List z Polski

    Drogi Bracie Johnson! Najpierw życzę Tobie błogosławieństwa od Boga Ojca i Pana naszego Jezusa Chrystusa, łaska Jego ipokój niech będą w Tobie. Drogi bracie zanoszę Ci tę wiadomość radosną, że pożyczyłem sobie Teraźniejszą Prawdę z maja 1935 roku i wyczytałem tam Twoje myśli podane na tę godzinę Bestii, oraz Twoje pomyłki w tym przedmiocie i z tego widzę, iż się przyznajesz do tego, żeś jest omylny, a przez to dałeś mi zrozumieć, iżeś jest Pańskim mówczym narzędziem, bo gdyby w Tobie pokory nie było, nigdy by Ci Pan nie dał zrozumieć tego. Z tego zatem wielce uradowałem się, widząc łaskę Pańską przy Tobie. A teraz drogi bracie i ja się przyznaję do tego, że tak jak piszesz o tych dwóch braciach, co Ci urągali, że i ja tak samo dałem się zwieść i pozwoliłem sobie urągać Tobie i harde ostre słowa w listach moich Ci pisać, więc ja teraz uznaje i widzę żem bardzo niedobrze i niemądrze postąpił, za co Cię drogi bracie bardzo przepraszam i proszę żebyś mi przebaczył. Oświadczam Ci, że z braćmi, którzy tak samo jak i ja byli zwiedzieni, będę się starał naprawić krzywdę Tobie wyrządzoną, bo to jest moją powinnością. Polecając Cię łasce Pańskiej pozostaje twój brat

    J. Ł. - Polska.

TP ’35, 80.

Wróć do Archiwum