Wstęp – Tetzel i sprzedaż odpustów

Z okazji 500-lecia Reformacji chcielibyśmy w niniejszej krótkiej serii przypomnieć postać Marcina Lutra oraz główne nauki jakie głosił, jako, że to właśnie jego działalność – a szczególnie przybicie przez niego do drzwi Kościoła w Wittenberdze zestawu swoich 95 tez, dało początek Reformacji. Niech Bóg błogosławi jego pamięć!

linia podziału

Wstęp - Tetzel i sprzedaż odpustówW celu uzyskania pomocy finansowej na ukończenie Bazyliki Świętego Piotra w Rzymie, papież Leon X zarządził sprzedaż odpustów. Jednym ze skutków tej decyzji było to, iż Jan Tetzel przybył do Wittenbergii jesienią 1517 roku, prowadząc handel odpustami – a był to człowiek, który czynił to w szczególnie jarmarczny sposób.

Odpust papieski udzielał zupełnego lub częściowego odpuszczenia grzechu i darował kary w tym życiu lub w czyśćcu na mocy tak zwanego skarbca zasług świętych, zdeponowanych w papiestwie. Papieska teoria głosi, iż żyli ludzie, których uważano za świętych, mających więcej zasług niż wymagało ich zbawienie. Ta nadwyżkowa zasługa składa się z tego, co w języku papieskim nazwano „uczynkami ponadobowiązkowymi”. Owi święci umierając zapisywali rzekomo w spadku kościołowi nadwyżkę zasługi zaskarbioną przez uczynki, którą, przechowując w skarbcu, można udzielać tym jego członkom, którym nie dostaje zasługi, aby mogli uniknąć karania obecnego i czyśćcowego. Niemiecki rym, który stał się popularny w związku z handlem odpustami, jaki Tetzel prowadził, może być przetłumaczony następująco: Gdy tylko pieniądz do puszki wskoczy, Dusza do nieba z czyśćca wyskoczy.

Odpusty rozpowszechniły się w okresie wojen krzyżowych i były ofiarowywane tym, którzy brali udział w wyprawach krzyżowych przeciwko muzułmanom, by wyrwać spod ich kontroli święte miejsca w Jerozolimie, a także wówczas, gdy niektóre osoby same nie mogły (lub nie chciały) wziąć udziału w wyprawie, najmowały zastępców uzyskując w ten sposób upragnione odpusty. Stopniowo okazało się, że można pominąć ten krok – że pieniądze za które miano najmować zastępców, jeżeli były wpłacane do kościoła, to powodowały ten sam skutek. Później grzechy skatalogowano ustalając za nie opłaty, uzależnione od środków materialnych tych, którzy starali się o odpusty. Działania handlarzy odpustami doprowadziły w końcu to do tego, iż ludzie zaczęli uważać, że mogą grzeszyć w dowolny sposób, jeśli tylko zapłacą za taki „przywilej” otrzymując odpust – w tym także niektórzy sprzedawali odpusty zwalniające od kary za grzechy, które zamierzano popełnić w przyszłości.

W pewnym momencie jeden z takich właśnie odpustów Tetzel sprzedał pewnemu szlachcicowi i po pewnym czasie okazało się, że sam Tetzel był tym, wobec którego szlachcic zamierzał zgrzeszyć, mszcząc się za wyrządzone mu przez niego zło. W tym celu ów szlachcic zapytał Tetzla ile będzie go kosztował odpust darujący mu karę za zamierzony grzech wyrządzenia krzywdy fizycznej i obrabowania swego wroga (nie mówiąc mu, że to on jest tym wrogiem). Cena wydawała się szlachcicowi zbyt wysoka i targował się z Tetzlem. Ostatecznie wspomniany szlachcic przyjął niższą cenę i zapłaciwszy za odpust, który rzekomo uwolnił go od winy i kary zamierzonego grzechu, odszedł od Tetzla. Po pewnym czasie zastąpił drogę Tetzlowi, pobił go i zrabował zawartość jego skarbca. Tetzel odwołał się do sądu, lecz skonfrontowany ze sprzedanym przez siebie odpustem usłyszał z ust owego szlachcica, iż on jest tym wrogiem, o którym myślał nabywając odpust. Tak więc Tetzel nie otrzymał zadośćuczynienia.

Tymczasem jednak, jesienią 1517 roku, Tetzel przybył w okolice Wittenbergii sprzedając swoje odpusty. Naruszył on tym boleśnie umiłowaną serdecznie doktrynę Lutra o usprawiedliwieniu przez wiarę i to dało początek protenstanckich reformacji. „Bóg sprawia, że Jego cuda dokonują się w tajemniczy sposób”. Luter w konfesjonale zawsze nalegał na penitentów, by przejawiali pokutę wobec Boga i wiarę w Chrystusa jako warunki uzyskania rozgrzeszenia. Wkrótce jednak przekonał się, że spowiadający się u niego domagali się rozgrzeszenia wyłącznie na podstawie zapłaty uiszczonej Tetzlowi za odpust. Luter odmawiał udzielenia rozgrzeszenia w takich sytuacjach.

W dniu 31 października 1517 roku, Luter przybił swoich 95 tez na drzwiach Kościoła w Wittenberdze, szczególnie jako wyraz protestu przeciwko haniebnemu handlowi odpustami uprawianemu przez Tetzla usiłując położyć temu kres. Treść tez została szybko i szeroko rozpowszechniona, powodując ogromną sensację w całym chrześcijaństwie i rozpoczęcie Reformacji. Papiestwo potępiło je jako heretyckie. Bezwstydny handel Tetzla drażnił Lutra na wskroś i powiódł go do zakwestionowania sprzedaży odpustów. Po jakimś czasie, w wyniku logicznych wniosków opartych na doktrynie o usprawiedliwieniu przez wiarę, cała idea odpustów stała się dla niego odrażająca i całkowicie ją odrzucił jako przeciwną nie zasłużonemu przez grzesznika przebaczeniu Boga na podstawie zasługi Chrystusa otrzymywanej przez wiarę.

Poniżej przedstawiamy grafikę ukazującą treść owych 95 tez [jeżeli się nie wyświetla, prosimy o sprawdzenie, czy nie została zablokowana np. przez Adblocka – jako, że do jej wyświetlenia wymagany jest Adobe Flash Player] – aby przejść do kolejnej (lub poprzedniej) tezy należy najechać kursorem na strzałkę na dole (lub na górze) slajdu, gdyby strzałki nie było widać – należy przewinąć nieco pasek znajdujący się na prawej stronie slajdu:


Autor: br. P.O.

W kolejnych odcinkach przedstawimy wybrane fragmenty życiorysu Marcina Lutra, jego dochodzenie do zrozumienia niektórych zarysów prawdy oraz ogólne informacje na temat jego głównych nauk.
Następna strona