PYTANIA I ODPOWIEDZI
PYTANIE: Ile paragrafów należy zbadać w jednej bereańskiej lekcji?
Odpowiedź: To może zależeć wśród innych rzeczy od długości rozbieranego paragrafu lub rozbieranych paragrafów. Niektóre paragrafy mogą być bardzo krótkie, a przedmiot w nich zawarty bardzo łatwy. W takim wypadku można z łatwością zbadać kilka paragrafów. Z drugiej strony paragraf może być tak długi, a przedmiot w nim zawarty tak głęboki, że nie może on z łatwością być całkowicie i korzystnie zbadany na jednym zebraniu. Są dwie krańcowości, których należy unikać: (1) powierzchownego przelatywania lekcji - badając wiele paragrafów, lecz nie wydobywając z nich pełni myśli i obfitego błogosławieństwa zawartego w cennych prawdach przedstawionych w tych paragrafach i (2) spędzanie zbyt wiele czasu nad paragrafem - poświęcając małym szczegółom lekcji długo ciągnące się rozważania, wybiegając daleko w pole i być może omawiając niestosowne sprawy i części Pisma Św. (które powinny być pozostawione na końcową część czasu badania) - tak, iż dla wielu lekcja staje się nudna i być może nie tak korzystna, doprowadzając niektórych do stracenia zainteresowania. Jest to wtedy podobne do stracenia widoku piękna lasu z powodu drzew. A zatem jest pożądana zadowalająca droga pośrednia, którą powinno się poszukiwać. (P '65, 47).
WŁAŚCIWA POSTAWA WOBEC NOWYCH PRZEWODNICZĄCYCH ZBORU
Pytanie: Jaka powinna być postawa w sprawie prowadzenia zebrań (a) braci w zborze, którzy są od dłuższego czasu w Prawdzie wobec (b) poświęconych braci w zborze, którzy są w Prawdzie stosunkowo krótki czas włączając tych, którzy choć zdają się być uzdolnieni nie otrzymali jeszcze przywileju prowadzenia zebrań, i tych którzy jako wybrani starsi lub diakoni prowadzą zebrania?
Odpowiedź: Postawa grupy braci (a) nie powinna nigdy być postawą usiłującą ograniczyć przewodnictwo zebrań dla siebie lub dla kilku tylko (zob. Księgę Pytań polskie wydanie str. 778, 779). Raczej dla grupy braci (b), którzy zdają się posiadać różne niezbędne kwalifikacje, szczególnie ci, którzy poprzednio nie prowadzili zebrań, zbór powinien rozważyć sprawę urządzenia zebrań szkoły proroczej tak, aby bracia nadający się do wyboru mogli ćwiczyć się w publicznym ogłaszaniu Prawdy, w prowadzeniu badań bereańskich, itd. (zob. poniższe pytanie). A po pewnym czasie ćwiczenia, ci którzy mają niezbędne kwalifikacje (F 293-317) powinni (jeżeli nie są już wybrani) być postawieni dc wyboru jako diakoni (a potem być może jako starsi). Gdy więc są wybrani powinno się dać im przewodniczenie w niektórych zebraniach, szczególnie w zebraniach na łatwe przedmioty. Gdy grupa braci (b) prowadzi zebrania badań, to wszyscy inni (szczególnie ci, którzy sami prowadzą zebrania) powinni być bardzo ostrożni, aby ich nie zniechęcić przez nadmierną krytykę, przez długie gadanie lub przez mniej lub więcej istotne odbieranie przewodniczącemu przewodnictwa zebrania. Wiemy, że często jest to próbą dla niektórych braci z grupy (a), gdy badania są prowadzone przez grupę braci (b) i dlatego sympatyzujemy z nimi. Jednak daje im to wyśmienitą sposobność, aby świecić dobrym przykładem dla młodszych braci w Prawdzie i w niej wzrastać oraz skrystalizować się w owocach Ducha (Gal. 5:22, 23), szczególnie w długim znoszeniu, pokorze, cichości, braterskiej miłości, itd. (1 Tes. 4:11; 1 Piotra 3:4). Wszelkie sugestie w stosunku do przewodniczącego powinny być czynione w duchu chrześcijańskiej miłości i pomocy, a gdy zdaje się zachodzić konieczność poprawy zauważonych błędów, to myśli podane na str. 59, par. (6) powinny szczególnie być pomocne. "Patrzajcie tedy, jakobyście ostrożnie chodzili, nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy" (Efez. 5:15). (P '65, 47).
ZEBRANIA SZKOŁY PROROCZEJ
Pytanie: Proszę o wyjaśnienie, jaka jest właściwa metoda prowadzenia zebrań szkoły proroczej i jak często powinny one być urządzane?
Odpowiedź: Szkoły te są zamierzone do wyćwiczenia zdolnych braci na starszych, do urzędów pasterskich i do publicznego kazania i wykładania Słowa Bożego. Częstotliwość tych zebrań zależy od liczby zgłaszających się braci. Gdzie zgłasza się osiem do dziesięciu braci, zebrania takie mogą odbywać się co tydzień; a gdzie zgłasza się tylko jeden lub dwu braci, to raz na miesiąc. Dwie mowy po 20 lub 30 minut wystarczą na jedno zebranie. Jeżeli się zgłosi tylko jeden mówca, to mowa może trwać 30 minut lub więcej. Mówcy powinni sami wybierać swoje przedmioty; ale tak jak zaleciliśmy Zborowi w Philadelphii, tak podobnie zalecamy wszystkim, aby przedmioty były oparte na jednym lub więcej zarysach z naszych różnych rysunków, mianowicie "Planu Wieków", ,,Cieni Przybytku", rysunku "Wielkiej Piramidy" itd. Bracia powinni zebrać się na szkołę proroczą nie na regularnym zebraniu zboru, lecz na specjalnym zebraniu zwołanym w tym celu. gdzie jedna lub dwie mowy będą wygłoszone. Słuchacze powinni notować każdy punkt, który wymaga poprawki, dotyczący nauczania, języka, gestów, postawy lub ruchu ciała, wyrazu twarzy, itd. Notowanie takich rzeczy nie ma na celu czynienie nieprzyzwoitej krytyki, lecz przedstawienie w Duchu Pańskim pożytecznych sugestii dla mówiącego zamierzonych do udoskonalenia go na mówcę. Pastor i starsi powinni być pierwszymi w czynieniu poprawek; a dopiero wtedy, gdy inni mają coś do dodania do tego, co już powiedział pastor i starsi, niech to uczynią. Niech nie będzie nieprzyzwoitych krytyk lub wynajdywania wad, ale niech każdy wyrazi pożyteczną krytykę. Pobudką krytyki powinno być dobro wszystkich, a w szczególności mówców. Po zakończeniu wyrażonych sugestii, mówca powinien podziękować braciom za ich pomoc. Ci, którzy przygotowują takie mowy znajdą w artykule zatytułowanym "Podręcznik Dla Starszych" (T.P. 247, 52) szereg pożytecznych myśli do opracowania szkiców swoich mów. Zebrania szkoły proroczej powinny się rozpoczynać i kończyć jak regularne zebrania zborowe, tj. pieśnią i modlitwą; a ich czas i miejsce powinny być ogłoszone tydzień naprzód. Gorąco zalecamy wszystkim zborom urządzanie takich szkół proroczych, gdy zgłaszają się bracia nadający się na wybór. Dla praktycznego celu, zachęcamy także, aby pastorowie, starsi i zdolni diakoni zborów, jeżeli już nie czynią tego, brali udział w szkole proroków w celu uzyskania praktyki w wyjaśnianiu prostych zarysów Prawdy. Od czasu do czasu w szkole proroczej można by prowadzić wzorowe lekcje badania bereańskiego z podaniem poprawek przy ich końcu, jak to podano powyżej. Niechaj Pan błogosławi tę pracę! (P '50, 41).
ODCZYTYWANIE ODPOWIEDZI
Pytanie: Gdy przewodniczący stawia pytania bereańskie, to czy bracia powinni mieć książki otwarte i czytać z nich odpowiedzi na stawiane pytania?
Odpowiedź: Zazwyczaj tego nie powinno się czynić. Lekcje powinny przez wszystkich być tak starannie zbadane w domu przed przyjściem do zboru, żeby bracia mogli odpowiadać na pytania bez czytania odpowiedzi z ich otwartych książek, a zatem książki powinny być zamknięte podczas stawiania pytań przez przewodniczącego i odpowiadania na nie przez braci, a tylko wtedy powinny być otwarte, gdy paragrafy są czytane, na których oparto pytania, jako streszczenie dyskusji. Odczytywanie odpowiedzi z książki jest leniwym i niekorzystnym zwyczajem - leniwym, ponieważ oznacza ona zaniedbanie badania w domu celem przygotowania się na badanie lekcji w zborze i niekorzystnym, ponieważ nie służy do silnego utrwalenia w umyśle i sercu myśli lekcji, a to może być najlepiej dokonane przez staranne przygotowanie się do lekcji w domu. Gdy byliśmy dziećmi, to nauczyciele w szkole mądrze zabronili nam odczytywania z książek odpowiedzi na stawiane pytanie, ale nalegali na uprzednie przygotowanie się do lekcji, a potem by je recytować z wyrozumienia i pamięci. Oni to czynili, ponieważ wiedzieli, że to było skutecznym sposobem nauczenia się naszych lekcji. A my, jeżeli byliśmy pracowitymi i wiernymi uczniami, postępowaliśmy według ich pouczenia. Jeżeli to czyniliśmy w odpowiedzi na żądanie naszych świeckich nauczycieli, to czy przynajmniej nie powinniśmy to samo czynić dla naszych religijnych nauczycieli? Co więcej, przez takie przygotowanie się w domu do naszych lekcji oborowych uczcimy Pana, wzajemnie dopomożemy sobie i ubłogosławimy się znajomością i łaską, podczas gdy odczytywanie odpowiedzi z otwartej książki bardzo mało zdziała pod tymi trzema względami. (P '45, 62).
STAWIANIE OBCYCH PYTAŃ W BADANIU BEREANSKIM
Pytanie: Czy podczas badania paragrafu mają być stawiane pytania przez braci nie oparte na tym paragrafie i czy mają one być dyskutowane przez przewodniczącego i cały zbór?
Odpowiedź: Zazwyczaj tego nie powinno się czynić. Przewodniczący powinien taktownie powiedzieć coś w tym rodzaju: Z zadowoleniem notuję twoje zainteresowanie się Słowem Bożym, ale ponieważ to pytanie nie należy do obecnie rozbieranego przedmiotu, więc proszę uprzejmie pytającego stawić je, gdy będzie badany stosowny paragraf, który przypomni to pytanie. Jeżeli zaś jest to pytanie obce do lekcji, to pytający jest uprzejmie proszony je stawić przy końcu lekcji, gdy będzie dana sposobność stawiać pytania nie należące do lekcji. Dyskutowanie pytań podczas badania, do którego one nie należą, służy do odrywania uwagi od badanego przedmiotu i prowadzi do zaniedbania go. To także rozwija złe przyzwyczajenie umysłowego błądzenia i przeszkadza w skupieniu uwagi na tym na czym powinna być skupiona, mianowicie na obecnej lekcji. Jednak niestosowne pytania nie powinny być całkowicie usunięte. Powinno się wyznaczyć pewien czas na każdym zebraniu, najlepiej po skończonej lekcji, na rozważanie pytań nie należących do badania lekcji. Radzimy więc, aby po regularnym badaniu jakiś czas był udzielony braciom na stawianie takich pytań, które dla nich będą rozbierane przez przewodniczącego i zbór. (P '45, 62).
SIEDEM OKREŚLEŃ BOSKIEGO PRAWA
Pytanie: Z ilu punktów widzenia przedstawia Biblia Boskie Prawo?
Odpowiedź: Liczbą Boskiej doskonałości jest siedem. Dlatego powinniśmy się spodziewać, że Biblia przedstawi Boskie Prawo z siedmiu różnych punktów widzenia; w tym wypadku rzeczywiście tak jest. Stwierdzamy, że Biblia odnosi się do Boskiego Prawa z siedmiu następujących punktów widzenia:
(1) Boskie moralne Prawo, które Bóg napisał w naturze człowieka z chwilą, kiedy go stworzył na Swój własny obraz. Ślady tego Prawa mogą być jeszcze odnalezione w naturze ludzkości, pomimo jej upadłego stanu, ponieważ ona jeszcze "ukazuje skutek zakonu napisany na sercach swych" (Rzym. 2:14, 15, zobacz A 121; F 426, 427, 428, 472, par. 2; T.P. '29, 45, Kol. 1; T.P. '62, 67, 68). W Z 5286 br. Russell wyjaśnia: "Boskie Prawo nie było dane człowiekowi na górze Synaj... Boskie oryginalne Prawo było dane człowiekowi w Raju, kiedy był stworzony. Boskie Prawo zostało napisane na sercu Adama".
(2) Dekalog, Dziesięć Przykazań, które zostały wyryte na kamieniu (2 Moj. 20:3-17; 24:12; 31:18; 34:28; 5 Moj. 4:13; 5:7-22), a streszczone przez Jezusa, kiedy powiedział: "Będziesz miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego, i ze wszystkiej duszy twojej, i ze wszystkiej myśli twojej, i ze wszystkiej siły twojej; a będziesz miłował bliźniego twego, jako samego siebie" (Mar. 12:28-33; Mat. 22:36-39).
(3) Przymierze Zakonu, które Bóg uczynił z cielesnym Izraelem rozpoczynające się od chwili, kiedy Bóg dał im Święto Przejścia w Egipcie a kończące się służbą Mojżesza, gdy wszedł na górę Fazga i tam umarł, włączając tym sposobem wszystko w ostatnich czterech księgach Mojżeszowych z wyjątkiem początkowej części 2 księgi Mojżeszowej. Zakon jako Przymierze zawierał w sobie przepisy dotyczące służby Bożej i był cieniem przyszłych dóbr, (Żyd. 9:1, 22; 10:1). Jezus wypełnił przekleństwo tego Zakonu dla tych, którzy się pod nim znajdowali (Gal. 3:13) "Zmazawszy cyrograf ustaw... przybiwszy go do krzyża" (Kol. 2:14), stając się przez to "końcem Zakonu ku sprawiedliwości każdemu wierzącemu" (Rzym. 10:4).
(4) Torah (Pięcioksiąg lub pięć ksiąg Mojżesza wzięte razem), jako odrębne od Nebiim (Proroków) i Kethubim (pism napisanych przez ludzi nie należących do rzędu proroków), jest przez Boga nazwana Zakonem z tytułu, że Bóg umieścił ją w Biblii hebrajskiej, l księga Mojżeszowa jest włączona dlatego, że w liście do Gal. 4:21, 22 Św. Paweł włącza opis o Abrahamie do "Zakonu". W Ew. Łukasza 24:44 nasz Pan mówi o pierwszych pięciu księgach Starego Testamentu, Torah, jako "zakonie Mojżeszowym" które On odróżnia od dwóch podziałów Pisma Świętego Starego Testamentu słowami "prorocy" i "psalmy" (pierwsza księga trzeciego podziału, "Pisma", odnosi się tutaj do wszystkich ksiąg tego podziału). W dodatku On często mówi o "prorokach" włączając wszystkie pisma Starego Testamentu z wyjątkiem Pięcioksięgu lub Zakonu. (Mat. 5:17; 7:12; 11:13; 22:40; Łuk. 16:16, 29, 31; 24:27; Jana 1:45).
(5) Cały Stary Testament. Jana 10:34 i 15:25 zalicza do Zakonu oświadczenia znajdujące się tylko w Psalmach; a 1 Kor. 14:21 zalicza do "Zakonu" oświadczenie znajdujące się tylko w pror. Izajasza. Tak tutaj jak i gdzie indziej termin "Zakon" jest zastosowany do Starego Testamentu jako całości.
(6) Prawo miłości. To prawo obowiązkowej i bezinteresownej miłości rządzi poświęconymi dziećmi Bożymi, które przez to mają w sobie wypełnioną sprawiedliwość Przymierza Zakonu (Rzym. 8:1-4). Wyjaśnione to mamy w F rozdz. VII "Prawo Nowego Stworzenia" (zauważ szczególnie str. 450-46 (2, por. z Manną na 3 października). Z tego względu Jezus powiedział swoim uczniom: "Przykazanie nowe daję wam. abyście się społecznie miłowali; jakom i ja was umiłował [miłością bezinteresowną], abyście się i wy społecznie miłowali" (Jana 13:34; 15:12, 13; Rzym. 13:8-10; 2 Jana 4-6; Gal. 6:2).
(7) Zawartość całej Biblii "Zakon Pański" włączając tak Stary jak i Nowy Testament (Psalm 1:2; 19:8; 119:97, 165). (P '63, 26)
PUSTKA W ŚWIĄTNICY
Pytanie: Czy była kiedykolwiek pustka w pozafiguralnej Świątnicy?
Odpowiedź: Tak długo jak stał figuralny przybytek, były w nim sprzęty. Z tego więc punktu widzenia nigdy nie było pustki w figuralnej Świątnicy. Ale z punktu widzenia obecności osób w Świątnicy, była ona często pusta. Podczas składania ofiar w Dniu Pojednania, który figuruje nam Wiek Ewangelii, była pustka w Świątnicy w chwili, kiedy Najwyższy Kapłan po ofiarowaniu cielca przeszedł z jego krwią pod Wtórą Zasłoną do Świątnicy Najświętszej. Odpowiednio do tego, w pozafigurze była pustka w pozafiguralnej Świątnicy, czyli w stanie spłodzonych z Ducha członków Królewskiego Kapłaństwa w ciągu 50 dni, od chwili zmartwychwstania Arcykapłana Świata w jego Głowie (kiedy powstał On jako istota Boska w stanie Świątnicy Najświętszej, w stanie Istot Boskich - zob. T.P. 56, str. 58, 59, par. 18, 19) aż do Zielonych Świątek, do chwili kiedy pierwsi członkowie Jego Ciała byli spłodzeni z Ducha Św. i w ten sposób weszli do pozafiguralnej Świątnicy. Podczas tych 50 dni przed Zielonymi Świątkami nie było żadnego Nowego Stworzenia w pozafiguralnej Świątnicy; a zatem była ona pusta w ciągu tego czasu, jeżeli chodzi o obecność w niej osób.
Również po ofiarowaniu kozła Pańskiego w figurze była pustka w Świątnicy, kiedy Kapłan wszedł pod Wtórą Zasłonę do Świątnicy Najświętszej z krwią kozła. Podobnie w pozafigurze była pustka w Świątnicy, jeżeli chodzi o obecność osób, kiedy w roku 1950 Arcykapłan Świata w Jego ostatnim członku przeszedł poza Wtórą Zasłonę do Boskiej natury. Jest więc jasne tak i figury jak i pozafigury, że czasami były pustki w Świątnicy.
Nauczyciel nauki, którą br. Johnson nazywa ,,sofizmatem" o panowaniu świętych, który porzucił Prawdę, jaką sam kiedyś nauczał i bronił, że ostatni członek Arcykapłana Świata przeszedł poza Wtórą Zasłonę 22 października 1950 roku, a który obecnie sprzeciwia się jej jak i Prawdzie postępującej odnośnie zastosowań postępującego Przybytku, ogłasza w swoim przesiewawczym okólniku z lutego 1963 r. następujące oświadczenie: "W Twoim tak zwanym postępującym Przybytku czynisz pustkę w Świątnicy wbrew nauce Onego Sługi podanej w Z. 5173, kol. 1, par. 6. J. J. Hoefle twierdzi, że my obecnie mamy "wolny dom w Świątnicy".
Jasne jest, iż oświadczenie brata Russella w Z. 5173 napisane było z punktu widzenia, że całe Małe Stadko opuści ziemię przed początkiem Czasu Ucisku w roku 1914. Lecz zanim rok 1914 przyszedł, br. Russell, nauczał, że Małe Stadko nie opuści ziemi do tego czasu (zob. T.P. '52, 17, par. 51). Tak samo kiedy zarówno br. Russell jak i br. Johnson wyraźnie odnosili się do Małego Stadka jako do głównej "soli ziemi", to jednocześnie wykazali, że podrzędnie obejmuje ona wszystkich "naśladowców Chrystusowych", wszystek wybrany lud Boży (Z. 3736, 4558, 5426, 5780; E. tom 12, 418; E. tom 15, 278, por. P '59, str. 60-62).
Jak już szczegółowo wykazaliśmy w T.P. '59, 165-183; '60, 6-11, 57-59, br. Russell i br. Johnson nauczali z Pisma Św. o postępujących zarysach obrazu Przybytku i wierzymy, że ich przykład jest dobry do naśladowania.
Nasz Pan jasno utożsamia Zachariasza (Zachariasza z 2 Kron. 24:20-22, ostatniej księgi Biblii Hebrajskiej - zobacz np. tłumaczenie Leesera), który był ostatnim zamęczonym prorokiem opisanym w Starym Testamencie, jako ostatni z tych, których "krew sprawiedliwa była wylana na ziemię", a która będzie .szukana od tego rodzaju (Mat. 23:35, 36; Łuk. 11:50, 51). Pan pokazał przez brata Russella, że pozafigurą tej sprawiedliwej krwi wylanej jest Ofiara za grzech, "poświęcone życie Kościoła" (Z. 5256, kol. 2, par. 3). On także pokazał przez brata Johnsona, że brat Johnson był pozafiguralnym Zachariaszem, a przez to ostatnim uczestnikiem w Ofierze za grzech, ostatnim członkiem Małego Stadka mającym opuścić ziemię. Fakty dowodzą, że w ciągu swego ziemskiego życia brat Johnson wypełnił każdy zarys pozafigury Zachariasza (T.P. '50, 27; E. tom 10, 610, 665; T.P. '51, 46, 47; P '51, 41-43, 108; '57, 77, 78).
Dlatego gdy br. Johnson, który wypełnił pozafigurę Zachariasza, zakończył swoją ziemską pielgrzymkę 22 paźdz. 1950 r. - wówczas ostatni członek Małego Stadka, ostatni członek klasy Chrystusowej, ostatni uczestnik Ofiary za grzech przeszedł poza Wtórą Zasłonę do Swiątnicy Najświętszej, a przez to pozostawił pustkę w Swiątnicy. Tak samo gdy nasz Pan zakończył Swoją ziemską pielgrzymkę w R. P. 33, jako pozafiguralny Abel, pierwszy członek i Głowa klasy Chrystusowej, przeszedł On poza Wtórą Zasłonę do Swiątnicy Najświętszej, pozostawiając pustkę w Swiątnicy.
A zatem ci, którzy mówią, że my ,,czynimy pustkę w Swiątnicy", są w błędzie, ponieważ br. Johnson był tym, który przez swoje przejście poza Wtórą Zasłonę uczynił pustkę w Swiątnicy - MYŚMY TEGO NIE UCZYNILI. Po śmierci br. Johnsona, my w harmonii z tym co nasz Pan nam już objawił przez swego Posłańca Laodycejskiego wykazaliśmy jako fakt dokonany to, co już miało swoje miejsce, a mianowicie przejście ostatniego członka klasy Chrystusowej poza Wtórą Zasłonę (P. '50. str. 176). Był to pierwszy szczegół postępującej Prawdy ogłoszonej po śmierci br. Johnsona.
W zgodzie z tym, wyraziliśmy się w artykule "Postępujący Obraz Przybytku" (T.P. '60, 58, par. 47 u dołu): "Ponadto - jak już było poprzednio wykazane w tym piśmie - postąpiliśmy poza czas, gdy ostatnie Nowe Stworzenie mające koronę przeszło poza Wtórą Zasłonę, ze Świątnicy do Świątnicy Najświętszej. Obecnie postępujemy do budowania Świątnicy na Wiek Tysiąclecia, w którym reprezentuje ona "stan Chrystusa - Głowy i Ciała - zdolnych do służenia ludowi w sprawę Bożej".
Powyżej wspomniany nauczyciel "Sofizmatu" i inni, którzy próbują przekonywać braci, szczególnie Nowe Stworzenia, że jeszcze na ziemi znajdują się członkowie Małego Stadka, np. w Świątnicy po czasie, kiedy pozafiguralny Zachariasz opuścił ziemię, walczą tym samym przeciwko Panu i Jego stosownym naukom wydanym przez Jego Posłannika Laodycejskiego i przeciw Jego obecnym zamiarom, a zatem biorą na siebie straszną odpowiedzialność przed Panem. Niech się wszyscy strzegą, ażeby nie stali się uczestnikami tej odpowiedzialności (P '63, 27).
JAK POZNAĆ ŚWIADECTWO DUCHA
Pytanie: Jeżeli cudowne "dary" Ducha, takie jak mówienie językami i inne na zawsze ustały, gdy dwunastu Apostołów i ci, którym oni udzielili tych darów umarli, to w jaki sposób potem poświęceni wierzący mogli mieć upewnienie, że posiadają Ducha Świętego i że są dziećmi Bożymi?
Odpowiedź: W liście do Rzymian 8:16 czytamy: ,,Tenże Duch poświadcza duchowi naszemu, iżeśmy dziećmi Bożymi". Oprócz cudownych "darów" udzielonych tylko pierwotnemu Kościołowi, jest szczególnie siedem rzeczy, o których naucza Biblia jako o rzeczach stanowiących zupełne świadectwo Ducha dane dla upewnienia każdego spłodzonego z Ducha spośród ludu Bożego w Wieku Ewangelii. Każda z tych siedmiu rzeczy świadczy o posiadaniu Ducha Świętego i o synostwie tych, którzy go posiadają; lecz aby mieć zupełne świadectwo Ducha, wymagane są wszystkie siedem rzeczy. Oto w krótkości podajemy je poniżej:
(1) Oceniające wyrozumienie głębokich rzeczy ze Słowa Bożego (1 Kor. 2:66-16 por. z Iz. 64:4; Marek 4:10-12; Jana 7:17; 14:15-17" Psalm 25: 8-10, 12, 14); (2) niebiańskie aspiracje (Kol. 3:1-4, por. z 2:12 i Rzym. 6:4, 5; Psalm 42:2, 3; 63:2; 84:3; 105:4; 119:2, 10, 20, 40; Mat. 5:6; 6:33; Filip. 3:1214) (3) sposobności służby udzielone od Boga (Rzym. 12:1; Mat 20:1-16; 21:28, 30; 25:14-30; Jana 4:34-38; Gal. 6:10); (4) wzrost na podobieństwo Chrystusa (Rzym. 8:9, 29; 2 Kor. 3:18; Gal. 5:22, 23; Efez. 5:9; Kol. 3:12-14; 2 Piotra 1:5-11; 3:18; 1 Jana 3:14, 16; 4:16); (5) prześladowanie znoszone dla Chrystusa (Mat. 5:10-12, 44, 45; Jana 15:18, 19: 16:2; Dz. Ap. 5:40, 42; Rzym. 8:17; Gal. 4:29: Filip. 1:28, 29; 2 Tym. 2:10-12; 3:12; Żyd. 10:32-34; l Piotra 3:14, 16, 17; 4:14, 16, 19): (6) kary za winy (Żyd. 12:5-13; Psalm 94:12, 13; 118:18; 119:67; Przyp. 3:11, 12; Iz. 26:16; Łuk. 12:47, 48; Obj. 3:19); (7) próby w pokusach, aby stać się nieposłusznym woli Bożej w celu doświadczenia naszego postępu lub braku postępu (5 Moj. 13:3; 8:2; Psalm 66:10-12; Dan. 12:10; Jak. 1:2-4, 12; 4:7; 1 Piotra 1: 6, 7; 4:12; 5:8, 9). Co do dalszych szczegółów zob. T.P. '61, 122-130.
Wielu uważa za świadectwo Ducha takie rzeczy jak: bujne uczucia albo zwyczajną wesołość, lub słyszalne głosy mówiące do nich, albo też "mówienie językami", sny, widzenia, wrażenia, wyobrażenia itd. Jednak, gdy choroba, ból, straty, zawody, rodzinne kłopoty, trudności, potrzeby, prześladowania, srogie przeciwności itd. przychodzą, to ich świadectwo często opuszcza ich - i to w chwili kiedy najbardziej go potrzebują! Lecz tak nie jest z siedmiorakim świadectwem wymienionym w poprzednim paragrafie. Zamiast nas opuścić w doświadczeniach, ono zachowuje nasze serca i umysły w doskonałym pokoju przez Jezusa Chrystusa Pana naszego (Iz. 26:3; Filip 4:7) zapewniając nas, że nasze sprawy są w porządku z Bogiem, że posiadamy Jego Ducha Świętego i że On nadal postępuje z nami jako członkami Swojej rodziny. Chwała niech będzie za to Bogu! (B.S. '58, 39)
TP ’66, 60-64.