Siła i waga pokusy dla pierwszych ludzi

Niewielu docenia wagę pokusy, jakiej ulegli nasi pierwsi rodzice oraz Boską sprawiedliwość wiążącą tak surową karę z tym, co wielu uważa za małe przestępstwo. Trochę zastanowienia wyjaśni tę sprawę. Pismo Święte w prosty sposób opowiada o tym, jak kobieta, strona słabsza, została zwiedziona i stała się przestępczynią. Zwróćmy uwagę, że jej doświadczenie i poznanie Boga były jeszcze bardziej ograniczone niż w wypadku Adama. Adam został bowiem stworzony najpierw i to on był poinformowany bezpośrednio przez Boga o karze za grzech, zanim jeszcze została stworzona Ewa – która prawdopodobnie uzyskała tę informację od Adama (a nie bezpośrednio od pewnego i nieomylnego źródła – nie od bezpośrednio od Boga).

Spożywając owoc, zaufawszy zwodniczemu przedstawieniu sprawy przez Szatana, być może nie zdawała sobie sprawy z rozmiarów przestępstwa, chociaż prawdopodobnie miała złe przeczucia i niejasne pojęcie, że nie wszystko jest w porządku.

Możliwe też, że myślała, że Adam się pomylił – i wskazał jej niewłaściwe drzewo, albo ona może źle zapamiętała o które chodzi? Można wiele przykładów podać co jeszcze mogło wpłynąć na to, że zrobiła tak jak zrobiła – na przykład: Wczujmy się w jej pozycję. Może była tak bardzo zaciekawiona owym drzewem, że często przychodziła je oglądać? Gdyby nie było zakazane, to być może nie zwróciłaby na nie nawet uwagi – ale – z jakiegoś powodu właśnie to drzewo zostało jej wskazane jako zabronione… Szatan mógł jej swe złe myśli zasugerować bardzo niewinnie – na przykład być może Ewa widziała jak to konkretne drzewo upodobał sobie jakiś wąż i akurat na jej oczach zjadał owoc z tego drzewa. Skoro tak, to być może Ewa oczekiwała, że jak tu przyjdzie następnego dnia, to ten wąż będzie leżał martwy gdzieś w okolicy – i była ciekawa, czy tak się stanie. A gdy przyszła ponownie – to może znów zobaczyła węża na tym drzewie, jak zjada kolejny owoc, zamiast paść trupem? Być może w tym momencie Szatan podsunął jej myśl – popatrz: nie umarł „w dniu, w którym zjadł owoc z tego drzewa” – a może Bóg nie ma jednak mocy by ukarać śmiercią za zjedzenie tego owocu? a może Bóg nas oszukał? Może chce to co najlepsze zachować dla siebie? i tak dalej? (zasłaniając w jej umyśle fakt, że ten zakaz był dany CZŁOWIEKOWI, a nie wszystkim istotom, nie ptakom, nie owadom – i też nie wężom). I tak wykorzystując nieświadome niczego zwierzę, Szatan zwiódł Ewę.

Mimo że Ewa była zwiedziona, Paweł mówi nam, iż była ona przestępczynią, chociaż nie aż tak winną, jak mogłaby się stać, gdyby zgrzeszyła przeciwko większemu światłu – to jest posiadając bezpośrednią informację z pewnego źródła.
Poprzednia strona
Następna strona