Dlaczego niektórzy są zaślepieni?

Dlaczego niektórzy są zaślepieni?W poprzednim odcinku omawialiśmy Rzymian rozdział 11 wersety 30-32, nie dokończyliśmy jednak omawiania wszystkich myśli związanych z tym fragmentem. Dlatego dla przypomnienia – zakończyliśmy na przypomnieniu zapowiedzi Rzymian rozdziału 11 wersetów 26 i 27, że to w czasie Tysiąclecia zaślepieni i zatwardziali Żydzi (a prawdę mówiąc, wszyscy nie wybrani) zostaną obudzeni ze snu śmierci i wybawieni od zaślepienia zatwardziałości i grzechów Adamowych.

Rzymian rozdział 11 werset 32 mówi: „Bóg bowiem zamknął ich wszystkich w niewierze, aby się nad wszystkimi zmiłować”.

Dlaczego Bóg zamyka teraz nie wybranych Żydów i pogan w niewierze, by w Tysiącleciu wybawić ich w celu dania im szansy uzyskania zbawienia? Dlaczego nie daje im tej możliwości teraz? Odpowiadamy, że Bóg dostosował Swój plan do potrzeb wszystkich ludzi. Niektórzy są tak „skonstruowani” (np. w wyniku dziedziczenia odpowiednich cech lub ich kombinacji po przodkach), że przez wierne wykorzystanie łaski Boga mogą uzyskać zbawienie wyborcze (jako, że odziedziczyli po bliższych lub dalszych przodkach przynajmniej w tych najważniejszych zakresach na tyle pozostałości „obrazu i podobieństwa do Boga”, że jest to dla nich możliwe), a inni są tak „skonstruowani”, że nie mogą teraz wiernie wykorzystać łaski Boga, w wyniku czego nie mogą zdobyć zbawienia wyborczego.

Skąd ta różnica? Pismo Święte wyjaśnia, że różnica ta jest wynikiem relacji ludzkości do wiary w związku z tym, że okup Jezusa każdemu zapewnia jedną sprzyjającą szansę uzyskania zbawienia. A tymczasem, m.in.: nie wszyscy posiadają wiarę – apostoł mówi o tym wprost i nie jako wyrzut, lecz jako stwierdzenie istniejącego faktu – 2 Tesaloniczan rozdział 3 werset 2: „I abyśmy zostali wyrwani od ludzi przewrotnych i złych; WIARA BOWIEM NIE JEST UDZIAŁEM WSZYSTKICH. Tak było wtedy – i tak, a nawet w znacznie większym stopniu, jest także i dziś. Obecnie wciąż jeszcze trwa wiek wiary, a w okresie (dyspensacji), w którym wiara jest wymagana (jak mówi Hebrajczyków rozdział 11 werset 6: „Bez wiary więc nie można podobać się Bogu, bowiem kto zbliża się do Boga, MUSI wierzyć, że On istnieje i że wynagradza tych, którzy Go szukają”), zbawienie mogą uzyskać tylko ci, którzy mają taką wiarę, która jest w stanie ufać nawet wtedy, gdy nie rozumie Boga.

Bóg udzielał osobom posiadającym zdolność do przejawiania takiej wiary sposobności uzyskania zbawienia wyborczego – sposobności udziału w „wysokim powołaniu”, którego mogli dostąpić, jeśli okazali się wierni. Jednak to miało swoją cenę – jak powiedzieliśmy, Okup zapewnia każdemu JEDNĄ sprzyjającą szansę na zbawienie (Rzymian rozdział 6 werset 9: „Wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych, więcej nie umiera i śmierć mu więcej nie panuje”) – czyli, jeżeli chcieli skorzystać z udziału w zbawieniu wyborczym, to musieli zrezygnować z możliwości udziału w zbawieniu powszechnym – w którym możliwe było odzyskanie tego, co utracił Adam. Jeżeli więc zdecydowali się skorzystać z tego powołania – to jeśli przegrywali swój chrześcijański bieg o koronę żywota, tak jak przegrał go Judasz – przepadali na zawsze, umierali „wtórą śmiercią” (2 Piotra rozdział 2 werset 12 + kontekst: „(10) Odnosi się to szczególnie do tych, którzy — ogarnięci złą żądzą — kierują się pobudkami ciała i gardzą wszystkim, co posiada jakąś władzę. Są to ludzie zuchwali i samowolni, którzy bez oporów depczą chwałę wyższych bytów. (11) Nie czynią tego nawet aniołowie, którzy choć przewyższają ich potęgą i znaczeniem, nie wnoszą przeciwko tym bytom obelżywych oskarżeń wobec Pana. (12) Ci natomiast, niczym nierozumne zwierzęta, z natury przeznaczone do schwytania i na rzeź, bluźnią temu, czego nie znają, a tymczasem spadnie na nich ta sama zagłada. (13) Dotknie ich kara za niesprawiedliwość, bo w świetle dnia rozkoszują się rozpustą, a na waszych wspólnych ucztach zachowują się bezwstydnie i obrzydliwie. Pławią się oni w swoim oszustwie, (14) z oczu wyziera im chęć nierządu, nienasycona żądza grzechu, i nęcą niespokojne dusze, mając serca wyćwiczone w chciwości. To ludzie przeklęci. (15) Zboczyli oni z prostej drogi, pobłądzili i poszli śladami Bileama, syna Beora, który dał się skusić zapłatą za niesprawiedliwość. (16) Został jednak skarcony za swoje przestępstwa. Nieme, juczne zwierzę przemówiło do niego ludzkim głosem i w ten sposób zapobiegło szaleństwu proroka. (17) A ci są jak źródła bez wody, jak chmury gnane huraganem. Zachowano dla nich najgłębsze ciemności, (18) bo rozczulając się w pustych zachwytach, podsycają rozwiązłe namiętności tych, którzy ledwie uszli ludziom uwikłanym w fałsz. (19) Obiecują wolność, a sami są niewolnikami zepsucia. Czemu bowiem ktoś poddańczo służy, tego jest niewolnikiem. (20) Jeśli dzięki poznaniu naszego Pana i Zbawcy, Jezusa Chrystusa, odcięli się od brudów świata, a potem znów się w nie wikłają, to ich stan ostateczny będzie gorszy niż pierwotny. (21) Lepiej by im było nie poznać drogi sprawiedliwości niż — po jej poznaniu — odwrócić się od przekazanego im świętego przykazania. (22) W ten sposób spełnia się na nich to trafne przysłowie: Pies powróci do tego, co zwrócił. Albo: Świnię po kąpieli znów w błocie widzieli”).

Gdyby więc „klasa niewiary” (ci, którzy nie posiadają wiary) otrzymała możliwość zdobycia zbawienia wyborczego, nie posiadając niezbędnej wiary, byłaby nieodwracalnie zgubiona. By temu zapobiec, Bóg podał prawdę i Swoje sposoby postępowania w takiej formie, by zaślepić i zatwardzić ich na nie, co zamykało i dalej zamyka ich obecnie w niewierze (np. ewangelia Jana rozdział 6 wersety 60, 64, 66 – i kontekst, ale dla oszczędności miejsca zacytujemy tylko te wersety: „(60) Wielu Jego uczniów usłyszawszy to powiedziało: Twarda jest ta mowa, któż może jej słuchać? (…) (64) Ale są wśród was tacy, co nie wierzą. Jezus bowiem od początku wiedział, którzy nie wierzyli; wiedział też, kto Go wyda. (…) (66) Odtąd wielu Jego uczniów odeszło i już z Nim nie chodzili”). Jego celem jest to, by (1) zapobiec odrzuceniu ich na wieki oraz, by (2) zachować ich na próbie do życia w czasie Tysiąclecia, kiedy to w warunkach nie wymagających już takiej wiary będą mogli otrzymać sprzyjającą sposobność uzyskania życia jako ci, którzy nie posiadają niezbędnej wiary (na przykład: nie będzie trzeba wierzyć w zmartwychwstanie – bo dla zmartwychwstałych ludzi będzie ono faktem. Tak jak dziś – nie trzeba już wierzyć w Bożą obietnicę, że z powrotem zgromadzi Izraela do ziemi jaką im dał, ze wszystkich narodów świata, do których ich rozproszył – bo już możemy to osobiście zaobserwować. I tak dalej).

Dlatego, jak mówi omawiany przez nas werset 32: „Bóg bowiem zamknął ich wszystkich w niewierze, aby się nad wszystkimi zmiłować”. Nic dziwnego, że widząc taką manifestację mądrości, sprawiedliwości, miłości i mocy, apostoł – wznosząc się na wyżyny adoracji i uwielbienia – woła w wersecie 33: „O głębokości bogactwa i mądrości i znajomości Bożej! Jakże niezbadane [dla cielesnego umysłu] są sądy jego i niedoścignione drogi jego”. A jest tak dlatego, że Bóg objawia je tylko tym posiadającym duchowy umysł – 1 Koryntian rozdział 2 wersety 7-14: „(7) My głosimy Bożą mądrość, ukrytą w tajemnicy, którą Bóg przed wiekami przeznaczył dla naszej chwały. (8) Tej tajemnicy nie zgłębiła żadna wpływowa postać tego wieku, bo gdyby tak się stało, nie ukrzyżowano by Pana chwały. (9) Tymczasem, jak napisano: Czego oko nie zdołało ujrzeć, a ucho usłyszeć, i co ludziom nawet na myśl nie przyszło, to Bóg przygotował tym, którzy Go kochają. (10) Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha, bo Duch przenika wszystko — nawet głębie Boga. (11) Kto z ludzi wie tyle o człowieku, co duch ludzki, który mieszka w jego wnętrzu? Podobnie głębi Bożych nikt nie poznał w taki sposób, jak Duch Boży. (12) My zaś otrzymaliśmy nie ducha świata, ale Ducha, który pochodzi od Boga, by móc poznać, czym nas Bóg obdarzył w swojej łasce. (13) O tym też mówimy nie w słowach dyktowanych mądrością ludzką, lecz w słowach, których naucza Duch, wyjaśniając ludziom duchowym to, co z natury duchowe. (14) Człowiek zmysłowy nie przyjmuje spraw Ducha Bożego. Są one dla niego głupstwem, nie jest w stanie ich pojąć, gdyż trzeba je duchowo rozsądzać”.

Na tym kończymy tą krótką serię, zainteresowanych poszerzeniem jej myśli zapraszamy m.in. do zapoznania się m.in. z seriami:

Poprzednia strona