OSTATNIE POKREWNE CZYNNOŚCI ELIASZA I ELIZEUSZA

(E. tom 3, rozdz. 2; 2 Król. 2:8-14)

    W OSTATNICH latach lud Pański słyszał wielkie rzeczy odnośnie ostatnich doświadczeń Proroków Eliasza i Elizeusza. "On Sługa" pisał i mówił bardzo dużo o tym, jak i o innych przedmiotach, w czasie ostatnich szesnastu miesięcy jego życia. Zarówno przed jak i po jego przemianie, lud Pana prowadził dyskusje odnośnie tego przedmiotu. Piszący był także jednym z tych, którzy brali udział w tych dyskusjach. Aby odrzucić nasze wyrozumienie tego przedmiotu wyszły z druku dwa silne ataki skierowane przeciwko niemu, jeden od J. F. Rotherforda w "Strażnicy" z 15 lutego 1918, a drugi od F. H. McGee. Ten ostatni ukazał się pod tytułem "Ważny List do Wszystkich Braci", a był rozpowszechniany i potwierdzony przez Komitet Pastoralnej Biblijnej Instytucji w Biuletynie Komitetu z września. Chociaż przedstawiony tam pogląd, jest poglądem F. H. McGee, to jednak jest on także poglądem Komitetu przeciwko tłumaczeniu piszącego. Te dwa publiczne ataki z dwóch punktów widzenia zupełnie usprawiedliwiają nas, aby podjąć dyskusję nad tym przedmiotem, oraz wzywają do tego. Zgodnie z tym nastąpi szczegółowe wyjaśnienie wraz z odpowiedziami na ich zarzuty, które będą zbijać ich poglądy. Uczynimy to w duchu miłości dla błogosławieństwa wszystkiego ludu Pana.

    (2) Zanim przystąpimy do szczegółów, podamy kilka wstępnych uwag, które okażą się nam potrzebne. Ponieważ przedmiot ten ma charakter biblijny, obrazowy i prorocki, będzie dla nas w badaniu korzystne gdy zapamiętamy pewne zasady.

    (3) Po pierwsze - Żadne Pismo nie może być zrozumiane wcześniej, aż przyjdzie na to właściwy czas. Bez względu na to, jak wysoce uczonym, poświęconym lub wielce uprzywilejowanym w służbie od Pana ktoś by nie był, to jednak nie jest dla niego możliwą rzeczą zrozumieć jakiekolwiek Pismo przed właściwym czasem, ponieważ Pan otwiera pieczęci tegoż (Obj. 5:2-7; 6:1, itd.).

    (4) Po drugie - Proroctwa i obrazy nie są zwykle jasno zrozumiane przed ich wypełnieniem się.

    (5) Po trzecie - Proroctwo albo obraz połączone z próbą charakteru nie mogą być zrozumiane prędzej, aż taka próba nadejdzie.

    (6) Przyczyna takiego stanu rzeczy jest bardzo oczywista. Jeżeli jasne zrozumienie jakiegoś proroctwa albo obrazu, byłoby udzielone przed wypełnieniem się go, to przeszkadzałoby to Pańskiemu zamiarowi uczynienia z tego doświadczenia przez próbę. Właśnie z tego powodu Pan nie zezwolił, aby "On Sługa" jasno zrozumiał pozaobrazowe szczegóły ostatnich spokrewnionych doświadczeń Eliasza i Elizeusza. Że nie rozumiał on tego jasno, widać z jego pism i kazań w tym przedmiocie, jak np.: Z. 1915, 285; 1916, 3, 38, 263. We wszystkich tych artykułach wyraża się on jasno, lecz w trybie przypuszczającym, odnośnie różnych części omawianego przedmiotu, ponieważ często wyrażał on swoje przekonanie, że szczegóły tegoż nie mogą być zrozumiane przed ich wypełnieniem; lecz Pan używał go aby dostarczył wystarczającą ilość światła na ten temat w ogóle. Dlatego to co otrzymaliśmy od niego w tym przedmiocie jest dostatecznie jasnym dla nas, aby widzieć wypełnione szczegóły, które nie mogły być widoczne przed wypełnieniem się i połączoną z tym próbą. Nie jest to poniżającym dla naszego umiłowanego Pastora, iż nie był on w stanie widzieć tych wszystkich nie wypełnionych jeszcze szczegółów. Raczej dziwi nas to, że był on w stanie tyle widzieć przed próbą połączoną z ich wypełnieniem się, aby pokornych, którzy przyjmują jego myśli, zasady i objaśnienia, uzdolnić do wglądnięcia w jasne szczegóły od czasu ich wypełnienia się. Wierzymy, że za pomocą "onego Sługi", Pan dał nam zrozumienie odnośnie teraz wypełnionych szczegółów i z tego powodu mamy przyjemność przedstawić to drogim braciom i siostrom w związku z nadesłanymi do nas prośbami, a także w obliczu ataków uczynionych przez J. F. Rutherforda i F. H. McGee, jako szczególnych przedstawicieli dwóch grup braci. To jest także wskazówką, aby poglądy te obecnie wyszły z druku i były przedstawione przed Kościół.

    (7) Zaczniemy od uderzenia Jordanu. Zgodnie z naszym zrozumieniem pozaobrazowe pierwsze uderzenie Jordanu odbyło się między jesienią 1914 a jesienią 1916 roku. Jest to w harmonii z oświadczeniem "onego Sługi" w Z. 1916, 39, kol. 2, gdzie czytamy: "Czy myślisz, że to [uderzenie Jordanu] jeszcze nie nastąpiło?" mógłby ktoś pomyśleć. Myślimy, że to jeszcze nie nastąpiło w swej zupełności. "Czy myślisz, że Fotodrama Stworzenia miała w tym swój dział? Nie wiemy, ale myślimy, że będzie cośkolwiek więcej; nie mówimy tego stanowczo". Z powyższej cytaty widzimy, że "on Sługa" około Nowego Roku 1916 wierzył i pisał, że uderzenie Jordanu już w tym czasie postępowało, a także myślał, iż może się ono jeszcze powiększyć. Fakt, że pierwsze uderzenie Jordanu było w toku od jesieni 1914, jest wyraźnie pokazany w Z. 1915, 286, kol. 2, par. 4 (por. z par. 3); "Nie zniechęceni Badacze Pisma Św. postępują dalej, tak jak Eliasz z Elizeuszem szli po przejściu Jordanu. Oni nie byli kierowani do jakiejś szczególnej daty, a nawet Eliasz nie był skierowany aby pójść do jakiegoś innego miejsca". Uważnie porównajmy obraz i wydarzenia tego okresu, a zobaczymy czy nie harmonizują się stosownie do naszej myśli.

    (8) Zgodnie z myślą "onego Sługi", Jordan wyobraża narody ulegające wyrokowi potępienia, ponieważ słowo Jordan znaczy "osądzony" lub potępiony", a wody w symbolach biblijnych wyobrażają narody w ich zorganizowanym stanie (Obj. 17:15). Umyślnie mówimy "narody w ich zorganizowanych stanowiskach", bo jest to właściwe znaczenie słowa "narody" w liczbie mnogiej. Dlatego rozumiemy, że ustęp ten odnosi się do narodów z punktu widzenia ich politycznych, religijnych, finansowych i przemysłowych aspektów A więc przez słowo "Jordan" należy rozumieć: władców, duchowieństwo, arystokrację, wodzów pracy i ich obrońców. Narody zorganizowane w tych czterech pokrewieństwach miały być srogo strofowane i poddane wyrokowi potępienia przez pozaobrazowego Eliasza; strofowanie to jest pierwszą, a wyrok drugą i ostatnią częścią tego, co oznacza uderzenie Jordanu. Ufamy, że w dalszym ciągu stanie się to jaśniejszym.

    (9) Dla wzmocnienia myśli "onego Sługi", że płaszcz Eliasza był godłem jego władzy, jako Boskiego Proroka do Izraela cytujemy fakt, że słowo przetłumaczone na płaszcz (adareth - różni się od słowa oznaczającego szatę) nadaje myśl o insygniach czci, władzy i wspaniałości. Według objaśnienia pozaobrazu przez brata Russella, płaszcz reprezentuje Boską władzę pozaobrazowego Eliasza, nadającą mu prawo aby był mówczym narzędziem Pana do pozaobrazowego Duchowego Izraela; jest to dokładne objaśnienie. W rozbiorze niektórych elementów tej władzy, między innymi pokazał nam on, że to obejmowało sobą: upoważnienie, Prawdę i władzę finansową. Gdy rozważamy wyrażenie "władzę nadającą prawo aby być Prorokiem Bożym" to znajdujemy, że władza taka posiada następujące siedem rzeczy: (1) Boskie upoważnienie, tj. spłodzenie z Ducha Św.; (2) upoważnienie przez Kościół, czyli uznanie tej usługi i sług; (3) Prawdę; (4) kontrolę dzieła Prawdy, którą posiadał Kościół i używał w swoim przedstawicielu "onym Słudze", (5) kontrolę nad literaturą Prawdy, za pośrednictwem której było wysyłane poselstwo; (6) kontrolę przewodników usługi, tj. Kolporterów, Pielgrzymów, Ochotników, pracy z Fotodramą i dzieła wydawania Pism; i (7) kontrolę nad władzami finansowymi w kierunku prowadzenia dzieła. Zastanawiając się nieco nad tym zauważymy, że władza Kościoła jako mówczego narzędzia Bożego do nominalnego Duchowego Izraela składała się z tych siedmiu rzeczy. Sprawa jest tak jasna, że dla tych, którzy są zdrowo zaznajomieni ze Słowem Bożym i ruchem Żniwa, nie zachodzi potrzeba dalszej dyskusji.

    (10) Podobnie jak symbolicznym był płaszcz, tak i zwinięcie go jest również symboliczne. Ono reprezentowałoby połączenie i skupienie tych wszystkich siedmiu rzeczy w celu posługiwania się nimi co oznacza, że lud Pana jako Nowe Stworzenia uznając służbę i jej narzędzia używałby wszystkich Prawd, kontroli dzieła, literatury, gałęzi usług i władz finansowych koniecznych i nadających się do publicznego dzieła w uderzeniu Jordanu; lecz to wyłączyłoby wszystkie szczegóły władzy w rękach Pana, które nie byłyby potrzebne, ani też nie nadające się do takiego dzieła. Odnośnie tego przytoczymy Z. 1916, 5, kol. 1, par. 5: "Może być, że w tym wypadku finansowa władza była reprezentowana przez płaszcz Eliasza, lub coś innego. Poczekamy aż będziemy widzieli, a jednocześnie staramy się utrzymać gałęzie wszystkich linii dzieła w dobrym stanie, aby być gotowymi do uderzenia podczas stosownej chwili". Również w Z. 1916, 263, kol. 2, par. 4 czytamy: "Co będzie pozaobrazem zwinięcia płaszcza Eliasza symbolizującego jego władzę i ile zajmie czasu na takie ["zwinięcie płaszcza Eliasza] skupienie sił w celu uderzenia, nie wiemy".

    (11) Gdy przyglądamy się usłudze do publiczności podczas wyżej wspomnianych lat to widzimy, że Nowe Stworzenia z upoważnienia Kościoła posługiwały się tymi Prawdami, które wykazały złe uczynki różnych narodów w ich wymienionym wyżej zorganizowanym stanie Chrześcijaństwa, podzielonym na cztery grupy. Znajdujemy, że wszystka konieczna kontrola dzieła nadająca się do tego w jej publicznych aspektach, była pod kierownictwem "onego Sługi" połączona i skupiona w tym dziele, co jest reprezentowane przez zwinięcie płaszcza Eliasza. Wszelka literatura, nadająca się do wykazania złych czynności tych, którzy twierdzili, że wykonują swoją władzę z Boskiego upoważnienia i wszystkie gałęzie służby rozpowszechniające tę literaturę zostały użyte. Na przykład Tom IV był specjalnie używany w rękach kolporterów; przez ręce armii Ochotników były rozpowszechniane różne gazetki, takie jak: "Świat w Ogniu", "Uciśnienie Narodów Poprzedzi Armagedon", "Fałsz Ordynacji Duchowieństwa", "Dlaczego finanse drżą?", "Społeczny Stan Warunków ponad Ludzkie Siły do Uleczenia" itd. Podczas Wojny Światowej była przedstawiana Fotodrama przez jej pracowników, będąc tak przygotowana, że jej przedstawienie okazało się skutecznym w uderzeniu Jordanu, dzięki swej zawartości. To samo dotyczy publikowania kazań w tysiącach różnych czasopism. Dodatkowo publiczne wykłady jak i prywatne rozmowy na temat takich przedmiotów jak: "Walka Armagedonu", "Świat w Ogniu", , Co będzie po Wojnie?", "Obalenie Królestwa Szatana", "Wojna w Proroctwach" itd., były w owym czasie na porządku dziennym Na koniec wszystkie pieniądze, jakie tylko mogły być wtedy zdobyte dla publicznego dzieła, płynęły do swej odpowiedzialnej gałęzi usługi. W ten sposób połączenie i skupienie siedmiu rzeczy władzy Kościoła w celu uderzenia nastąpiło między jesienią 1914 a jesienią 1916. Między zwinięciem płaszcza do uderzenia i takim połączeniem i skupieniem tych siedmiu władz w celu strofowania i ogłoszenia wyroku, osadzenie (potępienie) pozaobrazowego Jordanu jest kompletne. I to pokazuje, że mamy rację w naszym zrozumieniu odnośnie pozaobrazowego zwinięcia płaszcza. Z wyjaśnienia tego czytelnik zauważy, jak według licznych i prawdziwie rzeczywistych względów pogląd autora o zwinięciu płaszcza różni się od poglądu P. H. McGee na ten przedmiot. Autor nigdy nie nauczał, ażeby "organizacje" były "częścią" i "środkiem zwinięcia".

    (12) Uderzenie Jordanu zawiera w sobie kilka rzeczy. Po pierwsze, prawdziwe i niezbite przedstawienie złych czynów gwałcących złotą regułę, które zostały popełnione przez panujących władców przypisujących sobie prawo rządzenia z Boskiego upoważnienia; przez duchowieństwo twierdzące, że spełnia swój urząd z Boskiego upoważnienia; przez arystokracją dowodzącą, że posiada swoje własności, posiadłości i tytuły na podstawie specjalnego przywileju z Boskiego upoważnienia; jak również przez wodzów pracy, którzy pewne prawa przypisują sobie także na podstawie Boskiego upoważnienia Po drugie, oznajmienie wyroku o zniszczeniu tych instytucji, które twierdziły jakoby posiadały i wykonywały swe władze z Boskiego upoważnienia. Po trzecie, ogłoszenie zwolnienia ich od sprawowania tego urzędu i danie wyroku wymierzonej kary przeciwko tym wszystkim, którzy twierdzili, jakoby posiadali i wykonywali swe władze według tego prawa. Uderzenie to przez świętych jest akuratnie w literalny sposób opisane w Psalmie 149:5-9: "Radować się będą święci w chwale Bożej, a śpiewać będą w pokojach swych. Wysławiania Boże będą w ustach ich, a miecz na obie strony ostry w rękach ich, aby wykonywali pomstę nad poganami, a karali narody; aby wiązali pętami królów ich, a szlachtę ich okowami żelaznymi; aby postąpili z nimi według prawa zapisanego. Tać jest sława wszystkich świętych jego". Dzieło, które słudzy Pana w czasie tych dwóch lat wykonywali, było "chwałą" lub szczególną "sławą" udzieloną świętym na samym końcu Wieku. Ustęp "Tać jest sława wszystkich świętych jego" pokazuje, że w sławie tej miał brać udział nawet ostatni z powołanych członków Małego Stadka. Prawdy, których oni nauczali, zawierały w sobie wielką chwałę. Boskie przymioty prawdziwie były mieczem na obie strony ostrym, który na prawo i lewo ciął żywotność czynicieli zła. To wykazywanie złych uczynków narodów było srogą i bolesną karą dla nich, a przez te srogie strofowania i niezbite wykazywania, polityczni, kościelni, finansowi i przemysłowi królowie oraz książęta mieli związywane ręce i nogi, czyli nie mieli odpowiedzi gdy udowodniono im, że są czynicielami zła. W ten sposób byli oni w pewnej mierze powstrzymani. Ponadto zostało udowodnione, że nauka o Boskim prawie królów, duchowieństwa, arystokracji i wodzów pracy, ponosiła w poważnej mierze odpowiedzialność za krzywdy popełnione przez jej zwolenników. Strasznym rezultatem tych krzywd było pogrążenie całego świata w okrutnej Wojnie Światowej. Twierdzenia i czyny Kajzera względem tej sprawy, są znane całemu światu.

    (13) To co było symbolizowane przez uderzenie Jordanu z innego punktu widzenia jest wyobrażone w 3 Moj. 16:20, 21. Arcykapłan znajdował się jeszcze w szatach ofiarniczych, co wskazuje na czas przed przejściem ostatnich jego członków za Wtórą Zasłonę, podczas wyznawania wszystkich nieprawości synów Izraelskich "ze wszystkimi grzechami ich" nad głową kozła żywego. Szczególnie wyrażenie "wszystkie nieprawości ze wszystkimi grzechami ich" odnosi się do grzechów dobrowolnych. Pozaobrazowymi Izraelitami są chrześcijańscy władcy, duchowieństwo, arystokracja, wodzowie pracy i ich obrońcy. Nadmienione zło odnosi się do ich dobrowolnych przekroczeń Boskiego Prawa - Złotej Reguły, a specjalnie wykroczeń przeciwko Chrystusowi. W wykładach Pisma Świętego Tom IV, w wyżej wymienionych pismach, kazaniach, wykładach, rozmowach i przedstawieniach Fotodramy Stworzenia, takie grzechy były wyznawane przez Arcykapłana w tych latach, za pośrednictwem jego członków w ciele. Szczególnie członkowie klasy Wielkiego Grona w Prawdzie i poza nią, którzy interesowali się prorockimi aspektami wojny, zwracali uwagę na te wyjaśnienia od jesieni 1914 do jesieni 1916. A w ten sposób wypełnił się pozaobraz Arcykapłana wyznającego specjalne grzechy synów Izraelskich nad głową kozła Azazela. Stąd możemy jasno zauważyć jeszcze z innego punktu zapatrywania, wypełnienie się symbolicznego uderzenia Jordanu.

    (14) Pierwszego uderzenia Jordanu dokonał Eliasz a nie Elizeusz. Ten typ podobnie jak i wszystkie inne, daje nam tylko skończony obraz. Z tego więc powodu Eliasz reprezentowałby tylko tych, którzy w harmonii z Duchem Pańskim mieli udział w pracy pierwszego uderzenia aż do końca tego okresu. Mimo tego, że ktoś chwilowo brał udział w uderzeniu, nie byłby reprezentowany w skończonym obrazie i dlatego nie byłby częścią pozaobrazowego Eliasza, jeżeli nie wytrwał w harmonii z Duchem Pana aż do końca uderzenia. Zwróćmy naszą uwagę na to, że Pan w czasie uderzenia umyślnie pozwolił na subtelne próby, aby przez nie wypróbować lud Prawdy odnośnie jego wierności i gorliwości do dzieła uderzenia. Brak finansów, ukrócenie pracy, a następnie ukrócenie usługi, to rzeczy, które stanowiły próbę dla spłodzonych z Ducha Świętego. Ci zaś, którzy dozwolili, aby jedne lub drugie warunki objawiły w nich brak gorliwości i którzy oziębli aż do tego stanu, że powstrzymał ich od pracy uderzenia aż do końca, w ten sposób nieświadomie dla samych siebie pokazali, że nie byli z klasy Eliasza, lecz z klasy Elizeusza w pozafigurze; typ nie wspomina o ich niedostatecznym uderzeniu, tak jak pomija i tych, którzy uderzali trwale w złym duchu, gdyż jest tutaj podany tylko skończony obraz. Dowodem, iż wielu uległo w tych próbach jest fakt, że ci dla których jedna sposobność do uderzenia była zamknięta, nie szukali gorliwie innych sposobów uderzania. Zapewne ci, którzy pracowali w gałęziach pracy nie mających nic wspólnego z uderzeniem, nie uderzali i dlatego nie są członkami pozaobrazowego Eliasza. W okresie tym w większym lub mniejszym stopniu z przyczyny finansowego kryzysu, wielu Pielgrzymów zaniedbało swą pracę, liczba kolporterów zmniejszyła się z 900 w 1914 r. do około 400 w 1915 i do około 300 w 1916 roku. Ilość członków rodziny Betel zmniejszyła się o jakieś sto osób, a niemało Pielgrzymów, Kolporterów i Ochotników, chybiło celu aby poszukać nowych sposobów uderzenia. Tam zaś, gdzie gorliwość i miłość były dostatecznie gorące, pozwoliły one wytrwać w jak najbardziej subtelnych próbach. Ci, którym brakowało gorliwości byli nieświadomie prowadzeni w stan bezczynności, lub też zabrakło im energii do uderzenia; udowodnili oni przez to, że są klasą pozaobrazowego Elizeusza Możemy z tego widzieć, iż ostatecznie tylko ci są policzeni jako uderzyciele, którzy w harmonii z Duchem Pańskim trwali w uderzeniu aż do końca. Wszyscy inni z poświęconych, pominięci w ten sposób w skończonym obrazie, są reprezentowani w Elizeuszu, chociaż tylko przez pewien czas mogli mieć udział w uderzeniu, lecz niegorliwie. Nie mamy przez to rozumieć, jakoby Elizeusz reprezentował nieprzyjaciół Prawdy. Raczej przedstawia on klasę w Prawdzie, która sympatyzowała z dziełem uderzenia, tak jak to widać w figurze Elizeusza idącego z Eliaszem na drugą stronę rzeki, lecz która z braku dostatecznej gorliwości nie wytrwała mile i wiernie aż do końca.

    (15) Wody reprezentują zorganizowane "narody", co pokazuje: władców, duchowieństwo, arystokrację, wodzów pracy i ich obrońców. Narody mogą być podzielone na dwie klasy: (1) na konserwatywne elementy społeczeństwa, jak np. królów, kler, arystokrację i ich obrońców i (2) na radykalne elementy społeczeństwa, jak np. wodzowie pracy i ich obrońcy, co obejmuje sobą: socjalistów, członków trade unionów, anarchistów itd. Rozdzielenie wód na dwie części symbolizuje rozdzielenie się narodów na dwie klasy. Prawdy użyte w celu uderzenia, czyli te, które strofowały złe uczynki Chrześcijaństwa w jego zorganizowanym stanie, rozdzieliły te dwie klasy uleczone na początku wojny z powodu tej groźby Przez dyskusje tych dwóch klas ich wzajemne stosunki coraz bardziej się zaostrzały jedna przeciwko drugiej, bo wykazywane Prawdy zwróciły im na to uwagę. W ten sposób dopiero rozpoczęty światowy ruch na małą skalę, w którym każda z klas walczyła o swoje poglądy czerpane z tych Prawd, stosując je jedna przeciwko drugiej, spowodował ponowne rozdzielenie Chrześcijaństwa we wzrastającej mierze, na dwa wojujące w tych sprawach ze sobą obozy. Odnowienie tego rozdzielenia, które zdawać by się mogło uleczonym przez niebezpieczeństwo wojny, było zapoczątkowane przez pozaobrazowego Eliasza nauczającego srogich Prawd i w ten sposób dobrze strofującego królów, władców, duchowieństwo i arystokratów przypisujących sobie pewne prawa z Boskiego upoważnienia, jak również wodzów pracy także odwołujących się na pewne prawa z Boskiego upoważnienia. W ten sposób owe Prawdy wyjawione odnośnie tych przedmiotów i oznajmione z religijnego punktu widzenia, uskuteczniły stopniowo powiększające się rozdzielenie narodów, przy czym przy każdym podziale przyjmowana była Prawda osądzająca drugą stronę, chociaż radykaliści więcej odpowiadali stosownej Prawdzie. Historia udowadnia, że to dzielenie w jego odnowieniu rozpoczęło się pomiędzy jesienią 1914 a jesienią 1916, oraz pokazuje pozaobraz pierwszego uderzenia Jordanu, które odbyło się w tym okresie.

    (16) Ostatni zarys tego obrazu wymaga kilku uwag. Eliasz i Elizeusz przeszli po suszy. Wody po ich obydwóch stronach reprezentują przeciwne sobie klasy Chrześcijaństwa. Eliasz i Elizeusz przechodząc rzekę po suszy reprezentują, że ich pozaobrazy nie były uszkodzone jako Nowe Stworzenia przez i w czasie strofowania, sądzenia oraz rozdzielania narodów przez klasę Małego Stadka. Fakt, że byli oni oddzieleni od wód wyobraża myśl, iż ich pozaobrazy nie były stronniczymi w stosunku do żadnej z dwóch przeciwnych sobie klas. Ich wspólna podróż symbolizuje zgadzanie się i sympatyzowanie z dziełem. Obrazowe przejście Eliasza na drugą stronę wyobraża skończenie dzieła pozaobrazowego Eliasza.

    (17) Porównanie obrazu i wypadków mających miejsce od jesieni 1914 do jesieni 1916 utwierdza nas w przekonaniu, że właśnie wtedy dokonano pozaobrazowego pierwszego uderzenia Jordanu. Nie zapominajmy tego, iż klucz do faktu, że pierwsze uderzenie odbyło się w tym czasie, jest dany przez poprzednio przytoczone cytaty, które raz jeszcze podamy (Z. 1916, 39, kol. 2, ostatni par.; Z. 1915, 286, kol. 2, par. 4): "Czy myślisz, że to (uderzenie Jordanu) jeszcze nie nastąpiło?" mógłby ktoś pomyśleć. Myślimy, że to jeszcze nie nastąpiło w swej zupełności. "Czy myślisz, że Fotodrama Stworzenia, miała w tym swój dział?" Może być. Czy będzie coś więcej, nie wiemy, ale myślimy, że jest coś więcej; nie mówimy tego stanowczo". "Nie zniechęceni Badacze Pisma Św. postępują dalej tak, jak Eliasz z Elizeuszem szli po przejściu Jordanu. Oni nie byli kierowani do jakiejś szczególnej daty, a nawet Eliasz nie był skierowany, aby pójść do jakiegoś innego miejsca".

    (18) Chcemy powiedzieć zgodnie z tym, że od czasu śmierci brata Russella nastąpiła radykalna zmiana w dziele pracy do publiczności, a więc pierwsze uderzenie Jordanu skończyło się około tego czasu. Było to stosownym, że brat Russell, którego Bóg wybrał aby prowadził dzieło Prawdy dla Małego Stadka przy końcu Wieku, mógł mieć przywilej przewodniczenia i uczestniczenia w tym tak szczególnym dziele "chwały", która była dana w "zupełności" świętym, aby mogli radować się jeszcze po tej stronie Zasłony! Radujemy się z nim z tego, że miał swój udział w tej "sławie"!

    (19) Lecz ktoś mógłby wysunąć zarzut, że dzieło do publiczności między jesienią 1914 a jesienią 1916 było na zbyt małą skalę prowadzone, aby mogło być pierwszym uderzeniem Jordanu. Na taki zarzut odpowiadamy, że ta praca na stosunkowo małą skalę była akuratnie tym, co pokazywał typ. "On Sługa" na zapytanie autora latem 1916 odnośnie tego przedmiotu, które brzmiało: "Czy większość ludu Pana w Prawdzie będzie w Wielkim Gronie gdy ono zostanie sformowane?" odpowiedział: "Stanowczo większość ludu Pana w Prawdzie będzie w Wielkim Gronie, ponieważ większość nie jest gorliwa w spełnianiu swego ofiarowania". Jest oczywistym, że ponieważ Elizeusz reprezentuje klasę większości, a Eliasz klasę mniejszości ludu w Prawdzie, dzieło mniejszości będzie miało mniejsze rozmiary od tego, które obydwie klasy w połączeniu dokonały poprzednio. Ci wszyscy, którzy byli w Prawdzie od stycznia 1914 i dalej, pamiętają, że w naszym dziele w roku 1914 uczestniczyła olbrzymia większość ludu Pańskiego; była to praca na bardzo wielką skalę. Podobnie tacy przypomną sobie, że z końcem roku praca ta poczęła zmniejszać się na sile przy czym w początkowych miesiącach roku 1915 była ona bardzo uszczuplona z tego powodu, że wielu z klasy Elizeusza odciągnęło się od niej. Takie odciąganie się trwało w dalszym ciągu do momentu, aż klasa Elizeusza jako całość w jakiś czas przed jesienią 1916 przestała uderzać, tzn. przestała rozpowszechniać i ogłaszać takie Prawdy, które strofowały zło wszystkich którzy twierdzili, iż są posiadaczami praw z Boskiego upoważnienia, osądzając ich na usunięcie z urzędu lub inne kary, a ich instytucje na zniszczenie. Zgodnie z tym zarzut, iż wyżej opisane uderzenie było na małą skałę, raczej jeszcze więcej wzmacnia świadectwo prawdziwości twierdzenia, że wyżej opisane dzieło było pierwszym uderzeniem Jordanu. W porównaniu z poprzednim wielkim dziełem, ono miało być małym, gdyż było dokonane przez mniejszość pracowników zajętych przy nim.

    (20) Niektórzy starali się odrzucić nasze twierdzenie oparte na powyższych podaniach, na podstawie tego, że brat Russell w innym miejscu wyraził myśl, iż uderzenie Jordanu miało nastąpić w przyszłości (Z. 1916, 263, kol. 2, par. 3): "Coraz to więcej jesteśmy przekonani, że uderzenie Jordanu przez Eliasza figurowało wielkie dzieło, które ma być dokonane i to widocznie w bardzo krótkim czasie". Na to odpowiadamy, że: (1) Wierzymy, iż Pan użył go do wyrażenia się w ten sposób w celu przepowiedzenia drugiego uderzenia Jordanu, chociaż "on Sługa" nie wiedział o tym, (2) choć jest prawdą, iż on się tak wyraził w dwojaki sposób i równocześnie aby dać słuszność naszemu drogiemu Pastorowi oraz być w harmonii z jego czystymi podaniami, że proroctwa i obrazy połączone z próbą charakteru nie mogą być prędzej zrozumiałe, aż się wypełnią, możemy powiedzieć, że żadne z tych jego podań nie mogło być uznane jako prawdziwe dotąd, gdy w swoim czasie mając łączność z próbą wypełniło się. Dlatego teraz możemy widzieć wypełnienie się jego podania w Z. 1916, 39, kol. 2, par. 4, jako prawdziwego w odniesieniu do pierwszego uderzenia, oraz że jego podanie na stronie 263 nie jest prawdziwe w odniesieniu do pierwszego, lecz jest prawdziwe w odniesieniu do drugiego uderzenia Jordanu. Z tego powodu nie powinniśmy brać jego ostatniego podania jako dowodu pierwszego uderzenia.

    (21) W stosunku do artykułów J. F. Rutherforda i F. H. McGee musimy postawić zarzut, że przytaczają oni niektóre tylko miejsca z pism brata Russella, które popierają ich pogląd, pomijając równocześnie inne jego podania wyrażające inne myśli, a w ten sposób nie dają żadnej sprawiedliwości "onemu Słudze". Naszą metodą obchodzenia się z różnymi wyrażeniami "onego Sługi" jest, o ile to możliwe, zharmonizowanie ich wszystkich, tak jak czynilibyśmy to z ustępami biblijnymi; jeżeli zaś jest to niemożliwe, przyjmujemy tylko te jego opinie i myśli, które są najzrozumialsze i pozostają w najściślejszej harmonii z wypełnionymi faktami. A więc stosujemy się do wzoru postępowania brata Russella, który zawsze poprawiał swe tłumaczenia, gdy wypełnione fakty udowodniły, że nie rozumiał ich jasno a uczył przed ich wypełnieniem się. Jak widać, autor za swoje naśladowanie zasad zgodnie z przykładem brata Russella, był częstokroć fałszywie posądzany jako ten, który odrzucał jego nauki. Zarówno J. F. Rutherford jak i F. H. McGee wraz z ich towarzyszami byli właśnie tego winni, ponieważ niektórzy z nich dopuszczali się takiego obwiniania nas nawet w swych wykładach. W stosunku do "onego Sługi" i jego nauk jesteśmy zupełnie lojalni.

    (22) Żaden silny argument jeszcze nie był podany przeciwko tłumaczeniu o pierwszym uderzeniu Jordanu, jak to było przedstawione. Co się tyczy tego niedawno uczynionego oświadczenia, jakoby brat Russell miał pisać, że pierwsze uderzenie Jordanu miało nastąpić po wojnie, autor może powiedzieć, iż czytał wszystko co "on Sługa" publikował odnośnie uderzenia Jordanu i często słyszał go mówiącego oraz stawiał mu pytania w tym przedmiocie; lecz nigdzie nie czytał, ani nie słyszał od niego czegoś podobnego. Powyższe cytaty dowodzą jego myśli, że uderzenie Jordanu postępowało w styczniu 1916 co obejmuje myśl, iż rozpoczęło się ono w jesieni 1914. Z tego powodu autor przychylając się do tego, że "on Sługa" w niektórych miejscach mówił o tym fakcie, jakoby miał on nastać w przyszłości, stanowczo zaprzecza prawdziwości oświadczenia, które stwierdza, że brat Russell miał pisać jakoby pierwsze uderzenie Jordanu miało rozpocząć się dopiero po wojnie: myśl taka będącą jakoby jego zapatrywaniem podaje konwencyjny raport głównie z tej przyczyny, że brat Russell około Nowego Roku 1916 był poglądu, iż za nieco więcej aniżeli rok "wóz miał przyjechać". (Z. 1916, 39, kol. 2), "Czy spodziewasz się ognistego wozu lada chwila, czy też myślisz, że jeszcze kilka miesięcy albo może z rok później okaże się on", mógłby ktoś zapytać? Przynajmniej za rok - jak myślę - a prawdopodobnie po tym czasie". I tak było rzeczywiście, bo w czerwcu 1917 a więc w półtora roku później, wóz się okazał.

    (23) Od roku 1915 często było powtarzane, jak to widać w podwójnych podaniach Z. 1915, 286, kol. 2, § 4, gdzie "on Sługa" wyraził swoją myśl, że pozaobrazowy Eliasz i Elizeusz wtedy szli i rozmawiali poza Jordanem. To podsuwa nam myśl, że pierwsze uderzenie Jordanu już było rozpoczęte. Takie pozaobrazowe chodzenie i rozmawianie poza Jordanem w lecie 1915, na pierwszy rzut oka wydaje się jakoby sprzeczne z myślą, że pierwsze uderzenie Jordanu nie było jeszcze dokonane, aż w jesieni 1916. Jak więc można to z sobą pogodzić? Odpowiadamy, że w czasie, gdy obraz pierwszego wypadku miał być dokonany, drugi obraz mógłby się rozpocząć; tak wcale nie jest w pozaobrazie, bo pozaobraz wyraża odniesienia się i czynności względem różnych klas, które mogą działać równocześnie w jednym i tym samym okresie, choć ma się rozumieć, nie w tym samym momencie czasu. Pozaobrazowe uderzenie Jordanu przez Eliasza podczas dwóch lat, reprezentuje jego odnoszenia się i czynności do narodów, jako odrębne od Wielkiego Grona, a ich chodzenie i rozmawianie razem, reprezentuje ich odnoszenia się i czynności jeden względem drugiego. Obydwa z tych wydarzeń mogły mieć swoje miejsce w wyżej wymienionych dwóch latach, choć jest oczywistym, że w obrazie prorocy nie mogli przechodzić Jordanu i być w jednym i tym samym czasie na drugiej stronie, gdyż można jasno widzieć, co mamy rozumieć przez wyrażenie "chodzenie" i "rozmawianie", jak również przez "uderzenie". W łączności z tym można będzie zauważyć, że pozaobrazowe uderzenie rozpoczęło się przed pozaobrazowym chodzeniem i rozmawianiem, jak również skończyło się przed zakończeniem tego ostatniego. Było to z tego powodu, iż w czasie gdy w pozaobrazie obydwie części tych czynności były jednoczesnymi, drugie części nie były takimi. Innymi słowy harmonijne jest to, że czasami w ciągu upływu tych lat uderzaliśmy narody, czyli wykonywaliśmy dzieło względem publiczności, a w innych razach przez przeciąg prawie całych tych dwóch lat oraz w niektórych następnych miesiącach, chodziliśmy i rozmawialiśmy razem, to jest towarzyszyliśmy w sympatycznym działaniu i badaniu, jako lud Boży.

 

PYTANIA BEREAŃSKIE

Opisz dokładne i niedokładne dyskusje dotyczące ostatnich pokrewnych czynności Elijasza i Elizeusza!

(2-5) Podaj i opisz trzy zasady mające łączność ze zrozumieniem Pisma Św.!

(6) Dlaczego proroctwa i typy mające łączność z próbą charakteru nie mogą być jasno zrozumiane przed nastaniem takiej próby? Podaj ilustrację na dowód tej reguły! Wykaż jak to dowodzi, że niektóre części takich typów nie mogą być zupełnie zrozumiane przed czasem i jak takie zrozumienia mogą być pomocą do wyjaśnienia szczegółów po próbie!

(7) Wyjaśnij dwa oświadczenia brata Russella podane na dowód, że pierwsze uderzenie Jordanu w latach 1915 i 1916 było w toku!

(8) Co jest pozaobrazem Jordanu i uderzenia go?

(9) Podaj, udowodnij i zanalizuj pozaobraz płaszcza Elijasza!

(10) Co jest wyobrażone przez zwinięcie płaszcza Elijasza?

(11) Podaj fakty dowodzące tego pozaobrazu! Wykaż jego rozumność!

(12) Wyjaśnij trzy rzeczy w pracy uderzenia i pokaż ich harmonię z Psalmem 149:5-9!

(13) Pokaż ich harmonię z 3 Moj. 16:20, 21!

(14) Kogo wyobrażają Elijasz i Elizeusz podczas pierwszego uderzenia? Jakie próby spowodowały różnicę między ich pozaobrazami?

(15) Co jest wyobrażone przez rozdzielenie wód na dwie części? Przez co i przez jakie Prawdy było to dokonane?

(16) Co jest wyobrażone przez fakt, że prorocy razem przeszli Jordan po suszy?

(17, 18) Podaj cztery przyczyny nauki, że uderzenie Jordanu trwało od jesieni 1914 do jesieni 1916!

(19) Jak możemy zbić zarzut, że praca do publiczności w tych dwóch latach była na zbyt małą skalę, aby mogła być pierwszym uderzeniem Jordanu?

(20) Jak możemy zharmonizować na pozór niejasne wypowiedzi brata Russella w Strażnicach, odnośnie uderzenia Jordanu?

(21) Czego powinniśmy unikać i zgodnie z jakimi zasadami postępować w. wypadkach takich niejasności?

(22) Co autor odpowiada na twierdzenie, jakoby brat Russell pisał, że pierwsze uderzenie Jordanu nastąpi po wojnie?

(23) Jak możemy zharmonizować myśli, że pozaobrazowy Elijasz uderzył Jordan w latach 1914-1916 i że pozaobrazowi Elijasz z Elizeuszem razem szli i rozmawiali za Jordanem w latach 1915-1917?

    (Ciąg. dalszy nastąpi)

    (T.P. 1927, 19-22)

TP ’61, 76-82.

Wróć do Archiwum