Dwa Domy Zbudowane i Próbowane

Ew. Mat. 7:24-27 (P. 1930, 174).

    TEKST, na którym nasz temat jest oparty, składa się z dwóch przypowieści: o mądrym i o głupim budowniczym. Nasz Pastor dał nam trzy tłumaczenia tychże i wierzymy, że wszystkie są właściwe. Według pierwszego, mądrym budowniczym jest Maluczkie Stadko, a tym domem jest prawdziwy Kościół (Kościół buduje siebie; Oblubienica przygotowuje się,) natomiast głupim budowniczym jest nominalny Kościół, a domem jest Babilon. Według drugiego tłumaczenia, mądrym budowniczym jest Maluczkie Stadko jako klasa, a tym domem jest jego wiara i struktura charaktreru, natomiast głupim budowniczym jest Wielkie Grono (utracjusze koron), a domem jest ich wiara i struktura charakteru. Trzeciem tłumaczeniem jest zastosowanie drugiego do jednostek: mąż mądry reprezentujący jednostki Maluczkiego Stadka, a mąż głupi reprezentujący jednostki utracjuszy koron, a ich domy reprezentują przynależne struktury wiary i charakteru tych jednostek. Jeżeli zapamiętamy, że byli to przeważnie utracjusze koron - pozafiguralni książęci, - którzy zbudowali Babilon, to wewnętrzna zgodność tych tłumaczeń staje się widoczną. W tym artykule użyjemy przeważnie trzecie z tych tłumaczeń. Mowa tych dwóch przypowieści jest tak bardzo podobna jedna do drugiej jak tylko różnica w myślach pomiędzy niemi pozwala. To się okaże z ich poniższego zacytowania w kolumnach:

                Wszelkiego tedy, który słucha tych słów moich i czyni je,
                Przypodobam mężowi mądremu, który zbudował dom swój na opoce:
                I spadł gwałtowny deszcz, i przyszła powódź i wiatry wiały, i uderzały na on dom;
                Ale nie upadł, bo był założony na opoce.

                        A wszelki, który słucha tych słów moich, a nie czyni ich,
                        Przypodobany będzie mężowi głupiemu, który zbudował dom swój na piasku:
                        I spadł deszcz gwałtowny, i przyszła powódź i wiatry wiały, a uderzywszy na on dom;
                        I upadł, a był wielki upadek jego.

WYKŁAD TEKSTU

    (2) Pewne wyjaśnienia uczynią znaczenie tego tekstu jasne. Słowo słucha jest tu użyte w znaczeniu rozumie. Wyraz słuchać jest użyty przynajmniej w trzech znaczeniach w biblijnej i potocznej mowie: (1) przyjmować głos uchem; (2) rozumieć i (3) być posłusznym. Dobra ilustracja użytku pierwszego i drugiego znaczenia znajduje się w Dz. Ap. 9:7, gdzie jest powiedziane o towarzyszach Pawiowych, że słyszeli głos i w Dz. 23:9, gdzie jest powiedziane, że nie słyszeli głosu, który mówił do niego. Tutaj byłaby zupełna sprzeczność, gdybyśmy nie dali temu słowu w Dz. Ap. 9:7, znaczenia przyjmowania głosu uchem, a w Dz. Ap. 23:9 znaczenia rozumienia. Mamy dobrą ilustrację trzeciego znaczenia tego słowa w 2 Ks. Moj. 6:12, gdzie mówi, że Faraon nie usłucha - nie będzie posłuszny - Panu. Że trzecie znaczenie tego słowa niestosuje się do naszego tekstu jest widoczne z faktu, że głupi budowniczy reprezentuje klasę, która nie była posłuszna, chociaż ona słyszała w znaczeniu, jakim to słowo jest użyte w naszym tekstcie. Że pierwsze znaczenie nie stosuje się tu jest widocznem z faktu, że wielu słyszy słowa Pańskie w pierwszem znaczeniu, którzy nigdy wcale nie budują; natomiast wszyscy, którzy słyszą w znaczeniu tego tekstu budują - ("ktokolwiek", "każdy jeden" w ang. Biblji) "wszelkiego", "wszelki." To zostawia nam drugie znaczenie, jako to, które jest tu stosowne; ponieważ, aby budować to o czem tu jest mowa, to trzeba rozumieć nauki Pańskie, przynajmniej do tego stopnia, jaki jest potrzebny do budowania. Budowa, do której się tu odnosi, rozumie się, nie może być literalną; ponieważ ani wszelki, ani nawet większość tych, którzy rozumieją słowa Chrystusowe w tern kazaniu, wygłoszonem na górze, nie budują literalnej struktury. Więc to musi być symboliczna budowa. Z 1-go listu do Kor. 3:9-15 ten dom jest z jednego zapatrywania przedstawiony jako Kościół, a z innego zapatrywania, jako struktura, czyli budowa wiary i charakteru, które są budowane na Chrystusie. Przeto proces budowania znaczy kształtowanie struktury, czyli budowy wiary i charakteru nowych stworzeń, co znaczy budowanie Kościoła.

    (3) Co przedstawia opoka, na której ofiarowani budują? Odpowiadamy. Chrystusa: ponieważ Św. Paweł w 1 do Kor. 3:11 zapewnia nas, że On jest gruntem, na którym ofiarowani budują. Co tedy piasek przedstawia? Znowu odpowiadamy. Chrystusa; ponieważ według tego samego wierszu. On jest jedynym gruntem, na którym ofiarowani budują, bez względu na to, czy oni są utracjuszami koron, lub nieutracjuszami koron (1 Kor. 3:11-15.) Na pierwsze usłyszenie, że Chrystus jest także tym piaskiem, zdaje się być wstrętnem. Lecz to jest z powodu fałszywej myśli, połączonej z figuralną opoką, że w przeciwstawieniu z tą fałszywą myślą piaskowi trzeba nadać złe znaczenie niezgodne z Chrystusem. Fałszywą myślą, połączoną ze znacz, słowa opoka w tym ustępie jest siła charakteru. Rozumie się. taka myśl, jeżeli prawdziwa przez kontrast nasuwałaby słabość charakteru, jak przedstawione przez piasek, która, jeżeliby była zastosowana do naszego Pana, rozumie się, byłaby wstrętną poświęconemu umysłowi. Ale ponieważ 1 Kor. 3:11 dowodzi, że tak opoka jak i piasek przedstawia Chrystusa, to widocznie żadne z tych słów w tym ustępie nie nasuwa nic o Jego charakterze. Gdy poznajemy, że nie Jego charakterystyka, ale Jego podstawy i czynności są przedstawione przez opokę i piasek, wtedy ta myśl staje się zadawalniającą poświęconemu umysłowi. Zgodnie z tem rozumiemy, że opoka reprezentuje naszego Pana, jako Ostoję i Podporę, jako Pomocnika i Wmocniciela Wiernych w ich czasie próby, a piasek reprezentuje Go, nie jako Ostoję, Podporę, Pomocnika i Wzmocniciela niewiernych w pewnej mierze, ale jako ich Opuściciela, Zaniechającyciela i Tego co ich zostawia w ich czasie próby, żeby sobie sami radzili. Zapewnie Pismo Św. naucza powyżej podane myśli, jako postawy i czynności naszego Pana ku tym dwom klasom - Do Żyd. 13:5, 6; List Judy 23; 1 Kor. 5:5.

    (4) Nasze powyższe uwagi wskazują, że nasz tekst i ten w 1 do Kor. 3:9-15 są równoległemi ustępami, tj., one traktują o tym samym ogólnym przedmiocie. Chociaż to jest prawdą, one jednak przedstawiają niektóre identyczne zarysy i niektóre różniące się zarysy tego samego ogólnego przedmiotu. Warto będzie zauważyć te identyczności i różnice. Tekst w liście do Koryntów nie przedstawia żadnych różnic co się tyczy gruntu, lecz ustęp w Ew. Mateusza czyni to, ażeby przedstawić te różne postawy i czynności naszego Pana ku tym dwojakim budowniczym. Przypowieść w Ew. Mateusza w tem, co ona przedstawia nie podaje żadnej różnicy w materjałach, użytych w tych dwóch budowach, jednak ta różnica - pomiędzy złotem, srebrem, drogiemi kamieniami, a drzewem, sianem, słomą jest bardzo znaczna. Następnie sposoby próbowania obydwóch we figurach - ogniem i deszczem, powodzią i wiatrem - w rzeczach, które one przedstawiają, różnią się także. Te różnice, rozumie się, nie są sprzecznościami. One tylko kładą nacisk na te różne fazy tego jednego ogólnego przedmiotu. Otóż te dwa ustępy są świetną ilustracją zasady Pisma Św., że całość o jednym przedmiocie nie jest omawiana w żadnem jednem miejscu w Piśmie Św., ale, że każdy z jego przedmiotów jest omawiany "trochę tu, trochę gdzieindziej" - Iz. 28:10-13.

    (5) Chociaż w samych przypowieściach Ew. Mat. 7:24-27 nie ma żadnej różnicy podanej odnośnie procesu budowania, gdyż różnica jest podana jako istniejąca w gruncie, to jednak w słowach wstępnych tych przypowieści taka różnica jest wskazana. Mądry budowniczy jest przedstawiony jako ten, co "czyni je", a głupi budowniczy, jako ten, co nie czyni ich. Czynienie ich jest przedstawione w budowaniu domu na opoce, a nieczynienie ich, jako budowanie domu na piasku. Między innemi rzeczami, chcemy w tym artykule wykazać dosyć szczegółowo, jak czynienie tych słów jest rzeczywiście budowaniem na Chrystusie, jako na opoce, a jak nieczynienie ich jest rzeczywiście budowaniem na Chrystusie, jako na piasku. W celu lepszego przedstawienia tego dwojakiego budowania na Chrystusie, chcemy wciągnąć w naszą dyskusję o nich tekst 1 do Kor. 1:30: "Który (Chrystus) się nam stał mądrością od Boga i sprawiedliwością i poświęceniem i wybawieniem (apolytrosis, a nie lytrosis jest tu użyte; lytrosis znaczy odkupienie) - ponieważ jest to w usłuchaniu, lub nie usłuchaniu Chrystusa w tych czterech rzeczach, wskazanych w tym tekstcie, że czynimy lub nie czynimy tego co Chrystus mówi. Ten ustęp jest jeden z najtreściwszych i zarazem z najwięcej obejmujących ustępów w Piśmie Św. odnośnie kroków zbawienia, tak dla czterech klas wybranych, jak i dla rodzaju ludzkiego. Nikt z naszego rodzaju ludzkiego nigdy nie dostąpi zbawienia tylko przez uczynienie Chrystusa swoją mądrością, sprawiedliwością, poświęceniem i wybawieniem. Ten ustęp jest przeto specjalnie tyczącym się wyjaśnienia o dwojakim budowaniu naszego tekstu. Wyjaśnimy jak ci dwojacy budownicy wystawili struktury swojej wiary i charakteru względem tych czterech zarysów funkcyj urzędu naszego Pana w procesie zbawienia.

BUDOWANIE NA CHRYSTUSIE JAKO MĄDROŚCI

    (6) Przedewszystkiem Chrystus jest uczyniony od Boga dla nas mądrością. Co to znaczy? To znaczy, że On czyni ofiarowanych mądrymi. To jest czynione Jego działalnością, jako ich Nauczyciel. Nauczać znaczy przyprowadzać kogoś do wiedzy i wyrozumienia. Nauczanie wymaga dwóch rzeczy: nauczyciela i ucznia. Nikt nie naucza kogoś chyba, że przyprowadza go do wiedzy i wyrozumienia. Ktoś może wyjaśniać, dowodzić, porównywać, przeciwstawiać, argumentować i ilustrować bardzo dobrze; ale jeżeli on nie przyprowadza kogoś do wiedzy i wyrozumienia, to on go nie naucza. Jako nasz Nauczyciel, nasz Pan przyprowadza nas do wiedzy i wyrozumienia tych zarysów Słowa i Planu Bożego, które są na czasie, aby były wyrozumiane. Wierni biorą Go za swego Nauczyciela i czynią to szczególnie w dwojaki sposób: oni od Niego uczą się wiedzy i wyrozumienia różnych faz Prawdy, której On ich naucza i uczą się, ażeby wiedzieć i wyrozumieć je przez właściwe próby Prawdy. Ma się rozumieć, On przedstawia im tylko Prawdę. Szatan, natomiast, przedstawia im mieszaninę Prawdy z błędem. Jak oni mogą wiedzieć, które to rzeczy są, co przychodzą do nich od Chrystusa, a które to są co przychodzą do nich przez Szatana? Nasz Pan daje Wiernym pewne pewniki, lub sprawdziany, które służą im do przekonania się, co jest prawdą, a co błędem odnośnie jakiegobądź religijnego przedmiotu. Zgodność musi być wypróbowana siedmiorako; a jeżeli jaka nauka wytrzymuje tę siedmioraką próbę, to wierny naśladowca Pański może być pewny, że Prawda na dany przedmiot jest zharmonizowana. Nauka, ażeby być prawdziwą, musi być zgodna (1) sama ze sobą; (2) z każdym ustępem Pisma Świętego; (3) z każdą nauką Pisma Świętego; (4) z charakterem Bożym: (5) z Chrystusowem Okupem ; (6) z, faktami i (7) z dążeniem do pobożności. Jeżeli, która religijna nauka nie zgadza się z jednym lub więcej z tych pewników, to w ten sposób dowodzi, że jest nieprawdziwa. Gdy wyrozumienie jakiegoś przedmiotu zgadza się z tymi siedmioma pewnikami, to wiemy, że jest nam dane przez Chrystusa, naszego Nauczyciela, a gdy pewne wyrozumienie przedmiotu sprzeciwia się jednemu, lub więcej z tych pewników, to wtedy wiemy, że jest dane nam przez Szatana. Wierni budują na Chrystusie w mądrości, jako na Opoce, przez poddawanie każdej myśli, która jest im przedstawiona do przyjęcia, próbie tych siedmiu pewników i tylko wtedy przyjmują ją, jeżeli wytrzymuje tę próbę (1 Tesal. 5:21; 1 Jana 4:1-4; Ps. 45:1; Iz. 8:20; Mat. 4:3-10; Ew. Jana 17:17). Tym sposobem oni budują wiarę, część "swojej struktury we właściwy sposób i z właściwych materjałów i tym sposobem i tylko w taki sposób budują oni na Chrystusie w mądrości, jako na Opoce. Odpowiednio oni czynią jego słowa, biorąc Go za swego Nauczyciela w mądrości.

    (7) Lecz utracjusze koron nie czynią Jego słów odnośnie ich przyjęcia Go za swego Nauczyciela i to pod dwoma względami. Oni nie szukają Jego nauk we właściwy sposób i często biorą za Jego nauki te, które On wcale nie naucza. Nasz Pan gwarantuje dać cichym (Ps. 25:8, 9), głodnym (Mat. 5:6), pokornym (Mat. 11:25), rzetelnym i dobrym (Łuk. 8:15) Swoją Prawdę; lecz innym nie da jej On. Ponieważ Wierni posiadają powyżej - nadmienione zalety i ponieważ wiernie używają tych siedmiu pewników na wypróbowanie Prawdy, dlatego są uwolnieni od błędu i są nauczani Prawdy od Pana. Ci, co nie czynią Jego słów o nauczaniu, takim brakuje jednej lub więcej z zalet wymienionych, które są niezbędne, aby otrzymać Prawdę. Przeto Pan pozwala im nauczyć się mniej lub więcej błędu. Ich nieradosny stan serca ma oślepiający skutek na ich umysły, przeto są często skłonni przyjąć błąd za Prawdę. Ponadto, oni nie dbają dosyć, żeby zaglądnąć w szczegóły każdej myśli, przedstawionej im do przyjęcia przez te siedem pewników, jako sprawdziany Prawdy i błędu. Więc przyjmują mniej lub więcej błędu. Niektórzy i nich posuwają się do skrajności, przyjmując z otwartemi umysłami i bez kwest jonowania cokolwiek prawdziwe, lub fałszywe źródło Pańskie im przedstawi. Nawet jest wymagane od nich w katolickich parafjach Wielkiego i Małego Babilonu, ażeby zamknęli swoje oczy, otworzyli usta i połykali cokolwiek jest im przedstawione na podstawie, że to nie jest ich. lecz interesm Bożym utrzymywać przewód czystym, a że ich powinnością jest pić cokolwiek przychodzi przez przewód. Pomimo jego nauczania i ostrzegania przeciwko temu, niektórzy nawet w ten sposób postąpili względem prawdziwego ludzkiego przewodu, onego Sługi. Zamiast postępować według jego instrukcyj, żeby budować osobistą strukturę wiary, której istnienie nie potrzebowało polegać na jakiejś ludzkiej istocie odnośnie jej uczciwości, gdy jest doświadczana, to niektórzy uczynili sobie podporę z niego; i gdy on umarł, oni nie mając niezależnej struktury wiary, któraby mogła ostać się w doświadczeniu na swej własnej sile, tylko musieli mieć inną podporę, którą Szatan dał im w formie Towarzystwa jako "przewód", które ślepo naśladują, w jego mnóstwie błędów w nauce i postępowaniu przeciwko tym, które połknęli od onego Sługi, a którego wiele zmian dowodzi, ii ten przewód jest gumową podporą, która, zginając się na wszystkie strony, nie trzyma ich prosto, lecz, gdy się na niej opierają, często upadają. Rozumie się, że tacy budują, co do mądrości, na Chrystusie jako Piasku, tj., budują taką strukturę wiary, która w czasie jej próby jest opuszczona przez Chrystusa; tak jak piasek opuszcza budynek wystawiony na nim, jako na gruncie, gdy przychodzi powódź, itp.

    (8) Rychło podczas naszego zawodu, jako pielgrzym, pewna siostra mówiła nam, "Bracie", ja jestem pewną, że osięgnę Królestwo." Gdy zapytaliśmy się jej dlaczego jest tak pewna tego, to .odpowiedziała, "Br. Russell, jako on Sługa dostanie się do Królestwa, a ja będę trzymała się końców jego płaszcza i w ten sposób osięgnę Królestwo." Gdy była zapytana, co ma na myśli przez to. to odpowiedziała, Br. Russell jest onym Sługą. Odpowiednio, ja będę wierzyła w wszystko, co on naucza i będę czyniła cokol-wiek on powie, a to przyprowadzi mnie do Królestwa." Zamiast poddać jego nauki, jak on to często napominał, próbie powyżej omówionej i tylko wtedy przyjmować i postępować według nich, jeżeli okazały się przez tę próbę być właściwe, to ona na ślepo uwiązała się do niego w oddawaniu czci anielskiej, zamiast uwiązać się do Pana i przeto nie budowała niezależnej struktury wiary, któraby mogła wytrzymać każdą próbę, bez względu na osobę, przez którą ona się nauczyła Prawdy. Takie postępowanie zawsze doprowadzało do utraty korony tych, co tak postę-powali, jak to figura wybierania 300 przez Gedeona wskazuje. Ci 32,000, którzy przyszli na jego zawołanie reprezentują wszystkich, którzy podczas Wieku Ewangelii przyjęli zaproszenie Pańskie, aby wstąpić do walki po stronie Prawdy i sprawiedliwości. Z tych 22,000, którzy z bojaźni wrócili się, reprezentują tych usprawiedliwionych, którzy z bojaźni, przed walkami w poświęceniu, nie idą naprzód, ażeby się poświęcić. Te 10,000, którzy zostali, reprezentują poświęconych. Ci byli wypróbowani odnośnie sposobu, jakim będą pili wodę. Ci, co pili. klęcząc, w której to pozycji oni nie mogli i nie patrzeli do góry i nie mogli i nie zegzamnowali wody, ci byli postawieni osobno, natomiast ci, co pili ją. stojąc prosto, pijąc ją z swoich podniesionych rąk, co wymagało ich spoglądania do góry, ci też byli postawieni osobno. Poprzednie 9,700 reprezentuje utracjuszy koron, którzy, nie patrząc zupełnie do Pana podczas picia z wód Prawdy, kłaniali się w ludzkiej służebności posłańcom i, jako oddawający część aniołom, nie zegzaminowali i nie mogli zegzaminować dobitnie Prawdy przedstawionej im i w ten sposób połykając ją bez właściwego zegzaminowania jej, utracili swoje korony. Te 300 reprezentuje Maluczkie Stadko, które było bardzo czynne (podnosząc wodę w swoich rękach) w ich badaniu Prawdy, silnie uchwycając ją, którzy spoglądali w górę do Pana. jako Dawcy Prawdy, podczas spożywania jej, którzy po trochu lecz prędko zabrali ją i przyłączyli do prawdy biblijnej, którą już posiadali i którzy nie odawali czci posłańcom, przewodowi strumienia, chociaż słusznie przyszli do nich po Prawdę i dostali ją od nich. Przeto ci ostatni budowali na Chrystusie w mądrości, jako na Opoce, gdy zaś ci pierwsi budowali na Nim w mądrości, jako na Piasku.

    (9) Drugi wzgląd, w którym nowe stworzenia budują na Chrystusie, jako na Opoce, lub na Piasku, jest wyrażony w słowie sprawiedliwością w 1 do Kor. 1:30. Chrystus stał się nam od Boga sprawiedliwością w znaczeniu, że On usprawiedliwia nas. (Do Rzym. 3:20-26; 4:1-25, 10:4; Do Gal. 2:16, 17; 3:24; Do Filip. 3:9) Łaska Boża dostarczyła Go, aby stał się naszą sprawiedliwością. Jego doskonałe ludzkie posłuszeństwo sprawiło tę sprawiedliwość. Nasza wiara otrzymuje ją, gdy On przypisuje ją nam przed Sprawiedliwością Bożą, a łaska Boża wtedy przypisuje ją nam. Tym sposobem ona była tymczasowo przypisana każdemu wierzącemu i w ożywiony sposób była przypisana każdemu poświęconemu wierzącemu, który wkrótce miał być spłodzony z Ducha. Przeto każdy nieutracjusz, jak również utracjusz korony ma Chrystusa, jako swoją sprawiedliwość, tj., jako swego Usprawiedliwiciela. Tylko wtedy, gdy ktoś prawdziwie żałował i uwierzył mógł dostąpć usprawiedliwienia tymczasowego lub ożywionego. Przeto z tego punktu nie ma żadnej różnicy pomiędzy temi dwiema klasami, do których nasz tekst się odnosi. Czy więc byłoby właściwem powiedzieć, że obie te klasy zarówno budują na Chrystusie w sprawiedliwości? Odpowiadamy, - Nie. Ta odpowiedź musi być dana z przynajmniej dwóch powodów. Pierwsze, budowanie naszego tekstu nie zaczyna się aż dopiero potem, gdy ktoś stał się nowem stworzeniem, gdy zaś zasługa Chrystusowa jest przypisana tymczasowo i ożywiająco przed spłodzeniem. Więc nieutracjusze i utracjusze koron budują na Chrystusie w sprawiedliwości. Krótkie zastanowienie się udowodni to. Ona wyrównuje cokolwiek nam brakuje do 100% sprawiedliwości. Ale to znaczy, że my musimy postępować tak sprawiedliwie jak tylko możemy, co gdy czynimy stopniowo, potrzebujemy mniej i mniej sprawiedliwości Chrystusowej, ażeby uczynić nas 100% sprawiedliwymi. Dlatego Bóg wymaga, żebyśmy postępowali tak sprawiedliwie, jak tylko możemy, zawsze pokrywając nasze upadki z powodu słabości i nieświadomości przez przyczytaną sprawiedliwość Chrystusową. Więc Wierni starają się wyrobić sprawiedliwy, prawy charakter, tj., starają się w obowiązkowej miłości miłować Boga z całego serca, umysłu, duszy i siły, a bliźniego swego jako siebie samego. Jeżeli jaką miarą samowoli oni tego nie uczynią, to przez karania i zadosyćuczynienie muszą to naprawić, ażeby mogli wyrobić właściwy charakter.

    To jest pierwszym zarysem ich charakteru w ich budowie wiary i charakteru. Oni w mądrości zbudowali swoją wiarę w ich strukturze wiary i charakteru. Z tego widzimy, że ci budują na Chrystusie w sprawiedliwości, jako na Opoce, tak, na Opoce Wieków.

    (10) Czy utracjusze koron budują na Chrystusie w sprawiedliwości ? Odpowiadamy, - Tak; ale nie na nim, jako na Opoce, lecz jako na Piasku. Po małem zastanowieniu się stanie się to jasnem. Z powodu podanego powyżej widzimy, że ci, tak jak ci drudzy, nie budują wcale w znaczeniu budowania przed spłodzeniem z ducha, według użytku tego słowa w naszym tekstcie. Lecz po krótkiem zastanowieniu się również widzimy, że oni byli przed poświęceniem się wierni sprawiedliwości; bo inaczej to nie ofiarowaliby się nigdy; ponieważ tylko ci, co są wierni w stanie usprawiedliwionym postępują dalej do poświęcenia się. Przeto jest niemożliwem, żeby jakie budowanie na Chrystusie, jako na Piasku, mogło mieć miejsce przed spłodzeniem z Ducha. Ale kiedyś po poświęceniu, z niektórymi rychlej, z niektórymi później, niewierność do sprawiedliwości następuje w coraz to większym stopniu, która sprawuje ich budowanie na Chrystusie, jako na Piasku. Czułość ich sumienia staje się tępa. Ich nienawiść i obrzydzenie do grzechu staje się mniej ostrem. Obecnie oni stają się mniej lub więcej obojętnymi na wołania sprawiedliwości, a mniej lub więcej otwartymi na te, które grzech nasuwa. Zamiast kłaść się na spoczynek każdej nocy po właściwem obliczeniu się z Bogiem, które daje im czyste sumienie na następny dzień, to zostawiają jakiś grzech lub grzechy, za które nie żałowali, których nie wyznali i za które niezadosyć uczynili. To tak idzie dalej z coraz to większem opuszczeniem w dawaniu Bogu najwyższej miłości, a bliźniemu jako siebie samemu i z przewinieniami przeciwko im. Przeto mniej lub więcej niesprawiedliwa, połączona z mniej lub więcej sprawiedliwą cechą. charakteru, się wyłania; a to jest budowaniem ich struktury charakteru na Chrystusie w sprawiedliwości jako na Piasku.

BUDOWANIE NA CHRYSTUSIE JAKO POŚWIĘCENIE

    (11) Następnie 1 do Kor. 1:30 podaje nam pod uwagę Chrystusa jako nasze Poświęcenie. Ten Jego urząd ma trzy oddzielne funkcje, według których on działa na nas. Najpierw jako nasz Poświęciciel, Chrystus umożliwia nam poświęcić się Bogu. On to czyni przez trzymanie przed naszemi umysłami i sercami, przez takie żywotne i nieżywotne narzędzia, jakie są dla jego użytku w tym celu, takie części słowa Bożego, które sprawują wiarę poświęcającą i miłość w naszych sercach, przez co jesteśmy uzdolnieni poświęcić się Bogu. Więc On poświęca nas w znaczeniu, że przez Słowo Boże, On wyrabia w naszych sercach te dwie zalety, które umożliwiają nas poświęcić się Bogu; a w czynieniu tego, On wykonuje pierwszą funkcję Swego urzędu jako Poświęciciel. Lecz na tym punkcie uczynienia swego poświęcenia tam nie mogło być żadnej różnicy pomiędzy tymi, którzy nie utracili, a tymi, co utracili swoje korony; ponieważ ktokolwiek nie poświęcił się z całego serca i bez zastrzeżenia nie mógł dostąpić spłodzenia z Ducha; przeto, że Bóg nigdy nie spładzał Duchem Św. nikogo, którego poświęcenie niebyło z całego serca i bez zastrzeżeń. Z tego znowu widzimy, że budowanie, do którego nasz tekst się odnosi, może być czynione tylko przez nowe stworzenia. Dlatego to musi być w zarysach poświęcenia, następujących po ofiarowaniu i spłodzeniu z Ducha, gdzie trzeba patrzeć za różnicą pomiędzy budowaniem na Chrystusie jako na Opoce i jako na Piasku w poświęceniu. I tu, w uczynku i w prawdzie je znajdujemy.

    (12) Drugą funkcją naszego Pana, jako naszego Poświęciciela, jest jego praca po naszem ofiarowaniu się i po spłodzeniu nas z Ducha, uzdolniając nas trzymać nasze wole martwemi względem samych siebie i świata i poświęcać wszystko swoje ludzkie mienie aż do śmierci na sprawę Bożą. On czyni to przez udzielanie Duchem Swoim, Słowem i opatrznościami wszystkiego oświecenia naszego umysłu, wszystkiej energji serca i wszystkich zewnętrznych okoliczności, aby uzdolnić nas do utrzymania naszych wól martwymi względem samych siebie i świata i, ażeby poświęcić wszystko nasze ludzkie mienie dla sprawy Bożej. Wierni poddają się Jemu w Jego użyciu tej drugiej Jego funkcji, jako naszemu Poświęcicielowi t. j. pod Jego nauką i opieką, oni badają się Słowa Bożego, ażeby otrzymać tyle oświecenia, ile jest potrzebne do zrozumienia co, dlaczego i jak czynić, aby pozostać umarłymi względem siebie i świata. I to Słowo, tak badane pod Jego opieką, jest przyjęte w ich odpowiednie serca. Przyjęte w ten sposób, ono jest ożywione, jak drut elektryczny prądem elektrycznym, energją - Duchem Św. - co daje odpowiedniemu sercu moc utrzymać ludzką wolę martwą względem siebie i świata. Ponadto, to Słowo daje odpowiedniemu sercu moc przez powyżej określone oświecenie i energję w tych rozmaitych okolicznościach życiowych, aby trwać w służeniu sprawie Bożej aż do zużycia po trochu i po coraz to więcej całego swego ludzkiego mienia w tej służbie aż do śmierci. W ten sposób zrozumiane, można zauważyć, że nasz Pan, jako nasz Poświęciciel, w Jego drugiej urzędowej funkcji jako takiej, zawsze czyni pierwsze kroki w tych czynach, przez które nasze wole są trzymane umarłe i nasze ciała są uśmiercane ofiarniczo; i w ten sposób zrozumiane, można też zauważyć, że Wierni lojalnie stosują się według Jego postępowania i w ten sposób wchodzą w pracę trzymania swojej woli martwej względem siebie i świata i w kładzeniu ofiarniczo na śmierć swojego całego ludzkiego mienia. To czynią, czy ktoś daje dobre, czy złe sprawozdanie o nich, czy to w radości, czy w smutku, w zdrowiu, lub chorobie, w przyjemności, lub bólu, w zwycięstwie, lub porażce, w sprzyjających i w niesprzyjających okolicznościach, w powodzeniu i biedzie, w zysku i w stracie, zawsze i wszędzie, według tego, jak Pan wskazuje Swoją wolę dla nich. Jeżeli są winni jakiejś niedoskonałości w tej pracy, to udają się do Tronu Łaski po przebaczenie i jak tylko mogą, tak starają się naprawić swoje myśli, pobudki, słowa i czyny. Nie pozwalają niczemu nakłonić się do przestania być umarłymi dla siebie i świata, lub do przestania kładzenia na śmierć swojego całego ludzkiego mienia. I choć słabi, jednak podążając naprzód, wytrzymują do końca i w ten sposób budują swój dom na Chrystusie w tym zarysie jego urzędu poświęcenia, jako na Opoce.

    (13) Z utracjuszami koron sprawa ostatecznie jest inna. Rozpęd, jakiego wola nabiera, aby się poświęcić jest tak silny, że nawet chociaż nie otrzymuje dodatniego poparcia, to pcha człowieka naprzód na pewien czas, aby pozostać umarłym dla siebie i świata i żeby ofiarowywać ze swego wszystkiego ludzkiego mienia. Lecz jeżeli nie otrzyma posiłku, ten popęd ustaje i człowiek staje się nieczynnym pod temi dwoma wspomnianemi względami. Niektórzy utracjusze koron biegną dobrze przez długi czas; niektórzy nie czynią nic prawie po ustaniu ich wiary i miłości, które spowodowały poświęcenie, a pomiędzy temi dwiema klasami utracjuszy koron są. rozmaite różnice, ponieważ niektórzy utracjusze koron tylko o włos nie zdobyli korony, a niektórzy o włos dostali się do Wtórej Śmierci. Lecz wszyscy utracjusze koron, czy rychlej, czy później, zaniechali zastosowania do siebie całem sercem oświecenia Chrystusowego, Jego wzmacniającej i opatrznościowej pracy względem nich, ażeby ich uzdolnić do pozostania umarłymi względem siebie i świata i do kładzenia swojego całego ludzkiego mienia w ofierze aż do śmierci. Raczej pozwalają jakimś samolubnem, lub światowem pobudkom, w połączeniu z niesamolubnemi i niebiańskiemi pobudkami, aby ich kontrolowały i to czyni ich, "dwoistego umysłu." (List Jakóba 1:8.) Wskutek tego nie przynoszą owocu ku doskonałości. (Łuk. 8:14.) Oni nie zupełnie porzucają swego poświęcenia: gdyż w takim razie wpadliby w klasę Wtórej Śmierci; lecz mniej lub więcej kompromisują (polubownie folgują) w swojem poświęceniu. Nie lubią niepularności, lub urągań, lub osłabienia, lub boleści, lub trudności, niedostatku, samotności, lub wyłączności, lub dziwności, lub niewygody, itd., tej wąskiej drogi poświęcenia. Starają się tak służyć, by o ile to jest możliwem jak najmniej rzeczy, znosić. Unikają, co świat nazywa skrajnością u Wiernych i cofają się od nich. Są oni największymi z tych, co patrzą w dwa kierunki, co noszą wodę na obydwóch ramionach, co są jeźdcami konnymi, idącymi w przeciwne kierunki - jednem słowem są oni dwoistego umysłu. Byli dobrze określeni słowami, "Wąchające serce niech nie będzie mojem, które należy do świata, a byłoby Twoim." Takie ich postępowanie nie pozwala im wykonać przyjemnej ofiary, wskutek czego budują na Chrystusie pod tym wględem poświęcenia jako na Piasku.

    (14) Trzecia część urzędowej pracy Chrystusowej, jako Poświęciciela jest ćwiczenie nowego stworzenia do doskonałości we wszystkich zarysach charakteru na podobieństwo Chrystusowe. To znaczy wyrobienie niebiańskich uczuć, czego wynikiem są niebiańskie cnoty, które po wyrobieniu muszą być wzmocnione, zrównoważone i w końcu udoskonalone - skrystalizowane. To także znaczy oczyszczanie siebie z wszelkiej nieczystości ciała i ducha. Jest to również pracą, którą Chrystus zaczyna we wszystkich jej zarysach i w której on zabiera główną rolę w wykonaniu jej. W tej pracy On posługuje się Duchem, Słowem i Opatrznościami Bożemi. Lecz On nie czyni tego bez współdziałania nowych stworzeń, których się to tyczy. Oni mają właściwie postąpić względem Jego pomocy: słuchać Jego instrukcyj, poddawać się wpływowi Jego nauk i zastosowywać się do tych kierunków wśród opatrzności, jakie wprowadza w czyn dla ich pomocy. To też musi być czynione, czy inni dobrze lub źle o nich mówią, w smutku, lub w radości, w zdrowiu i chorobie, w przyjemności i w bólu, w zwycięstwie i w porażce, w pomyślnych i niepomyślnych okolicznościach, w powodzeniu i w biedzie, w zysku i stracie, zawsze i wszędzie, jak Pan wskazuje Jego wolę dla nich. Tak czyniąc oni wzrastają w łasce, znajomości i owocności w służbie. Wierni czynią to w rozmaitych stopniach i przez to stają się w charakterze coraz to więcej podobni Panu, nawet do skrystalizowania charakteru; a tak czyniąc, budują część struk-tury charakteru na Chrystusie jako na Opoce.

    (15) Ci co stają się utracjuszami koron mieli ten sam ideał wystawiony przed sobą; i Chrystus użył tej trzeciej funkcji Swej pracy jako Poświęciciel w celu umożliwienia im uczynić swoje powołanie i wybranie pewne do Królestwa. Niektórzy z nich postępowali dobrze przez dłuższy czas; niektórzy przez pewien czas, a niektórzy z nich prawie wcale nie okaza-li żadnego postępu. Sprzykrzyło im się przyjmować wszystko dotyczące oświecenia od naszego Pana; nie podawali się wiernie wpływowi przekształcającego Słowa; nie używali dosyć swoich władz jako nowe stworzenia, ażeby stać się zupełnie przepełnionymi uczuciami niebiańskiemi i wynikającemi cnotami; nie bardzo korzystali z pomocnych i przeszkadzających opatrzności, jakie nasz Pan wprowadzał w czyn na ich korzyść; i sprzykrzyli sobie pracę dostatecznego oczyszczania się ze starego kwasu grzechu, samolubstwa i światowości, ażeby stać się nowem przaśnem zaczynieniem. Ich mieszanie samolubnych i światowych myśli, zamiarów, słów i czynów, nie tylko przeszkodziło wyrobieniu ich nowego stworzenia w każdem dobrem słowie i pracy, lecz spowodowało mieszaninę - umysł dążący za niebiańskiemi i za światowemi rzeczami i mieszaninę cnót Ducha św. z wadami ciała - które spowodowały w nich przymiot nazwany w Piśmie Św. dwoistością umysłu. Wynikiem tego nie mogło być budowanie na Chrystusie w tem trzeciem zarysie poświęcenia jako Opoce, jak to miało się z ich wiernymi braćmi, lecz wynikiem ich budowania na Nim w poświęceniu było jako na Piasku.

BUDOWANIE NA CHRYSTUSIE WE WYBAWIENIU

    (16) Według. 1 listu do Kor. 1:30, czwartą urzędową pracą Chrystusową ku nam w procesie zbawienia jest wybawienie, którem On stał się od Boga dla nas. Że On stał się dla nas wybawieniem znaczy, że była Mu dana praca ratowania nas od wszystkich naszych nieprzyjaciół. On to czyni po części w tem życiu i po części po teraźniejszym życiu, kiedy On wyzwolił nas z grobu - stanu śmierci - w zmartwychwstaniu. Ten zarys naszego wyzwolenia nie należy do naszego przedmiotu; ponieważ to jest coś, w czem będziemy zupełnie bierni i to długo po skończeniu pracy budowania. Dlatego nie będziemy tu dalej tego omawiać. Natomiast ograniczymy naszą uwagę do Jego pracy wybawienia, dokonanej nad nami w tem życiu. W wybawieniu nas teraz, nasz drogi Pan, pod warunkiem, że pójdziemy za Jego wskazówką, czyni dwie rzeczy: (1) On ratuje nas od wszystkich sideł jakie djabeł, świat i ciało kładą na nas ; i (2) On daje nam zwycięstwo we wszystkich naszych starciach się z nimi. W czynieniu tych dwóch rzeczy On wykonuje Swoje obecne funkcje urzędowe jako nasz Wybawiciel. Lecz Jego czynienie tych rzeczy jest uwarunkowane na naszem naśladownictwie za Jego wskazówkami. On nie będzie działał jako Wybawiciel dla tych, którzy znieważają Jego plany i zarządzenia na wybawienie. On jest przyczyną zbawienia tym, którzy go słuchają i tym tylko. (Do Żyd. 5:9.) Naturalnie, On nie może wybawić tych, którzy Go nie słuchają.

    (17) To stanie się jasnem, gdy spojrzymy na rzeczy, które Jego praca wybawienia obejmuje. One są rzeczami tyczącemi się wojny, co znaczy, że dwa przeciwne sobie wojska toczą walki jedno przeciwko drugiemu. Jednego z tych wojsk Szatan jest głównym dowódcą. On ma dwóch poruczników, którzy są komendantami pod nim, tj., ciało i świat. Jego wojsko składa się z czterech oddziałów. Pierwszym oddziałem jest błąd, którego żołnierzami są błędne myśli, zamiary, słowa i czyny. Drngiem oddziałem jest grzech, którego żołnierzami są grzeszne myśli, zamiary, słowa i czyny. Trzecim oddziałem jest własna osoba, którego żołnierzami są samolubne myśli, zamiary, słowa i czyny. Czwartym oddziałem jest światowość, którego żołnierzami są światowe myśli, zamiary, słowa i czyny. Głównym dowódzcą tych drugich wojsk jest Chrystus. On ma pod sobą dwóch poruczników jako komendantów, tj., Ducha Św. i Słowo Boże. W Jego wojsku jest pięć odziałów. Pierwszym jest mądrość, której żołnierzami są mądre - o Prawdzie - myśli, zamiary, słowa i czyny nowego stworzenia. Drugim jest sprawiedliwość, której żołnierzami są sprawiedliwe myśli, zamiary, słowa i czyny nowego stworzenia. Trzecim jest miłość, której żołnierzami są miłosne myśli, zamiary, słowa i czyny nowego stworzenia. Czwartem jest moc, której żołnierzami są myśli zapanowania nad sobą i cierpliwość, zamiary, słowa i czyny nowego stworzenia. Piątym jest niebiańskomyślność, której żołnierzami są niebiańskie myśli, zamiary, słowa i czyny nowego stworzenia. Gdy Jego żołnierze walczą posłusznie i odważnie, Chrystus wybawia wojsko z każdej zasadzki, pułapki, lub sidła, jakie Szatan zakłada przeciw nim. A gdy oni tak walczą Chrystus daje im zwycięstwo, dając im możność wychodzić z tych walk więcej niż zwycięzcami.

    ((18) Jak to nasz Pastor przedstawia w 5-tym Tomie, tym polem walki Ducha są umysły Świętych. Tu jest, gdzie duchowa walka się odbywa i musi być w toku aż niewierni będą zupełnie porażeni, częściowo wierni będą tymczasowo porażeni, a Wierni zdobędą korony zupełnego zwycięstwa przy końcu tej wojny, gdy zaś uboczne zwycięstwa koronują każdą ich walkę wiernie stoczoną. Przysięga Boża (1 Ks. Moj. 22:16, 17) przyrzeka zwycięstwo wiernym we wszystkich pobocznych walkach tej wojny i ostateczne zwycięstwo przy jej końcu. Te zwycięstwa nie są osiągnięte samym tylko ich życzeniem sobie, lub pozornem walczeniem, lub przez niedbałe bronienie lub atakowanie. One są nagrodami za odwagę, niezmniejszoną lojalność, prawdziwe posłuszeństwo rozkazom i wytrwałe naśladownictwo w każdym szczególe planu wojennego wystawionego przez głównego Dowódcę. Ponadto, żołnierze stojący na warcie w tym wojsku, muszą czuwać z wszelką wiernością; i żołnierze muszą znosić trudności życia w obozie, osłabienie z długich i przymusowych maszerowań, gorącązkę pory letniej i zimno pory zimowej. Oni muszą podnieść się ponad przekupstwa swego pobłażania, zażywani świata, i oddawania się grzechowi, które im są ofiarowane jako cena za zdradę, a muszą utrzymać optymizm i nadzieję zwycięstwa. W tymczasowych niepowodzeniach oni muszą być niezatrwożeni i nieprzelękliwi. W ćwiczeniu oni muszą być wytrwałymi. W chorobie i ranach oni muszą być w nadziei wyleczenia się. I we wszystkich rzeczach muszą znosić trudności, jako dobrzy żołnierze Jezusa Chrystusa, podczas bojowania dobrego boju wiary. Ci, co tak czynią, Chrystusowa sprawiedliwość dopełniając ich braki z powodu wszystkich nieumyślnych ich niedostatków i nieświadomomości, wychodzą z tej wojny więcej niż zwycięzcami przez Tego, który ich miłuje - ich Dowódcę - w tej najlepszej ze wszystkich wojen. A gdy tak czynią, to budują swój dom wiary i charakteru na Chrystusie we wyzwoleniu jako na Opoce.

    (19) Lecz jako żołnierze chrześcijańscy, utracjusze koron nie toczą wojny w taki sposób. Na chwilę wszyscy z nich wojują; lecz niektórzy rychlej, niektórzy później, opuszczają się w swoich żołnierskich zaletach. Spoglądają za wiele na korzystne stanowisko ich nieprzyjaciół, a za mało na swoje własne; za wiele na swoje niepowodzenie, choroby i rany, a za mało na te, które ich nieprzyjaciele mają. Obawiają się za bardzo trudności bywania na warcie, ćwiczeń, maszerowań, bojowania i cierpień ich służby wojskowej. Myślą za mało o wyższości swoich oficerów, o wyższości sprawy, dobrego uzbrojenia, ćwiczeń, stanowiska, planu, widoku i łupu w porównaniu do tych, co mają ich nieprzyjaciele. Skutkiem tego przychodzi ochłodzenie ich odwagi, oziębienie ich zapału, powstrzymanie ich wytrwałości, a przyjęcie umysłowego usposobienia zwyciężonych. Usiłują postąpić i często postępują we wielu bitwach według wierszyka tchórzliwych ziemskich żołnierzy:

                    "Kto wojuje i ucieka, to ten,
                    Co żyje, aby wojował w inny dzień.''

    (20) Aczkolwiek takie uczucie może się trafiać w ziemskich wojnach, ono jednak nie może istnieć w naszej wojnie Ducha. Poddanie się i uciekanie z walki, prowadzi do wydalenia z wojska Królewskiego. Ponadto, takie poddanie się i uciekanie wystawia osobę na większe niebezpieczeństwo niż spotykanie się z nieprzyjacielem; ponieważ ono wystawia plecy uciekającej osoby nieprzykryte pancerzem na strzały i przebicia nieprzyjaciela, który napewno wykorzysta taki stan rzeczy na niekorzyść uciekającego, raniąc go, a czasami i zabijając. Jest to tylko przez nieustanne stawianie się opancerzowanem frontem do nieprzyjaciela, że ci żołnierze w tej wojnie wciąż udowodniają, iż nie mogą być zranieni. Postępowanie w ten drugi sposób przynosi szkodę morałowi danego żołnierza; i często jego zły przykład szerzy tę zarazę jego tchórzostwa; a gdy tego nie czyni, to ono zawsze utrudnia Wiernym trzymać swoją pozycję i pchać naprzód do zwycięztwa. Lecz jeżeli taki żołnierz trwa w takim postępowaniu w wojnie to on, coraz to więcej staje się niezdatnym i jego żołnierstwo kończy się ruiną. Nie jest wybawiony z napadów nieprzyjaciela. Jest schwycony i traci wiele drogiego czasu i wiele drogocennych sposobności uczestnictwa we wojnie. I chociaż w końcu jest z takiej niewoli wybawiony, on nie staje się więcej niż zwycięzcą w tej wojnie. Przeto we wybawieniu on nie budował na Chrystusie jako na Opoce, lecz budował na Nim jako na Piasku.

    (21) Dotąd zastanowiliśmy się z punktu dwojakiego budowania, przedstawionego nam w naszym tekstcie, ze względu na cztery sposoby zbawienia, tj.: procesy budowania nieutracjuszy i utracjuszy koron. W tej całej lekcji widzieliśmy, że ci, co nie utracili swoich koron budowali swoją strukturę wiary i charakteru na Chrystusie jako na Opoce, a utracjusze koron budowali swoją strukturę wiary i charakteru na Chrystusie jako na Piasku. Zauważyliśmy, że w każdym z tych czworakich sposobów zbawienia ci ostatni budowali na Chrystusie jako na Piasku przez niewprowadzenie w czyn Jego nauk - "wszelki, który słucha tych słów moich, a nie czyni ich." I zauważyliśmy również, że w każdym z tych czterech sposobów zbawienia ci pierwsi budowali na Chrystusie jako Opoce przez postępowanie według Jego nauk - ''wszelki, który słucha tych słów moich i czyni je." Czynienie i nieczynienie Jego nauk sprawuje tę różnicę w tych dwóch fundamentach. Czynienie ich robi Go Mocą, Ostoją, Podporą i Pomocą dla kogoś w czasie próby. Nieczynienie ich robi Go Opuścicielem i Zaniechaczem dla kogoś w czasie próby. Zapewnie te zastanowienia mogą nas dobrze pobudzić do zapytania siebie, jak budowaliśmy. Czy budowaliśmy na Chrystusie jako na Opoce, czy na Chrystusie jako na Piasku? Jak?

    (22) W powyższej części naszego artykułu omawialiśmy budowanie tych dwóch domów, tj., struktury wiary i charakteru utracjuszy i nieutracjuszy koron. Teraz będziemy zastanawiali się nad wypróbowaniem ich. O budowie ich jest napisane w w. 24 i 26, a o wypróbowaniu ich w w. 25 i 27 naszego tekstu. Widzieliśmy, że wszelki, który czynił słowa Chrystusowe, budował na Nim, jako na Opoce; a każdy, który nie czynił słów Chrystusowych budował na Nim, jako na Piasku. Widocznem jest, że nieutracjusze (Obj. 21:14) i utracjusze koron (1 Kor. 5:5; 1 Tym. 1:19, 20) istnieli od początku Wieku Ewangelji; lecz, co się tyczy tych ostatnich, oni w tem życiu nie byli umieszczeni we Wielkiem Gronie i przeto w tem życiu nie byli traktowani, jako oddzielna klasa takowych, dopiero od czasu, kiedy ucisk się zaczął. (Obj. 7:14; 2 Tym. 4:1, Epifanja i ucisk są identyczne jako okresy czasu.) Nie tylko dowodzą tę myśl ustępy dopiero co przytoczone, lecz obraz przybytku potwierdza naukę, że utracjusze koron pozostawali podczas Wieku Ewangelji jako kapłani i członkowie Chrystusa w Świątnicy dopóki ostatni członek Ciała Chrystusowego nie był położony na Ołtarzu; ponieważ jest nam powiedziane (3 Ks. Moj. 16:20), że po odprawieniu oczyszczenia ołtarza miedzianego t. j. pozafiguralnie, potem, gdy nasz Najwyższy Kapłan zupełnie przyczytał Swoją zasługę za człowieczeństwo (ołtarz miedziany) całego Kościoła, które tylko wtedy było skończone, gdy On przy czytał je za człowieczeństwo ostatniego, który przyszedł w Jego Ciało.) Aaron zaczął czynność z kozłem Azazela (tj., pozafiguralnie, Arcykapłan Świata zaczął swą czynność z utracjuszami koron jako klasą.) Lecz to musi nastąpić po zaczęciu się ucisku; ponieważ spładzanie z ducha i pieczętowanie na czołach wtedy ustało. (Obj. 6:11; 7, 3; Amosa 9:13.) Prowadzenie pozafiguralnego Kozła do Bramy odbywało się jednocześnie z wyprowadzeniem nowych stworzeń od pozafiguralnego Złotego Ołtarza, Stołu i Świecznika do pozafiguralnej pierwszej Zasłony ; i jednocześnie z wydaleniem pozafiguralnego Kozła poza Bramę Dziedzińca było wydalenie nowych stworzeń poza pierwszą Zasłonę, na Dziedziniec, jako Lewitów Epifanicznych; co dowodzi, że czyność z Wielkiem Gronem, jako takiem nie zaczęła się aż po zaczęciu ucisku.

    (23) Jeszcze jedno zastanowienie dowodzi tego: Obraz przybytku na Wiek Ewangelji nie daje miejsca Wielkiemu Gronu jako klasie. Więc z tej prawdy wynika, że taka klasa nie istniała w tym Wieku. To zdanie widocznie jest prawdą; ponieważ na Wiek Ewangelji (obozem) światem był nominalny lud Boży; Dziedzińcem byli usprawiedliwieni z wiary; a Świątnicą były nowe stworzenia jako kapłani. Przeto nie było miejsca na Wielkie Grono na Wiek Ewangelji. Dlatego na Wiek Ewangelji nie było Wielkiego Grona jako takiego; chociaż były, rozumie się, podczas Wieku Ewangelji jednostki z utracjuszy koron. Więc ci musieli być uważani przez Pana za kapłanów i członków Ciała Chrystusowego. Zgodnie z tem, Wielkie Grono jako klasa jest Epifanicznem co się tyczy czasu, w którym czynność zaczyna się z nimi, tj., wtedy po raz pierwszy Bóg zaczął czynność, tyczącą się utracjuszy koron, jako z odzielną klasą i odrębną od Maluczkiego Stadka. Koniecznem jest, ażebyśmy ten fakt pamiętali, jeżeli chcemy zrozumieć do jakiego czasu te dwie przypowieści się odnoszą. W okresie budowania na pewien czas wszyscy budow-niczy z konieczności byli zachowawcami koron; ponieważ tylko po długo-cierpliwej czynności z częściowo wiernymi nowemi stworzeniami Bóg odebrał im ich korony. Wskazanie Św. Pawła, że złoto, srebro, drogie kamienie, drzewo, siano i słoma otrzymuje swoją próbę jako posiadłości tych dwóch klas oddzielnych i odrębnych jedna od drugiej, przez ogień "tego dnia", znaczy, że tym dniem musi być Epifanja, chociaż widoczne próby, które spowodowały utratę tych koron poprzedziły Epifanję; ponieważ do tego czasu wszystkie korony były wyznaczone i dlatego ostatnia, która była utracona, do tego czasu była utracona. (Obj. 6:11.) Do tych ostatnio nadmienionych prób nie odnosi się nasz tekst, ani 1 do Kor. 3:12-15. Myśli w tym samym kierunku są także nauczane w Mal. 3:2, 3, co było omówione w dawniejszym numerze; i one także następują jako wynik z zastanowienia, że Wielkie Grono jako takie jest wyćwiczone w czasie ucisku. (Obj. 7:14; 2 Tym. 4:1.) Te zastanowienia przeto dowodzą, że czasem budowania obydwu klas, ze względu na te dwie przypowieści, jest Parousja, a że czasem próby tych przypowieści dla tych klas jest Epifanja. Więc czasem tych przypowieści, co się tyczy tych dwóch klas, jako takich, jest koniec Wieku - Parousja i Epifanja; chociaż niezawodnie podczas Wieku Pan miał do czynienia z indywidualnymi zachowawcami koron i utracjuszami koron, lecz nie jako z oddzielnymi i odrębnymi jedni od drugich jako klasy, około tych samych zarysów, jak wskazane w przypowieści, ażeby ich przysposobić odpowiednio na tron lub do życia. (Mat. 28:20; 1 Piotra 1:6-9; 1 Kor. 5:5; 1 Tym. 1:19,20), czego oni dostąpią jako członkowie Maluczkiego Stadka, lub Wielkiego Grona, jako klasy, w zmartwychwstaniu. Więc odnośnie tych klas, jako takich, rozumiemy, że Parousja była okresem budowania, a Epifanja okresem doświadczania według tych przypowieści. Fakty, jak również Pismo Św. dowodzą, że to jest prawdą.

    (24) Z temi wyjaśnieniami, jako przedmowy, jesteśmy gotowi do badania wypróbowań naszych przypowieści. Czynniki, przez które struktury wiary i charakteru obydwóch klas były wypróbowane, są w przypowieści podane jako deszcz, powodzie i wiatry. Rozumie się, to nie odnosi się do literalnego deszczu, powodzi i wiatrów; ponieważ struktury wiary i charakteru wszystkiego ludu Bożego nie są wypróbowane przez literalny deszcz, powodzie i wiatry. Ponadto figuralny charakter każdej przypowieści zawiera w sobie figuralne zastosowanie, co również potwierdzi, że wszystko inne w tych przypowieściach jest figuralnem. Zgodnie z tern musimy dowiedzieć się, jaki figur, użytek mają te słowa w Biblji i musimy zastosować te figur, znaczenia jako stosowne w tych przypowieściach. Na co jest deszcz zwykle użyty figuralnie w Biblji? Prawdę - Słowo Boże (Jan. 17:17) - jest odpowiedzią Pisma Św. na to pytanie. 5 Ks. Moj. 32:2 stosuje się do punktu: "Kropić będzie jako deszcz nauka moja; popłynie jako rosa wymowa moja, jako drobny deszcz na (wschodzące) zioła, a jako krople na trawę." Ten ustęp jest taki jasny, jako dowód, że deszcz jest użyty w symbolach biblijnych na przedstawianie Prawdy, że nie potrzebuje żadnego wyjaśnienia. Pięknie ten symbol wskazuje w tym tekstcie, że te łatwiejsze Prawdy (drobny deszcz) są dla niedojrzałych, a że twardsze Prawdy (krople deszczu) są dla dorosłych. Ps. 72:6 podaje tę myśl: "On (Chrystus) stąpi jako deszcz na pokoszoną trawę, jako deszcz kroplisty, skrapiający ziemię." (Poprawione tłum.) Następujące uwagi wyjaśnią ten ustęp. W symbolach biblijnych trawa reprezentuje ludzkie istoty (Izaj. 40:6-8.) Przez przekleństwo oni są pokoszoną trawą, a okropna gorączka doświadczenia ze złem spaliła tę ściętą trawę. I jak naturalna pokoszona i spalona trawa jest ożywiona i zaczyna znowu wzrastać, gdy otrzymuje dużo deszczu, tak też Prawda w Tysiącleciu, przychodząc od Chrystusa, ożywi rodzaj ludzki, ścięty wyrokiem śmierci i spalony przez doświadczenie ze złem, aby znowu wzrastał przez restytucję "naprawienie" (Dz. Ap. 3:19-21.) Kroplisty deszcz (mocniejsze Prawdy) skropi (uczyni owocną) ziemię (społeczeństwo.) Następne ustępy także używają słowo deszcz w takiem samem symbolicznem znaczeniu: Iz. 55:10, 11; Oze. 6:3; Joel 2:23; Zach. 10:1; 1 Krol. 17:1, 7, 14.

NAWALNA ULEWA PRAWDY

    (25) Deszczem naszych przypowieści jest, przeto, według symbolów biblijnych. Prawda. Padanie deszczu na obydwa domy znaczyłoby, że Prawda przychodząc w styczność ze zachowawcami koron i utracjuszami koron okazałaby się doświadczającą dla obydwóch i byłaby jednym z czynników decydujących, czy ktoś budował na Chrystusie jako na Opoce, czy jako na Piasku, a tak albo zachował, albo utracił swoją koronę, tj., czy nowe stworzenie jest w Maluczkiem Stadku, czy we Wielkiem Gronie. Czy fakty dowodzą, że teraz nawalna jest ulewa Prawdy? Jeżeli tak, czy ona doświadcza wszystkich budowniczych? I czy ona jest instrumentalna w objawianiu, którzy to są członkowie Maluczkiego Stadka, a którzy są członkowie Wielkiego Grona? Na każde z tych pytań odpowiadamy, - Tak. Że od czasu śmierci naszego Pastora była nawalna ulewa Prawdy jest niewątpliwie prawdą; ponieważ od tego czasu Prawda Parousyjna jest powtórnie przedstawianą, a Prawda Epifaniczna jest po pierwszy raz przedstawiona. Powód na powtórne przedstawienie Prawdy Parousyjnej jest to, że wielu, którzy kiedyś byli jej wykładaczami, jako pielgrzymi, starsi, itp., starają się ją wywrócić. Jako mówcze narzędzia Szatana, w miarę ich zdolności, oni atakują Prawdę, którą kiedyś wyznawali, że będą ją trzymać i używali ją jako droższą niż sam żywot. Niektórzy z nich atakują niektóre jej zarysy, a inni atakują znowu inne jej zarysy; i do czasu kiedy te 60 grup Lewitów się sformuje, każdy zarys Prawdy Parousyjnej będzie odrzucony i atakowany przez jedną lub drugą z tych 60 grup wodzów Lewickich. Strażnica zaatakowała wiele Parousyjnych doktryn, przykazań, proroctw i typów. Herald wydawany przez P. B. I. (Straż, i inne) atakował dużo z jej chronologji, proroctw i typów. Olsonici zaatakowali niektóre jej doktryny i wiele z jej proroctw i typów. B. S. C. Komitet Biblijnych Studentów w Anglji popierał ataki P. B. I. Zwolennicy Adama Rutherforda (grupa w Anglji) atakowali jej chronologję, proroctwa i typy. Wszystkie grupy Kaatów, Merarytów i Gersonitów atakowały doktrynę, że Arcykapłan Świata teraz funkcjonuje ofiarniczo. Oprócz tych rozmaite jednostki między ludem w Prawdzie powstały i atakowały nauki Parousji.

    (26) To stało się powodem ponownego przedstawienia Prawd Parousyjnych, które były atakowane, przez tych, którzy trzymają się takich atakowanych Prawd. Zwykle grupy atakujące nie odrzucają i nie atakują te same Prawdy, lecz często niektóre z nich bronią zaatakowane Prawdy, np., gdy J. F. Rutherford zaatakował tymczasowe usprawiedliwienie, to P. B. I. zacytowało artykuły naszego Pastora w obronie tej nauki; a gdy P. B. I. odrzuciła chronologje Prawdy Parousyjnej, to Strażnica broniła jej przeciwko nim. Ponadto, jednostki, jako takie, broniły takich Prawd; np. gdy prezes Towarzystwa zaatakował Piramidę jako świadka i ołtarz Iz. 19:19, to br. Morton Edgar zdolnie odparł ich ataki. Lecz główną obroną tych zaatakowanych Prawd była TERAŹNIEJSZA PRAWDA, której jedną z trzech misyj, jak to jest podane w stałem ogłoszeniu, jest "stać w obronie Prawdy Parousji, danej od Pana przez 'wiernego sługę", jako podstawowej do wszelkiego dalszego rozwijanie się Prawdy." Ona wykonała tę misję przez ostrożne i szczegółowe tłumaczenie i dowodzenie tej Prawdy i przez wyjawianie sofisteryj ataków, uczynionych na nią. W czynieniu tego ona prowadziła zacięte spory w obronie Prawdy Parousyjnej i w odpieraniu ataków, uczynionych na nią. Wiele z jej zawartości jest takiego charak-teru i jeśli to będzie przyjemnem Bogu, to ona będzie dalej to czyniła tak długo, jak tylko Lewici będą atakowali Prawdę Parousyjną.

    (27) Niektórzy myślą, że w tej czynności jej Redaktor zachowuje się jak ten, co chodzi z wiórkiem na swojem ramieniu, wzywając drugich do odważenia się go zrzucić, a gdy ktoś się odważy, to bardzo srogo go uderza. Lecz, drodzy Bracia, tak wcale to nie jest. On nienawidzi sporu z braćmi i, z początku musiał być przez Pana wepchnięty do tego co było bardzo przeciwnem jego skłonnościom. Lecz, gdy on coraz to więcej zrozumiał cel przeciwnika w tych atakach i zaczął co raz to więcej zrozumiewać, iż to była niezbożna ambicja pociągnięcia do siebie i utrzymania przy sobie uczni (Dz. Ap. 20:30) co pobudzała tych do porzucenia i atakowania Prawdy, to co raz to mniej wzbraniał się wchodzić w takie spory, chociaż mu jest zawsze bolesnem to czynić. Tak jak po zaśnięciu Apostołów, Szatan użył wodzów utracjuszy koron, którzy byli głodni za zwolennikami, ażeby sfałszować Apostolską Prawdę, aż wyginęła z ziemi przez ich wysiłki, wynikiem czego było papiestwo; tak też po odejściu onego Sługi poza zasłonę, Szatan zaczął wzbudzać wodzów utracjuszy koron, ażeby zabrali Kościołowi Prawdę, którą Pan dał przez onego Sługę, chcąc przez nich zniszczyć ją zupełnie. Wiedząc to, jako sługa powszechnego Kościoła, który miłuje Pana, Prawdę i braci, Redaktor zajął się dziełem bronienia Prawdy przeciwko wszystkim atakom i dziełem zbijania tych ataków. Wiedząc, iż teraz jest Epifanja, która wymaga w jej wyjawieniach najprostszej, trzeźwej mowy i najbardziej przekonywujących i odpierających dowodów i, że jest to samolubstwo, co pobudza przesiewaczy (2 Tym. 3:1-9), dlatego on woła głośno i nieszczędzi, ponieważ wie, że to jest wolą Pańską w obecnym czasie. Wskutek tego ci, co odrzucają i atakują Prawdę, nie są przez niego poklepywani ręką w rękawiczce z delikatnej skórki: oni raczej są przez niego bici batem z małych rzemyków i wygnani z Świątnicy, jako Lewici. Ci, co rozumieją się na celu Szatana z przesiewaczami i na ich niezbożnem samolubstwie, nie obwiniają go. Są to tylko ci, przeważnie, którzy nie przewidują przez te złe charaktery i którzy nie rozumieją Epifanicznych celów co obwiniają go za to; i on w cichości oczekuje ich oświecenia.

    (Ciąg dalszy nastąpi)

 

BEREAŃSKIE PYTANIA DO POWYŻSZEGO

(1) Z czego się składa nasz tekst? Jak one są nazwane? Ile i jakie ich wytłumaczenia dał nam nasz Pastor? Co za myśl sharmonizuje zupełnie te trzy tłumaczenia? Jakie są podobieństwa i. różnice pomiędzy temi przy-powieściami?

(2) W jakiem znaczeniu jest słowo słucha użyte w naszym tekstcie? Jakie trzy znaczenia ma ono w biblijnej i potocznej mowie? Co za zdawająca się sprzeczność sharmonizowana przez użycie jego pierwszego i trzeciego znaczenia? Co ilustruje jego trzecie znaczenie? Co dowodzi, że drugie znaczenie jest tutaj użyte? Co jest najpierw koniecznem, ażeby budować według naszego tekstu? Do jakiego budowania to się nie odnosi? Dlaczego? Co udowodnią dwojakie określenie budowania naszego tekstu?

(3) Co opoka i piasek reprezentuje? Jak to jest udowodnione? Jakie wrażenie z początku sprawia myśl, że piasek przedstawia Chrystusa? Dlaczego? W jaki sposób bywa to wrażenie usunięte? Pod jakiemi względami jest Chrystus reprezentowany przez opokę i piasek? Co Pismo Św. uczy o tem? Które ustępy uczą tego?

(4) Jaka jest łączność pomiędzy naszym tekstem, a 1 do Kor. 3:9-15? Jak one omawiają ten sam ogólny przedmiot? Pod jakiemi trzema względami one wykazują różne zarysy tego przedmiotu? Jak te różnice nie powinny być uważane? Jak one mają być uważane? Co za biblijna zasada jest ilustrowana temi różnicami?

(5) Gdzie nie jest podana żadna różnica odnośnie procesu budowania? Gdzie ona jest wskazana? Jaka jest główna różnica pomiędzy tymi dwoma budowniczymi? Jak te przypowieści to przedstawiają? Co jest zamiarem tego artykułu? Co za ustęp dopomoże nam urzeczywistnić ten zamiar? Jakie są dwie charakterystyki tego ustępu? O czem on podaje? W jaki sposób jest ten ustęp pożyteczny dla naszego celu? Jak użyjemy go?

(6) Co to znaczy, że Chrystus jest uczyniony naszą mądrością? Co znaczy nauczać? Jakie wymaga nauczanie dwie rzeczy? Dlaczego? Co nasz Pan, jako nasz Nauczyciel, czyni? Jakiemi dwoma sposobami Wierni biorą Go za Nauczyciela? Kto przedstawia im Prawdę, a kto błąd? Co On im daje, jako próbniki Prawdy? Co jest sercem tych pewników? Ile jest tych pewników? Które to są? Jak one objawiają błąd? Prawdę? Jak Wierni budują swoją strukturę wiary, co się tyczy tych pewników? Co za ustępy Pisma ŚW. udowodniają te pewniki? Jakie dwie rzeczy Wierni czynią wskutek tego? Co oni tym sposobem czynią ze względu na nasz tekst?

(7) Co utracjusze koron nie czynią odnośnie przyjęcia Chrystusa, za swoją mądrość? Pod jakiemi dwoma względami oni tego nie czynią? Co za pięć zalet musi ktoś posiadać zanim on może otrzymać Prawdę? Co za ustępy Pisma św. to dowodzą? Dlaczego Wierni otrzymują Prawdę? Dlaczego częściowo niewierni nie otrzymują Prawdy? Co, natomiast, oni przyjmują? Co ma oślepiający skutek na nich? Jaki jeszcze błąd oni popełniają w tej łączności? Do jakiej skrajności niektórzy z nich się posunęli? Gdzie? Co za rozumowanie jest dane za takie postępowanie? Względem kogo nawet postąpiono w taki błędny sposób? Jak on traktował takie postępowanie? Jak Towarzystwo odnosiło się pod tym względem? Co tacy budują odnośnie Chrystusa w mądrości?

(8) Podaj szczegóły zapatrywania pewnej siostry pod tym względem? Jaką pomyłkę uczyniła ta siostra? Wbrew czyich powtarzanych nauk ona i wielu innych to uczyniło? Czem jest takie postępowanie w rzeczywistości? Co za dwie złe rzeczy wynikły z tego? Jaka powinna być nasza struktura wiary względem tych, co nam pomagają w wierze? Co za figura w Piśmie Św. określa skutek utracenia korony z powodu takiego błędnego postępowania? Kogo te 32,000 naśladowców Giedeona reprezentują? Bojaźń tych 22,000? Ich odłączenie się od tych 10,000? Kogo te 10,000 reprezentują? Te 9,700 i te 300? Co reprezentuje picie na klęczkach? Picie stojąc prosto? Podaj pozafigury szczegółów picia w tych dwóch postawach? Jakie dwa skutki są z tych dwóch sposobów przyjmowania Prawdy?

(9) Jaki jest drugi sposób budowania na Chrystusie? Jak Chrystus jest naszą sprawiedliwością? Jak to jest biblijnie udowodnione? Jaka jest część Boża, Chrystusowa i wiary w tern? Z jakich dwóch punktów można zapatrywać się na usprawiedliwienie? Co za dwie klasy mają Chrystusa za sprawiedliwość? Czego oni jednakowo nie czynią odnośnie Chrystusa jako sprawiedliwości? Co za dwie rzeczy to dowodzą? Co sprawiedliwość Chrystusowa czyni z nami odnośnie sprawiedliwości? Jak to jest? Co to znaczy? Do czego to pobudza Wiernych? Co jest czynione w wypadku częściowo dobrowolnego grzechu z ich strony? Jakie dwie części w tej strukturze są budowane przez mądrość i sprawiedliwość? Co wynika z takiego budowania?

(10) Jak utracjusze koron budują odnośnie Chrystusa jako sprawiedliwości? Przed czem nie czyniono żadnego budowania? Dlaczego nie? Jak ewentualnie utracjusze koron zachowują się względem sprawiedliwości przed spłodzeniem z Ducha? Jak my to wiemy? Co wynika z tego, co się tyczy czasu budowania według naszego tekstu? Kiedy ci zaczynają budować na Piasku? Jak oni są pokrewnieni czasowo jeden z drugim w takim budowaniu? Określ, jak oni w ten sposób budują? Jaki skutek to ma na charakter? Na grunt budowy?

(11) Co za trzeci urząd, jako Zbawca, nasz Pan sprawuje względem nas? Ile funkcyj ma ten Jego urząd? Która jest pierwsza z nich? Jak On wykonuje to w nas? Jak On poświęca nas? Jak utracjusze i nieutracjusze koron w porównaniu postępują odnośnie tej funkcji Chrystusowej poświęcającej pracy? Jak my możemy to udowodnić? Co za konkluzja wynika z tego faktu? Kiedy tylko może budowanie naszego tekstu się zacząć?

(12) Co jest drugą funkcją naszego Pana, jako Poświęciciela? Jak on to wykonuje? Co Wierni czynią odnośnie Jego drugiej funkcji względem nich? Jakie dwie rzeczy oni czynią? Co za dwa skutki te dwie rzeczy mają na sercu? Co to objawia o udziale naszego Pana w jego drugiej poświęcającej funkcji? O udziale Wiernych w tem? Wśród jakich kontrastowych warunków oni to czynią? Co oni czynią w wypadku popełnienia grzechu? Co za zaleta będzie szczególnie czynna w tej łączności? Co z tego wynika?

(13) Jak utracjusze koron postępują pod tym względem? Dlaczego na pewien czas oni bieżą właściwie w tej sprawie? Jaki jest skutek nieposilenia tego rozpędu? Co za różnica okazuje się w tem pomiędzy utracjuszami koron? Co oni wszyscy zarówno czynią? Co sprowadza to postępowanie? Co za dwie rzeczy są wynikiem tego? Jak oni postępują? Czego oni nie lubieją? Do czego to ich doprowadza? Co za figury ilustrują ich postępowanie? Jakie słowa ich określają? Co wynika z tego?

(14) Co jest trzecią funkcją Chrystusa jako Poświęciciela? Co ta funkcja wyrabia pozytywnie i negatywnie? Jakie jest pokrewne stanowisko Chrystusowe odnośnie tego podwójnego wyniku? Co za środki on używa na to? Co jest wymagane w tej pracy od dotyczących nowych stworzeń? Wśród jakich warunków? Co wynika z tego? Jakimi budowniczymi to ich czyni?

(15) Co za ideał mieli wystawiony przed sobą utracjusze koron? Co Chrystus uczynił dla nich pod tym względem? W jaki rozmaity sposób oni postępowali? Pod jakim względem oni ostatecznie zarówno postąpili? W jakich pięciu rzeczach oni źle postąpili? Jakie postępowanie uczyniło ich dwoistego umysłu? W porównaniu i w przeciwieństwie z Wiernymi, jaki był skutek tego dla nich?

(16) Co jest czwartą urzędową pracą Chrystusową ku nam w procesie zbawienia? Co to znaczy, że On stał się dla nas wybawieniem? W jakich dwóch czasach On to czyni? Jaką pracę wybawienia On będzie wykonywał dla nas po teraźniejszem życiu? Dlaczego nie będziemy tego tutaj dalej omawiali? Do jakiej fazy jego wybawiającej pracy ograniczymy naszą obecną dyskusję? Dlaczego? Jakie dwa zarysy ma ta faza Jego wybawiającej pracy? W jaki jedyny sposób On ofiaruje czynić tę pracę? Dlaczego w ten sposób?

(17) Co to wyjaśni? Z czego te rzeczy są połączone? Co obejmuje w sobie toczenie wojny? Którzy są głównymi, a którzy niższymi dowódcami wojska złego? Ile oddziałów ma to wojsko? Z czego się składa pierwszy oddział, drugi, trzeci i czwarty? Którzy to są głównymi, a którzy niższymi dowódcami tego drugiego wojska? Z ilu oddziałów ono się składa? Co stanowi jego pierwszy oddział, drugi, trzeci, czwarty i piąty? Jaki jeszcze jest wynik wypełnienia tych warunków?

(18) Co jest polem walki Ducha? Jaka wojna się tam toczy? Jaki jest wynik z niej? Co gwarantuje te skutki? Jakim sposobem te zwycięstwa niesą osiągnięte? Jak one są osiągnięte? Jak żołnierze stojący na warcie muszą czynić? Co ci żołnierze muszą znosić? Ponad co oni muszą się podnieść? Co oni muszą utrzymać? Jak oni muszą postępować w niepowodzeniach? W ćwiczeniu? W chorobie i ranach? Tak, nawet we wszystkih rzeczach? Jaki jest skutek takiego postępowania? Co dopełnia ich braki? Jaki jest ostateczny wynik?

(19) Jak utracjusze koron nie toczą wojnę? Jak oni na chwilę z początku wojują? Co wtedy się staje? Jak w porównaniu co się tyczy czasu? Jak oni spoglądają na stan tej wojny? Jaki jest skutek tego? Według jakiego wierszyka oni czasem chcą postąpić?

(20) Jaki jest często wynik postępowania według tego wierszu w ziemskiej wojnie? W niebiańskiej wojnie? Do czego doprowadza poddawanie się i ucieczka w tej wojnie? Na co one wystawiają tych, co to czynią? Dlaczego? Jak może ktoś dowieść, że jest niemożliwem go zranić w tej wojnie? Co za dwa zła wynikają z poddawania się i uciekania? Jak to skutkuje na tych drugich żołnierzach? Jakie są skutki tego postępowania stopniowo i ostatecznie? Co za negatywna i co za pozytywna rzecz staje się takim żołnierzom? Jeżeli w końcu wybawiony z niewoli, czem taki żołnierz się nie staje? Jak on buduje we wybawieniu?

(21) Nad czem zastanowiliśmy się odnośnie budowania? Odnośnie czterech procesów zbawienia? Klas budowniczych? Jakie dwie rzeczy widzieliśmy w tem całem badaniu? Przez co Wierni budowali na Opoce? Przez nie czynienie czego częściowo wierni budowali na piasku? Co robi tę różnicę w tym fundamencie? Co to czynienie nauk Chrystusowych przez Wiernych czyni Go dla nich? Co nieczynienie nauk Chrystusowych przez Wiernych robi Go dla nich? Jak myśmy budowali co się tyczy Chrystusa? Czy budowaliśmy na Nim, jako na Opoce? Czy jako na Piasku?

(22) Co było omawiane w powyższej części naszego artykułu? Nad czem będziemy się teraz zastanawiali? Gdzie jest podane o budowie ich? O wypróbowaniu ich? Kto budował na Opoce? Kto budował na piasku? Co istniało od początku Wieku? Kiedy się Wielkie Grono, jako takie, nie zaczęło? Kiedy ono się zaczęło? Jak Obj. 7:14 i 2 Tym. 4:1 udowodniają to? Jak czynność Dnia Pojednania przedstawia to? Jak potwierdzające ustępy Pisma Św., udowodniają to? Co za dwie czynności należące do tego pasma myśli odbywają się jednocześnie? Jak to dowodzi punkt, nad którym się zastanawiamy?

(23) Jak zastosowanie przybytku na Wiek Ewangelji udowodnią to? Jeżeli Wielkie Grono nie istniało aż dopiero w Epifanji, to jakie dotyczące osoby istniały podczas całego Wieku? Jak one musiały być uważane przez Boga? Jaki wniosek musi być wyciągnięty z tego? Dlaczego jest koniecznem zapamiętać ten fakt w naszem obecnem badaniu? Czem na chwilę byli wszyscy budownicy? Dlaczego? Co te myśli dowodzą odnośnie dnia prób i 1 Do Kor. 3:12, 13? Co za próby poprzedziły te? Co one uczyniły? Co uczy Mal. 3:2, 3 w tej myśli? Obj. 7:14? 2 Tym. 4:1? Kiedy więc, ze względu na te klasy, jako takie, był czas budowania tych przypowieści? Ich czas wypróbowania? Co w zasadzie, według tej przypowieści, było uczynione z indywidualnymi nieutracjuszami i utracjuszami koron podczas całego Wieku? Dlaczego to wtedy było czynione? Jakie wnioski mają być wyciągnięte z tej myśli? Co udowadnia je?

(24) Do czego powyższe badanie przygotowało nas? Przez co jest dokonane wypróbowanie? Jak nie trzeba tych czynników rozumieć? Co za trzy rzeczy udowadniają to? Jak powinno się postąpić, ażeby się dowiedzieć co deszcz, powódź i wiatry znaczą? Co deszcz zwykle reprezentuje w Biblji? Jak to jest udowodnione przez 5 Ks. Moj. 32:2? Co znaczy drobny deszcz na (nowo-wschodzące - młode w ang. Biblji) zioła? Krople na trawę? Jak Ps. 72:6 dowodzi, że deszcz reprezentuje Prawdę? Co jego trawa reprezentuje? Co naucza pierwsze zdanie tego wierszu? Drugie? Które jeszcze ustępy używają deszcz za Prawdę?

(25) Co deszcz naszego tekstu symbolizuje? Co znaczy padanie deszczu na obydwa domy? Co fakty dowodzą o trzech rzeczach pod tym względem? Co było uczynione z Prawdą Parousji od czasu śmierci naszego Pastora? Z Prawdą Epifanji? Dlaczego Prawda Parousyjna jest ponownie przedstawiana? Co narzędzia Szatana czynią? Jak oni się różnią w swoich atakach? Co się stanie zanim te 60 Grup się sformują? Co było uczynione około tej linjii przez Towarzystwo? Przez Herald P. B. I., Straż itd? Przez Olsonistów? B. S. C. z Brytanji? Przez zwolenników Adama Rutherforda? Co wszystkie grupy Lewitów uczyniły z nauką o Arcykapłanie świata? Co jednostki czyniły w tem?

(26) Do czego te ataki doprowadziły? Kto nawet brał udział w tem? Podaj niektóre przykłady tego? Co jednostki uczyniły pod tym względem? Kto przeważnie odnośnie Piramidy? W czem to było przeważnie uczynione? Dlaczego? Jak ona wypełniła jedną ze swoich ogłoszonych misyj? Zgodnie z tem, co ona czyniła? W jaki sposób ona starała się wyjawiać, dowodzić i zbijać? W czem jej się powiodło? Z łaski kogo? Z czego się składa i będzie się składać jej zawartość?

(27) Jak niektórzy myślą o jej Redaktorze w tej łączności? Co było i jest jego usposobieniem odnośnie sporu? Czyje postępowania stopniowo powiększyły jego gotowość wchodzić w te spory? Co za podobne postępowania Szatana oznaczyło czasy po śmierci Apostołów i po śmierci onego Sługi? Jaki skutek miała znajomość tego na Redaktora? Jaka jeszcze wiedza pobudza go? Dlaczego on woła głośno i nieszczędzi? Jak te rzeczy oddziaływają na niego? Kto nie obwinia go? Kto przeważnie obwinia go?

TP ’37, 53-62.

Wróć do Archiwum