PROROCY I "PROROCY"

(Dokończenie z ostatniego (86-go) num. Ter. Pr.)

    Pytanie: - Dalczego Teraz. Prawda (ang.) opuszcza przecinek po słowie''secondarily'' t. j. "drugorzędni" w wyrażeniu "Secondarily Prophets" - "Drugorzędni Prorocy"?

    Odpowiedź: - W angielskiej biblji (1 Kor. 12:28) niema przecinka pomiędzy słowami "secondarily prophets"- drugorzędni prorocy. A że Teraz. Prawda (ang.) opuszcza przecinek, jest to czynione w tym celu, ażeby wskazać, że tam przecinek nie jest potrzebny. Jak już wykazaliśmy powyżej, iż słowo "prorok'' na okres Nowego Testamentu jest użyty w dwóch znaczeniach, t. j. w znaczeniu ogólnem i szczególnem. W ogólnem znaczeniu to wyrażenie zawiera w sobie wszystkich sług Kościoła, którzy dawali natchnione lub nienatchnione dyskusje przed drugimi, bez względu, czy były dawane przy pomocy słowa, lub pióra. Zaś w szczególnem znaczeniu ono obejmuje tylko nie-apostolskich nauczycieli Kościoła Powszechnego. Tylko takich nauczycieli miał na myśli Ap. Paweł gdy pisał słowa "Drugorzędni Prorocy". A gdy Teraź. Prawda traktuje tylko o tego rodzaju prorokach, t. j. o Prorokach w Kościele, w tern szczególnem znaczeniu tego słowa, to używa wyrażenia "Secondarily Prophets" to znaczy Drugorzędni Prorocy, a to w tym celu, ażeby było jasno zrozumiane, że tylko o tego rodzaju Prorokach jest mowa. To słowo "Secondarily" '"Drugorzędni" jest (w ang. języku) przysłówkiem, a nie przymiotnikiem, ani nie rozumiemy przez wyrażenie ''Drugorzędni Prorocy" przeciwstawienia ich (przypuszczalnie) y. pierwszorzędnymi prorokami. Kecz po prostu używamy tego wyrażenia do wskazania, że nie rozumiemy miejscowych proroków, t. j. mówców w miejscowym zborze, lub natchnionych proroków Starego Testamentu, lecz tylko Generalnych Nauczycieli, nie będących Apostołami, czyli Generalnych Starszych w Kościele Powszechnym. Innemi słowy używamy tego wyrażenia, ażeby się zabezpieczyć przed złem zrozumieniem nas, że rozumiemy lokalnych starszych, którzy wykładają jako lokalni prorocy. Z powodu że słowo prorok, na okres Nowego Testamentu, jest używane w dwóch powyżej wspomnianych znaczeniach: w ogólnem i szczególnem, dlatego używamy słowa ''Drugorzędni'" w łączności z wyrażeniem "Prorocy", ażeby przez to wskazać, iż używamy tego słowa prorok wyłącznie w specjalnem znaczeniu, którego wyłączne znaczenie jest jasno przedstawione w wyrażeniu "Drugorzędni Prorocy" w 1 Kor. 12:28; ponieważ Św. Paweł przez to wyrażenie miał na myśli Generalnych Starszych czyli Nadzorców lub Nauczycieli Powszechnego Kościoła, nie będących Apostołami, a nie lokalnych starszych miejscowych kościołów i zborów), którzy nauczają.

 

    Pytanie: - Czy "Drugorzędni Prorocy (Secondarily Prophets 1 Kor. 12:28; Efez. 4:11) nie są siedmioma aniołami, siedmiu Kościołów z Obj. 1:20 itd. - t. j.: Paweł, Jan, Ariusz, Waldo, Wykliff, Luter i Russell?

    Odpowiedź: - Odpowiadając na to pytanie chcemy naprzód usunąć błędne wyrozumienie w jakie popadł pytający, t. j. że siedm aniołów przedstawia siedm jednostek. Chociaż tom VII tak uczy, to jednak ani Pismo Św., ani rozum, ani historja tego nie uczy. Będzie to jasnem gdy się trochę zastanowimy nad ogólnie znanemi faktami, że dwóch z tych Aniołów nie przedstawiali jednostek. Z tego powodu zdawałoby się. że i drugich pięciu nie przedstawiało: weźmy np. pod uwagę anioła Kościoła Efezkiego. Prawdą jest że Ap. Paweł był najzdolniejszy, najgorliwszy, najpracowitszy i najwięcej uprzywilejowanym Sługą Prawdy w pierwszej epoce Kościoła (2 Kor. 11:23-28); On miał nawet najwięcej starania o wszystkie zbory (t. j. chrześcijan pogańskich) tak jak Ap. Piotr miał szczególniejsze staranie o zborach sic I a dający ca się z chrześcijan pochodzących z Żydów (Gal. 2:7, 8). Pomimo tego on sam jeden nie stanowił anioła Kościoła w Efezie. Chcemy nadmienić, że każdy z dwunastu Apostołów miał i wykonywał władzę związywania i rozwiązywania. (Mat. 18:18; Dz. Ap. 15:7-29). Przeto co najmniej dwanaście osób stanowiło Anioła Kościoła w Efezie. Gdy weźmiemy pod uwagę anioła Kościoła we Filadelfji, to łatwo zauważymy, że sam Luter nie był tym aniołem ; albowiem byli nim i inni Reformatorzy, z których niektórzy żyli za czasów Lutra, byli zatem użyci przez Pana do wyniesienia niektórych Prawd jakie były na czasie, a którym Luter bardzo się sprzeciwiał - np. Zwigli dał niektóre Prawdy, odnoszące się do Wieczerzy Pańskiej i Osoby Chrystusa, którym Luter srodze się sprzeciwiał, a nawet odmawiał społeczności z nimi. ponieważ niezgadzając się z ich nauczaniem, wierzył że prawdziwe ciało i krew Jezusa bywa otrzymywane podczas Wieczerzy Pańskiej, a także we wszechobecność człowieczeństwa Pańskiego. Sprzeciwiał się również doktrynie o Tysiącleciu, oraz nie zgadzał się z nauką o chrzcie tylko dla dorosłych, o którem nauczał Hubmeier przeciw poglądu Lutra. Servetus wyniósł Prawdę o jedności Boga przeciw Trójcy, jako sprzeciwiające się doktrynom Lutra; Wesley nauczał Prawdy o Uświęceniu przeciwnej niektórym błędom Lutra nauczanym w tym przedmiocie. Stone nauczał o rozdzieleniu Kościoła i Państwa, o obaleniu wyznań i klasy kleru i o tym podobnych naukach przeciwnych doktrynom Lutra; Miller nauczał, że celem powrotu naszego Pana jest wyswobodzenie Kościoła i Świata, co było przeciwne poglądowi Lutra, że powrót naszego Pana jest dla wyswobodzenia sprawiedliwych a potępienia wszystkich niewierzących. Z tego widzimy, że Luter chociaż był bez wątpienia jednym z głównych członków anioła Kościoła we Filadelfji. to jednak sam nie stanowił tego anioła. Nasze zatem wyrozumienie każdego z tych aniołów jest, że w każdym odnośnym okresie Kościoła, reprezentuje on Apostołów (przez ich pisma po ich śmierci) i wszystkich "Drugorzędnich Proroków", którzy byli specjalnem okiem, ustami i ręką Pańską, jacy żyli w danym okresie.

    Wobec tego, nie byłoby właściwem mówić, że siedrn braci wspomnianych w pytaniu stanowi siedmiu aniołów, chociaż każdy z nich z Apostołami (Jan 17:29; Obj. 12:1) jest częścią jednego z siedmiu aniołów. Nikt inny oprócz Apostołów i "Drugorzędnych Proroków", zdaje się, iż nie jest załączony w tych siedmiu aniołach, którzy byli specjalnemi mówczemi narzędziami. A zatem te siedm aniołów zawierają w sobie więcej aniżeli tych siedmiu "Drugorzędnych Proroków", któ-rych pytający wymienia w swojem pytaniu - i to daleko wię-cej aniżeli pytający myśli, że oni zawierają.

 

    Pytanie: - Dlaczego Teraz. Prawda robi tak wielki nacisk na doktrynę o "Drugorzędnych Prorokach?"

    Odpowiedź: - Czyni się to z konieczności obrony Prawdy w tym przedmiocie, przeciw papieskim uroszczeniom (1) Towarzystwa i (2) P. B. I. Po pierwsze Towarzystwo twierdzi, że ono jest wyłącznym przewodem dawania pokarmu na czasie i dla zarządzania ogólną pracą Kościoła. Naucza ono i urabia myśl, że oprócz jego zezwolenia i poci jego protekcją nik inny nie ma prawa być przewodem w udzielaniu posłannictwa Pańskiego "Kościołowi. który jest Ciałem Jego". Dowodzi ono dalej, że ci z pielgrzymów, którzy byli naznaczeni przez "onego sługę", a którzy nie pracują pod jego (towarzystwa) protekcją, nie mają prawa być "Generalnymi Starszymi", t. zn. Nauczycielami Kościoła Powszechnego, czyli "Drugorzędnymi Prorokami". Na konwencji w Asbury Park przedstawiliśmy myśl, że od czasu powstania wakansu urzędu "owego sługi", pielgrzymi, posiadający urząd w czasie jego śmierci dopóki specjalne oko. ręka i usta nie są naznaczone przez Pana mają prawo bez upoważnienia Towarzystwa wydawania pism, odnoszących się do Prawdy, zajmowania się pielgrzymską pracą i zwoływania Generalnych Konwencyj dla Kościoła Powszechnego, a to mogą uczynić z powodu iż posiadają urząd Generalnych Nauczycieli Kościoła, czyli "Drugorzędnych Proroków" (1 Kor. 12:28; Efez. 4:11). Wyjaśniliśmy tą doktrynę akuratnie tak, jak ją wyjaśnił nasz Pastor, na powyżej podanych stronicach tomu YJ. Na zakończenie, podaliśmy, że Towarzystwo nic ma władzy odbierania pielgrzymstwa tym pielgrzymom, ponieważ oni otrzymali te urzędy od Boga, przez "onego sługę", a nie przez Towarzystwo. Po drugie wyciągnęliśmy wniosek z tej doktryny, że nikt inny obecnie żyjący oprócz tych pielgrzymów nie ma władzy czynienia tych trzech rzeczy, i że nawet ci nie mogli tego czynić jeżeli specjalne oko. usta i ręka była naznaczona w Kościele. Ostatnie nasze wnioskowanie niespodobało się niektórym członkom z Komitetu P. B. L, którzy nie należeli do tego rodzaju pielgrzymów - a mianowicie: Bracia McGee i Margeson. W dniu 26 sierpnia 1918. urządzono ogólne debaty przed zborem we Philadelphii odnośnie czynności lub bezczynności Fort Pitt Komitetu, po jednej stronie było czterech członków Komitetu P. B. T. t. j. Bracia: McGee, Hoskins, Margeson i Rockwell, pod drugiej zaś stanęło trzech dawnych członków Fort Pitt Komitetu, t. j. Bracia: Hirsh, Polly i autor tego artykułu.

    W owym czasie Brat McGee zgodził się na dowodzenia trzech jego kolegów, że nikt nie ma prawa wykonywania pracy pielgrzymskiej bez upoważnienia danego przez Towarzystwo, lub przez P. B. I., i że my. nie mając upoważnienia od żadnej z tych organizacji, nie mamy prawa do urzędu pielgrzymskiego. Wtenczas stanęliśmy znowu w obronie naszego prawa do tego urzędu, do którego zostaliśmy naznaczeni od Boga przez naszego drogiego Pastora, a wobec tego, żadna ludzka organizacja nie ma prawa mianowania lub usuwania nas z tego urzędu. Te nasze wypowiedzenia się podczas tych dwóch zebrań były przedstawione w jak najgorszem świetle przez P. B. I., a szczególnie przez ich ustnego wyraziciela brata McGee, w jego "Krótkim Przeglądzie" i w "Ważnym Liście". Te fałszywe przedstawienia były powodem napisania powyższego artykułu pod nagłówkiem Prorocy i "Prorocy", oraz poruszenia innych faz dyskusji powstałej ze strony P. B. I., oraz wydania powyższych pytań i odpowiedzi, jako odpowiedź na dalsze ich sprzeciwiania się. Jesteśmy zadowoleni, że nasze wyrozumienie tego przedmiotu jest oparte na Piśmie św. i na wyrozumieniu "onego sługi".

TP ’37, 30-31.

Wróć do Archiwum