Jak powinno wyglądać prowadzenie badania? – część 1
W naszych rozważaniach przechodzimy obecnie do kolejnego zagadnienia: jak więc powinno wyglądać prowadzenie badania? W kolejnych odcinkach rozważymy dziesięć związanych z tym zakresów.
Po pierwsze – tak jak wskazaliśmy w poprzednim odcinku, w trakcie przygotowania prowadzący badanie starszy powinien podzielić pytania na łatwiejsze, przeciętne i trudniejsze, a członków Zboru na mniej, przeciętnie i bardziej zdolnych (co niekoniecznie znaczy: o większej wiedzy), przed rozpoczęciem badania należy w myślach skorygować sobie tą drugą listę, uwzględniając aktualnie obecnych i nieobecnych członków Zboru.
Po drugie – starszy powinien przeczytać swoje pierwsze pytanie i poprosić o odpowiedź na nie dwie lub trzy osoby, zwracając się do nich imiennie (lub wedle preferencji: po nazwisku), najpierw osobę, co do której ma przekonanie, że będzie zdolna dobrze odpowiedzieć na to pytanie, potem zaś dowolną z pozostałych – ponieważ gdy ktoś już dobrze odpowie na jakieś pytanie, to pozostali zostaną odpowiednio ukierunkowani jego odpowiedzią, dodając do niej swoje własne zrozumienie. Jeśli brat przewodniczący widzi, że główna myśl danego pytania, na którą chciał zwrócić uwagę, została ominięta przez pierwszego, czy drugiego odpowiadającego, to może spytać dodatkową osobę z grupy najzdolniejszych, aby pomogła wyciągnąć z akapitu tą myśl, a później znów dowolnego uczestnika zebrania.
Po zapytaniu wywołanych imiennie osób przewodniczący badania powinien zwrócić się z tym pytaniem do ochotników do odpowiedzenia na to pytanie z sali – aby uzyskać dodatkowe komentarze, albo myśli od nich, jako dodatkowe myśli, uzupełniające poprzednie odpowiedzi, ale ich nie powtarzające. Gdy wszyscy chcący coś powiedzieć zabrali już głos w odpowiedzi na to pytanie, starszy powinien podsumować dyskusję nad nim. Jeśli jakaś ważna myśl odnośnie niego nie została wyłowiona przez Zbór do tego momentu, to również powinien ją w tym momencie przedstawić Zborowi. Następnie w dokładnie taki sam sposób ma postąpić z pozostałymi pytaniami szczegółowymi do danego pytania ogólnego.
Przedstawiając dane pytanie, warto jest też zapowiedzieć braterstwu, które bardzo często nie ma przed zebraniem wglądu w ułożone przez prowadzącego pytania szczegółowe, także to, jak będzie brzmiało kolejne pytanie jakie zostanie zadane, aby wszyscy mogli zorientować się co do zakresu myśli jakie są przeznaczone do rozważenia przy okazji tego pytania szczegółowego, i przypadkowo nie wykraczali poza nie. Można również przygotować listę pytań wraz z kolejnością ich zadawania i przekazać Zborowi aby się do nich przygotował – jest to wręcz wskazane w przypadku mniej doświadczonych Zborów, bowiem ułatwia przygotowanie się uczestnikom badania, aczkolwiek minusem tej metody jest to, iż posiadając takie ułatwienie, uczestnicy badania mogą nie wnikać tak głęboko w treść, jak wtedy gdy sami zastanawiają się nad wyodrębnieniem głównych myśli akapitów, i, w związku z tym, nad pytaniami szczegółowymi jakie mogą zostać zadane. Jeśli wybierze się ten sposób, to powinno się dać im tą listę pytań nie w dniu badania, ale przynajmniej na poprzednim spotkaniu (ponieważ ma ona za zadanie służyć jako pomoc w przygotowaniu się do badania).
Przewodniczący badań mogą także nawet zapowiedzieć wybranym osobom, że poproszą ich do odpowiedzi na to, lub inne pytanie, aby mogli się lepiej przygotować. Szczególnie jest to użyteczne do zachęcenia pewnych osób do uczestnictwa w badaniu, oraz gdy jakieś pytanie zapowiada się szczególnie skomplikowanie. Natomiast nie powinno być to stosowane do niszczenia charakterów współbraci – to jest współpracować z ich ambitnymi i pysznymi pragnieniami wykazania się, że tylko oni coś rozumieją a nikt inny nie. To nie pomaga w ich rozwoju, natomiast niszczy harmonię między braćmi, więc powinno być unikane.
Aby zobrazować problem, przedstawimy pewien przykład. Wiele lat temu w pewnym Zborze niektórzy starsi zaczęli poniekąd rywalizować między sobą, kto ma większą wiedzę biblijną. W trakcie badań, którym przewodniczyli, szczególnie skomplikowane (lub przedstawione jako szczególnie skomplikowane) wcześniej nieznane Zborowi pytania szczegółowe zadawali jako pierwsze „konkurencyjnym” starszym o dużej wiedzy, po czym, po odpowiedzi komentowali to w sposób dający do zrozumienia „niby tyle wie, a jednak czegoś prostego niekoniecznie…”. Po pewnym czasie wśród członków Zboru powstały dwa nieformalne „obozy” skupione wokół głównych „konkurentów” wzajemnie wykazujące sobie niewiedzę, przy czym zwolennicy każdego z „obozów” okazywali się być nadspodziewanie dobrze przygotowani do pytań, jakie zadawał starszy, którego popierali, a przeciętnie w innych przypadkach. Widząc pogarszanie się sytuacji, pewien starszy, który nie należał do żadnego z tych „obozów”, postanowił całkowicie w tej gorszącej sytuacji nie uczestniczyć – podczas badań, w których on był przewodniczącym, do odpowiedzi na każde z pytań prosił wyłącznie ochotników. Inni starsi, którzy również nie należeli do żadnego z tych „obozów” szybko podchwycili jego zrozumienie i postępowali podobnie, tak, że – radzi, czy nie radzi – ostatecznie do tego sposobu prowadzenia badań dostosowali się nawet i owi konkurujący ze sobą starsi, co uzdrowiło sytuację – odpowiadali bowiem wyłącznie ci, którzy byli przygotowani. Po kilkunastu latach, gdy skład osobowy Zboru się już w pewnym stopniu zmienił (śmierć, zmiany miejsca zamieszkania, itp.), oraz w nadziei, że w międzyczasie nastąpił duchowy rozwój osób, których dotyczył problem, przywrócono normalną praktykę pytania imiennego.
Dlaczego metoda, w której do odpowiedzi są proszeni wyłącznie ochotnicy, nie jest najlepsza? Dlatego, że w wyniku nieśmiałości, lub pokory wywołanej np. świadomością mniejszych zdolności, braku wiedzy, młodego wieku lub stażu, w wyniku zajmowania większości czasu przez osoby o największych zdolnościach, i z różnych innych przyczyn, pewne osoby bardzo rzadko, a czasem wręcz nigdy, nie biorą bezpośredniego udziału w badaniach, przez co nie rozwijają się tak, jak by mogły, czasem tracą zainteresowanie, a czasem – mimo braku zrozumienia przez nich badanego tematu lub jego fragmentów, przechodzi się do rozważania kolejnych zagadnień.
Oczywiście jeżeli Zbór ma niewielu członków i, tak, czy inaczej, większość osób zgłasza się do odpowiedzi na każde pytanie, to kwestia powoływania imiennego lub na ochotnika nie ma większego znaczenia, należy jednak zwracać uwagę na osoby nieśmiałe/nie zabierające głosu i przy niektórych prostszych pytaniach poprosić je dodatkowo imiennie do wypowiedzi jako drugiego lub trzeciego odpowiadającego.
Ogólną zasadą jest, że każdy członek Zboru powinien uczestniczyć w badaniu, choćby przy okazji jednego pytania, także i najmłodsi – jeżeli kilkuletnie dziecko potrafi czytać, to może zostać poproszone do odczytania jakiegoś wersetu, lub akapitu. Dzięki temu i ono w pewnym stopniu interesuje się przebiegiem badania i więcej z niego korzysta. Autor dobrze pamięta, jak sam już jako około dziesięciolatek, a późnej nastolatek, bywał proszony do odpowiedzi na prostsze pytania i jak w związku z tym interesowała go treść tego, co było rozważane, oraz miejsce w akapicie, którego w danym momencie dotyczyły zadawane pytania.
„Bereańskie” pytania do przemyślenia i rozważenia w związku z dzisiejszym odcinkiem. Pytania oznaczone gwiazdką nie są ujęte w powyższym tekście.
a) O czym rozważaliśmy poprzednim razem?
b) Czego dotyczy dzisiejszy odcinek?
1) Pytanie ogólne: Co starszy powinien zrobić przed rozpoczęciem prowadzenia badania?
2) Pytanie ogólne: Od czego powinno się rozpocząć rozważanie pierwszego pytania?
a) Od czego należy rozpocząć rozważanie akapitu?
b) Ile osób należy powołać do odpowiedzi?
c) Jaką metodą?
d) Kogo powołać jako pierwszego do odpowiedzi?
e) Kogo następnie – i dlaczego?
f) Co zrobić w przypadku gdy pierwsi odpowiadający nie odnieśli się do głównej myśli, na którą chciał zwrócić uwagę badających?
3) Pytanie ogólne: W jaki sposób należy dokończyć rozważanie pytania?
a) Co należy zrobić po zapytaniu wszystkich wywołanych imiennie osób?
b) W jakim celu należy to zrobić?
c) Ilu ochotników może zabrać głos?
d) Co należy zrobić po tym gdy wszyscy chętni już się wypowiedzą?
e) Co zrobić, jeśli nikt z dotychczas wypowiadających się nie zwrócił uwagi na jakąś ważną myśl?
(pytanie ogólne)
f) Jak należy rozważać pozostałe pytania szczegółowe?
4) Pytanie ogólne: Jakie są metody pomagające uczestnikom badania w zorientowaniu się co do zakresu, jakiego dotyczy zadane pytanie szczegółowe?
a) Co warto zrobić przy zadawaniu każdego kolejnego pytania?
b) Z jakiego powodu warto tak zrobić?
c) W jakim celu?
d*) Dlaczego warto wystrzegać się wykraczania poza zakres danego pytania?
e) Jaka jest alternatywna metoda?
f) Jakie są jej zalety?
g) A jakie wady?
h) W jaki sposób można zmaksymalizować korzyści z wcześniejszego przygotowywania listy pytań do badania?
5) Pytanie ogólne: W jaki sposób można zmniejszać trudność badań?
a) W jaki sposób można zachęcić i wspomóc nieśmiałych i/lub mniej zdolnych uczestników badania?
b) W jaki sposób można postąpić gdy zapowiada się szczególnie skomplikowane pytanie?
c) Do czego taka metoda nie powinna służyć?
d) Dlaczego?
6*) Pytanie ogólne: Jaki przykład obrazuje możliwe związane z tym problemy?
a*) Co zainicjowało/doprowadziło do powstania problemu?
b*) Co sprawiło, że problem się zaognił?
c*) Jakie były objawy problemu?
d*) Do czego to doprowadziło?
e*) Co okazało się rozwiązaniem i w jaki sposób uzdrowiono sytuację?
f*) Kiedy przywrócono normalną praktykę pytania imiennego?
7) Pytanie ogólne: Dlaczego metoda, w której do odpowiedzi są proszeni wyłącznie ochotnicy, nie jest najlepsza?
a) Jakie mogą być przyczyny braku lub niewielkiego udziału w badaniach niektórych osób?
b) Jakie mogą być tego konsekwencje?
8) Pytanie ogólne: Na co należy zwracać uwagę w mniej licznych Zborach?
a) Jaka metoda powoływania do odpowiedzi jest lepsza w mniej licznych Zborach?
b) Dlaczego?
c) Na kogo prowadzący badanie powinien zwracać uwagę?
d) W jaki sposób można pomóc im w aktywnym braniu udziału w badaniu?
9) Pytanie ogólne: Jaka jest ogólna zasada związana z prowadzeniem badań bereańskich?
a) Kto powinien uczestniczyć w badaniu?
b) Z jaką częstotliwością?
c) Od jakiego wieku można uwzględniać także dzieci?
d) W jaki sposób można je aktywizować?
e) Dlaczego warto tak robić?