POŚWIĘCENIE ŚWIĄTYNI SALOMONA - FIGURA I POZAFIGURA

(1 Król. 8:1-53; 2 Kron. 5:2-6:42 - P '1953, 69, 83)

(Ciąg dalszy ze str. 31)

    J. czerpał z zasobu znajomości Prawdy, którą zdobył podczas Parousji aby zaopatrzyć się w wielką znajomość przedmiotów dotyczących stanu usprawiedliwiania (uczynił Salomon stolec miedziany... na pięć łokci wdłuż - Prawdę odnoszącą się do Wielkiego Grona w jego usprawiedliwionym stanie, która została udzielona pewnej części (5) tej klasy - a na pięć łokci wszerz - Prawdę odnoszącą się do klasy Młodociano Godnej w jej usprawiedliwionym stanie, a która była udzielona pewnej części (5) tej klasy - a na trzy łokcie wzwyż - Prawdę odnoszącą się do trzech grup tych klas, tj. Kaatytów, Merarytów i Gersonitów - ; 13). Ta znajomość Prawdy była zastosowana do przejściowego albo epifanicznego stanu Dziedzińca (który postawił w pośród sieni) a w ofiarowaniu pozafiguralnej modlitwy J. zajął jawne stanowisko na nim w jego zastosowaniu na Epifanię, jako różniące się od zastosowania na Wiek Ewangelii (wstąpił nań), chociaż nie w sposób wyniosły; pyszny albo dumny przed ludem Bożym, albowiem, chociaż służył Bogu, jako nadzorca Wielkiego Grona i klasy Młodociano Godnej w stanie Dziedzińca, to jednak upokorzył się przed Panem i braćmi, którym służył w miłości, i kierował swą uwagę względem Boga (poklęknąwszy... przed wszystkiem zgromadzeniem Izraelskim, wyciągnął ręce swe ku niebu, 22; 13).

    Wysokość nauk J. objawiła się w jego pismach o Bogu oraz o łaskach Jego charakteru (zobacz, np. E tom 1) i w jego podkreślaniu wierności Boga względem ludu Jego oraz o Jego miłosierdziu dla wiernych i poświęconych Swoich dzieci (Panie, Boże Izraelski! nie masz tobie podobnego... który chowasz umowę i miłosierdzie nad sługami twymi, którzy chodzą przed tobą całym sercem swym - zobacz również 5 Moj. 7:9, które to słowa prawdopodobnie Salomon miał w pamięci, a które wielce wzmocniły wiarę J. - 23; 14). J. uznał Boga, jako Jedynego, który dotrzymał Swej obietnicy względem sługi Swego, brata R. poprzednika J. jako Pańskiego wykonawcę obietnicy, która była uczyniona przez Jego słowo (np. 2 Sam. 7:12-16; 1 Kron. 17:11-14), przez wykonanie jego mocy w wyniesieniu J. aby był następcą brata R. jako Pański wykonawca w Epifanii (któryś spełnił słudze twemu Dawidowi, ojcu memu, coś powiedział; i coś mówił usty twemi, toś skutecznie wypełnił, jako się to dziś pokazuje 24; 15). J. prosił Boga aby zachował na korzyść J. obietnicę, którą uczynił bratu R. (1 Król. 2:4), mianowicie że da bratu R. wiernego syna, aby dozorował nad Pańską epifaniczną pracą do końca (przeto teraz, o Panie... ziść słudze twemu Dawidowi... coś mu był powiedział... nie będzie odjęty mąż... przed twarzą - łaską - moją, aby nie miał siedzieć na stolicy izraelskiej, 25;16), nie z powodu osobistego faworytyzmu lub stronniczości, lecz z powodu pilnego czuwania przez J. nad swym postępowaniem i stosowania go do Prawdy i jej zarządzeń, tak jak to czynił brat R. (jeśli tylko przestrzegać będą, synowie twoi drogi swej, chodząc w zakonie moim, jakoś ty chodził). W poważnym błaganiu, napełnionym gorliwością względem Boga i Jego sprawy, J. modlił się aby Bóg wypełnił tę obietnicę wobec niego (teraz... niech będzie utwierdzone słowo twoje - dosłownie, uczyń Amen twej obietnicy - 26; 17).

    J. zrozumiał, że urząd Pańskiego wykonawcy na Epifanię był mu dany jako nagroda za poprzednią wierność w służbie Pańskiej, a nie że dorwał się do władzy z powodu jej zagarnięcia na podobieństwo J.F.R. (pozafigury Adonijasza, 1Król. 1:5). Różnica pomiędzy postawą tych dwóch pozafiguralnych synów pozafiguralnego Dawida jest widoczna, z jednej strony widzimy postępowanie J.F.R., który był bardzo zaniepokojony co do tego kto miał być następcą brata R., z drugiej zaś strony postawę J. pokazaną w odpowiedzi, którą udzielił J.F.R., że następcą brata R. powinien być "brat o głębokiej pokorze, miłującej gorliwości, głębokiej znajomości Pisma Św. i mający ufność braci w tych trzech rzeczach", i że: "Nie powinniśmy troszczyć się kto nim jest, gdyż w odpowiednim czasie Pan go objawi; lecz niechaj nikt nie szuka tego stanowiska, albowiem biada temu, ktoby chciał umieścić siebie w Ciele Chrystusowym". J. również zrozumiał, że zależnie od warunku jego wierności jaką miał w przyszłości okazać a na którą Bóg wskazał, iż miała być utrzymana, Bóg miał go postanowić i zachować we władzy wykonawczej aż do końca, a także zachować go aż do ukończenia epifanicznej świątyni - epifanicznego Małego Stadka w Świątnicy i Świątnicy Najświętszej ("aż dokończysz wszystkiej roboty służby domu Pańskiego" - 1 Kron. 28:20), włączając również wyznaczenie Lewitom ich miejsc na Dziedzińcu ("Salomon... zbuduje dom mój, i przysionki moje" - 1 Kron.28:6).

    Z właściwą i przyzwoitą pokorą J. był zmuszony do podziwiania, że wielki Bóg milionów wszechświatów (zobacz E tom 2, str. 255), który nie może być opisany, zniżyłby się do przebywania w sercach ludzi na tej małej naszej planecie i w małej epifanicznej świątyni, którą J. przygotowywał dla Niego wśród Jego ludu, organizując go w oddzielne klasy do pracy epifanicznej, (izali Bóg będzie mieszkał z człowiekiem na ziemi? Oto niebiosa, i nieba niebios - tak jest w hebrajskim; tzn. nieobjawione wszechświaty - nie mogą cię ogarnąć, jakoż daleko mniej ten dom, którym zbudował? 27; 18). Jednak w pełnym zapewnieniu wiary J. prosił Boga o wysłuchanie jego modlitwy (a wejrzyj na modlitwę sługi twego... którą się dziś sługa twój modli przed tobą, 28; 19), aby mu udzielił Swej mądrości i wykonywał Swą czujną opiekę nad epifaniczną świątynią, gdzie Bóg obiecał zaszczepić Swój charakter, cześć sławę, urząd, itd. i aby wysłuchał posłannika Epifanii gdy się zgodnie z tym modlił (aby były oczy twoje otworzone nad tym domem we dnie i w nocy... O którymeś powiedział - 2 Sam. 7:13; 1 Kron. 22:10 - że tu przebywać będzie imię twoje; abyś wysłuchał modlitwę, którą się będzie modlił sługa twój na tym miejscu - Salomon był na dziedzińcu zwrócony ku świątyni gdy się modlił - 29; 20); a tak modlił się, nie tylko za siebie, lecz również za wszystek lud Boży, prosząc za nim o chętne przyjęcie w modlitwie, wraz z Boskim miłosierdziem objawionym w przebaczeniu grzechów (prośbę sługi twego, i ludu twego... na tym miejscu; ty wysłuchaj... bądź miłościw, 30; 21).

SIEDEM SPECJALNYCH PRÓŚB SALOMONA

    (1) To co poprzedza dotyczy ogólnej modlitwy Salomona. Następnie będziemy rozważali jej siedem szczególnych zarysów - specjalne prośby aby otrzymać odpowiedź w różnych wypadkach, w których modlitwy mogą być ofiarowane Bogu w świątyni. W łączności z pierwszą prośbą modlitwy Salomona, nasi czytelnicy dobrze uczynią gdy ponownie zbadają E tom. 11, rozdz. 6, szczególnie zwracając uwagę na str. 356, par. 5. Ta pierwsza prośba odnosi się do stosunku człowieka wobec człowieka (Mar. 12:31; Łuk. 6:31). Podczas Epifanii, niesprawiedliwości wśród ludu Pańskiego w jego wzajemnych stosunkach pomnożyły się tak jak nigdy przedtem (2 Tym. 3:1-5), i w wielu wypadkach sprowadziły nader srogie doświadczenia. Te niesprawiedliwości objawiły się szczególnie w każdym z przesiewań, najpierw w Anglii w 1915, a potem w Ameryce: w 1917 z Towarzystwem, w 1918 z P.B.I., itd. Wydanie i rozpowszechnienie artykułu Przesiewania Żniwa przez J.F.R., z jego licznymi kłamstwami i przekręceniami, było jedną z największych niesprawiedliwości. W niektórych wypadkach, takich jak ten, nie mogło być najmniejszej wątpliwości co do winy grzesznika; w innych wypadkach nie było widocznym czy przewinienia w postępowaniu lub doktrynie były całkowicie samowolne czy też częściowo samowolne, albo czy były tylko wynikiem słabości lub ignorancji, czy też kombinacją obu.

    J. wiedział o tych licznych niesprawiedliwościach, i prosił Boga, że gdyby niektórzy popełniali przewinienia w ten sposób przeciwko swym braciom (gdyby człowiek zgrzeszył przeciwko bliźniemu swemu, 31; 22) i byłoby wymagane uroczyste zapewnienie, że ten uczynek nie był popełniony umyślnie, np. idąc za Pańskimi wskazówkami podanymi u Mat. 18:15-17, albo w wypadku kościoła, który został powołany do zbadania błędu w nauce podanej przez starszego, lub złego prowadzenia się niektórych jego członków (przywiódłby go do przysięgi, tak żeby przysięgać musiał - 2 Moj. 22:10, 11-), zważywszy że jest to czynione w obliczu Pańskim (Żyd. 4:13; 2 Kor. 4:2; 1 Tes. 2:4), i że to podchodzi pod Pańską specjalną uwagę (a przyszłaby przysięga ona przed ołtarz twój w tym domu) - tedy, w zgodzie z Jego epifanicznymi zamierzeniami, Bóg zwróciłby uwagę na nich, na Swój epifaniczny lud, gdyby stali przed Nim, będąc (1 Kor. 4:5) sądzeni (Ty wysłuchaj z nieba, a rozeznaj i rozsądź sług twoich, 32; 23), karając tych, którzy grzeszą dobrowolnie według miary ich samowoli - wtórą śmiercią całkiem samowolne nowe stworzenia - (potępiając niezbożnego), tym sposobem wynagradzając je według ich uczynków (a obracając drogę jego na głowę jego), oraz broniąc sprawiedliwych, wynagradzając ich według ich wierności - niektóre nowe stworzenia jako członków Małego Stadka a inne nowe stworzenia jako członkowie Wielkiego Grona w ich różnych stanowiskach, a jeszcze innych w ich odmiennych stanowiskach w klasie Młodociano Godnej (usprawiedliwiając sprawiedliwego, a oddawając mu według sprawiedliwości jego, 32; 23). W taki to sposób, wprawdzie, Pan objawiał Swe sądy podczas Epifanii!

    (2) Tak jak pierwsza prośba Salomona miała do czynienia ze stosunkami człowieka względem jego bliźniego, tak pozostałe sześć próśb mają do czynienia ze stosunkami człowieka względem Boga (Mar. 12:30). Bóg obiecał cielesnemu Izraelowi, że gdy będą chodzili w Jego ustawach i będą zachowywali Jego przykazania, to da im zwycięstwo nad ich nieprzyjacielami (2 Moj.23:22, 23, 27-30; 3 Moj. 26:3, 7, 8; 5 Moj. 28:1, 7), a jeżeli nie będą tego czynić to ich nieprzyjaciele zwyciężą ich (3 Moj. 26:14, 15, 17; 5 Moj. 28:15, 25; Sędz. 2:12-15); tak samo, pod warunkiem wierności Jemu, Bóg obiecuje dać zwycięstwo duchowemu Izraelowi nad ich nieprzyjacielami (1 Moj. 22:17; zobacz E tom 11, str. 401, 402).Bóg czyni to, w pierwszym rzędzie i w szczególności, względem Małego Stadka, którzy są "więcej niż zwycięzcami" (Rzym. 8:37), w drugim rzędzie, względem Wielkiego Grona, które jest objęte w nasieniu podobnym do gwiazd niebieskich w wielkiej liczbie (1 Moj. 15:5), albowiem oni też ewentualnie zwyciężą i będą wynagrodzeni palmami zwycięstwa (Obj. 7:9), oraz w trzecim rzędzie, Bóg da zwycięstwo również klasie Młodociano Godnej, jako części ziemskiego nasienia. Z drugiej zaś strony, gdy lud Boży byłby niewierny, to Bóg w stosunku do jego niewierności dozwoli jego nieprzyjacielom - grzechowi, błędowi, samolubstwu i światowości - zdobyć kontrolę nad nim.

    Podczas Parousji Wielkie Grono nie było objawione jako oddzielne i różniące się od Małego Stadka, i brat R. ostrzegał braci przed wszelkim usiłowaniem wykazywania jednostek, jako że są z Wielkiego Grona. Jednak, J. rozpoznał, że Epifania jest czasem na objawienie osób, zasad i rzeczy przez Prawdę świecącą z szczególną jasnością, i że wśród innych rzeczy, Wielkie Grono będzie objawione jako takie. Stąd on wiedział, że wielu będzie objawionych, szczególnie przez rewolucyjne postępowanie (Ps. 107:10, 11), będąc pokonani w większym lub mniejszym stopniu w swej walce przeciw grzechowi, błędowi, samolubstwu i światowości, z powodu większej lub mniejszej niewierności wobec swego przymierza poświęcenia. On również wiedział, że wielu z tych nieczystych członków Wielkiego Grona (oraz nieczystych członków klasy Młodociano Godnej) ewentualnie ponownie wrócą do wierności względem Pana, myjąc szaty swoje we krwi Barankowej (Obj. 7:14; 4 Moj. 8:7). J. gorąco pragnął aby lud Boży w Epifanii się oczyścił, albowiem zdawał sobie sprawę, że straciliby swe stanowisko przed Bogiem gdyby tego nie uczynili; a w wypadku spłodzonych z Ducha to oznaczałoby wtórą śmierć.

    Przeto J. bardzo gorąco modlił się na korzyść wszystkiego epifanicznego ludu Bożego, który upada w walce z powodu wykroczeń przeciwko Bogu (gdyby był porażony lud twój - popadł w gorsze - od nieprzyjaciela, przeto, iż zgrzeszyli przeciwko tobie, 33; 24), a potem powróciliby do prawdziwej pokuty (nawróciliby się) zaś powstając (Przyp. 24:16), wyznając swe błędy, i uznając Boska sprawiedliwość w karaniu ich oraz wychwalając Jego święty charakter, itd. w zgodzie z Jego epifaniczną Prawdą i jej Duchem oraz zarządzeniami (wyznawając imię twoje), wzywając Go (modląc się przepraszaliby cię w tym domu - lub, będąc zwróceni ku temu domowi -) żeby Bóg wysłuchał i przebaczył im grzech, oraz ponownie przywrócił ich do sfery Prawdy i jej Ducha (Ps. 51:10-12), którą dał Swemu epifanicznemu ludowi i jego poprzednikom (Ty wysłuchaj z nieba, a odpuść grzech ludowi twemu Izraelskiemu, a przywróć ich zasię do ziemi, którąś im dał i ojcom ich, 34; 25).

    (3) Trzecia prośba odnosi się do powstrzymania deszczu. Tak podczas Epifanii, jak i zawsze, Bóg udzielał Swym wiernym (Jana 17:17) Prawdy będącej na czasie - deszczu (5 Moj. 32:2; Ter. Prawda '37, str. 60, par. 24), stosownie do ich pobożności (Tytus 1:1). Lecz Bóg powstrzymuje Prawdę będącą na czasie (5 Moj. 11:16, 17; 28:23, 24) czystą mądrość pochodzącą z góry (Jak. 1:17; 3:17), od niewiernych, zarówno od całkiem niewiernych, czyli klasy wtórej śmierci (2 Tym. 3:8; Judy 12, 13; Żyd. 6:4-6; 10:26-31), jak i od odrzuconych członków z klasy Młodociano Godnych, oraz od częściowo niewiernych, tj. od nieczystych członków Wielkiego Grona (Judy 23) i od nieczystych członków klasy Młodociano Godnych.

    (ciąg dalszy nastąpi)

TP ’58, 81-87.

Wróć do Archiwum