NASZE PIĘĆDZIESIĄTE CZWARTE ROCZNE SPRAWOZDANIE

    DZIĘKI łasce naszego drogiego Niebiańskiego Ojca i naszego drogiego Pana Jezusa Chrystusa byliśmy w stanie zakończyć jeszcze jeden fiskalny rok dla Nich w interesie Prawdy, braci oraz świadczenia Prawdy ludowi Bożemu i światu. Jesteśmy pewni, że wszyscy radujemy się z udzielonych nam przywilejów wzrostu w łasce, znajomości i służbie. Na ile nasz łaskawy Pan kontynuuje wydobywanie na światło dalszych Prawd z Boskiego Słowa, szczególnie w odniesieniu do Młodocianych Godnych, Poświęconych Obozowców Epifanii i budowy Obozu Epifanicznego, radujemy się z przywileju naszego zaangażowania w tej służbie na czasie i dziękujemy Bogu za powodzenie tej pracy prowadzonej przez nas. Dziękujemy także za umiarkowanie pokojowe warunki w większości krajów, które umożliwiają nam i innym wykonywanie tej wielkiej pracy, będącej wstępem do ustanowienia Jego Królestwa na ziemi, w celu błogosławienia rodzaju ludzkiego w ogólności.

AMERYKA POD SILNĄ PRESJĄ

    W ciągu minionego roku Ameryka poczyniła wielkie ustępstwa, poświęciła wiele zasad i nie dotrzymała przyjętych zobowiązań w wysiłku zakończenia wojny w Wietnamie, bez otwartego przyznania się do porażki i w usiłowaniach pozyskania życzliwości Chin Ludowych oraz niektórych innych państw. Jeżeli chodzi o istotę wojny w Wietnamie i jej początek, jako wysiłek mający na celu utrzymanie tam władzy Rzymsko-Katolickiej, zob. T.P. '64, str. 26, par. 5 i 6; P '66, str.5.

    W P '40, str. 98-101, jak widać Joaz (dany przez Boga), król Judy (2 Król. 11:12; 2 Kron. 23; 24), przedstawia Amerykę w stanie rozdziału kościoła od państwa. Zwróćmy więc uwagę na to co mówi 2 Król. 12:18 o Joazie i jego ustępstwach na rzecz Hazaela, króla Syrii. Rozumiemy, że złoto w skarbcach świątyni i domu królewskiego odpowiednio przed-stawia Boskie zasady dotyczące religii i państwa.

    Z punktu widzenia specjalnych obrazów (a nie z punktu widzenia wielkich lub małych 2520-letnich paraleli) Jozafat (1 Król 22:1-50; 2 Kron. 17-20), król Judy, przedstawia Amerykę od czasów wojny domowej Stanów Zjednoczonych (1861 r.) prawie do końca I fazy Wojny Światowej, pomagającą bezinteresownie europejskim Aliantom (Izraelowi; zob. T.P. '31, str. 67, par. 4). Jako pozaobraz Jozafata, rzeczy poświęcone ofiarowała religii (domowi PAŃSKIEMU), tzn. przedstawiła i zastosowała w praktyce wszystkie zasady wolności pozostające w związku z religią jak: wolność kultu, wolność propagandy religijnej za pośrednictwem słowa i druku (włączając wolność angażowania się w religijnych kontrowersjach), wolność zgromadzania się i rozpowszechniania religii nie kontrolowanej, popieranej lub faworyzowanej przez państwo, realizując w ten sposób rozdział kościoła od państwa. Późniejsze wydarzenia w Ameryce są przedstawione przez następujących po sobie królów Judy. Joram (2 Król. 8:16-24; 2 Kron. 21) przedstawia Amerykę szkodliwie reakcyjną, a Ochozyjasz (2 Król. 8:25-29; 2 Kron. 22:1-9) przedstawia Amerykę mniej lub więcej odstępczo autokratyczną. Jak już było powiedziane Joaz przedstawia Amerykę w rozdziale kościoła od państwa, początkowo czystym, później skorumpowanym. Te trzy ostatnie formy władzy powtarzały wyżej wymienione zasady wolności religii, jako ich rzeczy ofiarowane religii, ale sukcesywnie przez czyny - nie przez słowne wyrzekanie się - coraz bardziej stosowały kompromis w przestrzeganiu tych zasad.

    Pozaobrazowy Joaz wiernie przestrzegał politykę rozdziału kościoła od państwa podczas administracji Hardinga, Coolidge'a i Hoovera. Później jednak do tej polityki wprowadzono kompromis przez quasi-przymierze pomiędzy administracją Roosevelta i Kościołem Rzymsko-Katolickim, a szczególnie Papiestwem, najbardziej totalitarną władzą na ziemi. Ukoronowaniem tego quasi-przymierza były quasi-dyplomatyczne stosunki pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i papieżem, utrzymywane pod pokrywką osobistego przedstawiciela prezydenta w Watykanie, których skorumpowane działanie istnieje nawet do dzisiejszego dnia. Kompromisy poczyniono także w wykrętnym udzielaniu finansowej pomocy rządu, pośrednio i bezpośrednio, szkołom parafialnym i w innych ustępstwach na rzecz władz Kościoła Rzymsko-Katolickiego.

    Boska sprawiedliwość karała i karze Amerykę za jej odstępstwo od czystego amerykańskiego rozdziału kościoła od państwa. Zauważ np. co przydarzyło się Ameryce w Korei, w Laosie i co przydarzyło się jej w Wietnamie, pomimo ogromnych zasobów amerykańskich w ludziach i materiałach (2 Kron. 24:24).

    Zobacz także stwierdzenie br. Johnsona w P '40, str. 101, par. 1: "W pozafiguralnym poganizmie Hazael będzie niszczył dobre rzeczy religijne Ameryki dobrowolnie niepodległej, Ameryki szkodliwie reakcyjnej, Ameryki odstępczo autokratycznej i Ameryki właściwie oddzielonej od kościoła. Oprócz tego pozaobrazowy Joaz w aspekcie kościelnym, finansowym i politycznym będzie musiał płacić pozaobrazowemu Hazaelowi ogromne odszkodowania, które bez wątpienia obejmą jego wielkie rezerwy złota i srebra, ażeby przekupstwem skłonić pozaobrazowego Hazaela do zniesienia oblężenia pozaobrazowej Jerozolimy w aspekcie politycznym, finansowym i kościelnym w związku z czym ta ostatnia (Jerozolima zastępuje Judeę - Amerykę) zapewni sobie zniesienie omawianego oblężenia (2 Król. 12: 18; 2 Kron. 24: 23)".

    Wyrzekanie się w obliczu nieuchronności wojny i związanych z nią warunków, pozaobrazowych naczyń ofiarowanych przez pozaobrazowego Jozafata, Jorama, Ochozyjasza i Joaza oraz pozaobrazowego złota z pozaobrazowej świątyni i domu królewskiego, wzrastało w ostatnich latach. Pozaobrazowy Joaz pod naciskiem zgadzał się na warunki dyktowane przez pozaobrazowego Hazaela, dotyczące wyrzeczenia się niektórych dobrych zasad demokracji, wolności i rozdziału kościoła od państwa, a przyjęcia i praktykowania niektórych zasad totalitarnych.

PROBLEM SZKÓŁ PARAFIALNYCH

    Wielka presja była wywierana w wielu .stanach i w całym państwie Stanów Zjednoczonych w wysiłkach odprowadzenia funduszów podatkowych, przeznaczonych na szkoły publiczne, a użycia ich do zasilenia szkół kościelnych, szczególnie szkół rzymsko-katolickich. Słyszymy więc dzisiaj o duchownych - a nawet o biskupach i kardynałach i sporadycznie o rabinie lub protestanckim duchownym - zabiegających w kuluarach poselskich i wywierających nacisk na polityków w celu uzyskania zgody na uszczknięcie ze skarbu państwa zasiłku dla ich denominacyjnych instytucji. Niedawno w Stanach Zjednoczonych biskupi Kościoła Rzymsko-Katolickiego, obradujący w Waszyngtonie nad sposobami zdobycia funduszów publicznych dla swoich sekciarskich szkół, krytykowali Sąd Najwyższy za przestrzeganie konstytucyjnych klauzul w zakresie wolności religijnej.

    W 1972 roku nawoływano, tak z platformy Partii Demokratycznej, jak i Republikańskiej, do wprowadzenia pewnych form publicznej pomocy na rzecz szkół parafialnych, ignorując w ten sposób przeciwny głos badanej opinii publicznej i orzeczenia sądu federalnego, traktujące taką pomoc za sprzeczną z konstytucją. Podczas gdy demokraci przyjęli punkt programu politycznego zawierający zobowiązanie do "przekazania pomocy finansowej na mocy przepisu konstytucyjnego dla dzieci w szkołach niepublicznych", to republikanie szczególnie domagali się ustawy wprowadzającej podatek na stworzenie kredytu w celu udzielania pomocy szkołom parafialnym.

    Tak plan kredytowo-podatkowy mocno podtrzymywany przez administrację Nixona, jak i forma poręczeń, sugerowana przez McGoverna, jako lepszy sposób udzielania pomocy parafialnym i prywatnym szkołom, stanowią próbę ominięcia konstytucji przez skierowanie pomocy dla szkół parafialnych za pośrednictwem rodziców. Jednakże sądy federalne w Ohio i Pensylwanii, w kwietniu 1972 roku orzekły, że takie sposoby są niezgodne z konstytucją, ponieważ ich głównym zamierzeniem jest udzielanie pomocy szkołom kościelnym za pośrednictwem rodziców, służących, jako "przewody", przez które muszą przepłynąć pieniądze.

    Ponowienie przez prezydenta Nixona w dniu 25 października przyrzeczenia, dotyczącego poparcia federalnej pomocy dla szkół parafialnych, wywołało ostrą krytykę ze strony coraz bardziej wpływowej organizacji zwanej Unią Amerykanów Na Rzecz Rozdziału Kościoła od Państwa, jak następuje: "Prezydent Nixon zajął swoje stanowisko prosto i otwarcie na korzyść udzielania pomocy federalnej instytucjom kościelnym. Stanowi to zupełną kpinę z klauzuli o wolności religijnej, zawartej w pierwszej poprawce do ustawy i odrzucenie całej naszej tradycji w zakresie rozdziału Kościoła od Państwa. Czyni te zabiegi w celu uzyskania poparcia sekciarskiego bloku w wyborach. Dostarczył rodzicom sekciarskiego argumentu w zakresie "wolności wyboru", jak gdyby nie mogło być wolności bez subsydiowania jej przez rząd. Wszyscy rodzice są obecnie wolni w posyłaniu swoich dzieci do prywatnych lub sekciarskich szkół, jeśli je wybiorą, w miejsce szkół publicznych dostępnych dla wszystkich bez dyskryminacji. Jeżeli pragną religijnego przeszkolenia albo religijnej segregacji dla swoich dzieci lub jakiejkolwiek innej służby, nie świadczonej w publicznych szkołach, są wolni i mogą ją poszukiwać. Jednakże czynią to na własny koszt, ponieważ religia jest sprawą prywatną i dobrowolną w tym kraju.

    Prezydent Nixon uczynił krzykliwą ofertę dla katolickich wyborców myśląc, że sobie ich zjedna przez wprowadzenie federalnej pomocy dla szkół parafialnych. Ten fakt, że Sąd Najwyższy ponownie orzekł taką pomoc, jako niekonstytucyjną, nie wydaje się, aby sprawił mu najmniejszy kłopot. Chętnie wprowadza religijne sprawy do polityki i podsyca międzywyznaniową wrogość w celu chwytania w sposób żałosny spodziewanych głosów.

    To niecne kokietowanie sekciarskiego bloku wyborczego z pewnością spotyka się z oburzeniem większości tych obywateli katolickich, którzy wolą posyłać swoje dzieci do szkół publicznych.

    Prezydent przez okres pełnienia swego urzędu odmawiał widzenia kogokolwiek sprzeciwiającego się sprawom parafialnym, a nawet słuchania głosu rozsądku. Widzimy więc obecnie rezultat godnego pogardy porzucania przez niego tradycji naszego kraju".

WIDMO ŚWIATOWEGO KRYZYSU

    Dr Hans Sennholz, dyrektor Fundacji Studiów Ekonomicznych i wybitny analityk w dziedzinie działalności gospodarczej, który uzyskał doktoraty z zakresu nauk ekonomicznych i politycznych w NRF oraz Stanach Zjednoczonych, ostrzega, że szybko toczące się wydarzenia w sferze międzynarodowych finansów mogą osiągnąć punkt kulminacyjny w kryzysie o groźnych na skalę światową rozmiarach i to na początku 1973 roku.

    W wykładzie nakreślił zwyżki i spadki kursu eurodolara począwszy od sierpnia 1971 roku, gdy prezydent Nixon zamroził wymienialność waluty na złoto, w którym to czasie, powiedział dr Sennholz, w Fort Knox było tylko 10 miliardów dolarów w złocie (spadek z 24 miliardów dolarów). Był to - dla celów płatności międzynarodowych - kruszec, stanowiący pokrycie dla amerykańskich banknotów, ponieważ dolar amerykański stał się światową wymienną jednostką międzynarodową mimo, że Amerykanie w kraju nie mogą wymieniać waluty na złoto.

    W każdym razie cudzoziemcy za granicą posiadali około 65 miliardów dolarów, szczególnie w podziemiach centralnych banków walutowych NRF i Szwajcarii. Były to dolary, którymi Amerykanie płacili za niemiecki import (Volkswagen itp.) i pieniądze wymienione w Szwajcarii na franki, trzymane tam na poufnych kontach przez Amerykanów bojących się inflacji w Stanach Zjednoczonych.

    Sennholz powiedział, że administracja Nixona - w odpowiedzi na domaganie się złota przez obywateli NRF i Szwajcarów - nakłaniała Europejczyków do kupowania papierów wartościowych (emisje skarbu) przeważnie z ważnością do 90 dni.

    "Przez ironię losu" - powiedział Sennholz, "społeczeństwo NRF najbardziej "finansowało uzdrowienie" Nixona. Impas eurodolara sięgał w 1972 roku do 75 miliardów dolarów zadłużenia Ameryki w złocie. Europejczycy zakupili za 51,5 miliardów dolarów papierów wartościowych, zmniejszając w ten sposób drenaż złota wymaganego od Stanów Zjednoczonych i rzeczywiście wzmocnili dolara. Obecnie wartość nie wykupionych eurodolarów wynosi 20 miliardów".

    Podczas kiedy na krótki czas przyniosło to Stanom Zjednoczonym ulgę, natychmiast wystąpił większy kryzys. Stany Zjednoczone nie spłaciły swoich długów w złocie, lecz tylko je odroczyły.

    Jednakże Europejczycy nie mogą udzielić dalszej pomocy Stanom Zjednoczonym, powiedział Sennholz. Ich waluty uległy osłabieniu i inflacji, ponieważ drukowali marki i franki, ażeby przede wszystkim zakupić dolary - pokrycie bowiem stanowi dolar wymienialny na złoto.

    Europejczycy stukają do drzwi Waszyngtonu, aby się upewnić czy papiery wartościowe będą w końcu wykupione. "Oni mogą nimi obracać - kupując nowe papiery za stare - lecz stwierdzają, że nie są w stanie utrzymać ich dużo więcej" - powiedział Sennholz.

    Niedawno spotkało się światowe konsorcjum bankierów, w którym on uczestniczył. Oświadczył, że bankierzy nie widzą żadnych możliwości uniknięcia przez Stany Zjednoczone nadchodzącego kryzysu finansowego.

    "Nastąpi złowieszcze załamanie kredytu i natychmiastowe zawieszenie wszystkich światowych płatności, prowadzące do rozkładu światowego kapitału i rynku kredytowego" - powiedział Sennholz.

    "Istnieje "światowa pula" wynosząca 62-65 miliardów dolarów, z której wielcy przedsiębiorcy mogą zaciągać pożyczki. Zmniejszenie tej ilości o 10 miliardów dolarów zamrozi budownictwo i wzrost obrotów pieniężnych na całym świecie", powiedział Sennholz i dodał: "To co nastąpi będzie o wiele gorsze, aniżeli kryzys na początku lat 1930-tych".

    Ocena tego co prawdopodobnie wkrótce nastąpi była częścią ogólnej rozmowy, na temat szans obecnej inflacji stającej się hiperinflacją w połączeniu z rozpatrywanym przez administrację ponurym obrazem deficytu budżetowego, wynoszącym prawie 40 miliardów dolarów.

    Sennholz także wygłosił teorię, iż Stany Zjednoczone już w trzecim pokoleniu usiłują wszczepić u siebie filozofię sprzeciwiającą się zyskowi i konkurencji. Powiedział, że osobliwa amerykańska filozofia, która sprzeciwia się wolnej przedsiębiorczości może być określona jako "instytucjonalizm". Porównał niemiecki "nowy ład" pod Otto Bismarckiem przy końcu 19 stulecia i Amerykę w latach 1930-tych; niemieckie zamieszki społeczne w 1920 roku i amerykańskie w latach 1960-tych.

    Sennholz powiedział, że widzi trzecią fazę - totalitarnej dyktatury nie narzucanej, lecz serdecznie witanej jako odprężenie i zbawienie - rozpoczynającą się "nadchodzącym kryzysem".

    Ta przepowiednia "totalitarnej dyktatury" przypomina nam stwierdzenie br. Johnsona w P '43, str. 112, iż typ Hazaela i Joaza "wydaje się wskazywać, iż pozaobrazowy Joaz będzie się stawał przez jakiś czas mniej lub więcej totalitarny i to pod wpływem pozaobrazowego Hazaela". Długi militarne Ameryki spowodowały ten kryzys finansowy.

    Finansowy dylemat Stanów Zjednoczonych można także rozważyć z innego punktu widzenia - narodowego raczej niż międzynarodowego. Wielu zdaje sobie obecnie sprawę z ogromnych i wciąż wzrastających ciężarów zadłużenia - publicznego i prywatnego. Obecnie dług ten wynosi więcej aniżeli dwa tryliony dolarów i nadal wzrasta w tempie przyspieszonym. Jednak wszyscy są niedostatecznie uświadomieni o istnieniu jeszcze większego ciężaru długu, wiszącego nad narodem amerykańskim. Ten tak realny, lecz rzadko dostrzegany ciężar zadłużenia zbliża się pod księgową nazwą "zobowiązania kontyngentowe". Wynosi to trzy tryliony dolarów - więcej aniżeli 25% z tego może stać się niczym innym jak "kontyngentem". To samo w sobie może oznaczać wielki kłopot, jeśli nie całkowitą klęskę.

NIEBEZPIECZNA SYTUACJA W W. BRYTANII

    Nie będziemy tutaj omawiać tych licznych problemów rozkładu, jakiego doznawają różne kraje, z wyjątkiem niedawnego w W. Brytanii.

    W lipcu 1972 roku niezwykły rodzaj zaburzeń wybuchł w Anglii. Związki zawodowe zostały postawione w stan pogotowia na skutek uwięzienia pięciu delegatów związkowych za pogwałcenie przez nich nakazu sądowego. Dziesiątki tysięcy robotników brytyjskich przerwało pracę, ażeby zaprotestować przeciwko temu. Akcja strajkowa pogrążyła kraj w chaos przemysłowy. Stawianie oporu wobec nakazu sądowego doprowadziło premiera do stwierdzenia, iż to było "wyborem pomiędzy anarchią, a panowaniem prawa i porządku".

    Tymczasowe odroczenie wyroku nastąpiło w rezultacie uwolnienia delegatów związkowych. Niemniej jednak cios dobrze wymierzony trafił w praworządną władzę, co zostało ujawnione w stwierdzeniu wypowiedzianym przez uwolnionych delegatów: "Sąd nas nie uwolnił... Nasi towarzysze nas uwolnili... I kiedykolwiek w przyszłości byłoby to konieczne, możecie uczynić to ponownie"!

    Jeden z korespondentów dla jakiejś z gazet amerykańskich podał następującą informację: "Narodziła się legenda o wielkim zwycięstwie nad konserwantywnym rządem. To może wywrzeć głęboki skutek na przyszłości W. Brytanii".

    Po raz drugi w ciągu dwóch lat 41.000 brytyjskich robotników portowych przystąpiło do nieograniczonego strajku, ryzykując raz na zawsze konfrontację z rządem. Dano do zrozumienia iż rząd może proklamować stan wyjątkowy. W każdym razie kraj stanął w obliczu gospodarczego paraliżu. Wspomniany korespondent ponownie podał zwięźle: "Porty brytyjskie są obecnie zamknięte. Dźwigi i windy nieczynne. Większość statków udała się gdzie indziej, kilka statków przycumowanych tu i tam do mola ma dziwnie opuszczony wygląd, cechujący wszystkie statki, które nie mają zatrudnienia. Narodowy strajk dokerów rozpoczął się, najbardziej niebezpieczny rodzaj zastoju, jaki może znieść kraj wyspiarski.

    "W porządku, jeśli chcecie abyśmy was prowadzili będziemy was prowadzić!" - wyrzekł delegat londyńskiego związku dokerów Vic Turner, po ogłoszeniu decyzji konferencji delegatów związku zawodowego. Miał on postawę człowieka ogłaszającego świętą wojnę przeciwko konserwatywnemu rządowi i jego ustawie o stosunkach prawnych. Dla pana Turnera i jego kolegi w przemyśle, Bernarda Steera, "my" w tym przypadku oznacza Komunistyczną Partię Wielkiej Brytanii".

    Obecnie rząd W. Brytanii zarządził zamrożenie płac i cen, aby powstrzymać niekontrolowaną inflację.

SYTUACJA W ŚWIECIE RELIGIJNYM

    Degradacja, demoralizacja i dezintegracja w dalszym ciągu wzmagają się w ogólnym nurcie kościołów nominalnych. Prawdziwe doktryny Boskiego Słowa są w sposób godny politowania lekceważone i stosunkowo niewielu jest pobożnych chrześcijan, studiujących Biblię "...którzyby dobrze rozbierali słowo prawdy" (2 Tym. 2:15) i którzyby "...rośli w łasce i znajomości Pana naszego i Zbawiciela Jezusa Chrystusa" (2 Piotra 3:18). Humanitaryzm i gmatwanina socjalnych problemów w wielkiej mierze wyrugowały głoszenie Ewangelii i wysoki standard życia chrześcijańskiego (1 Kor. 9:16-18; Gal. 3:8; 2 Piotra 1:5-11). Wielu kapłanów i kaznodziejów okazało mniejsze zainteresowanie w karmieniu baranków i owiec "trzody Bożej" (Jana 21:15-17; Dz. Ap. 20:28; 1 Piotra 5:2), aniżeli w demonstracjach i walkach ulicznych na korzyść praw obywatelskich, zwycięstw militarnych, pokoju w Wietnamie oraz w wielu innych sprawach.

    System papieski i Kościół Rzymsko-Katolicki rozpadają się w dalszym ciągu. Przed rokiem podaliśmy, że centralny urząd statystyczny Watykanu wykazał, iż między 1963 r. a 1969 r. 11.000 mężczyzn opuściło czynną służbę. W ciągu ostatnich trzech lat dodatkowe tysiące mężczyzn i 20.000 zakonnic porzuciło swe stanowiska służbowe ażeby wrócić do nurtu amerykańskiego życia świeckiego - a bardzo niewielu z nich zostało zastąpionych. Bez wątpienia nowi diakoni i kapłani o wiele trudniej zastosują się do intencji niedawnego dekretu papieża, według którego począwszy od l stycznia 1973 roku, ci którzy chcieliby zostać diakonami, co przeważnie stanowi ostatni krok przed przyjęciem święceń kapłańskich, muszą przejść specjalny kościelny rytuał, wymagający publicznego zobowiązania się do przestrzegania celibatu. Muszą złożyć pisemne podanie do swoich biskupów, a przed ordynacją muszą podpisać deklarację o przyjęciu święceń "dobrowolnie i z własnej woli".

    Jako przyczynę opuszczenia klasztorów przez tak wiele zakonnic podaje się, iż Drugi Sobór Watykański, który rozpoczął się w październiku 1962 roku, otworzył zakonnicom możliwości stania się w większym stopniu częścią społeczeństwa w zakresie poglądów, działalności i ubioru, w czym odmiennie od ich poprzedniczek są używane w nowych dla nich dziedzinach - w gettach, leczeniu odwykowym narkomanów, klubach nastolatków, w nauczaniu dorosłych, w państwowych szpitalach i szkołach publicznych - a wiele z nich, w ich sposobie życia, nie może przystosować się do nowych warunków. Wielu rzymsko-katolików jest rozczarowanych do swego kościoła i "rozpaczają" z powodu tego co ich zdaniem jest w nim utratą świętości.

    Drugi Sobór Watykański odbył się z inspiracji papieża Jana i był owocem jego marzeń o zjednoczeniu wszystkich chrześcijan. On życzył sobie, aby Sobór stanowił otwarcie Kościoła Rzymsko-Katolickiego dla całego nowoczesnego świata - włączając protestantów i niewierzących. Sporo jednak świetlanych nadziei i obietnic Soboru zakończyło się niepowodzeniem. Sobór podkreślił ludzką wolność i godność, pluralizm religijny, wartość różnorodności w samym Kościele Rzymsko-Katolickim i znaczenie sumienia jednostki. Te okoliczności w większym stopniu utrudniły działalność Kościoła Rzymsko-Katolickiego, aniżeli to miało miejsce w minionych stuleciach, kiedy panowała niekwestionowana zgodność i posłuszeństwo. Wiele zmian wynikających z tego i trudnych problemów spadło na ramiona papieża Pawła VI. Upłynęło dziesięć lat od Soboru, który przyniósł mu mało radości lub satysfakcji. Niedawno powiedział, iż rozumie "mękę niepewności - czas chmur, burzy, ciemności, poszukiwań i wątpliwości". Poważnie zastanawiał się, czy Szatan nie zakradł się do jego kościoła razem ze wszystkimi zmianami, mówiąc, iż odnosi wrażenie, że "przez jakąś szparę diabeł wszedł do świątyni Boga" i że "coś nadprzyrodzonego przyszło na świat, ażeby zadusić owoce soboru ekumenicznego i przeszkodzić kościołowi w podjęciu hymnów radości". Jeden z kardynałów podkreślił, że Sobór zwołano, "aby udoskonalić kościół, a nie rozerwać go w kawałki".

WARUNKI WŚRÓD LUDU PRAWDY

    Podobnie jak istnieje mieszanina błędnych doktryn i praktyk z prawdziwymi doktrynami i praktykami w Kościołach Rzymsko-Katolickim i Protestanckich Dużego Babilonu, tak też istnieje w Małym Babilonie, to jest w sekcie "Świadków Jehowy" (która jak Kościół Rzymsko-Katolicki chełpi się ilością jako dowodem Boskiego uznania i rości sobie pretensje do stanowienia jedynego prawdziwego Boskiego przewodu do objawienia Prawdy) i innych grupach Prawdy (które w różnym stopniu mają więcej prawdziwej doktryny i praktyki, a mniej błędnej doktryny i praktyki). Radujemy się widząc, że wielu wychodzi z wielkiego ucisku, wybielając swoje szaty we krwi Barankowej (Obj. 7:14; tekst ten bezpośrednio odnosi się do Wielkiej Kompanii, chociaż w zasadzie do wszystkich poświęconych). I tak jak w Wielkim Babilonie wielu oczyszcza się od błędnych doktryn i praktyk przez wyjście z sekt, gdzie dostrzegają ich istnienie, a inni co najmniej w pewnej mierze oczyszczają się wewnątrz tych sekt, tak podobnie wielu czyni w Małym Babilonie.

    Tak więc sekta "Świadków Jehowy", P. B.I., Brzask i inne traciły i tracą znaczną ilość swoich adherentów, opuszczających je z powodu dotychczasowych i niedawno dodanych błędów w zakresie doktryny i praktyki, podczas gdy inni w dalszym ciągu są sekciarsko przywiązani do swoich błędów w doktrynie i praktyce, chociaż w pewnej mierze potępiają je i oczyszczają się od nich w miarę jak rozpoznawają je, jako takie. Na przykład, niemała liczba popleczników, opuściła niedawno grupę Brzasku, ponieważ ich wodzowie głosili niebiblijny, nierozumny i niezgodny z faktami błąd, że Tysiącletnie panowanie Jezusa jeszcze się nie zaczęło, który to błąd jest następstwem ich nauk mówiących, że wiązanie Szatana jeszcze się nie zaczęło i że Wysokie Powołanie dotąd jest otwarte (w celu zbijania tych błędów proszę zobaczyć P '52, str. 28-30; T.P. '72, str. 79-87). Inni kontynuują swoje bratanie się z Brzaskiem, mimo, że nie zgadzają się z niektórymi błędnymi doktrynami i praktykami wodzów Brzasku. Liczne jednostki w różnych grupach Prawdy zaczynają dostrzegać jak ich wodzowie tłumili i w dalszym ciągu tłumią postępującą Prawdę utrzymując ich tym sposobem w niewiedzy. Usiłujmy dopomóc im wszystkim w braterskiej miłości na ile tylko nas stać, osobiście i innymi sposobami.

PRACA W DOMU BIBLIJNYM

    Praca postępuje tutaj tymi samymi sposobami, w tym samym duchu i dla tych samych celów jak dotychczas. Przy końcu roku fiskalnego stałymi członkami rodziny Domu Biblijnego, oprócz Redaktora, byli: siostry Jolly i Wright (obie liczące po 90 lat i dlatego ich pomoc jest bardzo ograniczona), brat i siostra August Gohlke, brat Edward i siostra Mary Heston, brat i siostra Dawid Lounsbury, jun. (i ich córeczka Rachela), siostra Olive Lounsbury, siostra Gracja Amir (z Jamajki), siostra Mary Merwin (która w wieku 87 lat pomaga bardzo wydajnie), brat John Davis, jun., siostra Margery Wiggins (z Pittsburga, która przychodzi pomagać nam co najmniej czasowo), siostra Patricia Bluett (przychodzi dwa lub trzy razy w tygodniu) i brat Filip Gross (były "Ś. J.", studiujący obecnie Prawdę epifaniczną).

    Zestawienie poniżej podane mówi samo za siebie, odzwierciedlając ciągłą tutejszą aktywność oraz braci zajętych na niwie Pańskiej rozpowszechnianiem radosnego poselstwa Prawdy. Niech te cyfry zachęcą wszystkich do zwiększenia gorliwości i aktywności odpowiednio do posiadanych zdolności i sposobności (Mat. 25:15; Gal. 6:9).

    Radujemy się, że dzięki nie zmniejszonej cyrkulacji naszych czasopism dobre posłannictwo coraz bardziej dociera do jednostek spragnionych Prawdy, o czym świadczy nasza obszerna korespondencja. Zachęcamy braci wszędzie, aby starali się zdobyć dodatkowe subskrypcje na T. P. wśród tych, którzy znają Prawdę parousyjną, a subskrypcje na Sztandar Biblijny wśród tychże i innych. Prosimy także o przysyłanie w dalszym ciągu dla naszych ochotników wykazów nazwisk, zaznaczając na ile to możliwe przynależność grupową lub denominacyjną. Przez dłuższy czas poszukiwaliśmy bez skutku maszyny do zwijania, która mogłaby należycie zwijać Sztandar Biblijny. Pewien drogi brat pracujący w przedsiębiorstwie wyposażenia biurowego znalazł niedawno i dostarczył odpowiednią maszynę do zwijania. Jesteśmy za nią bardzo wdzięczni, ponieważ ona ułatwi nam pracę wysyłania.

    Coraz to więcej książek, szczególnie Biblii i Boskiego Planu Wieków, wysyła się bezpośrednio, raczej przez wydawcę, zamiast za naszym pośrednictwem. Także nasza sprzedaż na konwencjach wzrosła. Radujemy się, że więcej braci bierze udział w pracy strzeleckiej z naszymi książkami, sprzedając je od drzwi do drzwi lub sprzedając i pożyczając je krewnym, przyjaciołom i sąsiadom. Zachęcamy do większej aktywności w tej sprawie. W niektórych przypadkach, lokalne organa władzy wykonawczej [w USA] mogą robić wysiłki zapobiegające sprzedawaniu przez nas, od drzwi do drzwi, naszej literatury. Posiadamy w dyspozycji i na żądanie możemy dostarczyć fotokopie artykułu czasopisma, podającego odpowiednie decyzje Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, a dotyczące sprzedaży i dystrybucji literatury oraz innych pomocnych informacji. Praca ochotnicza oraz do pogrążonych w żałobie w dalszym ciągu przynoszą dla wielu bogate błogosławieństwa, co potwierdzają otrzymywane przez nas listy. Od czasu do czasu niektóre z tych listów są publikowane w Sztandarze Biblijnym.

    Nasi podróżujący mówcy w swojej służbie w dalszym ciągu stanowią źródło bogatych błogosławieństw dla braci i innych. Do zwiększenia danych liczbowych dotyczących podróży i uczestników przyczyniła się częściowo europejska podróż Redaktora.

    Z zadowoleniem dostrzegamy finansowe podtrzymywanie w dalszym ciągu pracy, co jest widoczne z wpływów. Saldo funduszu książkowego i dodatkowe środki będą wkrótce potrzebne na dodatkowe drukowanie u nas i za granicą.

    Podczas gdy dowody postępu w zewnętrznych zarysach dzieła są bardzo zachęcające, to jednak bardziej raduje serce rozpoznanie, przez osobisty kontakt i informację, licznych dowodów stałego postępu w daleko ważniejszej dziedzinie - wzroście na podobieństwo Chrystusowe (2 Piotra 1:5-11; 3:18). Niech Bóg zlewa na nas wszystkich obfite i bogate błogosławieństwa w miarę jak kontynuujemy studiowanie, praktykowanie i rozpowszechnianie Prawdy!

 

PODSUMOWANIE NASZEJ PRACY

od 1 listopada 1971 r. do 31 października 1972 r.

KORESPONDENCJA

Otrzymanych listów i pocztówek ………….….10.683
Wysłanych listów i pocztówek ………………. 6.227

CYRKULACJA LITERATURY

Dystrybucja ochotnicza Teraźniejszej Prawdy .....2.815
Prenumerata Teraźniejszej Prawdy …………..7.291
Ogółem Teraźniejsza Prawda ……….10.106

Dystrybucja ochotnicza Sztandarów Biblijnych i Zwiastuna ......12.949
Prenumerata Sztandaru Biblijnego ………….52.003
Ogółem Sztandar Biblijny i Zwiastun............64.952

Wykłady Pisma Świętego (oprawa płócienna) ........1.761
1 Tom (w papierowej oprawie i w formie broszur)..... 1.400
Epifaniczne Wykłady Pisma Świętego …….. 552
Życie - Śmierć - Przyszłość …………...…..…256
Broszury: (Piekło, Spirytyzm, Cienie Przybytku)...... 809
Broszury: Żydowskie Nadzieje i Widoki, Nauki Świadków Jehowy i RSV.... 1.912
Śpiewniki (bez nut - 227) .................................. 420
Manny .............................................................325
Książki poematów...................................................295
Inne publikacje, Biblie itd...................................... 598
Razem książki i broszury…………..8.328
Karty Boskiego Planu, Przybytku i Piramidy........ 63
Ochotnicza dystrybucja broszur i specjalnych gazetek.....246.665
Ulotki............................................................1.162.340
Listy do osób w żałobie...................................120.250

SŁUŻBA PIELGRZYMSKA

Pielgrzymów ........................................................8
Posiłkowych pielgrzymów ..................................74
Ewangelistów............................................................80
Przebytych mil................................................. 247.639
Zebrań publicznych i półpublicznych ……….….. 336
Uczestniczących w zebraniach …………….. 11.923
Zebrań domowych............................................... 3.002
Uczestniczących w zebraniach …………….. 51.140

FINANSE

FUNDUSZ OGÓLNY

Przychody

Datki, prenumerata itd. ($)........................... 86.089,34
Saldo z ubiegłego roku.......................................797,17
Ogółem przychody ($)……...…….. 86.886,51

Rozchody

Pielgrzymi, Ewangeliści, Konwencje ($) ..........18.031,81
Biuro, literatura, praca w innych krajach, fundusz amortyzacyjny …67.684,96
Ogółem rozchody…….……………..85.716,77
Saldo ogólnego funduszu ($) .…...... 1.169,74

FUNDUSZ KSIĄŻKOWY

Przychody

Datki, sprzedaż książek itd. ($) ……...…. 14.487,75
Saldo z ubiegłego roku....................................5.172,46
Ogółem przychody .. ($).………….. 19.660,21

Rozchody

Biblie, książki, papier do koreaskiego V tomu ($) ........ 4.276,01
Saldo funduszu książkowego ($) …..15.384.20

TP ’73, 22-27.

Wróć do Archiwum