DRUGI NOWY POGLĄD J. F. RUTHERFORDA

(Present Truth 1919, 98; 1932, 133)

    Około sześciu tygodni po wysłaniu No. 1 Present Truth, w którym był zawarty powyższy artykuł, J.F. Rutherford w "Labor Tribune" a dnia 16-go stycznia, 1919 r., ogłosił artykuł, nadmieniając, że sześciu jego współtowarzyszy w więzieniu zgadzają się zupełnie z jego tłumaczeniem pozaobrazu Elijasza i Elizeusza. Dziwi nas jednak dlaczego br. nie ogłosili tego artykułu we "Watch Tower" Czy dlatego, że komitet redakcyjny nie zgodził się z treścią tego artykułu? (Później dowiedzieliśmy się, że to było tego przyczyną). Bardzo współ ubolewamy i modlimy się za tymi braćmi w więzieniu. Gdyśmy czytali ów artykuł dziwiło nas, czy te więzienne doświadczenia nie naprawią ich duchowego wzroku.

    Artykuł ten zaczyna się wzmianką, iż Brat Russell nie był zupełnie pewny, aby Elizeusz miał być figurą na Wielkie Grono. Na to odpowiadamy, że Brat Russell chociaż nie twierdził z taką samą stanowczością, że Elizeusz przedstawiał Wielkie Grono, z jaką twierdził, że Elijasz przedstawiał Kościół, nie znaczyło to, aby on z tego powodu miał temu wątpić, ale raczej było to z tego powodu, że są wiele silniejsze dowody względem Elijasza aniżeli Elizeusza, ponieważ Pismo św. i fakty dowodzą, że Elijasz reprezentuje Maluczkie Stadko, te same fakta dowodzą, że Elizeusz reprezentuje Wielkie Grono. W Przedrukach Strażnic z r. 1916 w art. Wielu Zimnych-Mało Wiernych na str. 5857 kol. 2, w par. 2, brat Russell tak pisze: "Klasa Elizeusza pozostanie, aby nieco później wybielić szaty swe we krwi Barankowej, podczas wielkiego ucisku, nieco przedtem nim przyjdzie kolej na świat". Zaś na str. 5771 w art. Wóz ognisty Elijasza (w par. 5 tego artykułu) znajduje się takie zdanie: "Zaś Wielkie Grono, które przejdzie przez wielki ucisk jest przedstawione przez Elizeusza". Zob. również Watch Tower z r. 1904, str. 251; 1915 str. 285; 1916 str. 3, 38, 263.

    Ażeby w trzecim paragrafie artykułu mógł podać prawdopodobieństwo wykazanego czasu w nowym poglądzie dowodzi on przeciwnie do 1 Król. 19:11 i Obj. 7:1 (zob. Komentarz Bereański), że wojna światowa nie była wiatrem (the wind), lecz wichrem (the whirlwind) z 2 Król. 2:1, 11.

    Podajemy tu niektóre wyjątki z tego artykułu, a także nasze komentarze, jak następuje:

    Elijasz wyobraża poświęcony lud Boży, a przeważnie tę część członków ciała Chrystusowego w ciele, które stanowią głowę, czyli czynnych członków i dyrektorów dzieła Żniwa Pańskiego. Elizeusz, który szedł z Elijaszem, uznawał go za głowę i dlatego wszyscy od dłuższego czasu poznali, że Towarzystwo W.T.B. & T.S. (znaczy Watch Tower Bibie and Tract Society, znaczy na polskie: Towarzystwo Strażnicy Biblji i Wypustek) było zorganizowane przez Pana do prowadzenia dzieła Żniwa, co też i czyniło. Elizeusz zamiast przedstawiać klasę Wielkiego Grona, tok jak było nadmienione (przez "wiernego sługę") zdaje się być rozumniejszem, iż wyobraża tę część członków Towarzystwa lub organizacji, którzy pracowali w karności z Radą Towarzystwa w dokonywaniu dzieła Żniwa. Stąd Elijasz i Elizeusz wyobrażają Maluczkie Stadko w dwóch oddzielnych częściach. Pamiętamy, iż Jan Chrzciciel wypełnił do pewnego stopnia typ Elijasza. On został uwięziony przez Heroda, a na żądanie Herodjady i jej córki Salomei ścięto mu głowę. W większem znaczeniu to pokazuje, że wypełnienie się typu, to jest że głowa klasy Elijasza będzie odjęta, a pozostałe członki ciała tejże klasy wyobrażone przez Elizeusza pozostaną. Liczba siedm w Piśmie świętem jest symbolem doskonałości (czasem sfałszowaną doskonałością. Obj. 12:3; 13:1; 17:3). Dnia 21-go czerwca 1918 roku siedmiu (ośmiu) członków W.T.B. & T.S., przedstawiający Radę Towarzystwa, było skazanych na więzienie. Byli wzięci do Raymond Street więzienia w Brooklynie, gdzie pozostali przez siedm dni w ciemnem więzieniu. Następnie przywieziono ich do Long Island City więzienia, gdzie pozostali przez 7 dni, lecz już w widnych celach. Będąc w więzieniu Rada, czyli Zarząd stanowiący głowę Towarzystwa., wyobrażając Elijasza, miał stałą komunikację z członkami Towarzystwa w kwaterze i dlatego był w możności zawiadywać i kierować sprawami Towarzystwa. W dniu urodzin Heroda, Salomea tańczyła przed Herodem, a za podszeptem swej matki Herodjady tego dnia zażądała głowy Jana Chrzciciela, którego też ścięto w więzieniu. Dnia 4 lipca 1918 roku, siedm państw sprzymierzonych ze Stanami Zjednoczonymi, jak o tem pisały gazety, uroczyście obchodziło dzień 4-go lipca, a to pokazuje, że te siedm państw symbolizuje władze cywilne i eklezjastyczne obchodzące społecznie dzień urodzin Heroda. Kilka dni przedtem niektórzy podawali myśli członkom rodziny w Betel "Czy nie wiecie tego, iż bracia, którzy stanowią głowę Towarzystwa będą wzięci do innego więzienia?" Na to odpowiedzieli: "Tak, my wiemy o tem, dla czego wy tak się dziwnie pytacie?" W dzień urodzin Heroda 4 lipca 1918 roku, siedmiu braci, którzy stanowią Radę W.T.B. & T.S. zostali odesłani z ich tymczasowego więzienia do Federalnego więzienia Stanów Zjednoczonych Ameryki, w Atlanta, Ga., gdzie mieli odsiedzieć dwudziestoletnią karę. Tym sposobem zostali odłączeni od Towarzystwa, czyli figuralnie ścięci, zaś pozostali bracia mieli dalej prowadzić dzieło Towarzystwa, lecz bez urzędowej głowy. Mający ducha Elijaszowego pójdą dalej i dokonają cudowniejszego dzieła, jakie jeszcze nigdy przedtem nie było wykonane".

    Po przeczytaniu tej cytaty bezwątpienia nasuną się naszym czytelnikom dwie myśli: 1) jak wielce różni się tłumaczenie od tłumaczenia jakie podaje Brat Russell i 2) czy takie tłumaczenie jest zgodne z Pismem świętem i czy może być przyjęte? Tłumaczenie sprzeciwia się tłumaczeniu brata Russell'a, jak również własnemu, tłumaczeniu Brata Rutherforda, które dał w czasie, gdy był na wolności, co jest dowodem niewłaściwego szafarstwa bez względu, jak byśmy myśleli, pierwszy lub ostatni miał być szafarzem, o którym jest wzmianka w Ew. Mat. 20:8. Takie twierdzenie okazuje się niebiblijnem, nie zgadzające się z sobą i sprzeciwiające faktom. W krótkości naruszymy tu główne punkta w świetle Pisma św., rozumu i faktów.

BEZ PODSTAWY PISMA ŚW.

    (1) Tłumaczenie to sprzeciwia się Obj. 2:20 (Zobacz Komentarz i porównanie typów o Elijaszu i Kościele II Tom, str. 287). W tem podaniu i łączności Izabela prześladująca Elijasza za pośrednictwem Ahaba, pokazuje, jak Rzymsko-Katolicki Kościół w średniowieczu bardzo prześladował prawdziwy Kościół przez władze cywilne. Dlatego Elijasz nie reprezentuje przewodników W.T.B. & T.S. Figura 1260 dni i następne dzieła Elijasza, jak jest pokazane w II Tomie na str. 287 zapewne nie może stosować się do kierowników Stowarzyszenia. Elijasz nigdy nie reprezentował przewodców Kościoła ani w tym, ani w jakimkolwiek innym czasie, bo gdy jest mowa o przewódcach, to niezależnie od całego Kościoła są pokazani tu przez odrębne osoby, naprzykład przez proroków, których zabiła Izabela, lub których ukrył Abdyjasz (1 Król. 18:3, 4, 13). Zapewne, że za onych dni nie było żadnych korporacyjnych urzędników, aby mieli stanowić "urzędową głowę" wiernego ludu Bożego.

    (2) Gdy porównamy Ew. Mat. 17:12, 13 z Łuk. 1:17, to łatwo zauważymy, iż to sprzeciwia się również rzeczom, które br. Rutherford w swoim artykule podaje. Jeżeli Elijasz był typem na głowę Jana Chrzciciela a Elizeusz na jego ciało, Jezus powiedziałby: "Elijasz i Elizeusz już przyszli," lecz Jego słowa: "Elijasz już przyszedł', pokazują, że sam Elijasz był typem na Jana Chrzciciela.

    (3) W Ew. Mat. 11:14 pisze: "Tenci (Jan) jest (figuralny) Elijasz, który miał przyjść". To co Jan czynił na małą skalę dla Izraela, aby przygotować go do przyjęcia Chrystusa przy jego pierwszern przyjściu, jest pozafigurą Elijasza według Mat. 17:12, 13 i Łuk. 1:17. Według Mat. 11:14 dzieło Jana było typem na większe dzieło Kościoła w ciele, przygotowując figuralnego Izraela, na wtóre przyjście Chrystusa; dlatego z punktu zapatrywania tego ustępu Pisma świętego, Jan jest obrazem pozaobrazowego Elijasza to jest całego Kościoła. Jeżeli według zapatrywań J.F. Rutherforda i jego sześciu towarzyszy głowa Jana wyobraża pozafiguralnego Elijasza. za którego oni siebie uważają i jako urzędową głowę maluczkiego stadka, zaś ciało Jana za pozaobrazowego Elizeusza, to jest za resztę maluczkiego stadka, to ustęp ten Pisma św. powinien tak brzmieć: 'Tenci (Jan) jest (figuralnym) Elijaszem i Elizeuszem, który miał przyjść". Lecz tak jak jest podane w Ewangelji dowodzi, że pogląd brata Russell'a jest prawdziwy, a to, że nie jest wspomniane o Elizeuszu jest dowodem, że pogląd J.F. Rutherforda jest błędny.

    (4) W liście Pawła do Kol. 1:18 czytamy: "On (Jezus) Jest głową ciała, to jest Kościoła". Zaś do Efez. 1:22, 23 tak pisze: "Bóg postanowił Go głową nad wszystkimi w Kościele, który jest ciałem Jego." Jedyną Głową maluczkiego stadka jest Jezus, a głową Jezusa Bóg. (1 Kor. 11:3). Myśl, aby lud Boży miał jeszcze inną głowę oprócz Jezusa jest częścią doktryny każdego Antychrysta - tj. fałszywego Chrystusa - jaki może okazać się na świecie; i nie powinna być przyjmowana, ani popierana ale zwalczana przez lud Boży. Chociaż Pan używa wodzów, którzy służą pod Nim Kościołowi, to jednak on sam jest Głową nad wszystkimi w Kościele, który jest ciałem Jego. J.F. Rutherforda pogląd również nie zgadza się z ustępami Pisma świętego, odnośnie Głowy.

    (5) Efez. 4:4 mówi nam: "Jedno jest ciało." Ono składa się z wiernych świętych Bożych a nie z innych. Ciało to egzystowało przed założeniem Towarzystwa W.T.B. & T.S., dlatego ono nie może być ciałem Chrystusowem. Twierdzenie J.F. Rutherforda jakoby nieoficjalne członki Towarzystwa były ciałem Chrystusowem daje do myślenia, że wszyscy stanowiący Towarzystwo należą do wybranych i źe niema żadnych wybranych poza obrębem Towarzystwa zdaje się, że brat Rutherford nie zechciałby bronić tej idei, która jest nieprawdziwą. Nam się zdaje, iż niektórzy z członków Towarzystwa należą do wybranych, inni do Wielkiego Grona, inni jeszcze do klasy Młodocianych świętych i klasy usprawiedliwionych, a niektórzy do hypokrytów, stan, w jakim znajdował się nominalny Kościół przed popieczętowaniem świętych na czołach i przed wyjściem ich z niego. Dlatego twierdzenie, iż nieoficjalne członki Towarzystwa są maluczkiem stadkiem i pozaobrazowym Elizeuszem sprzeciwia się temu ustępowi Pisma świętego.

    Pismo św. nie używa figury na pokazanie prawdziwego Chrystusa, Głowy i Ciała jak to czyni brat Rutherford. Jeżeli Chrystus, jako całość przedstawiony jest w figurze głowy i ciała, to jest pokazany w jednym człowieku, nowym człowieku (Efez. 2:15) w mężu doskonałym (Efez. 4:13), a nie przez dwóch mężów. Dlatego Izaak, Józef, Mojżesz, Aaron itp., pojedynczo przedstawiali Głowę i Ciało, gdy zaś odnosi się do Chrystusa, składającego się z dwóch części, to widzimy, że Jezus i Kościół są przedstawieni przez mężczyznę i niewiastę, np. Izaaka i Rebekę, Józefa i Asenate (1 Moj. 41:45). Mojżesza i córkę Jetry itd. (Efez. 5:22, 23). Jeżeli Pismo św. podaje dwóch mężczyzn, w takim razie oznaczają oni dwie klasy lub systemy, np. dwóch Aniołów w Sodomie, dwóch szpiegów w Jerycho itd., reprezentują Maluczkie Stadko i wielkie grono, zaś Nadab i Abiju (3 Moj. 10:1, 2), Janes i Jambres (2 Moj. 7:11; 2 Tym. 3:8) itd., reprezentują przesiewaczy dwóch klas, Wtórej śmierci i Wielkiego Grona; Datan i Abiron (4 Moj. 16:1), Ofni i Finnes (synowie Helego 1 Sam. 1:3) itd. Papiestwo i Federację. W razach, gdzie więcej niż dwie osoby mają wyobrażać Chrystusa (Głowę i Ciało) wtedy Jezus, a nie kto inny, jest reprezentowany przez głowę, a inni za ciało np. Arcykapłan i Kapłani, Jozue i Izraelici, Giedeon i jego armja z trzystu itd. Nie możemy nigdzie w Piśmie św. napotkać, aby czynni członkowie Kościoła mieli stanowić jego głowę, a inni ciało. J.F. Rutherford dla tego w tym względzie naśladuje naukę Papiestwa, a nie nauki Pisma świętego. Zapewne, iż nieświadomie popadł on w błąd, głosząc naukę Antychrysta zamiast Chrystusa, bo głowa Towarzystwa równa się papieżowi, a członki Towarzystwa Kościołowi Katolickiemu. Nie myślimy, aby to uczynił umyślnie, lecz jego błędny pogląd doprowadził go do tego.

    (6) Obj. 20:4: "I widziałem dusze pościnanych" sprzeciwia się poglądowi o ścięciu Jana Chrzciciela. Beryański Komentarz pokazuje znaczenie tego wierszu, iż ścięcie odbywa się: 1) przez dobrowolne zaparcie się siebie, pozbycie się własnych praw, przez oddanie swojej woli - i 2) odebranie komu praw przez innych. Ścięcie głowy Jana przez Heroda nie znaczy, aby Kościół miał dobrowolnie pozbyć się swych praw, gdyż to byłoby pokazane przez jakiś obraz o poświęceniu. Dlatego ścięcie Jana przez Heroda wyobraża cywilną władzę, odbierającą prawa prawdziwemu Kościołowi. W Piśmie św. nigdzie nie jest pokazane, aby ścięcie miało wyobrażać rozłączenie stojących na czele od reszty ich braci, dlatego tlumaczenie J.F. Rutherforda o ścięciu Jana przez Heroda jest niebiblijnem, gdyż błędnie wskazuje na inną głowę i ciało, zamiast Jezusa jako Głowę i Kościół Jego Ciało.

    (7) Paweł apostoł w liście do Kor. 12:28 i Efez. 4:11-13 wykazuje, iż Bóg postanowił różnych pracowników i kierowników w kościele pod zwierzchnictwem Chrystusa, który jest głową i nazwani są Apostołami, prorokami, ewangelistami, pasterzami i nauczycielami a łączność ich przedstawiona jest przez ludzkie ciało, lecz ani w tym obrazie, ani w żadnem innem miejscu są zwani głową, a inni by mieli być nazwani ciałem, ale raczej pokazaną jest ich łączność jako członków tego samego ciała, którego Głową jest Jezus Chrystus.

    J.F. Rutherford w swym artykule z wielką pozornością podaje swój argument odnośnie głowy jako Elijasza i ciała jako Elizeusza, na podstawie mylnego tłumaczenia postawionego pytania synów prorockich: "Wieższe, iż dziś Pan weźmie od ciebie głowę twoją?" (z angielskiej Biblji) Elizeusz zaś odpowiedział: "Wiemci, milczcie tylko". Na to odpowiadamy: Wyraz rosh niewłaściwie przetłómaczono na wyraz głowę, powinien był przetłumaczony na wyraz wódz, lub pan (Zobacz Stronga Konkordans, dykcjonarjusz Hebrajski, str. 108, No. 7218.) - Według tego tłumaczenia tak powinno być: "Wieszże, iż dziś Pan weźmie od ciebie pana (wodza) twego" 2 Król. 2:3, 5. (W polskich bibljach ten ustęp jest dobrze przetłómaczony). To zgadza się z myślą, że choć Maluczkie Stadko nie było głową Wielkiego Grona, to jednak było wodzem czyli panem; lecz teraz już nie jest. To Pismo i wiele innych Pism pokazuje nam, iż nowy pogląd tych ośmiu uwięzionych braci jest przeciwny nauce Pisma świętego; dziwi nas bardzo, jak mogli popaść w taki jawny błąd.

    Gdy zastanawiamy się nad tą nauką, jakoby Elijasz przedstawiał głowę Jana Chrzciciela a Elizeusz jego ciało, to wnet spotykamy się z wielkiemi przeciwnościami. Nie widzimy, aby (według tego tłumaczenia przewódcy, t. j. zarząd W.T.B. & T.S. miał być oddany pod władzę i kontrolę Federacji, ani nie możemy się dopatrzeć, żeby przez Federacje oddany był w ręce Katolickiego Kościóła, dnia 3 lipca, 1918 roku, ani jakiegokolwiek innego czasu. Nie widzimy również, aby ci, którzy przez J.F. Rutherforda są nazwani ciałem Jana mieli być figuralnie pogrzebani po odłączeniu się tych, których on nazywa głową. W tymże artykule jest podane, że oni mają wykonać wielkie dzieło! Rzecz nie zwyczajna, aby trup mógł dokonać jakiegokolwiek dzieła! Takie rozumowanie jest wielce sprzeczne z Pismem świętem, rozumem i faktami, a gdy porównywamy figurę z pozafigurą, jak można pogodzić energiczną działalność Elizeusza z martwem ciałem położonem w grobie!

    Dalej jeszcze w czterech punktach tłumaezenie nie zgadza się z faktami: 1) w skład zarządu, który mieni się być głową Towarzystwa W.T.B. & T.S., wchodzi tylko czterech, a nie ośmiu uwięzionych braci.

    2) Twierdzenie J.F. Rutherforda, że Pan kierował dziełem żniwa przez Towarzystwo W.T.B. & T.S., nie jest prawdziwem. Pan kierował dziełem żniwa nie przez Towarzystwo, ani przez akcjonarjuszów ani przez Radę dyrektorów, ale przez jedną osobę, to jest przez "wiernego sługę", brata Russel'a, którego postanowił nietylko: (a) nad czeladzią swoją (jako Pański przedstawiciel i kierownik dzieła Kościoła, ale także (b) postanowił go nad wszystkiemi dobrami swemi (jako szafarza nauk biblijnych), aby dawał pokarm na czas słuszny (Mat. 24:45-47; Łuk. 12:42-44). Prawdziwości tego dowodzi nietylko Pismo święte, ale i fakta znane dobrze wszystkim, którzy wiedzą, jak dzieło żniwa było prowadzone. Podajemy trochę historji dla lepszego zrozumienia rzeczy. Nasz drogi Pastor założył Towarzystwo w roku 1881 pod nazwą "Zion's W.T.T.S., a później zmienił nazwę na W.T.B. & T.S. on sam kontrolując nim aż do śmierci, ażeby dzieło prawdy mogło być wspomagane przez ten "przewód finansowy", którego inni mogli popierać finansowo, lecz nie mogli organizować lub kontrolować dziełem żniwa. To Towarzystwo zainkorporował w roku 1884 nadmieniając inkorporatorom, że on musi kontrolować wszystkimi sprawami i interesami Towarzystwa, aż do jego śmierci. Ta władza kontroli była od czasu do czasu odnowianą.

    Później po oddaniu praw druku na Towarzystwo, on także wyraził się do zarządu, że on musi kontrolować sprawy tomów, Strażnicy itd., aż do śmierci, a po śmierci Towarzystwo miało być kontrolowane i poddane pod jego testament i przepisy, na co zarząd się zawsze zgadzał. Zgodnie z tem on kontrolował aż do śmierci. Aktualnie kontrolował aż do roku 1908, do którego to czasu posiadał większość głosów w Towarzystwie, on sam wy-bierał dyrektorów i współpracowników i kierował sprawami; a od tego czasu, gdy już nie posiadał większości głosów, dał zarządowi do zrozumie-nia, że będąc "onym sługą" Pan chce ażeby on kontrolował. Dlatego po 1908 roku on również sam wybierał dyrektorów i żądał zaraz po ich wyborze ich własnego podpisu pod ich rezygnacjami z wyjątkiem dat nad rezygnacjami, nadmieniając im, że jeżeli będzie wolą Bożą, to on wypełni datę, która zakończy ich dyrektorstwo. Takie rezygnacje były podpisane przez braci Ritchie, Rockwell, Hoskins i innych. Kogokolwiek chciał zwolnić z jakiego oddziału służby, zwolnił bez dorady i potwierdzenia zarządu. Czasami radził z dyrektorami osobno i w zgromadzeniach i choć czasem glosowali nad rzeczami, to tak jak on sobie życzył; ponieważ on kontrolował wszystkiem, o czem dyrektorzy i inni dobrze wiedzieli.

    Mówił o pielgrzymach, najprzód jako o Pańskich, a potem jako jego przedstawicielach. Tak on czynił i wszyscy współdziałali z nim, bo on i oni wierzyli prawdziwie w harmonji z Mat. 24:45-47 i Łuk. 12:42-44, że to było Pańską wolą. Te fakty dowodzą, iż ani akcjonarjusze ani dyrektorzy nie organizowali ani kontrolowali dziełem żniwa. Nieorganizacyjne zbory i bracia osobiście jakoteż akcjonarjusze popierali finansowo dzieło żniwa; tak jak zbory apostolskie w niezorganizowany i osobisty sposób finansowały pracę sług Prawdy w swoim czasie. Lecz co, jak, kiedy, gdzie lub przez kogo miało co być wykonane, nie było zadecydowane ani przez dyrektorów ,ani przez akcjonariuszy, ale przez "onego sługę" zgodnie co on uważał za wolę Bożą. A choć pisemnie lub ustnie on mówił, że Towarzystwo tak i tak uchwaliło, to czynił to "z skromności i pokory," zakrywając się pod tę nazwę, gdy zaś przy innej okoliczności wyraził się do jednego z ludu Pana: "Ja jestem Towarzystwem!" Przy innej znów okoliczności, gdy jeden z braci czytając korekty Strażnicy zwrócił mu uwagę na to, że za wiele w owym artykule mówi o sobie, a mniej o Towarzystwie i że to zgorszy ówczesną opozycję, to odpowiedział, że to umyślnie tak miało być napisane i nie zmienił artykułu.

    Jaka jest więc różnica miedzy stanowiskiem Towarzystwa przed i po jego śmierci? Odpowiadamy, iż było przedtem tylko w zarodku, lecz teraz jest urodzonem Towarzystwem lub organizacją. W mowie organizacyjnych adwokatów było ono "niemą korporacją" mając "niemych dyrektorów"; gdy zaś od jego śmierci jest niezależną korporacją. Tak jak "obraz bestji," najprzód nie miał życia, i teraz ma życie. Tak jak usprawiedliwienie przed i po przypisaniu zasług Jezusa, najprzód tymczasowem a potem (po ofiarowaniu) ożywionem usprawiedliwieniem. Innemi słowy, czarter Towarzystwa egzystował, lecz nie był czynnym, dyrektorzy byli, lecz nie kierowali. Dzieło jego było kontrolowane, lecz nie przez dyrektorów jak wskazywał czarter. Maszynerja była gotową do użytku, lecz musiała czekać do śmierci "onego sługi" nim jej moc mogła operować jako organizacja. To samo odnosi się do P.P.A. (Pcople's Pulpit Association - Stowarzyszenie Kazalnicy Ludowej) i do I.B.S.A. (International Bibie Students Assceiation - Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Pisma świętego), choć one były kontrolowane przez W.T.B. & T.S. (Towarzystwo); były także "niememi korporacjami" i miały zawsze "niemych dyrektorów" aż do czasu gdy wzięli kontrolę; gdy zaś podczas jego życia on je kontrolował. Stąd więc widzimy, że Stowarzyszenie W.T.B. & T.S., nie prowadziło dzieła żniwa. Dlatego ani oficjalna głowa Towarzystwa, Zarząd, ani siedmiu uwięzionych braci nie są pozaobrazowym Elijaszem, ani ciało Stowarzyszenia nie jest pozaobrazowem Elizeuszem i jako tacy nie prowadzili dzieła żniwa. Jeżeliby brata Rutherforda pogląd odnośnie głowy miał być prawdziwym, to "wierny sługa" byłby pozaobrazowym Elijaszem, a śmierć odłączyłaby Elijasza od Elizeusza w takim razie byłaby ona wozem, jak brat Ritchie się wyraził po śmierci "wiernego sługi", trzymając ten pogląd aż do maja 1917, kiedy to zauważył swój błąd.

    3) Odnośnie Brata Rutherforda tłumaczenia o obchodzeniu uroczystości 4 lipca 1918, to wcale nie zgadza się z faktami. Władcy cywilni uchwalili już przed 4 lipcem, odesłanie osądzonych braci do Atlanta, Ga., w dniu 4-go lipca, dzień urodzin przypuszczalnego pozaobrazowego Heroda, podczas gdy Herod nie wydawał wyroku przed dniem swoich urodzin, lecz w ten dzień starał się przeszkodzić, by Jana nie stracić. Następujące rzeczy jeszcze się nie stały, a powinne wypełnić się przed 4 lipcem, jeżeli J.F. Rutherforda pogląd miałby być prawdziwym, a mianowicie: Papiestwo wielce będąc wywyższone przez władze cywilne a strofowane przez prawdziwy Kościół z powodu nieprawnej łączności władców rządu amerykańskiego. Federacja, dając przez dłuższy czas swoje poparcie (tańcząc) ku zadowoleniu przedstawicieli władzy., którzy w zamian obiecali wszystko czegokolwiek żądała, nawet równej władzy. Federacja, nie będąc pewną jakiej żądać władzy, radzi się papiestwa jak zużytkować obiecaną władzę, ani też radzi, aby rząd użył zupełnej represji na prawdziwy Kościół, pozbawił praw prowadzenia publicznej pracy, której był przez pewien czas pozbawiony (Jan będąc w więzieniu). Władze cywilne zasmucą się na podobną propozycję, lecz ostatecznie z powodu danej obietnicy takie ułożą prawa i przepi-sy i kary za przestępstwa tych praw i tak ułożą, iż prawa prawdziwego Kościoła oddane będą pod kontrolę Federacji połączonej z papiestwem. W powyższem określeniu podajemy przypuszczenia, jak się może wypełnić pozafigura. Rozumie się, iż te rzeczy mają nastąpić po 4-ym lipcu, 1918.

    Rzeczy, które J.F. Rutherford podaje w swojem błędnem wyrozumieniu figury nie spełniły się, ani mogły wypełnić na dzień 4 lipca 1918 roku. Federacja nie uczyniła nic takiego władzom cywilnym, aby one w zamian mogły dać jej obietnicę szczególnej władzy, ani Federacja nie była tego dnia w zakłopotaniu jak użyć tę władzę, której nie otrzymała onego dnia. Onego dnia (4-go lipca) Federacja nie radziła się papiestwa jakiej domagać się władzy od rządu, która jej nie była obiecaną. W owym dniu Federacja nie żądała, aby bracia zostali odesłani do więzienia. Co spowodowało tych braci, aby sobie pozwalali na takie dziwne i fantazyjne tłumaczenie Pisma świętego? Drodzy bracia! Czy nie uważacie, iż powyżej wzmiankowani bracia potrzebują naszych modłów, aby mogli być wyleczeni od halucynacji, tj. chorobliwego złudzenia zmysłów? W jakim stanie znalazł się Kościół, jeżeli jego starsi bracia mogą podawać Kościołowi takie niedorzeczne nauki i żądać, aby je drudzy przyjmowali? Mając to na względzie, czy nie byłoby korzystnym dla wszystkich trzeźwo zastanowić się nad sobą i zobaczyć czy córka Syońska nie ma czasem jakiego szkodliwego wrzodu, który jej w tym czasie dokucza?

    4) Fakty wypełnionego typu z 2 Król. 2:15-25 są przeciwne tłumaczeniu J.F. Rutherforda. Na dowód podajemy w krótkości znaczenie pozafigur Pisma św. Wiersz 15 pokazuje, jak niektórzy zainteresowani Prawdą ludzie twierdzili, że ci, którzy rzeczywiście byli Wielkiem Gronem mieli Ducha Maluczkiego Stadka, popierali ich i przebywali z Towarzystwem, które stało się rządem religijnym - symbolicznym miastem Jerycho (1 Król. 16:34). Wiersz 16 pokazuje, jak żądali, aby szukano rozłączonych braci, aby tacy nie zginęli lub nie stali się członkami Wielkiego Grona i jak prawdziwi członkowie Wielkiego Grona ich zniechęcali. Wiersz 17 pokazuje, jak ostatecznie ze wstydu uczynili, zezwalając na takie poszukiwania; trzy dni zdaje się wyobrażać trzy miesiące od 7-go października 1917 (gdy wydane było J.F. Rutherforda drugie przesiewanie, zapraszając "opozycyjnych" braci z powrotem, szczególnie do familji Betel) do 7-go stycznia 1918 (dwa dni po rocznych wyborach, a dzień po Konwencji Pittsburgskiej, kiedy starano się, lecz napróżno przywrócić opozycję na warunkach, jakich J.F. Rutherford postawił).

    Wiersz 18 pokazuje, jak bracia Wielkiego Grona czynni w Towarzystwie (Jerycho) mówili tym, którzy starali się o pozyskanie odłączonych braci: "Azażem wam nie mówił, nie chodźcie?" Wiersz 19 pokazuje, jak złe nauki i duch VII tomu w Towarzystwie, które wtenczas było jeszcze w dobrym stanie, wiele przyczyniło się do nieowocnej pracy: narzekania przeciwko błędom rozpoczęty się w jesieni 1917. Wiersz 20 pokazuje, że ogłoszony VII tom mógł być uleczony przez rewizję, przez włożenie więcej prawdy i ducha prawdy w niego. Rewizję VII tomu rozpoczęto w grudniu 1917 przez wydanie w skróconej formie kieszonkowej Objawienia. Jesteśmy pewni, że więcej takich rewizyj odbędą się. Wiersz 21 i 22 pokazują, że jak rewizje od czasu do czasu się odbywają, to to poselstwo leczy pozaobrazowe Jerycho (nie Syon lub Jeruzalem) i stopniowo powiększa jego owocność. Wiersz 23 pokazuje, jak bracia Wielkiego Grona, będąc zajęci pracą do nominalnego Kościoła byli prześladowani i uważani przez różnych członków kleru jako nieposiadający prawdziwych nauk i ducha. Wiersz 24 pokazuje, jak prześladujący bracia Wielkiego Grona gazetkami przez "Upadek Babilonu", "Nowiny Królestwa" i kazaniami wygłaszali wyroki pomsty i złego na nich. Osoby prześladujące braci Wielkiego Grona będą później rozszarpane przez dwa fałszywe doktrynalne ruchy, które już się teraz (w r. 1919) w nominalnem chrześcijaństwie rozwijają. Wiersz 25 pokazuje jak po wyborach 5-go stycznia 1918 roku Klasa Wielkiego Grona stała się jakoby owocnem (Karmel) Królestwem, ponieważ ci, którzy przedtem sprzeciwiali się J.F. Rutherfordowi przyjęli te wybory jako oznakę Boskiego uznania, a postęp obecnego zarządu jako Maluczkiego Stadka. W lutym 1918 Wielkie Grono zaczęło wstępować do władz cywilnych, "Samarji". To krótkie tłumaczenie jest w harmonji z myślą, że rozłączenie Elijasza od Elizeusza rozpoczęło się 21-go czerwca 1917, kiedy to J.F. Rutherford próbował usunąć nas z Betel, a wysłać do domu na stałe, lecz zły stan naszego zdrowia nie pozwalał nam na zamierzoną przez niego podróż pielgrzymską, a tak rozłączenie nastąpiło akurat jeden rok co do dnia przed skazaniem tych ośmiu braci. (Te i inne rocznice nie są przypadkowemi). Dlatego też J.F. Rutherforda data i pogląd nie są w harmonji z faktami.

TP ’35, 102-104.

Wróć do Archiwum