PYTANIA I ODPOWIEDZI
Pytanie: Czy bracia będący w Prawdzie Epifanii powinni brać udział w ruchu, który pragnie połączyć wszystkich podzielonych braci w Prawdzie?
Odpowiedź: Już od kilku lat jest prowadzony ruch między niektórymi Lewitami, pracującymi nad połączeniem ludu w Prawdzie, który jest podzielony na grupy, nauczające w w mniejszym lub większym stopniu błędu. Ich platforma jest wyrażona następująco: Połączmy się na fundamentach usprawiedliwienia przez wiarę w ofiarę Chrystusową oraz zupełnego poświęcenia się Panu i wspólnego badania i służby, pomijając wszelkie inne różnice istniejące między nami. Mówiąc ogólnie platforma taka z wyjątkiem ostatnich siedmiu słów była właściwa w Parousji, kiedy utworzono dosyć obszerną platformę, aby mogły się do niej przystosować nawet niemowlątka z Maluczkiego Stadka, które w owym czasie wychodziły z nominalnego kościoła a przychodziły świeżo do Prawdy. Lecz taka platforma nie da się zastosować do Epifanii, a szczególnie do Epifanii w której obecnie już tak daleko znajdujemy się; ponieważ ostatni z niemowląt Maluczkiego Stadka przyszli do Prawdy w dniu 18 kwietnia 1916 r., a ci z ówczesnych niemowlątek stali się już dorosłymi w Chrystusie. A zatem wzrośli do tych stopni znajomości, które są poza prostymi wymaganiami znajomości, potrzebnymi dla niemowlątek z czasów Parousji. Przeto platforma wymagająca znajomości dla uczestnictwa w Maluczkim Stadku musi być ściślejsza, by można przystosować ją do osób, które już doszły do pełnego wzrostu w Chrystusie. Dlatego wymagania tej platformy były ściślejsze, aniżeli wymagania dla niemowląt w Chrystusie. Zgodnie z tym, gdy zupełnie dorosły w Chrystusie odrzucił nauki parousyjne takie jak np: Tajemnica, Pośrednik, Przymierze, Najwyższy Kapłan Świata, Wieki, zapłata za grzech, czas przyszłej próby, ludzka śmiertelność, Boska jedność, chronologia, kontrola interesów Kościoła, dzieło Żniwa, urząd, "onego Sługi", sposób Wtórego Przyjścia naszego Pana, Antychryst, lub którąkolwiek z mniej albo więcej ważnych doktryn, taki był uważany jako apostata czyli odstępca pod względem głowy i serca i okazywano mu oziębłość zamiast miłego przyjęcia. A gdyby tacy chcieli nauczać błędów, to byliby przez głosy lub czynnie odcięci od bratniej społeczności, a odrzucenie przez nich poprzednio wyznawanych Prawd, byłoby właściwie uważane przez braci za dostateczny dowód, iż posiadają zły stan serca (Mat. 6:23; Ps. 25:9, 10; 97:11). Oczywiście będąc w Epifanii, nie możemy być teraz mniej akuratni jak dawniej, tym bardziej, że Maluczkie Stadko jest już dorosłe i nie może obojętnie patrzeć na fałszywe nauki. Oprócz tego Pismo Św. pokazuje nam, że Bóg żąda by Wielkie Grono było oddzielone od Maluczkiego Stadka (2 Tym. 4:1; Obj. 7:14; 3 Moj. 16:20-22; 4 Moj. 8:13; Mal. 3:3; Mat. 7:24; 1 Kor. 3:13-15), podczas gdy ten ruch dążący do połączenia stara się, aby przeszkadzać zamiarowi Bożemu. Ich odrzucenie nauk Prawdy jest powodem i środkiem, dla którego Bóg życzy sobie by Wielkie Grono i oziębli członkowie Młodocianych Godnych byli rozdzieleni jedni od drugich, i od Maluczkiego Stadka. Dalej, połączenie nie wyszłoby na korzyść wiernym a raczej wystawiłoby ich na niepotrzebne niebezpieczeństwo i inne niewygody; tym zaś, którzy są częściowo wiernymi groziłoby większym niebezpieczeństwem z powodu wystawienia ich na zarazę morową przechodzącą w ciemności. Ci, którzy nie dbali o czystość doktrynalną zwykle dawali pierwszeństwo w zborach ludziom błądzącym i praktykującym błąd. Główny przesiewacz i jego przesiewki z przesiania w latach 1908-1911 byli mile przyjęci do społeczności zboru w Brooklynie, N.Y. Obojętność z powodu takiego połączenia, godząca Prawdę z błędem (2 Kor. 6:14) jest tym samym co przesiewanie kombinacjonizmu w czasie żęcia. Ruch dążący do połączenia jest w Małym Wieku Ewangelii niewątpliwym sobowtórem przesiewania kombinacjonizmu podczas Wielkiego Wieku Ewangelii. Chociażby ten jeden fakt, może już być dość jasnym dowodem dla braci znajdujących się w Prawdzie Epifanii, iż ruch pracujący nad połączeniem jest pochodzenia szatańskiego. Ci zaś, którzy są tym ruchem uniesieni dają nam stanowcze dowody, iż są przesiewkami, a zatem odpadłymi od wysokiego powołania jeżeli są Nowymi Stworzeniami, albo złymi Młodocianymi Godnymi jeżeli są poświęceni lecz nie spłodzeni z Ducha. Ruch ten jest jedną z cech błędnego złudzenia, i objawia teraz, tych, którzy stali się niegodni tych wielkich przywilejów. Zatem byłoby to złudzenie dla braci w Prawdzie Epifanii, gdyby brali udział w podobnych ruchach spodziewając się, iż przez to pozyskają niektórych braci do Prawdy Epifanii, tak samo jak byłoby złudzeniem dla świętych z okresu żęcia, gdyby współdziałali z babilońskim kombinacjonizmem w nadziei, iż pozyskają niektórych kombinacjonistów do Prawdy. Pewien człowiek dał czystego koguta pomiędzy wszawe kury w nadziei, że jego czystość zachęci kury do czystości lecz wkrótce przekonał się, iż nie tylko że kury nie stały się czystymi ale i kogut także się zawszawił. Nauka stąd wypływa taka, że tego rodzaju, połączenie nie oczyści kombinacjonistów, lecz łatwo może zakazić czystych. (P '32, 150; T.P. '33, 47)
TP ’71, 47-48.