Czy powinni to zrobić?

Czy powinni to zrobić?Żydzi w przeszłości unikali sekt chrześcijańskich, szczególnie katolickich. Zaliczali je do swoich nieprzyjaciół i dostrzegali, że większość prześladowań pochodziła od wyznaniowych chrześcijan. Stopniowo zaczynają oni zdawać sobie sprawę, że cywilizacyjne wpływy obecnego wieku dokonują zmian wśród obecnie rosnącego pokolenia i w ten sposób niszczą, do pewnego stopnia, podstawy do ich uprzedniej gorzkości w stosunku do chrześcijan. To jest rzeczą właściwą. Przesądy, gorzkość oraz waśnie, opierające się na rzeczach z przeszłości powinny być zaniechane. Nikt nie może pozwolić sobie na piastowanie zarówno przesądów jak i gorzkości przeszłości.

Czy nie byłoby wobec tego właściwym dla Żydów, zapominających obecnie i wybaczających rzeczy przeszłe, połączenie się z chrześcijanami i uczestniczenie w „jednoczących” ich nabożeństwach, albo stanie się członkami chrześcijańskich sekt – czy to katolickich, czy protestanckich?

Odpowiadamy, że takie postępowanie z pewnością byłoby niewłaściwe: ponieważ chrześcijańskie sekty ani nie reprezentują nadziei chrześcijańskiej ani nadziei żydowskiej. Tu i tam (o ile wiemy – we wszystkich denominacjach chrześcijaństwa), są członkowie owej świętej klasy, Oblubienicy Mesjasza. Ale oni nie sympatyzują z instytucjami z którymi są połączeni. Nawet podczas uczestnictwa w ich nabożeństwach ich serca są na wyższym poziomie niż większość. Te nominalne chrześcijańskie sekty są zaledwie zewnętrzem, garstka świętych jest jądrem tego co jest wewnątrz. Dla tej garstki świętych byłoby o wiele lepiej oddzielić się od owych sekt i umożliwiłoby to im uczynienie znacznie lepszego postępu w studiowaniu Słowa Bożego oraz rozwijania świętości – gdyby byli całkowicie wolni od ludzkich instytucji.

W związku z takim stanem rzeczy, stanowczo nie radzilibyśmy Żydom przyłączać się do owych instytucji oraz nie akceptować ich wprowadzających w zamieszanie doktryn, do których Pismo Święte symbolicznie odnosi się jako do Babilońskich – pomieszanych.

Bóg oddzielił naród Żydowski od pozostałej części świata po to, aby mogli być jego świadkami dla ludzkości. Zachowanie ich, w harmonii z Boską obietnicą, jako narodu przez ponad trzydzieści wieków, jest cudem samym w sobie. Bóg rzeczywiście poprowadził ich drogą, której nie znali, dokładnie tak jak to przepowiedział. Ich własne odstępstwo, tak jak to przepowiedział, ostatecznie stanie się świadectwem Jego Boskiego nadzoru nad ich sprawami. Ich upartość, albo, jak mówi to Pismo Święte, sztywność ich karku, ostatecznie ukaże łaskę Boga w Jego sposobie postępowania z nimi. On nie przeprowadził ich przez długi okres trzech tysięcy lat oddzielenia mając na myśli, żeby obecnie połączyć ich czy to z chrześcijanami, czy z poganami, czy z katolikami, czy z protestantami.

Obietnice Izraela są nie tylko ziemskie, ale także żydowskie – oni mają być pierwszymi spośród ziemi, albo spośród ludzi na świecie, którzy doświadczą błogosławieństw łaski restytucyjnej. Aby być gotowymi na tą łaskę, muszą oni kontynuować bycie Żydami do czasu objawienia się Mesjasza, jak to przepowiada Pismo Święte. Tak jak wybrani, garstka świętych wybrana spośród wszystkich narodów aby być Oblubienicą Mesjasza są szczególnym ludem, tak też i mały naród Izraela jest ziemskim ludem dla Boskiego szczególnego celu i po to by ukazać chwałę Jehowy i Mesjasza we właściwym czasie. Ci nieliczni spośród nich, którzy, przez święte i ofiarnicze życia, staną się częścią Oblubienicy Mesjasza, w żaden sposób nie unieważnią błogosławieństw, które mają następnie przyjść dla większości z ich narodu, o ile pozostaną oni „prawdziwymi Izraelitami” – natchnionymi wiarą Abrahamową i mesjańskimi nadziejami proroków.

Ale jeśli oni porzucą wiarę Abrahama oraz swój udział w obietnicy Abrahamowej, oraz swe nadzieje jakie zostały wystawione przez proroków, to, niezależnie od swego rodowodu, nie będą Żydami w Biblijnym znaczeniu tego słowa, a ich praktyka obrzezywania się będzie zaledwie farsą. Także kontynuowanie praktyk religijnych, w które już by nie wierzyli, byłoby świętokradztwem.

Dlatego też ci Żydzi, którzy nie wierzą w nic z Boskiego świadectwa – którzy porzucili Abrahama i proroków, Mojżesza i Zakon, którzy są agnostykami i którzy, tak jak czynią to hipokryci, zaledwie przestrzegają form i ceremonii nazywanych żydowskimi, mogą równie dobrze, i to bez jakiejkolwiek dodatkowej hipokryzji, dołączyć do którejkolwiek z różnych chrześcijańskich sekt, z którymi są w dokładnie takiej samej harmonii i w dokładnie takiej samej dysharmonii, co z Zakonem i prorokami. Ale ci Żydzi, którzy wierzą w obietnicę Abrahamową, w Boskie świadectwo udzielane poprzez proroków oraz w poselstwo Mojżesza i Zakonu, nie mogą, nie wolno im identyfikować się z jakimkolwiek innym narodem albo z jakąkolwiek inną religią. Czynienie tego oznaczałoby ośmieszenie i zdyskredytowanie samych siebie jako Żydów, oraz odcięcie się od tych szczególnych ziemskich obietnic, które, przez Boskie zarządzenie, należały do nich od dni Abrahama, i które niedługo zostaną spełnione.
Poprzednia strona