GEDEON - FIGURA I POZAFIGURA

(Księga Sędziów 6:1-8:12; Dokończenie)

    BADAJĄC rozdział szósty Księgi Sędziów zauważyliśmy tam zadziwiającą historię figuralną Czasów Pogan i Boskie przygotowanie Wyswobodziciela do uwolnienia ludu Bożego od ich ciemiężycieli, tak samo w roz. 7 w wier. 1 - 22 znajdujemy znamienną historię figuralną o wyborze i przygotowaniu pozafiguralnych Trzystu, którzy mieli wziąć zwycięski udział w pierwszej walce pozafiguralnego Gedeona. Jesteśmy pewni, że wypełnienie dotąd badanej pozafigury jest bardzo jasne i powinno dać nam zachętę do czytania o wypełnieniu reszty tej pozafigury dotąd wypełnionej, i do brania gorliwego udziału w drugiej walce pozafiguralnego Gedeona. Jak chwalebny jest nasz przywilej! Używajmy go zatem dla chwały Bożej i na zbawienie wielu błądzących braci. - Jak. 5:20.

    (45) Przypominamy, że według rozdziału 6 Sędziów, mieliśmy dotąd określone figuralne i pozafiguralne ciemiężenie ludu Bożego, jakiego doznał z rąk figuralnych i pozafiguralnych Madianitów i przygotowanie figuralnego i pozafiguralnego Giedeona jako Wyswobodziciela od ich ciemięzców. Następnie podaliśmy figuralny i pozafiguralny opis o przeciwnych sobie armiach, o pracy wybierania i odrzucania między ludem Bożym pod względem pierwszej walki, o ostatecznym zachęcaniu Wodzów armii Pańskiej, a także podaliśmy plan, opis i wynik pierwszej walki. Na koniec mieliśmy dane wyjaśnienie Sędziów 7:1-22. Ufamy, że dotąd prowadzone badanie dowiodło, iż było bogatym błogosławieństwem dla wszystkich.

    (46) Teraz przystępujemy do dalszego badania pozostałych części historii o Gedeonie, o ile wypełniła się ta część w pozafigurze. W wierszu 22 mieliśmy podane określenie, jak Madianici podzieleni na dwie grupy, uciekali w dwóch kierunkach. Wiersz 23 wprowadza na scenę walki trzy grupy wojowników, tj. owych 9700, którzy zostali odsunięci od udziału w pierwszej walce Gedeona. Te 9700 byli to mężowie tylko z trzech pokoleń, Neftali, Aser i Manases i wierzymy, że te trzy grupy, składające się z 9700 mężów, wyobrażają trzy grupy, z których składa się Wielkie Grono. Te trzy grupy z punktu widzenia figury Lewitów są to pozafiguralni Meraryci, Kaatyci i Gersonici. Innymi słowy, wiersz 23 wyobraża trzy grupy Wielkiego Grona wchodzące w walkę przeciwko pozafiguralnym Madianitom. A fakty pozafigury dowodzą, że to już miało miejsce; w każdym bowiem wypadku te trzy grupy, lub przynajmniej dwie z nich, chociaż brały udział w wojnie po zakończenie się pierwszej walki, to działały w tym mniemaniu, że biorą udział w pierwszym uderzeniu Jordanu. Pierwszą grupą Wielkiego Grona, biorącą udział w pozafiguralnej walce, byli to zwolennicy Towarzystwa, składający się szczególnie z tych, którzy trzymają się jeszcze Towarzystwa i z tych, którzy od drugiego uderzenia Jordanu opuścili Towarzystwo i stali się grupą Standfast (stójmy mocno). Ci są właśnie tymi dwoma grupami pozafiguralnych Merarytów, tj. Mahelici i Muzyci. Rozumiemy, że te dwie grupy wyobrażają mężów z Neftali, tj. pierwszych wspomnianych z owych trzech obrazowych grup, ponieważ ci byli pierwszymi z grup Wielkiego Grona, którzy walczyli przeciwko pozafiguralnym Madianitom. Ich udział w walce pokrywał okres ich wielkiego ruchu, trwającego od jesieni 1917 do wiosny 1918; a może również obejmować i publiczną wojowniczą pracę zwolenników Towarzystwa, szczególnie jaką rozpoczęli w lecie 1920 r. - Obj. 19:3.

    (47) Druga grupa Wielkiego Grona, która przystąpiła do pozafiguralnej walki, składała się z oddziału Olsonitów, lub używając nazwę lewicką, z oddziału Izaarytów, pochodzących z grupy Kaata. (4 Moj. 3:27.) Jak poprzednia grupa tak i ci również myślą, że uderzali Jordan pierwszy raz, używając do swej pracy gazetek, książek, wykładów, itd. Wielu Zwoleńników z grupy Sturgeon - Husyjelici - i niektórzy z grupy Ritchie - Hebronici - przyłączyło się do tego ruchu. Tak więc druga grupa Wielkiego Grona w ich przedstawicielach przystąpiła do walki przeciwko pozafiguralnym Madianitom. Rozumiemy, że ci są pozafigurami mężów z Aser (w. 23). Przez długi czas nie mogliśmy zrozumieć jak Pasterska Biblijna Instytucja i Komitet Brytyjskich Studentów Biblijnych, tj. trzecia grupa Wielkiego Grona - Gersonici, z punktu widzeniu obrazu lewickiego - brali udział w walce przeciwko pozafiguralnym Madianitom. Trudność zrozumienia była po części z tej przyczyny, że nie czynili tego z całego serca, lecz połowicznie, i sposobem na pół skrytym, ażeby nie twierdzić publicznie, że się uderza Jordan. Lecz później zrozumieliśmy jak oni to czynili. Atak tej grupy na pozafiguralnych Madianitów można zauważyć z myśli zawartych w przedmiocie "Objawienie Jezusa Chrystusa", wydawanym w seriach w specjalnym wydaniu ich Zwiastuna o Piekle, z 1 i 15 czerwca 1919 r. (a szczególnie w tej części, która traktuje o Parousii i Epifanii, str. 167-170), i w ich gazetce, "Uciśnienie Narodów Poprzedzi Ustanowienie Królestwa Bożego" (szczególnie str. 2-6). A zatem członkowie tej grupy, którzy te pisma rozszerzali, dawali o tych rzeczach wykłady i opowiadali je drugim, są pozafigurami mężów z Manases, którzy "gonili Madianitów."

    (48) Jest godnym uwagi, że chociaż Gedeon zaprosił trzystu, ażeby walczyli z nim w pierwszej walce (Sędz. 7:15), a później zaprosił mężów z Efraim, ażeby gonili Madianitów (Sędz. 7:24), to mężów z Neftali, Aser i Manases, wcale nie zapraszał do czynienia żadnej z tych rzeczy; ani nie był ich wodzem, ani nie był z nimi w żadnej części ich walki. Te rzeczy wyobrażają, iż nasz Pan nie zapraszał tych trzech grup Lewitów do brania udziału w walce przeciw pozafiguralnym Madianitom; to znaczy, że nie było Prawdy w tym przedmiocie, któraby ich pobudzała do wejścia do tej pozafiguralnej walki; lecz czynili to pod pewnym stopniem błędu i niecnej ambicji; a że ich udziału w walce Pan nie uznaje jako chwalebny, jest prawdopodobnie dlatego, że czynili to w stanie nie - oczyszczonym i źle obchodzili się z Jego Kapłaństwem. Widzimy, zatem, że figury tych trzech grup są jednak załączone w tym obrazie, ażeby wskazywały w pozafigurze jak te trzy grupy Wielkiego Grona będą brały udział w walce przeciwko pozafiguralnym Madianitom. Wypełnione fakty dowodzą, że pozafigura wierszu 23 wypełniła się.

MŁODOCIANI ŚWIĘCI

    (49) Księga Sędziów od 7:24 do 8:3 przedstawia nam epizod, który również wypełnił się w pozafigurze, a który jest dla nas pełnym pozafiguralnej instrukcji. Te wiersze odnoszą się do tej części, w której mężowie z Efraim brali udział, nie w pierwszej i w drugiej walce Gedeona, ale w osobnej walce, do której zostali zaproszeni, lecz w której nie mieli być wprost prowadzeni przez Gedeona, chociaż naznaczył im co mieli czynić. Widząc uciekających Madianitów, Gedeon chciał im zabiec i zniszczyć zanim przejdą przez Jordan; dlatego rozesłał Gedeon posły na wszystką górę Efraimska, mówiąc: zabiegajcie Madianitom, a ubiegnijcie przed nimi wody aż do Betabara, i do Jordanu." (Popr. tłum.) Wszyscy mężowie z Efraim przyłączyli się do wykonania tego rozkazu, (w. 24). Według powyższego tłumaczenia, które uznajemy, że jest poprawne, wody, które mieli ubiec, były wodami Jordanu, z miejsca oddalonego znacznie na północ od Betabara (dom przejścia). Przez ten ruch znaczna część wycofującej się armii została dościgniona i w powstałej walce nie tylko zwyciężoną i pobitą, lecz dwóch książąt madiańskich Oreb (kruk) i Zeb (wilk) schwytano i zabito. Mężowie z Efraim przynieśli głowy tych dwóch książąt do Gedeon na wschód od Jordanu, tj. gdy Gedeon i jego trzystu przekroczyli Jordan i gonili Madianitów, uciekających od zachodu na wschód poza Jordanem. (Sędz. 8:4). Mężowie z Efraim swarzyli się z Gedeonem (w. 1), dlaczego ich nie wezwał do pierwszej walki. Lecz jego odpowiedź, że ich pokłosie było większe niż jego zbieranie wina uspokoiło ich.

    (50) Zobaczymy teraz pozafigurę tej części tego opowiadania. Naprzód zobaczmy, kogo mężowie z Efraim wyobrażają. Ażeby to można zrozumieć, musimy zachować w pamięci, że pierwsza walka Gedeona wyobraża to samo, co pierwsze uderzenie Jordanu, wyznawanie grzechów przez Najwyższego Kapłana nad kozłem Azazela, i wykonywanie zapisanego sądu przez świętych. (Ps. 149:5-9). To dzieło było kompletnie i właściwie dokonane tylko przez wybranych, tj. Małe Stadko. Dlatego być powołanym do pozafiguralnej pierwszej walki w czasie właściwym, aby mieć w niej udział, znaczy, być powołanym do wysokiego powołania, ponieważ "toć jest sława wszystkich świętych Jego"; a być powołanym do pozafiguralnej walki, lecz później, po zakończeniu się pierwszej walki, znaczy, że taki nie był powołany do wysokiego powołanie, lecz do innego. Dlatego mężowie z Efraim wyobrażają takich wezwanych, którzy brali udział w walce przeciwko pozaobrazowym Madianitom po czasie, gdy zupełna liczba wybranych do Małego Stadka została już osiągnięta, i gdy już był jej dany wyłączny przywilej, tj. aby kompletnie i w duchu Pańskim uderzała Jordan pierwszy raz, ażeby wykonywała sąd zapisany, ażeby wyznawała grzechy nad Kozłem Azazela i ażeby brała udział w pozafiguralnej pierwszej walce Gedeona. Kogo więc wyobrażają mężowie z Efraim? Odpowiadamy; widocznie Młodocianych świętych. Jak wezwał ich pozafiguralny Gedeon? Odpowiadamy: (1) przez zachęcanie ludzi do dalszego poświęcenia po jesieni 1914; (2) przez wyraźne oświadczenie dane przez onego sługę w Strażnicy, po jesieni 1914 (Z 1915, 269 par. 6, 7), że będzie klasa, która będzie poświęcać się za późno by otrzymać wysokie powołanie, lecz która otrzyma przywilej brania udziału w nagrodzie i zaszczycie ze Starożytnymi świętymi, to znaczy, że będzie klasa Młodocianych świętych; (3) przez zachęcenie ich do walki przeciwko błędowi; (4) przez nauczanie podczas roku 1916, że lud Boży będzie uderzał Jordan dwa razy; i (5) przez ustawiczne zachęcanie ludu Pańskiego podczas całego roku 1916, by wiernie używał przywileju uderzenia Jordanu. Te pięć rzeczy, jak również i inne, były wezwaniem dla Młodocianych świętych, aby brali udział w walce przeciwko pozaobrazowym Madianitom i ubiegli przed nimi wody pozafiguralnego Jordanu. Jak w typie mężowie z Efraim mieli ubiec wody Jordanu aż do Betabara (dom przejścia), tak też w pozafigurze Młodociani święci, którzy, jak widzieliśmy, stanowili część pozafiguralnego Elizeusza, mieli uderzać ludy, Jordan, na przedmioty, na które uderzenie było szczególnie uczynione przez dom Pański (Bet), który już miał przejście (bara) przez Jordan tzn. że Młodociani święci mieli uderzać to co członkowie klasy Eliasza, którzy przeszli Jordan, przedtem uderzali. Innymi słowy, mieli uderzać Jordan w drugim uderzeniu.

    (51) Wiersz 25 (Sędz. 7:25) jest również pełnym znaczenia w pozafigurze. Dwóch książąt Madiańskich wyobrażają dwa książęce - nie królewskie - błędy. Oreb (kruk) rozumiemy wyobraża sekciarstwo lub podział; Zeb (wilk) wyobraża klerykalizm. W typie Eliasza wykazaliśmy jak kruki, które karmiły Eliasza, przedstawiają sekciarskich teologów i ich systemy, które przez swoje sekciarskie czynności, udzielały nieco pokarmu wiernej klasie Eliasza od 539 do 1799 po Chr. Dlatego należy rozumieć, że książę Oreb wyobraża sekciarstwo lub podział. Schwycenie pozafiguralnego Oreba wyobraża pokonanie sekciarstwa lub podziału przez argument. Zabicie go wyobraża kompletne pobicie sekciarstwa lub podziału. Skała Oreb zdaje "się wyobrażać silne zarysy doktryny sekciarstwa, twierdzące, że różne denominacje chrześcijaństwa są latoroślami prawdziwego Winnego Krzewu - Chrystusa (Ew. Jana 15:1-8). Na tej przypowieści jako opoce, sekciarstwo zbudowało swoje doktryny o podziałach Kościoła nominalnego. Lecz Młodociani święci wykazali od jesieni 1917 r., że sekty są częściami ziemskiego krzewu winnego (Obj. 14:18), a tylko wierni członkowie, którzy są w Chrystusie, są latoroślami prawdziwego Winnego Krzewu - Chrystusa. Tym więc sposobem sekciarstwo zostało zupełnie pobite przez Pismo Święte (opokę), które było niby dowodem błądzicieli.

    (52) Zeb (wilk) trafnie wyobraża klerykalizm ponieważ Pismo Św. często odnosi się do kleru jako do wilków, zamiast do prawdziwych pasterzy. (Ezech. roz. 34). Młodociani święci brali również udział w argumentach przeciwko klerowi od jesieni 1917 r. Pobili oni twierdzenia kleru, a przez to uchwycili pozafiguralnego Zebę, przy pozafiguralnej prasie Zeb, wojnie światowej i t.d. (Obj. 14:19, 21), a dowodzeniami swoimi, że kler był więcej odpowiedzialny za wojnę i że więcej zachęcał do niej aniżeli jakakolwiek inna klasa ludzi, pobili klerykalizm w zupełności. Gdy przeglądniemy literaturę, jaką Młodociani święci używali wspólnie z różnymi grupami Lewitów, biorącymi udział w walce przeciw pozafiguralnym Madianitom, to musimy przyznać, że te dwa błędy - błędy książęce - sekciarstwo i klerykalizm, czyli pozafiguralny Oreb i Zeb, zostały pochwycone i zabite przy pomocy pewnych utworów literackich, które były jak następuje: Towarzystwo używało "Dokonanej Tajemnicy", "Upadek Babilonu", itd.; Olsoniści używali "Rozprawę o Objawieniu" i Świadka Prawdy Biblijnej, na przedmiot "Upadł, Upadł Babilon", itd.; następne dwie grupy - Pasterska Biblijna Instytucja i Komitet Studentów Biblijnych - używały "Objawienie Jezusa Chrystusa" i "Ustanowienie Królestwa Bożego Poprzedzi Uciśnienie Narodów", itd. Tym to więc sposobem wypełnione fakty dowodzą, że Młodociani święci pochwycili i zabili pozafiguralnego Oreba i Zeba. Mężowie z Efraim, przynosząc głowy Oreba i Zeba do Gedeona za Jordan, przedstawia, że Młodociani święci po pewnym czasie po Jesieni 1916, gdy pierwsza walka pozafiguralnego Gedeona skończyła się, dali sprawozdanie naszemu Panu ze swej walki z pozafiguralnym Orebem i Zebem.

ZWYCIĘSTWO RZECZĄ OSOBISTĄ

    (53) Możemy zauważyć, że w typie zaszczyt pochwycenia i zabicia Oreba i Zeba był dany tylko mężom z Efraim - podczas gdy mężom z Neftali, Aser i Manases nie było powierzone by mogli mieć w tym udział. Wierzymy, że Pan celowo tak zarządził figurą, ażeby dać nam bardzo ważną myśl w pozafigurze. Jest to niezaprzeczonym faktem, że Młodociani święci walczyli nie tylko przeciwko sekciarstwu i klerowi wspólnie z trzema grupami Wielkiego Grona i że ci ostatni udzielili im literatury, przez którą te książęce błędy były ujęte i pobite, lecz że te trzy grupy Wielkiego Grona nadzorowały pracą i wzięły dla siebie najważniejszy dział w tej pracy. Dlaczego więc typ nie tylko, że nie wskazuje tego - ale nie czyni żadnej wzmianki w figurach o tych trzech grupach Wielkiego Grona, tak jakby ci nic nie mieli do czynienia z pochwyceniem i zabiciem pozafiguralnego Oreba i Zeba? Odpowiadamy co następuje: Pan uznaje za zwycięzców fałszywych doktryn i praktyk tylko tych, którzy wpierw w swoich własnych charakterach zwyciężą usposobienie, aby nie poddawać się pod takie nauki i praktyki. Że taka myśl jest prawdziwą, możemy to zauważyć z tego faktu, że tylko 144,000 są uznani zwycięzcami nad Bestią i jej Obrazem (Obj. 15:2; 20:4). chociaż, jak wiemy, oddział Wielkiego Grona w Prawdzie sprzeciwiał się Bestii i jej Obrazowi, lecz ponieważ nie są więcej aniżeli zwycięzcami nad niektórymi charakterystykami Bestii i Obrazu jej, dlatego Bóg nie uznaje ich za zwycięzców w tych rzeczach, pomimo że gorliwie głoszą ustnie i pracują przeciwko Bestii i Obrazowi jej. (Obj. 19:1-3). Ponieważ te trzy grupy Wielkiego Grona w Prawdzie, same praktykowały sekciarstwo i klerykalizm jako główne formy ich rewolucji, które objawiły ich, że są Lewitami, dlatego Bóg nie uznaje ich za zwycięzców tych dwóch książęcych błędów, chociaż brali udział w walce przeciwko sekciarstwu i klerykalizmowi. I dlatego figura czyni właściwie, że nie wykazuje ich czynności przeciw tym błędom. Z drugiej zaś strony widzimy z typu, że Młodociani święci zwyciężają w swoich charakterach ducha sekciarstwa i klerykalizmu, dlatego mają przywilej prowadzenia ustnej walki przeciw książęcym błędom pozaobrazowych Madianitów i dlatego są uznani, że je uchwycili i zabili. Ta uwaga powinna pobudzić Wielkie Grono do oczyszczenia się z tych wad, ażeby ich praca prowadzona w kierunku tych błędów Kościoła nominalnego, mogła otrzymać Pańskie uznanie jako zwycięzców.

    (54) Księga Sędziów 8:1 pokazuje w typie, jak Młodociani święci, jako klasa, mieli obrażać się i szemrać, dla czego nie byli uprzywilejowani Wysokim Powołaniem. ("Przeczżeś to nam uczynił, iżeś nas nie wezwał itd.") Jak już wykazaliśmy z Obj. 16:17 (Zob. Komentarz Bereański), że Wielkie Grono było pierwsze, które ogłosiło, że Wybrani zostali popieczętowani na czołach, podług ich twierdzenia na Wielkanoc 1918, co jednak udowodniliśmy, że ta data była o dwa lata za późna. (Zob. Czas Żęcia). Dopiero w kwietniu lub maju 1918 dowiedzieliśmy się, że na Wielkanoc 1916 r. wszyscy wybrani byli rzeczywiście popieczętowani na czołach. Gdyśmy się o tym dowiedzieli, zaczęliśmy to przedstawiać Kościołowi. Nasi współpracownicy złączyli się również z nami do przedstawienia tego braciom. Artykuł o "Eliaszu i Elizeuszu" (w Ter. Prawdzie 1927, 23; 1937, 83) dał również to ogłoszenie. Gdy zaczęliśmy te myśli przedstawiać, obudziło to niezadowolenie pośród Młodocianych świętych i niektórych lewickich sympatyków, tak w zborze we Philadelphii jak i wszędzie. To była jedna z rzeczy, która pobudziła niektórych Lewitów Gersona do objawienia się w zborze we Philadelphii i gdzie indziej i była powodem, że niektórzy z Młodocianych świętych opuścili ten zbór z Lewitami Gersona przy końcu 1918 r. Po ukazaniu się Teraźniejszej Prawdy (ang.) mianowicie numerów 1, 6 i 12, to samo niezadowolenie objawiało się stopniowo po całym świecie. Ci bracia doznali zawodu w różnych formach, z powodu, że przyszli za późno do wysokiego powołania. Ich żal i zawód były wielkie i jesteśmy pewni, że całe Kapłaństwo współczuło z nimi. A ponieważ ich zawód był bardzo wielki, powodujący mniej więcej niezadowolenie, był więc powodem dla nich jako klasy do silnego sprzeczania się z Panem ("i swarzyli się z nim srodze"), że nie byli powołani w czasie, aby mieć ten sam przywilej co Wybrani mieli, tj. ażeby w zupełności i we właściwym duchu mieć udział w pierwszej walce pozafiguralnego Gedeona, w pierwszym uderzeniu Jordanu, w wyznawaniu grzechów nad Kozłem Azazela, i w wykonywaniu zapisanego sadu. Otrzymaliśmy kilka listów od niektórych drogich braci, winiących nas jakobyśmy byli przyczyną, że oni przyszli za późno do wysokiego powołania, i że my ogłaszając Prawdę na ten przedmiot, przyczyniliśmy się do ich utraty tego specjalnego przywileju. Widocznie ci drodzy bracia zapominają o tym, że nasze ogłoszenie Prawdy na ten przedmiot, nie miało nic do czynienia z dalszym przystępem do wysokiego powołania; ponieważ sposobność do spłodzenia z Ducha ustała, blisko cztery lata przed naszym dowiedzeniem się o tym; a pieczętowanie wybranych skończyło się około dwa lata zanim dowiedzieliśmy się, że się skończyło. Takie narzekanie przeciwko nam jest, jak typ pokazuje, szemraniem przeciwko Panu, pozafiguralnemu Gedeonowi, a czynią to i ci wszyscy Młodociani święci, którzy chociaż nas nie ganią, czują jednak urazę, że nie byli powołani do wysokiego powołania.

    (55) Lecz w rzeczywistości, Pan im nic złego nie uczynił; ponieważ Pan nikomu nie jest dłużny wysokiego powołania. Co najwyżej jest to łaską i miłością ze strony Pana. a nie żadnym długiem lub sprawiedliwością udzielania komukolwiek przywileju w wysokim powołaniu. (Rzym. 9:20, 21). Dlatego ci, którzy otrzymali tę łaskę, nie powinni się chlubić, jakoby się im to prawnie należało; ci zaś, którzy nie zostali ułaskawieni wysokim powołaniem, nie powinni urażać się jakoby im jakie prawa były zabronione. To jest sprawa, którą tylko sam Pan decyduje, a zupełnie poświęcone serce przyjmie jego wolę, jako najlepszą w tym względzie. Wszyscy muszą przyznać, że w Planie Bożym musi kiedyś przyjść czas na zakończenie powołania ostatniego członka Chrystusowego i że po tym czasie zaproszenie do wysokiego powołania musi ustać. Pismo św., rozumowania i fakty dowodzą, że ten czas już nadszedł i skutki powyżej wspomniane. Młodociani święci muszą mieć to na uwadze, że Pan w sprawiedliwości Swojej mógł ich ominąć aż do czasu restytucji, a potem dać im to co światu; lecz z dobrotliwości Swojej daje im teraz te przywileje jakie wstrzymuje od świata, a później da im stanowisko książąt po wszystkiej ziemi, a jeszcze później duchową naturę! Zapewnie, iż powinni być wdzięcznymi za to Panu! Lecz co się tyczy Kapłaństwa, niech się nie chlubią i nie wynoszą ponad Młodocianych świętych (Rzym. 11:18), ale przeciwnie powinni sympatycznie odnosić się do nich. Niechaj naśladują postępek ich Pana, tak jak to jest pokazane w typie w wier. 2 i 3. Pan nie odrzucił Młodocianych świętych, pomimo ich silnego sporu z Nim. Jesteśmy pewni, że On sympatycznie odnosi się do nich i w pozafigurze dał im większy dział w pracy jak Kapłaństwu.

    (56) Należy zwrócić tu uwagę, jak taktycznie odpowiedział Gedeon mężom z Efraim, chwaląc ich pracę nad swoje, gdy mówił im, że ich pokłosie - zabicie Oreba i Zeba - było większe niż zbieranie wina, tj. pierwsza walka (w. 2). Co było tym w pozafigurze, co Pan nasz znalazł w zwycięstwie Młodocianych świętych, że było większe od Jego pierwszej walki? Odpowiadamy, iż tak było istotnie, bo praca, w której ogromna liczba Młodocianych świętych brała i jeszcze bierze udział z Lewitami, odbywała się na większą skalę, aniżeli praca naszego Pana i Jego pozafiguralnych trzystu. Gdy patrzymy wstecz na pracę, jaką wykonywali wierni ochotnicy, pielgrzymi (do których są zaliczeni wszyscy ci, którzy ustnym słowem wiernie świadczyli przeciwko błędnym pojęciom o Boskim prawie) i kolporterzy, w pierwszej walce pozafiguralnego Gedeona od jesieni 1914 do jesieni 1916, to łatwo możemy zauważyć, że dzieło walki reszty ludu Bożego, jakie było prowadzone od jesieni 1917, było prowadzone na większą skalę, aniżeli dzieło w pierwszej walce. Te fakty usprawiedliwiają to, co nasz Pan powiedział względem Swego dzieła, jakie spełniał z trzystoma, nazywając je mniejszym od dzieła Młodocianych świętych.

    (57) Gdy przypomnimy sobie, że to nasz Pan mówi pozafiguralnie w wier. 2 i 3, jako narzędzie mówcze pozafiguralnych trzystu, to natychmiast zauważymy, jak prawdziwą jest Jego uwaga, że przez Jego trzystu, On nie pochwycił i nie zabił tylu pozaobrazowych Madianitów, co Młodociani święci w wypadku sekciarstwa i klerykalizmu w czasie pozafiguralnego pokłosia; bo trzeba pamiętać, że w typie w pierwszej walce, trzystu nie dokonywało zabijania, lecz Madianici, nie mogąc rozpoznać się w ciemności, sami się zabijali (Sędz. 7:22), tak też było i w pozafigurze, iż pozafiguralni Madianici, którzy przez uczynki i debaty, mające łączność z wojną, zabijali jedni drugich swymi błędnymi poglądami, odnoszącymi się do doktryn o Boskim prawie; pozafiguralnych trzystu nic nie czyniło, jak tylko tłukli swe dzbany, trzymali pochodnie i trąbili w trąby. W figuralnej i pozafiguralnej pierwszej walce zwycięstwa dokonano za pośrednictwem Jehowy. (Sędz. 7:22 - "obrócił Pan miecz jednego przeciwko drugiemu itd."). Dlatego do czasu pozafiguralnej wtórej walki, nasz Pan mógł prawdziwie powiedzieć, że większe były rezultaty osobistych wysiłków Młodocianych świętych, między którymi było zwycięstwo nad sekciarstwem i klerykalizmem w ich pozafiguralnym pokłosiu, czyli "poślednim zbieraniu wina", aniżeli rezultaty osobistych wysiłków naszego Pana Jezusa przez Jego pozafiguralnych trzystu w ich pozafiguralnym pierwszym zbieraniu wina ("cóżem ja takiego uczynił jako wy "). Nasz Pan dał tę odpowiedź pozafiguralnie przez deklaracje Jego ludu, gdy odróżnił tę stosunkowo małą pracę dokonaną od 1914 do 1916, od wielkiej pracy począwszy od 1917 roku. Możebnie, że ta część tej myśli była wyrażona pozafiguralnie w zdaniu poprzedzającym sub-tytuł "Jak Mądrym Jest Nasz Bóg" w Ter. Pr. (ang.) 1919, 92 kol. 2.

    (58) Dobrze jest podane w Słowie Bożym (Przyp. 15:1). że "odpowiedź łagodna uśmierza gniew". Tak też się stało w wypadku Gedeona, mówiącego do zagniewanych Efraimitów ("tedy się uśmierzył duch ich przeciw niemu," itd.). I w wielu wypadkach zauważyliśmy to pozafiguralne łagodne przemawianie naszego Pana przez Swoich Kapłanów do Młodocianych świętych. Dlatego radzimy ludowi Bożemu, ażeby był mówczym narzędziem Pańskim w dawaniu takiej odpowiedzi Młodocianym świętym, jeżeli oni urażają się, że nie otrzymali przywileju w wysokim powołaniu. Niech chwalą pracę Młodocianych świętych, mianowicie przeciwko sekciarstwu i klerykalizmowi, ponad ich własną pracę w pierwszej walce.

    (59) Pytanie może zachodzić, jak mogli brać udział Młodociani święci, którzy nie brali udziału w publicznej pracy różnych lewickich odłamów z powodu rewolucji lewickiej, - lecz raczej pozostali z Kapłanami i pomagali im w pracy przeciwko rewolucji Lewitów, jak mogli brać udział w schwytaniu i zabiciu pozafiguralnego Oreba i Zeba? Odpowiadamy: oni schwycili i zabili pozafiguralnego Oreba (sekciarstwo) i Zeba (klerykalizm), jak te objawiały się w praktyce u różnych grup lewickich. Razem z Kapłanami oni ustawicznie sprzeciwiali się sekciarskiemu i klerykalistycznemu duchowi między ludem w Prawdzie; i dlatego wierzymy, że Pan chwali ich i wynagradza więcej nad tych Młodocianych świętych, którzy weszli w walkę przeciw pozafiguralnym Madianitom, ale pozostawali i współdziałali z Lewitami. Dlatego możemy pocieszać ich tym słowem: Zostaliście uprzywilejowani ponad innych braci Młodocianych świętych w walce przeciw pozafiguralnym Madianitom.

    (60) Patrząc wstecz na nasze dotychczasowe badanie Gedeona - Figury i Pozafigury, znajdujemy w wypadkach pozafiguralnych, dotąd podanych, bardzo jasne wypełnienie się figuralnej historii Gedeona. Tak jak dotąd było przedstawione, wszystko jest harmonijne, jasne i biblijne, wszystko rozumne i faktyczne. Tutaj niema żadnych widzimisię, dziwnych pomysłów, przekręcań, naciągań, zmieniania czegoś, zakrywania, lub unikania. Wierzymy, że nasze przedstawienie tego przedmiotu okazuje się samo przez się prawdziwym. Gdy je porównamy z niewyraźnym przedstawieniem tego przedmiotu jaki podaje Towarzystwo i brat Olson, to zaraz zauważymy jak wielką i pobijająca jest Prawda Epifanii, a jak widocznym jest błąd lewicki!

    (61) Teraz przystępujemy do badania następnej części historii o Gedeonie (Sędz. 8:4-9), która również miała swoje, pozafiguralne wypełnienie. Porównując Sędz. 7:25-8:3 z Sędz. 8:4 mamy tutaj świetną ilustracją tego co było często wspominane w tym piśmie, tj. że wypadki w historii biblijnej nie zawsze są podawane w porządku chronologicznym, ale raczej łączące się wypadki są często podawane aż do ich zakończenia, chociażby nawet miało się to składać z części zapisku, poprzedzającego zapisek pewnego wypadku, który się zdarzył przed tymi częściami; innymi słowy logiczność często przesuwa chronologiczny porządek. Wiersz 4 z rozdziału ósmego Sędziów mówi o Gedeonie i jego trzystu przechodzących przez Jordan ze zachodu na wschód, gdy zaś wypadki opisane w ostatniej części Sędziów 7:25 i Sędziów 8:1-3 wypełniły się na wschodniej stronie Jordanu. Dlatego wypadek opisany w wierszu 4 wypełnił się przed wypadkami ostatniej części Sędz. 7:25 i Sędz. 8:1-3. Wyjaśnienie tego jest następujące: historyk tej księgi opisał naprzód całą pierwszą walkę Gedeona (Sędz. 7:9-22); potem opisał aż do końca tę walkę, w której Gedeon nie brał osobistego udziału (Sędz. 7:23-25); potem opisał to, co się stało po tej walce (Sędz. 7:25 (ostatnie zdanie do 8:3); potem w Księdze Sędziów 8:4 historyk biblijny powraca z opowiadaniem do końca pierwszej walki Giedeona, opisując Madianitów uciekających z pierwszej walki przed Gedeonem i jego trzystoma, którzy gonili Madianitów z doliny Ezdralon aż do Jordanu, a potem przez Jordan na wschód. Tak patrząc, wypadek z Sędziów 8:4 poprzedzał wypadki opisane w ostatnim zdaniu Sędziów 7:25 i Sędziów 8:1-3.

    (62) Widzimy iż jest tam pewien szczególny powód umieszczenia tego oświadczenia 4-go wierszu. To jest aby pokazać, że w pozafigurze przygotowanie i walczenie w drugiej walce pozafiguralnego Gedeona miało się odbywać dopiero wtenczas, gdy wierny lud Boży, na którego zapatrywano się z punktu obrazu Eliasza, przeprawi się przez Jordan. Nawet epizody dane w wierszach 5-9 dowodzą, że przygotowania i walczenie we wtórej walce pozafiguralnego Gedeona miało odbyć się nie tylko po rozdzieleniu pozafiguralnego Eliasza i Elizeusza (Sokot), lecz po czasie, gdy jeszcze jedna grupa zorganizowanych Lewitów (Fanuel) miała być odłączoną i odróżnić się od wiernych. Początek zdania, wierszu 11 pokazuje, że jak pozafiguralny Gedeon posuwał się naprzód do wtórej walki, on przeszedł i pominął ostatnie, grupę tych Lewitów, którzy nie wierzą w organizacje kontrolujące ich pracę ("tych, którzy mieszkali w namiociech" - a nie w miastach). To pokazuje, że druga walka nie miała się prędzej rozpocząć, aż wierni byliby odłączeni od wszystkich trzech grup, będących pod złym dowództwem Lewitów. To sprawdziło się w pozafigurze. Było to zaraz po rozpoczęciu się rozdzielenia Amramitów, ostatniej sub - dywizji trzeciej grupy pozafiguralnych Lewitów od Kapłanów, gdy się zaczęła wtóra walka. Dlatego wiersze 4-11 dowodzą, że trzystu wiernych Pańskich miało wykonywać publiczną pracę dopiero po upływie pewnego czasu po pierwszym i drugim uderzeniu Jordanu i gdy Kapłani będą już oddzieleni od wszystkich ośmiu grup Lewickich, gdy te są prowadzone przez złych wodzów. To dopomoże nam do ustanowienia chronologii wtórej pozaobrazowej walki. I rzeczywiście, świecki Ruch Misjonarski udzielił pierwszego ataku przeciwko pozafiguralnym dwom królom Madiańskim zwanym Zebee i Salman 18 lipca 1920, a to było gdy dwie grupy Amramitów, jako ostatni oddział pozafiguralnych Lewitów pod złym dowództwem, odłączyły się od ludu Bożego oświeconego Epifanią. Dlatego rozumiemy, że walka Świeckiego Ruchu Misjonarskiego prowadzona przeciwko wiecznym mękom i przytomności umarłych jest szczególnie wtórą walką pozafiguralnego Gedeona z pozafiguralnymi Madianitami.

SZUKAJĄC ODŚWIEŻENIA DLA ZNUŻONYCH

    (63) I prawdziwie (w. 4) ci drodzy bracia i siostry, którzy biorą udział w tej walce, są pozafiguralnie znużonymi, tzn. że są małymi w liczbie i zasobach; lecz Pan Bóg wszechmogący jest z nimi przez naszego umiłowanego Gedeona, Pana Jezusa, który otrzymał wszelki autorytet na niebie i na ziemi (Mat. 28:20), a z którym choćby jeden członek stanowi większość i niezwyciężony zastęp! Oni przeto z niechwiejną wiarą, ufnością i posłuszeństwem, chociaż znużeni, gonią jednak Madianitów! I z Nim uchwycą jeszcze pozafiguralnego Zebeę i Salmana, i zadadzą im cios, przed którym już teraz w haniebnym popłochu uciekają wystraszone zastępy madiańskie.

    (64) Według naszego wyrozumienia tych rzeczy, to wypadki z wierszy 5-9 zaczęły się wypełniać 17-go maja 1920 r., gdy wydawca, jadąc z Easton Pa., gdzie dwa dni przedtem usłużył braciom wykładami, odwiedził Betel w Brooklynie i kwaterę Pasterskiej Instytucji (P.B.I.). Sokot, znaczy przybytki; miasto, zgodnie z symbolami biblijnymi, wyobraża rząd religijny. Dlatego rozumiemy, że miasto Sokot wyobraża Towarzystwo, jako rząd religijny, a jego mężowie "przedniejsi" w wierszu 6 - wyobrażają wodzów Towarzystwa. Wiedzieliśmy, że wstrząśnięcie Amramickie, które dobrze rozwinęło się w jego wodzach przy końcu zimy 1920, miało poprzedzać naszą pozafiguralną pracę publiczną. Wiedzieliśmy także, że po Amramickim przesiewaniu miała nastąpić praca dla Kapłaństwa przeciw Kozłowi Azazela w Kościele nominalnym. Gdyśmy zauważyli początek Amramickiego przesiewania, byliśmy przekonani, że już nadszedł czas dla nas, aby przygotować się do ataku na wieczne męki i przytomność umarłych, o których to doktrynach mówiliśmy braciom kilka lat przedtem, że były wyobrażone przez Zebeę i Salmana. Wiedzieliśmy także, iż do wykonania tej pracy będziemy potrzebowali książek dla kolporterów i gazetek dla ochotników. Gdyśmy się zastanawiali nad tym, przyszliśmy do przekonania, że ażeby mieć stosowną książkę i broszurki o Piekle i Spirytyzmie, i przynajmniej jedną gazetkę, nasze koszta wyniosłyby co najmniej $5,000, oprócz ogłoszeń o publicznych wykładach. Zauważyliśmy, że nie będziemy w posiadaniu tak wielkiej sumy pieniędzy w śródleciu (1920), kiedy to praca, według naszego mniemania, miała się wtenczas rozpocząć. Obawialiśmy się, że nasi współkapłani byli za słabi w liczbie i zasobach ("znużeni"), ażeby mogli pokryć te koszta. Co mieliśmy więc uczynić? Ma się rozumieć, udaliśmy się do Pana w tej sprawie. Tedy nam się przypomniało, że Pan dał braciom w Towarzystwie, Merarytom, nadzór nad literaturą Prawdy, która mieli używać mianowicie do posługi Kapłanów. Dlatego nasunęła się nam myśl, że jeśliby bracia w Towarzystwie mogli wydać dla nas książkę z najstosowniejszych dzieł brata Russella i wydrukować broszurki o Piekle i spirytyzmie, po cenie kolporterskiej, i jaką stosowną gazetkę cokolwiek wyżej ceny kosztu, to wtenczas zaoszczędziłoby to nasze wydatki połączone z wydaniem broszur i gazetek, i w ten sposób bylibyśmy w stanie opłacić koszta pracy przeciwko Kozłowi Azazela w Kościele nominalnym.

    (65) Dlatego zadecydowaliśmy pojechać do Betel i przedstawić nasz plan przedstawicielom Towarzystwa. Ktoś mógłby powiedzieć dlaczego iść do Betel, po wypędzeniu nas stamtąd w 1917 r. i po złym traktowaniu nas przez "obecny zarząd". Drodzy bracia i siostry, żadna z tych rzeczy nie mogła nas powstrzymać od udania się do Betel; ponieważ czuliśmy, że mamy przywilej udania się tam jako ręka i usta Pańskie, ażeby przedstawić Jego prośbę, dla Jego trzystu "spracowanych w pogoni". Nasze przyjęcie nas przez wielu braci w składzie literatury, z wyjątkiem pewnej siostry, było bardzo serdeczne, szczególnie przez brata Wise, zastępcę prezydenta i brata Martin, zarządcę, z którymi chcieliśmy się widzieć po naszym tam przybyciu. W jak najkrótszy i najprzyjemniejszy sposób przedstawiliśmy naszą prośbę tym dwom braciom, nadmieniając z naciskiem małą liczbą i małe zasoby naszych braci, mówiliśmy tym dwom braciom, że naszym zamiarem było użycie tej literatury w pracy publicznej przeciw wiecznym mękom i przytomności umarłych. (w. 5). Upewniliśmy ich, iż to wielce wzmocni braci oświeconych Epifanią, jeżeli prośbie naszej zadość uczynią. Zapewniliśmy ich również, że nie dbamy o to, ażeby nasze nazwisko znajdowała się na broszurkach i gazetkach, ale że raczej będziemy zadowoleni, gdy nazwa Towarzystwa będzie podana jako wydawcy takowych, a to da im sposobność interesowania tych ludzi, którzyby odpowiadali na literaturę. Zapewniliśmy ich przeto, że w żaden sposób nie chcemy naruszać ich pracy do publiczności.

    (66) Po przedstawieniu naszej sprawy, brat Martin odpowiedział co następuje: że tak jak za czasów brata Russell'a nikt nie mógł rozporządzać się funduszami bez jego pozwolenia, tak i teraz, nikt nie może rozporządzać się funduszami bez pozwolenia brata Rutherforda; a że ten ostatni nie powrócił jeszcze ze swej niedzielnej pielgrzymskiej podróży, lecz ma dopiero powrócić po południu; i jeżelibyśmy chcieli przyjść o godzinie 4-tej po południu, to możemy otrzymać odpowiedź. Opuściliśmy zatem Betel, a po przybyciu o godz. 4-tej powiedziano nam, że jeszcze nie powrócił i poproszono aby przyjść o godz. 7:30 wieczorem, a wtedy napewno otrzymamy odpowiedź. Gdyśmy przyszli o godz. 7:30 wieczorem, br. Rutherford oznajmił nam przez brata Wise, że życzy sobie, ażebyśmy podali naszą prośbę pisemnie. Stosując się do tego, po naszym powrocie do Philadelphii, napisaliśmy bardzo pojednawczy list na powyżej podane punkty i zaadresowaliśmy go do zarządu W.T.B. & T.S., do rąk J. F. Rutherforda jako prezydenta. W tym liście powiedzieliśmy wyraźnie zarządowi, że przemawiamy do niego w imieniu Pańskim, i jako przedstawiciel wielu członków Kapłaństwa. List wysłaliśmy polecony, dając wskazówki w urzędzie pocztowym, ażeby list osobiście doręczono adresatowi, a nam przysłano kartkę z doręczenia listu. To znaczy, że listonosz miał osobiście wręczyć list br. Rutherfordowi i dać mu kartkę do podpisania, które następnie poczta przysłała nam jako pokwitowanie z doręczenia listu.

DUCHOWO NIEPATRIOTYCZNA ODPOWIEDŹ

    (67) Wkrótce kartkę otrzymaliśmy i teraz jesteśmy w posiadaniu nie tylko kopii naszego listu, ale także pokwitowania z własnoręcznym podpisem J.F. Rutherforda, że list otrzymał. Przyczyna wysłania naszego listu do zarządu Towarzystwa jest ta: przedmiot naszej propozycji był sprawą zarządu, a nie sprawą dla wykonawcy do zadecydowania. Innymi słowy, nie chcieliśmy uznać przywłaszczonej władzy, jaka J.F.R., według wypowiedzenia brata Martina, używał. Kilka dni później otrzymaliśmy list, podpisany przez brata Goux, sekretarza J.F.R., informując nas, że Zarząd nie był w sesji (!); że nasz list otrzymano, lecz nie otworzono go, ani nie będzie otworzony, jeżeli nie będzie zaadresowany to J.F.R., jeżeli miał być dla niego, i że dlatego list jest nam odesłany! Takie postąpienie sobie z naszym listem było technicznym wybiegiem godnym zawodowego adwokata. Podpis na kartce z pokwitowaniem był J.F.R., a nie brata Goux. Wiedzieliśmy, ma się rozumieć, że list, chociaż pisany przez br. Goux, to jednak był pisany pod nadzorem J.F.R., ponieważ brat Goux nie odważyłby się tego uczynić z własnej woli. Tym to więc sposobem postanowił zignorować nas. To jednak nas wcale nie zdziwiło, ponieważ znaliśmy charakterystykę Rutherfordyzmu. Co zatem należało uczynić? Wyjęliśmy list z koperty i włożyliśmy ten sam list pisany do Zarządu do drugiej koperty i zaadresowaliśmy go do J.F.R. List wysłaliśmy polecony, dając instrukcje poczcie, ażeby list doręczono osobiście, a nam przysłano kartkę z pokwitowaniem o odbiorze listu. W swoim czasie kartka z podpisem J.F.R., zawiadamiająca o odbiorze listu, nadeszła.

    (68)Tym razem nasz list otworzono i przedstawiono Zarządowi. Prośbę naszą Zarząd odrzucił, a odpowiedź Zarządu podpisana przez br. Van Amburgh, jako sekretarza Towarzystwa przysłano nam listownie. Podczas gdy odpowiedź Zarządu dawała propozycję sprzedania nam literatury, jaką mieli na składzie, za cenę jak dla publiczności, to z drugiej strony Zarząd, nie tylko, że grzecznie odrzucał przychylenie się do naszej prośby, ale wyszydził nas w wielu szczegółach i obszedł się z naszą prośbą, jakoby była tylko osobistą. Na ich znieważający list odpowiedzieliśmy grzecznie, że prośba nasza nie była osobistą, chociaż wystosowana przez nas jako przedstawiciela Pana i wielu Kapłanów, prosząc ich, czy z punktu zapatrywania, że Pan dał im nadzór nad literaturą Prawdy, nie chcieliby udzielić jej szczególnie dla użytku Kapłanów, gdyż w przeciwnym razie nie wykonywaliby swego szafarstwa podług zamiaru Pańskiego, który im powierzył to szafarstwo ? List wysłaliśmy do br. Van Amburgh, który również był polecony z instrukcją daną poczcie o osobistym doręczeniu i przysłaniu nam pokwitowania z odbioru listu. Kartkę z pokwitowaniem z urzędu pocztowego otrzymaliśmy, lecz odpowiedzi na nasz list nie otrzymaliśmy.

    (69) Przypatrzmy się teraz powyżej podanym faktom w świetle wierszów 5 i 6, które wierzymy, że pokazują te fakty. Jak chleb, o który Giedeon prosił napełniłby wyczerpane zapasy tych trzystu wojowników i wzmocniłby ich w słabości, tak też powyżej opisana literatura odświeżyłaby i wzmocniła zasoby tych trzystu pozafiguralnych Gedeonitów, będących w stanie słabym ("spracowanym"). Jak Gedeon powiedział mężom w Sokot, że gonił Zebeę i Salmana, królów madiańskich, tak nasz Pan przez nas powiedział braciom Wise, Martin i Zarządowi, że On z Jego wiernymi przygotowywał się do walki przeciwko naukom o wiecznych mękach i przytomności umarłych, jako głównym błędom ("królom") błądzicieli. I jak Gedeon powiedział mężom z Sokot, że jego trzystu byli spracowani, tak Pan Jezus przez nas powiedział wodzom Towarzystwa, że nasi bracia byli słabymi w liczbie i zasobach. Lecz jak książęta w Sokot wzgardliwie odrzucili prośbę Gedeona, tak wodzowie Towarzystwa wzgardliwie odrzucili prośbę naszego Pana przez nas przedstawioną. I jak książęta z Sokot, do ich wzgardliwego odrzucenia prośby, dodali zniewagę i zelżyli urząd, dzieło i władzę Gedeona, tak też uczynił zarząd Towarzystwa dla pozafiguralnego Gedeona w tym czasie, gdy się Panu upodobało działać przez nas, jako reprezentanta Jego i Jego trzystu.

    (70) Gdy skomentujemy to, co podaje Gedeon o postępku i odpowiedzi książąt z Sokot w wierszu 15, to powstają następujące myśli: Gedeonie ty nie masz dosyć silnej armii, ażebyś mógł zwyciężyć Zebeę i Salmana. Nikt ze zdrowo myślących ludzi nie uwierzy, że ty masz tak wspaniałą pracę do wykonania, jak ty rościsz sobie do tego prawo. Dlatego nie możemy udzielać tobie materialnego poparcia w twoich zamiarach; z tobą i twoją walką nie chcemy mieć nic do czynienia. Gdyby mężowie z Sokot zastanowili się nad tym, kto rzeczywiście do nich mówił, inaczej by odpowiedzieli Gedeonowi. Tak samo zarząd dałby nam inną odpowiedź, gdyby się zastanowił, że Pan nasz mówił przez nas, co też w naszym liście do nich nadmieniliśmy, że tak było. Lecz jak powyżej omówiliśmy zachowanie się i odpowiedź mężów z Sokot, według tego jak Gedeon wspomina o tym w wierszu 15, taki też był postępek i odpowiedź zarządu względem Pana, mówiącego do nich przez nas, ponieważ następujące myśli są wyrażone w ich postępku i liście, (1) Mała liczba tych, którzy byli z nami, mogła by i bezkarnie zignorowana i traktowana, jako niezdolna do zwyciężenia tych dwóch królów czyli błędów; (2) zarząd musiałby się pozbyć zdrowego rozumowania, gdyby uznał nas jako Pańskiego przedstawiciela, według wzmianek podanych w liście; (3) Pan w żaden sposób nie może nas używać, ponieważ mieliśmy złego ducha; i (4) nie chcieli mieć nic do czynienia z nami i z naszą pracą. Lecz ich odpowiedź, jak wyrażona w ich działaniach i liście nie była daną nam, lecz Temu, który dał nam wtenczas ten przywilej byśmy byli Jego ustami i ręką; a przez ich harde zachowanie się i zuchwałą odpowiedź, wypełnili oni figurę hardego zachowania się i zuchwałej odpowiedzi książąt z Sokot i w ten sposób wzgardzili Samym Panem. - Łuk.10:16; 4 Moj. 15:30.

    (71) Odpowiedź Gedeona (w. 7) wykazała jego wiarę, że Pan poda Zebę i Salmana w jego ręce; że przy Boskiej pomocy jego mała armia zwycięży jeszcze tych dwóch królów i dodał, że gdy powróci, młócić będzie ciała wodzów z Sokot cierniem i ostem z tej puszczy, a które są twardsze i mocniejsze aniżeli zwyczajne ciernie i oset. W pozafigurze Pan wysłał słowo, że pozafiguralny Zebee i Salman napewno zostaną zwyciężeni i zabici przez pozaobrazowego Gedeona i Jego trzystu. On również ogłosił względem wodzów Towarzystwa, że gdy powróci z wojny z pochwyconymi królewskimi błędami, które są wieczne Męki i Przytomności Umarłych, a do których już nikt nie będzie miał przywiązania, będzie bił tych wodzów symbolicznym cierniem, tj. ustępami biblijnymi i symbolicznym ostem, tj. faktami, które dojrzeją w stanie puszczy (w odłączeniu), w którym wierni się znajdują, od czasu, gdy przywłaszczyciele władzy przywłaszczyli sobie moc między większością ludu Bożego i tymi symbolicznymi biczami młócić będzie cielesny postępek tych grzeszników w duchowym Izraelu. Gdyby wodzowie Towarzystwa wiedzieli choć dziesiątą część tych Pism, które mówią, o ich złych uczynkach "byliby nad wszystkich ludzi najmizerniejszymi". A teraz Imieniem Pańskim oświadczamy, jak to czyniliśmy przy różnych okazjach przedtem, o tych niepatriotycznych duchowych Izraelitach, że te Pisma będą w swoim czasie z dachów wygłaszane, a jako bicz w rękach Pańskich będzie młócił ich cielesne umysły.

    (72) Potem Gedeon (w. 8) poszedł prosić o pomoc mężów z Penuel * (nie Fanuel, zob. notatkę) [*Słowo Fanuel znajduje się w następujących miejscach w polskiej Biblii: 1 Moj. 32:31; Sędz. 8:8, 9, 17; 1 Król. 12:25; 1 Kron. 4:4; 8:25, lecz we wszystkich tych miejscach tak w hebrajskim, jak też i w angielskich tłumaczeniach jest podane Penuel. - Przyp. tłum.], którzy tak samo, jak książęta w Sokot, pomocy odmówili. Co znaczy i co wyobraża słowo Penuel? Słowo Penuel, znaczy przed Bogiem i wyobraża Pasterską Biblijną Instytucję, która również odmówiła pomocy pozafiguralnemu Gedeonowi. Odpowiedź, jaką br. Martin dał nam 17 maja, odnośnie naszej propozycji, była, iż musi być oddana do decyzji br. Rutherforda, a to nas upewniło, że zostanie odrzucona. Dlatego poszliśmy z Betel do kwatery P.B.I. Wiedzieliśmy, że mieli przedmiot o Piekle, wydany w formacie gazetki w ich miesięczniku Herald i gazetkę "Gdzie są Umarli," która z powodu drobnego druku nie była pożądaną. Spotkawszy tam br. Hoskins, nadmieniliśmy, że chcielibyśmy mieć jego za świadka przy naszej rozmowie. A więc udaliśmy się do biura, gdzie zastaliśmy brata Cook, jednego z dyrektorów P.B.I. Tutaj przedłożyliśmy prośbę o udzielenie nam tych dwóch literatur, po hurtowej cenie i w jednym nakładzie wydanym w ich miesięczniku Herald. Na nasze wstępne zapytanie, czy posiadają jeszcze ustawione formy miesięcznika o Piekle, br. Hoskins zapewnił nas, że mają, ponieważ będąc parę tygodni temu w drukarni widział je ustawione. To mogło być powodem bardzo taniej publikacji. Obaj bracia powiedzieli nam, że ta sprawa musi być przedstawiona zarządowi P.B.I. Następnie prosiliśmy br. Hoskins, czy nie mógłby dla naszej korzyści przedstawić tę sprawę zarządowi, lecz odmówił, dowodząc, że nie może tego sam uczynić. Gdyśmy mu przedtem nadmienili, że chcielibyśmy mieć dodaną notatkę w broszurze o Piekle, która jak br. Hoskins pamięta, była ostatnią myślą br. Russella, odnośnie słów greckich przetłumaczonych na męki, odpowiedział, że jest przeciwny wszelkim takim dodatkom. Jego zachowanie się względem nas, silne wywarło na nas wrażenie, że był nieprzychylny naszej propozycji. Obaj bracia powiedzieli nam, ażebyśmy naszą sprawę przedstawili na piśmie, co też uczyniliśmy.

    (73) Zarząd odpowiedział, że nie udzieli pozwoleństwa na drukowanie w ich piśmie przedmiotu o Piekle z naszym dodatkiem. Ich odpowiedź tak brzmiała, jakobyśmy chcieli skazić rozprawę naszego Pastora o Piekle, na co oni nie pozwolą. Dlatego odmówili naszej prośbie, zwalając winę na nas za ich odmowę, z powodu, że chcieliśmy dodatek. W naszej odpowiedzi zaznaczyliśmy, że uznajemy rozprawę brata Russell'a na ten przedmiot za najlepszą i że chętnie przyjmiemy ich wydanie tego przedmiotu dla nas bez nadmienionego dodatku, jeżeli sobie tego nie życzą. Na co odpowiedzieli, że drukarz, bez ich zawiadomienie, już dawno zniszczył ustawione formy Herald o Piekle. To jednak nie zgadzało się z tym co mówił br. Hoskins że niedawno widział ustawione formy w drukarni. Wierzymy, że w tym wypadku ten ostatni powiedział prawdę, ponieważ mówił, że widział formy ustawione, zanim poznał cel naszego przybycia. Z drugiej zaś strony, byłoby nie właściwą rzeczą, dla drukarza niszczyć formy, które miały być zachowane, chyba że go zawiadomiono, że miał tak uczynić. W odpowiedzi dali nam do zrozumienia, że możemy sobie sami drukować broszurkę o Piekle. Pomimo ich chęci sprzedania nam gazetki "Gdzie są Umarli" po cencie za sztukę, którą przeciętna osoba z trudnością mogłaby czytać, z powodu drobnego druku, ta ich odpowiedź zadawalała nas tyle, co i odpowiedź Towarzystwa, tj. że tak jak Towarzystwo, tak i oni odmówili nam pomocy, a podczas swojej odmowy odpowiadali w taki sposób, ażeby siebie zasłonić, a całą winę za ich odmowę zrzucić na nas. Chcieliśmy nawet użyć (dla większości ludzi) tę prawie nieczytelną gazetkę, jeślibyśmy mogli otrzymać broszurkę o Piekle, a ponieważ broszurki nam odmówiono, postanowiliśmy i gazetki nie przyjmować, która jak wszyscy muszą przyznać, jest niemożliwą do czytania dla większości ludzi. Odpowiedź P.B.I. była również odmawiająca, chociaż nie była pisana w tak wzgardliwy sposób, jak odpowiedź Towarzystwa, wierzymy jednak, że zawierała fałszerstwo, którym starano zasłonić swoją odmowę drukowania dla nas rozprawy o Piekle. Widząc ich odmowę, zaniechaliśmy dalszej z nimi korespondencji. Wierzymy, że w powyżej podanych faktach odnośnie prośby o pomoc podanej do P.B.I. i ich potraktowaniu tej sprawy zawiera się pozafigura 8-go wierszu.

    (74) W wierszu 9 mamy pokazane, że mężowie z Penuel odmówili prośbie Gedeona o pomoc i jest wyrażone zapewnienie zwycięstwa ("gdy się wrócę w pokoju"). W tej odpowiedzi groził im, że rozwali wieżę Penuel; a podług w. 17, nie tylko wypełnił swoja groźbę, lecz jeszcze więcej - pobił mężów - wodzów - tego miasta. Rozumiemy, że wieża Penuel wyobraża charter (wym. czarter) czyli statut Pasterskiej Biblijnej Instytucji, statut, który we wielu punktach nie zgadza się z tym wzorem statutów dla kontrolujących korporacji między ludem Bożym, jaki był dany przez "wiernego sługę," a o którym to wzorze dawniej głosili drukiem ci, którzy teraz są wodzami P.B.I., że był z Boskiego zarządzenia w sprawach korporacyjnych między ludem Bożym. Jeżeli nasze wyrozumienie znaczenia wieży Penuel jest właściwe, spodziewamy się, że Pan usunie statut P.B.I. Możemy tu jeszcze nadmienić, że złamanie Komitetu z Fort Pitt przez wodzów P.B.I. i uformowanie ich obecnej organizacji są uczynkami, które są prawdopodobnie przedstawione przez najbardziej naganny czyn, jaki jest zanotowany w całym Starym Testamencie. Gdy to się stanie jasnym, ich statut i wodzowie zostaną odrzuceni według wierszu 17.

    (75) Wiersz 10 - ty opisuje teraz obóz i zastępy dwóch królów Zebee (ofiara) i Salmana (cień). Jak przedtem już było nadmienione, że Zebee wyobraża doktrynę o wiecznych mękach, najgłówniejszą z dwóch głównych błędów pozafiguralnych Madianitów. To słowo pochodzi z hebrajskiego czasownika Żabach, co znaczy ofiarować i jest używane odnośnie do ofiar dla Jehowy (1 Sam. 1:3; Ps. 4:6; 1Moj. 31:54), i odnośnie do ofiar diabłom. (5 Moj. 32:17; 2 Kron. 28:23; Ps. 106:37, 38; Oz. 11:2). Jeżeli nazwa jest zastosowana do poganina jak w wierszu 10-tym, to odnosi się do ofiar dla diabłów, mianowicie dla Molocha (3 Moj. 18:21; 20:2 - 5; Jer. 32:35), który jak rozumiemy, jest typem na fałszywe chwalenie Boga przez wierzących w wieczne męki. Dlatego poganin Zebee (po hebrajsku Zebach) wyobraża doktrynę o wiecznych mękach. Salmana (po hebrajsku Zalmunna) podług niektórych tłumaczeń znaczy cień, duch; zaś podług innych znaczy cień lub zaprzeczenie protekcji. Pierwsza definicja podaje myśl o doktrynie przytomności umarłych, druga zaś, jeżeli złączona z myślą o wiecznych mękach, jak nazwa Salmana jest zawsze złączona z nazwą Zebee, również wyobraża doktrynę o przytomności tych umarłych, którym zaprzeczono protekcji. Nie robi różnicy, które określenie przyjmiemy, w każdym wypadku pozafiguralnie oznacza to doktrynę o przytomności umarłych. To jest również jednym z królewskich błędów pozafiguralnych Madianitów. Miejscowość Karkor, w którym Zebee i Salman znajdowali się, znaczy grunt, fundament i wyobraża doktrynę o nieśmiertelności duszy, i jest doktryną w której obie doktryny, tj. o wiecznych mękach i o przytomności umarłych, zawierają się. Ta doktryna jest rzeczywiście fundamentem (Karkor) tych dwóch doktryn. W ciągu dwóch poprzednich walk, tj. w pierwszej walce Gedeona i w tej, w której brali udział mężowie z Neftali, Aser, Maasse i Efraimczycy, osiem dziewiątych zastępów madiańskich zostało zabitych, a pozostało tylko 15,000. To wyobraża, jak przed wtórą walką pozafiguralnego Gedeona, większość ludzi, którzy podtrzymywali ("mężowie którzy wyciągnęli miecze") główne doktryny, przez które szatan trzymał swoje królestwo w kontroli, zaniechała tych doktryn; i z powodu jego pierwotnego kłamstwa (1 Moj. 3:4, 5; Jana 8:44), on utracił wielką liczbę obrońców tych doktryn, ("około 15,0000) mężów, którzy pozostali ze wszystkiego wojska" - wiersz 10.).

OSTATNI POCHÓD l WTÓRA WALKA

    (76) Wiersz 11-ty opisuje ostatni pochód i rozpoczęcie wtórej walki. Gedeon, w jakiś sposób nienadmieniony, otrzymał dosyć potrzeb dla swojej małej, lecz wiernej armii. Tak samo pozafiguralny Gedeon, przez książkę angielską p.t. "Życie - Śmierć - Co będzie po Śmierci," broszurki o Piekle i o Spirytyzmie, a także przez pięć najlepszych gazetek naszego Pastora na te przedmioty, otrzymał pod dostatkiem zapasów dla swojej małej, lecz wiernej armii. A tak zaopatrzeni obaj Gedeonowie rozpoczęli pościg za nieprzyjacielem. Jak figuralny Gedeon ciągnął drogą tych "co mieszkali w namiotach", tak samo pozafiguralny Gedeon przeszedł obok tych, co mieszkali w pozafiguralnych namiotach. Jak miasto wyobraża rząd religijny, czyli religijną organizację jak np.: Towarzystwo i P.B.I., tak ci, co mieszkali w namiotach wyobrażają tych, którzy nie są w religijnym rządzie, czyli w religijnych organizacjach. Dlatego wierzymy, że Amramici z Lewitów Kaata są tu wyobrażeni przez tych "co mieszkali w namiotach." Myśl, zdaje się, jest ta: gdy Pan czynił przygotowania do wtórej walki z pozafiguralnymi Madianitami, on przeszedł obok Amramitów, którzy nie brali udziału w przygotowaniach i uczestnictwie do jego wtórej walki, będących klasą nie zorganizowanych Lewitów, a zatem Kaatów, którzy nie mają symbolicznych wozów, czyli organizacji. (4 Ks. Moj. 7:8.) I tak się właśnie stało. Odłączenie Amramitów od Kapłanów, tak we Philadelphii jak i Jersey City, zaczęło się w Świeckim Ruchu Misjonarskim około marca 1920 i było dobrze ukończone w lipcu 1920, kiedy druga walka zaczęła się. Przejście obok tych co mieszkali w namiotach znaczy, że był mniej więcej zajęty nimi przed wejściem do walki; a zostawiając ich poza sobą wyobraża, że zostali odłączeni od jego trzystu i nie mieli brać udziału w walce. A że tak było, to możemy widzieć w naszym artykule "Amramizm objawiony" w num. 22, 24 i 25 w Ter. Praw. (w ang. jęz.). I rzeczywiście ci co mieszkali w namiotach nie mieli żadnego udziału w tej chwalebnej wtórej walce pozafiguralnego Gedeona. I jak bardzo opatrznościowym i rozumnym jest to, że wtóra walka nie zaczęła się prędzej, aż ostatnia subdywizja Lewitów w Prawdzie pod złym dowództwem miała być odłączoną od wiernych!

    (77) Posuwając się dalej ku wschodowi od Nobe (szczekanie) i Jegbaa (wysoki, pyszny) zdaje się wyobrażać, że z jednej strony symboliczne psy między ludem w Prawdzie (Mat. 7:6 zob. Komentarz), jako obrońcy, mieli szczekać, warczeć i kąsać małą gromadkę wiernych, a z drugiej strony, pyszni i nadęci między ludem w Prawdzie, mieli gardzić wysiłkami małej liczby wiernych, będących na wschodzie słońca, tj. bliżej Pana i dlatego bezpieczni od sporów jednej klasy, a niewzruszeni wzgardami drugiej klasy.

    (78) Atak w figurze i pozafigurze był zadziwiającym ("a obóz się był ubezpieczył"). Tak się też rzeczywiście stało w każdym oddziale pozafiguralnego ataku. Atak rozpoczął się publicznym wykładem we Philadelphii 18 lipca 1920, na przedmiot "Polegli Bohaterzy Ameryki - Pociecha dla ich Pozbawionych" i ze stosownymi ogłoszeniami wyglądało to dosyć niewinnie dla pozafiguralnych Madianitów. Nie podejrzewali, że za przedmiotem i jego ogłoszeniami krył się atak na wieczne męki i przytomności umarłych. Byli oni rzeczywiście zdziwieni! Nasi pracownicy zebrań modlitw, idąc na zebrania świadectw do Kościołów nominalnych, udzielają dobrych oświadczeń, które odświeżają tam ludzi. A gdy się im rozdaje gazetki i zbiera adresy dla kolporterów i strzelców, to oni nie podejrzewają, że się atakuje te doktryny. Nasi kolporterzy i strzelcy, idąc z książkami, zachwalają książkę i broszurki, które na pierwszy rzut oka są mało podejrzane, by zawierały atak na te doktryny. Atak jest rzeczywiście niespodzianką dla nich! A nawet więcej jak niespodzianką, ponieważ rzuca nieprzyjaciela w zamieszanie i ucieczkę. Między innymi rzeczami po wykazaniu bohaterstwa poległych w wojnie amerykańskich żołnierzy, zapytujemy się podczas takiego zebranie, czy kto z publiczności wierzy, że grzeszni polegli bohaterzy są na wiecznych mękach w piekle, i że, jeżeli jest ktoś z takich osób, ażeby powstał i dał świadectwo, że w to wierzy. Do tego czasu jeszcze nikt nie odważył się powstać i oświadczyć, że wierzy w wieczne męki. Z bojaźni uciekają z pola walki w obecności takiego ataku. Pogoń (wiersz.12), zdaje się odnosić do następnej pracy. Po pierwszym publicznym wykładzie zbieramy karty z nazwiskami i adresami osób interesujących się, dla kolporterów i strzelców, potem ochotnicy rozdają gazetki, gdy publiczność wychodzi z sali; potem za nazwiskami idą kolporterzy i inni pracownicy w zbieraniu prenumerat na Zwiastuna (Herald of the Epiphany - w ang.). w następną niedzielę odbywa się jeszcze jeden publiczny wykład - tak zwana pogoń - z podobną następną pracą po nim. Te dwie doktryny nie mogą uciec przed tą pogonią, a ich obrońcy bywają pobici i przestraszeni.

    (79) Walka nie skończyła się jeszcze, lecz wierzymy, że skończy się wkrótce. Dlatego napominamy wszystkich Epifanią oświeconych świętych, aby prędko jeszcze przyłączyli się do tego wielkiego przywileju, ażeby nie było za późno. Jesteśmy gotowi dopomóc wszystkim stosowną literaturą, tak kolporterom jak i ochotnikom. Niech zbory, które tego jeszcze nie uczyniły, zarządzą na takie publiczne wykłady. Napominamy także tych z pozafiguralnych trzystu, którzy znajdują się w różnych Lewickich odłamach, ażeby skoncentrowali swoją uwagę na atakowaniu tych dwóch królewskich błędów pozafiguralnych Madianitów. A więc niech to czynią. A niech pozostawią Lewitom głoszenie proklamacji o "Milionach z obecnie żyjących że nie umrą"; niech Lewici zbierają abonentów do Złotego Wieku; niech Lewici rozdają gazetki: Uciśnienie Narodów Nastąpi przed Ustanowieniem Królestwa Bożego, i tym podobną literaturę niechaj pozostawią dla Lewitów. Pozafiguralni Gedeonici, czy jesteście w Prawdzie Epifanii czy nie, atakujcie doktryny o wiecznych mękach i przytomności umarłych! Ci będący między P.B.I., niech ogłaszają gazetki "Gdzie są umarli?" i ich Herald (Zwiastun) "O Piekle." Ci zaś w Towarzystwie, niech ogłaszają gazetki i broszurki wydane przez br. Russell'a na te przedmioty! Zapraszamy wszystkich w Imieniu Pańskim, a jeśli nie macie między swoimi stosownej literatury, piszcie do nas, a radzi wam ją udzielimy. Idźmy wszyscy w Imieniu Pańskim! Gedeonici jeszcze trochę więcej ofiar, trochę więcej uderzania, trochę więcej gonienia, a pozafiguralny Zebee i Salman będą niewolnikami w rękach naszego Gedeona! Naprzód więc pod Nim, w Imieniu Pańskim aż do ostatecznego i kompletnego zwycięstwa!

 

PYTANIA BEREAŃSKIE

(44) Podaj krótki przegląd pozafigur Sędz. 6:1-40 i Sędz. 7:1-22. Do jakich dwóch rzeczy powinno nas powyższe badanie pobudzić?

(45) Podaj w krótkości główne myśli dotąd zbadane w artykule o Giedeonie.

(46) Czego nas uczy Sędz. 7:22, 23? Kogo wyobraża liczba 9700 z Neftali, Aser i Manasse? Jaki równoległy typ dają te trzy grupy? Co jest pozafigurą mężów tych trzech pokoleń, którzy połączyli się razem i gonili Madianitów? Co fakta pozafigury pokazują odnośnie tego wypełnienia? W jakim mniemaniu te grupy działały? Która grupa była pierwszą, biorącą udział w pogoni? Na ile części podzieliła się? Na co są pozafigurami w obrazie Giedeona? Co to obejmuje? Przez jakie czynności byli oni pozafigurą Neftalitów, goniących wojsko madiańskie?

(47) Która grupa jest drugą grupą Wielkiego Grona, która goniła pozafiguralnych Madianitów? Jaki równoległy typ wykazuje tę grupę? W jakim mniemaniu ta grupa działała? Kto przyłączył się do nich w pogoni? Na co są pozafigurami w obrazie Giedeona? Kto jest trzecią grupą Wielkiego Grona, która przyłączyła się do pozafiguralnej pogoni? Dlaczego ich udział w pogoni był przez długi czas niewidoczny? Która z ich publikacji dowodzi, że gonili pozafiguralnych Madianitów?

(48) Kogo zaprosił Giedeon z sobą do wojny, a kogo nie zaprosił? Co to wyobraża? Dlaczego Pan nie uznaje usług tych grup Wielkiego Grona? Dlaczego te trzy grupy, składające się z 9,700, były załączone do figury? Co te fakta dowodzą odnośnie pozafigury?

(49) Padaj określenie wypadków przedstawionych w księdze Sędziów 7:24-8:3.

(50) Jakie inne wypełnione typy i jakie wypełnione proroctwa dopomogą nam do wyrozumienia pozafigury tych wierszy? Jak wypełnione typy i proroctwa pomagają nam do wyrozumienia pozafigury Sędz. 7:24 do 8:3? Kogo mężowie z Efraim wyobrażają? Jakie pięć rzeczy stanowiły wezwanie Młodocianych świętych? Co wyobraża ubieganie wód Jordanu aż do Betabara? Jak to się stało?

(51) Co wyobraża dwóch książąt - Oreb i Zeb? Daj dowód. Co jest przedstawione przez pochwycenie i egzekucję i przez skałę Oreba? Jaką była pozafiguralna egzekucja dokonana przez Młodocianych świętych nad Orebem przy jego skale ?

(52) Dlaczego Zeb wyobraża klerykalizm? W jaki sposób Młodociani święci schwytali i zabili pozafig. Zeba? Co wyobraża prasa wina pod nazwą Zeb? I zabicie go przy tej prasie? Jaką literaturę używały te trzy grupy Młodocianych świętych? Jak się nazywały te dwa błędy, które ta literatura atakowała? Co było wyobrażone przez Efraimitów, przynoszących głowy Oreba i Zeba do Giedeona za Jordan?

(53) Komu jest dany, a komu nie jest dany zaszczyt pochwycenie i zabicie Oreba i Zeba w typie? Jaką jest lekcja w pozafigurze? Jakie fakta zdają się nie zgadzać, na pierwszą myśl z taką lekcją? Dlaczego jest ta pierwsza myśl omylną? Podaj równoległy wypadek, który wskazuje tę zasadę. Dlaczego Wielkie Grono w swoich trzech grupach nie jest uznane, że pochwyciło i zabiło pozaobrazowego Oreba i Zeba? Co te fakta dowodzą odnośnie usposobienia serca Młodocianych świętych względem sekciarstwa i klerykalizmu? Do czego powinny te fakta pobudzić Wielkie Grono?

(54) Jaki fakt przedstawia w typie księga Sędz. 8:1? Kto pierwszy ogłosił o zakończeniu wysokiego powołania, według Obj. 16:17 Jaką fałszywą datę na to podano? Jaka jest prawdziwa data na kompletne popieczętowanie na czołach wybranych? Kiedy się o tym dowiedziano? Co słudzy Prawdy Epifanii uczynili z tą datą? Jak podziałało to ogłoszenie na niektórych członków w Philadelphii? W jakich formach i sposobach okazało się niezadowolenie? Do kogo oprócz Pana była skierowana ta uraza? O czem oni widocznie zapominają? Przeciw komu oni rzeczywiście szemrali?

(55) Co nie uczyniono Młodocianym świętym z powodu wstrzymywania od nich wysokiego powołania? Dlaczego nie? Kto ma prawo decydowania kwestii kandydatury do wysokiego powołania? Jak powinniśmy Pańską decyzję uznawać? Dlaczego Młodociani święci nie doznali łaski wysokiego powołania? Jakie trzy punkty zastanowienia dowodzą, że wysokie powołanie ustało? Jakie trzy punkty rozważania powinny uspokoić Młodocianych świętych, że nie są w wysokim powołaniu? Jak to powinno na nich oddziałać? Jaka powinna być postawa Kapłaństwa co do ich udzielonej łaski i do zawodu Młodocianych świętych? Kogo mamy w tej sprawie naśladować?

(56) Jak odpowiedział Giedeon Efraimitom? Jakim było Giedeonowe zbieranie wina, a ich pokłosie? Co było pozafigurą odpowiedzi Giedeona? Z jakiego punktu zapatrywania mógł nasz Pan prawdziwie powiedzieć, że walka Młodocianych świętych była większą od walki trzystu Giedeonitów? Wykaż fakta, które tego dowodzą.

(57) Co mówi nasz Pan w ks. Sędziów 8:2, 3? Co było pozafiguralnym pokłosiem wierszu 2-go? Kto zabijał, a kto nie zabijał w pierwszej walce - i w figurze i pozafigurze? Do kogo należało zwycięstwo? Co było pozafiguralnym zbieraniem wina w wier. 2? Jaką pozafiguralna odpowiedź dał nasz Pan wyrażoną w ks. Sędz. 8:2, 3?

(58) Co uczyniły łagodne odpowiedzi w figurze i pozafigurze? Jak powinno Kapłaństwo, jako mówcze narzędzie Pańskie, odpowiadać i co mówić Młodocianym świętym względem ich urazy?

(59) Jak mogli mieć udział w schwytaniu i zabiciu pozafig. Oreba i Zeba ci Młodociani święci, którzy pozostawali z kapłanami w Prawdzie Epifanicznej? Jaka jest różnica w udziale między nimi, a tymi Młodocianymi świętymi, którzy pozostawali i współdziałali z Lewitami?

(60) Jaki jest dotychczasowy charakter badania tego przedmiotu o Giedeonie w figurze i pozafigurze? Co nie znajduje się w powyższym przedstawieniu tego przedmiotu? A co znajduje się w lewickich przedstawieniach tego przedmiotu? Jaki jest wynik z takiego porównania?

(61) Jaką chronologiczną nadzwyczajność można zauważyć w ks. Sędz. 7:25 do 8:3 i Sędz. 8:4? Podaj dowód, że ta nadzwyczajność znajduje się w tych wierszach i wyjaśnij dlaczego raczej logiczny aniżeli chronologiczny porządek jest tam dany?

(62) Dlaczego jest to oświadczenie z Sędz. 8:4 umieszczone tam gdzie ono jest obecnie? Czego dowodzi doświadczenie Giedeona z mężami w Sokot i Fanuel i jego przejście obok tych w namiotach, odnośnie wypadków przed pozafiguralną wtórą walką Giedeona? Jakie wypadki pokazują to w pozafigurze?

(63) Co znaczy wyrażenie "byli spracowani w pogoni"? Co jest zachętą dla pozaobrazowych trzystu? Czego oni ostatecznie dokonają?

(64) Kiedy i z czem zaczęła się pozafigura Sędz. 8:5-9? Co było wyobrażone przez Sokot i jego książąt? Dlaczego? Czego spodziewano się przed pozafiguralną wtórą walką Giedeona? Dlaczego? Co było powodem do rozpoczęcia przygotowań do wtórej walki? Jakiego rodzaju były te przygotowania? Jakie zastanowienia zdawały się uniemożliwiać publikację potrzebnej literatury przez Dom Biblijny?

(65) Jaki krok powzięto wynikiem tych zastanowień? Dlaczego ten krok zdawał się być dziwnym? W jaki sposób została przedstawiona prośba o literaturę?

(66) Jakie dano odpowiedzi podczas trzech wizyt w Betel? Co było uczynione po trzeciej odpowiedzi? Opowiedz o liście, adresach i środkach ostrożności, jakie były poczynione w celu bezpiecznego doręczenia listu?

(67) Co znajduje się w posiadaniu w Domu Biblijnym? Dlaczego list został zaadresowany do zarządu a nie do prezydenta towarzystwa? jak list potraktował J.F.R.? Jaki wykręt podano w odpowiedzi tego listu? Ten wykręt znamionował jaką charakterystykę? Co brat J. uczynił z tym samym listem?

(68) Co uczyniono a listem w Betel po jego drugim otrzymaniu? Opowiedz o odpowiedzi Towarzystwa. Jaką była odpowiedź na list Towarzystwa? Jak obeszli się z tą odpowiedzią? Jaki dowód, że ją otrzymali?

(69) Na co są te wypadki pozafigurą? Jakie są pozafigury na trzystu spracowanych Giedeonitów i na chleb, o który Giedeon prosił? Co przyczyniłoby się do udzielenia chleba - w figurze i pozafigurze? Objaśnij mowę i prośbę Giedeona do mężów w Sokot - w figurze i pozafigurze. Objaśnij ich wzgardliwą odmowę i zelżywą odpowiedź - w figurze i pozafigurze.

(70) Jakie myśli zawierają się w postępku i odpowiedzi książąt z Sokot - w figurze i pozafigurze? Coby się stało - w figurze i pozafigurze - gdyby wodzowie poznali kto do nich mówił? Komu rzeczywiście dano odpowiedź - w figurze i pozafigurze? Co harde zachowanie się i zuchwała odpowiedź uczyniła dla Pana?

(71) Wyjaśnij dwie części odpowiedzi Giedeona - w figurze i pozafigurze? Co jest tym pozafig. cierniem i ostem z puszczy i jak odniosą karę źli wodzowie Towarzystwa?

(72) Wyjaśnij Sędz. 8:8 - figurę i pozafigurę. Jakie dwie rzeczy przyczyniły się do udania się o pomoc do P.B.I.? Opowiedz rozmowę z ich dwoma urzędnikami. Co jeden z nich powiedział względem form drukarskich i ich pisma Herald (Zwiastun), w którym zawierała się rozprawa o Piekle? Jaką odpowiedź dali obaj urzędnicy na prośbę? Co jeden z nich odmówił uczynić? Jak potraktowano wzmiankę o dodaniu notatki w broszurze o Piekle? Co oni radzili uczynić z prośbą?

(73) Jaka była odpowiedź zarządu P.B.I.? W jakich słowach? Na kogo rzucono winę odmowy? Jaka odpowiedź była dana na ich list? Co podawali w odpowiedzi na drugi list? Jaki dowód, że podano fałszywą odpowiedź? Dlaczego nie można było użyć ich gazetkę o Piekle? Porównaj i odróżnij postępek wodzów Towarzystwa w tym przedmiocie. Jak została ich odpowiedź przyjęta? Na co są te fakta pozafigurą?

(74) Wyjaśnij dwie części odpowiedzi Giedeona do mężów z Fanuel - w figurze i pozafigurze.

(75) Na co jest typem Zebee i Salman? Podaj dowód tego odnośnie Zebee. Jaki jest dowód tego odnośnie Salmana? Co znaczy i wyobraża Karkar? Ile było wojska madiańskiego przed pierwszą, walką? Ile przed wtórą walką? Co jest przez te liczby pokazane?

(76) Co jest opisane w ks. Sędz. 8:11 - w figurze i pozafigurze? Co było zdobyte w znacznych ilościach przez Giedeona - w figurze i pozafigurze? Co znaczy przejście obok tych, co mieszkali w namiotach i ich pozostawienie - w figurze i pozafigurze? Jakie wypadki są opatrznościowe i rozumne, których można było spodziewać się przed rozpoczęciem pozafiguralnej wtórej walki?

(77) Co wyobraża Nobe i Jegbaa i posuwanie się ku wschodowi? Dlaczego?

(78) Jakim był atak, w figurze i pozafigurze? Jak i kiedy zaczął się pozafiguralny atak? Wykaż jak atak jest wykonywany w wykładach, zebraniach modlitw, w pracy ochotniczej i kolporterskiej? Co wyobraża ucieczka i pogoń Sędz. 8:12? Podaj ilustrację.

(79) Co się tyczy trwania drugiej pozaobrazowej walki - czy walka już się skończyła? Do czego powinno to nas wszystkich pobudzić, o ile jesteśmy w stanie coś uczynić? Co powinni przedstawiciele owych trzystu między Lewitami czynić, a co pozostawić Lewitom? Co powinni czynić ci, co nie maja stosownej literatury między swoimi? Co musimy czynić aby odnieść ostateczne i kompletne zwycięstwo?

TP ’47, 50-59.

Wróć do Archiwum