Doskonały człowiek nie jest istotą duchową
Posłuchaj lub pobierz mp3:
Istnieje zadziwiająca różnica między człowiekiem w jego obecnym stanie, zdegradowanym przez grzech, a człowiekiem doskonałym, stworzonym przez Boga na Jego obraz. Grzech stopniowo zmieniał fizyczne cechy człowieka i jego charakter. Liczne generacje przez niewiedzę, rozwiązłość i ogólną deprawację tak skalały i zepsuły ludzkość, iż u ogromnej większości rodzaju ludzkiego podobieństwo do Boga zostało prawie zatarte. Zalety moralne i intelektualne skarłowaciały, a instynkty zwierzęce nadmiernie się rozwinęły i nie są już równoważone przez wyższe cechy. Człowiek stracił siłę fizyczną do tego stopnia, że przy całej pomocy wiedzy medycznej przeciętna długość jego życia na początku XX wieku wynosiła zaledwie około trzydziestu lat(!), podczas gdy z początku, pod tym samym wyrokiem, żył nawet ponad dziewięćset trzydzieści lat.
Chociaż tak skalany i zdegradowany przez grzech i karę za grzech – śmierć, która ciągle wykonuje w nim swe dzieło – człowiek zostanie przywrócony do pierwotnej doskonałości umysłu i ciała oraz chwały, zaszczytu i panowania podczas tysiącletnich rządów Chrystusa. Rzeczy, które mają być przywrócone przez Chrystusa to te, które zostały utracone przez przestępstwo Adama (Rzymian rozdział 5 wersety 18 i 19: „(18) A zatem jak przez przestępstwo jednego [doszło] do wyroku skazującego wszystkich ludzi, tak również przez sprawiedliwość jednego [doszło] do usprawiedliwienia dającego życie wszystkim ludziom. (19) Jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka grzesznikami stali się liczni, tak również liczni przez posłuszeństwo jednego ustanowieni zostaną sprawiedliwymi”).
Człowiek nie stracił niebiańskiego, ale ziemski raj. Przez karę śmierci nie utracił duchowej, ale ziemską egzystencję, a to, co utracił, zostało odkupione przez jego Odkupiciela, który oznajmił, że przyszedł po to, by odnaleźć i zbawić to, co zginęło (ewangelia Łukasza rozdział 19 werset 10 – „Albowiem Syn Człowieczy przyszedł odszukać i zbawić to, co zginęło”).
Oprócz tego mamy dowód, że doskonały człowiek nie jest duchową istotą. Wiemy z Biblii, że nasz Pan zanim opuścił chwałę, by stać się człowiekiem, był „w kształcie Bożym”, w duchowym kształcie – był istotą duchową. Lecz aby zostać okupem za ludzkość, musiał stać się człowiekiem, musiał mieć taką samą naturę, jaką miał grzesznik, którego miał zastąpić w śmierci. Zatem zmiana natury była koniecznością. Paweł mówi, że nie przyjął On natury anielskiej o stopień niższej od Swej własnej, ale przyjął naturę o dwa stopnie niższą – naturę ludzką, stał się człowiekiem; „Słowo ciałem się stało”:
- Hebrajczyków rozdział 2 werset 16 (dla kontekstu od wersetu 13 do 18) – „(13) a także: Będę pokładał w Nim ufność; oraz: Oto Ja i dzieci, które dał Mi Bóg. (14) Skoro więc dzieci stały się uczestnikami krwi i ciała, to i On także w nich uczestniczył, aby przez śmierć mógł pokonać tego, który ma władzę nad śmiercią, to jest diabła, (15) i aby uwolnić tych, którzy z lęku przed śmiercią całe życie podlegali niewoli. (16) Nie przychodzi on przecież z pomocą aniołom, lecz potomkom Abrahama. (17) Dlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby wobec Boga stać się miłosiernym i wiernym arcykapłanem, by zgładzić grzechy ludu. (18) W tym bowiem, w czym sam doznał cierpienia, może przyjść z pomocą tym, którzy są doświadczani”;
- Filipian rozdział 2 wersety 7 i 8 – „(7) Przeciwnie, wyrzekł się wszystkiego i przyjął status sługi – stał się człowiekiem takim jak wszyscy. Mało tego, uważany za zwykłego człowieka, (8) poniżył się jeszcze bardziej i posłusznie poszedł na śmierć – i to śmierć na krzyżu”;
- Ewangelia Jana rozdział 1 werset 14 – „Słowo stało się ciałem i jako człowiek zamieszkało wśród nas. Ujrzeliśmy Jego chwałę – chwałę, jaką Ojciec obdarzył swego jedynego Syna, pełnego łaski i prawdy”.
Zwróćmy uwagę na wynikającą z tego informację, iż natura anielska nie jest jedynym stopniem istot duchowych, lecz że jest ona niższa od tej, jaką posiadał nasz Pan, zanim stał się człowiekiem. Nie był on wtedy na tak wysokim stopniu duchowego istnienia, na jakim jest teraz, gdyż „Bóg niezwykle Go wywyższył” za posłuszeństwo i za to, że stał się dobrowolnym okupem za człowieka (Filipian rozdział 2 wersety 8 i 9 – „(8) poniżył się jeszcze bardziej i posłusznie poszedł na śmierć – i to śmierć na krzyżu. (9) Ale właśnie dlatego Bóg niezwykle Go wywyższył i nadał Mu tytuł, który przewyższa wszystkie inne”). Teraz jest na najwyższym poziomie duchowego bytu, jest uczestnikiem natury boskiej (takiej, jaką ma Jahwe).
Znajdujemy tu nie tylko dowód na to, że natury boska, anielska i ludzka są odrębne i różne, lecz także dowód, że doskonały człowiek to nie znaczy anioł, podobnie jak natura anielska nie wskazuje na to, że aniołowie mają boską naturę, na równi z Jahwe. Jezus przyjął bowiem nie naturę anielską, lecz różną od niej naturę człowieka, nie tak niedoskonałą, jak człowiek ma teraz, lecz doskonałą naturę ludzką. Stał się człowiekiem – nie zdegradowaną, niemal umarłą istotą, jak ludzie obecnie, ale człowiekiem pełnym siły płynącej z doskonałości.
Ponadto Jezus musiał być doskonałym człowiekiem, bo inaczej nie mógłby zachować doskonałego prawa, które jest dokładną miarą możliwości doskonałego człowieka. Musiał być doskonałym człowiekiem, w przeciwnym bowiem razie nie mógłby złożyć okupu (równoważnej ceny – 1 Tymoteusza rozdział 2 werset 6 – „Który siebie samego złożył jako okup za wszystkich, aby o tym świadczono we właściwym czasie”) za utracone życie doskonałego człowieka Adama. „Bo ponieważ przez człowieka śmierć, przez człowieka też powstanie umarłych” (1 Koryntian rozdział 15 werset 21). Gdyby był w jakimś stopniu niedoskonały, dowodziłoby to, że był pod potępieniem i dlatego nie mógłby być ofiarą nadającą się do przyjęcia, jak też nie mógłby doskonale zachować prawa Bożego. Doskonały człowiek został wypróbowany, upadł i został potępiony. Jedynie doskonały człowiek, jako odkupiciel, mógł złożyć za niego równoważną cenę.
A teraz to samo pytanie postawmy inaczej, mianowicie: Jeśli Jezus w ciele był doskonałym człowiekiem, o czym wyraźnie uczy Pismo Święte, czy nie dowodzi to, że doskonały człowiek jest istotą ludzką, cielesną – nie aniołem, lecz istotą nieco niższą od aniołów? Logiczny wniosek jest jednoznaczny. Prócz tego znamy natchnione oświadczenie psalmisty (Psalm 8 wersety 6-9: „(6) Uczyniłeś go niewiele mniejszym od aniołów, chwałą i czcią go ukoronowałeś. (7) Ustanowiłeś go nad dziełami rąk Twoich, wszystko poddałeś pod jego stopy: (8) wszystkie owce i bydło, a także dzikie zwierzęta, (9) ptactwo powietrzne i ryby morskie, wędrujące szlakami mórz”), do którego nawiązuje Paweł w Liście do Hebrajczyków rozdziale 2 wersetach 7-9: „(7) mało co mniejszym uczyniłeś go od aniołów, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. (8) Wszystko poddałeś pod jego stopy. Ponieważ zaś poddał Mu wszystko, nic nie zostawił, co by nie było Mu poddane. Teraz wszakże nie widzimy jeszcze, aby wszystko było Mu poddane. (9) Widzimy natomiast Jezusa, który mało co od aniołów był mniejszy, chwałą i czcią uwieńczonego za mękę śmierci, iż z łaski Bożej zaznał śmierci za każdego [człowieka]”.