DLA OGÓLNEJ WIADOMOŚCI

    Niedawno temu ukazała się gazetka pod tyt. Agape Dobrego Pasterza, co znaczy miłość dobrego pasterza. Ona podaje, jako swego redaktora i wydawcę A. Krukowskiego. W czasie odprawienia C. K. z oficjalnej łączności z ruchem epifanicznym, ten rzekomy redaktor i wydawca nie był poświęcony, chociaż przychodził na zebrania C. K. On jeszcze jest stronnikiem C. K. Warszawscy bracia, którzy go znają, mówią, że on nie ma wystarczającego religijnego wykształcenia ani dostatecznej znajomości Prawdy, żeby mógł być redaktorem religijnego pisma. Rozumie się, on jest tylko maską dla C. K., który wie, że jego złodziejstwa, kłamstwa, obłuda, niewierność i judaszowski charakter były tak dobitnie wyjawione, że utracił wpływ nie tylko między epifanicznymi przyjaciółmi, ale także pomiędzy tymi, co trzymają się z Brzaskiem, z którymi na krótki czas on się połączył po opuszczeniu ruchu epifanicznego. Będąc głodny za pieniędzmi, które jego dusza miłuje i utraciwszy większość swych zwolenników; np., utracił wszystkich swoich zwolenników w Łodzi, większość tych w Bydgoszczy, i także w innych miejscach opuścili go, on chce powiększyć ich liczbę, żeby mógł dostać ich pieniądze, co zdaje się być głównym celem jego zajmowania się religią.

    W tej gazetce, mylnie nazwanej Agape Dobrego Pasterza, która rzeczywiście powinna być nazwana, Miłość Pieniędzy Złego Pasterza, po niewyraźnym zarzucaniu doktrynalnym, figuralnym i symbolicznym naukom i to wbrew 2-go listu św. Piotra 1:3-5; 3:18, on powtarza kłamstwa, które M. Kostyn wydał w swoim piśmie w 1935 r. Złośliwe rozpowszechnianie kłamstwa, które on raz uznawał za kłamstwa i jeszcze wie, że są takimi, pokazuje ile miłości w nim się znajduje. M. Kostyn dostał te kłamstwa od J. F. R'a, który po C. K. jest najkolosalniejszym fałszerzem, z którym kiedykolwiek mieliśmy do czynienia. Zupełnie zbiliśmy te fałsze w marcowej Teraz. Prawdzie 1936 r., num. 81, do którego odsyłamy naszych czytelników po nasze odpowiedzi na zarzuty w gazetce mylnie zatyt. Agape Dobrego Pasterza.

    Ażeby dać swej gazetce choćby jaką taką powagę, tak jak Szatan cytował z Pisma św., tak on, bez wspomnienia o tym, cytuje z artykułów br. Russella. Rozumie się, że to jest zamierzone, jako przynęta dla nie mających się na baczności. Między innymi rzeczami, ta gazetka twierdzi, że jej zadaniem będzie wyjawiać zło pomiędzy ludem Pańskim. Podajemy sugestię, żeby on zaczął od siebie. Potem, gdy wyjmie belkę ze swego oka, może będzie w stanie wyjąć źdźbło z ócz innych. Jednak nie mamy nadziei, że on wyjmie belkę ze swego oka; ponieważ Paweł mówi nam w liście do Żyd. 6: 4 - 6, że niektórych jest niemożliwe odnowić ku pokucie [żalu za grzechy - opamiętaniu się], a C. K. należy do tej klasy.

    Brat C. J. Schmidt odwiedzi Braci w Buffalo i Niagara Palls. N. Y. w wizycie pielgrzymskiej 4-go lipca.

SPROSTOWANIE: W Ter. Prawdzie No. 100 z Maja tego roku na str. 48, w odpowiedzi na pytanie: "Jak długo trwa nasz Dzień Pojednania" w przedostatniej linii, gdzie jest mowa o zakończeniu się Dnia Pojednania, znajduje się omyłka, i powinno być w roku 2874 zamiast w roku 1874, jak mylnie podano.

TP ’39, 64.

Wróć do Archiwum