Jakie są duchowe istoty? Cz.4 – Chwalebne i świetliste

Obrazek jest taki sam jak poprzednio, przy czym pod tytułem odcinka jest tym razem cytat z Daniela rozdziału 10 wersetu 6: "Ciało jego było podobne do topazu, oblicze jego jaśniało jak błyskawica, a oczy jego jak pochodnie płonące, ramiona i nogi jego błyszczały jak miedź wypolerowana, a dźwięk jego głosu był potężny jak wrzawa mnóstwa ludu"Po trzecie, istoty duchowe są wspaniałe w swym naturalnym stanie i często nazywa się je istotami chwalebnymi i świetlanymi/świetlistymi.

Przykładowo – oblicze anioła, który odsunął kamień od drzwi grobu było „jako błyskawica”:

  • ewangelia Mateusza rozdział 28 wersety 2-4: „(2) A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Anioł Pana bowiem, zstąpiwszy z nieba, podszedł, odwalił kamień od wejścia i usiadł na nim. (3) Jego oblicze było jak błyskawica, a jego szaty białe jak śnieg. (4) A strażnicy drżeli ze strachu i stali się jak umarli”.

Podobnie Daniel widział przez moment duchowe ciało, które opisał tak: „oblicze jego jaśniało jak błyskawica, a oczy jego jak pochodnie płonące, ramiona i nogi jego błyszczały jak miedź wypolerowana, a dźwięk jego głosu był potężny jak wrzawa mnóstwa ludu”. Daniel czuł się przy tej istocie jak martwy:

  • Daniela rozdział 10 wersety 6, 10, 15 i 17 – „(6) Ciało jego było podobne do topazu, oblicze jego jaśniało jak błyskawica, a oczy jego jak pochodnie płonące, ramiona i nogi jego błyszczały jak miedź wypolerowana, a dźwięk jego głosu był potężny jak wrzawa mnóstwa ludu. (…) (10) Lecz oto dotknęła mnie jakaś ręka i podniosła mnie tak, że oparłem się na kolanach i na dłoniach. (…) (15) Gdy on mówił do mnie tymi słowy, opuściłem twarz ku ziemi i zaniemówiłem. (…) (17) Jakże może taki sługa mojego Pana jak ja rozmawiać z takim panem jak ty, gdy teraz nie mam siły i nie ma we mnie tchu?”.

Saulowi z Tarsu też ukazało się przez moment chwalebne ciało Chrystusa, świecące jaśniej niż słońce w południe, w wyniku czego padł on na ziemię oślepiony:

  • Dzieje Apostolskie rozdział 26 wersety 13 i 14: „(13) w południe, w ciągu drogi – o królu – ujrzałem światło z nieba jaśniejsze nad blask słoneczny, które ogarnęło mnie i tych, co mi towarzyszyli w drodze. (14) I gdyśmy wszyscy upadli na ziemię, usłyszałem głos mówiący do mnie w języku hebrajskim: Szawle, Szawle, czemu mnie prześladujesz? Trudno ci wierzgać przeciw ościeniowi”.

Okazuje się więc, że istoty duchowe są rzeczywiście wspaniałe, a jednak są one niewidzialne dla ludzi z wyjątkiem sytuacji, gdy oczy ludzkie zostają specjalnie w tym celu otwarte, lub gdy same istoty duchowe ukazują się w ciele jako ludzie. Ten wniosek potwierdzi się dalej, kiedy zbadamy pewne szczegóły przypadków takich objawień.

Tylko Saul widział Pana, a towarzyszący mu w podróży ludzie słyszeli sam głos, nie widząc nikogo:

  • Dzieje Apostolskie rozdział 9 werset 7: „A ludzie, którzy z nim podróżowali, oniemieli ze zdumienia, gdyż słyszeli głos, lecz nikogo nie widzieli”.

Mężowie, którzy byli z Danielem, nie widzieli chwalebnej istoty opisanej przez niego, ale odczuli wielki strach, pouciekali i ukryli się:

  • Daniela rozdział 10 werset 7: „I tylko ja sam, Daniel, oglądałem ten widok. Towarzyszący mi ludzie niczego nie widzieli, ale ogarnęło ich drżenie, uciekli i ukryli się”.

Owa chwalebna istota oświadczyła Danielowi:

  • Daniela rozdział 10 werset 13: „Książę królestwa Persów sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni (…)”.

Czy Daniel, mąż wielce umiłowany przez Pana, upadł jak martwy przed tą istotą, a książę perski sprzeciwiał się jej przez dwadzieścia jeden dni? Jak to możliwe? Na pewno istota ta nie ukazała się księciu perskiemu w swej chwale! Nie – albo była tam obecna w niewidzialnej dla niego formie, albo ukazała mu się jako człowiek.

Nasz Pan od swego zmartwychwstania jest istotą duchową, a tym samym posiada On te same cechy, które dostrzegliśmy u innych istot duchowych – aniołów. Częściowo pokazaliśmy to już cytując niektóre wersety powyżej, niemniej bardziej szczegółowo omówimy to w jednej z przyszłych serii.

Tak więc dochodzimy do wniosku, że Pismo Święte traktuje natury duchową i ludzką jako odrębne i różne, i nic nie wskazuje na to, by jedna miała się przemienić lub rozwinąć w drugą. Przeciwnie, wersety biblijne mówią o tym, że w ogóle niewielu dostąpi przemiany z ludzkiej natury w boską, do której Jezus, ich głowa, jest już wywyższony. Owa znamienna i szczególna cecha planu Jahwe jest realizowana w istotnym i szczególnym celu. Jest nim przygotowanie tych jednostek, jako przedstawicieli Boga, do wielkiego dzieła przywracania wszystkich rzeczy do ich pierwotnego stanu.

Poprzednia stronaNastępna strona