OFIARY KSIĄŻĄT WIEKU EWANGELJI
(4 Moj. 7:48-59; P. 26, 164) Ciąg Dalszy
SILNE ZBIJANIA ATAKÓW
(74) Gdy papiści przytoczyli argumenty, że usprawiedliwienie znaczy uczynić kogoś sprawiedliwym i że otrzymuje się je za pomocą dobrych uczynków, pozafiguralny Elisama odpowiedział, co do tego przedmiotu, słowo usprawiedliwienie nasuwa na myśl scenę w sądzie i jest użyte w znaczeniu sadowem, przeto znaczy ogłosić lub uznać kogoś za sprawiedliwego, a nie uczynić sprawiedliwym (Przypowieści Salomonowe 17:15; 2 Ks. Mojż. 23:7; 5 Ks. Mojż. 25:1; Izaj. 5:23; Rzym. 4:3-8, 11, 22-24). Gdy papiści argumentowali, że przez uczynki zakonu, przez które nikt nie może być usprawiedliwiony, św. Paweł miał na myśli obrzędy zakonne jako odrębne od dziesięciu przykazań, pozafiguralny Elisama odpowiedział, że zakon obrzędowy w swoich ofiarach figuralnie usprawiedliwiał a nie potępiał. Ponadto on dowiódł, że moralny zakon tj. zakon miłości, znajdujący się w dziesięciu przykazaniach był tym zakonem, o którym Apostoł Paweł mówił, że przez uczynki zakonu człowiek nie może być usprawiedliwiony (do Rzym. 7:5-8; 3:10-20); przykłady uczynków tu przytoczonych należą do dziesięciu przykazań, a nie pod zakon obrzędowy. Na wywody papistów, że sama natura dobrych uczynków jest, aby usprawiedliwić, pozafiguralny Elisama odpowiedział: (1) że religijne uczynki pogan - uważane przez nich za dobre - były powodem gniewu Bożego i nie usprawiedliwiły ale potępiły ich (do Rzym. 1:19-25, 32); (2) że uczynki ludzkie tak zwane dobre uczynki nominalnego ludu Bożego nie przynoszą usprawiedliwienia, ale naganę od Boga (Mat. 15:9; Izaj. 1:12); (3) że prowadzenie życia według praw natury przez nieusprawiedliwionych nie usprawiedliwia ich przed Bogiem, ponieważ ono jest niedoskonale (do Rzym. 2:14, 15; 3:9, 19) i (4) że najlepsze wysiłki tych pod zakonem nie usprawiedliwiły ich (Mat. 5:20; Dz. Ap. 13:39; do Rzym. 3:19, 20; do Galat. 3:10-12). Gdy papiści twierdzili, że Bóg nie dałby zakonu jako sposobu, przez który możnaby osiągnąć żywot, gdyby człowiek nie mógł go zachować, pozafiguralny Elisama odpowiedział, że Bóg Sam powiedział, że niedoskonały człowiek nie może zachować doskonałego zakonu i przez niego osiągnąć żywota (do Rzym. 3:19, 20; 8:6-8; do Galatów 3:10-12, 21; Dzieje Apost. 13:19), ponieważ doskonały zakon jest miarą zdolności doskonałego człowieka i dlatego jest ponad zdolność człowieka, gdy tenże nie jest zupełnie doskonałym i że Bóg dał zakon z innych przyczyn, szczególnie, aby człowiek poznał grzech jak i to, że nie jest w stanie sam siebie uratować (do Rzym. 3:20; 7:7-13), ale by odczuł potrzebę Zbawiciela (Rzym. 7:15-24) i aby zakon przyprowadził go do Zbawiciela (do Galat. 3:24). Gdy papiści sprzeciwiali się, mówiąc, że wiara, którą oni określili jako wierzenie, nie może usprawiedliwiać, pozafiguralny Elisama dowiódł. Że ich określenie wiary jest fałszywe, gdyż według Pisma Św., wiara jest umysłowem ocenieniem i spoleganiem serca (do Żyd. 11:1) i dowiódł, że Bóg powiedział, iż taka wiara usprawiedliwia (do Rzym. 3:21; 5:1). Gdy papiści sprzeciwiali się temu, że sprawiedliwość jednego nie mogłaby usprawiedliwić drugiego, pozafiguralny Elisama dowiódł, że może usprawiedliwić (do Rzym. 3:25-28; 4:3-8, 11, 22-24; 1 Kor. 1:30; Filip. 3:9) i to w ten sam logiczny sposób, jak grzech jednego mógł potępić drugiego (do Rzym. 5:12-19; 1 Kor. 15:21, 22.).
(75) Gdy papiści spierali się, że Bóg nie dozwoliłby Kościołowi mylić się o usprawiedliwieniu albo w innym przedmiocie, pozafiguralny Elisama odpowiedział, że Bóg nigdy nie obiecywał utrzymywać prawdziwego Kościoła od błędu, a bynajmniej Kościół rzymski, lecz że Bóg przepowiedział, iż pod manipulacjami Antychrysta Kościół rzymski będzie bardzo błądził (2 Tesal. 2:4-11; Obj. 13:1-10; 17:3-6; 18:2-24; 19:2, 3). Gdy papiści cytowali te ustępy, które pokazują, że dobre uczynki muszą być wykonywane, jeżeli ktoś chce osiągnąć królestwo, pozafiguralny Elisama odpowiedział, że one nie należą do usprawiedliwienia, ale do poświęcenia, co było prawdą, ale taka odpowiedź nie tłumaczyła tych ustępów zgodnie z jego myślą, że usprawiedliwienie czyni kogoś godnym niebieskiego dziedzictwa bez dobrych uczynków, jak on twierdził, że było skutkiem prawdziwej usprawiedliwiającej wiary i że to dowodziło, że ona jest taką. Chociaż ta odpowiedź potwierdzała usprawiedliwienie z wiary, to jednak nie potwierdziła ich poglądu, że usprawiedliwienie z wiary, które się tyczy człowieczeństwa, czyni człowieka godnym dziedzictwa niebieskiego, jako rzecz należąca dla nowego stworzenia. Gdy papiści twierdzili, że zasługa Chrystusa w usprawiedliwieniu nie pozyskuje dla nas zadowolenia Boskiej sprawiedliwości, a przeto przebaczenie grzechów od Boga, lecz że ona pozyskuje dla nas wylanie tej miłości, przez którą jesteśmy uczynieni sprawiedliwymi, pozafiguralny Elisama wykazał, że wylanie miłości należy do uświęcenia, które przychodzi po usprawiedliwieniu (do Rzym. 12:1, 2:6, 7, 3:3-6; Gal. 5:22-25; Efez. 5:9; Kol. 3:1, 12-14) i wykazał, że zasługa Chrystusowa zadowalnia Boską sprawiedliwość, a tem samem przebaczenie dla nas (Mat. 20:28; 1 Tym. 2:5, 6; 2 Kor. 5:18, 19; Efez. 1:7; 2:13-11; Kol. 1:14, 20-22; 2:14; Rzym. 3:22-26; 4:6-8, 25; 5:8-11; Żyd. 7:27; 9:11-15, 22, 24, 26; 10:12, 18, 19; 13:12; 1 list Jana od 1:7 do 2:2; 4:10). Gdy katoliccy teologowie nalegali, ażeby doktryna katolicka była przyjętą na ten przedmiot, jako będąca doktryną z Boskiego nieomylnego "źródła", pozafiguralny Elisama powiedział, że to "źródło" nie otrzymuje swych wód z wod-zbioru Prawdy - Biblji - musi zatem je otrzymywać z bagniska błędów, a przeto nie może być tern źródłem, którego nauki są czyste i godne przyjęcia (Gal. 1:6-9; Izaj. 8:20; Dz. Ap. 5:29; Jan 17:17; 2 Tym. 3:15-17). Tak więc z tych punktów zapatrywania, jak również z wielu innych punktów, pozafiguralny Elisama pobił każdy argument jaki powstał przeciw doktrynie o usprawiedliwieniu z wiary, a tym sposobem ofiarował pozafiguralną czaszę.
(76) Na koniec pozafiguralny Elisama ofiarował pozafiguralną łyżkę pełną kadzidła - ćwiczenia w sprawiedliwości. On użył tej doktryny, aby pobudzić swoich słuchaczy do oddawania czci Bogu za Jego łaskę daną człowiekowi i aby oddać cześć Chrystusowi za Jego usługiwania dla dobra człowieka. On użył tej doktryny, aby okazać mądrość, sprawiedliwość, miłość i moc Bożą i tym sposobem starał się pobudzić swoich słuchaczy do wiary, która zupełnie ufa Bogu, do nadziei, która pragnie i spodziewa Się błogosławieństw od Niego, do miłości, która dziękuje i ocenia Jego dobro, które otrzymuje z Jego łaskawej Opatrzności i do posłuszeństwa, w którem ma zaszczyt i przyjemność w służbie Jego, jako Temu, któremu należy się to posłuszeństwo. On użył ją w pocieszaniu uciśnionych, a wierzących grzeszników. On zastosował ją do pobudzenia samo-kontroli w pokuszeniu i cierpliwości wśród wielu przeszkód do czynienia dobrych poczynań. On uczynił ją podstawą napomnień do ofiarowania. On głosił ją, aby wzmocnić słabych i omdlewających. On przedstawiał ją jako podstawę pokoju z Bogiem i pokojem wiary. On przedstawiał ją jako źródło i pobudkę do radości. On opierał na niej napomnienia, aby przebaczać tak chętnie jak Bóg przebacza. On użył ją, aby pobudzić rodziców do większej dobrotliwości i długiej cierpliwości ku swoim dzieciom, szczególnie ku krnąbrnym i zuchwałym i aby pobudzić pracowników nad zbawieniem innych do większej litości. On uformował z tej doktryny podstawę do wielu napomnień do cierpliwości i powściągliwości. Ona była użyta przez niego w pobudzaniu ludzi do większej miłości dla grzeszników, których jednak Bóg miłuje i za których Chrystus umarł, a zatem pobudka do większych ewangelicznych usłowań. Fakt, że ta doktryna dowodzi, że człowiek sam nie mógł uczynić siebie przyjemnym Bogu, pozafiguralny Elisama użył jej do pobudzenia swoich słuchaczy do pokory. Doktryna ta objawiała Boską szczerość i służyła także za podnietę do większej szczerości ku drugim. On użył ją jako napomnienie do wykonywania sprawiedliwości, gdyż to uczyniłoby człowieka więcej w harmonji ze sprawiedliwością mu przypisaną. On użył ją w pobudzaniu do większej odwagi ku ludziom, gdyż ci, którzy ją posiadali, spolegali na ufności w Bogu. On użył jej, dając odwagę w obliczu śmierci, gdyż zasługa Chrystusa uwolni ich w swoim czasie od śmierci. On użył jej do pobudzenia miłości braterskiej, która również była pobłogosławioną przez usprawiedliwienie. On użył ją do wzniecenia nienawiści przeciw grzechowi, gdyż grzech był tą główną przyczyną śmierci naszego Pana, którego łaska tak wielce błogosławi. Tym więc sposobem on zastosował tę doktrynę, jako potężne ćwiczenie w sprawiedliwości.
(77) Ta doktryna dała Kościołowi luterańskiemu główne miejsce w obozie na zachodniej stronie pozafiguralnego Przybytku, a ta strona przedstawia sprawiedliwość, ponieważ doktryna usprawiedliwienia z wiary, skuteczniej niż wszystkie inne nauki harmonizuje sprawiedliwość Bożą, rozjaśnia i uwielbia ją, jak również okazuje dziwną mądrość i miłość. Radujmy się także, iż wodzowie utracjuszy koron Kościoła luterańskiego, tak zdolnie, wytrwale i owocnie przedstawili naprawy błędnego postępowania, pobili liczne błędy i dali tak wspaniałe ćwiczenia w sprawiedliwości tyczące się chwalebnej doktryny usprawiedliwienia z wiary.
(78) Dotychczasowe badanie o ofiarach książąt Wieku Ewangelji, szczególnie te, które należały do książąt protestanckich, pokazuje nam, że te ofiary tyczą się prawd, jakie zostały skażone przez papiestwo. Zatem ofiary utracjuszy koron, wodzów prezbiterjańskich, odnoszące się do symbolicznego znaczenia chleba i wina podczas Wieczerzy Pańskiej, usunęły skażenie Prawdy dokonane przez doktrynę papieską o przemienieniu chleba i wina w ciało i krew Chrystusa. Ofiary utracjuszy koron wodzów z Kościoła uczni, odnoszące się do Biblji, będącej podstawą jedności ludu. Bożego usunęły papieską doktrynę, że papież jest podstawą jedności ludu Bożego. Ofiary utracjuszy koron wodzów adwentyskich, odnoszące się do chronologji usunęły papieską naukę dowodzącą, że żyjemy już po Tysiącleciu;; ofiary utracjuszy koron wodzów Kościoła episkopalnego, odnoszące się do nauki o Chrystusowem poddaństwie władzom cywilnym, gdy był w ciele, usunęły naukę papieską, że hierarchja ma zwierzchność nad państwem; i ofiary utracjuszy koron wodzów Kościoła luterańskiego, odnoszące się do nauki o usprawiedliwieniu przez wiarę usunęły cały papieski system sakramentalny z nauką, że usprawiedliwienia dostępuje się przez uczynki. Przeto widzimy, że każda z ofiar protestanckich książąt, usunęła pewien papieski błąd. Nasze badanie o pozostałych pięciu protestanckich książęcych ofiarach, przedstawi nam ten sam urząd w ich pracy. To dowodzi, że nasz Pastor miał rację, gdy nazwał ich wysiłki reformacyjne - reformacją przez sekty.
(79) Następnie zastanowimy się nad książecemi ofiarami kongregacjonalnych wodzów utracjuszy koron, reprezentowanych przez Gamaljela, syna Pedasura, książęcia Manasesowego. Jego urząd jest przedstawiony przez znaczenie jego imienia jak również imienia jego ojca. Słowo Gamaliel znaczy wynagrodzenie od Boga, wskazuje na fakt, że ten, co naucza o właściwym porządku w rządzie kościelnym nie otrzyma nagrody od klerykalistów, ale od Boga, lecz jednocześnie jego nauki będą wynagrodzeniem Bożem - duchową karą - na klerykalistów. Słowo Pedasur znaczy wybawiciel jest skałą albo silny, wskazuje na siłę argumentów Pisma Św., które kongregacjonalni wodzowie, utracjuszy koron używali w celu wybawienia świętych z wszelkiej niewoli klerykalnej, a przyprowadzili ich do rządu kościelnego według Boskiego porządku. Przy badaniu figury Jakóba w spładzaniu jego synów, zauważyliśmy ten fakt, że Manase był synem Józefa a nie Jakóba. Kościół kongregacjonalny nie jest reprezentowany przez żadnego z synów Jakóbowych, lecz wchodzi pod figurę Judy - tj. figurę kościołów kalwinistycznych. Ta myśl jest właściwą, ponieważ poza rządem kościelnym kongregacjonaliści byli zawsze kalwinistami w swoich doktrynach i praktykach. Ponadto ich zagada rządu kościelnego została przyjętą przez baptystów, unitarjanów, uczniów, adwentystów i przez wielkie sekcje kościoła luterańskiego, jak to było przedstawione w Teraźniejszej Prawdzie 1927, str. 12, par. 22. Lecz w obrazie Przybytku Pan użył pokolenie Manasesowe, aby było figurą na kościół kongregacjonalny.
(80) Kościół jest zorganizowany. A według biblijnej figury ciało ludzkie jest przyjęte za ilustrację jego organizacji, a nawet wolno nam nazywać go organizmem. W tym organizmie Pan Jezus jest Głową, a reszta wiernych Ciałem Jego. Lecz ta figura jest o wiele więcej szczegółową, gdy ogólne zarysy organizacji Kościół są przedstawione w ludzkim kręgosłupie. Kręgosłup ludzki składa się (1) z siedmiu kręgów karkowych, (2) z dwunastu kręgów grzbietowych i (3) pięciu kręgów lędzwionowych, jednej kości krzyżowej i jednej ogonowej. Rozumiemy, że te siedm kręgów karkowych, które łączą głowę z ciałem, reprezentują siedm aniołów do siedmiu kościołów, jako siedm ogniw między naszym Panem a Kościołem w jego siedmiu okresach. Rozumiemy, że dwanaście kręgów grzbietowych i ich dwanaście par żeber, reprezentują dwanaście Apostołów i dwanaście pokoleń, z których Kościół się składa, każde pokolenie będąc w Panu jest pod przewodnictwem jednego apostoła. Rozumiemy, że pięć kręgów lędźwiowych, jedna kość krzyżowa i jedna ogonowa, reprezentują Kościół w jego siedmiu okresach: pięć lędźwiowych, Kościół w pięciu okresach pomiędzy żniwami; kość krzyżowa przedstawia okres efezki, a ogonowa okres laodycejski; a pięć cząstek jednej kości krzyżowej i jedna kość ogonowa symbolizuje, że te dwa Kościoły składają się przeważnie z pięciu grup połączonych w jedną, powołanych w pięciu okresach wezwania Żniwa żydowskiego i Żniwa Ewangelicznego i wypróbowanych przez pięć żniwiarskich przesiewań. Prawe ramię i ręka, reprezentują względnie członków Chrystusowych, mających władzę wykładania i bronienia Prawdy i służenia w takowej pracy. Lewe ramię i lewa ręka reprezentują względnie członków Chrystusowych, mających władzę odpierania błędu i w służeniu takowej pracy. Prawa noga i stopa, reprezentuje względnie członków Chrystusowych mających władzę prowadzenia i praktykowania życia sprawiedliwego. Lewa noga i stopa, reprezentują względnie członków Chrystusowych, mających władzę zwyciężania złego postępowania i w ich praktykowaniu takiego zwyciężania. Stopy odrębne od nóg przedstawiają ostatnich członków. To są główne punkty organizmu.
(81) Opuszczając tę figurę, można powiedzieć, że Jezus rządzi Swym Kościołem jako Monarcha; i że On używa za sług swoich do usługi Kościołowi: (1) Apostołów, (2) proroków, (3) ewangelistów i (4) pasterzy czyli nauczycieli. Lecz ci słudzy nie są panami Kościoła powszechnego, ani też osobnych zborów. Według tego apostołowie i prorocy nie byli panami nad Kościołem powszechnym, ani panami nad miejscowymi kościołami, jako też: ewangeliści nie byli panami niemowląt w Chrystusie, których spładzali, tak samo pasterce czyli nauczycie", nie są panami nad Kościołem miejscowym; ci bracia, zamiast być panami, są oni sagami Kościoła, tak jak apostołowie i prorocy byli sługami Kościół powszechnego, a ewangeliści sługami niemowlątek, których spładzali; pasterze zaś sługami kościołów miejscowych. Na zaproszenie od Kościoła miejscowego pierwsze dwie klasy sług (Apostołowie i Prorocy) mogliby nam służyć. Pasterze są ograniczeni w swojej służbie do kościołów miejscowych, gdy zaś ewangeliści pracują nad obcymi, aby przyprowadzić ich do ciała. Tym sposobem Sam Pan Jezus jest Panem Kościoła, Głową Ciała, tj. Kościoła powszechnego, jak również On Sam jest Głową miejscowych kościołów czyli zborów. Oprócz Jego używania Apostołów i Onego sługę w zakresie rządzenia jako Jego specjalnych przedstawicieli, to jednak ci przedstawiciele są używani w celu usługiwania a nie rządzenia, tak w Kościele powszechnym jako też w kościołach miejscowych. Pan nie polecił Kościołowi powszechnemu rządzenia nad kościołami miejscowymi, ani też nie polecił żadnemu miejscowemu kościołowi rządzenia nad innymi kościołami miejscowymi lub nad Kościołem powszechnym. Poza temi trzynastoma osobami powyżej nadmienionymi, którzy mieli pewne władze rządzenia polecone im pod nadzorem Chrystusowym W Kościele powszechnym, Jezus pozostawi) każdy kościół wolny od rządzenia nim przez którykolwiek inny kościół i wolnym pod Nim, jako Głową, aby rządził wszystkiemi własnemi sprawami według swego wyrozumienia Jego woli. To pokazuje, że tak jak każda eklezja (zbór czyli kościół) jest panią w swojem gronie, poddaną według swego wyrozumienia woli Pańskiej. To więc czyni Chrystusa monarchą każdego zboru w jego pokrewieństwie do Niego, a każdy zbór demokracją w odróżnieniu do siebie a innych osób, zborów lub zborowych organizacyj. Z powyższego widzimy, że nasz Pan użył dwunastu Apostołów, aby związywali i rozwiązywali we wszystkich kościołach i w Kościele powszechnym i aby zarządzali pracą Kościoła powszechnego. I On użył Onego Sługę do wytłumaczenia wszystkich rzeczy, tak związanych i rozwiązanych i aby zarządzał pracą Kościoła powszechnego. To oni kilkakrotnie uczynili w swoich względnych Żniwach, jako pozafiguralny Eleazar. Nasz Pan używa i innych specjalnie upoważnionych sług, aby dawali pokarm na czas słuszny, lecz nie do rządzenia pracą Maluczkiego Stadka, lub względem pracy onegoż chociaż byli i są przez Niego używani z upoważnieniem do pracy dla osób Usprawiedliwionych, Wielkiemu Gronu i Młodocianym świętym.
(82) W dwóch poprzednich paragrafach daliśmy w skróceniu określenie organizacji Kościoła, powszechnego i miejscowego i w skróceniu wyjaśniliśmy rząd kościelny, który jest z Boskiego upoważnienia dla Kościoła powszechnego i dla miejscowych kościołów. W tern traktowaniu, między innem i rzeczami omawialiśmy rzeczy, które stanowią szafarską doktrynę: Kościoła kongregacyjnego. Ta doktryna szafarską może być określona jak następuje: Każda eklezja czyli zgromadzenie, zbór ludu Pańskiego jest pod Chrystusem jako Głową panią swych własnych spraw, zupełnie niezależną od wszystkich innych osób, zborów i zborowych organizacyj, lecz uznaje swoje związki z innymi w Chrystusie dla chrześcijańskiej społeczności i pomocy. Tę doktrynę uważamy za prawdę biblijną. Ona potwierdza, że w pewnem znaczeniu każde zgromadzenie jest absolutną monarchją - Chrystus zaś jest absolutnym Władcą. Ona potwierdza, w innem znaczeniu, tj. we wzajemnych stosunkach członków, stanowjących zbór, jako zgromadzenie świętych - że zbór pod Chrystusem jest prawdziwą demokracją, rządzącą się swemi sprawami przez wszystkich lub większość swoich członków. Ona odrzuca wszystkie zewnętrzne osoby i kościoły lub kombinacje kościołów od prawa i praktyki dyktowania albo rządzenia sprawami zboru, chociaż zbór przyjmuje innych chrześcijan i zbory do chrześcijańskiej społeczności i jedności ze sobą w Chrystusie i jest gotowy pomagać im w Panu. Ta doktryna jest w skróceniu zrozumiana w wyrażeniu, kongregacjonalizm lub eklezjastycyzm (pierwsze słowo z łacińskiego a drugie greckiego pochodzenia)?
(83) Ta doktryna może być udowodniona Pismem świętem jest to więc niewątpliwym faktem, że zbory zakładane przez Apostołów rządziły swemi własnemi sprawami i to pod dyrektywą Jezusa i Apostołów, którzy między innymi rzeczami byli zobowiązani do "związywania" właściwego rządu kościelnego w zborach. Apostołowie w używaniu tej władzy związywania radzili i zezwalali na obieranie urzędników zborowych przez zbór: (1) djakonów - tj. siedmiu djakonów (Dz. Ap. 6:1-6) i djakonów zborowych do zbierania ofiar i zanoszenia je ubogim świętym w Jeruzalemie (2 Kor. 3:19, 23; greckie słowo cheirotoneo, jest dobrze przetłumaczone w tern miejscu w polskiej Biblji, a mianowicie "obrany przez głosy", to znaczy, że wybrany przez podniesienie ręki) i (2) starszych ( Dz. Ap. 14:23; w tem miejscu cheirotoneo jest źle przetłumaczone "postanowili"). Za poradą św. Pawła zbory decydowały sprawy interesowe, tj. aby dać ofiarę ubogim świętym i aby naznaczyć osoby, któreby zbierały kolektę i doręczały te pieniądze (2 Kor. 8:1-24). Przeto widzimy, że z zezwolenia apostolskiego zbory decydowały swoje sprawy interesowe. Dalej znowu, według polecenia Chrystusowego (Mat. 18:15-17) administracja karności jest w rękach zboru i przyjęte napomnienie do Koryntjan od św. Pawła, aby jednomyślnie zastosowali karność do wszetecznego brata (1 Kor. 5:1-13) dowodzi, że ten zbór wymierzał karność. A że ten zbór przez głosowanie przyjął tego brata napowrót do swej społeczności, gdy pokutował (2 Kor. 2:5-10) dowodzi, że zbór decydował, którzy ludzie mają, a którzy nie mają być przyjęci do ich społeczności. Zbory także wysyłały misjonarzy (Dz. Ap. 13:1-3). Te pięć faktów - (1) zbory obierają swoich, starszych i djakonów, (2) załatwiają interesa, (3) wymierzają karność, (4) przyjmują ludzi do społeczności i (5) wysyłają misjonarzy, wszystko to za zezwoleniem naszego Pana i Apostołów dowodzi, ze pod nadzorem naszego Pana, każdy zbór był szafarzem swych własnych spraw. Doktryna ta jest również dowiedziona przez doktrynę, że kapłaństwo składa się z poświęconych wietrzących (1 Piotra 2:5, 9), co znaczyłoby, że indywidualne członki zboru miałyby równe prawa kapłańskie, a przeto prawo załatwiania swoich pospolitych spraw jednogłośnie albo przez większość, tj, przez kongregacyjne rządzenie. Ta doktryna jest także prawdziwą, ponieważ ona prowadzi lepiej niż jakakolwiek Inna metoda rządu kościelnego do upoważnionego przez Boga sposobu wyrobienia zalet na podobieństwo Chrystusowe, wymaganych w ludzie Bożym w ich pokrewieństwach jednych z drugimi (Rzym. 8:29; 12:2-8). Dlatego każdy zbór z postanowienia Boskiego jest demokracją w swem rządzie, dając równe prawa wszystkim swoim członkom w prawach kościelnych, które to fakty są zupełnie zgodne z rozmaitością talentu, osiągnięć, funkcyj itd., posiadane przez różnych członków zboru; tak jak demokracja Amerykańska jest zogdna według miary rozmaitego talentu, osiągnięcia funkcyj itd. obywateli amerykańskich, z których wszyscy mają przynajmniej teoretycznie równe prawa wobec prawa krajowego. Kościół kongregacjonalny wierzy w to teoretyczne uznanie równych praw członków zboru w urządzie zborowym, na tej podstawie, że kapłaństwo składa się z poświęconych członków i to stanowisko dało mu miejsce na pozafiguralnym zachodzie pozafiguralnego Przybytku, tj. broni on Sprawiedliwości, która jest jego główną doktrynalną myślą.
(Ciąg dalszy nastąpi).
BEREAŃSKIE PYTANIA DO POWYŻSZEGO PRZEDMIOTU
(74) Jak pozafiguralny Elisama zbił następujące argumenty papieskich kontrowersjonistów: (1) Że usprawiedliwienie znaczy uczynić człowieka sprawiedliwym, przez dobre uczynki; (2) Że uczynki Zakonu, których Apostoł Paweł mówił, że nie mogą usprawiedliwić miał na myśli uczynki z obrzędów zakonnych, a nie z dziesięciu przykazań; (3) że sama natura dobrych uczynków jest, aby usprawiedliwić; (4) że Bóg nie dałby zakonu z ofertą żywota, gdyby człowiek nie mógł urzeczywistnieć tejże oferty; (5) że wiara sama nie jest wystarczająca, aby usprawiedliwić; (6) że sprawiedliwość jednego nie mogłaby usprawiedliwić drugiego?
(75) Jak pozafiguralny Elisama zbił następujące argumenty papieskich kontrowersjonistów; (7) Że Bóg nie dozwoliłby Kościoło-wi błądzić o usprawiedliwieniu; (8) że dobre uczynki są warunkiem dostania się do nieba; 9) Że zasługa Chrystusowa nie zadowalnia sprawiedliwości, lecz jest to wylanie miłości w serce, które czyni sprawiedliwym; i (10) że katolicka doktryna o usprawiedliwieniu jest prawdą, ponieważ przychodzi z Boskiego nieomylnego "źródła"? Jaki był charakter zbijań pozafiguralnego Elisama?
(76) Co pozafiguralny Elisama na końcu ofiarował? Jak on użył naukę o usprawiedliwieniu z wiary w pobudzeniu do uwielbienia Boga i Chrystusa? Do wiary, nadziei, mdłości i posłuszeństwa? Do pocieszania? Do samokontroli i cierpliwości? Do poświęcenia? Do wzmocnienia? Do radości? Do przebaczania? Do rodzicielskiej dobrotliwości, cierpliwości i litości? Do miłości ku grzesznikom? Do pokory? Do szczerości? Do sprawiedliwości? Do męstwa? Do odwagi przed śmiercią? Do braterskiej miłości? Do nienawiści grzechu? Tak czyniąc, do czego on zastosował doktrynę o usprawiedliwieniu z wiary?
(77) Jakie właściwe miejsce dała ta doktryna luterańskiemu Kościołowi? Dlaczego? Jak powinniśmy czuć się względem usług pozafiguralnego Elisama?
(78) W łączności z jakimi doktrynami co się tyczą papiestwa złożyły ofiary te pięć grup protestanckich utracjuszy koron, nad któremi dotąd zastanawialiśmy się? Udowodnij to w każdym wypadku. Jak ta rzecz się ma względem tych innych pięciu grup wodzów protestanckich utracjuszy koron?
(79) Nad jaką grupą książęcych ofiar zastanowimy się następnie? Kto reprezentował ich ofiarników? Co słowa Gamaliel i Peda-sur znaczą? Jak ich znaczenia stosują się pozafiguralnie? W której figurze jest Kościół kongregacjonalny opuszczony? Gdzie on należy w tej figurze? Dlaczego? W których denominacjach jest jego specjalna nauka przyjęta? W jakiej figurze jest on przedstawiony? Przez które pokolenie?
(80) Jaka figura ilustruje Kościół organizacyjnie? Czem jest Kościół z tego punktu zapatrywania? Co jest przedstawione przez kręgosłup ludzki? Przez siedm kręgów karkowych, dwanaście kręgów grzbietowych i ich dwanaście par żeber? Pięć kręgów lędźwionowych? Kość krzyżową i kość ogonową? Prawe ramię i prawą ręk4? Lewe ramię i lewą rękę. Prawą nogę i stopę? Stopy odrębnie Od nóg?
(81) Kto rządzi Kościołem? Jakie klasy sług On używa w Kościele? Jakie są ich odrębne funkcje? A jakie Apostołów i "onego Sługi"? Wszystkich innych? Co nie jest ich figurą? Co miejscowy kościół nie może uczynić innemu miejscowemu kościołowi lub powszechnemu Kościołowi, lub naodwrót? Jak oni są spokrewnieni ze sobą? Kto jest Głową miejscowego kościoła? Kto pod Nim rządzi jego sprawami? Jak to oddziałuje na zbór? Określij władzę Dwunastu i "onego Sługi" pod tym względem i przywileje i ograniczenia wszystkich innych.
(82) Podaj w skróceniu treść dwóch poprzednich paragrafów. Jakie pokrewieństwo mają te rzeczy do szafarskiej doktryny Kościoła kongregacjonalnego? Określij tę doktrynę. Jakie trzy rzeczy ona obejmuje? Jak zbór stoi w pokrewieństwie do wszystkich innych chrześcijan i zborów? Jakie dwa słowa określają tę doktrynę?
(83) Co można uczynić z tą doktryną? Kto potwierdził tę doktrynę? Jakie siedm rzeczy dowodzą o jej prawdziwości, o ile się tyczy kongregacji rządzenia swemi sprawami? Co za wniosek powinien być wyciągnięty z tych dowodów? Jaki jeszcze fakt jest zgodny z tym wnioskiem? Co ilustruje tę zgodność? Dlaczego Kościół kongregacjonalny stoi na zachodzie pozafiguralnego Przybytku? (Ciąg dalszy nastąpi).
TP ’34, 93-96.