PSALM 122

(P `71, 57-59)

    DAWID mógł napisać ten psalm dla ludu izraelskiego, aby był śpiewany w czasie jego udawania się na święta do Jerozolimy. Zamiast widzieć góry jerozolimskie z daleka, tak jak to jest przedstawione w Psalmie 121, Psalm 122 pokazuje pielgrzymów wchodzących do pięknego miasta i stojących w jego bramach. Jak więc naturalnym i stosownym jest to, że lud śpiewał o Jeruzalem i wołał o pokój i pomyślność dla niego, ponieważ dom Jehowy tam się znajdował! Psalm ten zaczyna i kończy się specjalnym odwołaniem się do domu Jehowy.

    Wyrażenie "Do domu Pańskiego [Jehowy]" (wiersze 1 i 9) nie koniecznie odnosi się do świątyni, którą zbudował Salomon po śmierci Dawida, chociaż Dawid mógł pisać o niej w tym psalmie w sposób wyczekujący. Z drugiej zaś strony, mógł on odnosić się do wcześniejszego miejsca przebywania Arki, do namiotu, który rozbił nad nią w "mieście Dawidowym, które jest Syjon" (1 Król. 8:1; 2 Sam. 5:7; 1 Kron. 15:1), albowiem namiot ten był również nazwany "domem Pańskim" (2 Sam. 12:20). Jeruzalem (podstawa pokoju) jest tematem tego psalmu. W tekście hebrajskim znajdujemy liczne szczęśliwe aluzje do shalom lub pokoju, o który śpiewacy błagali dla Jeruzalemu. Kiedy lud już stał w jego murach, to ich otoczenie dopomogło wyjaśnić słowa, które on śpiewał w jego wałach mocy.

    Jest łatwo zrozumieć, dlaczego król Ezechyjasz mógł wybrać ten psalm jako jedną z jego "Pieśni Stopni", ponieważ "dom Pański" był stałą jego troską, pragnieniem i myślą. On wypełniał jego serce. Ezechyjasz rozpoczął swoje panowanie otwarciem i naprawieniem drzwi domu Pańskiego, oczyszczeniem i poświęceniem go oraz przywróceniem jego nabożeństw (2 Kron. 29-31). On rozciągnął list Sennacheryba przed Jehową w domu Pańskim (Iz. 37:14). Kiedy Ezechyjasz "zachorował na śmierć", to jego modlitwa i odpowiedź na nią były związane z domem Pańskim (2 Król. 20:1,5); "znak", o który prosił on był także związany z domem Pańskim (2 Król. 20:8; Iz. 38:22); on poświęcił swoje pieśni, by były śpiewane w domu Pańskim (Iz. 38:20). I był on miłośnikiem pokoju (Iz. 38:17; 2 Król. 20:19).

    Pierwsza Pieśń Stopni (Psalm 120) - jak już wykazano - miała za temat utrapienie Psalmisty. W drugiej pieśni (Psalm 121) on bardzo ufnie podnosi swoje oczy na święte wzgórza jerozolimskie, szczególnie na Jehowę, Źródło jego niezbędnej pomocy. A w trzeciej pieśni (Psalm 122) on raduje się w świętym mieście błogosławieństwa i pokoju, szczególnie w domu Jehowy, w Jego miejscu przebywania wśród Jego ludu. Te więc trzy psalmy są ściśle związane ze sobą, poczynając od utrapienia, idąc do ufnego powrotu do Jehowy, a potem znajdując w Nim wielkie błogosławieństwa i pokój.

    W Psalmie 120 pielgrzymi żegnali się ze swymi domami, gdy wyruszali w podróż do Jeruzalem z wyrazem niezadowolenia z pozostawania stale wśród innych ludzi z dala od domu Bożego i z westchnieniem za pokojem oraz modlitwą o Boską opiekę. W Psalmie zaś 121 słyszeliśmy ich śpiewających pieśń wieczorną, gdy bardzo ufnie spoglądali oni w kierunku Góry Pomocy i Błogosławieństwa, radując się w Jehowie ich stróżu. A w Psalmie 122 spotykamy ich, gdy przychodzą oni do Świętego Miasta i radują się z jego wspaniałej piękności i ze świątyni Bożej, która jest jego koroną chwały.

    W Psalmie 122 psalmista staje się jednym z towarzyszących pielgrzymów. On wyraża swoją radość z propozycji wspólnego zwiedzenia Jeruzalemu i domu Bożego (w. 1) i wyraża swoją radość, że stanie w bramach miasta (w. 2) oraz swój podziw i zachwyt z oglądania jego budynków złączonych w jedności (w. 3). Był to ośrodek, do którego lud Boży gromadził się każdego roku na każde z trzech wspaniałych świąt narodowych - na Święto Przejścia, na Zielone Świątki i na Święto Kuczek (2 Moj. 23:17; 34:23, 24; 5 Moj. 12:5-7; 16:16, 17) - aby czcić swego Boga przymierza i składać Mu dziękczynienia za Jego błogosławieństwa (w. 4). Było to tam, gdzie trony sądu były postawione celem oddawania sprawiedliwości ludowi w sprawach za trudnych do rozwiązania dla ich władców wsi - "stolice domu Dawidowego" (w. 5). Bóg rozporządził, że najwyższy sąd sprawiedliwości powinien być w tym samym miejscu co świątynia (5 Moj. 17:8, 9; por. z P `68, 93, ostatni par.). Zgodnie z tym, "stolice domu Dawidowego" były ustanowione przez Dawida i Salomona w Jerozolimie (2 Sam. 15:2-6; 1 Król. 3:16; 7:7; por. 2 Kron. 19:4-11).

    W miłym zachwycie i w poważnym pragnieniu błogosławieństwa Bożego dla Jeruzalemu, Dawid napomina drugich do przyłączenia się z nim w modlitwie o pokój dla Miasta Pokoju. Pokój (shalom) był jego nazwą (Yeru-shalayim, Podstawa Pokoju). Módlcie się, aby jego stan mógł być potwierdzony jego nazwą i aby wszyscy mogli cieszyć się pomyślnością, którzy miłują Jeruzalem (w. 6). Mamy tu znamienną zręczność artystyczną i głębię znaczenia humoru w grze hebrajskich słów. Dawid w rzeczywistości modli się o shalom i shalvah dla Yeru-shalayim: "Żądajcie pokoju Jeruzalemowi, mówiąc: Niech się szczęści, tym, którzy cię miłują". On dalej modli się, aby pokój (shalom) mógł zawsze być udziałem tych, którzy przebywają w jego murach i aby pomyślność (shalvah) mogła być w pałacach władców, którzy siedzą przy jego sterze i kierują sprawami publicznymi; bo jeżeli oni będą prosperować, to wyjdzie to - ogólnie mówiąc - dla dobra ludu (w. 7).

    Niektórzy mogliby myśleć, że Dawid usilnie prosił o pomyślność dla Jeruzalemu po prostu dlatego, że było to jego własne miasto i że jego rodzinne korzyści były ześrodkowane w nim: ale on wyznaje, że jego modlitwa o pomyślność dla Jeruzalemu jest czyniona (1) na korzyść jego braci i towarzyszy (w. 8; por. 5 Moj. 17:20; 1 Kron. 28:2) i (2) na tym większą korzyść dla domu Jehowy, Jego miejsca przebywania wśród nich i z powodu wielkiej miłości i gorliwości Dawida do domu Jehowy (w. 9; por. 1 Kron. 29:3; Psalm 26:8; 27:4; 84:2). Psalm 137:5, 6 bardzo dobrze wyraża właściwą postawę względem Jeruzalemu: "Jeśliże cię zapomnę, o Jeruzalemie! Niech zapomni sama siebie prawica moja. Niech przylgnie język mój do podniebienia mego, jeślibym na cię nie wspomniał, jeślibym nie przełożył Jeruzalemu nad największą radość moją".

ZASTOSOWANIE DO IZRAELA DUCHOWEGO

    Psalm 122 niewątpliwie sprowadził wiele błogosławieństw dla cielesnego Izraela, gdy wspólnie śpiewali oni w dorocznych pielgrzymkach o ich wstępowaniu na święte pagórki jerozolimskie i gdy szli do domu Jehowy. Podobnie duchowy Izrael również otrzymał i nadal otrzymuje liczne odpowiednie błogosławieństwa.

    Słowo dom jest używane w Biblii w różnych znaczeniach. Np. w Ew. Jana 14:2 odnosi się ono do Boskiego wielkiego wszechświata, zaś w Ew. Mat. 7:24, 26; 2 Kor. 5:1 i Obj. 3:20 może ono być zrozumiane jako odnoszące się do jednostek. Oczywiście, że żadne z tych znaczeń tego słowa nie pasuje w Psalmie 122.

    Z innego punktu widzenia Ap. Paweł określa "dom Boży" jako "kościół Boga żywego" (1 Tym. 3:15 por. Mar. 14:58; Żyd. 3:6; 10:21; 1 Piotra 2:5, 6; 4:17). W pierwszym znaczeniu kościół tu przedstawiony jest to "kościół, który jest jego [Chrystusowym] ciałem" (Efez. 1:22, 23; Rzym. 12:5; 1 Kor. 12:12-27), jednak w drugim znaczeniu "kościół pieroworodnych" w Wieku Ewangelii obejmuje również "wielki lud" (Obj. 7:9-17; 1 Moj. 15:5; 22:17).

    Jeszcze w szerszym znaczeniu kościół (powołani) obejmuje wszystkich wiernych poświęconych z okresu poprzedzającego inagurację Nowego Przymierza, mianowicie: Królewskie Kapłaństwo (Małe Stadko), trzy grupy pozafig. Lewitów (Kaatytów - Starożytnych Godnych; Merarytów - Wielkie Grono i Gersonitów - Młodociano Godnych), a po roku 1954 niby - wybrańców, którzy poświęcają się - Poświęconych Obozowców Epifanii - i którzy są również Domownikami Wiary. Wszyscy bowiem, którzy są z wiary Abrahamowej stanowią Domowników Wiary (Gal. 3:7-9; T.P. `28, 89; P. `65, 62).

    "Weselę się z tego, że mi powiedziano: Do domu Pańskiego pójdziemy" (w. 1). Ci, którzy słyszą zaproszenie, aby stać się członkami Domu Wiary, Domu Bożego i którzy przyjmują to zaproszenie w dobrym i uczciwym sercu, są naprawdę szczęśliwi: "Błogosławiony lud, który zna dźwięk twój" (Psalm 89:16). "Błogosławiony, kogo ty obierasz a przyjmujesz, aby mieszkał w sieniach twoich; będziemy nasyceni dobrami domu twego, w świątnicy kościoła twego" (Psalm 65:5). Tacy mogą powiedzieć z Dawidem: "Nadto dobrodziejstwo i miłosierdzie twe pójdą za mną po wszystkie dni żywota mego, a będę mieszkał w domu Pańskim na długie czasy" (Psalm 23:6). Ci wierni poświęceni stanowią nasienie Abrahama, przez które wszystkie rodziny ziemi będą błogosławione.

    Wkrótce Królestwo Boże będzie ustanowione na ziemi, a Boska łaska, miłosierdzie i prawda będą udzielone wszystkiemu ludowi (Iz. 11:9). Wtedy Boski święty Duch będzie wylany na wszelkie ciało (Joela 2:28). Wówczas cały rodzaj ludzki będzie zaproszony do zbliżenia się do Jehowy w prawdziwej czci (Psalm 22:28-30; 66:4; 86:9; Iz. 66:23; Zach. 14:17), do zbliżenia się do duchowej Świątyni, do Chrystusa, a przez Chrystusa do zbliżenia się do Ojca; wszyscy, którzy słyszą prawdziwe poselstwo Ewangelii i są mu posłuszni, będą naprawdę zadowoleni, tak jak poselstwo przyniesione przez aniołów przy narodzeniu się Jezusa dało do zrozumienia, że ostatecznie dobra nowina o wielkiej radości będzie udziałem wszystkiego ludu (Łuk. 2:10). Co za chwalebny będzie to dzień, kiedy wiele ludzi pójdzie i powie: "Pójdźcie a wstąpmy na górę Pańską, do domu Boga Jakubowego, a będzie nas uczył dróg swoich i będziemy chodzili ścieżkami jego" (Iz. 2:3)!

    Ci, którzy obecnie chlubią się w krzyżu naszego Pana Jezusa Chrystusa, którzy ukrzyżowali ciało z jego pragnieniami i namiętnościami i którzy kroczą według reguły nowego serca, umysłu i woli, wg. "wewnętrznego człowieka", są naprawdę jako "Izrael Boży" błogosławieni miłosierdziem, prawdą i pokojem - błogosławieni miłosierdziem z powodu niedoskonałości ich upadłego ciała; błogosławieni prawdą, ponieważ potrzebują oni uświęcenia i zdolności do niesienia dobrego świadectwa (Jana 17:17; 18:37); a pokojem Bożym, ponieważ potrzebują oni zachować go celem utrzymania swego serca i umysłu we właściwym stanie (Gal. 5:24; 6:16; Rzym. 7:22; 2 Kor. 4:16; Efez. 3:16). Oni więc stanowią tymczasowo i próbnie dom Boży, a jeżeli pozostaną wierni aż do końca swego biegu, to będą uprzywilejowani "mieszkać w domu Pańskim na długie czasy" (Psalm 23:6, przekł. ang. podaje: "na wieki").

    Ci, którzy są wierni w swoim poświęceniu, mogą naprawdę powiedzieć: "Stawiałem Pana zawsze przed oczyma swemi; a iż on jest po prawicy mojej, nie będę wzruszony. Przetoż uweseliło się serce moje". "I sposobisz większą radość w sercu mojem". "Są mi ustawy twoje pieśniami w domu pielgrzymstwa mego" (Psalm 16:8, 9; 4:8; 119:54). Kiedykolwiek chrześcijanie znajdują się bez tej radości - bez tego zadowolenia, bez tych pieśni w ich pielgrzymce, bez tej melodii w ich sercu dla Pana (Efez. 5:19), gdy oni wznoszą się w górę, aby czcić swego Ojca Niebiańskiego z drugimi o podobnej cennej wierze - to mają powód do obawy, że coś jest nie w porządku, że łączność pomiędzy ich sercem a Ojcem i Synem nie jest zupełna i całkowita. Jeżeli oni doznają tej radości, tej melodii i jedności Ducha z Ojcem Niebiańskim, Panem Jezusem i ich braćmi, to dlatego, że albo zupełnie nie przyjęli oni Boga jako swoją cząstkę i zupełnie się Jemu nie poświęcili na służbę bez względu na ich wyznania, albo też uczyniwszy to nie postępują w tym wiernie.

    Jeżeli wiernie zachowamy jedność Ducha i jedność wiary (Efez. 4:3, 13) - węzeł, który łączy nasze serca w chrześcijańskiej miłości - to będziemy zawsze radować się, kiedy z dala od sekciarstwa nasi chrześcijańscy bracia w Prawdzie na czasie, będą nas zapraszać, aby pójść do domu Pańskiego, wspólnie z nimi usiąść u stóp Mistrza i uczyć się od Niego, czy to będzie na zebraniach nieformalnych, czy na zebraniach lokalnych, czy też na ogólnych zebraniach, takich jak generalne konwencje. Iść do domu Pańskiego oznacza między innymi rzeczami gromadzić się w jakimkolwiek miejscu z drugimi z prawdziwego ludu Pańskiego w Chrystusie Jezusie, gdzie Pan będzie obecny z nami (Mat. 18:20), słuchać Jego Słowa, wzywać Jego świętego imienia i otrzymać Jego oświecenie, wzmocnienie i zachętę, które tak bardzo są nam potrzebne. Z radością więc "przypatrujmy się jedni drugim ku pobudzaniu się do miłości i do dobrych uczynków, nie opuszczając społecznego zgromadzenia naszego, jako niektórzy obyczaj mają, ale napominając jedni drugich, a to tym więcej, czym więcej widzicie, iż się on dzień przybliża" (Żyd. 10:24, 25).

PIĘĆ POŚWIĘCONYCH KLAS SPRZED TYSIĄCLECIA

    Jak błogosławiony jest dział poświęconego ludu Bożego, którego symboliczne nogi stają w twoich bramach, o Jeruzalemie (w. 2), bez względu czy to stanie ma miejsce na górze Syjon (Obj. 14:1), czy na górze Moria, na pagórku Akra, czy na pagórku Bezeta, lub też na pagórku Ofel - pięć wzgórz tego Świętego Miasta, Miasta Pokoju i Pomyślności! Dwie wyższe klasy, tj. klasa Chrystusowa i Starożytni Godni (Syjon i Moria) ukończyły już swój bieg w tym życiu; ale trzy niższe klasy: Wielkie Grono, Młodociani Godni i Poświęceni Obozowcy Epifanii (Akra, Bezeta i Ofel) nadal śpiewają pieśni swego pielgrzymstwa (pieśń 117).

    Te pięć klas nasienia Abrahamowego sprzed Tysiąclecia, będąc wszystkie klasami wiernych poświęconych zwycięzców, stanowią jedną całość z Bogiem i ze sobą, a serca ich są "spojone miłością" (Kol. 2:2); oni są "jako miasto wespół spojone" (w. 3). Te grupy wybranego ludu Bożego udają się do ich zgromadzeń, (1) aby słuchać Słowa Pańskiego (świadectwa Izraelowego) i (2) aby dziękować Panu za błogosławieństwa Prawdy i jej Ducha (aby wysławiały imię Pańskie; Biblia ang. podaje: aby składały dzięki imieniowi Pańskiemu, w. 4). Marcin Luter tak to komentuje: "Te dwa oświadczenia nie oznaczają nic innego jak to, że w Jeruzalemie było wyznaczone miejsce, gdzie nauczano Słowa Bożego i zanoszono modlitwy". W pozafigurze jest to czynione (1) w naszych doktrynalnych zebraniach - w kazaniach, w bereańskich badaniach, w dyskusjach przy stole itd. - i (2) w naszych zebraniach modlitw, wychwalania i świadectw, gdy łamiemy wspólnie chleb w czasie posiłków itd. Te pięć klas nasienia Abrahamowego sprzed Tysiąclecia otrzymają pod zwierzchnictwem Jezusa Chrystusa przywilej i zaszczyt dopomagania Mu w błogosławieniu i sądzeniu świata rodzaju ludzkiego (w. 5; Mat. 19:28; Łuk. 22:30; 1 Kor. 6:2; A 174, par. 3). W nadchodzącym Królestwie będą liczne trony i różne stopniowania tronów w domu naszego Pana, który jest wielkim pozafiguralnym Dawidem, "Umiłowanym" przez Boga.

    Jak więc stosowną jest rzeczą, abyśmy wszyscy "żądali pokoju Jeruzalemowi" i jak cenną jest obietnica mówiąca: "niech się szczęści tym, którzy cię miłują" (w. 6)! Jeżeli nie miłujemy Jeruzalemu, to nie będziemy się za nim modlić; a jeżeli się nie modlimy za nim, to nie miłujemy go. Wszystkie nasze modlitwy za Nowym Jeruzalemem powinny obejmować wszystkich jego członków. "O jak są miłe przybytki twoje, Panie zastępów" (Psalm 84:2)! "Jeżeli miłujemy jedni drugich, Bóg w nas mieszka, a miłość jego doskonała jest w nas. Przez to poznajemy, iż w nim mieszkamy, a on w nas, iż z Ducha swego nam dał ... Kto mieszka w miłości, w Bogu mieszka, a Bóg w nim" (1 Jana 4:12-16). Ma się rozumieć, że powinniśmy modlić się o Boskie miejsce zamieszkania w nas, jak również w Jego ludzie jako całości. W związku z tym Samuel daje nam dobry przykład (1 Sam. 12:23). Listy Ap. Pawła obfitują w modlitwy o łaskę i pokój dla ludu Pańskiego. Naprawdę prosperują ci, którzy miłują i modlą się o pomyślność poświęconego ludu Bożego i służą jego pomyślności.

    Niechaj pokój będzie w symbolicznych basztach Jeruzalemu dla błogosławienia poświęconego ludu Bożego, który jest otoczony przez opiekuńczą moc Pańską - przez Prawdę i jej Ducha oraz opatrzność Pańską; niech jego wodzowie, pastorowie i nauczyciele prosperują w ich służbie (w. 7; w Biblii ang. czytamy: "a pomyślność w pałacach twoich"). Ma się rozumieć, że modlimy się o te błogosławieństwa w pierwszym rzędzie nie dla siebie, ale dla naszych braci i towarzyszy w społeczności (w. 8). A przede wszystkim, z powodu naszej najwyższej miłości do Boga, do Jego pozafiguralnej Świątyni i do Jego służby, aby imię Jego mogło być zaszczycone i chwalone i aby dobro mogło wyniknąć dla Boga od Jego ludu (w. 9).

NIEBIAŃSKA I ZIEMSKA FAZA KRÓLESTWA

    W Ew. Mat. 5:35 Jezus mówi, że Jeruzalem "jest [przedstawia] miasto wielkiego króla [Jehowy]". Hebrajska nazwa tego miasta, Yeru-shalayim jest w liczbie podwójnej, pokazując w ten sposób dwie części. Podobnie sprawa przedstawia się ze słowem Egipt, którym jest słowo Mitsrayim, podwójna liczba tutaj odnosi się do dwóch części, Górnego i Dolnego Egiptu. W słowie Yeru-shalayim podwójna liczba widocznie odnosi się do jego dwóch głównych wzgórz: do Syjonu na zachód od doliny Tyropeon i do Moria na wschód od tej doliny. W ten sposób dwie fazy nadchodzącego Królestwa Bożego na ziemi są przedstawione, Syjon przedstawia fazę niebiańską, a Moria fazę ziemską, tzn. Chrystusa i Starożytnych Godnych jako dwie wyższe władze.

    To, że klasa Chrystusowa jest przedstawiona przez górę Syjon mamy pokazane np. w Psalmie 132:13-16; Iz. 60:4; Abdyjasz 17, 21; Obj. 14:1. Nazwa Jeruzalem również odnosi się do klasy Chrystusowej. Ale kiedy Syjon i Jeruzalem są użyte razem, to mowa jest o dwóch fazach Królestwa, szczególnie o klasie Chrystusowej i Starożytnych Godnych, tak jak np. u Iz. 2:3; 62:1, 2; Joela 2:32 (zob. T.P. `61, 75, 76, 98, 99). Ale w rozważaniu Jeruzalemu jako całości przedstawiającej "miasto [rząd religijny] wielkiego Króla" (Mat. 5:35) znajdujemy, że ono składa się z dwóch gór i trzech pagórków, które przedstawiają pięć klas poświęconego ludu Bożego sprzed Tysiąclecia. Ponieważ pagórek Akra znajduje się na zachód od doliny Tyropeon, więc przedstawia on Wielkie Grono, które w Mieście Pokoju będzie zespolone jako mniejsza władza z klasą Chrystusową (Syjonem) w duchowej fazie Królestwa. Pagórki zaś Bezeta i Ofel z górą Moria znajdują się na wschód od doliny Tyropeon. Zgodnie z tym, Młodociani Godni i Poświęceni Obozowcy Epifanii w Tysiącletnim Jeruzalem, rządzie religijnym wielkiego Króla, będą specjalnymi pomocnikami Starożytnych Godnych w ziemskiej fazie Królestwa. Doliny miasta przedstawiają poddanych Królestwa - klasę restytucyjną" (E. tom 16, 283; por. T.P. `30, 55, szp. 1; E. tom 12, 526).

    Jak już zauważyliśmy powyżej, Psalm 122 ma bardzo pożyteczne zastosowanie w czasach przygotowania klas wiary nasienia Abrahamowego sprzed Tysiąclecia (Gal. 3:7-9), domu Jehowy w jego zarodkowym lub przygotowawczym stadium w czasach, w których udajemy się do Jeruzalemu dla świadectwa i składania dziękczynienia. Modlimy się o jego pokój i pomyślność dla naszych braci i towarzyszy, jak również z powodu pozafiguralnego domu Jehowy, naszego Boga.

    Nie zaniedbujmy również gorąco modlić się o wkrótce mające nastąpić Królestwo, o wielkim Yeru-shalayim, o Miasto Pokoju Jehowy, które w jego dwu fazach będzie błogosławiło wszystkie rodziny ziemi. Jest to naprawdę "miasto wielkiego Króla". Bądźmy wierni w udawaniu się do naszych miejsc zaofiarowanych nam przez Boga w tym wiecznym domu Pańskim (Psalm 23:6; Jana 14:2). Miasto to w jego szerszym znaczeniu (włączając nawet doliny, tzn., klasę restytucji) będzie "zbudowane jako miasto w sobie wespół spojone", bo "odkupieni Pańscy nawrócą się i przyjdą na Syjon ze śpiewaniem" (Iz. 35:10; 51:11), a Bóg "zgromadzi wszystkie rzeczy w jedno w Chrystusie" (Efez. 1:10). Wówczas przybytek Boży będzie z ludźmi (Obj. 21:3), a pokolenia rodzaju ludzkiego, które staną się "pokoleniami Pańskimi", będą wstępować "do świadectwa Izraelowego, aby składać dzięki imieniowi Pańskiemu" (Psalm 122:4; Biblia polska podaje: "aby wysławiać imię Pańskie"). Obyśmy więc modlili się o pokój i pomyślność dla tego wielkiego nadchodzącego Miasta Pokoju! Amen, Amen.

TP ’72, 29-32.

Wróć do Archiwum