NASZ TEKST NA ROCZNE GODŁO

"Zmacniajcie się, a tak czyńcie; a Pan będzie z dobrym." - 2 Kron. 19:11.

    W BIBLII angielskiej ten tekst brzmi: "Postępujcie odważnie, a Pan będzie z dobrym." Odwaga w znaczeniu nadziei, na którą Ap. Piotr używa słowo cnota 2 Piotra 1:5, jest wyższą pierwszorzędną łaską. Lecz odwaga w znaczeniu męstwa jest drugorzędną łaską, ponieważ jako taka jest wynikiem wyższych pierwszorzędnych łask, która nie dozwala by ostrożność lub bojaźń miała nad nami kontrolę. Przeto odwagę, jako drugorzędną łaskę, weźmiemy za przedmiot do naszego omawiania.

    Gdy zastanawiamy się jak nadmiar ostrożności lub duch bojaźni kontroluje tak wielu z rodzaju ludzkiego i jak lud Boży, po większej części, musi całe życie toczyć walkę z nim, to zauważymy, że przeciwna mu zaleta odwaga, w znaczeniu męstwa, jest przedmiotem, który słusznie zasługuje na badanie i praktykę przez wszystek lud Boży. Ale tak jak wiele innych łask, tak też odwaga ma sfałszowania, które uchodzą za prawdziwe. Jednym z takich sfałszowań jest zuchwalstwo, którego duch chatrakteryzuje tych, co śpieszą tam, gdzie aniołowie boją się stąpnąć! Inna z takich sfałszowań jest porywczość, która bezmyślnie podejmuje niebezpieczne zadania, bez zastanowienia się nad rzeczami, które wchodzą w daną sytuacje tzn., bez posiadania zdolności by dać sobie radę w danej sytuacji, tj. w jej trudności, w niebezpieczeństwie, w prze- ciwności, i t. d. Trzecią z tych sfałszowań jest zarozumiałość, która przecenia swoje zdolności w potykaniu się z niebezpieczeństwami, i która rzuca się ze szczytu, spodziewając się, że prawa natury, w nagrodzie za swoją głupotę, będą powstrzymane na jej dobro. Tacy, ma się rozumieć, nie mają trzeźwości umysłu naszego Pana w podobnym pokuszeniu, bywają bardzo potłuczeni, gdy padają na skały i kamienie rzeczywistości. Chełpliwość również nie jest odwagą, co dowodzą przykłady chełpienia się Goliata, Benadada i Piotra, i ich upadki. Tylko trochę zastanowienia, a przekona lud Pański, który wyrobił sobie znaczną miarę zdrowego umysłu, że takowe są tylko sfałszowaniami odwagi.

    Jeżeli zuchwalstwo, porywczość, zarozumiałość i chełpliwość nie są uważane przez Pismo Św. za odwagę, to czym rzeczywiście ona jest? Odwagę można określić jako usposobienie umysłu, serca i woli, które w obecności niebezpieczeństwa jest trzeźwe, niebojaźliwe, waleczne i zapominające o sobie. Gdy niema niebezpieczeństwa w sytuacji, to i odwaga nie może charakteryzować osobę w danej sytuacji. Czy na przykład, jedzenie, mycie, ubieranie, spanie, itd., w normalnych warunkach, są czynami odwagi? Nie są czynami odwagi, ponieważ zwykle niebezpieczeństwo nie jest połączone z nimi. Bo, ażeby mogła być odwaga, musiałoby grozić niebezpieczeństwo. Odwaga zawsze stawi się nieustraszona gdy właściwe zasady wymagają jej w niebezpiecznej sytuacji. Odwaga nie ucieknie i nie cofnie się przed niebezpieczną sytuacją, tak jak Dawid nie cofnął się przed niebezpieczeństwami, jakie groziły mu od Goliata, Saula, Absaloma itp. Odwaga jest cechą umysłu, o ile się tyczy myślenia odnośnie niebezpiecznych sytuacji. A ponadto jest jedną z uczuć naszego serca i wybitną w naszej woli, która postanawia, aby być odważnym wobec niebezpieczeństwa. Odwaga w umyśle jest cechą trzeźwości, ponieważ zastanawia się nad swymi zdolnościami względem niebezpieczeństwa. A także zastanawia się nad samym niebezpieczeństwem; bo jeżeli niebezpieczeństwo zagraża ze strony nieprzyjaciół, to odwaga zastanawia się nad swymi zdolnościami w porównaniu i w przeciwstawieniu z tymi, jakie posiada nieprzyjaciel. Tak jak pewien król, który zastanawiał się, czy ze swymi 10,000 żołnierzami może potykać się z królem nieprzyjacielskim, który miał przeciw niemu 20,000 żołnierzy. W sercu odwaga jest bez bojaźni; nie pozwala aby terror, przestrach, trwoga lub drżenie, rządzić miało uczuciami, ze względu na niebezpieczeństwo. W woli jest ona mężna, nie przeraża się, ale agresywnie i obronie przystępuje do walki z niebezpieczeństwem, bez względu na samolubną chęć zasłonięcia się przed nim i jest pełna nieustraszonego zapału w tym boju, uderza silenie i skutecznie, ażeby wyjść zwycięsko z bitwy.

    Prawdziwa odwaga posiada trzeźwość umysłu, gdyż ani nie docenia, ani przecenia swoich zdolności w niebezpieczeństwie; a również nie docenia, ani przecenia połączonych trudności, przeciwników i walk. Odwaga nie zna bojaźni, przerażenia, trwogi lub strachu, gdyż one są przeciwne jej naturze i konstytucji; i jest przeciwną tchórzostwu i nie drży w obecności chełpiącego się próżnochwalca, okazującego przeciwieństwo. prawdziwie męstwo nie jest takie, jakie okazał pewien zakonnik, który chełpił się, że gotów jest ponieść śmierć męczeńską, a nawet, jak mówił, że pragnie jej, ale który w jej obecności wyrzekł się Chrystusa, aby ocalić swe życie. Ani nie jest takie, jakie okazał chełpiący się Piotr, który przyrzekał: "choćby się wszyscy zgorszyli, ja się nigdy nie zgorszę i choćbym miał umrzeć, nie zaprę się ciebie." W prawdziwej odwadze niema ani joty zarozumiałości, która dla okazania śmiałości rzuca się z wysokich szczytów, by wprawić w zachwyt tłumy i zdobyć dla siebie korzyści. Wszystkie te zalety są albo przeciwne odwadze, albo jej sfałszowaniami. Przeto niechaj nikt z nas nie bierze żadnej z tych zalet jako należącej do odwagi, ponieważ one są po części sprzecznościami, a po części jej sfałszowaniami. Nie będziemy winni takiego mylnego pojęcia, jeżeli będziemy pamiętali na składniki odwagi, które są: trzeźwość, nieustraszoność, waleczność i zapomnienie o sobie w obecność grożącego niebezpieczeństwa.

    Jest interesującym zastanowić się nad rozmaitymi gatunkami odwagi. Z tych powinno się szczególnie wymienić cztery: (1) fizyczna, (2) umysłowa, (3) moralna i (4) religijna. Najpospolitszą z tych czterech jest odwaga fizyczna, która fizycznie odważa się, na fizyczne niebezpieczeństwa. Jako ilustrację takiej odwagi możemy przytoczyć opis o pewnym wodzu i jego 500 wojowników. Opis podaje, że pewien król, który miał 3,000 najlepszych żołnierzy, gonił owego wodza i jego 500 mężów. Król wysłał posłańca do wodza z wezwaniem, aby się poddał. Wódz w obecności posłańca zawołał jednego ze swych mężów i rozkazał mu by sobie wbił sztylet w serce, co ten uczynił. Potem zawołał drugiego, rozkazując mu skoczyć w głęboką przepaść, co ten uczynił. Potem bez żadnej uwagi odesłał posłańca, którego raport tak przeraził króla i jego 3,000 żołnierzy, że uciekali w wielkiej trwodze, a ścigani będąc przez wodza i jego 500 wojowników, zostali wytraceni co do jednego. W powyższym opisie jest okazana fizyczna odwaga. Inne piękne przykłady fizycznej odwagi są: Samson, Dawid i jego trzech głównych wodzów, Leonidas i jego 300 Spartanów, broniących Przełęczy w Termopilu, i Machabeusze. Odwaga umysłowa jest to zdolność, która odważnie potyka się z umysłowymi trudnościami, świeckimi lub religijnymi. Wszyscy wielcy myśliciele, pionierzy na polu myśli, mieli taką odwagę. Nasz Pan, badający tajemnice Boskiego Objawienia na puszczy, jest największym przykładem umysłowej odwagi. Apostoł Paweł, potykając się z trudnościami połączonymi odnośnie przymierza zakonu i przymierza Łaski, potępienia człowieka, odkupienia, usprawiedliwienia poczytalnego i aktualnego i dwóch wielkich źródeł jakie wypływają z okupu Chrystusowego, tj. wysokie powołanie i restytucja jest jeszcze jednym przykładem odwagi umysłowej. Luter dokonał czynu, wymagającego najwyższej umysłowej odwagi, kiedy on, w teorii i w praktyce, przeszedł przez labirynt myśli zawartych w dziełach Rzymu, uczących o usprawiedliwieniu przez sprawiedliwość, aż przeszedł do jasnego wyrozumienia o usprawiedliwieniu przez wiarę, a przez co podarł w strzępy, starannie opracowane teorie rzymskich teologów i wyniósł Ewangelię w żywej świeżości z martwych obrządków Rzymu.

    Moralną odwagą jest zdolność, która potyka się z moralnymi niebezpieczeństwami i trudnościami i mężnie tryumfuje nad nimi. Ten zarys odwagi jest wtedy czynny, gdy jest łatwo czynić źle, i zdaje się być niekorzystnym by czynić dobrze. Kilka ilustracji może posłużyć do wyjaśnienia tego gatunku odwagi. Moralną odwagą był zwrot pierścieni w następującym wydarzeniu: Pewien żołnierz po dokonanym czynie waleczności otrzymał w nagrodzie portmonetkę, jaką generał rzucił mu, w której znajdowało się nie tylko kilka monet złotych, ale także drogocenne diamentowe pierścienie; żołnierz domyślił się, że generał w entuzjastycznym podziwianiu jego waleczności, chciał mu dać złoto, ale nie pierścienie, które gdy odniósł, dowiedział się, iż rzeczywiście generał rzucając portmonetkę, nie miał na myśli pierścieni, lecz oceniając jego sumienność, wynagrodził go i pierścieniami. Była to moralna odwaga, co pobudziła chłopca, który po przypadkowym rozbiciu szyby w oknie wystawowym, zaczął najpierw uciekać ze strachu, lecz z powodu wyrzutów sumienia, udał się do właściciela składu, przyznając się do zrobienia szkody i dobrowolnie obiecał odrobić szkodę, co też uczynił. Była to moralna odwaga, co podziałała na nowo nawróconego marynarza, który prosił właściciela handlowych okrętów, u którego marynarz pracował, żeby przestał bluźnić imię jego nowo-znalezionego Zbawcy, jak również było moralną odwagą ze strony właściciela, że upokorzył się na prośbę, uznał się za winnego, przyobiecał poprawę i słowa dotrzymał. Była to moralna odwaga, co pobudziła chłopca do opuszczenia swoich kolegów, a udania się do domu swej matki, która mu zakazała pozostawać na dworze w czasie deszczu; a gdy jego koledzy wyśmiewali się z jego posłuszeństwa i wskazywali na swoje nieposłuszeństwo, on okazał moralną odwagę, gdy im odpowiedział: "Ja nie będę nieposłuszny i nie - szanujący mej matki, chociażby mi przyszło utracić wasze koleżeństwo."

    Lecz najwyższym gatunkiem odwagi jest odwaga religijna. Biblia i historia kościelna dostarczają nam wiele pięknych przykładów tejże odwagi. Samuel przy oznajmieniu Boskiego poselstwa Heliemu, daje nam ilustrację tej odwagi. Natan, strofujący Dawida za grzech, jest jej przykładem. Trzej młodzieńcy, którzy odmówili pokłonu bałwanowi na rozkaz Nabuchodonozora, za co zostali wrzuceni w piec ognisty, wykazali swoją odwagę. Daniel, modlący się do Boga, pomimo zakazu królewskiego, za co został wrzucony do lwiej jamy, okazał odwagę religijną. Matka hebrajska, zachęcająca swych synów do niesłuchania rozkazu Antoniusza Epifanesa, by gwałcić prawo Boże, jest również pięknym przykładem odwagi religijnej. Historia o męczennikach jest przepełniona przykładami religijnej odwagi. Jezus, Szczepan i Paweł są bez wątpienia pięknymi wzorami religijnej odwagi, którzy, z powodu wierności Bogu i ludowi Bożemu, często byli wystawieni na śmierć. Mamy wiele pięknych wzorów tej odwagi w historii kościelnej. Felicyta, owdowiała matrona, pochodząca z rzymskiej szlachty, za czasów Marka Aureliusza, cesarza rzymskiego, który starał się o wytępienie Chrześcijaństwa, okazała tę zaletę, gdy pretor* [* Pretor, w starożytnej rzeczypospolitej rzymskiej najwyższy urzędnik sądowy, w którego ręku spoczywał wymiar sprawiedliwości. (Przyp. tłum.)] namawiał ją i jej siedmiu synów do wyrzeczenia się Chrystusa, a gdy mu odmówiono, w obecności jej i jej synów, w okrutny sposób jednego po drugim zatorturował, a wśród tych mąk zachęcała każdego do wytrwałości w wierze ; a gdy po synach i ją wzięto na tortury nie wyrzekła się swego Pana, a tak umarła śmiercią męczeńską. Innym przykładem jest Hieromin z Pragi, pomocnik Jana Husa, którego za wiarę spalono na stosie. Gdy wykonawca wyroku chciał zapalić ogień z tyłu, by mu oszczędzić przykrego widoku ognia, Hieromin prosił go, by zapalił ogień z frontu, ażeby go mógł widzieć, a w czasie zapalenia ognia zaczął śpiewać hymn i śpiewał, aż ogień dosięgnął mu do ust, który przeszkodził dokończenia hymnu. Latimer, pomocnik Kranmera, jest jeszcze jednym wzorem takiej odwagi. Gdy się dowiedział, że miał być aresztowany, przygotował się do spotkania i udania się z urzędnikiem, który miał przyjść po niego. Gdy urzędnik zaofiarował mu sposobność ucieczki, Latimer nie przyjął, ale poszedł z nim by wyznać wiarę przed Krwawą Marią, tę samą wiarę, jaką głosił Henrykowi VIII i Grzegorzowi V. Skazany jako heretyk na spalenie na stosie i gdy ogień podkładano pod nim i pod Ridlejem, który razem z nim miał zginąć, zawołał na Ridleja: "bądź odważnym doktorze Ridley i bądź mężczyzną, my za łaską Boga zapalimy taką świecę w Anglii, która nigdy nie zgaśnie, a tak umarł zwycięzcą. To jest tylko kilka przykładów wybranych z wielu tysięcy, które objaśniają religijną odwagę.

    Odwaga działa w zakresie świeckim i religijnym. W zakresie świeckim ma być czynną w rodzinie. Nie jedna żona musi być odważną, aby wykonać wolę Bożą wbrew opozycji nierozumnego i tyranizującego męża. Nie jeden mąż musi postępować odważnie, aby pozostać głową wbrew uzurpacji sekutnicy. Nie jedni rodzice muszą okazać odwagę przeciw uzurpacji i nieposłuszeństwie krnąbrnych dzieci. Nie jedno dziecko musi być odważne, ażeby się nie poddać uzurpacji i tyranii ojca, lub matki którzy nienawidzą prawdę. I nie mało braci i sióstr musiało być bardzo odważnymi, ażeby zwyciężyć opozycje swych cielesnych braci i sióstr. Napewno Wesley i Russell musieli być odważnymi, aby wystąpić przeciw opozycji swych żon. Szczególnie w rodzinie wymagana jest odwaga, gdy małżonek, lub małżonka, rodzice, dzieci i bracia połączą się w swym przeciwieństwie do Prawdy, lecz w innych sprawach okazują miłe usposobienie; ponieważ pod takimi warunkami jest łatwiej ulec członkowi rodziny temu co jest w Prawdzie. Obserwowaliśmy takie wypadki, jakie powyżej są przytoczone i wiemy, że w takowych odwaga jest wymagana. W świecie handlowym trzeba mieć dużo odwagi, ażeby stać po stronie właściwej pomimo skrajnej konkurencji, przekręcania, niesprawiedliwych praktyk i odstręczania, które często działają przeciw dziecku i słudze Bożemu w kierunkach świeckich. W rządzie często wiele odwagi jest wymagane, żeby stać za prawdą, sprawiedliwością i świętobliwością przeciw pewnemu kierunkowi rządu, który dąży przeciw Słowu Bożemu, n. p., protestowanie przeciw współdziałaniu rządu z kościołem w kierunkach zabronionych od Boga, odmówienie służby wojskowej z bronią palną z powodu przekonaną sumienia, i sprzeciwianie się prześladowaniom dozwolonym przez rząd. W obydwóch fazach Wojny światowej wielu z ludu Pańskiego musiało boleśnie walczyć, ażeby utrzymać się wiernym Słowu Pańskiemu przeciw przemocy, wyśmiewaniu i wygnaniu z Ojczyzny, na które byli wystawieni z powodu trzymania się zasady. Rzeczywiście, opisy o męczennikach i wyznawcach Jezusowych są przepełnione cierpieniami, spowodowanymi przez prześladowcze rządy, pod wpływem judaizmu, pogańskiego i papieskiego Rzymu i pod wpływem sekciarskiego protestantyzmu, jaki wywierano na rządy przeciw wiernym; i potrzeba było wielkiej odwagi ażeby stawić opozycję.

    W zakresie religijnym odwaga najwyższego rzędu musi być okazaną, ażeby zwyciężyć opozycję. Prawie zawsze początkujący chrześcijanie są wystawieni na drwiny, złorzeczenia i wygnanie ze społeczności, gdy odwrócą się od grzechu do sprawiedliwości i do wiary w Chrystusa ich Zbawiciela. Prześladowania zwykle wzrastają po poświęceniu i wiernym staraniu się by poświęcenie wykonać. Ten co szczerze pragnie swoje poświęcenie wykonać, szczególnie w kierunku badania Prawdy i świadczenia o Prawdzie a wykazywania błędu, sprowadzi na siebie prześladowanie, które będzie wymagało wiele odwagi żeby je właściwie zwyciężyć. Zerwać z nominalnym kościołem i odstąpić od niego w Duchu Pańskim wymaga niezwykłej odwagi, szczególnie, gdy to prowadzi do zerwania czułych związków przyjacielskich i do kłopotów rodzinnych, interesowych i społecznych, a także do prześladowania i społecznego wykluczenia. Po przyjściu do Prawdy często spotyka się w środowiskach braci z warunkami, z którymi nie można się pogodzić, ale trzeba się im sprzeciwić: a gdy w tych warunkach znajduje się rewolucjonizm przeciw Prawdzie Pańskiej i Jego zarządzeniom, w których ktoś uporczywie trwa i gdy to wymaga odłączenia się od niektórych, chociażby najczulszych węzłów miłości, wtedy wymagana jest największa odwaga - dla niektórych t.zn. zerwanie kapłańskiej społeczności z winnymi, oddanie ich człowiekowi na to obranemu, który wyprowadza ich na puszczę i pozostawia w rękach Azazelowych - bo zrywa się przez to wszelkie braterskie węzły, pomoc i łaskę, aż ich cielesne umysły zostaną zupełnie zniszczone. To jest tak łatwo (dla ciała) pozwolić takim buntom przejść bez sprzeciwienia się; ponieważ tym sposobem uniknęłoby się bólu serca; lecz postąpić właściwie w takich warunkach wymaga ażebyśmy w danym wypadku przytłumili nasze cielesne uczucia i odważnie pozwolili Nowemu Stworzeniu mieć górę w posłuszeństwie woli Pańskiej. Bądźmy pewni, że próby, kary i pokusy na wąskiej drodze, otoczonej diabłem, światem i ciałem, wymagają od wiernych okazania odwagi najwyższego gatunku.

    W życiu Chrześcijańskim potrzeba wiele odwagi. Z tego, jak sprawa Boża stoi w świecie, trzeba nam być odważnymi, ażeby posunąć naprzód tę sprawę. Przeto mówimy, że sprawa Boża wymaga naszej odwagi, żeby ją posunąć naprzód. Prawda, że Bóg, który jest sam w sobie wystarczający, mógłby łatwo obejść się bez naszej usługi w Jego sprawie. Przez użycie Swej mocy On mógłby, gdyby chciał, usunąć wszystką opozycję i wszystkich przeciwników. Gdyby chciał mógłby posłać legiony aniołów z mocą zatrzymania wszystkich opozycji, i tym sposobem okazać, że nie potrzebuje nas dla poparcia Jego celów; lecz dla tej samej przyczyny, dla której On zezwala by Jego sprawa służyła potrzebie ofiar ludu Jego i czyniła postęp, zezwala na takie warunki Jego sprawy w świecie, które wymagają odważnych czynów z naszej strony, ażeby zwyciężyć jej nieprzyjaciół i zmusić ich do ucieczki. Jest to dla teraźniejszego i przyszłego dobra Jego wybranych i dla przyszłego dobra niewybranych z świata, że On zostawia Swoją sprawę na świecie w takim stanie, że potrzebuje naszej odwagi, ażeby ją posunąć naprzód. Więc Bóg zezwala na to, że jest fałszywie przedstawiana, ażebyśmy ją bronili. On pozwala, że lud Jego jest źle traktowanym, abyśmy mogli go ratować. On dozwala, że sprawiedliwość jest poniżana, żebyśmy mogli ją podnieść. On dozwala sprzeciwianiu się świętobliwości, żebyśmy mogli toczyć wojnę na jej korzyść. Upodobało się Bogu, że pod obecnymi warunkami, On otacza Prawdę, lud, sprawiedliwość i świątobliwość, i jeżeli byśmy odważnie nie walczyli, to sprawa Boża, po ludzku mówiąc, byłaby w wielkim poniżeniu, jeżeli nie zupełnie pokonana. Bóg przewidział, że może polegać na wiernych wybranych klasach, które stać będą po stronie Jego sprawy, i dlatego upodobało Mu się, zostawić ją w takim stanie, coby wymagało ich odwagi do krzewienia jej. Ponadto, te wybrane klasy potrzebują odwagi. One potrzebują odwagi do okazania swojej wierności i samoofiary wśród przeciwności w jakich sprawa Boża znajduje się. Potrzebują tej zalety, żeby właściwie postąpić w takich warunkach w jakich żyją, oraz potrzebują jej jako część ekwipunku swego charakteru potrzebnego do wykonania misji w czasie obecnym i przyszłym; a także potrzebują odwagi, ażeby okazać się zwycięzcami. Ich bracia potrzebują wyrobienia sobie odwagi, ażeby ich przyprowadzić do Prawdy, zachęcić w boju chrześcijańskim i dopomóc do odniesienia zwycięstwa nad ich nieprzyjaciółmi, świat również potrzebuje tej zalety, ponieważ ona już teraz sprowadza mu pewną potrzebną pomoc i błogosławieństwo i będzie błogosławionym przykładem dla nich, gdy powstaną na próbę żywota w następnym Wieku.

    Wielka jest korzyść z odwagi. Tak jak każda inna łaska, tak też i odwaga podoba się Bogu, który dla Swojej wielkiej Osoby, świętego charakteru, cudownego planu i wielkich dzieł, zasługuje na zadowolenie - zasługuje na więcej niż nasze słabe i upadłe siły mogą Mu dać w ofierze. Natura, zalety czynności i skutki odwagi., dobrze świadczą o Bogu, jako Tym, który ich rozwija, wzmacnia, zrównoważa, i krystalizuje. Pewną jest rzeczą, że jej cele i wyniki posuwają Jego sprawę naprzód, i tym to sposobem, przez te czynności i owoce, odwaga uwielbia Boga, który tak wielce zasługuje na chwałę od nas. Odwaga jest bardzo pomocną tym, którzy ją posiadają. Ona pomaga odwrócić przegraną walkę w zwycięstwo, a następnie zwycięstwo w wojnie, jako całość w kompletny podbój. Ona zmusza nieprzyjaciół do ucieczki, wstrzymuje wysiłki naszych wad, braków i słabości, od ujarzmienia nas, ułatwia zwyciężenie trudnych rzeczy. Odwaga dopomaga każdej łasce do wzrostu i podtrzymania jej zysków, pod naciskiem przykrej walki. Ona odzyskuje utracony teren i wypędza nieprzyjaciela w porażce przed sobą, pozbawiając go terytoriów, jakie posiadał od dawna. Używanie odwagi wyrabia, wzmacnia, zrównoważa i krystalizuje ją, oraz dopomaga sąsiedniej łasce do wzrostu w taki sam sposób. W warunkach wojennych, które stawiają czoło chrześcijaninowi, ona jest niezbędną dla obrony i ataku przeciw naszym duchowym wrogom. Odwaga także dopomaga naszym braciom w ich wojnie. Ona zachęca słabych, wzmacnia mocnych i daje pomoc wszystkim towarzyszom broni duchowej, we wszystkich częściach ich wojen. Ona dopomaga im jako żołnierzom, stojąc na warcie, podpiera ich w walce zaczepnej i opornej, wzmacnia w obronie i pobudza do wytrwałości. Odwaga pobudza do utrzymania załamującej się linii bojowej; dodaje ducha linii postępującej naprzód i dopomaga opierającej się linii frontowej stać silnie, jaki mur. Gdybyśmy nie okazali odwagi w czynnościach, to wiele z naszych współ - wojowników musiałoby się cofnąć i doznać sromotnej porażki, nie jeden atak zwolniłby swój zapęd; nie jedna obrona poddałaby się; nie jedna trudność zniechęciłaby; i wielu stojących na warcie, musiałaby ulec na widok wroga. Wobec tego, odwaga jest bardzo korzystną dla wszystkich, a szczególnie dla ludu Bożego.

    Odwaga jest zaletą, która występuje naprzód w naszej wojnie chrześcijańskiej. Ponieważ mamy nieprzyjaciół, z którymi jesteśmy w wojnie, dlatego odwaga jest potrzebna w walce i w uzbrojeniu się do bitwy. Nasi nieprzyjaciele nie są pośledniego gatunku, ale są mocni, przebiegli i wytrwali. Ktoby powiedział, że Szatan nie jest mocny, przebiegły i wytrwały? On jest wielkim psychologiem, który zna naszą słabość i mocne punkty naszego charakteru. On wie jak zadać nam, najbardziej przebiegłe i skuteczne ciosy, ponieważ on zna naszą słabą i mocną stronę. On wie w jakim kierunku jesteśmy najwięcej skłonni do pobicia, i planuje i wykonuje swoje ataki i obrony o ile możliwe ku naszej szkodzie, a jego korzyści. Ale całe nasze szczęście, że nie walczymy z nim pojedynczo; ponieważ dla nas walczy ten Waleczny, którego Bóg Sam wybrał, aby był naszym Wodzem. Ten fakt, połączony z naszym użyciem wszystkiej odwagi i innych łask, jakie posiadamy, zapewni nam zwycięstwo, jeżeli będziemy nadal walczyć odważnie i wiernie. Nie powinniśmy drzeć przed szatanem, lecz bez bojaźni zwalczać go, według rozkazów naszego Wodza, który w walce królewskiej, w jakiej bojujemy, da zwycięstwo odważnym i dobrym, jak nasz tekst podaje. Gdy Szatan widzi, że sam nie może doprowadzić do upadku w jego walkach z nami, to zaciąga świat na swoją stronę przeciwko nam. Dlatego to, przez nieświadomości i zabobony, on pobudza świat, ażeby użył swej grzeszności, samolubstwa, błędu i światowości przeciw nam. To samo on niekiedy czyni w naszej rodzinie, naszym interesie, pomiędzy naszymi współpracownikami, przyjaciółmi, nieprzyjaciółmi, a także pomiędzy cywilnymi, stanowymi i państwowymi urzędnikami, i w nominalnym kościele. W jeden albo drugi sposób on manipuluje, pobudzając ich pojedynczo, lub łącznie przeciwko nam; a więc musimy być odważnymi w tym boju, bo inaczej doznamy porażki w walce.

    Najmocniejszym aliantem Szatana przeciw nam, to nasze biedne, naturalne i upadłe ciało. Z powodu upadłości ciała, szatan stara się zmusić nas do grzechu i błędu; a przez naturalne skłonności naszego ciała, jako przeciwne jego grzesznym i błędnym skłonnościom, on stara się wciągnąć nas do samolubstwa i światowości. Że nasze ciało jest naszym najgorszym nieprzyjacielem, to dzieje się z tej przyczyny, iż ono jest składową częścią nas samych, i to najmocniejszą częścią nas samych; przeto musimy być mocniejsi niż sami jesteśmy, ażeby je zwyciężyć. Byłoby niemożliwym przezwyciężyć je, chociażbyśmy byli jak najodważniejsi, gdyby nasz Pan Jezus nie wzmacniał nasze wole do tego stopnia, że stają się mocniejsze od naszych ciał. Możemy być pewni, że Pan wymaga od nas, abyśmy oprócz innych łask użyli odwagi w naszej walce i odnieśli zwycięstwo. Niech nikt nie myśli, że nasze ciało jest mało znaczącym wrogiem. Z wszystkich trzech ono jest najwięcej oporne i zawzięte; bo gdy Szatan doznaje zawodu, z powodu naszego pomyślnego walczenia z nim, to pozostawia nas na chwilę w spokoju; i gdy świat zdołaliśmy zahamować na każdym punkcie w jego wysiłkach pobicia nas, i gdy na chwilę przestaje walczyć z nami, to ciało nigdy się nie poddaje. Gdy je zdołamy powstrzymać na jednym punkcie ataku, to natychmiast uderza na drugi punkt, i tym sposobem toczy z nami nieustanną walkę, nigdy się nie poddając, aż będzie aktualnie uśmiercone przy końcu naszego życia. Diabeł, świat i ciało manipulują różnymi formami grzechu, błędu samolubstwa i światowości przeciwko nam. Co za wielkim związkiem wrogów są ci trzej, którzy są wrogami naszej nowej woli! Ponieważ oni nie tylko sami manipulują przeciwko nam, jako nasi osobiści wrogowie, ale także pobudzają przeciwko nam nieosobowych wrogów, jak np. upadłe cechy, jakie są w nas, lub w innych, a które występują przeciw naszej odwadze, jak np. bojaźń odbijająca się w uczniach w Getsemane w czasie pojmania naszego Pana, chełpliwość Benadada, lub Piotrowa pewność siebie na podwórzu arcykapłana. Chociaż jesteśmy otoczeni na świecie mnóstwem silnych wrogów, podtrzymujemy naszą odwagę, wiedząc, że nasz Bóg i nasz Wódz, którzy są za nami, są mocniejsi, aniżeli nasi wrogowie, którzy są przeciwko nam.

    Teraz podajemy kilka myśli, co do użytku odwagi: Tak jak każda inna łaska, tak i ta, ma swoje funkcje w ekonomii wyciśnięcia charakteru. Krótki przegląd tych funkcji będzie pomocny w praktycznym użyciu odwagi. Pierwszym użytkiem lub funkcją odwagi jest danie nam możności właściwego i skutecznego spotkania się z niebezpieczeństwem; ponieważ jej specjalnym zakresem czynności, są niebezpieczne okoliczności w ciągu naszego życia. Być nieśmiałym lub tchórzliwym w niebezpieczeństwie jest pierwszą gwarancją naszej porażki, natomiast być odważnym w niebezpieczeństwie, gdy inne rzeczy dorównują, jest gwarancją powodzenia. A więc ażeby nasze spotkanie się z niebezpieczeństwem w życiu chrześcijańskim, mogły być właściwym i skutecznym, musimy zrobić dobry użytek z odwagi. Drugim użytkiem odwagi jest, by odnieść zwycięstwo. Jesteśmy w najważniejszej z wszystkich wojen, ponieważ od niej zależy nasz żywot, powodzenie lub upadek. Ta wojna nie zna kompromisu w swoim ostatecznym wyniku, bo ostatni wynik jej, musi być zwycięstwo, lub porażka, powodzenie lub upadek, żywot lub śmierć nowej woli. Ażeby uniknąć porażki, a otrzymać zwycięstwo jest urzędem odwagi; bo jeżeli jesteśmy wiernymi i walecznymi, tedy napewno wygramy, ale jeżeli niedowierzamy i tchórzliwymi, wtedy napewno przegramy. Jeszcze inną funkcją odwagi, jest otaczanie opieką słabych. Tak jak we wojnie fizycznej, silni i waleczni opiekują się słabszymi towarzyszami broni, tak też jest w naszej wojnie, w wojnie nowej woli, która się toczy w obrębie naszych usposobień, że silni i waleczni bracia mają się zaopiekować i zachęcać swych słabszych braci. Tacy silni i odważni bracia mają przywilej czynienia tego, przez dawanie słabszym braciom przykładu odwagi, a potem przez słowo zachęty rozpraszają ich obawy, a pobudzają do odwagi, i w końcu zasłaniają ich w czuwaniu podczas ich warty duchowej, w agresywności, w obronie i w wytrwałości. Jeszcze innym użytkiem odwagi jest ratowanie tych towarzyszów broni, co doznali ciężkiego natarcia ze strony wroga, lub zostali przez niego częściowo pokonani. W militarnej wojnie odwaga jest często użyta w ten sposób, jak np. wiele przykładów mamy w II Fazie Wojny Światowej, gdzie często żołnierzom, będącym w krytycznym położeniu, przyszli drudzy na pomoc i w krótkim czasie dopomogli wyjść z trudnego położenia, obracając porażkę w zwycięzstwo. Tak samo jest w naszej wojnie, gdzie nie jeden z braci lub sióstr doznał ciężkiego natarcia ze strony diabła, ciała i świata i już prawie zaniechał bojowania, kiedy odważna siostra lub brat przyszedł na pomoc i przechylił stronę porażki na stronę zwycięstwa, albo przynajmniej powstrzymał od zupełniej klęski; tak jak mała dziewczynka, gdy schodziła w głębinę doliny śmierci, doznała zachęcenia ojcowskiego, kiedy prosiła ojca by stał przy niej i trzymał ją za rękę; lub mały chłopczyk, gdy złamał nogę prosił matki by go trzymała za rękę, a tym sposobem ulżyła mu w zniesieniu przykrego bólu. Powyższe cztery użytki odwagi dowodzą, że odwaga jest bardzo pożyteczna w ekonomii charakteru.

    Użytek odwagi może być nadużywany. Bo gdy teorie i praktykę odwagi poddamy egzaminacji, to wnet zauważymy, że odwaga jest zaletą często nadużywaną; to znaczy, że nadużycia są z powodu przecenienia lub niedoceniania odwagi. Zuchwalstwo jest nadużyciem odwagi, gdyż ją przecenia. Ktokolwiek zuchwale i niepotrzebnie wystawia siebie na niebezpieczeństwo jest zuchwałym. Ktokolwiek wpada tam gdzie aniołowie obawiają się stąpać jest winien tego samego. Zwykle za wielka śmiałość przynosi ze sobą kary, które powinny ją wyleczyć. Przeto powinniśmy mieć się na ostrożności, by nasza nadmierna śmiałość nie była naszym nieszczęściem z powodu niebezpieczeństwa. Wielkie zaufanie w swoje siły i spoleganie na sobie w obecności niebezpieczeństwa jest innym wyrażeniem przecenienia odwagi. Apostoł Piotr jest bez wątpienia przykładem takiego przecenienia swojej odwagi, gdy sam chciał obronić Mistrza w ogrodzie Getsemańskim, a szczególnie gdy wszedł na podwórze arcykapłana. Chełpienie się ze swego niedoświadczonego męstwa, czego przykładem jest Benadad, Goliat i wojska Filistyńczyków jest nadużyciem odwagi. Taka chełpliwość, jak pokazane w powyższych trzech przykładach, zwykle poprzedza i zwiastuje upadek. Zarozumiałość jest jeszcze innym nadużyciem odwagi, ponieważ jest jej przecenieniem, czego mamy przykład z nie-wierzącego pokolenia Arabów w wojnie z pierwotnymi naśladowcami Mahometa. Przystąpili do wojny z wielką pogardą, oraz zarozumiałością i chełpliwością, czując, iż są jak dziesięć do jednego względem swego nieprzyjaciela; lecz w krótkim czasie, pod naporem ataków Mahometan, poczuli się jak jeden do dziesięciu i odnieśli wielką porażkę. Inne nadużycia odwagi przybierają formę niedocenienia jej. Pierwsza z tych form jej nadużycia jest nietrzeźwość, która źle oblicza wyniki w konflikcie, t. zn. za mało ceni siebie, a za wysoko ceni stronę przeciwną, gdy robi porównania między osobami, siłami, liczbami, zdolnościami, itd. w odnośnej sytuacji. Wynikiem tego jest porażka zanim się walka zacznie. Za wysokie ocenienie niebezpieczeństwa, a za niskie ocenienie swej własnej siły i zdolności w potyczce z nimi jest niedocenieniem pierwszej formy odwagi. Nieśmiałość jest jeszcze innym nadużyciem niedocenianej odwagi, i ma się rozumieć, iż jest przeszkodą w jej wykonaniu i pomija jej cel. Tchórzostwo jest najgorszem ze wszystkich nazw niedocenionych nadużyć odwagi. Gdzie jest tchórzostwo, tam niema odwagi. Weźmy na przykład nietrzeźwość, która przecenia niebezpieczeństwa, a nie docenia swoich zdolności, ażeby im zwycięsko stawić czoło. Tego przykładem są Izraelici, którzy zniechęcili się z powodu złego raportu dziesięciu szpiegów. Przykładem nieśmiałości, obawiającej się, że niebezpieczeństwa są za wielkie, aby się można potykać z nimi, są mężowie z Jabes - Galadskiego (1 Sam. 11), którzy zgodzili się poddać Amonitom bez walki. Przykładem zaś tchórzostwa, które cofa się w popłochu to Syryjczycy, którzy słysząc niepewne głosy przy oblężeniu Samarii, uciekli w największym popłochu, (1 Król. 7:1-7).

    Lecz z całą odwagą naszą patrzmy, abyśmy uczynili dobry użytek z całej zbroi Bożej w naszej wojnie, mając nogi obute w sandały Ewangelii, a również biorąc na się pancerz sprawiedliwości, przepaskę służby, przyłbicę nadziei, tarczę wiary, miecz Ducha i nakolanka miłości dla ochrony naszych symbolicznych nóg. Nie zaniedbywajmy włożenia tej całej zbroi, bo inaczej, to napewno upadniemy w walce, co najmniej częściowo. W tej wojnie musi każdy potykać się prawnie - zgodnie z regułami wojennymi - jeżeliby chciał być ukorowanym zwycięzcą. Historia podaje o pewnym spartańskim wojowniku, który przed bitwą odłożył zbroję, pomazał całe ciało oliwą, wziął włócznie w jedną rękę, a miecz w drugą i tak całkiem nago przystąpił do walki. Tym postępkiem narobił tyle niezwykłego chaosu wśród nieprzyjaciela, że pozyskał poważanie całego wojska spartańskiego. W prawdzie otrzymał wieniec waleczności, lecz został skazany na 1000 drachm kary (1 drachma wartości 20 centów amer.) za nieposłuszeństwo rozkazowi, że żołnierze mają nosić swoją zbroję ;w bitwie. Tak samo i my, gdy nie będziemy nosili całej zbroi, to chociaż bylibyśmy odważnymi, to i tak utracimy pewną część nagrody, która mogłaby się nam dostać.

    Teraz kilka słów o wyrabianiu odwagi. Odwagę powinno się wyrabiać we wszystkich jej częściach - wzrostu, wzmocnienia, zrównoważenia i skrystalizowania. Pierwszą rzeczą potrzebną do takiego wyrobienia jest ufność w Boskie przymierze dane pod przysięgą, w każdej z trzech jego części, t j., (1) że Bóg uczyni niebieskie nasienie duchowym, najpierw w sercu i myśli, a potem w ciele, i, że On uczyni ziemskie nasienie dobrem, najpierw w sercu i myśli, a potem doskonałe w ciele; (2) da nam (nasieniu) zwycięstwo nad diabłem, ciałem i światem: i (3) użyje to nasienie aby błogosławiło wszystkie pokolenia, rodzaje i narody świata (1 Moj. 22:16-18). Zupełne spoleganie na tych trzech obietnicach będzie prawdziwie skutecznym do wyrobienia tych czterech wspomnianych części odwagi. Drugą rzeczą jaka okaże się pomocną w tym samym celu, będzie zupełne spoleganie na usłudze Chrystusowej, że dostarczy nam wszelkiej zewnętrznej pomocy, która uzdolni nas do wyrobienia w sobie odwagi. Albowiem usługa jaką Jezus ma względem nas jest udzielanie nam ze Słowa Bożego wszelkiej pomocy dla naszego oświecenia i posilenia, ażebyśmy mogli wyrobić w sobie tak tę, jak i każdą inną łaskę Ducha Świętego, a również zupełne zaopatrzenie nas w siłę, do wyrobienia tej łaski i opatrznościowe udzielenie nam wszystkich potrzebnych okoliczności, jakie są nam potrzebne i pomocne wśród sposobności wyrobienia odwagi. Zupełne spoleganie na Chrystusie, że On spełnia taką służbę względem nas, bardzo wiele nam dopomoże do wyrobienia tej łaski. Trzecia rzecz, jaka okaże się pomocną, będzie zupełna ufność, że w naszym zadatku Ducha św. mamy wszelką wewnętrzną pomoc, która uzdolni nas do wyrobienia tej łaski; ponieważ Duch Św. jako nowa wola daje nam tyle dobrej zachęty ile do tego potrzebujemy, a jako władze święte we wszystkich naszych władzach umysłowych daje nam wszelkie wewnętrzne uzdolnienie do wyrobienia odwagi, a jako usposobienie, przez które nowa wola ćwiczy te władze święte i uprawia je w nas, ażebyśmy mogli wzrastać w cztery powyżej wymienione stopnie. Te trzy rzeczy są całym wewnętrznym zaopatrzeniem jakie potrzebujemy do uprawiania tak tej, jak i każdej innej łaski, a zupełna ufność w te trzy rzeczy dopomoże nam do wyrobienia odwagi. Musimy zatem mieć zupełne zapewnienie wiary.

    Czwartą rzeczą potrzebną do wyrobienia odwagi, jest nadzieja zwycięstwa. Jest pewien gatunek odwagi zrodzony z rozpaczy, który czyni człowieka odważnym nawet gdy się jest pewnym, że nie można zwyciężyć, ale próbuje szczęścia, na ile to jest możliwe. Znakomitym przykładem odwagi zrodzonej z rozpaczy są następujący trzej wodzowie: Leonidas i jego 300 Spartańczyków w Termopile, Austin i jego 185 w Alamo i Kuster z jego 600 przy połączeniu rzek Big Horn i Little Horn. Lecz nie taką ma być odwaga chrześcijanina. Jedną z głównych sprężyn odwagi jest nadzieja zwycięstwa. Kto chce wyrobić w sobie nadzieję, ten musi posiadać w myśli, sercu i woli nadzieję zwyciężenia diabła, świata i ciała, gdyż ci trzej wrogowie są zawsze gotowi do wprowadzenia grzechu, błędu, samolubstwa i światowości w różnych ich formach; a także musi posiadać przed stęsknionymi oczyma swymi wystawioną nagrodę, a to mu wielce dopomoże do osiągnienia odwagi. Piątą rzeczą pomocną do wzrostu odwagi jest miłość. Miłość obowiązkowa i bezinteresowna względem Boga i Chrystusa jest, "ze wszystkiego serca twego, i wszystkiej duszy twojej, i ze wszystkiej siły twojej i ze wszystkiej myśli twojej" - Łuk. 10:27. Miłość obowiązkowa i bezinteresowna względem świata i nieprzyjaciół jest większa niż względem siebie, gdyż zmusza do zapomnienia o własnym zabezpieczeniu i interesach, a pogrąża się mądrze w nieuniknione niebezpieczeństwa i dokonuje czynów bohaterskich i męstwa, których inaczej nie mielibyśmy odwagi uczynić. Miłość zapomina o sobie, a szuka dobra drugich, bez względu na jak wielkie niebezpieczeństwa naraża się, i nie myśli o własnym niebezpieczeństwie, ale o powodzeniu drugich. Tylko taka miłość była powodem, że Jezus podjął krzyż, Paweł wiele niebezpieczeństw, Piotr i Jan znieśli złość Sanhedrynu i króla, i pozwoliła świętym, męczennikom i wyznawcom Chrystusa, lekceważyć niebezpieczeństwa rzymskiej areny, papieskiej inkwizycji, oraz krucjat i gniewu protestanckich prześladowców. Praktykowanie odwagi jest szóstym sposobem wyrabiania tej łaski, albowiem uczymy się przez praktykę i operację. Tak też dzieje się we wszystkich zakresach działalności - czy to we fizycznym, umysłowym, artystycznym, moralnym czy religijnym zakresie. A na koniec właściwa ocena samych siebie w związku do naszych niebezpieczeństw, do niebezpieczeństw nieprzyjaciół, co stoją nam w drodze, rzeczy, które mają być wykonane i metody, duch i sposób wykonania ich, okażą się pomocnymi w naszym wyrabianiu odwagi. Czyńmy te siedem rzeczy, a napewno będziemy uprawiać w sobie odwagę - rozwiniemy, wzmocnimy, zrównoważymy i skrystalizujemy ją.

    Posiadając odwagę można ją łatwo utracić. Rzeczy jakie przyczyniają się do jej utraty są: nieużywanie jej, nieśmiałość i tchórzostwo. Te rzeczy prowadzą do zniszczenia odwagi, bo one najpierw wstrzymują odwagę, a potem zupełnie usuwają. Ażeby przeciwstawić się takiemu stanowi rzeczy, musimy zawsze ćwiczyć się w odwadze wśród różnych sposobności, jakie się nastręczają do jej wykonywania, oraz musimy pozbyć się nieśmiałości, i tchórzostwa z naszych umysłów, serc i woli. Bogu podoba się poddać naszą odwagę raz wyrobioną w różnych stopniach tych czterech powyżej wspomnianych zakresów, pod różne próby, oraz srogie doświadczenia i sytuacje, a błogosławiony jest ten, co wytrwa w tych próbach zgodnie z Boskim zadowoleniem. Taki będzie uczestniczył w wielkim tryumfie, jaki czeka tych, co połączą dobroć z odwagą. Taki rzymski generał, któremu powiodło się w jakikolwiek sposób powiększyć państwo rzymskie, gdy szczęśliwie powrócił z wojny, zwykle odbierał tryumfy w Rzymie. Taki był bohaterem okazji, któremu oddawano oklaski, honor i władzę. Lecz były to małe triumfy w porównaniu do tych, jakie połączone ze zwycięstwami w Armii Bożej, w jej czterech korpusach: Małe Stadko, Starożytni święci, Wielkie Grono i Młodociani święci. Im oddadzą okrzyk radosny wszystkie stworzenia na niebie i na ziemi. Anielskie chóry oddadzą najprzyjemniejszą muzykę, jaką Bóg może ułożyć; a ziemia połączy się z nimi. Gdy przegląd tych czterech korpusów będzie się odbywał przed ich Wodzem, on wskaże każdego z nich Królowi i powie o jego bohaterstwie, a Król uzna to z pochwałą i ocenieniem. O jak wielkim będzie tryumf odważnych i dobrych! Tak jak dawniej tak i teraz polecamy za roczny hymn No. 13.

TP ’46, 2-8.

Wróć do Archiwum