‚Przez tę jedną ofiarę uczynił bowiem na zawsze doskonałymi tych, którzy dostępują uświęcenia’
Posłuchaj lub pobierz mp3:
Nasz Pan Jezus również w pełni identyfikował się z barankiem paschalnym. Tej samej nocy, której został zdradzony, tuż przed Swym ukrzyżowaniem, zebrał Swoich uczniów „w górnym pokoju”, mówiąc im: „Tak bardzo pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał” (Łukasza rozdział 22 werset 15). Ponieważ byli oni Żydami, wymagane było aby obchodzili oni wieczerzę paschalną (wielkanocną) tej nocy – na pamiątkę ochronienia typicznych pierworodnych z mocy typicznego faraona – „księcia tego świata” (Jana rozdział 14 werset 30).
Ale gdy tylko wymagania typu zostały zaspokojone, wypełnione, nasz Pan ustanowił nową Pamiątkę na starym fundamencie, mówiąc: „(…) Czyńcie to na moją pamiątkę. (…) Ilekroć z niego pić będziecie, czyńcie to na moją pamiątkę” (1 Koryntów rozdział 11 wersety 24-25). Wasi Żydowscy bracia, sąsiedzi, bliźni, których oczy zrozumienia nie zostały otwarte, nie docenią tej sprawy w jej właściwym antytypicznym sensie, ale wy – wy, którzy rozpoznaliście, że jestem Barankiem Bożym, który zgodnie z Boskim Planem został „zabity od założenia świata” (Objawienie rozdział 13 werset 8), którzy rozpoznaliście, że zamierzam złożyć swoje życie jako cenę Okupu za świat – wy zauważycie szczególne i święte znaczenie tego okresu Paschy, jakiego inni nie są w stanie docenić. Dlatego więc nie będziecie już odtąd obchodzić typu, ale upamiętniajcie antytyp, gdyż mam umrzeć jako Baranek Boży, dostarczając w ten sposób krwi pokropienia dla Kościoła Pierworodnych, oraz prawdziwego pokarmu dla całego Domu Wiary.
Nasz Pan wskazał, że jego naśladowcy nie powinni się więcej zbierać by jeść baranka na literalną wieczerzę Paschalną w taki sposób, w jaki Żydzi czynili to by upamiętnić ich wybawienie z Egiptu, a uczynił to poprzez wybranie nowych emblematów, symboli: „niekwaszonego (przaśnego) chleba” oraz „owocu winorośli”, aby reprezentowały Go jako Baranka. W związku z tym Jego naśladowcy, zgodnie z jego poleceniem, co roku obchodzili pamiątkę Jego śmierci jako ich Baranka Paschalnego – i było tak aż do czasów, gdy Apostołowie zasnęli w śmierci i nastąpiło wielkie odpadnięcie, które wprowadziło zamieszanie do wiary nominalnych Chrześcijan, czego wynikiem była epoka, którą nazywamy Średniowieczem, albo Ciemnymi Wiekami. Nawet podczas owych Ciemnych Wieków przetrwało nauczanie, że Chrystus był owym antytypicznym Barankiem Paschalnym, chociaż upamiętnianie Jego śmierci podczas Wieczerzy Paschalnej, którą ustanowił Jezus, zanikło… Zostało wyparte przez coś, co zwiodło i wprowadziło w zamieszanie tak wiele milionów Chrześcijan – mszę (Daniela rozdział 12 werset 11), posiadającą katastrofalny wpływ na wiarę i praktyki ludu Bożego.
Wielu niewinnie spyta – czyż msza nie jest po prostu eucharystią, Wieczerzą Pańską, pod inną nazwą? O nie – to zupełnie, ale to zupełnie co innego. Wieczerza Pańska upamiętnia śmierć Chrystusa dokonaną na Kalwarii. Msza reprezentuje natomiast nową ofiarę za grzechy, dokonywaną za każdym razem gdy przeprowadzana jest msza. Uczestniczący w niej wierzą, że gdy kapłan pobłogosławi opłatek, staje się on rzeczywistym ciałem Chrystusa w ich rękach, właśnie po to, by ponownie go ofiarować. Wielu twierdzi, że wierzy w wartość ofiary Chrystusa na Kalwarii – że ona przykryła ten oryginalny grzech Adama, grzech pierworodny, ogólne grzechy które miały miejsce w przeszłości, ale oni twierdzą także, że codzienne grzechy, niedoskonałości i niedostatki każdej jednostki, wymagają co pewien czas oczyszczania przez nowe, świeże ofiary Chrystusa.
Dlatego więc, z ich punktu widzenia, tak jak jest on symbolizowany i praktykowany w mszy, Chrystus jest na całym świecie codziennie ponownie ofiarowywany. A to w Piśmie Świętym jest określane „obrzydliwością w oczach Bożych” (ewangelia Łukasza rozdział 16 werset 15), ponieważ ignoruje, za nic ma przedstawiony w Biblii fakt, że „Chrystus, powstawszy z martwych, już więcej nie umiera” (Rzymian rozdział 6 werset 9) i że „Przez tę jedną ofiarę uczynił bowiem na zawsze doskonałymi tych, którzy dostępują uświęcenia” (Hebrajczyków rozdział 10 werset 14)
Nie jest trudno zauważyć, że ciągle powtarzane ofiary reprezentowane w mszy mają efekt niwelujący, minimalizujący wartość owej wielkiej Ofiary dokonanej na Kalwarii, reprezentowanej w Wieczerzy Paschalnej i Wieczerzy Pamiątkowej. Jakże bowiem można by oczekiwać od tych, którzy pragną podczas mszy otrzymać unieważnienie swoich grzechów, by spoglądali z tak głębokim zainteresowaniem i tak wysoką oceną, jak jest należne owej antytypicznej Wieczerzy Paschalnej…?
- Hebrajczyków rozdział 9 wersety 24-27: „(24) Chrystus więc nie wszedł do świątyni uczynionej ludzką ręką, będącej tylko odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba. Teraz osobiście oręduje za nami u Boga. (25) Nie musi przy tym wielokrotnie składać siebie w ofierze, w przeciwieństwie do najwyższego kapłana, który co roku wchodził do świątyni z cudzą krwią. (26) Musiałby wówczas wielokrotnie cierpieć od początku świata. On natomiast teraz, u kresu czasów, pojawił się jeden raz, aby zgładzić grzech przez własną ofiarę. (27) Postanowiono, że człowiek umrze jeden raz, a potem będzie sądzony. (28) Tak samo i Chrystus raz złożył siebie w ofierze, żeby ponieść grzechy wielu, a potem objawi się już nie ze względu na grzech, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują”;
- Hebrajczyków rozdział 10 wersety 10-14: „(10) Mocą tej woli zostaliśmy uświęceni przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze. (11) Każdy kapłan staje codziennie do służby, składając wielokrotnie te same ofiary, które nigdy nie mogą zgładzić grzechów. (12) Ten zaś, po złożeniu jednej ofiary za grzechy, na zawsze zasiadł po prawej stronie Boga, (13) czekając odtąd, aż On położy Jego wrogów jako podnóżek pod Jego stopy. (14) Przez tę jedną ofiarę uczynił bowiem na zawsze doskonałymi tych, którzy dostępują uświęcenia.” …