Boska sprawiedliwość – część 12: Sprawiedliwość karania za świadomą część grzechu
Wielki ucisk, którym zakończył się Wiek Żydowski, i jeszcze większy ucisk, którym kończy się obecny Wiek Ewangelii (począwszy od wojny światowej, przez światową rewolucję, a zakończy się światową anarchią i „uciskiem Jakuba”, wraz głodem i epidemiami, które towarzyszą wszystkim fazom tego ucisku) to obszary, w których Boska sprawiedliwość działała i wciąż działa.
Ktoś może zapytać: jak sprawiedliwość może wymierzać tak straszne kary? Odpowiadamy: Chociaż śmierć Jezusa zapewnia zniesienie grzechu Adamowego tym, w interesie których jest używana – najpierw dla Kościoła, a w Tysiącleciu dla całego świata ludzkości – nie oczyszcza ona świadomej części żadnego grzechu prócz świadomości Adama.
Całkowicie świadomy grzech sprowadza wieczne zniszczenie na tych, którzy go popełniają. Może to jednak spotkać tylko tych, za których użyta została zasługa Okupu – najpierw Kościół, a dopiero w Tysiącleciu świat (Hebrajczyków rozdział 10 wersety 26-29: „(26) Bo jeśli otrzymawszy [pełne] poznanie prawdy, rozmyślnie [świadomie] grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy, (27) lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników. (28) Kto łamie zakon Mojżesza, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków; (29) o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski!”).
Istnieją jednak także grzechy „mieszane” – grzechy częściowo będące wynikiem słabości Adamowej, a częściowo wynikiem świadomości. Część grzechu, która wypływa ze słabości, jest zmazana przez Okup, lecz nie dotyczy to świadomej części grzechu. Ta druga musi być odpokutowana przez chłosty (ewangelia Łukasza rozdział 12 werset 47: „Ów sługa, który poznał wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę”). Sprawiedliwość domaga się ukarania takiej świadomości, i to w interesie wszystkich zainteresowanych, ponieważ chłosty takie mają cel reformacyjny – naprawczy.
Przy końcu Wieku Żydowskiego Żydzi świadomie uczestniczyli w wielu przejawach swej nikczemności, i dlatego spotkał ich gniew – kara – „aż do końca” (1 Tesaloniczan rozdział 2 werset 16). Gdy Żydzi ci powrócą w Tysiącleciu i zrozumieją charakter swej kary, będzie to dla nich pomocne ku reformie. To samo dotyczy w zasadzie także i obecnych pokoleń ludzkości. Żadne poprzednie pokolenie bowiem nigdy nie miało tyle światła, przywilejów i okazji czynienia dobrze, co nasze. Mimo to ogromna większość stale postępuje źle z dużą dozą świadomości, np. to niewątpliwie zło świadomie popełniane przez narody Europy wzajemnie wobec siebie doprowadziło do wojny światowej, która je wszystkie srogo ukarała w swoich dwóch fazach, a potem do pozostałych oznak trwającego ucisku.
Kiedy skończy się obecny ucisk, ci, którzy pozostaną przy życiu, będą skłonni do pokory i posłuszeństwa w Królestwie Bożym. Natomiast ci, którzy w nim umrą, po swym zmartwychwstaniu, poprzez zrozumienie znaczenia ucisku otrzymają pomoc ku reformie. W ten sposób ucisk dopomoże w usunięciu z ich charakterów rozwiniętą przez nich świadomą grzeszność i w ten sposób sprawiedliwość będzie zadowolona, a oni odniosą z tego korzyść. Dowodzi to słuszności Boskiej sprawiedliwości w postępowaniu z żydami i chrześcijanami, którzy częściowo świadomie grzeszyli przeciwko światłu i przywilejom jakie posiadali.