NASZE SIEDEMNASTE ROCZNE SPRAWOZDANIE

    PRZY rozpoczęciu pisania tego siedemnastego rocznego sprawozdania, głębokie wrażenie wywarła na nas myśl, że już więcej jak połowa Epifanji przeminęła, to jest, gdy nie bierzemy pod uwagę czasu, zachodzącego na Bazyleję czyli Królestwo. Lecz gdy załączymy ten czas, to prawie połowa przeminęła. Bo gdy Epifanja, według wszelkiego prawdopodobieństwa będzie zachodziła na Bazyleję, tak długo jak Parouzja zachodziła na Epifanję, tj. około dwadzieścia pięć i pół miesiąca, to w takim razie jesteśmy około dwóch miesięcy poza połową Epifanji. I jak znamiennie odznaczyły się wypadki w przeciągu tych dwudziestu i jeden latach! W przeciągu bowiem tego czasu, na ile to się tyczy świata, jedna z trzech części wielkiego ucisku wydarzyła się, tj. wojna światowa, oraz dobiegają do końca wielkie przygotowania do drugiej części tegoż ucisku, Armagedonu, szybko przybliżającej się światowej rewolucji. Przypuszczamy, że ta druga faza ucisku jest niedaleko od nas, chociaż nie znamy akuratnego jej czasu, tak jak raz błędnie mniemaliśmy, że znamy. Pomimo to, że nie jesteśmy zupełnie pewni, to jednak możemy łatwo przypuszczać, że wojna włosko etiopska doprowadzi do wybuchu Armagedonu we Włoszech. Że Armagedon ma się rozpocząć we Włoszech wnioskujemy to z wielu faktów.

    Wszystkie osiem głów bestii z 17-go rozdziału Objawienia są rządami, które miały w pierwszych sześciu głowach, a także mają w siódmej i ósmej głowie swoje siedziby w Rzymie, całość tejże bestii ma iść na zginienie w jej ostatnich przedstawicielach rzymskich tj. w siódmej i ósmej głowie podczas światowej rewolucji. Według Dan. 7:11 bestia rzymska ma iść na zginienie przed jej ciałem. Widzimy więc, że ta bestia rzymska z 7-go rozdziału proroctwa Daniela jest w ostatniej swojej fazie rozwoju siódma i ósma głowa według Obj. 17:10, 11; a ciałem jej reszta Europy. Dlatego zabicie bestii rzymskiej, mające wydarzyć się w Armagedonie rozpoczyna się przed rzuceniem reszty Europy na spalenie, jakie sprowadzi Armagedon. Możemy spodziewać się, że takiego postępku wymaga Sprawiedliwość za działalność poprzednich sześciu głów w popieraniu Antychrysta. To jest specjalnym powodem, opartym na pokrewieństwie siódmej i ósmej głowy. Dzieje się to jedynie dlatego, że ósma głowa jako bestia w ostatniej formie jest popierana przez siódmą głowę (faszystowski Rzym), a ponieważ gniew Boży zapali się szczególnie przeciw Antychrystusowi w Armagedonie, dlatego Armagedon musi najpierw powalić protektora Antychrysta, ażeby nieco później powalić Antychrysta, stojącego bez opieki. Zdaje się, iż taki jest Boski program, albowiem obecna sytuacja włoska zdaje się wskazywać, że faszystowskie Włochy znajdują się w groźnym niebezpieczeństwie. Trudno przypuszczać, ażeby sama Etiopia mogła dać odpór Włochom. Postęp wojny do obecnej chwili nie wskazuje na to. Gdyby w walce z Włochami okazały się skuteczne warunki klimatyczne lub prawie ogólnoświatowe sankcje, to by prawdopodobnie wywołało groźną sytuację we Włoszech, prowadzącą do zniszczenia popularności Mussoliniego, a to byłoby zwiastunem rewolucji we Włoszech; zgadzamy się raczej na możliwość, że ostatnia kombinacja rzeczy może być tam powodem zwiastowania Armagedonu.

    Między innymi stosunkami, gdyśmy odwiedzili Włochy w lecie r. 1934, tj. w czasie przeznaczonym na pracę pielgrzymską w Polsce, której nie mogliśmy podjąć z powodu niebezpieczeństwa prześladowań, udaliśmy się tam, aby się przyjrzeć, czy warunki we Włoszech wskazywały zgodnie ze znakami czasów na bliskość początku Armagedonu. Pan dał nam dobrą sposobność studiowania sytuacji włoskiej. A więc konkluzja naszej obserwacji była taka, że Mussolini miał wielką popularność między większością narodu włoskiego i że rewolucja pod takimi warunkami, mówiąc z ludzkiego punktu zapatrywania, była tam niemożliwą; ponieważ jego wielka popularność nie dopuściłaby do tego. Wobec tego wyciągnęliśmy taki wniosek, że aby we Włoszech mogły powstać warunki prowadzące do Armagedonu, Mussolini musiałby, albo umrzeć, albo stracić popularność. Przyszło nam na myśl, że następne rzeczy musiałyby powstać we Włoszech, ażeby mogły podkopać jego popularność: Gdyby Mussolini wprowadził dowolnie Włochy w nieszczęśliwą wojnę, z powodu której naród włoski poniósłby wielką klęskę, taką, jak np. finansową panikę, wywłaszczenie ludu z posiadłości przez rząd, głód itp. wielkie klęski, wtenczas straciłby na popularności pośród narodu, który byłby przygotowany i pobudzony do rewolucji. - Głupstwo tego przedsięwzięcia Mussoliniego w Etiopii staje się coraz widoczniejsze, nie tyle z punktu co Etiopczycy dotychczas dokonali w tej wojnie, lecz z punktu klimatycznych warunków, które w znacznej mierze są przyczyną chorób Włochów, oraz międzynarodowych sankcji. Co Etiopia przez prowadzenie wojny z najeźdźcami będzie mogła dodać do tych warunków nie jest jeszcze dotąd widoczne; lecz jeśli walka będzie dobrze prowadzona, to już to samo może być powodem do sprowadzenia warunków prowadzących do wybuchu Armagedonu, który może nadejść jeszcze z innej strony i z późniejszej kombinacji warunków. Tym sposobem widzimy z pierwszej fazy ucisku, która zupełnie przeminęła, a druga zdaje się mniej więcej wisieć nad światem, że warunki Epifaniczne względem świata wypełniają się w zupełności. Z tego na co patrzymy możemy wyciągnąć wniosek, że one wszystkie wypełnią się w Boskim naznaczonym czasie.

    Gdy zwrócimy oczy nasze na lud Pański, to widzimy znaki Epifanicznych warunków, które się również wypełniają względem nich. Ogólnie mówiąc, są tam dwa stopnie Epifanji dla ludu Pańskiego: pierwszy stopień: kapłaństwo mające do czynienia z Wielkim Gronem jako Kozłem Azazela i nieczystymi Lewitami; i drugi stopień: kapłaństwo prowadzące dzieło oczyszczenia Lewitów; Młodociani Święci mają dział z kapłaństwem lub z Wielkim Gronem w tych dwóch czynnościach, zależnie od ich charakterów. W międzyczasie Bóg powołuje Młodocianych Świętych jako klasę. Te dwa dzieła są teraz na czasie i bywają obecnie spełniane. Było przywilejem naszego drogiego Pastora być ziemskim wodzem pierwszej i drugiej części dzieła spełnianego względem Kozła Azazela, a mianowicie wyznawania dobrowolnych grzechów chrześcijaństwa nad głową jego i odwiązania go. I wierzymy, że oba te dzieła zostały dokonane zanim on przeszedł poza drugą zasłonę. Zeszłego roku. zwracaliśmy uwagę w naszym raporcie na szybkość rozpoczęcia dzieła wyznawania grzechów nad Kozłem Azazela, potem gdy ostatni członek przyszedł do Ciała Chrystusowego i otrzymał przypisanie z drogocennej zasługi naszego Pana (3 Moj. 16:19, 20), i z jaką szybkością odwiązanie Kozła odbyło się. Również wykazaliśmy z jaką szybkością po odwiązaniu Kozła nastąpiła rewolta i rozpoczęty opór kapłaństwa tej rewolucji. Wszyscyśmy świadkami tego faktu, że wszechświatowa rewolucja tego Kozła często powstawała i wzmagała się, jak również świadkami jesteśmy, że ilekroć tego rodzaju rewolucja powstawała tylokrotnie kapłaństwo dawało odpór tejże rewolucji, tj. prowadziło Kozła do bramy. Byliśmy także świadkami jak kapłaństwo oddawało go naznaczonemu na to człowiekowi i pozostawiało go w rękach Azazela. Wszystko to świadczy, że dzieło Epifaniczne (2 Tym. 4:1; Obj. 7:14) odnośnie Kozła Azazela odbywało się. W międzyczasie dobrzy Młodociani Święci pomagają kapłaństwu w jego dziele, podczas gdy źli podlegają doświadczeniom cokolwiek podobnym do doświadczeń Kozła Azazela, chociaż ma się rozumieć nie tym doświadczeniom, którym podlega Kozioł, ponieważ nie są jego członkami.

    Idąc ręka w rękę z dziełem względem Kozła Azazela uważamy, że wyganianie utracjuszy koron ze Świątnicy gdy się buntują jest również dziełem kapłańskim. To jest tylko odwrotną stroną obrazu Wielkiego Grona, albowiem człowieczeństwo Wielkiego Grona jest przedstawione przez Kozła, podczas gdy ich nowe stworzenia przez rozwiniętych w Epifanji, spłodzonych z Ducha Lewitów. Obraz Najwyższego Kapłana i Kozła Azazela, tak jak obraz Eliasza i Elizeusza pokazuje rozdzielenie Maluczkiego Stadka, podczas gdy obraz Lewitów załączony w 60-ciu głowach Lewickich, w 60- ciu słupach dziedzińca, w 60-ciu mocarzach broniących łoża Salomonowego (Prawdy Chrystusowej, Pieśń Salomonowa 3:7), i w 60-ciu żonach królewskich (PnP 6:7), pokazuje Wielkie Grono, składające się z 60-ciu grup. Formacja tych grup postępuje dość prędko. Tylko jeszcze kilka brakuje. Widzimy zatem, że pierwsza faza rozwoju dzieła Epifanicznego dobiega szybko do końca. I to wskazuje, że jesteśmy blisko końca pierwszej części Epifanji odnośnie pokrewieństwa do ludu Bożego.

    Jeszcze jedna rzecz zdaje się, iż zawiera w sobie co następuje: Zdaje się nam, że znajdujemy się około końca 18-go stulecia z Większego Miniaturowego Wieku Ewangelii. Jak już zwracaliśmy uwagę na fakt, że są dwa Miniaturowe Wieki Ewangelji w Epifanji. Mały Miniaturowy Wiek Ewangelii był przeznaczony na objawienie złych Lewitów pod złym kierownictwem. To się wypełniło w ten sposób, że jeden dzień w Małym Miniaturowym Wieku Ewangelji przedstawia rok we właściwym Wieku Ewangelii. W tym Małym Miniaturowym Wieku Ewangelii, zostały objawione trzy główne grupy złych Lewitów (Gersonitów, Merarytów i Kaatów), w ośmiu subdywizjach: GERSONICI zostali podzieleni na subdywizje Lobnitów i Semitów; MERARYCI na Mahalitów i Muzytów; i KAATYCI na Hysyjelitów, Hebronitów, Izaarytów i Amramitów, wszyscy pod złem dowództwem. Wielki Miniaturowy Wiek Ewangelii zdaje się posiadać podwójne przeznaczenie co do Objawienia Lewitów: (1) objawienie mniej złych Lewitów, którzy stanowią większość innych grup Lewickich i z których zdaje się, iż ma się uformować jeszcze kilka grup; i (2) objawienie Dobrych Lewitów, wodzowie tych ostatnich są dobrymi i różnią się od poprzednich, gdyż charakter wodzów tych poprzednich Lewitów jest pośredni między złymi i dobrymi Lewitami. Ten wielki Miniaturowy Obraz Wieku Ewangelii, dobiegający końca jest jeszcze jedną rzeczą, pokazującą, że pierwsza część Epifanji odnosząca się do ludu Bożego jest bliską uzupełnienia.

    Pierwsza i druga część tegoż Wielkiego Miniaturowego Wieku Ewangelii, zachodzi jedna na drugą, a to zachodzenie prawdopodobnie jest poświęcone na objawienie się dobrych Lewitów i zrozumienie stanowiska wszystkich Lewitów łącznie z Młodocianymi Świętymi i to są cele Pańskiej Epifanji względem ludu Bożego. To znaczy pogodzenie lecz nie połączenie między ludem Bożym, będącym obecnie w sporze ze sobą. Ostatnia część tego okresu zachodzenia będzie prawdopodobnie świadkiem połączenia się wszystkich kapłanów i przyjęcia przez nich Prawdy Epifanji, jak również przez Lewitów. Potem następuje Wielkie Miniaturowe Tysiąclecie. Małe Miniaturowe Tysiąclecie miało 1000 dni i nastąpiło po zakończeniu się Małego Miniaturowego Wieku Ewangelii w sierpniu 1920 roku. Małe Miniaturowe Tysiąclecie jako takie było przeznaczone na jasne wyjawienie złego stanu oraz na srogie kary jakim podlegali wodzowie złych Lewitów, które zdaje się odpowiadać Tysiącletniemu traktowaniu niepoprawnych. (Iz. 65:20). Zgodnie z tym sądzimy, iż Wielki Miniaturowy Wiek Ewangelii będzie raczej odpowiadał w jego czynnościach traktowaniem poprawnych w Tysiącleciu właściwym; w którego obrazie trzy grupy Lewitów odpowiadają trzem grupom Lewitów Tysiąclecia i w którego obrazie kapłani na ziemi odpowiadają Chrystusowi w Tysiącleciu, a także zdaje się, iż Chrystus poza zasłoną w owym czasie, odpowiadałby Bogu w czasie Tysiąclecia właściwego, i tak dalece, na ile to się tyczy Obozu Epifanicznego, który w owym czasie będzie odpowiadał Obozowi Tysiącletniemu, a który będzie przyprowadzony do egzystencji po większej części przez dzieło Lewickie. Widzimy zgodnie z tym "wspaniałe posunięcia naszego Boga" pracującego nad stopniami Epifanji, które powinny powiększyć naszą wiarę w plan Boży jako skutecznie postępujący w przedsięwzięciach Epifanicznych będących na czasie. Jak wielce wzmacniającymi powinny być dla nas te rozważania, drodzy bracia! Przedstawiliśmy powyższe rzeczy by były pomocne dla lepszego ocenienia naszego stanowiska w tym czasie.

    Teraz przedstawimy szczegóły raportu. Moglibyśmy powtórzyć w tym raporcie te same uwagi jakie podawaliśmy w raporcie zeszłorocznym odnośnie rodziny w Domu Biblijnym w węższym i szerszem znaczeniu, oraz o członkach zboru filadelfijskiego, którzy pomagają w regularnym zawijaniu naszych pism; ponieważ ta ich praca jest tak samo oceniana tego roku, jak była zeszłego; lecz tym razem zamiast wspominania o niej odsyłamy naszych drogich czytelników do raportu zeszłorocznego. Chcemy tylko nadmienić, że wszyscy pracujemy tutaj jak najlepiej możemy, lecz pomimo najlepszych wysiłków wszystkich nas razem wziętych są one jednak niedoskonałe; i dlatego nie mogą oddać służby bez omyłek. Niekiedy coś się nie uda z powodu błędu tu popełnionego. Jesteśmy zawsze zadowoleni, gdy na tego rodzaju omyłki jest nam zwrócona uwaga, by je poprawić; i zapewniamy naszych braci, iż jest to naszą przyjemnością poprawiania wszelkich braków w celu lepszego im służenia. Jeżeli się zdarzy, że długi czas nie przychodzi zamówienie lub prenumerata, pragniemy aby nas o tym zawiadomiono, podając równocześnie wszelkie szczegóły, a my postaramy się, ażeby to naprawić. Niekiedy zdarza, się, że zamówienie lub Teraźn. Prawda zgubi się przy wysyłce lub na poczcie; innym zaś razem nieprzyjaciele naszego pisma zatrzymują je przed braćmi. W takich wypadkach wysyłamy nowe numery bezpłatnie. Bracia mogą polegać na tym, iż w żadnym razie ich zamówienia lub prenumeraty nie są umyślnie zaniedbane.

    Myślimy jednak, że bracia mogą w niektórych razach zapobiec nieotrzymywaniu Teraźn. Prawdy, przez podawanie w czas zawiadomienia o zmianie adresu. Czasem otrzymujemy listy pod tym względem, w których bracia donoszą nam, że nie mogą zrozumieć dlaczego nie otrzymują Teraźn. Prawdy regularnie; lecz przy końcu listu piszą nam, że zmienili adres. To jest właśnie powód, dla którego nie otrzymują pisma. Podczas gdy poczta w Stanach Zjednoczonych odsyła listy i pocztówki na zmieniony adres, to jednak nie odsyła gazet, pism periodycznych, ogłoszeń, itp. artykułów, jeżeli nadawca nie pokryje uprzednio kosztów zwrotu danego artykułu w znaczkach pocztowych. Zatem prosimy drogich braci, ażeby nas natychmiast zawiadamiali o zmianie adresu, a nawet o ile możebne przed zmianą, jeżeli adres nowy jest znany. Ponieważ gdy tego nie uczynią, poniosą stratę przez zwłokę w otrzymaniu pisma. A my również tracimy na tym, bo zdarza się, że pismo nie jest nam zwrócone, więc w dalszym ciągu wysyłamy je regularnie na stary adres, nie wiedząc o zmianie. A gdy jest nam zwrócone w takim razie musimy opłacać zwrot przesyłki każdego numeru tj. centa za każde dwie uncje i centa za każdą część tegoż ponad dwie uncje. A gdy znowu wysyłamy je na nowy adres musimy je znowu opłacać. Gdy poczmistrz dowie się o zmianie adresu a jego biuro otrzyma pismo wysłane na stary adres, on czasami wysyła nam stary i nowy adres; lecz takie jednorazowe zawiadomienie kosztuje nas dwa centy. Dla uniknięcia niepotrzebnych wydatków i dla korzyści wszystkich, których to dotyczy, potrzebnym jest, ażeby nasi prenumeratorzy przysyłali nam wczesne zawiadomienia o zmianie adresu podając równocześnie stary i nowy adres.

    Nasze pisma wychodzą regularnie a listy drogich czytelników świadczą, że badania tychże pism przynoszą im bogate błogosławieństwo. Z czego się wielce z wami cieszymy. Ani Teraźniejsza Prawda, ani "The Herald" (Zwiastun) nie zawierają płytkich artykułów. Prawda jest głęboką rzeczą szczególnie w głębszych zarysach, a to w większości wypadków tyczy się Prawdy Epifanji. Wiemy, że te artykuły nie mogą być zrozumiane i ocenione tylko przez proste przeczytanie ich, szczególnie gdy to czytanie jest bezmyślne. Ażeby wydobyć zdrowy pokarm zawarty w Prawdzie Epifanji, człowiek musi go dobrze przestudiować sercem spragnionym, pokornym, szczerym i świętem; lecz sercu któremu brak tych zalet, Pan nie dozwala zrozumienia prawd Epifanicznych. Zgodnie z tym rozumiemy, iż jest to łaską od Pana jako nagroda za właściwa postawę serca. Lewici, szczególnie Gersonici, należący do grup Pasterskiej Biblijnej Instytucji i Brzasku (Dawn) są przyzwyczajeni do bardzo płytkich rzeczy przedstawionych im w ich publikacjach, są zatem źle usposobieni względem Prawdy Epifanicznej. Przypuszczamy, iż takie instrukcje otrzymali z ich głównych kwater, gdyż wielu z ich pielgrzymów wyrażają się w następujący sposób o "Present Truth" (Teraźn. Prawdzie): "Nie możemy zrozumieć tego pisma i nikt nie może je zrozumieć." Jest powód dlaczego nie mogą je zrozumieć, a powodem tym jest to, że nie prędzej zrozumieją je, aż się oczyszczą. Bracia, stojący przy Prawdzie Epifanji, wiedzą ze swego doświadczenia, że taki zarzut jest nieprawdziwy; gdyż jest im wiadomym o tym, że między innymi sposobami zdobywania Prawdy postępującej, jest sposób zdobywania jej ( Przyp. 23:23, ) za cenę studiów i czasami pilnych studiów. Lecz takie studiowanie Prawdy jest obficie wynagrodzone bogatą znajomością Prawdy trzymanej w sposób podziwiania godny przed naszymi oczyma. Jednym powodem dlaczego Prawda Epifanji jest stosunkowo trudną dla niektórych prawdziwych braci jest to, że im brak dobrej znajomości Prawdy Parousyjnej, której zrozumienie jest niezbędnym do wglądnięcia w nauki Epifaniczne. Niech więc każdy stara się na ile może z wymaganymi zaletami serca, powyżej wspomnianymi, by był wiernym w studiowaniu Prawdy Epifanicznej, a Pan mu to obficie pobłogosławi. Chwalmy wszyscy Boga za tę cząstkę udzielonej nam Prawdy i używajmy jej wiernie jako precedens do uzyskania jej więcej.

    Teraźniejsza Prawda ukazuje się w pięciu językach, a Gedeonowe gazetki w czterech z tych języków. Języki, w których Teraźniejsza Prawda ukazuje się są: angielski, francuski, polski, duńsko-norweski i szwedzki; a wspomniane gazetki ukazują się w tych wszystkich oprócz szwedzkiego. Ma się rozumieć, iż te publikacje są w znacznej mierze powodem naszych wydatków. Te pisma dosyć dobrze spełniają przez Boga powierzone dzieło względem Kozła Azazela i względem braci oświeconych światłem Epifanji. Niższa cyrkulacja podanych numerów Teraz. Prawdy w tegorocznym raporcie jest powodem wysłania mniejszej ilości ochotniczych numerów w języku szwedzkim. Lecz liczba naszych prenumeratorów jest prawie taka sama jak roku ubiegłego. Są trzy sposoby którymi możemy powiększyć cyrkulację Teraźn. Prawdy, a mianowicie: (1) gdy każda jednostka będąca w Prawdzie Epifanji, będzie prenumerowała Teraźn. Prawdę, bez względu ile jest członków wierzących w Prawdę Epifanji w rodzinie; (2) przez wysyłanie nam nazwisk i adresów ludzi w Prawdzie, należących do różnych grup Lewickich w celu wysyłania im ochotniczej Teraźniejszej Prawdy, podając równocześnie do jakiej grupy dana osoba należy; (3) przez staranie się o prenumeraty na Teraźn. Prawdę. Tymi metodami prenumeraty Teraźn. Prawdy mogą być powiększone.

    Rozdawnictwo naszych gazetek ochotniczych (Zwiastunów) było większe w roku ubiegłym aniżeli poprzednim, z tego jesteśmy zadowoleni. Mamy jednak nadzieję iż będzie stale wzrastało; bo podczas gdy cyrkulacja naszych gazetek polskich i angielskich doszła do liczby blisko 400, 000, a duńsko norweskich i francuskich znacznie przekroczyła liczbę 400, 000, to jednak ta liczba mogłaby prawdopodobnie być podwojoną przez gorliwych ofiarników udzielających na to czasu i pieniędzy. Najwyższa liczba gazetek rozdanych jednego roku wynosiła około 1, 000, 000. Trudno się więc spodziewać ażeby tak wielka liczba gazetek mogła być teraz rozdaną, albowiem większość terytoriów gdzie się znajdują zbory Epifaniczne, została już zupełnie obsłużoną wszystkimi siedmioma gazetkami; z tego więc powodu, nie mogą być już więcej rozdawane w miejscowościach tak obsłużonych. Ale w tych protestanckich kościołach, w których jeszcze nie rozdano wszystkich pięć gazetek Gedeonowych* [Gazetkami Gedeonowymi nazywamy następującą ochotniczą literaturę: Gdzie są umarli? No. 1; Żywot i nieśmiertelność No. 2; Co to jest dusza No. 3; Zmartwychwstanie umarłych No. 4; Spirytyzm jest demonizmem No. 22] i w tych miastach, w których dzielnice protestanckie nie były w zupełności obsłużone gazetkami: Strofowanie Janowe i List Eliasza** [Strofowaniem Janowym nazywamy gazetkę w języku angielskim pt.: Do you know papai design on America? No. 23; zaś Listem Eliasza nazywamy gazetkę w języku angielskim pt. Do you know prophetic facts respecting America? No. 18. Te wszystkie gazetki w liczbie siedem są. rozdawane bezpłatnie jako ochotnicza literatura. Oprócz tego jest gazetka o 16-tu stronicach, również w języku angielskim pt. Do you know the signs of the times on Papacy and America? No. 14, która się sprzedaje publiczności. Te trzy ostatnie gazetki są rozpowszechniane tylko w Ameryce miedzy ludnością protestancką. - Przyp. tłum.], w tych więc miejscowościach radzimy, ażeby rozdawać aż do końca; a gdy drodzy bracia obie te prace ukończą w swoim mieście, wtedy mogą czynić co zbór filadelfijski i inne zbory czynią, a mianowicie obsługiwać sąsiednie wioski i miasteczka, gdzie jeszcze wiele pracy jest do wykonania i gdzie wiele gazetek możnaby rozdać. Praca pocieszania ludzi po zmarłych, przy pomocy gazetek "Gdzie są Umarli?" i "Co to Jest Dusza?", postępowała w ciągu całego roku i ufamy, że będzie dalej postępować. Praca ta zasadza się na tym, że przy pomocy gazet ogłaszających nekrologi, pewni ochotnicy dowiadują się o adresach rodzin, które utraciły z powodu śmierci swoich krewnych i wysyłają im pocztą po jednej z wyżej wymienionych gazetek w pewnym odstępie czasu.

    Cyfry wykazują wzrost korespondencji tak w Domu Biblijnym jak i w polskim oddziale. Korespondencja innych naszych oddziałów jak i ich pracy ukaże się jeśli będzie wolą Bożą w "Present Truth" nieco później Nasze ogólne uwagi odnośnie charakteru korespondencji, ukazuje się w poprzednich raportach, mogą być zastosowane i do zeszłorocznej korespondencji; dlatego nie będziemy ich tutaj powtarzali. Lecz nadmieniamy tylko, że listy drogich braci wykazują głębszą znajomość Prawdy, a także ich pytania wykazują to samo. Bracia byli pobudzeni w minionym roku, do pisania listów obronnych przeciw próbie przesiewania przez jednego z naszych dawnych pielgrzymów; a niektóre z ich listów były dobrymi przykładami jak skutecznie niektórzy z braci potrafią prowadzić członków Kozła Azazela do bramy, stawiając opór ich rewolucjonizmowi przez pisanie listów. Byliśmy wielce posileni przez korespondencje tych braci w tym kierunku; a bracia, którzy z nami współdziałali, będą zadowoleni gdy dowiedzą się, że ich korespondencje dopomogły do szybkiego przeszkodzenia wysiłkom wspomnianego przesiewania. Spodziewamy się, że Pan będzie w dalszym ciągu błogosławił korespondencje jako część naszej pracy. Przy końcu są podane odnośne cyfry tej pracy.

    Praca kolporterska i strzelecka jest najmniej zachęcającą ze wszystkich. To jest częściowo powodem naszej książki angielskiej p. t. LIFE - DEATH - HEREAFTER (ŻYCIE - ŚMIERĆ - CO BĘDZIE PO ŚMIERCI) oraz broszurek "o Piekle" i "o Spirytyzmie", które były przez pewien czas wyczerpane. Nasze przedwczesne spodziewanie się Armagedonu było powodem, że przez pewien czas wstrzymywaliśmy się od dawania do druku nowego nakładu tej książki i broszur. Z tej więc przyczyny, nie mogliśmy wypełnić stosunkowo małych zamówień. Lecz nawet i to wyszło na dobro, ponieważ niektórzy bracia przysłali nam kilkaset egzemplarzy tej książki i broszur, które w inny sposób nie byłyby sprzedane; niektóre z nich pozostawały na ręku nabywców przez 10 lat. A więc przysłane książki użyto do wypełnienia zamówień. Myśleliśmy, że przez kolportaż książek pozostających na ręku braci, na które zdawało się, iż nie było nabywców na prędką sprzedaż, że będziemy mogli w międzyczasie wypełniać nimi tymczasowe zamówienia aż do Armagedonu lub represji, któraby położyła koniec naszej pracy bez dawania do druku jeszcze jednego nakładu tej książki i broszur. Lecz widocznie tak nie miało być. Mając pragnienie zaopatrzenia naszych kolporterów i strzelców w amunicję i czując iż nie byłoby to zgodne z wolą Pańską by nie posiadać tego, co jest im potrzebne, daliśmy więc do druku we wrześniu nowy nakład tej książki i broszur, tak ażeby można wypełniać nim zamówienia podczas specjalnych wysiłków braci w okresie od 16-go października do 7-go listopada. Tak iż gdyby zamówienia przyszły, ażebyśmy je mogli wypełniać. Niektórzy bracia dosyć sprzedają tych książek podczas specjalnego okresu, lecz smutno nam mówić, że udział w tej pracy nie jest powszechny lub w przybliżeniu taki. Niektórzy z braci uznają za właściwe czynienia starań, ażeby nasze książki mogły rozchodzić się cały rok, pomimo, iż robią specjalne wysiłki w tym kierunku i podczas specjalnego okresu od 16-go października do 7-go listopada. A tak powinno być czynione. Podczas gdy drudzy zdaje się myślą, że czas na taką służbę ma być tylko poświęcony podczas specjalnego okresu. Lecz smutno nam o tym wspominać, że większość zdaje się myśleć, a sądzimy to po ich czynach, że żaden czas nie ma być czasem poświęconym na służbę. Jest to najważniejszą rzeczą kapłana ażeby ofiarowywał, a chociaż ofiarowanie dla nieoficjalnych braci może być spełniane w innych formach aniżeli praca kolporterska, strzelecka i ochotnicza, to jednak w większości wypadków powinno składać się przynajmniej częściowo z tych trzech wspomnianych form służby, pokazanych w obrazie 300-tu Gedeona podzielonych na trzy hufce: (1) Pielgrzymi, posiłkowi pielgrzymi i pracownicy pozamiejscowi; (2) kolporterzy 1 strzelcy; 1 (3) ochotnicy i pracownicy pocieszania osób po zmarłych. Wyznajemy, iż z reguły mamy małą nadzieję, ażeby ci, co nie biorą udziału w żadnej z tych trzech form służby mogli okazać się zwycięzcami. Liczby rozpowszechnionych książek i broszur podane przy końcu są za małe, chociaż byśmy je nawet przyjęli jako wyniki właściwego uczestniczenia w pracy podczas specjalnego okresu od 16-go października do 7-go listopada, wyjąwszy resztę roku podczas którego moglibyśmy wypełniać wszystkie zamówienia, jakie by nam przysłano. Umiłowani bracia kolporterzy i strzelcy czy nie postaracie się o lepsze sprawozdanie z waszej pracy w tym nowym fiskalnym roku?

    Sprzedaż Tomów Wykładów Pisma św., Biblii, śpiewników (nie będących obecnie na składzie), Foto-Dramy (tylko w hiszpańskim i niemieckim), Kazań Brata Russella, Manny, konkordansów itp. Książek, była większą zeszłego roku, aniżeli kiedykolwiek przedtem. W tym raporcie podajemy tylko książki sprzedane w Domu Biblijnym. Nasz oddział polski nie przysłał nam tym razem raportu ze specjalnym wyszczególnieniem ile tomów Wykładów Pisma św. tam sprzedano, lecz załączył tomy do innych książek sprzedanych. Egzemplarze powyższych książek są po większej części nabywane w składach handlujących starymi książkami, ponieważ od pewnego czasu nie są one już więcej drukowane. Odwiedzamy dość często składy starych książek w poszukiwaniu za dziełami Brata Russella i dostarczamy je braciom, którzy potrzebują takowych książek. Jak wielką w oczach Pańskich musi być wina tych, którzy są odpowiedzialni za powstrzymywanie drukowania tak pięknych pism Brata Russella, a zastąpienie ich pismami prezydenta Towarzystwa, które są Azazelowe w celu i charakterze, tak iż miłośnicy literatury Parousyjnej muszą jej poszukiwać w antykwarniach czyli składach książek używanych! Po pierwsze ci pozafiguralni Filistynowie postarali się o to, ażeby pozafiguralni Izraelici byli zmuszeni udawać się do nich po wszelką pozafiguralną robotę kowalską (1 Sam. 13:19-22), a obecnie tak uczynili ażeby za narzędziami musieli poszukiwać pomiędzy starzyzną - tak jak ci pozafiguralni Filistynowie zwykle nazywają pisma "Onego Sługi" i tak je też traktują! Ale jesteśmy zadowoleni, że nawet tym sposobem możemy otrzymywać jego pisma dla braci. Bez wątpienia, że w swoim czasie Pan zmieni te warunki. Radzimy ażeby bracia mieszkający w dużych miastach odwiedzali składy z książkami używanymi i nabywali te dzieła Pastora Russella, jeżeli je tam znajdą. Przy końcu tego sprawozdania, podajemy ilość sprzedanych książek i broszur.

    Służba pielgrzymska jest i tym razem największą ze wszystkich trzech głównych działów naszej pracy. Liczby, wykazujące ilość pracy wykonanej w tym dziale pracy, są w jednych wypadkach większe aniżeli liczby z poprzedniego roku, w innych zaś mniejsze. Te liczby tak jak w większości i reszta ich obejmują tylko pracę angielską i polską. Wszędzie gdzie w sprawozdaniu jest podana mniejszość pracy wykonanej, ta mniejszość jest powodem represji (gnębienia) stosowanej do naszej pracy w Polsce. Wielu zborom w Polsce zabroniono miewać zebrania. W innych zaś miejscowościach klerowi rzym-skiemu udało się podburzyć groźne tłumy przeciw zebraniom jakie się odbywały; niektórych z naszych ochotników aresztowano, a jednego z naszych pielgrzymów osadzono w więzieniu, gdzie oczekuje sprawy za Prawdę, którą głosił. Zaczyna się wyłaniać atmosfera hamowania wolności, szczególnie w tych częściach Polski, które były pod zaborczymi rządami Austrii i Niemiec. Nasz wykład odnośnie godziny z Obj. 17:12, który później ukazał się w artykule Teraźn. Prawdy, w którym jest tylko wyłożone proroctwo, a bynajmniej nie ma tam żadnego nawoływania do gwałtów przeciw rządowi, był powodem oskarżenia nas przez sąd w Polsce o komunizm!. Nic więc dziwnego, że w takiej atmosferze są pewne przeszkody w pracy. Centralne władze w Warszawie czasami przychodzą z pomocą, w innych zaś razach odmawiają pomocy, szczególnie w sprawie trzeciego największego zboru w Polsce, który już blisko od roku jest gnębiony. Poza tem wszystkim stoi kler rzymski, który dowodzi, że tam gdzie jest łączność kościoła z państwem, inne wyznania są nielegalne; a zatem mogą być gnębione. Pomimo tych warunków drodzy polscy bracia dokonali cudów w dobrej pracy, i wykazali odwagę w postępowaniu. A więc, drodzy bracia, módlmy się na nimi i uczmy się od nich stania mocno w wierze wśród opozycji. Brat Kasprzykowski reprezentant nasz w Polsce, musi spędzać dużo czasu na podróże, jeżdżąc ciągle od jednego urzędnika do drugiego w różnych częściach Polski, celem usuwania represji. W większości wypadków i nieraz po długich staraniach i zwłoce udało mu się uzyskać pozwolenie na zebrania w zborach objętych zakazem. Lecz w niektórych nie uzyskał dotąd pozwolenia. W niektórych razach urzędnicy śmiało przyznają, że księża rzymscy zmuszają ich do wydawania zakazów na zamknięcie zebrań. Gdy autokracja, wyobrażona pod wystawieniem złotego posągu, przenosi się z kraju do kraju, tego rodzaju represji można się spodziewać i ma się rozumieć, iż wodzowie pójdą na pierwszy ogień. Pomimo tych warunków chwalmy Pana za błogosławieństwa na pracę pielgrzymska, która spodziewamy się, iż będzie dalej postępować. Módlmy się za ten dział pracy, który więcej jak dział kolporterski i ochotniczy pracuje w służbie dla braci.

    Zarysy konwencyjne z pracy pielgrzymskiej były obficie pobłogosławione. Czternaście generalnych konwencji odbyło się w Polsce, pięć w Ameryce a dwie w Jamajce, podczas gdy w czasie naszej podróży po Europie odbyło się pięć lokalnych konwencji w Danii i Norwegii oraz jedna w Szwajcarii i dwie we Francji oprócz regularnych pielgrzymskich wizyt w czasie tej podróży. Kilka lokalnych konwencji odbyło się i w zachodniej półkuli. Konwencje nasze są prawdziwym doświadczeniem w Elim! Wszędzie bracia wyrażają się, iż one są na wzór konwencji Parousyjnych. Listy i nasza społeczność z braćmi dowodzą, że praca pielgrzymska od zboru do zboru i konwencje są wielce błogosławione, za co dziękujemy Panu. Liczba posiłkowych pielgrzymów powiększyła się; i zapraszamy braci ażeby robili z nich użytek Liczby przy końcu podają statystyczne informacje.

    Nasza praca zagraniczna wzrasta. Bracia w Polsce pomimo represji postępują. Nie udało się nam dotąd wyszukać odpowiedniego brata, któryby mógł zająć się publikacją Teraźniejszej Prawdy w języku niemieckim, pomimo naszych wielokrotnych zabiegów, z których jeden, gdy już zdawał się być szczęśliwym nie powiódł się, z powodu śmierci wybranego brata przygotowującego pierwszy numer do druku. A więc pozostawiamy tę sprawę Panu. Praca Duńsko -Norweska wzrasta w oba sposoby, liczbą i duchem. W Szwecji robimy, chociaż małe lecz stałe postępy. Wierzymy, iż praca w Szwecji mogłaby lepiej postępować, gdybyśmy mogli tam podjąć rozległą pracę pielgrzymską, do której aż dotąd nie możemy znaleźć odpowiedniego tłumacza. Brat Danielson może tłumaczyć tylko w takich miejscowościach szwedzkich, które tak jak np. Goeteborg są położone w pobliżu Danii i Norwegii, ponieważ język używany w tych miejscowościach jest przybliżony do języka Duńsko norweskiego; lecz myśli on, że nie byłby zdolny tłumaczyć nas na język czysto szwedzki. Z powodu, iż nie mamy tłumacza, obawiamy się że przyszła podróż w głąb Szwecji będzie musiała być zaniechaną, prócz tych miejscowości, które znajdują się w bliskości Duńsko norweskiej, chyba, że w międzyczasie Pan przyśle nam pomoc. Praca nasza we Francji, Belgii i Szwajcarii postępuje naprzód wzorowo. Wszędzie jednak tak jak należałoby się spodziewać są przeszkody tak na zewnątrz jak i wewnątrz; lecz pomimo tego rydwan Jehowy tj. Kościół toczy się naprzód. W Anglii i w strefie tropikalnej praca nasza postępuje zwolna, lecz stale. Gdy ktoś odpadnie, Pan na jego miejsce daje lepszego, tak jak to się niedawno zdarzyło w Ameryce w sztabie pielgrzymskim. Zdaje się, iż jeszcze jedno pole do pracy epifanicznej jest otwarte w nowym kraju w strefie tropikalnej; lecz o tym poinformujemy później, gdy to, co się tylko zdaje, zamieni się w rzeczywistość.

    Sprawozdanie finansowe z roku 1935-go jest nieco większe, aniżeli z roku poprzedniego, tak w przychodach jak i rozchodach. Większe rozchody są z powodu nowego wydania naszej książki i broszur. Rozchód na pracę pielgrzymską i konwencje jest mniejszy aniżeli z roku poprzedniego, z powodu mniejszego podróżowania. Podróżowanie wydawcy było ponad 2, 000 mil, mniejsze w minionym roku, aniżeli w roku poprzednim. W innych razach niektórzy pielgrzymi podróżowali więcej, inni mniej; lecz przeciętnie rzecz biorąc, to podróżowano mniej. Nasze przeciętne rozchody wynosiły około $1, 400 miesięcznie. Przez doskonałego ducha poświęcenia wielu braci i sióstr, finanse nasze były dobre w ciągu roku, aż do września, kiedy nadszedł nagły spadek naszych finansów. N. p. w dniu 3-go września, dzień po filadelfijskiej konwencji mieliśmy w funduszu Prawdy sumę $1, 721.25. To sprawiło, iż postanowiliśmy dać do druku nowy nakład naszej książki i broszur, co też i uczyniliśmy, dając drukować obstalunek. Wobec tego, iż datki na fundusz Prawdy wpływały jak zwykle, mieliśmy nadzieję, że w rocznym sprawozdaniu wykażemy dużą nadwyżkę. Tymczasem zaraz potem nadszedł spadek finansów, trwający przez cały wrzesień, a najgorzej dał się odczuć w październiku. Gdy w dniu 15-go października opuszczaliśmy Dom Biblijny, wyjeżdżając w jesienną podróż pielgrzymską, mieliśmy mniej aniżeli $150.00 w funduszu z zobowiązaniami przekraczającymi sumę $250.00, które miały być płatne przed datą 31-go października, oprócz innych wydatków. Opuszczaliśmy zatem Dom Biblijny nie będąc pewni czy się nam uda lub nie uda uniknąć deficytu tego roku. Na szczęście otrzymaliśmy sumę, która zapobiegła deficytowi, pozostawiając małą różnicę w sumie $1.70 (słownie - jeden dolar, siedemdziesiąt centów), rzeczywiście mała sumka dla interesu mającego wydatki przeciętnie około $1, 400.00 miesięcznie! Brzydzimy się długiem w gorliwości religijnej. Nie wierzymy w praktykę prowadzenia Pracy Pańskiej na kredyt. Wierzymy, że finanse jak i inne ofiary ludu Pańskiego powinny być dostateczne do wykonania Jego pracy bez długów i bez opuszczania sposobności do służby; i to zdaje się być wolą Bożą. Jeżeli nie wpływa dostateczna ilość pieniędzy na finansowanie Pracy Pańskiej, jedyna rzecz jaka nam pozostaje, jest obcięcie pewnych zarysów pracy. Redukcja naszych pism byłaby okropną; redukcja pracy pielgrzymskiej powstrzymałaby wiele błogosławieństw od tych, którzy je tak bardzo potrzebują. To możnaby jedynie uczynić przez pozostawienie pewnej części pola nieobsłużonego lub rzadziej obsługiwanego przez pielgrzyma. Zredukowanie liczby gazetek zmniejszy sposobność ochotników do służby. A więc, jak niezadowalająca byłaby nasza praca, która zamiast postępować naprzód musiałaby się ograniczać i cofać! To byłoby niezmiernym żalem ze strony wiernego ludu i na pewno, że to by się Panu nie podobało, gdyby lud Jego dozwolił na coś podobnego, ponieważ nie dawałby im sposobności służenia ponadto co On wie, że jest ich możnością. Nie jest naszą rzeczą żebrać; ponieważ sprawa Pańska nie ma być żebraniną. Nasz Ojciec Niebieski jest bogatym, do którego należą złoto i srebro i tysiące bydła po górach; On nie potrzebuje i nie wymaga żebraniny na korzyść Jego sprawy. On wie, że wystarczy gdy się przedstawi potrzeby sprawy Jego poświęconemu kapłaństwu i wiernym Młodocianym Świętym, że oni pospieszą z taką pomocą, która będzie wystarczającą do wykonania Jego pracy ze zby-wającą obfitością na podobieństwo onych dwunastu pełnych koszów ułamków jakie zbywały. Przeto pozostawiamy tą i wszystkie inne rzeczy dotyczące sprawy Pańskiej Jego łaskawej Opatrzności.

    Teraz następuje statystyczna część naszego sprawozdania, a mianowicie:

 

ZSUMOWANIE PRACY EPIFANICZNEJ

Korespondencja

Otrzymano listów i pocztówek (polskich-485).......... 4,551
Wysłano listów i pocztówek (polskich-1,498)........... 4.628

Cyrkulacja Literatury

Dobrowolna wysyłka Teraźn. Prawd.............................. .21,928
Prenumerowanych Teraźn. Prawd..............................23,048
Razem..................................................44,976

Prenumerowanych Zwiastunów (Herald).................11,323
Podwójnych Zwiastunów sprzedano............................... 317
Razem.........................................................11,640

Gazetek rozdano ......................................................... 381,517
Sprzedaż książki "Life-Death-Hereaftcr" (pol. 78) 365
Sprzedaż broszury o Piekle (polskich-424)................ 724
Sprzedaż broszury o Spirytyzmie................................. 212
Sprzedaż Tomów Wykł. Pisma Św., Biblji, itd............. 573
Sprzedaż innych broszur................................................. 33

POSŁUGA PIELGRZYMSKA

Pielgrzymów.................................................................... 10
Pielgrzymów posiłkowych ............................................. 31
Ewangelistów.................................................................. 29
Podróże odbyte w milach ...............................................137,877
Zebrań domowych ......................................................... 4,012
Biorących udział w zebraniach domowych .................. 127,266
Zebrań publicznych i częściowo publicznych .............. 696
Biorących udział w takowych zebraniach ...................... 35,650

SPRAWOZDANIE FINANSOWE

Przychód

Datki, prenumeraty, itd..................... $16,643.54
Ze sprzedaży książek i broszur.............. 126.12
Nadwyżka z poprzedniego roku............ 3.85
Całkowity przychód ........................ $16,773.51

Rozchód

Koszta Pielgrzymów, Ewangelistów i Konwencyj........$ 6,143.72
Koszta biurowe, literatury itp................ 10,628.09
Całkowity rozchód ........................... $16,771.81
Bilans ......................................... $ 1.70

TP ’36, 2-6.

Wróć do Archiwum