ZMARTWYCHWSTANIE CHRYSTUSA I JEGO BŁOGOSŁAWIEŃSTWA

"Wstąpiwszy na wysokość wiódł pojmanych więźni i dał dary ludziom" (Efez. 4:8)

    Gdy całe Chrześcijaństwo obchodzi zmartwychwstanie pana Naszego Jezusa Chrystusa, właściwym jest aby serca nasze i umysły zrozumiały w pełni znaczenie obchodzonego święta. Święty Paweł z naciskiem podkreśla zmartwychwstanie umarłych, mówiąc iż gdyby nie było zmartwychwstania, wszyscy ci, których uważamy za śpiących nigdyby się nie przebudzili i byliby tak martwymi jak martwe są zwierzęta. Zauważmy stanowcze stwierdzenie w tej sprawie (1 Kor. 15:12-18). W tym stwierdzeniu podobnie jak gdzie indziej słowa Jego zaprzeczają temu wyraźnie, jakoby zmarli świętobliwi przechodzili natychmiast do chwały a grzesznicy do czyśćca lub na wieczne męki. Zgodnie z Ewangelią Chrystusową - o której oświadcza Św. Paweł, że się za Nią nie wstydzi - należy umarłych uważać za śpiących, odpoczywających po życiu pełnym zamieszania, walki, ignorancji, przesądu i grzechu, które są charakterystyczne dla obecnego królestwa grzechu i śmierci. Oni bowiem naprawdę odpoczywają, niezależnie od tego czy byli świętymi lub grzesznikami. Kiedy czas przyjdzie ich przebudzenia w poranku Chrystusowego panowania sprawiedliwości, otaczające warunki jakże różne będą od tych, które dziś oglądamy. Bogu niech będą za to dzięki! Wtedy Szatan zostanie związany - zapewnia nas Pismo Święte (Obj. 20:1-3), a ignorancja, przesądy, egoizm i zbrodnie, które były znamienne podczas jego rządów, stopniowo znikną, bo chwalebny Mesjasz-Król nie będzie ich tolerował. Jego rządy wprost przeciwnie, będą prawdziwym oświeceniem całej ludzkości, a rezultatem ich będzie to co zostało zapowiedziane: "Aby w imieniu Jezusowem wszelkie się kolano skłoniło, a wszelki język aby wyznawał ku chwale Boga (Iz. 45:23; Filip. 2:10, 11). Stopniowo świat będzie doprowadzony do warunków rajskich zgodnie z Boską obietnicą. Naprawdę można powiedzieć, że dzieło to już się zaczęło. Już teraz bowiem, dzięki studniom artezyjskim, pracom irygacyjnym, środkom komunikacji i dobrym drogom, a także dzięki naukowej uprawie roli, zaczynają weselić się z tego pustynia i miejsca leśne, a ziemia rozkwitać jako róża, jak przepowiedział prorok Izajasz (Iz. 35:1).

    Mówiąc o zmartwychwstaniu świata określa je nasz Zbawiciel jako zmartwychwstanie na sąd (Ew. Jana 5:23, 29; Rev. Ver.). Jego sprawiedliwe sądy będą wtedy objawione w świecie, a światło wiedzy będzie tak jasne jak światło dnia. Każdy dobry uczynek a nawet dobra wola otrzymają nagrodę swoją a każdy zły postępek świadomie popełniony spotka się z karą i skarceniem, aby ludzie poznali owoce drogi świętości i mogli postępować ku żywotowi wiecznemu, który chcący go i posłuszni osiągną przy końcu Wieku Mesyjaszowego. Przez Proroka Daniela powiada nasz Pan, że wielu ludzi światowych śpiących teraz w prochu ziemi wyjdzie wtedy na wstyd i potępienie. Możemy dobrze pojąć wstyd, jaki będą mieli gdy światło pełnej wiedzy będzie przeważać, a cała ich przeszłość zostanie objawiona zarówno im jak i innym - stanie przed nimi w całej swej prawdziwości. Rozumiemy dobrze iż to może przynieść potępienie i pogardę dla wielu złych, którzy dziś są sławnymi na świecie.

    Jednocześnie jednak możemy się cieszyć na myśl, że królestwo Mesyjasza jakie będzie wtedy w mocy traktować będzie wszystkich łaskawie. Surowość sprawiedliwości złagodzona zostanie miłosierdziem; ci którzy zasłużyli na potępienie i wzgardę zmienią stopniowo swoje charaktery i przestaną na tę wzgardę zasługiwać. Przekształcająca potęga łaski i Prawda działająca teraz w Kościele, będą zarówno silnie oddziaływać na całą ludzkość. W miarę jak stopniowo będzie osiągana doskonałość, wstyd niedoskonałości będzie zanikał; zaś ci, którzy takiego stanu nie posiądą pomrą Wtóra Śmiercią. W ten oto sposób widzimy Boski Cel zmartwychwstania umarłych i chwalebną nadzieję jakże różną od grozy i strachów przekazanych nam przez tradycje "ciemnych wieków". W tym także widzimy moc słów Apostoła, że gdyby nie było zmartwychwstania umarłych wszelka nasza nadzieja i wiara byłyby próżne (1 Kor. 15:14-19).

    Apostoł bowiem dowodzi: "jeżeli umarli nie bywają wzbudzeni", jeśli to jest niemożliwym dla całego świata w ogólności, to niemożliwym jest również i dla Chrystusa. "A jeśli Chrystus nie jest wzbudzony" to cała nasza nadzieja i wiara jest daremna. A także cała nauka nasza jest daremna i niemądra (1 Kor. 15:14). "Lecz teraz Chrystus z martwych wzbudzony jest i stał się pierwiastkiem tych, którzy zasnęli" (w. 20). Samo obudzenie ze snu jak w wypadku Łazarza, Dorki (Tabity) i innych nie wchodzi tu w rachubę. Nic nie jest tu liczone za zmartwychwstanie poza pełnym, całkowitym wyprowadzeniem ze śmierci. Pan Nasz był "pierwszym z zmartwychwstania" (Dz.Ap. 25:23) w pełnym tego słowa znaczenia. On był "pierwiastkiem" co dowodzi, że inni którzy jeszcze śpią powstaną, będąc wzbudzonymi Mocą Bożą okazaną w poranku zmartwychwstania. Kościół będzie następnym w porządku zmartwychwstania bo Kościół, będąc Oblubienicą Wielkiego Króla, wespół z Nim będzie brać udział w chwalebnym dziele podnoszenia całej ludzkości, która z podobieństwa Bożego upadła w grzech i śmierć z powodu Ojca Adama. Ceną odkupienia jest śmierć Jezusa, a czas rozpoczęcia się wielkiego dzieła "naprawienia wszystkich rzeczy" nastąpi jak tylko dopełni się wybór Kościoła (Dz.Ap. 3:19-21).

    Nauczając w dzień Zesłania Ducha Świętego Św. Piotr oświadcza, iż Bóg wzbudził Chrystusa. A jako dowód, że to było Bożą intencją od początku, przytacza proroczy Psalm Dawida: "Albowiem nie zostawisz duszy mojej w piekle". Cytata Apostoła (Dz.Ap. 2:27) jest podana po grecku, gdzie słowo hades jest przetłumaczone w naszej Biblii na piekło. Apostoł zacytował ten tekst z hebrajskiego, w którym jest użyty wyraz szeol również przetłumaczony w polskim na piekło - wyraz który jak wiemy, jest błędnym tłumaczeniem wyrazów hades i szeol. (Zob. broszurę: "Co Pismo Św. mówi o Piekle"). Rano po zmartwychwstaniu Pana naszego, powiedział On do Marii: "Nie dotykaj się mnie, bom jeszcze nie wstąpił do Ojca mego i Ojca waszego; do Boga mego i Boga waszego" (Ew. Jana 20:17). Wyznanie wiary, czyli tak zwany Skład Apostolski jest coraz więcej przyjmowany przez różne denominacje, w którym jest podane: "zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał". W wersji tego Wyznania wydanego przez prezbiteriańską Radę Wydawniczą w Filadelfii, znajduje się objaśnienie, że słowo piekło tam użyte jest tłumaczeniem greckiego "hades", które oznacza stan śmierci.

    Jest to bardzo ważna kwestia, która powinna być ogólnie znaną z powodu fałszywych interpretacji "piekła" przekazanych nam przez wyznania, a sformułowanych w okresie "ciemnych wieków"; stąd też błędne tłumaczenie słów "szeol" i "hades", które spowodowało błędną opinię że słowa te oznaczają miejsce tortur. Jest to najzupełniej fałszywe o czym wie dobrze każdy prawdziwy znawca języków greckiego i hebrajskiego przyznając nam rację. Jest to kwestia niesłychanie doniosła dla ogółu, ponieważ niezrozumienie właściwego znaczenia słowa "piekło" przyczyniło się do tego że setki, a nawet tysiące ludzi oddaliły się od Boga i od Pisma świętego. Oni bowiem słusznie rozumują, że nauka jakoby nasz Stwórca wiedział z góry iż skaże stworzone przez Siebie istoty na wieczne męki piekielne jest nie do wiary i zupełnie nieprawdziwa, ponieważ Istota, której naturą jest świętość, nie mogłaby być tak bardzo niesprawiedliwą i niemiłującą. Czas najwyższy aby się tacy przekonali, iż błąd jest w ich wierzeniach a nie w Piśmie Świętym, ponieważ Biblia wyraźnie poucza o piekle (szeol, hades), do którego wszyscy idą z chwilą śmierci, tak dobrzy jak i źli, skąd zostaną uwolnieni w poranku zmartwychwstania przez wielkiego Odkupiciela.

    Lepsze tłumaczenie tekstu do Efezów 8:4 będzie: "Wstąpiwszy na wysokość wiódł mnóstwo więźni". Te słowa bowiem obrazowo przedstawiają Wielkiego Króla jako zwycięzcę powracającego po zwycięstwie nad przeciwnikiem. Zwycięzca jedzie na czele pochodu otoczony muzyką i tłumami, a za Nim postępują ci, którzy są dowodem jego zwycięstwa; są to albo ci, których pojmał w niewolę i ujarzmił, albo jak w tym wypadku, ci którym swym zwycięstwem przywrócił wolność i zerwał kajdany. Jest to wspaniały obraz, pomimo że duży okres czasu oddziela tryumf Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia Pana Naszego od dowodów Jego zwycięstwa dla tych, którzy postępują za Nim. O samym Królu Chwały pamiętajmy to, iż cierpiał z woli Boga "sprawiedliwy za niesprawiedliwych", aby uwolnić ludzkość od grzechu i śmierci; "dlatego Bóg nader Go wywyższył i dał mu imię, które jest nad wszelkie imię", uczynił Go "uczestnikiem Boskiej natury"; odtąd nie jest już więcej człowiekiem, bo "ciało i krew Królestwa Bożego odziedziczyć nie mogą" (1 Piotra 3:18; Filip. 2:9; 1 Kor. 15:20).

    Prawda, że nasz Pan wciąż ma jeden ze swych tytułów, tytuł "Syna Człowieczego", utożsamiający Go z rodzajem ludzkim i z dziełem które On dokonywa dla niego, a które dokończy w czasie rządu Swego Pośrednictwa. Apostoł przypomina nam, iż został On uśmiercony w ciele ale ożywiony w duchu - istota duchowa. Umarł jako człowiek po tej stronie zasłony, powstał zaś jako Nowe Stworzenie po drugiej stronie zasłony jako Duch. Został wsiany w niesławie a był wzbudzony w sławie; wsiane było ciało cielesne a wzbudzone zostało ciało duchowe. Jako Głowa Kościoła i ich Poprzednik przeszedł poza zasłonę, a teraz Oni jako uczestnicy w Jego chwalebnym tryumfalnym pochodzie - "Kościół, który jest Jego ciałem", Jego Oblubienica - współuczestniczą z Nim w Pierwszym Zmartwychwstaniu.

    Następne w pochodzie tryumfalnym idącym za Oblubienicą, za "wybranymi", będzie "Wielkie Grono" ze wszystkich narodów, pokoleń, ludzi i języków, jako honorowa służba niebieskiego Oblubieńca i Oblubienicy. "Panny, towarzyszki jej" (Ps. 45:15) postępować będą za Oblubienicą w obecności Wielkiego Króla - Jehowy. Następni w pochodzie będą Starożytni Godni, od wiernego Abla aż do Jana Chrzciciela ostatniego z Proroków (Mat. 11:11). Towarzyszami Starożytnych Godnych będą Młodociani Godni, którzy okazali swą wierność przy końcu Wieku Ewangelii. Oni połączą się ze Starożytnymi Godnymi i podobnie jak Ci wyjdą z grobów w stanie ludzkiej doskonałości (Żyd. 11:38-40), lecz nie w doskonałości duchowej, jak ci którzy ich poprzedzają. W ludzkiej swej doskonałości podobnej do tej, którą miał Adam przed zgrzeszeniem, a także w swym posłuszeństwie i wierze, te dwie klasy Godnych będą stanowiły pierwszy owoc Izraela i ludzkości. Pod ich kierownictwem, kontrolowanym przez przebywających w chwale poza zasłoną, praca naprawy i podniesienia niewolników grzechu i śmierci będzie postępowała naprzód; aż pod koniec tego tysiąca lat rządów sprawiedliwości każda ludzka istota o lojalnym charakterze, będzie zupełnie wyzwolona z niewoli grzechu, śmierci i niedoskonałości, aby razem z wiernymi Godnymi przejść pod bezpośrednią kontrolę samego Jehowy (1 Kor. 15:24-28). W ten sposób wielki Odkupiciel i Wybawiciel nie tylko przedstawi Ojcu Kościół święty i czysty w swej miłości, lecz podobnie uwolni tych wszystkich z potomstwa Adama, którzy śpią teraz w poniżeniu spowodowanym przez grzech. Nic też dziwnego że Pismo Święte mówi o zakończeniu Jego tryumfalnego pochodu w słowach następujących: "Z pracy duszy swej ujrzy owoc, którym nasycon będzie" (Iz. 53:11).

    Wszystkie błogosławieństwa, które dzięki Bożej opatrzności zesłane są Kościołowi w Wieku Ewangelii i wszystkie błogosławieństwa, które w Mesjanicznym Wieku będą zesłane Izraelowi - "najodporniejszym" (Ps. 68:19) - a także które spłyną poprzez Izraela i jego Nowe Przymierze na wszystkie rodzaje ziemi, pochodzą pośrednio lub bezpośrednio z wielkiego zwycięstwa, które Pan Jezus odniósł nad grzechem i śmiercią. Nasz tekst a także kontekst jak również Psalm 68 który cytowaliśmy, są tego dowodem. Pan nasz zgodnie z wolą Ojca opuścił niebieską chwałę, zstąpił na ziemię stając się człowiekiem, a następnie "upokorzył się aż do śmierci i to śmierci krzyżowej", dlatego wywyższenie Jego było nagrodą za posłuszeństwo wobec woli Ojca.

    Ponieważ w Planie Bożym Jego chwalebne zmartwychwstałe ciało i chwała były nagrodą, zaś Jego ziemskie ciało, natura i prawa nie były utracone przez nieposłuszeństwo, będą więc one błogosławieństwem, które On udzieli wraz ze wszystkimi przywilejami zmarłemu i umierającemu potomstwu Adama. Nasz Pan dał zasługę swojej ofiary najpierw w sposób przypisany na korzyść tych wszystkich, którzy pragną chodzić Jego śladami samoofiary aż do śmierci; aby mogli być według upodobania Ojca zaliczeni jako Jego członkowie i towarzysze na poziomie niebieskim. W tym celu pierwsze dary były udzielone w dniu zesłania Ducha Świętego, aby wszyscy należący do tej klasy mieli sposobność, przez cały ten wiek w nich uczestniczyć. Dodatkowo dary pomocy, pouczania i opieki zostały rozdane za pośrednictwem apostołów, proroków, pasterzy i nauczycieli Kościoła - do spajania świętych naśladowców, do pracy usługiwania w budowaniu Ciała Chrystusowego aż do uzupełnienia wyboru tegoż Ciała (Efez. 4:11-13).

    Niedługo już dary, błogosławieństwa i przywileje udzielane i przypisywane nie będą potrzebne klasie przygotowującej się do niebiańskiej egzystencji. Wtedy dar Królestwa Mesjasza i (przez Izraela) dar Nowego Przymierza (Jer. 31:31) będą udzielone światu przez krew odkupienia, dając każdemu osobiście możliwość oczyszczenia się ze swego splugawienia i niedoskonałości.

    A więc witajmy tego wielkiego Odkupiciela i Wybawiciela, Pana wszystkiego! Nakłońmy serca nasze ku niemu już teraz i nałóżmy sobie jarzmo Jego służby i cierpienia, będąc wiernymi aż do śmierci, abyśmy byli godnymi uczestniczenia w chwalebnym dziele Tego Pośrednika Królestwa (2 Tym. 2:12).

Herald 1951, 9; TP ’58, 46-52.

Wróć do Archiwum