Uduchowienie oraz wyznawanie swego oddania Panu
Kontynuując rozważanie podanych poprzednio sugestii względem pewnych duchowych potrzeb ludu Bożego, które wymagają usługiwania, dziś zajmiemy się czwartą z nich, to jest że:
(4) Każde nabożeństwo ludu Pańskiego powinno zawierać część przeznaczoną na uduchowienie, ale ponadto, jak pokazuje doświadczenie, wielce korzystne jest, gdy każdy członek zgromadzenia ma możliwość w obecności swych braci ustami wyznać – czy to w formie świadectwa czy też modlitwy – swoje oddanie dla Pana.
Chcielibyśmy na początku zauważyć, że wzrost wiedzy może się przyczynić do odwrócenia się od pobożności – choć może wydawać się to dziwne. Jest tak, ponieważ nasze zdolności są tak małe, a nasz czas na rzeczy religijne tak ograniczony, że silne skierowanie uwagi w jednym kierunku może doprowadzić do jej zmniejszenia w innych, a tymczasem chrześcijanin nie powinien być zupełnie głową bez serca ani też całkowicie sercem bez głowy.
„Duch zdrowego zmysłu (lub jak mówią inne przekłady: trzeźwego myślenia – 2 Tymoteusza rozdział 1 werset 7: „Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości oraz trzeźwego myślenia”) prowadzi nas do pielęgnowania wszystkich owoców i łask, które kształtują i uzupełniają charakter zmierzający do doskonałości. Tendencją naszych czasów we wszystkich zakresach jest raczej tego przeciwieństwo – specjalizacja. Jeden pracownik wykonuje jedną część pracy, drugi inną, tak że bardzo mało pracowników rozumie swe rzemiosło w całości, jak to miało miejsce w dawniejszych czasach. Poświęceni Bogu powinni przeciwdziałać tej tendencji i muszą odpowiednio „prostować ścieżki dla nóg swoich” (Hebrajczyków rozdział 12 werset 13: „i prostujcie ścieżki dla nóg swoich, aby to, co chrome, nie zboczyło, ale raczej uzdrowione zostało”), aby dbając o jeden rodzaj owoców ducha, nie narazić się na niebezpieczeństwo z powodu braku należytego pielęgnowania innych udzielonych przez Boga zdolności czy przywilejów.
Przymioty/cechy pobożności znajdują się w całym rodzaju ludzkim i są mniej lub bardziej rozwinięte. Te umysłowe przymioty/cechy, zwane czcią i uduchowieniem, korzystają z pomocy sumienia, nadziei, zgody, itp. Jeżeli te cechy zostaną zaniedbane, nastąpi zwyrodnienie zainteresowania Prawdą i miłości do niej. Zamiast skierowania naszych serc ku Panu z jeszcze większym uznaniem dla Jego miłości, zamiast większego pragnienia podobania Mu się, czczenia Go i służenia Mu – niższe przymioty/cechy dołączą się do tego konfliktu, zajmując miejsce przymiotów/cech wyższych, a dociekanie prawdy będzie się odbywać w świetle wypaczonych filozofii, co doprowadzi do sprzeczek, destrukcji, ambicji, sporu i próżnej chwały.
Tak więc poświęceni powinni mieć więc nie tylko za zadanie, by nabożeństwo uduchowiające – modlitwy i chwały, stanowiło część każdego zebrania, lecz sądzimy, że w dodatku powinno się np. raz na tydzień urządzać specjalne zebranie o charakterze nabożeństwa uduchowiającego połączonego ze sposobnością do świadectw związanych z chrześcijańskim życiem – nie według pospolitego zwyczaju cofania się o rok, dwadzieścia lat lub więcej, by mówić o pierwszym nawróceniu itd., lecz w celu podzielenia się aktualnym świadectwem, odnoszącym się konkretnie do stanu serca w danej chwili i w ciągu tygodnia, jaki upłynął od ostatniego zebrania podobnego rodzaju. Takie bieżące świadectwa okazują się pomocne dla tych, którzy ich słuchają; opisywanie pomyślnych doświadczeń często stanowi dla nich zachętę, a opowiadanie o próbach, trudnościach i kłopotach przynosi im pociechę, bowiem w ten sposób zdają sobie oni sprawę, że w swych bolesnych doświadczeniach, a niekiedy porażkach, nie są osamotnieni.
„Bereańskie” pytania do przemyślenia i rozważenia w związku z dzisiejszym odcinkiem (pytania oznaczone gwiazdką dotyczą myśli, do których nie odnieśliśmy się wprost w powyższym tekście):
1) Do czego może przyczynić się wzrost wiedzy?
2) Dlaczego?
3) Jaki kierunek rozwoju charakteru jest najbardziej polecany dla chrześcijanina?
4) Podążanie za jaką tendencją naszych czasów w kwestii rozwoju charakteru jest niebezpieczne – i dlaczego?
5*) A w jakich zakresach jest ona właściwa?
6) W jaki sposób chrześcijanin powinien przeciwdziałać tej tendencji?
7*) Jak możemy to przełożyć na nasze badania, wykłady i społeczność zborową?
8*) Co to jest „pobożność” i jakie ma części składowe?
9) Jaki będzie skutek zaniedbania rozwijania poszczególnych części składowych pobożności?
10*) Co to właściwie jest to „nabożeństwo uduchawiające” o którym mówi tekst, może bywa znane pod innymi nazwami?
11) Czemu powinno ono stanowić część każdego zebrania?
12) Jakie zebrania powinny ponadto być urządzane – i jak często?
13) Jaki powinien być ich cel?
14) Czemu powinno się je organizować?