ODPOWIEDZI NA PYTANIA

    Pytanie:-W Psalmie 121:5, 6 czytamy:"Pan jest stróżem twoim; Pan jest cieniem twoim po prawej ręce twej. We dnie słońce nie uderzy na cię, ani miesiąc w nocy". Co mamy rozumieć przez słońce i księżyc i przez dzień i noc?

    Odpowiedź: - Zdaje się, że użytek słów dzień i noc znajdujących się w Ps. 91:5, daje nam wskazówkę do takiegoż użytku takich samych słów w wierszach podanych w pytaniu. W Ps. 91:5 dzień przedstawia okres Parousji, a noc okres Epifanii. Strach nocny z Ps. 91:5 jest wielkim uciskiem (Iz. 21:11, 12; Ew. Jana 9:4), a strzała latająca we dnie, tego samego wiersza, jest błąd rozpowszechniany podczas Żęcia lub w czasie Parousji. Tak samo rozumielibyśmy, że dniem naszego pytania jest okres Parousji, a nocą okres Epifanii. Słońce i księżyc mają różne symboliczne znaczenia w Biblii, lecz w tym wyjątku, jak i w Ks. Iz. 30:26, słońce zdaje się przedstawiać Nowy Testament, a księżyc Stary Testament. Zgodny z tą myślą jest ten fakt, że nauki parousyjne głównie pochodziły z Nowego Testamentu, a nauki epifaniczne głównie pochodzą ze Starego Testamentu. Niewierni z czasu Parousji zostali uderzeni - pobici i potknęli się - przez nauki Nowego Testamentu, podczas gdy niewierni z czasu Epifanii są uderzani - pobijani i potykają się - głównie przez nauki Starego Testamentu. Pierwsze nauki są przyrównane do promieni słonecznych, ponieważ one są jaśniej przedstawione w Nowym Testamencie, podczas gdy te drugie nauki są przyrównane do promieni księżyca, ponieważ są ciemniej przedstawione w Starym Testamencie głównie w figurach i symbolicznych proroctwach. Lewici są wielce niezadowoleni z nauk epifanicznych, toteż krzyczą przeciw nim uchybiające "figury! figury! figury!" W przeciwieństwie z doświadczeniami niewiernych, Psalm 121:5, 6 obiecuje wiernym, że podczas Parousji nie będą uderzeni - pobici i nie potkną się - przez nauki Nowego Testamentu, to znaczy, że we właściwym czasie staną się im jasne, chociaż tymczasowo mogą być w zamieszczaniu odnośnie tychże nauk; a również podczas Epifanii nie będą uderzani - pobici i nie potkną się - przez nauki Starego Testamentu, to znaczy, że we właściwym czasie one również staną się im jasne, chociaż tymczasowo mogą być w zamieszaniu odnośnie tychże nauk. A tak w tym ustępie jak i w Ps. 91:5 wierni mają przyrzeczone zapewnienie iż nie potkną się o błąd. Zobacz również Ew. Mat. 24:24. P. 1923, 12.

 

    Pytanie: - Jeżeli klasy Eliasza rozłączyły się w 1917 r. przez opuszczenie Towarzystwa przez klasę Eliasza, do jakiej klasy należą ci, co opuścili Towarzystwo dopiero w 1928 roku?

    Odpowiedź: - Ci co opuścili Towarzystwo w roku 1928, lub w jakimkolwiek innym czasie, gdy dowiedzieli się o prawdziwej sytuacji, że odbyło się przywłaszczenie władzy przez J. P. B. i jego popleczników, i że J. F. R. został im objawiony jako zły sługa, i pomimo, że jego różne błędy były przedstawiane, a oni jednak starali się z najlepszymi wysiłkami żyć według ślubu ich poświęcenia, należą zapewne do klasy Eliasza. W roku 1917 największe rozdzielenie którekolwiek odbyło się w historii Kościoła zaczęło się w przedstawicielach każdej klasy, w Ameryce i Brytanii, i prędko rozszerzyło się na cały świat. Nie mamy przypuszczać, że wszystkie jednostki były już rozdzielone w tym czasie, jakoby się jeden od drugiego rozłączył. Tylko rozłączenie klas odbyło się wtenczas. P. '39, 14.

 

    Pytanie: - Twierdzisz, że dni Syna człowieczego są tylko dwa, dzień Parousji i dzień Epifanii. Za "dni Noego" i za "dni Lota", czy były tam tylko dwa specjalne dni, które były typem na dwa dni Syna Człowieczego?

    Odpowiedź: - Ja nie twierdzę, że dni Syna Człowieczego są tylko dwoma dniami. Ja twierdzę, że Parousja - obecność naszego Pana - jest tysiącletnim dniem (Abraham radował się widzieć mój dzień) lecz że także są dwa specjalne dni na początku tego tysiącletniego dnia, że pierwszy z tych jest 40 lat długim i jest nazwany Parousją, ponieważ był dniem przybycia - początkiem Jego obecności - od 1874 do 1914, w którym to czasie nasz powrócony Pan postanowił "wiernego i roztropnego sługę" do nadzorowania pracy żniwa ("zgromadźcie Mi świętych Moich do Mnie, tych, którzy uczynili ze Mną przymierze przez ofiarę"). Gdy ta praca była dokonana, Epifania, czyli dzień manifestacji, dzień 40 lat ucisku, nastąpił, i jeszcze się w nim znajdujemy. Dzień przybycia był dniem, którego uczniowie pragnęli widzieć (Łuk. 17:22). Wypadki w dniach Noego były typem na oba dni, lecz mianowicie na dni Parousji, gdy zaś wypadki w dniach Lotowych są typem mianowicie na wypadki Epifanii, w którym czasie Syn Człowieczy "się objawia" jak tłumaczenie Rotherhama (i polska Biblia) podaje, (Łuk. 17:26-30) i odnosi się szczególnie do Wielkiego Grona, gdy dni Noego odnoszą się mianowicie do dnia Parousji, do wybrania i uwielbienia Kościoła, a po potopie (po ucisku) nastaną czasy odrodzenia. P. '39, 15.

 

    Pytanie: - My którzy nie znaliśmy Prawdy aż w r. 1918 lub później, czy myślisz, że utraciliśmy nagrodę?

    Odpowiedź: - Nie jest to kwestją znajomości Prawdy, lecz kwestią poświęcenia. Jeżeli którzykolwiek mieli dosyć światła i wiedzy, aby się zupełnie poświęcili przed 1914 i żyli podług tego poświęcenia, tacy mogą mieć przystęp do nagrody lecz nie po 1914 roku. Przed setki lat nie były otwarte drzwi do wysokiego powołania, jednak żyli w tych czasach ludzie z zacnymi i pięknymi charakterami, którzy byli usprawiedliwieni do społeczności z Bogiem, których nazywamy Starożytnymi Świętymi. Potem przyszła zmiana i drzwi zostały otwarte do wysokiego powołania, a gdy liczba wybranych przez spłodzenie ich z Ducha się dopełniła, drzwi zostały zamknięte i wszyscy poświęcający się od tego czasu są Młodocianymi Świętymi. P. '39, 15.

 

    Pytanie: Jeżeli Cham był przestępcą, dlaczego spadło przekleństwo na Chanaana, (1 Moj. 9:22, 25) który był najmłodszym z czterech synów Chama?

    Odpowiedź: Przekleństwo Noego spadło na Chama, jako kontrast błogosławienia Sema i Jafeta, i ich synów i potomstwa. I aby wskazać, iż żaden z synów Chamowych nie uszedł przekleństwa, Chanaan najmłodszy z czterech synów jest tylko podany, aby przez to pokazać, że przekleństwo przyszło nawet aż na najmłodszego. A fakty tego dowodzą ponieważ nad czterema rasami potomstwa Chama (murzynów) przekleństwo najwięcej spoczywało, że byli poddani do służalnej pracy potomkom Sema i Jafeta. P. '37, 100.

TP ’39, 63-64.

Wróć do Archiwum