Ustrój starożytnego Izraela – cz.1: Rozważenie władzy Mojżesza

Ten sam obrazek jak na poprzedniej podstronie, jedyna różnica to część napisu na dole: Część 6: Ustrój starożytnego Izraela - cz.1: Rozważenie władzy MojżeszaRozpoczynając rozważania nad ustrojem starożytnego Izraela, przyjrzymy się obecnie władzy jaką posiadał Mojżesz.

Kiedy Mojżesz, jako przedstawiciel Boga, wyprowadził Izrael z niewoli egipskiej, okoliczności skupiły władzę w jego ręku i sprawiły, iż pokorny Mojżesz stał się autokratą o wielkiej mocy i autorytecie, choć z powodu łagodnego usposobienia w rzeczywistości był najpracowitszym sługą, którego życie pochłonęły uciążliwe troski zajmowanego stanowiska. Wtedy to została ustanowiona władza cywilna, która w zasadzie była demokracją (i to już jakieś tysiąc lat przed powstaniem w początku VI w. p.n.e. demokracji ateńskiej, która jest uważana za pierwowzór ustroju republikańskiego [jako, że w języku greckim słowo ‘dimokratia’ oznaczało i wciąż oznacza ‘republikę’, albo po polsku ‘rzeczpospolitą’]).

Nie chcielibyśmy być źle zrozumiani; oceniany z punktu widzenia niewierzących, rząd Izraela był demokratyczny, lecz według własnych twierdzeń tego narodu rząd ów stanowił teokrację, to znaczy rząd Boski, a to dlatego, że do tych praw, danych przez Boga za pośrednictwem Mojżesza, nie wolno było wprowadzać poprawek. Izraelici nie mogli nic dodawać ani odejmować ze swego kodeksu praw. Tak więc system władzy Izraela różnił się od każdego innego cywilnego rządu istniejącego i przed nim i po nim.

  • 4 Mojżeszowa rozdział 11 wersety 16-17: „(16) I PAN powiedział do Mojżesza: Zbierz mi siedemdziesięciu mężczyzn spośród starszych Izraela, O KTÓRYCH WIESZ, ŻE SĄ STARSZYMI LUDU ORAZ JEGO PRZEŁOŻONYMI, przyprowadź ich do Namiotu Zgromadzenia i niech tam staną wraz z tobą. (17) A ja zstąpię i będę tam z tobą rozmawiał. Potem wezmę z ducha, który jest na tobie, i złożę na nich. Będą nosić razem z tobą brzemię ludu, abyś nie musiał go nosić ty sam” – czyli Mojżesz nie wybierał ich dowolnie według swego uznania, lecz miał skorzystać z tych, którzy już byli starszymi ludu i jego przełożonymi. Na marginesie – spójrzmy także na wersety 24-30, w których widać jakiego rodzaju prawością, prostolinijnością i cichością odznaczał się on jako mąż stanu:
    „(24) Mojżesz wyszedł więc i opowiedział ludowi słowa PANA. Następnie zebrał siedemdziesięciu mężczyzn spośród starszych ludu i postawił ich wokół namiotu. (25) Wtedy PAN zstąpił w obłoku i przemówił do niego. Potem wziął z ducha, który był na nim, i dał go siedemdziesięciu starszym. A gdy spoczął na nich duch, prorokowali i nie przestali. (26) Lecz dwaj mężczyźni pozostali w obozie: jeden miał na imię Eldad, a drugi – Medad. Na nich też spoczął duch, bo oni byli wśród spisanych, choć nie przybyli do namiotu. Prorokowali jednak w obozie. (27) Wtedy młodzieniec przybiegł i powiedział do Mojżesza: Eldad i Medad prorokują w obozie. (28) A Jozue, syn Nuna, sługa Mojżesza i jeden z jego młodzieńców, powiedział: Mojżeszu, panie mój, zabroń im. (29) Mojżesz odpowiedział: Czy jesteś zazdrosny o mnie? Oby cały lud PANA zamienił się w proroków, aby PAN złożył na nim swego ducha! (30) Wtedy Mojżesz wrócił do obozu wraz ze starszymi Izraela”

Można sobie zadać pytanie – a skąd właściwie Mojżesz wiedział kogo ma wybrać?

  • 2 Mojżeszowa rozdział 18 wersety 13-26: „(13) Następnego dnia Mojżesz zasiadł, aby rozstrzygać sprawy ludu. Ludzie stali przed Mojżeszem od rana do wieczora. (14) Gdy teść Mojżesza przyjrzał się temu wszystkiemu, co czyni on dla ludzi, zapytał: Z jakiego powodu czynisz to dla tego ludu? Dlaczego ty sam prowadzisz ich sprawy, podczas gdy oni wszyscy czekają ustawieni przed tobą od rana do wieczora? (15) Czynię to dlatego — zaczął tłumaczyć Mojżesz teściowi — że ludzie przychodzą do mnie szukać rady Boga. (16) Przychodzą, gdy mają jakąś sprawę i chcą, abym rozstrzygnął między jedną stroną a drugą. Ja natomiast zapoznaję ich z ustawami Boga i z Jego prawami. (17) Wtedy teść Mojżesza wyraził takie zdanie: Nie robisz tego w najwłaściwszy sposób. (18) Strasznie męczysz i siebie, i ten lud, któremu przewodzisz. Podjąłeś się rzeczy zbyt trudnej dla siebie. Nie będziesz w stanie podołać jej sam! (19) Posłuchaj teraz mojej rady i niech Bóg będzie z tobą. Otóż ty sam, ze względu na lud, pozostawaj blisko Boga. Również ty sam przedstawiaj Bogu ich sprawy. (20) Wdrażaj ich potem w ustawy i prawa — i ucz ich, w jaki sposób mają żyć i postępować. (21) Ale upatrz też sobie wśród ludu ludzi zdolnych, bogobojnych, godnych zaufania, brzydzących się niegodziwym zyskiem, i tych ustanów nad ludem jako przełożonych tysięcy, setek, pięćdziesiątek i dziesiątek. (22) Niech oni sądzą lud w sposób stały. A gdy pojawi się jakaś ważna sprawa, niech z nią przychodzą do ciebie. W każdej pomniejszej niech rozstrzygają sami. W ten sposób ulżyj sobie i pozwól im nieść odpowiedzialność wraz z tobą. (23) Jeśli w tej sprawie postąpisz tak, jak ci radzę — a Bóg ci ją przecież powierzył — to będziesz w stanie jej sprostać, a też cały ten lud wróci do siebie w pokoju. (24) Mojżesz posłuchał rady swojego teścia i zgodnie z nią postąpił. (25) Wybrał z całego Izraela ludzi zdolnych i ustanowił ich naczelnikami nad ludem, przełożonymi tysięcy, setek, pięćdziesiątek i dziesiątek. (26) Zaczęli oni rozstrzygać sprawy ludu w sposób stały. Tylko sprawy trudne przedkładali bezpośrednio Mojżeszowi — w każdej sprawie pomniejszej radzili sobie sami”.

Mojżesz, przypominając tą kwestię w 5 Mojżeszowej rozdziale 1 wersecie 15, powiedział: “Wziąłem więc naczelników waszych plemion, mężów mądrych i doświadczonych, i ustanowiłem ich waszymi zwierzchnikami, dowódcami nad tysiącami, dowódcami nad setkami, dowódcami nad pięćdziesiątkami i dowódcami nad dziesiątkami, oraz nadzorcami waszych plemion” – ktoś mógłby w związku z tym powiedzieć: ‘Aha! „Mojżesz wybrał”, „wziąłem więc” – a więc to żadna demokracja, bo to on zdecydował kto otrzymywał władzę!’ – ale takie wrażenie szybko się rozwiewa, jeśli przeczyta się wersety poprzedzające: „(9) W tamtym czasie powiedziałem do was: Nie jestem w stanie dźwigać was sam. (10) PAN, wasz Bóg, rozmnożył was, tak że jesteście dziś liczni niczym gwiazdy na niebie. (11) Oby PAN, Bóg waszych ojców, pomnożył was jeszcze tysiąckrotnie i oby błogosławił wam tak, jak wam to zapowiedział. (12) Ale ja sam nie poradzę sobie z waszymi troskami, z waszymi ciężarami i sporami. (13) WYBIERZCIE SOBIE dla waszych plemion ludzi mądrych, roztropnych i doświadczonych, a ja ustanowię ich waszymi naczelnikami. (14) Słuszne jest to, jak nam radzisz postąpić — odpowiedzieliście mi wówczas” – czyli w istocie to lud wybierał swoich przedstawicieli, a Mojżesz tylko czynił oficjalnym ich wybór.

Wydaje się, że ten znakomity prawodawca był także daleki od usiłowań uwiecznienia lub pomnożenia swej władzy przez powierzenie rządu nad narodem swoim bezpośrednim krewnym z pokolenia kapłańskiego, żeby używając swego religijnego autorytetu ograniczali prawa i wolności jednostek. Przeciwnie, Mojżesz zaproponował ludowi formę rządów uwzględniającą kultywowanie ducha wolności.

W historii innych narodów i władców nie można napotkać analogicznej sytuacji. W każdym wypadku panujący dążył do wyniesienia siebie i powiększenia swej własnej władzy. Nawet wtedy, gdy tacy władcy udzielali pomocy w ustanawianiu republik, czynili to, jak wynikało z późniejszych wydarzeń, po to aby w rezultacie odpowiednich działań politycznych zyskać przychylność ludu i umocnić swoje wpływy. Znalazłszy się w tak korzystnej sytuacji jak Mojżesz, każdy ambitny człowiek, który kierowałby się odpowiednią polityką i usiłował oszukać naród, uczyniłby wszystko, co mogłoby prowadzić do większego scentralizowania władzy w jego własnych rękach. Wydaje się przy tym, że byłoby to szczególnie prostym zadaniem z racji religijnego autorytetu jaki był już obecny wśród pokoleń Izraela, oraz ze względu na przekonanie narodu, że Bóg nim rządzi z Namiotu Zgromadzenia. Jest wręcz nie do pomyślenia, by człowiek zdolny do sformułowania takich ustaw i do rządzenia takim narodem, był na tyle niedomyślny, że nie orientowałby się do czego mogłyby doprowadzić jego działania.

Władza została powierzona ludowi do tego stopnia, że choć przewidziano, iż z trudniejszymi sprawami starsi ludu mieli się zwracać do Mojżesza, to jednak sami mieli decydować, jakie to sprawy przedstawią Mojżeszowi: “sprawy zaś, które będą dla was zbyt trudne, mnie przedkładajcie, a ja się nimi zajmę” – 5 Mojżeszowa rozdział 1 werset 17.
Poprzednia stronaNastępna strona