NASZE DZIESIĄTE ROCZNE SPRAWOZDANIE

    Z wielką przyjemnością udzielamy nasze dziesiąte roczne sprawozdanie. Mowa Psalmisty przychodzi nam na myśl (Ps. 118:15, 16) gdy patrzymy na owe dziesięć lat błogosławieństw, które były z naszą pracą: "Głos wykrzykania i zbawienia w przybytkach sprawiedliwych, prawica Pańska dokazała mocy; Prawica Pańska wywyższyła się i dokazała mocy." To samo wyraża właśnie uczucia naszych serc; ponieważ, przeczuwamy, że jakiekolwiek dobre było powodzenie naszej pracy Epifanicznej, to nie dlatego, że jesteśmy Epifanją oświeconymi Świętymi, nie dlatego, abyśmy posiadali talenty, które przyczyniły się same do tej dobrej pracy, lecz ponieważ prawa ręka Jehowy to czyniła. Tą prawą ręką Jehowy jest Pan nasz Jezus, i Jemu należy się chwała za wszystko dobro, co uczynił między nami i przez nas. On dał nam potrzebną umiejętność, łaskę i sposobność być narzędziami w tym dobrym dziele. Dlatego w ostatecznej analizie, prawa ręka Jehowy to uczyniła, dlatego Jemu należy się nam być wdzięcznymi. Wszelka chwała i wywyższenie niech będzie więc Jego w tym dobrym dziele. My możemy się jednak radować, ze zbawienia, co prawa ręka Jehowy uczyniła.

    I rzeczywiście, drodzy bracia i siostry, czy nie było to wielkim zbawieniem, wyzwoleniem - cośmy doświadczyli - skąd zostaliśmy wyzwoleni, i gdzie wprowadzeni. Gdy zastanowimy się nad tym, jak niektórzy co byli z nami, upadli, aby więcej nie powstali, możemy widzieć, jakie wielkie wyzwolenie doświadczyliśmy, że zostaliśmy, zachowani od "wielkiego przestępstwa." Gdy zastanawiamy się nad tym, jak niektórzy z nas, którzy kiedyś chodzili z nami potknęli się i spadli do niższego stanu, możemy widzieć również, jak zostaliśmy wybawieni od potknięcia się do Wielkiego Grona. Gdy zastanawiamy się jeszcze nad tym, że byliśmy utrzymani w chwalebnej Prawdzie Parousyi, od której wielu, co z nami chodzili; mniej lub więcej odpadło, mamy znów dowód jak wielkim było nasze wyzwolenie. I gdy zastanawiamy się nad tym, jak chwalebnie przyświecał nam Pan Jego światłem - nie fałszywym, które złudzą wielu w fałszywe widzenia, - możemy widzieć, jak wielkim było dotąd nasze wyzwolenie. I to wielkie wyzwolenie jest właśnie przyczyną naszego radowania się. W mieszkaniu z wiernymi, - sprawiedliwymi - to radowanie i śpiewanie jest słyszane. Dlatego radujemy się w naszych namiotach. Przypominajmy sobie wzajemnie to wielkie wyzwolenie, wznieśmy razem nasz głos do Pana w harmonijnym chórze śpiewu i dziękczynienia.

    Gdy mówimy, że to jest nasze dziesiąte roczne sprawozdanie, to nie mamy rozumieć, że prawda Epifanji i jej dzieło trwa tylko od dziesięciu lat; lecz trwa już 14 lat; ponieważ po południu 20 września 1914, nasz brat Russell na publicznym zebraniu w Fort Worth, Tex. zaczął po tej stronie zasłony kapłańską pracę z Kozłem Azazela, w czynności wyznawania grzechów chrześcijaństwa nad głową Kozła. Potem stopniowo inni z Kapłaństwa po tej stronie zasłony pod kierownictwem Chrystusa Głowy zaczęli wspólnie działać z nim. Zaczął on również dawać pierwsze zarysy Prawdy Epifanji, gdy jasno przepowiedział znaczenie rozłączenia pozaobrazowego Eliasza i Elizeusza, określając dobrze czas i jasno wskazując na pracę rozróżnienia miedzy tymi dwiema klasami, i że po ich rozłączeniu miało nastąpić drugie uderzenie Jordanu. Ma się rozumieć, że nie dał nam on szczegółów Epifanicznych, jak my je teraz widzimy, ponieważ te nie były jeszcze na czasie przed jego śmiercią; lecz jest to prawda, że 14 lat temu on rozpoczął pracą i prawdą Epifanji i trwał w tej pracy przeszło 25 miesięcy. Lecz w drugim zarysie - odwiązania Kozła - on był jedynym Kapłanem po tej stronie zasłony, który był czynnym. Dlatego widzimy, że upłynęło 14 lat od czasu, gdy praca Epifanji zaczęła się i gdy Prawda Epifanji zaczęła być dawana. Dlatego, gdy mówimy, że to jest naszym dziesiątym rocznym sprawozdaniem, nie mamy na myśli, że praca i Prawda Epifanji trwała tylko dziesięć lat, lecz że upłynęło 10 lat od czasu gdy praca i Prawda Epifanji zaczęła być wyrażaną łącznie z Teraźniejszą Prawdą i Zwiastunem Chrystusowej Epifanji i (to jest w angielskim języku) kiedy zaczęła być głoszoną w grudniu 1918 roku.

    Znaczną rzeczywiście była praca i Prawda Epifanji w tych 14 latach. Nie myślimy aby kiedykolwiek w historii Kościoła od czasu, gdy Apostołowie zasnęli, był kres 14 lat, z takimi doświadczeniami i większymi próbami i wypadkami, jak ostatnie 14 lat. W jakich 14 latach od dni Apostołów możemy znaleźć więcej znaczne wypadki, od następujących: danie kapłaństwu wielkiej chwały Psalmu 149:5-9, oznaczając je jako wiernych trzymających korony; dwa rozdzielenia Jordanu; rozłączenie Maluczkiego Stadka od Wielkiego Grona; dyspensacyjne dzieło rozwinięcia Wielkiego Grona i Młodocianych Świętych jako klas; czynności z Kozłem Azazela, utworzenie około 40 pozaobrazowych słupów dziedzińca około przybytku Epifanji; objawienie złego sługi; Kompletna obrona każdej części Prawdy Parousyi, którą atakowano i wyjawienie i bronienie postępującej Prawdy Epifanji; szeroka cyrkulacja pozaobrazowego listu Eliasza i Strofowania Janowego; pierwsza i wtóra walka pozaobrazowego Gedeona; Wielkiego Grona i Młodocianych Świętych zwycięstwo nad uciekającymi pozaobrazowymi Madianitami, zupełne oddziałanie powtórzenia się małego wieku Ewangelii; częściowe oddziałanie niektórych rzeczy powtórzenia się ośmiu małych cudownych dni; wypełnienie się więcej niż pięciu wielkich cudownych dni; pierwsze stopnie pozaobrazowego uwięzienia Jana; taniec pozaobrazowej Salomei i na koniec, najwięcej rozszerzone z wszystkich, szóste przesiewanie żniwa. Zastanowienie się nad powyższymi wypadkami daje nam do myślenia, że od czasów Apostołów nie było żadnego takiego okresu 14 lat, w którym by się tyle wypadków odbyło, jak to w ostatnich 14 latach Epifanji. Dlatego możemy powiedzieć, że żyjemy w bardzo nadzwyczajnym czasie, który pokazuje nam, że jest bardzo trudnym, lecz dla nas łatwym i chwalebnym w naszym życiu.

    Wiele było uczynione w ostatnim roku w ciągu dalszym (w ang. Ter. Prawdzie) w naszej kontrowersji na Robinsona uniwersalizm. Byliśmy zmuszeni to czynić z powodu zwodzących działalności Konkordanso-Wersyonizmu między ludem w Prawdzie, które było czynione mniej i więcej pod wpływem pewnych odstąpicieli od Prawdy, mianowicie przez p. Robinsona. Po naszym pierwszym ataku p. K., wódz Konkordanso-Wersyonizmu starał się naturalnie wejść w rozłam, wpierw z streszczoną odpowiedzią w jego piśmie z lipca 1927, a później przez liczne artykuły, obiecując omowę pięć przedmiotów, do której dwa inne w obiecaniu były później dodane. Cztery z tych siedmiu przedmiotów zostały przez niego przedstawione, na które daliśmy odpowiedź; a jednocześnie w ciągu dalszym zbijaliśmy dwie broszurki "Are bride and body identical" i "All in all." Skończyliśmy nasz przegląd tych dwóch broszurek i Konkordanso Wersyi w naszej angielskiej Ter. Pr. z września 1928; a w naszym numerze październikowym, który był pisany w czerwcu przed naszym wyjazdem do Europy, odpowiedzieliśmy na czwarty z obiecanych siedem artykułów - o okupie - i teraz czekamy na ukazanie się tych trzech innych artykułów - tych na chronologię, ofiary za grzech, i tajemnicę nie objawioną w Starym Testamencie. Razem daliśmy 14 wielkich artykułów do tej kontrowersji. Pana K. lipcowe, wrześniowe i listopadowe pisma zdają się wskazywać, że otrzymał on dosyć na swoje artykuły, więcej niż jest w stanie znieść, lub jak przysłowie mówi, że więcej gryzł, aniżeli był w stanie przeżuć, i zdaje się, że może wycofnie się z tej kontrowersji, i podaje przyczynę do tego, że nie może nas przekonać niczym, i że nasze stanowisko nie jest to same co jest jego. Nasi czytelnicy (angielscy), którzy czytali obie strony kontrowersji, wierzą, że został pobity i nie może odpowiedzieć, i dlatego stara się w jakiś sposób usprawiedliwić. Wiemy z Iz. 54:17, Łuk. 21:15 i 2 Tym. 3:9, nim żeśmy weszli z nim w tę dyskusję, że będzie zbity; ponieważ wiemy że błąd, choć by był w rękach najzdolniejszych, nie może ostać się z Prawdą w rękach takiego, który rozumie ją zupełnie i wie jak ją przedstawić. To upewnienie uczyniło nas śmiałymi w tej walce; ponieważ wiemy, że obietnice Pańskie są pewne, a Jego proroctwa niechybne. Jesteśmy z tego zadowoleni, że gdziekolwiek między prawdziwym w sercu ludem Prawdy nasza egzaminacja Konkordanso-Wersyonizmu będzie czytana, to Konkordanso-Wersyonizm nie otrzyma zwolenników. Panu niech będzie chwała za to zwycięstwo Jego Prawdy nad błędem.

Praca Epifaniczna w Domu Biblijnym

    Praca w Epifanicznym Domu Biblijnym postępuje. Ci sami współpracownicy, którzy byli z nami w ostatnim roku, są jeszcze z nami, i otrzymaliśmy do tego jeszcze wzmocnienie. Nasz drogi brat Zieliński, Młodociany Święty z Chicago, słysząc, że potrzebujemy stenografistę, przygotował się do tej pracy, i używamy tę jego służbę. Dołączył się do naszego biura dzień przed naszym wyjazdem do Europy, i był z nami częściowo czynnym w tłumaczeniu w Polsce i na Polskiej Konwencji w Francji. Ta jego pomoc daje nam teraz więcej czasu na inne zarysy pracy i ufamy, że wynikiem tego otrzymamy lepszą usługę dla braci w ogólności. Brat Jolly w ciągu dalszym pomaga nam w przygotowaniu na maszynce długich ręcznie pisanych artykułów i poprawia błędy drukarskich odbitek dla naszych dwóch angielskich Pism. Pracownicy w biurze doglądają innej pracy biurowej - załatwiają obstalunki, prenumeraty i inne prace, jak przygotowanie owijaczek do magazynów, owijanie takowych, pojedynczych i w paczkach itd., itd. Gdy byliśmy w Europie, siostra Johnson załatwiała nasze listy, a za pomocą jeszcze jednej siostry załatwiała obstalunki. Odesłała nam także listy, które potrzebowały odpowiedzi, do Paryża, tak że mogliśmy nasz czas zużyć na parowcu, jadąc z powrotem do Ameryki, i aby przeto nie mieć nawału pracy na miejscu. Z tej przyczyny nasza korespondencja została tylko jeden miesiąc spóźniona, gdyśmy przyjechali do Biblijnego Domu; i byliśmy w stanie dogonić ją za pomocą naszego sekretarza, nim odjechaliśmy 2 tygodnie po przyjeździe z Europy do Jamajki. To dało nam jeszcze czasu do przygotowania niewykończonej części wrześniowego Zwiastuna - Znaki czasów - i do posługi Konwencji w Filadelfii. Dziękujemy naszym współpracownikom za ich współudział w Pracy Pańskiej, bez której nie moglibyśmy tyle pracy wykonać. Chcemy również nadmienić, że wdzięczni jesteśmy za pomoc różnych braci zboru w Filadelfii w ostatnich latach jak i w przeszłym roku, co się tyczy ogólnej pracy zawijania naszych Pism, dziękujemy również tym braciom, co trzymają dobry porządek w naszym składzie pism i broszur. Nasze miejsce w składzie pism i książek jest już tak napełnione, że było potrzeba je powiększyć, aby przez to mieć więcej miejsca do nowych nakładów.

    Nasza korespondencja w ciągu dalszym jest w ilości prawie tą samą i tego samego ogólnego charakteru. Szeroko mówiąc, składa się od ludzi w Prawdzie i poza Prawdą. Od ludu w Prawdzie jest dwojaką, - przyjacielską i nieprzyjacielską. Podzieleni lewici piszą do nas mniej i więcej nieprzyjacielskie listy, lecz niektórzy z nich co dawniej takowe pisali, już tak nie piszą. Niektórzy z nich chcą się dowiedzieć względem błędów więcej teraz, gdy wodzowie ich wpadają w coraz większa ciemność. Ostatnie błędy złego sługi, mianowicie na Piramidę, sprawiają wzmagające się niezadowolenie między tymi, którzy byli zwiedzieni (Gal. 3:1; Efez, 4:14; Obj. 9:21; 22:15) przez naukę przewodu; i wielu z nich przychodzą do nas po oświecenie względem stanowiska; i z tego właśnie radujemy się, że oczy ich na stanowisko Epifanji i na Prawdę coraz to więcej się otwierają. Na listy nieprzyjacielskie w ciągu dalszym nie odpowiadamy. Niektórzy z naszych korespondentów dawają pytania dla oświecenia w sprawach doktryn, inni w sprawach życia, a jeszcze inni w sprawach zborowego organizowania itd. Niektóre listy przychodzą od będących w próbach, szukając rady, inne znów od zasmuconych potrzebujących pociechy; inne znów od tych, co potrzebują rady i kierownictwa; niektóre od niejasno widzących i spekulacyjnych, aby nas strofować i przestrzegać. Ma się rozumieć, że jeszcze inne listy przychodzą, to jest mające łączność z interesem naszej pracy; niektóre zawierające dobrowolne składki na pracę Pańską, i niektóre, jak my je uważamy, listy przyjacielskie. Na ostatnie zwykle nie odpisujemy; lecz tylko do takich braci, którzy mieszkają na odosobnieniu. Czujemy się obowiązani pisać do takich, wiedząc, że tacy bracia nie mają innej społeczności z braćmi, jak ją drudzy mają.

    Prosimy, aby bracia w razie potrzeby pisali do nas o pomoc, jeżeli myślą, że możemy jej udzielić; mianowicie pomocy co do głowy lub serca, chętnie wam udzielimy, ponieważ to jest właśnie pewna forma naszego kładzenia życia za braci. Jeżeli nie jesteśmy w podróży, to sami czytamy wasze listy, z wyjątkiem tych względem ogólnego zainteresowania. Jeżeli na niektóre listy nie odpisujemy, to na takie, które nie potrzebują odpowiedzi, dla zaoszczędzenia nam wiele czasu, którego możemy na inne rzeczy użyć. Mianowicie życzymy sobie, aby bracia nowotni w Epifanji pisali do nas, aby się wzmocnić i podnieść z trudności, jakie napotykają się w czasie Epifanji. Jeżeli kto życzy modlitwy, udzielamy tej pomocy na takie listy. Zwykle kończymy takie listy z takim upewnieniem. Poniżej między statystyką znajduje się sprawozdanie naszej korespondencji tego roku. Z powodu naszej wielkiej podróży pielgrzymskiej, największej od 1917 roku, nasza korespondencja jest mniejszą od innych lat.

NASZE DWA ANGIELSKIE PISMA

    Dotychczas, jak przedtem, nasza główna praca była względem przygotowania i wysyłania naszych dwóch Pism, to jest Teraźniejszej Prawdy Chrystusowej Epifanji i Zwiastuna Epifanji. Większa część Prawdy tego roku była kontrowersją, ponieważ jedenaście numerów z dwunastu było zbijanie Robinsono-Uniwersalizmu. Jednakowoż artykuły te powinny być bardzo pouczającymi dla wszystkich, ponieważ oprócz innych rzeczy, omawiają one bardzo wiele zarysów odnośnie Prawdy Parousyi. Co więcej, w czasie tej kontrowersji wiele innych zarysów postępującej Prawdy zostało otworzonych, naprzykład wiele rzeczy w 4 Księdze Mojżeszowej wyszło na jaw w tej dyskusji odnośnie duchowego Izraela, wiele zarysów z 3-ciej Mojżeszowej 25 rozdziału na jubileusze, których przedtem nie można było widzieć, i różne usługi i ich zasady przyszły pod naszą uwagę. Całkowita dyskusja różnych Prawd Parousyi, z nowymi i starymi argumentami do wzmocnienia tychże, lingwistycznych zasad użytych w dyskusji, to wszystko wzmocniło wiarę wielu, czego dowodem są listy i oświadczenia względem tego.

    W Zwiastunie Epifanji dawaliśmy w ciągu dalszym dyskusje na drugorzędne przymioty Boskiego charakteru i skończyliśmy omowę ostatniego z tych przymiotów przy zakończeniu się roku - w Zwiastunie z 15-go listopada. Przez przeszło trzy lata, badaliśmy w Zwiastunie przedmiot o Bogu, z różnych stron. Spodziewamy się, że będziemy mogli też pisać o trzeciorzędnych przymiotach Boskiego charakteru w następnym numerze naszego angielskiego Pisma. W każdym pierwszym artykule każdego Zwiastuna jest zawsze dyskusja o niektórych ogólnych fazach Boskiego Planu, gdzie jego wydatniejsze zarysy są podane. Znaki czasów w Zwiastunie są dane, aby wykazać rewolucjonizm Katolickiego oddziału Kozła Azazela, mianowicie około linii ich polityki. Choć Zwiastun traktuje o łatwiejszych zarysach Boskiego Słowa, aby dopomóc braciom Wielkiego Grona w Nominalnym Kościele, i o znakach czasów, ażeby pobudzić niekatolików do opozycji, sposobem pokoju, ma się rozumieć, co się tyczy papieskich zamiarów na Amerykę, to jednak udziela im także błogosławieństwa dla głowy i serca wszystkim Epifanją oświeconym Świętym. Nie tylko, że słyszymy o tym od braci, lecz od innych co nie są w Prawdzie.

    Choć nasze prenumeraty na te dwa Pisma są większe w liczbie od owych rok przedtem, to jednak myślimy, że powinny jeszcze się powiększyć, mianowicie owe Zwiastuna. Ostatnia polityczna kampania w Ameryce przyczyniła się do zainteresowania wielu niekatolików w niektórych przedmiotach Zwiastuna. Czujni patrioci bardzo interesowali się naszymi przedmiotami na znaki czasów. Ochotnicy, którzy roznosili nasze gazetki, numery 18 i 23, przyczynili się bardzo do powiększenia prenumerat Zwiastuna. Te dwie powyższe właśnie gazetki - list Eliasza i Strofowania Janowe - interesują bardzo wiele patriotów, wynikiem czego prenumerata naszego Zwiastuna powiększa się. Z drugiej znów strony, coraz to większe popadanie w ciemność złego sługi, zniechęca coraz więcej braci i ludzi, którzy dawniej myśleli więcej o nim, i którzy zostali zbałamuceni jego nauką o przewodzie. Wielu z tych drogich braci zaprenumerowali sobie "Teraźniejszą Prawdę" i bezwątpliwie więcej to poznają w przyszłości. Starajmy się więc, drodzy bracia i siostry, abyśmy mogli otrzymać więcej abonentów do naszych Pism. I bądźmy pewni, że wielu będą nam za to wdzięczni i nam błogosławić. Co się tyczy zaś sprzedaży podwójnych Zwiastunów, żal nam się wyrazić, że mało było tych sprzedanych, choć sposobności bardzo sprzyjały do tego.

    Co się tyczy zaś pracy ochotniczej rozszerzania bezpłatnych Prawd i Zwiastunów, ta również zmniejszyła się w tym roku. Ponieważ nie drukowaliśmy w tym roku żadnych bezpłatnych Teraźniejszych Prawd, ma się rozumieć, że z tej przyczyny nie mieliśmy tyle sposobności do tej pracy, odnośnie stanowiska Towarzystwa i P.B.I. stowarzyszenia. Z tej przyczyny cyrkulacja tych dawniejszych bezpłatnych Prawd zmniejszyła się około od 12, 000 do 18, 000 odnośnie tych dwóch grup. Liczby poniżej pokazują jednak, że mimo tego otrzymaliśmy w tym roku więcej nazwisk z adresami po bezpłatne dawniejsze Prawdy, aniżeli żeśmy się spodziewali, więcej od kilku lat; i z tego właśnie radujemy się, choć w ostatnim czasie to się trochę zmniejszyło; dlatego chcemy was zachęcić, drodzy bracia i siostry, abyście powiększyli tę pracę zbierania nazwisk z adresami od interesujących się w Prawdzie, aby rozszerzać nasze bezpłatne Prawdy. Nie wysyłamy tych samych Prawd wszystkim braciom, lecz stosownie do jakiej grupy ci interesujący się Epifanją bracia należą. Dlatego prosimy was, gdy piszecie do nas i wysyłacie nam adresy interesujących z nazwiskami, nadmieńcie do jakiego oddziału ludu Bożego każdy z interesujących należy.

    Liczby poniżej pokazują również, że ochotnicy nie byli tak czynni w ogólności, jak w poprzednim roku. Zadowo-leni jesteśmy jednak z tego, że niektórzy brali udział w tej pracy. Bardzo wiele nowych braci w Epifanji okazali ich gorliwość i miłość w ochotniczej pracy. Wybory na prezydenta w Ameryce przyczyniły się wielce do gorliwości braci w tym zarysie pracy. Kilka set tysięcy gazetek numerów 18 i 23 było rozdane w tej kampanii; w niektórych miejscach praca ta szła spokojnie i bez przeszkód, w innych znów były z tej przyczyny wielkie zaburzenia, fałszywe posądzania, walki, aresztowania i uwięzienia. Pozaobrazowa Herodiada gniewa się bardzo na naszą pracę, mianowicie gdy ich od wielu lat ulubiony kandydat został w wyborach zwyciężony. Pozaobrazowe uwięzienie Janowe już się powiększa, i spodziewamy się, że będzie jeszcze sroższym w przyszłości. Tylko w tych miejscowościach, gdzie przeprowadzili prawo zabraniania naszych gazetek, nie powinniśmy rozdawać, lecz gdzie takie prawo jeszcze nie przyszło, pracujmy drodzy bracia i siostry. Co się tyczy roznoszenia gazetek na drugą Walkę Gedeona ("Gdzie są umarli" - i "Co jest dusza") nie my-ślimy, że to będzie nam tak prędko zakazane, dlatego nie bójmy się rozszerzać tych gazetek, ponieważ nie są one jeszcze wpisane w listę prawa do zabronienia. Pewna nam znana wpływowa klasa ludzi dowiedziała się, że tylko gazetki "List Eliasza" i "Strofowanie Janowe" są na liście aby stopniowo zakazać ich cyrkulację. Dlatego w tych miejscowościach, gdzie już jest zakazane je rozszerzać, radzimy wam drodzy Bracia i Siostry, nie rozszerzajcie powyższe gazetki, lecz te, których nie zakazano cyrkulować. Drogi pozaobrazowej Herodiady są bardzo podstępne, tajne, takie jak powyżej wzmiankowane, że przeprowadziła już ona pewne zabronienia naszej pracy. Radzimy wam bracia, działajcie zgodnie z Duchem Pańskim, gdy otrzymujecie sprzeciwianie, mianowicie względem Strofowania Janowego i listu Eliasza. A ponieważ nasz czas do tej dobrej pracy wnet się zakończy, starajmy się drodzy, abyśmy odnowili naszą gorliwość i powiększyli nasze wysiłki. Czyńmy cokolwiek nasze ręce znajdą w tym do czynienia. Trwajmy również w ciągu dalszym w pracy po wioskach, (rural work) i pocieszania smutnych w żałobie. Nowe prawo pocztowe na wysyłki drugiej klasy jest lepszym dla braci na gazetki No. 1-4, 22, ponieważ dawniej kosztowało dwa centy, teraz tylko jeden cent za wysyłkę. Dlatego opłacajcie gazetki No.1-4, 22 tą zniżoną ceną. Lecz gazetki 18 i 23 muszą być opłacane markami pocztowymi po 1 1/2 centa na każde dwie uncje.

    Najwięcej niezadowolniający i smutny zarys naszego dziesiątego rocznego sprawozdania, oprócz pracy podwójnego Zwiastuna, jest praca strzelców i kolporterów, która bardzo słabo idzie. Można widzieć z niżej podanego sprawozdania, że ta praca zmniejszyła się na pół od najniższej statystyki tego zarysu pracy jakichkolwiek lat. Drodzy bracia i siostry, starajmy się ten zarys pracy podnieść. Wiemy, że praca Strofowania Janowego powiększyła się do szczególnego wysiłku na pamiątkę brata Russella, od czasu gdy ostatni raz wyjechał z Betel, aż do czasu jego pogrzebu - pochowania - od 16 października do 7 listopada każdego roku, bracia czynią specjalne wysiłki rozszerzania jego gazetek "Gdzie są umarli" i "Co jest dusza"), lecz to nie powinno być przyczyną tak wielkiego spadnięcia pracy kolporterskiej i strzelców, drodzy bracia i siostry.

PRACA PIELGRZYMSKA

    Najlepsza z wszystkich zarysów pracy Epifanicznej w tym roku była praca pielgrzymów, która wszędzie się powiększyła, i choć w ostatnim naszym dziewiątym sprawozdaniu nazwaliśmy ten zarys pracy sztandarem, czyli największym z wszystkich lat, to jednak w tym dziesiątym sprawozdaniu możemy powiedzieć, że w ostatnim roku ta praca była jeszcze wyższą nad wszystkie lata. Choć nie było więcej pielgrzymów w ostatnim roku, to jednak mieli więcej zebrań i więcej brało w nich udział, więcej mil podróżowali, i ma się rozumieć że wydatki były na to również większe. Długie podróże braci Jolly, Hołowatzkiego, Cordell i nasze, przyczyniły się do takich wielkich wydatków. Nasze sprawozdanie pokrywa działalności amerykańskich pielgrzymów (między których włączamy dwóch posiłkowych pielgrzymów w Jamajce) na wschodzie i zachodzie, i czynności Europejskich pielgrzymów w naszej pracy. Wiele listów i oświadczenia pokazują, że praca pielgrzymów błogosławiła obficie braci i pielgrzymów. Ci dawali wykłady względem nauki, pociechy, wzmocnienia, napominania, protekcję i otuchę braciom, na czterech konwencjach w Ameryce i na jednej w Jamajce. Przeszło 21 tygodni w tym roku użyliśmy na pracę pielgrzymską, brat Jolly użył 14 tygodni na tę pracę, brat Hołowacki przeszło 6 miesięcy, a brat Condell około cztery miesiące. Poniżej podane liczby wykazują nadzwyczajnie jak wielką była nasza praca pielgrzymska w ostatnim ubiegłym roku.

    Nasza obconarodowa praca powiększyła się wielce w ostatnim roku. Odwiedziny brata Hołowatzkiego, Zielińskiego i nasze, przyniosły bogate żniwo błogosławieństw naszym drogim europejskim braciom. Oprócz Polski, nie wiemy, który z odwiedzionych krajów przyniósł najwięcej owocu. Pan mocno pobłogosławił pracę dla wszystkich naszych drogich Epifanją oświeconych braci w Europie: Mianowicie w Polsce skutki tej pracy uczyniły bardzo wielkie wrażenie. Gdy kilka lat temu rozłam w towarzystwie przyczynił się do tego, że 85% braci go opuściło, nie wiedząc wcale o żadnych ruchach jak Epifanicznym, ta większość 85% rościła sobie pretensję, że należy do Epifanji. Lecz nie długo potem brat Cieszyński, zwolennik P.B.I. towarzystwa w Ameryce, zaczął w Polsce pociągać uczni za sobą, i udało mu się zwieść kilka Młodocianych Świętych, że należą do Maluczkiego Stadka. Później posłał brata Stah'na jako swego (sekretnie) przedstawiciela do Polski; i przez wydatne i zwodnicze mowy, połączone z lewickimi błędami i przekręceniami, obmawiając nas, udało mu się, że przesiał więcej braci na stronę brata Oleszyńskiego. To samo czynił także między polskimi braćmi w Francji. Wynikiem tego nastąpiła wielka niepewność i zamieszanie między braćmi w Polsce i polskimi braćmi w Francji, i takim był stan braci, gdy przyjechaliśmy do Polski i do Francji latem. Wzięliśmy się zaraz energicznie do pracy wyjaśniania Prawdy Epifanji, zbijając brata Stah'na błędy i dwoistość umysłu. Rozumie się, że z małą liczbą jego obrońców sprzeciwiał się nam w tej pracy. Do tej naszej pracy przyłączyli się jeszcze bracia Hołowatzki i Kasprzykowski, i inni zdolni polscy bracia, wynikiem czego ogromna większość braci w Polsce i Francji, większość z nich będąc Młodocianymi Świętymi, otrzymali przeto więcej oświecone i stateczne stanowisko do Epifanji, a zwolennicy Oleszyńskiego, nie tylko że wielce się zmniejszyli w liczbie, lecz wpadli w konfuzję, ponieważ wodzowie ich nie mogą zbić Pańskiej Prawdy Epifanji i pogodzić ich błędy. Mamy nadzieję, że nasze finanse pozwolą nam, abyśmy mogli utrzymać brata Hołowatzkiego choć rok w Polsce i w Francji między Polskimi braćmi, a do tego czasu bracia Epifanji powinni otrzymać dobre ugruntowanie. Jeżeli Bóg dozwoli, chcemy znów odwiedzić naszych drogich polskich braci w Europie w 1930 roku. W tych innych europejskich krajach, które żeśmy odwiedzili, praca również postępuje. Prawda Epifanji pociąga także niektórych braci w południowej Ameryce, także w Kubie, i wyśmienito postępuje w Jamajce. W Indiach sama się podtrzymuje. Sprawozdania od innych naszych odłamów pracy Epifanji w innych krajach damy później. Z powodu, że byliśmy w Europie, nie daliśmy sprawozdania biorących udział w tym roku w Wieczerzy Pańskiej. Ufamy, że nie opuścimy drugi raz tak ważnego sprawozdania i mamy nadzieję, że nasi bracia, mianowicie po za Ameryką, przyślą nam sprawozdanie względem Wieczerzy Pańskiej na czas.

    Ten rok był dobrym finansowo. Oprócz dwóch spu-ścizn, które podniosły nasze finansowe sprawozdanie ostatniego roku do najwyższego stopnia, regularny dochód tego roku przewyższył się do 2500 dolarów od roku przedtem. A to właśnie było bardzo potrzebne z powodu nadzwyczajnie wielkich wydatków. Z powodu wydania 600,000 gazetek, z powodu wielkich wydatków na podróże i koszta pielgrzymów i naszych, fundusz Prawdy miał wielki ciężar w tym roku. Nasze wydatki od około 15 maja do 27 października były nadzwyczajnie wielkie podczas tego czasu, gdy zaś nasz dochód w tym czasie był niższy od normalnego, czego wynikiem podczas września i całego października byliśmy w deficycie (w długu) 250 dolarów. Dlatego byliśmy zdania nie wydać Polskiej i Francuskiej Teraźniejszej Prawdy w listopadzie tego roku, lecz je zaniechać, ażeby fundusz przyszedł, co przyczyniło się do spóźnienia. Jednakowoż w ostatnich dniach października przyszła pomoc, tak że mogliśmy dać publikację Polskiej Teraźniejszej Prawdy, do czego niektórzy polscy bracia dopomogli, gdy dowiedzieli się o tym. Mamy nadzieję, że nasi drodzy Francuscy bracia to samo uczynią. Brzydzimy się długiem i nie chcemy prowadzić pracy z długami. Zauważcie, że nasze koszta, wynoszą ogólnie 1000 dolarów miesięcznie. Ma się rozumieć, że same prenumeraty Pism, oprócz dobrowolnych składek, nie mogły by nigdy pokryć tej sumy. Praca skandynawska podtrzymywała się sama zaraz od samego początku, a oprócz tego niektórzy Skandynawscy bracia popierają pracę Epifanji także w innych krajach. Radujemy się z tego naszego dziesiątego sprawozdania, że mamy choć mały balans na ręku przy zakończeniu tego roku. Gdy patrzymy więc na naszą pracę tych dziesięciu lat, możemy zakończyć nasze roczne sprawozdanie słowami dziękczynienia jak przedtem: "Głos wykrzykania i zbawienia w przybytkach sprawiedliwych, prawica Pańska dokazała mocy. Prawica Pańska wywyższyła się." (Ps. 118:15, 16). Chwalcie Pana, od którego wszystkie błogosławieństwa pochodzą.

    Roczna statystyka jest następująca:

CAŁKOWITA PRACA EPIFANJI

NASZA KORESPONDENCJA

Otrzymano listów i pocztówek 4, 335
Wysłano listów i pocztówek 1, 580

WYCYRKULOWANIE LITERATURY

Kopii Teraźniejszej Prawdy bezpłatnie 12, 355
Kopii Teraźniejszej Prawdy prenumerowano. 18, 366
Całkowitych wycyrkulowanych Ter. Prawd. 30, 723
Prenumerowanych Zwiastunów 10, 941
Sprzedanych podwójnych Zwiastunów 2, 348
Wszystkich razem wycyrkulowanych Zwiast. 13, 289
Wycyrkulowano gazetek 503, 000
Wycyrkulowanie gazetek polskich (Badanie Chomiaka) 5, 000
Wycyrklulowano broszur o piekle 182
Wycyrkulowano broszur o Spirytyzmie 154
Wycyrkulowano książek (Life, Death, Hereafter) 234
Biblie, badania i inne pisma 209

POSŁUGA PIELGRZYMSKA

Liczba pielgrzymów, stałych i posiłkowych (po 7) 14
Podróżowanych mil 52, 247
Prywatnych zebrań 1, 189
Biorących udział w prywatnych zebraniach 24, 286
Publicznych i częściowo publicznych zebrań... 37
Biorących udział w publicznych i częściowo
publicznych zebraniach 4, 232

SPRAWOZDANIE FINANSOWE

Składki, prenumeraty itd $10, 833.75
Sprzedaż książek i broszur 158.86
Balans z ostatniego roku 463.56
Inne dochody 580.81
Całkowity dochód $12, 036.98
Koszta pielgrzymów i konwencji 2, 537.01
Koszta biura, literatury itd 9, 387.80
Całkowity rozchód: $11, 924.81
Pozostaje balans na ręku, . $ 112.17

TP ’29, 3-8.

Wróć do Archiwum