WIECZERZA PAŃSKA CZWARTEGO KWIETNIA

    Z WOLI BOŻEJ będziemy obchodzili Pamiątkę Wieczerzy Pańskiej w sobotę wieczorem, 4-go kwietnia. Mamy nadzieję, że wszystek poświęcony lud Pański wszędzie skorzysta ze swego przywileju obchodzenia pamiątki śmierci Odkupiciela za nasze grzechy i, jak apostoł wskazuje, także z przywileju naszego uczestniczenia z Odkupicielem w Jego cierpieniach i śmierci do rzeczy ziemskich. Tak jak nasz Pan i Apostołowie zgromadzili się i symbolizowali Jego śmierć, zanim ona nastąpiła, tak więc jest stosownym dla nas zgromadzić się w tą rocznicę, ażeby obchodzić pamiątkę Jego ofiary. Obchodzenie jej rocznie, zgodnie z widocznym zamiarem Pańskim w ustanowieniu tej Pamiątki na miejsce żydowskiej Paschy, czyni tą okazję bardzo wzruszającą, o wiele więcej niż takie obchodzenie, które ignoruje coroczne, a obchodzi czasem tygodniowo, miesięcznie, kwartalnie, itd. Nie winimy specjalnie innych, którzy czynią to częściej i inaczej, lecz gdy sposobność się nadarzy, powiedzmy im, dlaczego obchodzimy ten wielki wypadek w jego rocznicę. Albowiem ilekroć to czynimy raz w rok, śmierć Pańską opowiadamy, ażby przyszedł. Chociaż wierzymy, iż nasz Pan był obecny przez wiele lat podczas Żniwa - to jednak nie przeszkadza nam w dalszym obchodzeniu błogosławionej Pamiątki jego śmierci. Naszym wyrozumieniem jest, że nasz Pan miał na myśli, że mamy dalej obchodzić Pamiątkę Jego śmierci, podczas Jego wtórego Przyjścia, aż cała Żniwiarska praca tego Wieku będzie skończona i całe Ciało Chrystusowe, tj. Kościół będzie przyjęty do chwały. Potem, jak On powiedział, będziemy pili z Nowego Kielicha z Nim. Podczas, gdy teraz pijemy z Jego Kielicha cierpień, wstydu, hańby, urągań, wyśmiewisk od świata i przeciwieństw, to Nowy Kielich będzie Kielichem radości, błogosławieństwa, chwały, zaszczytu i nieśmiertelności Boskiej natury. Ojciec Niebieski, Który nalał naszemu Panu kielich cierpień, nalał już dla Niego Kielich błogosławieństwa i chwały. Tak, jak jesteśmy uprzywilejowani uczestniczyć z Nim w tym Kielichu cierpień, tak też w naszej "przemianie" przy zmartwychwstaniu będziemy uprzywilejowani uczestniczyć z Nim w Kielichu chwały i błogosławienia. Istotnie, nasz kielich jest teraz mieszanym - gorzko-słodkim, ponieważ wiarą się radujemy we wielu rzeczach, które Bóg przygotował dla tych, którzy Go miłują.

    Z rozporządzenia Pańskiego księżyc między innymi rzeczami symbolizował żydowskie nadzieje, podczas, gdy słońce między innymi rzeczami symbolizowało nadzieje Wieku Ewangelii. Dyspensacja Zakonu była cieniem, czyli odzwierciedleniem rzeczy przyszłych, tak jak światło księżycowe jest odzwierciedleniem promieni słonecznych. Żyjemy blisko czasu wschodu Słońca Sprawiedliwości ze zdrowiem na skrzydłach Jego, aby zalać świat światłością znajomości Bożej. Widząc to, podnosimy głowy nasze i radujemy się z tego, jak to nam Mistrz powiedział. Według przypowieści naszego Pana (Mat. 13:43) wszyscy zwycięzcy, czyli członkowie Kościoła są włączeni w to Słońce Sprawiedliwości i z tego wnioskujemy, że Kościół Wybranych musi być cały zgromadzony i Jego uwielbienie musi być skompletowane, zanim całkowite światło Tysiącletniej chwały oświeci świat. W Obchodzeniu tej Pamiątki możemy okiem wiary patrzeć naprzód na wschodzące Słońce Sprawiedliwości w przeciwstawieniu do warunków, jakie istniały, gdy obchodzono pierwszą Pamiątkę. Wtedy Księżyc (Prawo Przymierza Zakonu) był w pełni; i krótko po odrzuceniu Jezusa i po Jego ukrzyżowaniu rząd narodu żydowskiego zaczął upadać. Tak jak z inteligentnego ocenienia faktu, przedstawionego w Pamiątce Wieczerzy Pańskiej wielkie błogosławieństwo przychodzi i radość proporcjonalnie do wiary i posłuszeństwa uczestnika, tak też potępienie przychodzi na niegodne, niewłaściwe uczestnictwo w tej Pamiątce. Nikt inny nie powinien uczestniczyć w obchodzeniu Pamiątki oprócz tych, którzy przyszli w pokrewieństwo z Panem przez ofiarowanie Jemu swych serc i wszystkiego, co posiadają na Jego służbę. Nikt nie może wnijść w ten stan ofiarowania, chyba, że uzna samego siebie za grzesznika, a Zbawcę za Odkupiciela grzechu, którego zasługa jest wystarczającą na zadośćuczynienie za braki wszystkich którzyby przyszli przez Niego do Ojca Niebieskiego. Wszyscy tacy powinni uczestniczyć z wielką radością. Pamiętając cierpienia naszego Mistrza, oni powinni się cieszyć w tych cierpieniach, które przyniosły wielkie błogosławieństwa ich sercom w ich życiu. Podczas tej okazji nikt nie powinien pić z owocu winnej macicy oprócz tych, którzy przyjęli zasługę ofiary Chrystusowej i którzy zupełnie rozumieją, że wszystkie ich błogosławieństwa są przez Niego. Również nikt nie ma pić z Kielicha oprócz tych, którzy oddali Panu swoje wszystko, gdyż to właśnie jest przedstawione w tym Kielichu, który jest Kielichem cierpień, Kielichem śmierci - zupełnego poddania się woli Bożej. "Nie Moja wola, lecz Twoja niech się stanie, " było modlitwą Mistrza, i ma być uczuciem i prośbą tych, którzy uczestniczą we Wieczerzy Pańskiej. Dla innych branie udziału we Wieczerzy Pańskiej byłoby komedią, byłoby złem i przyniosłoby mniej, lub więcej potępienia, nagany od Boga i od ich własnego sumienia i to w mierze do ich wyro-zumienia, że ich postąpienie jest niewłaściwym.

    Lecz niech nikt nie myśli, że nie powinien uczestniczyć w Pamiątce z powodu niedoskonałości ciała. Dla wielu jest to wielkim kamieniem obrażenia. Tak długo, dopóki jesteśmy w ciele, niedoskonałości w słowie, uczynku i myśli są możliwymi - tak nieuniknionemi. Św. Paweł mówi, że nie możemy czynić tego, co byśmy chcieli. Jest to dlatego, że potrzebujemy łaski Bożej na przebaczenie naszych codziennych, nieumyślnych i niechętnych przewinień, gdyż wszyscy, których grzechy były przebaczone i którzy byli przyjęci do społeczności z Chrystusem, są zachęceni, aby przyszli w modlitwie do Tronu Niebiańskiej Łaski. Apostoł mówi: "Przystąpmyż tedy z ufnością do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i łaskę znaleźli ku pomocy w czasie potrzeby" (Do Żyd. 4:16). Było to z powodu naszych potrzeb, że Bóg otworzył tą drogę i uczynił dla nas zarządzenie. Przez Boskie zarządzenie dla przebaczenia naszych grzechów, za które żałowaliśmy, i dla których prosiliśmy o przebaczenie w imieniu Jezusa, już więcej nie uważamy samych siebie, jako grzeszników pod potępieniem, lecz jako okrytych szatą sprawiedliwości Chrystusowej. Jest to właśnie myśl, na której oparte jest wyrażenie św. Pawła, które się stosuje do każdego dnia: "Proszę was tedy bracia! przez litości Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest, rozumną służbę waszą" (Do Rzym. 12:1). Wszyscy chrześcijanie powinni mieć swoje rachunki wyrównane u Pana. Jeżeli są dłużni, to nie powinni tracić czasu w załatwieniu rachunku i w otrzymaniu przebaczenia przez zasługę ofiary naszego Zbawcy. Takie rachunki powinny być załatwione natychmiast po ich wyda-rzeniu, lub nie później, jak tego samego dnia, którego się stały. Nie powinno pozwolić się im nagromadzić, bo inaczej, to one powstaną jak mur między duszą, a Ojcem Niebieskim. Lecz jakikolwiek był stan w przeszłości, pora Wieczerzy Pańskiej, ponad wszystkie inne jest porą na zapewnienie się, że żadna chmura nie pozostanie między Panem a nami, któraby zasłaniała nas od Jego ócz.

    Przeto otrzymawszy przebaczenie i będąc oczyszczeni z wszelakiej zmazy na naszej szacie obchodźmy święto - Pamiątkę śmierci naszego Pana. Podczas tej Pamiątki uznajmy i wpójmy ponownie w nasze umysły tą ważność zasługi Jego ofiary i śmierci jak ona przedstawia łaskę Bożą ku nam i jak ona w przyszłości będzie przedstawiała tę samą łaskę, płynącą przez Tysiącletnie Królestwo dla całego świata. Pamiętajmy także o naszym oddaniu się, naszym ofiarowaniu się być umarłymi z naszym Panem, być łamanymi, jako członki Jego Ciała, jako części tego Jednego Chleba i o uczestniczeniu w piciu Jego Kielicha cierpień, wstydu i śmierci. "Ponieważ jeśli (z Nim) cierpimy, z Nim też królować będziemy" (2 Tym. 2:12). Ufamy, że obchodzenie Pamiątki tego roku uczyni bardzo głębokie wrażenie i że będzie okazją obfitego błogosławieństwa dla wszystkiego poświęconego ludu Pańskiego wszędzie. "Albowiem Baranek nasz wielkanocny za nas ofiarowany, jest Chrystus; przetóż obchodźmy święto" (1 Kor. 5:7, 8). Ufamy także, że każdy zbór, lub grupa świętych oświeconych Epifanią, obchodząca Pamiątkę razem, naznaczy sekretarza z pomiędzy siebie, aby napisał nam pocztówkę, podając nam w krótkości interesujące fakta połączone z obchodzeniem, włączając liczbę obecnych i liczbę uczestniczących, o ile można policzyć. Prosimy, ażeby ci, co będą obchodzili w samotności uczynili tak samo.

TP ’36, 22-23.

Wróć do Archiwum