Wstęp

WstępNiedawno zamieściliśmy serię związaną ze spotkaniem w Hipodromie w 1910 roku, na które Żydowski Komitet do Masowych Zgromadzeń zaprosił chrześcijańskiego kaznodzieję, C.T. Russella, żeby przemówił do nich odnośnie proroctw Biblijnych i syjonizmu. Ponieważ było to wydarzenie bezprecedensowe zachodzi pytanie – dlaczego tak się stało? Co było powodem takiego zaproszenia. Jednym z takich bezpośrednich powodów była seria 12 artykułów, pod wspólnym tytułem „Boski Plan – Wybrany lud Boży”, która zaczęła się ukazywać w Ameryce w lutym 1910 roku w miesięczniku „Overland Monthly”, czyli „Po ziemi co miesiąc”. Myślimy, że korzystnie byłoby przypomnieć tą serię i przedstawić ją – choć dzieląc każdy z artykułów na kilka mniejszych części. Pierwszy z tych artykułów nosi tytuł „Wiara podstawą żydowskiego charakteru” i w dniu dzisiejszym przedstawimy jego wstęp.

linia podziału

Zmartwychwstanie żydowskich nadziei, jakie można było dostrzec w ruchu syjonistycznym, jest zadziwiające nie tylko dla mających znaczną wiedzę pogan, ale i dla światlejszych członków narodu żydowskiego. Siedemnaście lat temu autor tego artykułu zwiedził Ziemię Świętą, poszukując dowodów odmładzania się, spowodowanego zwiększonymi opadami deszczu w owym rejonie, co jest zgodne z pewnymi proroctwami Pisma Świętego, na które już od piętnastu lat zwracał uwagę. Przy tej okazji usiłował on obudzić żydowskie zainteresowanie proroctwami odnoszącymi się do ich ponownego, trwałego zamieszkania – jako naród – w ich własnym kraju, a także błogosławieństwem Bożym, jakie ma być wtedy wylane na Ziemię Obiecaną i na lud wybrany. Żaden Żyd nie był jednak w tym czasie gotowy do słuchania.

Wśród najuboższych klas nastąpiło przez pewien czas ożywienie, ale przygnębienie powracało, gdy odpowiadali, że przepowiedziane błogosławieństwo nie może nadejść wcześniej, niż po upływie 6 tysięcy lat, co według ich chronologii nastąpi dopiero za 150 lat. Próbowaliśmy wykazać im na podstawie ich własnego Pisma Świętego, że 6000 lat już upłynęło, że „Czasy Pogan” wkrótce się zakończą – w roku 1914/15 – i że według Pisma Świętego wielkie błogosławieństwa będą wylane na nich jako naród. Zostaliśmy również zaproszeni przez Hebrajczyków do wygłoszenia im wykładu, dotyczącego proroctw hebrajskiego Pisma Świętego, którym są coraz głębiej i coraz bardziej zainteresowani.

Pierwsze publiczne pojawienie się syjonizmu przyciągnęło uwagę tylko „ubogich Żydów”. Bogaci i mający powodzenie Żydzi uśmiechali się szyderczo, twierdząc, że syjonizm jest niepraktyczny, głupi itd.. Wpływowi rabini wygłaszali kazania przeciw syjonizmowi, oświadczając, że to Ameryka jest Ziemią Obiecaną Żyda – Ziemią, od której nie odciągnie go żadna perspektywa Palestyny. Nazywali samych siebie nieortodoksyjnymi – Żydami przez pochodzenie, a nie przez wiarę – obrazoburcami, agnostykami. Naczelni redaktorzy wyrażali podobne poglądy, niewątpliwie czując, że ruch syjonistyczny pozbawi ich naród dobrego imienia w oczach pogan. Odbywały się zebrania, na których syjonizm był potępiany i wyśmiewany, a obywatelstwo amerykańskie ukazywane jako ideał dla żydowskiej młodzieży itd.

Stopniowo żydowskie uczucia skłaniały się coraz bardziej ku syjonizmowi; dziś żydowskie czasopisma uważają za korzystne założenie Wydziału Syjonistycznego. Rabini i redaktorzy naczelni twierdzą, że nie mądrze jest przeciwstawiać się stale rosnącemu prądowi uczuć syjonistycznych. Przyznają teraz, że następuje ciągłe odmładzanie się Palestyny i że syjonizm ma wpływ na serca biedniejszych Żydów w każdym kraju, a szczególnie w Rosji. Przyznają również, że serca ubogich z ich narodu tęsknią do Palestyny, pociągając ich do tego kraju bardziej, niż gdziekolwiek indziej. Przyznają, że odrodzenie Izraela w jego własnym kraju nie tylko byłoby korzystne dla ich biedniejszych braci, ale także wpłynęłoby na mniej ortodoksyjnych, którzy nie myślą o opuszczeniu krajów, w których mieszkają i gdzie cieszą się tak wielkim powodzeniem finansowym, że nie zwracają szczególnej uwagi na przyszłość ani też przeszłość.
Następna strona