Trzecia droga – „droga święta” (Gościniec świątobliwości)

Obrazek jest podzielony na trzy części - trzy zdjęcia przedstawiające trzy drogi, pierwsza z lewej to olbrzymia i wielopasmowa autostrada, opisana jako "szeroka droga", po środku jest zdjęcie przedstawiające wąziutki przesmyk między dwoma stromymi zboczami góry, przed wejściem do którego stoi pojedyncza osoba, drogę tą ledwo widać i jest wyraźnie niebezpiecznie. Jest ona opisana jako wąska droga. Ilustracja najbardziej po prawej przedstawia natomiast brukowaną drogę w jakimś parku, jasną, dobrze wytyczoną, ocienioną drzewami i z równo rozmieszczonymi lampami i miejscami odpoczynku. Nazwa tej drogi to gościniec, bity trakt.Oferowana w Wieku Ewangelii nadzieja szczególnej chwały przechodziła najśmielsze marzenia. Droga do tej chwały była odpowiednio trudna – wąska i na każdym kroku najeżona trudnościami i niebezpieczeństwami – tak, iż niewielu ją znajdowało i uzyskało nagrodę u jej kresu. Jednak podczas Tysiącletniego Królestwa Chrystusa, gdy nastanie nowy porządek rzeczy, będzie zupełnie inaczej. Ma być zaoferowana inna nadzieja, inna ma więc prowadzić do niej droga. Droga do nieśmiertelności wymagała ofiary, a nawet wyrzeczenia się skądinąd słusznych i właściwych nadziei, ambicji i pragnień – ofiarowania ludzkiej natury na zawsze. Natomiast droga do ludzkiej doskonałości, do restytucji będącej nadzieją świata będzie wymagać jedynie wyrzeczenia się grzechu; nie złożenia w ofierze ludzkich praw i przywilejów, ale raczej właściwego z nich korzystania. Droga ta będzie wiodła do osobistego oczyszczenia i powrotu do podobieństwa do Boga, jakie posiadał Adam, zanim grzech zapanował na świecie.

Droga powrotna do rzeczywistej doskonałości człowieka stanie się zupełnie prosta i łatwa. Tak prosta, że nikt na niej nie zbłądzi; tak prosta, że “nie zbłądzą na niej nawet niemądrzy”:

  • Izajasza rozdział 35 wersety 8 i 9: “(8) I będzie tam bity trakt, droga zwana świętą. Nie będzie nią chodził nieczysty, a On będzie strzegł idącego i nie zbłądzą na niej nawet niemądrzy. (9) Nie będzie tam lwa, drapieżnik tam nie wstąpi, nikt go tam nie spotka. Pójdą nią natomiast odkupieni”);

droga ta będzie tak prosta, że nikt nie będzie uczył bliźniego swego mówiąc: “poznajcie Pana”, bo znajomość Pana będzie tak powszechna, że będzie wystarczało tylko wiedzę wprowadzać w czyn:

  • Jeremiasza rozdział 31 werset 34: “I już nie będą nawzajem pouczać się i zachęcać: Poznajcie PANA! Wszyscy oni bowiem znać Mnie będą, od najmniejszego do największego — oświadcza PAN — ponieważ odpuszczę ich winę, a ich grzechu już nie wspomnę”).

Choć dzisiaj wielu jest takich, do których nie przemawia głoszenie ewangelii ani słowem, ani na piśmie, w przyszłości się to zmieni:

  • Izajasza rozdział 29 werset 18: “W ten dzień posłyszą głusi słowa księgi, a oczy niewidomych przejrzą, wyzwolone z mroków i ciemności”.

I nawet ci, którzy dotąd błądzili – a nawet którzy w dużym stopniu świadomie i uparcie sprzeciwiali się prawdzie, wtedy zostaną zawróceni z rubieży błędu i grzechu na jakie się zapuścili:

  • Izajasza rozdział 29 werset 24: “Błądzący duchem nabędą rozumu, a krnąbrni przyjmą pouczenie”.

W przeciwieństwie do wąskiej drogi, którą niewielu znajdowało, ta droga jest nazwana “gościńcem”, “bitym traktem” inaczej mówiąc: drogą publiczną, nie wąską, stromą, wyboistą, trudną i ukrytą ścieżką, ale drogą specjalnie przygotowaną do łatwego podróżowania, wygodną i przyjemną dla podróżujących. Cytowane powyżej wersety 8 i 9 z proroctwa Izajasza rozdziału 35 wskazują, że będzie to droga publiczna, otwarta dla wszystkich odkupionych, czyli dla każdego człowieka. Każdy człowiek, za którego Chrystus umarł – a Chrystus w Adamie umarł za wszystkich ludzi, który uzna i skorzysta ze sposobności i błogosławieństw zapłaconych drogocenną krwią, będzie mógł wejść na ów gościniec świątobliwości, by osiągnąć wielki cel doskonałej restytucji – przywrócenie ludzkiej doskonałości i wiecznego życia.

Kiedy już ludzie wejdą w Tysiącleciu na tą “drogę świętą”, będą mogli nią kroczyć aż do uzyskania rzeczywistej doskonałości jako rezultatu starań i posłuszeństwa, a ich Odkupiciel, wówczas panujący w mocy, sprawi, że wszystko będzie temu sprzyjało. Każda osoba otrzyma pomoc odpowiednią do swych potrzeb ze strony mądrej i doskonałej administracji nowego Królestwa. Jest to, jak zapewne niektórzy zauważą, prawnie uzasadnionym wynikiem okupu.

Lecz skoro nasz Pan, człowiek Chrystus Jezus, dał samego siebie na okup za wszystkich i pragnie, by wszyscy przyszli do znajomości Prawdy, a tym samym do rzeczywistej doskonałości, to dlaczego od razu nie przygotował wygodnej i szerokiej drogi dla wszystkich? Dlaczego nie usuwał trudności, przeszkód, pułapek i sideł? Dlaczego nie pomagał grzesznikom w łatwym powrocie do pełnej harmonii z Bogiem, a zamiast tego czynił drogę zbawienia wąską, wyboistą, ciernistą, trudną do odnalezienia, a jeszcze trudniejszą wtedy, gdy się nią podążało? Niewłaściwe rozbieranie Słowa Prawdy doprowadziło niektórych do bardzo pogmatwanych poglądów w tej sprawie. Nie dostrzegają oni, iż wąska droga prowadziła do szczególnej nagrody i była przeznaczona w celu wypróbowania oraz wybrania Maluczkiego Stadka, czyli współdziedziców, Ciała Chrystusowego, które po zostaniu wybranym i wywyższonym ze swoją Głową, miało błogosławić wszystkie narody. Nie rozumiejąc Boskiego planu wielu usiłuje nauczać o gościńcu świątobliwości, jako o prostej drodze prowadzącej w Wieku Ewangelii do życia. Tymczasem taka droga wówczas nie istniała, a i dziś dopiero jest w trakcie przygotowania. Wprowadzają więc zamieszanie, usiłując kompromisowo dostosować fakty i Pismo Święte do swych błędnych teorii. Na gościńcu świątobliwości, który wkrótce zostanie udostępniony szerokim rzeszom ludzkości, będzie zabronione tylko to, co grzeszne; tymczasem ci, którzy chodzili wąską drogą, musieli “zapierać się siebie” i ofiarowywać wiele rzeczy, które nie były grzeszne (jak: prawo do dobrej opinii o sobie, do odpoczynku, do robienia świeckiej lub religijnej kariery, itp., itd.) oraz walczyć nieustannie z oblegającymi ich grzechami. Tak jak droga Wieku Tysiąclecia będzie dość wygodnym gościńcem sprawiedliwości, tak droga “Maluczkiego Stadka” była wąską ścieżką ofiary.

Poprzednia stronaNastępna strona