz brat Russell zaczął ogłaszać im tę pociechę i przez wiele lat on i lud żniwiarski głosili to Żydom. W roku 1910 i 1911 mianowicie, on i bracia poświęcali wiele czasu do tego poselstwa. W roku 1882 Leon Pinsker. poprzednik Herzlla, rozpoczął między Żydami głosić tę pociechę. Wielu przyłączyło się do niego jak Lilienblum, Levanda, Ruelf i inni, po całym świecie głosząc to poselstwo. W 1895 Herzl wydał swoje dzieło pod tytułem "Państwo Żydowskie", co doprowadziło do Syonizmu. Wszyscy Żydzi teraz otrzymują tę pociechę. Tak możemy widzieć, że przepowiedziana pociecha została głoszona od 1878: a ustęp mówi, że przed wypełnieniem tego czasu nie miała być głoszoną - ale gdy ten paralel (czas) miał się skończyć - postanowiony czas - się wypełnić. Dlatego ten czas skończył się przed 13 czerwcem 1878, gdy Berlińska Konferencja wydała proklamację tej pociechy, i przed 6 czerwcem 1878. gdy Anglia dla Turcji otrzymała protekcję nad Palestyną. To więc sprzeciwia się poglądowi tych wydawców, i można jasno widzieć, że ich pogląd jest błędnym.
I znów ich pogląd sprzeciwia się drugiemu ustępowi Pisma Św. Jer. 16:15-18. Jehowa mówi w 18 wierszu, że ich ukarze najprzód w dwójnasób za ich grzechy i nieprawości, nim wypełni dla nich obietnice wierszy 15, 16. My wiemy, że od roku 1881 Pan prowadzi wzrastających w liczby Żydów z Rosji i z innych krajów do Palestyny, (wiersz 15). Wiemy, że od 1878 Jehowa posyła rybaków (wiersz 16), ażeby przez przynętę Syonizmu Izraelitów do Palestyny pociągnąć. Ci rybitwi byli po części różni mężowie stanu (wyżsi urzędnicy państw) którzy politycznie pomogli Izraelowi do powrotu: po części żydowscy agitatorzy, wzmiankowani w poprzednim paragrafie, którzy mianowicie od roku 1881 pobudzali ich prześladowanych braci iść do Palestyny, aby tam w ich własnym narodowym Rządzie i kraju mogli zamieszkać: a po części ci rybitwi byli duchowymi Izraelitami, którzy głosili Syonizm z Biblii. Z tych wielu żniwiarzy i wielu "głupich panien" w Babilonie są przykładami. Tak więc możemy widzieć, że rybitwi łowili ich od roku 1878. Lecz wiersz 18 mówi, że oni mieli zacząć łowić dopiero po skończeniu się "dwójnasobnego" czasu. Dlatego ten dwójnasób skończył się gdy wieczorami 6 i 13 czerwca, 1878, rybitwi mężowie stanu jako pionierzy rozpoczęli owe symboliczne (obrazowe) łowienie. To kompletnie zbija P.B.I. wydawców dwójnasób, kończący się w 1934.
Oprócz tego "polowanie" które miało nastanie po skończeniu "dwójnasobnego" czasu, zaczęło się w Rosji w 1881 z Rosyjskimi prawami Majowemu czego skutkiem Żydzi zostali wypędzani i prześladowani z ich domów w Rosji, Polsce, Rumunii i Galicji. Polujący nie daje przynęty dziczyźnie. On ją pędzi i zabija bez żadnej przynęty. Tak więc prześladujący i gwałciciele Izraela są tymi polującymi. Różne prześladowania, które rozpoczęły się w tych krajach w 1881 jeszcze trwają. Rzeź w Kishenewie w 1903 w której więcej niż 500 żydów zostało z zimną krwią zamordowanych, była jedna z ciemnych uczynków nielitościwych polujących (myśliwców) pędzących Izraela do innych krajów, nawet do Palestyny. Straszne prześladowania Żydów przez Ruskich., Polskich i Rumuńskich żołnierzy w światowej wojnie są również przykładami niszczenia i gonienia pośród Izraela przez nielitościwych myśliwców, pędząc wielkie liczby z nich do Palestyny. Lecz wiersz 18 dowodzi, że to polowanie miało wtenczas, gdy dwójnasób się zakończył, się rozpocząć. Dlatego dwójnasób zakończył się przed rosyjskimi prawami Majowymi, w Maju 1881, przez co myśliwi rozpoczęli ich systematyczną pracę gonienia Izraelitów w różnych krajach. Dlatego więc dwójnasób P.B.I. wydawców, kończący się w 1034, sprzeciwia się również temu ustępowi Pisma Św. i jest błędnym. Możemy więc widzieć, że i drugi ustęp z Starego Testamentu, omawiający dwójnasób - Jer. 16:15-18 - z jego wypełnionymi faktami, kompletnie zbija dwójnasób P.B.I. wydawców.
Tak samo i trzeci ustęp Starego Testamentu omawiający "dwójnasób" zbija P.B.I. wydawców dwójnasób 1864 lat, kończące się w 1934. Starają się przekręcić (Zach. 9:12) ten ustęp, jako kończąca pierwszą część dwujnasobu przy zniszczeniu Jeruzalemu w 70 A.D. Twierdzą, że wyrażenie "dziś" odnosi się do czasu co Jezus mówił co się miało dziać w roku 70. Zobaczmy, czy jest możebnym uczynić taki przekręt. Wszyscy zgadzamy się, że Zach. 9:9 i słowa w 12 wierszu "Dziś dwojako opowiadam" odnoszą się do doświadczeń naszego Pana i do słów, które wypowiedział wjeżdżając tryumfalnie do Jeruzalem - Nisan 10, 33 A.D. Parę dni później (Mat. 23:38, 39) Jezus upewnia nas o dwóch rzeczach: (1) że dom Izraelski. (Ezech. 37:11-14 Dzieje Ap. 2:36) a nie Jeruzalem jak P.B.I. wydawcy uczą, który w 70 już bywał pustoszony, miał im zostać pustym (wiersz 38) i (2) że jako naród zostali zaślepieni: mieli tak pozostać aż do wtórego Przyjścia Pana (Nie ujrzycie mnie, aż: wiersz 39). Zastanówmy się nad tymi rzeczami, że druga część dwujnasobu już działała w Nisan 12, A.D. 33., gdy Jezus to wypowiedział (Mat. 23:38, 39). Że podczas drugiej części paralelu Izrael miał być w niełasce u Boga, dowodzą Iz. 40:2; Jer. 16:13, 17, 18. Lecz Mat. 23:38, 39 dowodzi, że niełaska już tedy była. 12-go Nisan 33 A.D. dwa dni przed wejściem Jezusa do Jeruzalemu. (Zach. 9:9-12; Mat. 21:4, 5). Dlatego druga cześć niełaski zaczęła się przed 12 dniem miesiąca Nisan 33 A.D. i dlatego 37 1/2 lat przed P.B.I. wydawców drugą częścią ich paralelu. To więc dowodzi, że ich twierdzenie jest błędne, i fakty dowodzą, że Pan wypowiedział drugą cześć w czasie, gdy się już rozpoczęła.
Zauważmy
jak Izrael stał się pustym w tym dniu. Ich dom Izraelski, Izrael a nie Jeruzalem,
jak P.B.I. twierdzą, stał się pustym w następujący sposób: (1) jako naród
utracili łaskę Bożą w tym dniu (Zach. 9:13; Jer. 16:13, 17, 18; Gal. 4:30);
(2) przestali być mówczym narzędziem Boga w tym dniu; (3) Ich kapłaństwo i
ofiary nie były już ważne w tym dniu (Dan. 9:27): (4) obietnice zakonu już
narodowo do nich nie należały, tylko gniew na nich przyszedł (1 Tes. 2:15,
16): (5) w tym dniu przychodziły kary na nich, wypędzenie przekupników z bóżnicy,
publiczne strofowanie wodzów itd. (6) W tym dniu nie mogli już wejrzeć w postępującą
prawdę (Łuk. 19:42, 44; Mat. 23:39) i (7) od tego czasu Pan. już nie opiekował
się nimi ale zupełnie Jego łaskę od nich odwrócił. Te 7 punktów dowodzą, że
ich dom a nie Jeruzalem tylko, stał się od 10-tego dnia miesiąca Nisan, 33
A.D. pustym. Następnie przez cały wiek Izrael otrzymywał gniew. Z punktu zapatrywania
na te fakty, możemy zauważyć, jak bezwrażącymi są wysiłki P.B.I. aby przekręcić
Mat. 23:38 na inny czas. Rzeczywiście Szatan odwrócił ich od takich rozumnych
prawd parousyi.
Brat Devault obwiniając innych braci względem paraleli 1845 lat, stara się
sam błędne paralele wprowadzić, oprócz tego twierdząc, że Syonizm powstał
w 1897, jako czas jego paralelu. (1) stara się pogodzić odrzucenie Izraela
z paralelem (gniewem) z tym co on twierdzi działo się w 1897 (lecz to byłoby
łaską) co dowodzi że nie rozumie rzeczy o paralelach i (2) Dodaje fałszywą
datę na powstanie Syonizmu. Syonizm miał swój początek przez Leona Pinskera
w 1882, którego broszurę później Herzl w roku 1895 odnowił i do swego dzieła
"Żydowskie Państwo" dodał. Że Syonizm nie powstał w 1897 jest widocznym
z faktu, że Herzl napisał swoje dzieło w 1895 a w 1896 mnóstwo Syonistów zgromadziło
się z nim na pierwszym międzynarodowym Kongresie Syonistów w 1897. Tak Syonizm
pobudzony przez Herzla działał już przed 1897, a inne Syonistyczne ruchy odbywały
się długo przed zainteresowaniem się Herzlla o Syonizmie.
(Ciąg dalszy w następnym numerze.)
TP ’24, 89-94.