CZAS ŻĘCIA

(Popr. przedruk - Ciąg dalszy z T.P. `68, 47)

    DZIEŃ z wiersza 1-go jest okresem Epifanii. W ciągu tego dnia Meraryccy i Gersoniccy Lewici otrzymują swoje pozafiguralne wozy - organizacje. Przynajmniej trzy z nich znalazły się w posiadaniu tychże; dwa z nich znajdują się teraz widocznie w rękach późniejszych braci; i fakty te dowodzą, że Wybrani zostali popieczętowani na swoich czołach zanim te trzy organizacje - to jest W.T.B. & T.S., P.P.A. i B.S.A. - dostały się w posiadanie pozafiguralnych Merarytów i zanim dwie inne dostały się do rąk tych, którzy zdają się być pozafiguralnymi Gersonitami. Kiedyś później będziemy mieli coś dalszego i interesującego do napisania dla naszych drogich Czytelników o 4 Moj. 7:1-9.

    (14) W ustępie Ezech. 44:1,2 zawarty jest dowód dla naszego tematu. Brama widziana tutaj jako zamknięta wyobraża ożywione usprawiedliwienie, które było udziałem tych, którzy mieli być niebawem spłodzeni z Ducha. Wieczne zamknięcie bramy oznacza koniec spładzania z Ducha dla celów Wysokiego Powołania. Wkrótce potem jak Ezechijel (który w całej księdze wyobraża nie ,,Onego Sługę", jak Tom VII naucza, lecz jak Jan w Objawieniu, przedstawia Kościół w czasie spełnienia się wyobrażonych wypadków) przywiedziony został do tej bramy po raz ostatni przez człowieka z laską ku rozmierzaniu, pokazane mu zostały sprawy odnoszące się do Lewitów, a będące w łączności z ich złymi czynami i ich odłączeniem od Kapłanów (Ezech. 44:1-4). Toteż gdy spładzanie z Ducha ustało i Kościół otrzymał swój ostatni widok ożywionego Usprawiedliwienia przez "Onego Sługę", w przedmowie Tomu VI, str. III i IV (w angielskim) następnymi rzeczami Prawdy, jakie były i są mu wyjaśniane, są sprawy odnoszące się do Wielkiego Grona. Słyszymy obecnie poselstwo Ezechijela 44:1-14! To dowodzi, że pieczętowanie na czołach Wybranych ukończone zostało zanim przedmowa Tomu VI została napisana - 1 października 1916.

    (15) U Mat. 24:36; 25:13 zawarty jest dowód co do czasu, wykazujący, że przed 3 maja 1916, wszyscy Wybrani byli popieczętowani na swoich czołach. Dzień wspomniany w tych wierszach jest Dniem Tysiąclecia - począwszy od 12 września 1874, pierwszego dnia siódmego miesiąca księżycowego w tym roku, a kończąc w roku 2874. Godziną owych wierszy jest pierwsza 1/24 owego Dnia, bo choć nikt nie mógł przepowiedzieć jego daty, to jednak niektórzy żyjący po niej, przewidzieli daty innych 23 godzin. Dlatego pierwsza godzina dnia z tych wyjątków Pisma jest jedyną godziną z 24, o której można prawdziwie powiedzieć, że jej początku nie było można wiedzieć naprzód. Dlatego wnioskujemy, że godzina tych wyjątków jest pierwszą godziną dnia l 000-lecia. Godzina Dnia l 000-lecia miałaby 1/24 część l 000 lat - to jest 41 lat i 8 miesięcy. Czterdzieści jeden lat i 8 miesięcy (czasu księżycowego) od 12 września 1874, przyprowadziłoby nas do daty 3 maja 1916, jak następuje: 41 lat skończyło się 8 września 1915 roku. W roku rozpoczynającym się 16 marca 1915 było 13 miesięcy księżycowych. One skończyły się siedmioma pełnymi miesiącami księżycowymi po 8 września 1915 - to jest 4 kwietnia 1916; dlatego 8 miesięcy po latach 41 skończyło się 3 maja 1916. Godzina tych ustępów z Pisma była okresem żęcia i zbierania w kłosy podczas Wieku Ewangelicznego (Obj. 14:15, "przyszła godzina, abyś żął"), i z tego powodu wyróżniona jest spomiędzy godzin Dnia l 000-lecia - żęcie skończyło się 16 września 1914, a zbieranie kłosów przed 3 maja 1916. Wskutek tego nie było już więcej żęcia ani zbierania kłosów po 3 maja 1916. Przed tą więc datą całe Maluczkie Stadko zostało albo zżęte, albo kłosy pozbierane - to jest popieczętowane na czołach.

    (16) W 1 Moj. 15:7-21 mamy dany dowód czasowy, który wskazuje nam 18 kwietnia 1916 - to jest 15 Nisana, pierwszy dzień świąt Wielkanocnych - jako datę, kiedy ostatni członek Chrystusa został opieczętowany na czole. Według Komentarzy Bereańskich o wierszu 9, dni lat jakie zwierzęta i ptaki ofiarowane przez Abrahama żyły, wynosiły 3 960 i wyobrażają tyleż lat. Przymierze zawarte zostało z Abrahamem 15 Nisana 2045 przed Chrystusem, dokładnie 430 lat co do jednego dnia przed wyjściem Żydów z Egiptu (2 Moj. 13:40), które nastąpiło 15 Nisana 1615 przed Chr. Było to 2044 lat i 8 1/2 miesięcy przed 1 stycznia Roku Pańskiego 1. Różnica pomiędzy 3960 lat a 2044 lat i 8 1/2 miesiąca wynosi 1915 lat i 3 1/2 miesiąca, które od l stycznia Roku Pańskiego 1, skończyłyby się (czas księżycowy) 18 kwietnia 1916 a nie 1915, jak brat Woodworth w Komentarzach Bereańskich zmienił myśl, którą brat, który przysłał tę radę wymienił w swoim liście ogłoszonym w Z. 1907, str. 79, szp. 2, str. 2, 3. Od 1 stycznia 2045 przed Chrystusem do 1 stycznia Roku Pańskiego 1 byłoby 2045 lat, a do 1 stycznia 1916 byłoby 1915 pełnych lat. 15 Nisan 2045 przed Chr. był o 3 i 1/2 miesiąca później niż 1 stycznia 2045. Dlatego też pełne 3960 lat - od 15 Nisana 2045 przed Chr. - wypadłoby 15 Nisana 1916.

    Brat, w którego liście sprawa ta była wyjaśniona wzmiankuje, że cała liczba dni w latach ofiar, jakie Abraham złożył, dana była przez Pana jako zapewnienie co do długości czasu w latach, jaki Abraham czekać musiał na odziedziczenie ziemi obiecanej. Wzmiankował przeto, że powinniśmy spodziewać się powrotu Starożytnych Godnych pod koniec 3960 lat. Ta część jego uwagi nie ziściła się. A przeto była błędem, który jednakowoż łatwo jest wytłumaczyć w następujący sposób:

    Jeżeli przyjrzymy się uważnie omawianym słowom w 1 Moj. 15:8, to zauważymy, że nie jest tam powiedziane, że Abraham zapytywał się o czas odziedziczenia ziemi, lecz pytanie jego dotyczyło rzeczy, za pomocą której mógłby wiedzieć, że ją odziedziczy - dziedzictwo, o którym Abraham wiedział, że nie miało być jego przed jego śmiercią. Co dał Jehowa jako podstawę do zapewnienia, że Abraham i wszyscy tacy jak on, ziemię tę odziedziczą? Odpowiadamy, że Jezus i Kościół są ofiarą jako główne Nasienie Abrahamowe. Oni mają dać dziedzictwo ziemi potomkom obietnicy ziemskiej (Żyd. 9:14, 15). Przeto gdy ostatni członek Kościoła będzie znaleziony i położony na ołtarzu ofiarnym i dowiedzie tej ofiary jako prawdziwie złożonej przez opuszczenie pozafiguralnego Egiptu w pozafiguralnym czwartym pokoleniu - to jest (1) Wieku Patryarchów, (2) Wieku Żydowskiego, (3) Wieku Ewangelii, (4) Wieku Tysiąclecia, w którym jesteśmy od roku 1874, jak wskazane jest w wierszach 13-16 - wówczas podstawa zapewnienia będzie kompletna, bo wytworzone będzie Nasienie, które da dziedzicom ziemię. A zatem ustęp ten dowodzi, że na Dzień Wielkanocny - 18 kwietnia 1916 - ostatni członek Chrystusa wykazał, że człowieczeństwo jego poświęcone zostało w wyniku opuszczenia przez niego pozafiguralnego Egiptu - to jest przez otrzymanie przezeń dosyć Prawdy (popieczętowanie na czole), by zerwać z teraźniejszym złym światem, jak jest on reprezentowany w Kościele z imienia.

    Tom VII napomyka, że musimy zacząć ten okres 3960 lat dziesięć lat później niż Przymierze, ponieważ opowiadanie o ofierze podane jest kilka wierszy przed oświadczeniem (1 Moj. 16:3), iż dziesięć lat po Przymierzu Abraham wziął Agarę za swoją żonę. Odpowiadamy na to, że nie możemy dowieść, jakoby wypadek z 1 Moj. 16:3 i z 1 Moj 15:7-21 były jednej daty, i że przeto nie możemy zacząć liczyć czasu od wypadku, którego data nie jest wiadoma. Niewątpliwie czas dania Przymierza jest właściwy, aby rozpocząć od niego liczenie 3960 lat, jak było wzmiankowane w liście w "Tower" z roku 1907.

    Dalsza myśl wykaże to dobrze; należy bowiem zwrócić uwagę, że Abraham użył na ofiarę trzy zwierzęta i dwa ptaki (1 Moj. 15:9). Zdają się one wyobrażać pięć klas, które będą mniej lub więcej odłączone od Pana od czasu Przymierza - 2045 przed Chr. - aż gdy ostatni z Maluczkiego Stadka popieczętowany zostanie na czole. Jałowica (T. 105-112) zdaje się wyobrażać Starożytnych Godnych i Młodocianych Godnych (dwie te klasy bywają niekiedy, w niektórych figurach, łączone razem jako jedna klasa, jak na przykład Elizeusza itd.); koza - Wielkie Grono; baran - Chrystusa; synogarlica - tych z cielesnego Izraela, którzy w miarę trzymali się obietnic i Mojżesza; gołąb - tych z próbnie usprawiedliwionych, którzy pozostali wierni okupowi i Sprawiedliwości. Przerzynanie zwierząt zdaje się wyobrażać całkowite poświęcenie i śmierć ("dobre zdanie sprawy przez wiarę") klas, jakie one wyobrażają, a pozostawienie ptaków niepodzielonymi zdaje się nasuwać niekompletne poświęcenie (a nie "dobre zdanie sprawy przez wiarę") Izraela cielesnego i próbnie Usprawiedliwionych. Znak dany Abrahamowi w tej umowie, chociaż koncentrował się na ofierze całego Chrystusa - najwyższej klasy cierpiących za sprawiedliwość - obejmował wszystkie klasy Nasienia Abrahamowego, które cierpiały mniej lub więcej z powodu wiary w niektóre lub we wszystkie obietnice dane Abrahamowi. Tak tedy Nasienie Abrahamowe - osobliwie kompletny Chrystus, cierpiący za sprawiedliwość - jest tym, przez co Bóg daje zapewnienie, że Abraham odziedziczy ziemię. A cecha czasu w tym naszym szesnastym argumencie dowodzi, że pieczętowanie wybranych na czołach, żęcie, ukończone było na Wielkanoc 1916 roku. Dlatego i od tego czasu pewne jest, że Abraham otrzyma ziemię.

    Na podstawie szesnastu powyższych przyczyn dochodzimy do wniosku, że mamy silny fundament dla naszej wiary, iż żęcie jest skończone, że Wybrani zostali już popieczętowani na czołach, że nikt z Maluczkiego Stadka za dni brata Russella nie mógł tego widzieć, nie przynosi ujmy ani jemu, ani im, bo Bóg mądrze ukrywał ten fakt przed nim i przed nimi, aby doświadczyć lud Swój gruntowniej i aby tym łatwiej osiągnąć ich podzielenie się na rozmaite klasy. Ukrycie tego faktu przez Pana zrobione było także w tym celu, aby umożliwić, zgodnie z Jego wolą, Wielkiemu Gronu jako takiemu - a zatem po ich odłączeniu się od Maluczkiego Stadka - być pierwszym pomiędzy Jego ludem zwiastującym ukończenie spładzania z Ducha dla celów Wysokiego Powołania (Obj. 16:17). Jest to również w całkowitej zgodzie, a zarazem jest naturalnym następstwem myśli, że pieczętowanie na czołach świętych ukończone zostało wkrótce po 18 kwietnia 1916, że wkrótce po tym czasie, tak w Ameryce jak i w Anglii, wybuchł zatarg pomiędzy przewodnikami trzech grup pozafiguralnych Lewitów (pozafiguralnych Kaatytów, Merarytów i Gersonitów) wskutek ich antagonistycznych ambicji, po czym objawiła się usilna opozycja Maluczkiego Stadka przeciw ambicjom tych trzech grup - najpierw w jego przewodnikach, potem i w innych, gdy oczy ich otworzyły się i ujrzeli warunki.

ŻĘCIE ZACZĘŁO SIĘ W ROKU 1874

    II. Kiedyśmy już widzieli, że żęcie, włączają zbieranie zżętych kłosów, ukończone zostało na wiosnę 1916, przystąpimy teraz do udowodnienia, iż żęcie zaczęło się w październiku 1874, jak drogi nasz Pastor nauczał w ostatnich latach swego życia; bo chociaż w Z. 1916, str. 263 -265 nauczał on, iż żęcie jeszcze się nie skończyło i że mogło trwać trzy lata, mimo to nauczał on w tymże artykule (str. 264, szp. 1, ost. par.), że żęcie zaczęło się w roku 1874.

    (1) Pierwszym argumentem jaki przedstawimy w tym przedmiocie, jest Danielowe 1335 dni (Dan. 12:12), które jak wiemy skończyły się w październiku 1874. Od tego czasu sierp Prawdy, zgodnie z tym ustępem, błogosławił wiernych, zżynając ich wielkim i bardzo serce radującym oświecaniem. Przedtem, nasz Pastor nauczył się rozumieć Okup, Restytucję i Cel Powrotu naszego Pana. We wrześniu tego roku zrozumiał Sposób Powrotu Pana i z doktrynami tymi oraz z innymi jako z sierpem zaczął natychmiast czynną kampanię w tych przedmiotach, a do punktu kulminacyjnego doprowadził ją między innymi w pierwszym wydawnictwie Żniwa: "Cel i Sposób Przybycia Naszego Pana" (Z. 1916, str. 171, szp. 1, paragrafy 1-3). Przeto Danielowe 1335 dni i inne spełnione fakty dowodzą, iż żęcie zaczęło się w październiku 1874.

    (2) Drugie obudzenie się Elijaszowe i drugi posiłek (1 Król. 19:5-8) również dowodzą, że żęcie zaczęło się w roku 1874. Pierwsze obudzenie się i posiłek pozafiguralnego Elijasza zaczęły się w roku 1829; jego drugie zapadnięcie w sen zaczęło się zaraz po zawodzie w roku 1844, a jego drugie obudzenie się i posiłek zaczęły się w roku 1874 (Mat. 25:1-6). Pierwsza część drugiego posiłku składała się z Prawd wymienionych w poprzednim paragrafie. Czterdzieści dni podróżowania wyobraża 40 lat żęcia (Z. 1908, u góry str. 223), które skończyły się w roku 1914, a po nich nastąpił okres zbierania kłosów, trwający 18 miesięcy. Fakty wymienione w poprzednim paragrafie udowadniają datę 1874, jako początek pracy żęcia z punktu widzenia drugiego obudzenia się i posiłku pozafiguralnego Elijasza.

    (3) Czterdzieści dni szpiegowania Ziemi (4 Moj. 13:1-25) zdają się pokazywać tę samą myśl. Te 40 dni szpiegowania ziemi wyobrażają, pomiędzy innymi rzeczami 40 lat (1874-1914), w ciągu których lud Boży Maluczkiego Stadka i Wielkiego Grona osobliwie poszukiwał swoich przyszłych dziedzictw, jak objawione one są w Prawdach Parousji. Jak powyżej wykazane, zaczęło się to z początkiem żęcia w roku 1874.

    (4) Dzień Podobieństwa o Groszu naucza tej samej myśli. Wykazaliśmy to bardzo obszernie w Teraźniejszej Prawdzie nr 2, w artykule: "Wezwania, Przesiewania, Broń ku Zabijaniu" i tam odsyłamy Czytelnika po szczegóły.

    (5) Opowiadanie o ukoronowanym Żniwiarzu i o jego pracy (Obj. 14:14-16) dowodzi, że żęcie zaczęło się w roku 1874. Korona złota jako obraz przedstawia Władzę Boską jako Króla (Z. 1911, str. 120, szp. 1, par. 3). Jezus otrzymał swoją władzę przed Drugim Przyjściem (Psalm 45:4-5). Ostry sierp to Prawda Parousji. Powodem, dla którego "podobny Synowi człowieczemu" miał żąć jest: "Gdyż godzina [pierwsze 41 2/3 lat 1000-lecia] żęcia nadeszła". W Żniwach Bożych czas żęcia oznacza pełnienie pracy ścinania. Godzina ta, zaczynająca się od dnia 1000-lecia, nadeszła w październiku 1874; dlatego żęcie wówczas się zaczęło, gdyż Bóg jest punktualny. Gdy jego czas czynienia pracy nadejdzie, on ją czyni, a do jutra nie odkłada (Abak. 2:3). Daje to odpowiedź na twierdzenie brata Rutherforda, że czas Żniwa, ale nie praca Żniwa zaczęła się w roku 1874. Wołanie anioła - "zapuść sierp twój, a żnij" - wyobraża modlitwy ludu Pańskiego do Niego, aby zesłał i błogosławił Prawdom, które okazały się Prawdami Parousji, a zaczęło się to przed pierwszym przedstawieniem tych Prawd. Zapuszczanie sierpa zaczęło się, jak pokazane powyżej, jesienią 1874, dlatego też żęcie zaczęło się w tym roku. Należy podać tutaj ostrzeżenie: nie mieszajmy posiadania korony, władzy Boskiej, jako Króla, z wypełnianiem takiejże królewskiej władzy. Jezus posiadał ten autorytet przed Swoim Drugim Przyjściem (Psalm 45:2, 3) i będąc w posiadaniu go zaczął w roku 1874 żąć na trzy i pół roku przed zaczęciem wykonywania tejże władzy królewskiej, przez wyrzucenie Babilonu i obudzenie śpiących świętych - w kwietniu 1878 r. (Iz. 52:7).

    (6) Równoległe Dyspensacje są jeszcze innym dowodem, że żęcie zaczęło się w r. 1874. Nie można odpowiedzieć na argumenty, jakie daje nam nasz drogi Pastor w "Badaniach" i w "Towers" oraz bracia John i Morton Edgarowie w dziele o "Piramidzie" - że paralele te odnoszą się tak samo do łaski, jak i do gniewu, do rzeczywistego Izraela, jak i do Izraelitów z imienia, i tak do Żniwa, jak i do okresów w obydwóch Wiekach sięgających aż na 565 lat przed Żniwami. Jeżeli przeto możemy dowieść, że żęcie Żniwa Żydowskiego zaczęło się Roku Pańskiego 29 i trwało przeszło 3 i pół roku przed Zesłaniem Ducha Świętego w roku 33 po Chrystusie, to wynika z tego, że żęcie Wieku Ewangelicznego zaczęło się w roku 1874 i trwało jakiś czas przed Zesłaniem Ducha Świętego w roku 1878.

    (a) Jezus jako pierwsze ziarno pszenicy zżęty został w jesieni Roku Pańskiego 29. Aby przezwyciężyć siłę tego argumentu, brat Rutherford w Betel w roku 1917 a później w "Tower" zaprzeczył, aby Jezus był ziarnem pszenicy, twierdząc, że ziarnem pszenicy musi być upadły człowiek naszego rodzaju. Jezus nie zgadza się z bratem Rutherfordem i z jego określeniem odnośnie tego punktu, albowiem nazwał On siebie ziarnem pszenicznym (Jana 12:24). Dojrzałe ziarno pszeniczne jest charakterem przystosowanym do Prawd Żniwa w okresie żęcia. Takim był Jezus i Jehowa zżął go w październiku Roku Pańskiego 29.

    (b) Dwunastu i Siedemdziesięciu byli zżęci na jakiś czas zanim wysłani zostali jako posłańcy Ewangelii, by żąć innych (Mat. 4:18-22; 9:9; Jana 1:35-51; Mat; 9:37-10:7; Łuk. 10:1-9).

    (c) Wielu innych Izraelitów zostało zżętych podczas nauczania naszego Pana, z których przeszło 500 pozostało wiernymi pomimo bolesnego przesiewania połączonego z jego ostatnimi przejściami ziemskimi (Łuk. 6:13; 1 Kor. 15:6).

    (d) Wyraźne ustępy stanowczo stwierdzają, że Jezus i jego uczniowie wykonywali pracę żęcia (Mat. 9:35-10:7; porównaj z Łuk. 9:1-6; 10:1-9; Mar. 3:13-19).

    (e) Jan Chrzciciel posługując się figurą Oblubieńca, Oblubienicy i przyjaciela Oblubieńca i wykazując, że on sam szukał i pozyskał niektórych do Oblubienicy Jezusowej wykonał pracę, która pod inną postacią nazwana jest pracą żęcia (Jana 3:29, 30).

    (f) Słowa Jezusa z Jana 4:34-38, wypowiedziane około siedmiu miesięcy po Jego chrzcie pokazują wyraźnie, że nie tylko były mówione w czasie Żniwa, lecz iż uczniowie dokonywali już pewnego żęcia: ,,Jam was posłał żąć to, około czegoście wy nie pracowali; insi pracowali, a wyście weszli w pracę ich". Ustęp ten obala również pogląd brata Rutherforda, że chociaż Rok Pański 29 zaczął czas Żniwa, praca Żniwa - żęcie nie zaczęła się aż do Zesłania Ducha Świętego R.P. 33.

    (g) Przed Zesłaniem Ducha Świętego, gdy zaczęło się zsypywanie do spichrzów - ostatnie działanie Żniwa, sześć innych poprzedzających działań Żniwa znajdowało się już w stanie wykonywania. Ustępy poprzednio zacytowane dowodzą, że praca żęcia, pierwsze z siedmiu działań Żniwa, robiona była od początku nauczania naszego Pana, a Łuk. 22:31 pokazuje, że Piotr został przesiany, podczas gdy ostatnie opowiadania, o karierze naszego Pana, wskazują, że wszyscy Apostołowie i wielu innych tego. Przesiewanie jest szóstym działaniem Żniwa było przesianymi przed Zesłaniem Ducha Świętego, a zatem poprzedzające je działania wykonywały się przed wydaniem naszego Pana. Fakt, że ostatnie działanie Żniwa, zsypywanie do spichrzów, zaczęło się z Zesłaniem Ducha Świętego (Z. 1916, str. 264, szp. 2, par. 2) dowodzi, że inne działania Żniwa były w wykonywaniu przed Zesłaniem i że pierwsze z nich, żęcie, musiało zacząć się na dłuższy czas przed Zesłaniem Ducha Świętego, a zatem jak dowiedzione zostało w R.P. 29.

    A więc jak dowodzi siedem powyższych ar-gumentów żęcie znajdowało się w stanie wykonywania już przeszło trzy i pół roku przed Zesłaniem Ducha Świętego R.P. 33. Przeto z Równoległych Dyspensacji wynika, że żęcie znajdowało się w stanie wykonywania od października 1874 do kwietnia 1878.

    (7) Fakty obficie dowodzą, że żęcie trwało od października 1874 do kwietnia 1878. Proces czyli działanie żęcia obejmuje dwie rzeczy: aby sierp Prawdy Żniwa obracany był w ręku i aby ścinał łodygi zboża, to jest odłączał je od miejsca, na którym urosły, (1) W omawianym czasie następujące Prawdy Żniwa ogłoszone zostały w konwersacjach, wykładach i w badaniach biblijnych: "Śmiertelność Duszy"; ,,Śmierć, a Nie Męki Wieczne, jako Kara za Grzech"; "Okup"; "Restytucja"; "Czas, Sposób i Cel Powrotu Naszego Pana"; "Wybieranie Kościoła"; "Tysiącletnie Panowanie Chrystusa"; "Przyszłe Doświadczenie"; "Trwałość Ziemi" itd., itd. W dodatku do ustnego głoszenia tych prawd w owych latach, następujące wydawnictwa głosiły w owym czasie te same prawdy za pomocą słowa drukowanego: Broszury: "Cel i Sposób Powrotu Naszego Pana" wydana przez naszego Pastora, i "Trzy Światy" przez brata Barboura oraz miesięcznik "Herald of the Moning", wydawany przez braci Barboura, Russella i Patona. (2) Wskutek tej propagandy setki braci pozyskanych zostało dla tych prawd i rozłączyło się z Babilonem. Tym sposobem ziarna pszenicy odłączone zostały od łodyg, na których urosły, za pomocą sierpa Prawdy - to jest, że żęcie znajdowało się w stanie wykonywania od roku 1874.

    Dalej znów fakt, że istniała pewna liczba klas ludu Prawdy, utworzonych w ciągu tych lat dowodzi, że drugie działanie pracy Żniwa, to jest wiązanie w snopy już się odbywało. Była jedna klasa w Allegheny, Pa., druga w Rochester, N. Y., i trzecia w Almond, Mich., a w innych miejscach były mniejsze grupy braci.

    Następnie fakt, że szóste działanie Żniwa, pierwsze przesiewanie Żniwa Wieku Ewangelicznego, zaczęło się na Wielkanoc 1878, odpowiadając przesiewaniu połączonemu ze śmiercią naszego Pana dowodzi, że przed Zesłaniem Ducha Świętego 1878 sześć działań Żniwa znajdowało się na pewien dłuższy czas przed rokiem 1878. Tak tedy fakty dowodzą, iż żęcie zaczęło się w roku 1874.

    Na dowód, że żęcie zaczęło się w roku 1874 jeszcze inne oprócz podanych wyżej siedmiu argumentów, mogłyby być przytoczone - jak na przykład mierzenie linii podłogi w Wielkiej Galerii Wielkiej Piramidy, ukończone w roku 1914, które dowodzi, że 40 lat pracy Żniwa zaczęło się w roku 1874; lecz uważamy, że dostateczna liczba dowodów została dana, .aby dowieść nasz drugi punkt. Uważając go za dowiedziony, przechodzimy teraz do trzeciego zadania.

    III. Pastor nasz nigdy nie nauczał, jakoby żęcie zacząć się miało w kwietniu 1878, a skończyć w kwietniu 1918.

    (1) Brat Rutherford i jego zwolennicy oraz brat Olson i jego zwolennicy utrzymują, że Pastor nasz nauczał, iż żęcie zaczęło się w kwietniu 1878, a skończyło się w kwietniu 1918. Zaprzeczamy temu. Artykuł, na którym oni opierają swoje twierdzenie (Z. 1916, str. 263-265) nie wypowiada tych myśli, które mu tak łaskawie bywają przypisywane. Radzimy naszym drogim braciom, aby przeczytali go raz i drugi, a jeżeli potrzeba - i trzeci, i niech sami zobaczą, że nie naucza on tego. Bardzo uważne badanie tego artykułu nie wykazuje, jakoby te daty podawane były za początek i koniec pracy żęcia. Czy by bracia ci nie zechcieli powiedzieć nam, w którym miejscu artykuł ten podaje owe daty, jako początku i końca żęcia?

    (2) Nie tylko, że artykuł ten nie naucza, że kwiecień 1878 i kwiecień 1918, są datami początku i końca żęcia, lecz nie ma w nim nic takiego, co by wskazywało na te daty jako na początek i koniec. Są dwa powiedzenia w tym artykule, z których brat Rutherford i inni wyciągnęli te daty, lecz całkiem mylnie. Jedno z tych powiedzeń jest (str. 264, szp. 2, par. 2, 6), że koniec gniewu na Izraela przypadł w kwietniu 73 i że datą odpowiadającą tej dacie jest kwiecień 1918. Powiedzenie to jest prawdziwe, lecz nie odnosi się wcale do żęcia, lecz raczej do palenia plew, a oczywiście ukończenie palenia plew w cielesnym Izraelu nie może być równoległe z żęciem pszenicy w Izraelu duchowym. Ludzie wyciągający takie błędne wnioski nie są bezpiecznymi przewodnikami. Na pewno poprowadzą oni drugich w dół! Drugie powiedzenie, z którego wysnuto ten wniosek - że kwiecień 1878 i kwiecień 1918 były - pierwszy, świadkiem początku, a drugi - końca żęcia, jest oparte na tym, że nie ma tam zsypywania do spichlerza aż do Zesłania Ducha Świętego R.P. 33 (str. 264, szp. 2, par. 1). Rozumowanie, za pomocą którego wysnuto ten wniosek, jest następujące: ponieważ nie było zsypywania do spichrza, aż do Zesłania Ducha Świętego R.P.33, przeto i żęcia nie było, aż do tego czasu! a zatem nie było żęcia aż do Zesłania Ducha Świętego 1878, równoległego czasu w Żniwie Ewangelicznym; a ponieważ żęcie Ewangeliczne trwa 40 lat, zakończyć się ono musiało w roku 1918! Co za ubogie rozumowanie! Pomieszane w nim jest działanie żęcia z działaniem zsypywania do spichrza, podczas, gdy i w naturze i w łasce żęcie jest pierwszym a zsypywanie do spichrza siódmym i ostatnim z działań czyli procesów Żniwa. Z faktu tego, że zsypywanie do spichrza zaczęło się od Zesłania Ducha Świętego w roku 33, wysnuć należy ten wniosek, że pozostałe sześć działań Żniwa, z których pierwsze jest żęcie, zaczęły się przed Zesłaniem Ducha Świętego w roku 33, i że żęcie, pierwsze z tych działań, musiało się zacząć znacznie przed Zesłaniem Ducha Świętego w roku 33. Zgadza się to z październikiem R.P. 29, jako datą właściwą, co dowiedliśmy powyżej. Tak więc ten właśnie punkt, na którym oni opierają swoje twierdzenie, całkowicie zbija ich pogląd.

    (3) Wspomniany powyżej artykuł z "Tower" napisany przez naszego Pastora zaprzecza oznaczeniu roku 1918, lub jakiejkolwiek innej daty, jako czasu końca żęcia Żniwa Wieku Ewangelicznego. Zaprzeczenie to jest wyraźnie wypowiedziane (str. 263, ostatni par.) jak następuje: "Nie oznaczamy czasu, albowiem nie znamy żadnej wskazówki co do czasu, podobnie jak Elijasz i Elizeusz nie byli posłani w żadne określone miejsce po dojściu do Jordanu". Gdyby bracia Rutherford, Woodworth, Fisher i Olsom zachowywali świętą ostrożność naszego drogiego Pastora, to nie staliby się winnymi wprowadzenia w błąd wielu braci na tym punkcie i na innych. Brat Sturgeon mówi nam w słowie drukowanym, że zaraz po śmierci naszego Pastora ślubował mu być tak wiernym po jego śmierci, jak wiernym był za życia. Wie on i wielokrotnie powtarzał, że gdy ukazał się artykuł "Żniwo Się Nie Skończyło" nasz Pastor w odpowiedzi na ponawiane pytania na konwencjach stanowczo stwierdził, że nie oznaczył żadnej daty jako końca żęcia; my i wielu innych słyszeliśmy, jak nasz Pastor mówił to na kilku konwencjach pod koniec lata i na początku jesieni. Wobec tych faktów pragniemy zapytać brata Sturgeona, w jaki sposób potrafi on uzgodnić ze swoją przysięgą poparcie książki brata Olsona, która odrzuca na bok naukę naszego Pastora, nie tylko w odniesieniu do tego przedmiotu, ale i do mnóstwa innych?

    Oznaczając tę datę na rok 1918, przewodnicy Towarzystwa spowodowali niemało zawodu tysiącom braci, a oznaczanie przez nich i przez innych dalszych dat spowoduje, jesteśmy pewni, dalsze zawody.

SZKARADNE I WIODĄCE W BŁĄD SFAŁSZOWANIA

    (4) Słowa z "Kazań Pastora Russella" (str. 287, par. 1 i 289, par. 3) przytaczane są przez wielu, jako dowód, że nasz Pastor nauczał. iż żęcie zaczęło się w roku 1878 i skończyło w 1918. Odpowiadamy, że w księdze kazań, wydrukowanej na koniec roku 1917 przez Towarzystwo, daty te znajdzie się na stronicach przytoczonych powyżej, lecz nie ma tego w kazaniach, jak je ogłosił nasz drogi Pastor. Odnosząc się do tego kazania, które było najpierw ogłoszone w roku 1908, to poprawnie podało daty 1874 i 1914 jako początek i koniec Żniwa. Pastor nasz nigdy nie zmienił tych dat w owym kazaniu. Zmienione one zostały po jego śmierci, widocznie aby przeszwarcować jako jego pewne cechy odnoszące się do czasu, których on nigdy nie nauczał, czym wielu wprowadzonych zostało w błąd, jak to uczyniono przez wtrącony wiersz 1 Jana 5:7. Na tym, kto tę zmianę zrobił ciąży wielka odpowiedzialność. Postępowanie takie musi obudzić nieufność, że porobiono inne wprowadzające w błąd zmiany, albo może porobi się je w jego pismach. W Imię Pana wzywamy tych Lewitów, aby zaniechali dalszej zarozumiałości i oszustwa i nie wtrącali się w kapłańskie pisma "Onego Sługi". Nie posiadają oni kwalifikacji do poprawiania ich i czynią to na swoją własną odpowiedzialność! - 3 Moj. 10:1, 2.

    (5) Nie twierdzimy, że drogi nasz Pastor, nie porzucił daty 1914 jako końca pracy żęcia, albowiem powyżej wspomniany artykuł dowodzi, że zrobił on to, chociaż ani w tym artykule, ani w żadnym innym, ani też słowem ustnym, nie oznaczył on żadnej innej daty jako końca pracy Żniwa. Zachodzi pytanie, co naprowadziło go, że był on w błędzie na tym punkcie? Artykuł sam pokazuje (str. 263, szp. 2, par. 4) iż zdawało mu się jakoby było za wiele ludzi zdobytych dla Prawdy od października 1914 i dalej, aby mogli być produktem pracy zbierania kłosów. Zaiste, pewne jest, że poważna liczba ludu przystąpiła do Prawdy w owym czasie, lecz czy nie można by tego uznać za fakt zgodny z myślą o pracy zbierania kłosów, odbywającej się w tym czasie? Sądzimy, że można. Oczywiście, nikt z nas na pewno nie wie, ilu potrzeba, aby stanowili zebranie kłosów Żniwa Ewangelicznego, lecz liczba nie mogła być zbyt wielka, a stanowczo nie tak wielka, jak Pastor nasz widział, że napływała wówczas do Prawdy. Stąd też zrodziły się jego wątpliwości, bo gdyby wszyscy, którzy przystąpili wówczas do Prawdy, byli członkami Maluczkiego Stadka, to musielibyśmy przyjść do wniosku, jak on przyszedł - to jest, że musiał to być skutek pracy żęcia a nie zbierania kłosów. Istnieją jednak dobre dowody biblijne, pozwalające wierzyć, że w tym czasie wielka liczba Wielkiego Grona opuszczała Kościół z imienia i przystępowała do Prawdy. Opuszczenie przez Lota Sodomy zanim zaczęło się zniszczenie miasta wyobraża, że część Wielkiego Grona miała opuścić Kościół z imienia i przystąpić do Prawdy, zanim zniszczenie Chrześcijaństwa w jego kolejnych częściach się zacznie. Zniszczenie Chrześcijaństwa zaczęło się od wojny, przeto zanim wojna zaczęła obejmować jakiś kraj, część Wielkiego Grona w owym kraju opuszczała Kościół z imienia i przystępowała do Prawdy. Tak na przykład na pewien czas przed przystąpieniem Ameryki do wojny bardzo znaczna liczba Wielkiego Grona opuściła Kościół z imienia i przystąpiła do Prawdy. Te wielkie liczby kazały Pastorowi naszemu wątpić, aby mogły one być produktem pracy zbierania kłosów. Lecz jeżeli zachowamy w pamięci, że pozafiguralny Lot nie stanowi części zbierania kłosów Maluczkiego Stadka, to nie będzie nam trudno uzgodnić fakty tych czasów z faktami jasno powiedzianymi przez naszego Pastora - że 40 lat żęcia zaczęło się w roku 1874 i skończyło w 1914, i że reszta członków Maluczkiego Stadka, przystępując do Prawdy później, była efektem zbierania kłosów Żniwa Ewangelicznego.

    (6) W Opatrzności Pańskiej, w Betel w roku 1917 zostaliśmy przez kilku braci (teraz stronników Towarzystwa), którzy byli świadkami i częściowo aktorami w tych wypadkach, powiadomieni w jaki sposób nasz Pastor powziął myśl poczynienia niektórych zmian, wzmiankowanych w Z. 1916, str. 263-265. Później przytoczymy fakty: Przez pewien czas niepokojony on był faktem, że więcej ludu przystępowało do Prawdy, aniżeli należało się spodziewać po pracy zbierania kłosów. Będąc w tym stanie umysłu, napisał na ten temat artykuł do ogłoszenia w "Tower", lecz zanim go odesłał drukarzowi, pewien brat trzymający teraz z Towarzystwem, zapytał naszego Pastora podczas posiłku w jadalni w Betel, czy fakt, że żęcia dokonał Koronowany Żniwiarz (Obj. 14:14-16) nie dowodzi, iż żęcie zaczęło się po rozpoczęciu przez naszego Pana wykonywania władzy królewskiej w roku 1878? Brat ten pomieszał posiadanie Władzy Boskiej jako Króla z wykonywaniem tejże Władzy królewskiej. Pan nasz posiadał taką władzę przed Swoim Powrotem w roku 1874 (Psalm 45:3, 4), chociaż pierwsze wykonanie jej nastąpiło w roku 1878. Brat ten nalegał dalej, że myśl jego potwierdza czas przebudzenia śpiących świętych (Obj. 14:13), które opisane jest właśnie przed opisaniem żęcia. Przeoczył on jednak fakt, że widzenia w Objawieniu nie zawsze następują po sobie w porządku chronologicznym. Chociaż nasz Pastor nie poparł zapatrywania tego brata, to jednak myśl ta powiększyła jego wątpliwości co do zakończenia się żęcia w roku 1914 i poszedłszy do swego biura po posiłku, podyktował kilka paragrafów, które włączył do powyżej wspomnianego artykułu. Paragrafy te dodawały jeszcze kilka zmian do tych, jakie już były w artykule. Było to pod koniec lata 1916. Pastor nasz był człowiekiem umierającym i przy swoich licznych ciężarach nie mógł poświęcić temu przedmiotowi swojej dawnej siły i jasności myśli. Dlatego ogłosił artykuł, który zaprzeczał jego niezbitym argumentom, podanym w ,,Badaniach" i w "Towers". Pismo, rozum i fakty dowodzą, że jego pierwsze przedstawienie sprawy było poprawne. Dlatego przyjmujemy je raczej zamiast drugiego. Zaiste w tych okolicznościach, nikt kto go miłował, nie będzie poczytywał mu tego za ujmę, że umierając i będąc obciążony nadludzkimi troskami, dał nam mniej logiczne wyjaśnienia aniżeli wtedy, gdy znajdował się w pełni sił! Tak, sam ten akt pokazuje jego wielką pokorę i powiększa jeszcze naszą miłość ku niemu! Wdzięczni jesteśmy Bogu za każdą pamiątkę po nim i modlimy się codziennie do Ojca naszego o błogosławieństwo dla jego pamięci! Oby bracia cenili i trzymali się lepiej jego nauki!

"BÓG DZIAŁA W TAJEMNICZY SPOSÓB"

    (7) Dlaczego Pan pozwolił naszemu Pastorowi, aby wzmiankował, że mylił się nauczając, iż rok 1914 był końcem żęcia? Późniejsze wypadki nasuwają zadowalającą odpowiedź: następnym wielkim wypadkiem przed ludem Pańskim było rozłączenie się Maluczkiego Stadka z Wielkim Gronem. Stanowiło to jedno z najboleśniejszych doświadczeń Maluczkiego Stadka i spowodowało działanie jednego z najsilniejszych złudzeń, jakie kiedykolwiek rozpętało się między ludem Bożym. Ponieważ Maluczkie Stadko zachowało Ducha Świętego, więc by obłąkać wielu z Maluczkiego Stadka a złudzić Wielkie Grono, potrzeba było szału złudzenia o wiele subtelniejszego, aniżeli którykolwiek z szałów złudzenia, za pomocą których klasa Wtórej Śmierci, ze swą utratą Ducha Świętego, została zwiedzona i odłączona od Kościoła przedtem; i wiemy, że rok 1918 jako data końca Żniwa (tak, twierdzili nawet, że jest to data, gdy ostatni członek Ciała opuści ziemię), data nie podana przez naszego Pastora dla żadnego z tych wypadków, była częścią mocnego złudzenia i jako taka przyczyniła się do wprowadzenia w niepewność wielu wiernych, a całkowicie zwiodła większą część Wielkiego Grona. Pan wiedział, że przewodnicy Towarzystwa, jako nauczyciele ,,przewrotnych rzeczy", przekręcą artykuł ,,Żniwo Się Nie Skończyło" w naukę, której on nie naucza i w ten sposób używać go będą, celem oślepienia swoich łatwowiernych zwolenników do "Wielkiego Ruchu", który okazał się drugim uderzeniem Jordanu. Wiedząc, że posłuży to Jego celom w stosunku do obydwóch klas Jego ludu, Pan pozwolił drogiemu naszemu Pastorowi, gdy powoli umierał, aby napisał, że znajdował się w błędzie co do daty końca żęcia, a przewodnicy Towarzystwa przekręciwszy zmianę na inne znaczenie, pracowali wszystkimi siłami, aby przy pomocy tego i innych "przewrotnych rzeczy" wprowadzić wielu w błąd. "On dobrze wszystko uczynił".

    "O głębokości bogactwa, i mądrości, i znajomości Bożej! Jako są niewybadane [dla nie mających pokory] sądy Jego, i niedoścignione drogi Jego! ... Albowiem z niego i przezeń i w nim są wszystkie rzeczy; Jemu niech będzie chwała na wieki! Amen" - Rzym. 11:33, 36.

    Artykułem niniejszym, o ile teraz wiemy, zamykamy serię artykułów, jakie pisaliśmy o stanie i naukach Towarzystwa. Pragniemy zapewnić wszystkich braci, tak należących jak i nie należących do Towarzystwa, że towarzyszy im szczera miłość naszego serca. Pobudką do napisania tej serii artykułów była miłość do Pana, Prawdy i Braci. Ta miłość kazała nam posyłać to pismo tylu braciom, ilu tylko mogliśmy znaleźć. Bylibyśmy chętnie posyłali je innym, lecz nie mieliśmy ich adresów. Jesteśmy pewni, że niemało odniosło z nich korzyść. Współczujemy z tymi, którzy nie byli zadowoleni. Wierzymy, że w swoim czasie i oni również poznają i ocenią nasze wysiłki dla ich dobra. A tymczasem modlimy się za wszystek drogi lud Pański o najobfitsze błogosławieństwa, jakie jest w stanie przyjąć. Niechaj im Pan udzieli je ze względu na Jezusa!

TP ’68, 53-60.

Wróć do Archiwum