Cel wąskiej drogi (cz.2) – boska natura, czyli nieśmiertelność

Obrazek jest podzielony na trzy części - trzy zdjęcia przedstawiające trzy drogi, pierwsza z lewej to olbrzymia i wielopasmowa autostrada, opisana jako "szeroka droga", po środku jest zdjęcie przedstawiające wąziutki przesmyk między dwoma stromymi zboczami góry, przed wejściem do którego stoi pojedyncza osoba, drogę tą ledwo widać i jest wyraźnie niebezpiecznie. Jest ona opisana jako wąska droga. Ilustracja najbardziej po prawej przedstawia natomiast brukowaną drogę w jakimś parku, jasną, dobrze wytyczoną, ocienioną drzewami i z równo rozmieszczonymi lampami i miejscami odpoczynku. Nazwa tej drogi to gościniec, bity trakt.Restytucja, czyli przywrócenie wszystkich rzeczy do pierwotnego stanu, oraz osiągnięcie ludzkiej doskonałości przez tych, którzy będą posłuszni Odkupicielowi nie była jednak ową nagrodą, o której Jezus mówił jako o końcu wąskiej drogi. Z innych wersetów biblijnych (które za chwilę przywołamy) dowiadujemy się, że wspomnianą nagrodą obiecaną tym, którzy podążali wąską drogą była “boska natura”, życie w samym sobie, życie na najwyższym poziomie, takie, jakie tylko boska natura może posiadać – nieśmiertelność. Jakaż to wspaniała nadzieja! Czy można ośmielić się pragnąć osiągnięcia tak wielkiej chwały? Na pewno nie – bez stanowczego i wyraźnego zaproszenia nikt nie miałby prawa do takiego pragnienia.

Dowiadujemy się z 1 Tymoteusza rozdziału 6 wersetów 15 i 16, że nieśmiertelność, czyli boską naturę, pierwotnie posiadał tylko Bóg. Czytamy: “(15) Ukaże je [epifanię, czyli objawienie się Jezusa, o którym była mowa w wersecie 14], we właściwym czasie [w Wieku Tysiąclecia, czasie Jego wtórej obecności], błogosławiony i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących, (16) jedyny, mający nieśmiertelność, który zamieszkuje światłość niedostępną, którego żaden z ludzi nie widział ani nie może zobaczyć: Jemu cześć i moc wiekuista. Amen”. Wszelkie inne istoty, takie jak aniołowie, ludzie, zwierzęta, ptaki, ryby itp, są tylko naczyniami, w których mieszczą się ich miary życia. Wszystkie one są różne pod względem charakterów, zdolności i właściwości zależnie od organizmu, jakiego Stwórca udzielił każdemu według swego upodobania.

Dowiadujemy się też, że Jahwe, który pierwotnie sam posiadał nieśmiertelność, wielce wywyższył swego Syna, naszego Pana Jezusa do tej samej nieśmiertelnej natury. Dlatego jest On teraz dokładnym obrazem osoby swego Ojca (Hebrajczyków rozdział 1 werset 3: “Ten [Syn], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty, podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi, a dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy Majestatu na wysokościach”). I ponownie czytamy: “Jak bowiem Ojciec ma ŻYWOT SAM W SOBIE [Jest to Boska definicja “nieśmiertelności” – życia w samym sobie – życia nie czerpanego z innych źródeł ani zależnego od okoliczności, lecz niezależnego, wrodzonego], tak dał i Synowi, by miał ŻYWOT SAM W SOBIE (ewangelia Jana rozdział 5 werset 26). A zatem od zmartwychwstania Pana Jezusa dwie istoty są nieśmiertelne. Taka sama propozycja została uczyniona Oblubienicy Baranka wybieranej w Wieku Ewangelii – jak wielce zdumiewająca to łaska. Jednak nie wszyscy z tego licznego grona, którzy z nazwy należeli do Kościoła, zyskali tę wielką nagrodę. Otrzymało ją jedynie “Maluczkie Stadko” zwycięzców, biegnących tak, by ją otrzymać, i postępujących ściśle śladami Mistrza. Byli to ci, którzy, jak On, chodzili wąską drogą ofiary aż do śmierci. Gdy się narodzili w zmartwychwstaniu, otrzymali boską naturę i kształt. Ta nieśmiertelność, czyli niezależna, istniejąca sama z siebie boska natura, jest owym życiem, do którego wiodła wąska droga.

Członkowie tej klasy nie powstali z grobów jako istoty ludzkie. Apostoł bowiem zapewnia nas, że chociaż do grobów były “wsiane” ich naturalne ciała, powstali w ciałach duchowych. Wszyscy byli “przemienieni” i choć kiedyś byli obrazem ziemskiej, ludzkiej natury, po zmartwychwstaniu zaczęli być obrazem niebiańskiej natury, co do której nie otrzymaliśmy szczegółowych informacji. Apostoł Jan napisał do współczłonków z grona Maluczkiego Stadka: “jeszcze się nie objawiło czym będziemy” – jakie jest duchowe ciało, “lecz wiemy, iż gdy się on objawi, będziemy do niego podobni” i będziemy uczestniczyć w chwale, “która się ma objawić”:

  • 1 Jana rozdział 3 werset 2: “Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest”;
  • Kolosan rozdział 1 werset 27: “Im to chciał Bóg dać poznać, jak wielkie jest między poganami bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały”;
  • 2 Koryntian rozdział 4 werset 17: “Albowiem nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam przeogromną obfitość wiekuistej chwały”;
  • Ewangelia Jana rozdział 17 werset 22: “I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy”;
  • 1 Piotra rozdział 5 werset 10: “A Bóg wszelkiej łaski, ten, który nas powołał do swojej wiecznej chwały w Chrystusie Jezusie, po krótkotrwałych cierpieniach waszych niech uczyni was doskonałymi, utwierdzi, umocni i ugruntuje”;
  • 2 Tesaloniczan rozdział 2 werset 14: “Do tego powołał was przez naszą ewangelię, abyście dostąpili chwały naszego Pana Jezusa Chrystusa”.

Wysokie Powołanie do zmiany natury było ograniczone wyłącznie do Wieku Ewangelii, było ono też jedynym powołaniem oferowanym w tym Wieku. A zatem, w myśl słów Pana zacytowanych na początku rozdziału, na szerokiej drodze wiodącej ku zniszczeniu byli wszyscy ci, którzy nie znajdowali się na drodze do jedynej nagrody, jaka była oferowana w tamtym czasie. Wszyscy inni znajdowali się na szerokiej drodze, a tylko ci, którzy weszli na wąską drogę, uszli potępienia, które ciąży nad światem. Niewielu chciało chodzić po tej jedynej wówczas otwartej drodze życia – a to z powodu trudności z nią związanych. Rzesze ludzkie w swej słabości wolały szeroką, łatwą drogę zaspokajania swoich pragnień – miłości do siebie samego (i, przez rozszerzenie: swoich rzeczy, swej rodziny, swego otoczenia) większej od miłości do Boga i bliźniego swego…

Poprzednia stronaNastępna strona