Doktryny są nadal konieczne
Tam, gdzie Pan nie podał ścisłego prawa, byłoby niestosowne, aby ktokolwiek z nas je ustanawiał. Chcemy jednak podać kilka sugestii względem pewnych duchowych potrzeb ludu Bożego, które wymagają usługiwania:
(1) Nauczanie jest konieczne tak względem spraw odnoszących się do proroctw, jak i nauk moralnych oraz rozwijania w sobie chrześcijańskich cech charakteru.
(2) Z powodu mniejszych lub większych różnic w sposobie wypowiadania się, z racji różnych zdolności umysłowych oraz różnic w stopniu pojmowania spraw duchowych między niemowlętami w Chrystusie a tymi, którzy są bardziej dojrzali w łasce i znajomości, pożyteczne byłoby danie każdemu okazji do wyrażenia swego zrozumienia spraw, jakich się nauczył czytając lub słuchając. Należy robić to w tym celu, aby ewentualne niedostatki w zrozumieniu mogły zostać poprawione przez wypowiedzi innych na dany temat.
(3) Często i regularnie powinny odbywać się zebrania, na których każdy miałby w miarę pełną sposobność przedstawienia swojego, jego zdaniem odmiennego, spojrzenia na prawdę, w porównaniu z tym, co zostało być może ogólnie przyjęte i uznane przez zgromadzenie [ekklesia – zgromadzenie/zbór/kościół].
(4) Każde nabożeństwo ludu Pańskiego powinno zawierać część przeznaczoną na uduchowienie, ale ponadto, jak pokazuje doświadczenie, wielce korzystne jest, gdy każdy członek zgromadzenia ma możliwość w obecności swych braci ustami wyznać – czy to w formie świadectwa czy też modlitwy – swoje oddanie dla Pana.
Doktryny są nadal konieczne
Weźmy pod uwagę punkt pierwszy: Żyjemy w czasie, gdy doktryny są powszechnie wyszydzane i gdy bardzo wielu ludzi jest zdania, że doktryny i wiara nie mają żadnej wartości wobec dobrych uczynków i moralności. Nie możemy się z tym zgodzić, ponieważ wiemy, że nie zgadza się to zupełnie ze Słowem Bożym, które stawia wiarę na pierwszym miejscu, uczynki zaś na drugim. To nasza wiara zostaje przyjęta przez Pana i według tej naszej wiary On nas nagrodzi, chociaż słusznie oczekuje On, że właściwa wiara przyniesie tyle dobrych uczynków, na ile pozwolą słabości naszego „ziemskiego naczynia”. Taka jest zasada wiary wyznaczana w każdym miejscu Pisma Świętego. „Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu (…)” (Hebrajczyków rozdział 11 werset 6), „(…) a zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest wiara nasza” (1 Jana rozdział 5 werset 4). Nikt zatem nie może stać się zwycięzcą, jeśli nie wierzy w Boga i w Jego obietnice; żeby jednak wierzyć w obietnice Boskie, należy je zrozumieć, ta zaś sposobność i zdolność wzmacniania się w wierze będzie proporcjonalna do zrozumienia Boskiego planu wieków i połączonych z nim wielkich i kosztownych obietnic.
Dlatego też doktryny – nauczanie – ważne są nie tylko dla samej wiedzy, którą lud Boży ma posiadać i którą ma się cieszyć w stopniu przewyższającym wiedzę świata o sprawach Bożych, lecz szczególnie ze względu na wpływ, jaki ta wiedza ma wywierać na wszystkie nasze nadzieje, cele i postępowanie. Słowa: „A każdy, kto ma w Nim tę nadzieję, oczyszcza się, jak i On jest czysty” (1 Jana rozdział 3 werset 3) stanowią wyrażenie biblijne zgadzające się zupełnie z powyższymi stwierdzeniami. Kto stara się oczyszczać samego siebie, udoskonalać swoje postępowanie, aby odnieść zwycięstwo, musi zacząć od tego, co zaleca Pismo Święte, to jest od serca; musi też czynić postępy, a jako środka do oczyszczania się – używać Boskich obietnic. A to oznacza znajomość nauki Chrystusowej.
Właściwe jest jednak, abyśmy dostrzegli różnicę między naukami Chrystusa a naukami ludzi. Naukami Chrystusowymi są te, które On sam i Jego natchnieni apostołowie podali nam w Nowym Testamencie. Nauki ludzkie są wyrażane w ludzkich wyznaniach wiary, z których wiele zdecydowanie stoi w rażącej sprzeczności z naukami Pańskimi, a wszystkie razem są wzajemnie sprzeczne. Prócz tego, nie wystarczy, abyśmy tylko jeden raz przyjęli naukę, ponieważ, jak oświadcza Apostoł, te dary łaski Bożej znajdują się w „słabych glinianych naczyniach”, bardzo przeciekających (naszych niedoskonałych umysłach); gdy więc przestaniemy ją otrzymywać, przestaniemy ją posiadać; z tego powodu konieczne jest, abyśmy mieli „przykazanie za przykazaniem, przepis za przepisem” [Izajasza rozdział 28 werset 10] i abyśmy nieustannie ponawiali i analizowali nasze badania Boskiego planu wieków, używając wszelkich pomocniczych środków, w jakie nas Boska opatrzność zaopatruje, starając się ze wszystkich sił stosować się do zaleceń Apostoła, by być nie tylko „słuchaczami skłonnymi do zapominania, ale wykonawcami dzieła”, a przez to „wprowadzającymi słowo w czyn” (list Jakuba rozdział 1 wersety 22‑25: „(22) Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. (23) Jeżeli bowiem ktoś tylko przysłuchuje się słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do męża oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. (24) Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był. (25) Kto zaś pilnie rozważa doskonałe Prawo, Prawo wolności, i wytrwa w nim, ten nie jest słuchaczem skłonnym do zapominania, ale wykonawcą dzieła; wypełniając je, otrzyma błogosławieństwo”).