‚Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany…’
Posłuchaj lub pobierz mp3:
Apostoł starannie zabezpiecza Kościół przed nieuzasadnionymi roszczeniami, mówiąc o Jezusie jako o tym, któremu Bóg „(22) Wszystko poddał pod Jego stopy i ustanowił Go Głową całego Kościoła, (23) który jest Jego Ciałem (…)” (Efezów rozdział 1 werset 22-23), „On także jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy” (Kolosan rozdział 1 werset 18). Z drugiej strony w obrazie ciała ludzkiego wspaniale i przekonująco przedstawia on zażyły związek członków Kościoła z Panem (np. w 1 Koryntian rozdziale 12 wersetach 12-28, które cytowaliśmy w poprzednim odcinku). O tej samej jedności nauczał Jezus, mówiąc: „Ja jestem krzewem winorośli, a wy gałązkami (…)” – ewangelia Jana rozdział 15 werset 5 (+kontekst).
Jedność członków Kościoła z Jezusem, jako członków Chrystusa, czyli grona pomazańców, jest dobrze zilustrowana w figurze piramidy.
Kamień szczytowy piramidy sam w sobie jest doskonałą piramidą. Inne kamienie mogą być budowane coraz wyżej pod kamieniem szczytowym – węgielnym (nie od słowa „węgiel”, ale od słowa „węgieł” – czyli „narożnik”), ale tylko jeśli będą harmonizować ze wszystkimi jego liniami i kątami, to skonstruowana całość będzie zupełną, doskonałą piramidą. Co za tym idzie – musi on być wybrany jako pierwszy ze wszystkich kamieni jakie mają ją tworzyć i jego wymiary stanowią wzór, do którego muszą być dostosowane wszystkie inne.
Jakże wspaniale ilustruje to stanowisko członków Kościoła jako członków owego obiecanego „Nasienia” – „Chrystusa”. Połączeni harmonijnie z naszą Głową, jako żywe kamienie, jesteśmy doskonałością; oddzielnie zaś, bez Niego, jesteśmy niczym.
Doskonały Jezus został wielce wywyższony, a my obecnie oddajemy Mu się, abyśmy, będąc odpowiednio uformowani i ukształtowani według Jego wzoru, mogli budować się ku górze w budynek Boży. W żadnej zwyczajnej budowli nie ma pojedynczego głównego kamienia węgielnego, ale w naszym budynku jest taki jeden główny „kamień węgielny”, „kamień szczytowy”, jak jest napisane: „(4) Zbliżając się do niego, do kamienia żywego, odrzuconego wprawdzie przez ludzi, ale przez Boga wybranego i drogocennego; (5) I wy sami, jak żywe kamienie, jesteście budowani w duchowy dom, święte kapłaństwo, aby składać duchowe ofiary [manuskrypt synaicki opuszcza słowo „duchowe” przed słowem „ofiary”], przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa. (6) Dlatego mówi Pismo: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony” (1 Piotra rozdział 2 wersety 4-6).
Aby nie było wątpliwości, że to Jezus jest tym kamieniem węgielnym, do którego wzoru wszyscy inni muszą się dostosować, zacytujmy jeszcze Dzieje Apostolskie rozdział 4 wersety 10-12 „(10) to niech wam wszystkim i całemu ludowi izraelskiemu wiadome będzie, że stało się to w imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, którego wy ukrzyżowaliście, którego Bóg wzbudził z martwych; dzięki niemu ten oto stoi zdrów przed wami. (11) On to jest owym kamieniem odrzuconym przez was, budujących, On stał się kamieniem węgielnym. (12) I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni”.
PS: To, że niektórzy wykorzystują rozmaite biblijne symbole w niewłaściwy sposób (lub przypisują im inne znaczenia niż czyni to Biblia), nie zmienia tego, że są one używane w konkretny sposób przez Biblię i nie jest ujmą dla kogokolwiek jeśli używa ich tak samo jak Biblia.