PYTANIA I ODPOWIEDZI
ZWIĄZANIE SZATANA
Pytanie: Jak możemy myśleć o Szatanie, że jest obecnie związany jeżeli jest on narzędziem w zniszczeniu ciała Wielkiego Grona (1 Kor. 5:5) i sprzeciwia się ludowi Bożemu w tak liczne sposoby?
Odpowiedź: Aby zauważyć światło dzienne poprzez to pytanie, musimy zrozumieć, że wiązanie Szatana jako jednostki i systemu szatańskiego nie oznacza ich bezczynności i że to nie jest czynnością nagłą, ale że jest to sprawą postępującą, przechodzącą kilka etapów: Związanie Szatana jako jednostki w odniesieniu do upadłych aniołów oznacza, że Pan dał upadłym aniołom tyle Prawdy pomiędzy rokiem 1874 a 1878, iż Szatan począwszy od 1878 r. nie mógł już więcej ich kontrolować, tak jak to czynił przedtem. Jednak w inny sposób był on nadal bardzo czynny wśród nich. Tak samo wiązanie systemu Szatana w odniesieniu do świata jest dziełem postępującym, przechodzącym cztery etapy i w każdym z nich rozwija on wielką działalność.
BRAT RUSSELL O TYMCZASOWYM USPRAWIEDLIWIENIU
Pytanie: Czy br. Russell uczył, że będzie specjalne pierwszeństwo lub inna łaska w Królestwie dla tymczasowo usprawiedliwionych, którzy pozostają lojalni w wierze w Jezusa jako ich Zbawiciela i w czynieniu sprawiedliwości aż do śmierci, lecz nie czynią poświęcenia?
Odpowiedź: Oczywistą jest rzeczą, że w jego wcześniejszych pismach br. Russell nie uczył, że oni będą mieli specjalne pierwszeństwo lub inną łaskę w Królestwie. Na przykład w Z 2286, szpal. 2, par. 1, on pisze:
"Ci którzy przyjęli łaskę Bożą (usprawiedliwienie, przebaczenie) nadaremno [nie używając jej w celu uczynienia poświęcenia - 2 Kor. 6:1], dozwalają tejże łasce, czyli usprawiedliwieniu zanikać i dlatego według naszego wyrozumienia, nie mają, już potem nic więcej ponad resztę świata ani też Bóg nie ma w nich większego zainteresowania od tego jakie ma we wszystkich "rodzajach ziemi", dla których przygotował łaskawie błogosławieństwa Tysiąclecia. Gdy nadejdzie Boski czas na udzielenie światu w ogólności dobrodziejstw miłosierdzia i błogosławieństw, to nie możemy widzieć, by poprzednia znajomość i sposobność źle użyte, przyjęte nadaremno, miały przynieść jakieś korzyści: czy to będzie niekorzyścią lub nie i czy przyniesie to większe chłosty i karania, zależeć będzie - jak wierzymy - od stopnia posiadanego światła i odpowiedzialności, a także z jaką sumiennością ktoś do tego światła się stosował lub nie".
Zauważmy również co następuje z tomu 6-go, str. 137, par. 2 i 138, par. 1 (por. str. 848, 849):
"Tak dalece jak możemy pojąć, to korzyści tymczasowo usprawiedliwionych odnoszą się jedynie do teraźniejszego żywota i ulgi, którą teraz odczuwają przez poznanie Boskiego charakteru i Jego przyszłej działalności z nimi. ...Spodziewać się lepszych względów i korzyści od Pana w przyszłym Wieku Tysiąclecia, dlatego że ktoś otrzymał łaski w obecnym życiu, lecz ich nie używał, to byłoby coś podobnego jakby się ktoś spodziewał szczególnych błogosławieństw za to, że poprzednich nie ocenił lub użył na złe. Czy nie znajdujemy coś w Boskiej działalności w przeszłości, że niektórzy, co nie mieli w tym wieku ewangelicznym łaski u Boga, otrzymują ją w przyszłym wieku?".
Zdaje się być jasne w tych oświadczeniach, że br. Russell szczególnie więcej odnosi się do tych tymczasowo usprawiedliwionych, którzy wiedzieli i rozumieli jasno o konieczności zrobienia dalszego kroku, tj. poświęcenia się zgodnie z napomnieniami Pisma Św. (np. Przyp. 23:26; Mat. 16:24; Marek 8:34; 10:21; Łuk. 9:23; 14:27; Rzym 12:1), lecz nie uczynili oni tego z różnych powodów, takich jak: brak dostatecznej bezinteresownej miłości (szczególnie ocenienia Boga i Jego łaski im okazanej), samolubstwo, bojaźń, sprawienie przykrości mężowi, żonie lub rodzinie, miłość światowych rzeczy i osiągnięć itd. Tacy oczywiście są dużo mniej godni Boskich łask i błogosławieństw niż ci, którzy dowiedzieli się o błogosławieństwach, które Bóg ofiaruje tym, którzy przyjmują Jezusa jako Zbawiciela i praktykują sprawiedliwość ale których nauczono, że jest to wszystko, co jest konieczne, aby prowadzić życie chrześcijańskie i z tej przyczyny nigdy nie nauczyli się lub nie zrozumieli poświęcenia. Niewątpliwie wielka część niepoświęconych tymczasowo usprawiedliwionych należy do ostatniej kategorii.
Jednak jest jasne, że w jego późniejszych pismach br. Russell nauczał, iż niepoświęceni chrześcijanie razem z wierzącymi Żydami (tj. dwie klasy niepoświęconych Niby Wybrańców) będą mieli specjalne pierwszeństwo lub łaskę w Królestwie. W Z 5164, par. 4 on oświadcza:
"Gdy Królestwo zostanie ustanowione, to Nowe Przymierze zacznie pochłaniać stare Przymierze Zakonu. Pismo Św. pokazuje, że najpierw Nowe Przymierze przyjmą Starożytni Godni. Wzbudzeni ze śmierci do ludzkiej doskonałości, będą oni stanowić zarodek nowego urządzenia na ziemi. Następnie przyjdą ci, którzy byli znani, jako chrześcijanie, a którzy nie poświecili się na śmierć (nasze podkreślenie) i Żydzi, którzy byli poświęceni Zakonowi, ale byli w zaślepieniu. Stopniowo światło przyjdzie do wszystkich, którzy miłują sprawiedliwość, a nienawidzą nieprawości. Pokropieni od wszelakiej sympatii do zła i oni wyznają zupełną lojalność Bogu. W słusznym czasie to światło przyjdzie do wszystkich rodzajów, narodów i języków". To więc późniejsze oświadczenie br. Russella jasno pokazuje, że nauczał on, iż specjalne pierwszeństwo i łaska będzie dana w Królestwie poświęconym usprawiedliwionym z wiary. (P '70, 94)
CZY CZŁONKOWIE OBOZU EPIFANII POŚWIĘCAJĄ SIĘ "NA ŻYCIE"?
Pytanie: Ponieważ rozumiemy, że cztery wybrane klasy zostały skompletowane w swoich członkach w paźdz. 1954 (choć nie w swoim ostatecznym rozwoju) i że ci, którzy obecnie się poświęcają, jeżeli pozostaną wierni jako poświęceni Obozowcy Epifanii, otrzymają żywot wieczny tu na ziemi jako członkowie restytucji, więc czy jest obecnie właściwą rzeczą dla kogokolwiek poświęcić się "na życie"?
Odpowiedź: Jedyny rodzaj poświęcenia, który kiedykolwiek był lub będzie przyjęty przez Boga, to złożenie bez zastrzeżeń lub oddanie własnej woli, a przyjęcie woli Bożej za swoją we wszystkich sprawach w tym samym duchu, w którym Jezus poświęcił się (Psalm 40:9; Żyd. 10:7). Czyniąc takie poświęcenie, poświęcający się jak gdyby podpisywał swoje nazwisko na dole białej kartki papieru i godził się czynić to, cokolwiek Bóg napisze powyżej tego podpisu. Wiara w Boską wiarygodność i miłość - jak również wdzięczność za Jego minioną łaskę ("litości" - Rzym. 12:1) i ocenienie Boga, że posiada taki szlachetny charakter, iż mógł udzielić takiej nie zasłużonej łaski - powinny być pobudką do poświęcenia. Jakiekolwiek poświęcenie uczynione w duchu targowania się z Bogiem, przez które poświęcający się spodziewa się, że Bóg da mu tę czy inną nagrodę w zamian za jego wierność w poświęceniu, jest nie do przyjęcia przez Boga. Zamiast więc podkreślać poświęcenie na śmierć lub na życie, powinniśmy raczej podkreślać poświęcenie celem czynienia woli Bożej, jako rzecz najważniejszą (por. E. 220-222, szczególnie str. 221, par. 2).
Uznajemy, że są różnice w użytku i wymaganiach, jakie Bóg stawia wobec tych, którzy się poświęcają i którzy oddają się Bogu (2 Kor. 8:5). Jednak te różne wymagania i użytki, które są właściwe, np. dla zmian dyspensacyjnych w Boskim planie, należą do Boga, a nie do poświęcającego się odnośnie tego, jakie mają być i one nie powinny stanowić żadnej różnicy, co do rodzaju poświęcenia, które jest czynione. W zgodzie z tym czytamy w F 185, par. 3: "Ze względu na fakt, że "wysokie powołanie" jest zamknięte i że przeto poświęcenie któregoś nie mogłoby być zapewnione przez sposobność osiągnięcia nagrody jako nowej natury i chwały, połączonej z nią, a nadto zaszczytów i nieśmiertelności - jaka różnica wystąpiłaby ze względu na poświęcenie? Odpowiadamy, że nie byłoby żadnej różnicy, poświęcenie jest jedyną, bowiem racjonalną właściwą drogą dla ludu Pańskiego bezwzględnie; pełne poświęcenie wymagane będzie od tych, którzy chcieliby żyć i cieszyć się z błogosławieństw wieku Tysiąclecia - i nie być tychże pozbawieni".
Gdy Gościniec Świętobliwości zostanie otwarty (Iz. 35:8) i warunki w świecie się zmienią, ponieważ Szatan, "bóg świata tego" (2 Kor. 4:4), zostanie zupełnie związany, a Królestwo Chrystusowe obejmie władzę, to nastąpi znaczna zmiana w użytku i wymaganiach, które Bóg będzie żądał od poświęconych. Wówczas od poświęconych nie będzie wymagane, aby oddali swoje człowieczeństwo na śmierć; chociaż będzie wymagane od nich, aby umarli dla grzechu, błędu i pozostali martwymi dla nich, a byli ożywieni dla prawdy i sprawiedliwości, jeżeli będą chcieli osiągnąć życie wieczne na ziemi. Poświęcenie więc w owym czasie będzie na życie zamiast na śmierć. W zgodzie z tym czytamy w T 106, par. 4, że "Poświęcenie będzie miało także miejsce w przyszłym wieku, lecz ze wzglądu na zmianę rządów świata [nasze podkreślenie], nie będzie takim jak teraz, które by miało prowadzić ku śmierci, lecz przeciwnie, ono będzie ku żywotowi; ponieważ z zakończeniem się panowania złego, nastąpi także koniec bólów, cierpień i śmierci, z wyjątkiem dla czyniących nieprawość".
Również w T.P. 1923, 74, szp. 2 w związku z poświęceniem się Młodocianych Godnych, czytamy: "Rozumiemy, że poświęcenie ich jest na śmierć; albowiem nie może być poświecenia na żywot, dopóki Gościniec Świątobliwości nie będzie otwarty [nasze podkreślenie]... Nie tylko fakty dowodzą, że wszyscy, którzy poświęcają się przed otwarciem Gościńca Świętobliwości poświęcają się na śmierć, lecz również konieczność w tym wypadku tego wymaga, albowiem jak długo Szatan ma kontrolę, tak długo nie będzie możliwe wykonanie całkowicie poświęcenia bez umierania codziennie, gdyż warunki teraźniejszego złego świata prowadzą do grzechu, a odwodzą od sprawiedliwości; ktokolwiek jest wierny Panu wśród tych warunków, jest wierny kosztem swoich praw ludzkich, tzn. musi poświęcić się na śmierć".
Tak samo W T.P. '30,32 brat Johnson w od-powiedzi na pytanie, czy Młodociani Godni poświęcają się na śmierć, czy na życie, mówi, że oni "poświęcają się na śmierć, a nie na życie. Poświęcanie do życia stosuje się do warunków Tysiąclecia, a nie do warunków Wieku Ewangelii, ponieważ to poświęcenie doprowadzi do gościńca Świętobliwości, który będzie wprowadzony przez ustanowienie Królestwa w ziemskiej fazie. Nie prędzej będzie on działał, aż Chrystus przedstawi drugą ofiarę za grzech Bogu dla celów przebłagania grzechów. Warunki Wieku Ewangelii, kiedy zło panuje, wymagają wiary, która może ufać w różnych doświadczeniach, krocząc nie widzeniem, ale ufaniem w Boga nawet tam, gdzie nie może Go wyśledzić i to choćby On zabił wierzącego (Ijoba 13:15). Tak długo jak grzech ma przewagę i Szatan jest bogiem tego świata, tak długo będzie potrzeba w lojalności do Boga ofiarować swe prawa na śmierć sprzeciwiając się grzechowi, a służąc sprawiedliwości. Warunki złego, którym się trzeba sprzeciwiać, zużywają i odbierają życie. Dlatego, aby być wiernym w poświęceniu w obecnym czasie, trzeba oddać wszystko w służbie Bogu na ofiarę wśród warunków, które prowadzą do śmierci ofiarującego. Nie tylko teraźniejsze warunki zadają śmierć wiernym, ale każdy z nich jest proszony uczynić przymierze przy ofierze - aby być umarłym dla siebie i świata a ożywionym dla Boga. Nigdzie nie jest wspomniane w Piśmie Św., że ci, co się za późno ofiarują by otrzymać Koronę, lecz czynią to przed otwarciem gościńca Świętobliwości, iż ich poświęcenie różni się od poświęcenia tych, co zostali przyjęci przez spłodzenie z Ducha".
Niewątpliwie Szatan nie jest jeszcze zupełnie związany i Gościniec Świętobliwości nie jest jeszcze otwarty. Dopóki te rzeczy się nie wypełnią, nie możemy się spodziewać jakiegokolwiek poświęcenia "na życie". (P '55, 41)
CZY WSZYSCY POŚWIĘCENI OBOZOWCY EPIFANII MUSZĄ UMRZEĆ?
Pytanie: Czy będą musieli wszyscy poświęceni Obozowcy Epifanii umrzeć, aby wiernie wykonać swoje poświęcenie lub czy niektórzy z nich przeżyją Czas Ucisku i bez zstąpienia do grobu wejdą na Gościniec Świętobliwości w czasie restytucji?
Odpowiedź: Niewątpliwie że wielu z nich umrze, ponieważ wiele proroctw, które się mają jeszcze wypełnić w związku z ludem Pańskim i tak samo z obaleniem królestwa Szatana (zob. np. P '53, 76, szp. 2) wskazuje, że zmartwychwstanie Starożytnych i Młodocianych Godnych, inauguracja Nowego Przymierza i błogosławieństwa restytucji nastąpią dopiero po wielu latach w przyszłości. Nie powinniśmy jednak myśleć, że wszyscy, którzy się poświęcają przed otwarciem Gościńca Świętobliwości muszą z konieczności umrzeć. Ponieważ niektórzy z poświęconych Obozowców Epifanii mogą się poświęcić, np. krótko przed lub w czasie narodowego nawrócenia Izraela (a co jest rzeczą tuż przed Tysiącleciem - T.P. `60, 42) i mogą żyć bardzo blisko czasu inauguracji Nowego Przymierza oraz błogosławieństw restytucji, więc byłoby rozsądną rzeczą przypuszczać, że niektórzy z nich mogą nie umrzeć, lecz przeżyć pozostałą część Czasu Ucisku, a potem mogą służyć jako specjalni pomocnicy dla zmartwychwstałych Starożytnych i Młodocianych Godnych w rozpoczęciu dzieła restytucji.
Wiemy z Pisma Św., że niektórzy z nie wybranych przeżyją Czas Ucisku. Iz. 24:6 odnosi się do tego czasu w ten sposób: "dlatego popaleni będą obywatele ziemi, a mało ludzi zostanie". Z Sof. 3:8, 9 dowiadujemy się, że po pożarciu wszystkiej ziemi przez ogień gorliwości Bożej w Czasie Ucisku, Bóg przywróci ludziom wargi czyste. Mat. 24:22 pokazuje, że Wybrańcy spoza zasłony będą interweniować i przeszkodzą Anarchii i Uciskowi Jakuba - ostatnim zarysom Czasu Ucisku - w ich posunięciu się do zupełnego i naturalnego biegu i w ten sposób Wybrańcy zapobiegną zniszczeniu całej rodziny ludzkiej. Czytamy też u Sof. 2:3: "Szukajcie Pana wszyscy cisi ziemi [uniżeni, pokorni, dający się pouczyć], którzy sąd jego czynicie; szukajcie sprawiedliwości, szukajcie cichości, snać się ukryjecie w dzień zapalczywości Pańskiej" (wg poprawionego przekładu). To zdaje się być ogólną obietnicą dotyczącą bezpieczeństwa w Czasie Ucisku stosującą się do wszystkich, którzy są cisi i którzy miłują sprawiedliwość. Ci więc, którzy szukają sprawiedliwości i radują się w cichości, będą mieli wielką przewagę nad drugimi. Ich wyrozumienie Prawdy, ich sposób życia, ich nadzieje i perspektywy i ich wypoczywanie W wierze uwolni ich od dręczącego strachu i przeczucia, pozwoli im podnieść głowę z radością w miarę jak będą widzieli, że proroctwa się wypełniają i realizują i że ich wyzwolenie się przybliża (Łuk. 21:27-31). Czy ci, których życie zostanie zachowane w Czasie Ucisku, będą obejmować poświęconych Obozowców Epifanii, to tego nie jesteśmy pewni; ale tego jesteśmy pewni, tzn. że aby byli przyjęci od Boga w ich poświęceniu, muszą oni mieć ducha, który będzie wierny aż do śmierci, choćby nawet nie mieli umrzeć wszyscy jako jednostki. (P '55, 42)
CZY POWINNI ONI BRAĆ CHRZEST Z WODY?
Pytanie: Czy powinni poświęceni Obozowcy Epifanii symbolizować swoje poświęcenie przez chrzest z wody?
Odpowiedź: Drzwi wejścia do Wysokiego Powołania zostały zamknięte na jesień 1914 (co do dowodów Pisma Św. zobacz np. T.P. `61, 88), a więc żaden poświęcający się po tej dacie nie może być wybrany na członka w Ciele Chrystusowym, mieć udział w Jego śmierci i Jego cierpieniach (1 Kor. 12:12, 13, 27; Rzym. 6:3-5; 8:17, 18; Kol. 1:24). Stąd od 16 września 1914 chociaż niektórzy poprzednio poświęceni byli ochrzczeni w wodzie jako symbol ich wejścia do Jezusa Chrystusa jako członków Jego Ciała, to jednak nie było właściwą rzeczą dla kogokolwiek poświęcającego się po tej dacie w taki sposób się chrzcić. Jednak rozumiemy, że do jesieni 1954 tacy nowi poświęcający się byli wybierani na członków klasy Młodocianych Godnych (zobacz np. artykuły o Młodocianych Godnych) i było właściwą rzeczą, aby oni też byli chrzczeni w wodzie jako stosowny symbol ich poświęcenia się na śmierć - by być umarłym dla siebie i świata (Mat. 16:24; 10:37, 38), a ożywionym dla Boga. Wielu takich poświęcających się sprzed Bazylei zostało w ten sposób ochrzczonych; inni (np. niektórzy obecnie znajdujący się w Babilonie) będą się chrzcili w ten sposób, gdy przyjdą do zrozumienia, że jest to właściwą rzeczą dla nich tak czynić (T.P. `23, 74). Rozumiemy również, że ci, którzy poświęcają się po 6 września 1954, ale przed otwarciem Gościńca Świętobliwości, stają się poświęconymi członkami Obozu Epifanicznego, czyli poświęconymi Obozowcami Epifanii i że oni również, tak jak Młodociani Godni, powinni być ochrzczeni w wodzie, jako stosowny symbol ich poświęcenia się na śmierć. Co więcej, wszyscy, którzy poświęcą się po otwarciu Gościńca Świątobliwości staną się poświęconymi członkami Obozu Tysiąclecia; Tak samo dla nich będzie właściwą rzeczą ochrzcić się w wodzie, ale z tą różnicą, że w ich wypadku taki chrzest będzie symbolizował ich oczyszczenie się od grzechu i powstanie do sprawiedliwego życia, a to będzie stanowiło dwie części w wykonaniu ich poświęcenia w Tysiącleciu.
Jeżeliby nas zapytano o dowód Pisma Św. wykazujący, że poświęceni Obozowcy Epifanii powinni symbolizować swoje poświęcenie przez chrzest w wodzie to odpowiedzielibyśmy, ze ich typy praktykowały podobny symbol, czyli obrzezkę (1 Moj. 17:12, 13, 23, 27). Obrzezka była przed Zakonem znakiem, symbolem pokrewieństwa z Przymierzem Abrahamowym (1 Moj. .17:10, 11, 13, 14). Nie tylko Izaak i Ismael byli obrzezani, ale również wszyscy domownicy Abrahama płci męskiej bez względu czy byli zrodzeni w jego służbie, czy też kupieni jako obcy ludzie. Izaak przedstawia duchowego Izraela, a Ismael cielesnego Izraela (Gal. 4:22-31). Ta część domowników Abrahama, która była zrodzona w jego domu zdaje się przedstawiać innych, tych, którzy korzystają z pozafiguralnym Abrahamem z Przymierza Abrahamowego, mianowicie Starożytnych Godnych, Wielkie Grono i Młodocianych Godnych; natomiast ci z jego domowników, którzy byli kupieni, za pieniądze jako obcy ludzie zdają się. przedstawiać klasę restytucji. Czy rozważamy poświęconych Obozowców Epifanii (1) z punktu widzenia jako części "piątego rzędu nasienia Abrahamowego" (E. tom 12, 185, T.P. nr 175, str. 9, par. 17), "piątej wybranej klasy" (E. tom 12, 188 u góry), a zatem jako przedstawionych w tych, którzy zrodzili się w domu Abrahamowym, czy też (2) z punktu widzenia jako części klasy restytucji, a zatem przedstawionych w tych domownikach Abrahama, którzy byli kupieni za pieniądze, to widzimy, że ich figury przechodziły fizyczną, obrzezkę a to przedstawia chrzest w wodzie. Poświęceni Obozowcy Epifanii powinni więc przechodzić pozafiguralną obrzezkę, tzn. chrzest w wodzie. Obrzezka serca, którą przechodził Abraham,. Izaak, Ismael i domownicy Abrahama przedstawia obrzezkę serca, którą przechodzą ich pozafigury; natomiast obrzezka ciała, którą oni. doznali symbolizuje chrzest w wodzie, który przechodzą ich pozafigury.
W dodatku, Pismo Św. zdaje się wskazywać, że chrzest w wodzie będzie praktykowany pod Nowym Przymierzem ponieważ pod figuralnym Przymierzem Zakonu była tak symboliczna jak i rzeczywista obrzezka (Rzym. 2:28, 29; 3 Moj. 12:3; Joz.5:2-9; Łuk. 1:59; 5 Moj. 10:16; 30:6). Te dwie obrzezki pod Przymierzem Zakonu przedstawiają dwie obrzezki pod Nowym Przymierzem, którymi są chrzest w wodzie i prawdziwe poświęcenie. Ponieważ chrzest w wodzie jest wskazany, jako właściwy symbol do praktykowania, jako świadectwo prawdziwego poświęcenia pod Nowym Przymierzem, więc jest widoczne, że poświęceni Obozowcy Epifanii, którzy poświęcają się nawet zanim to przymierze działa, powinni się chrzcić w wodzie.
Zauważmy tu niektóre słowa brata Russella podane w Z 1113, a napisane w roku 1889 w odpowiedzi na pytanie, czy jest właściwą rzeczą chrzcić tych, którzy poświęcali się po ustaniu ogólnego powołania w roku 1881, a dla których przeto nie mogło być miejsca w Ciele Chrystusowym: "Jest właściwą rzeczą aby wszyscy, którzy przychodzą do znajomości Pańskiej poświęcali się zupełnie Panu. To zawsze będzie jedyna właściwa droga do postępowania bez względu, czy oni wchodzą do "wysokiego powołania", czy też do innego późniejszego powołania [nasze podkreślenie] nie tak zaszczytnego i wyróżnionego. Ni mniej ni więcej jak zupełne poświęcenie będzie zawsze właściwą rzeczą, chociaż niebawem kiedy królestwo naszego Pana będzie panowało i kiedy nagroda będzie mniejsza, to przestrzeganie tego poświęcenia nie będzie wymagało samozaparcia, oprócz rzeczy rzeczywiście grzesznych. Nie będzie więcej żadnych cierpień za sprawiedliwość jak to jest obecnie. Ponieważ jest rzeczą właściwą poświęcić się - a więc uczynić prawdziwy chrzest - to musi to być również na miejscu, aby dokonać symbolu tego przez zanurzenie w wodzie".
Podobne pytanie powstało, co do stosowności chrztu w wodzie po paźdz. 1914 i brat Russell odpowiedział jak następuje (Z 5965): "Nie widzimy żadnego powodu, dla którego poświęcenie się Bogu nie powinno być symbolizowane przez chrzest w wodzie; ponieważ ten obrządek przedstawia oddanie i pogrzebanie własnej woli w wolę Pańską, a to jest właściwa droga do postępowania dla każdego. Nie możemy sobie wyobrazić innego postępowania, jakie wszyscy podejmą w wieku Tysiąclecia. Różnica będzie tylko ta, że Pan nie będzie przyjmował ich wówczas do zmiany natury, ale do Jego łaski pod przywilejami restytucji owej dyspensacji - do podniesienia do doskonałej natury ludzkiej na ziemi... Ludzkość stanie się dziećmi Chrystusa przez poświęcenie. Wolą Ojca dla nich nie będzie natura duchowa, ale ludzka restytucja dla wszystkich, którzy zestali straceni w Adamie. Dla tych wszystkich powodów uważamy, że jest właściwą rzeczą, abyśmy nie czynili żadnej zmiany w tym czasie tak w symbolicznym chrzcie jak i w języku używanym w związku z nim. Uważamy, że chrzest jest stosownym obrazem poświęcenia się Bogu i na Jego służbę bez względu, na jakim poziomie ktoś będzie spędzał wieczność, czy to na poziomie duchowym, czy też na ziemskim". (P '55, 42)
CZY POWINNI ONI BRAĆ UDZIAŁ W WIECZERZY PAŃSKIEJ?
Pytanie: Czy poświęceni Obozowcy Epifanii, powinni brać udział w emblematach pamiątkowej Wieczerzy Pańskiej?
Odpowiedź: Choć oni, tak jak Wielkie Grono i Młodociani Godni, nie mają przywileju brać udziału w Wieczerzy Pańskiej, aby symbolizować śmierć z Chrystusem jako uczestnicy lub towarzysze w Jego Ofierze za grzech, tak jak właśnie Małe Stadko miało przywilej to czynić (1 Kor. 10:16, 17), to jednak wierzymy, że oni mogą słusznie brać udział w emblematach Wieczerzy Pańskiej, (1) aby symbolizować śmierć Pańską, jako Baranka Bożego (1 Kor. 5:7; 11:24-26) i (2) aby symbolizować ich wiarę tymczasowego przyswajania sobie usprawiedliwienia przez śmierć Pańską poniesioną na ich korzyść (Mat. 26:26-28). Patrząc wstecz na figurę dorocznej Wieczerzy Pańskiej, mianowicie na doroczne święto Przejścia widzimy, że Baranka spożywali nie tylko pierworodni, ale również ci, którzy zrodzili się potem. Wszyscy Izraelici przez Boski nakaz i uznanie (2 Moj. 12:24-27; 4 Moj. 9:1-14; Joz. 5:10; 2 Kron. 35:1-19) brali udział w dorocznym święcie Przejścia. To więc przedstawia, że wszyscy wierzący ostatecznie (włączając obecnie poświęconych Obozowców Epifanii) mogą obchodzić Wieczerzę Pańską. Przed Zielonymi Świątkami Apostołowie brali udział w pierwszej Wieczerzy Pańskiej, choć poświęceni jednak byli w stanie tymczasowego usprawiedliwienia. Poświęceni Obozowcy Epifanii, chociaż nie są podobni w tym do Apostołów, bo nie są oni przyszłymi członkami Ciała Chrystusowego, to jednak są oni w pewnej mierze w podobnej postawie przed Panem do tej postawy, jaką zajmowali Apostołowie przed Zielonymi Świątkami pod innymi względami, ponieważ (podobnie do Młodocianych Godnych) są oni poświęceni i zajmują stanowisko tymczasowego usprawiedliwienia. Na podstawie więc powyższych ustępów Pisma Św. i analogii wnosimy, że poświęceni Obozowcy Epifanii powinni brać udział w emblematach Wieczerzy Pańskiej, czyli powinni przyjmować chleb i wino. (P '55, 43)
OCZYSZCZENIE DLA CZŁONKÓW OBOZU EPIFANICZNEGO
Pytanie: Jakie zarządzenie jest uczynione dla oczyszczania się usprawiedliwionych wierzących w Obozie Epifanicznym, zważywszy że oni nie mają dostępu do Umywalni na Dziedzińcu?
Odpowiedź: Umywanie się wodą Słowa Bożego (Jana 15:3; Efez. 5:26; Żyd. 10:22) (a) Małego Stadka, (b) Wielkiego Grona i Młodocianych Godnych, a nie innych, jest przedstawione w Wieku Ewangelii przez umywanie się w Umywalni na Dziedzińcu (a) Kapłanów, (b) Lewitów, a nie innych (T 16, 20, par. 2; 136, par. 1; por. Z 3054, szpal. 1).
Oczyszczanie się Słowem Bożym usprawiedliwionych wierzących w Obozie Epifanicznym jest przedstawione w figurze przez oczyszczanie się Izraelitów wodą w Obozie - ich oczyszczanie się wodą było odrębne od oczyszczania się. Kapłanów i Lewitów na Dziedzińcu. W Obozie było uczynione dostateczne zarządzenie dla oczyszczania się Izraelitów wodą, "wodą oczyszczania" i w inny sposób (4 Moj. 19:9-21; T 119-126; T.P. `38, 59, par. 5-8; 3 Moj. 11:25; 13:6; 15:5, 11).
U Ezech. 36:25-33 Pan pokazuje, jak On podobnie oczyści Swój lud w Obozie Tysiącletniego Wieku - nie przez uczynienie ich Lewitami i umywanie ich w Umywalni na Dziedzińcu - ale przez "pokropienie ich czystą wodą" ("wpływem czystej prawdy i sprawiedliwości" - Z 1374; E. Tom 17, 338-341) i przez udzielenie im nowego serca i nowego ducha. Innymi słowy, będą oni oczyszczeni Prawdą, tak jak członkowie Obozu Epifanicznego i tak jak wszystkie inne klasy ludu Bożego są oczyszczone (por. z P `61, 44; `63, 46, 47). (P `69, 92).
TP ’71, 56-61.