Boska mądrość – część 3: Mądrość w dozwoleniu na zło

Duże czerwone serce złożone z puzzli, których kilka elementów jest dopiero układanych. Nad nim jest tytuł: Bóg jest NIE tylko miłością. Na dole jest podtytuł: Boska mądrość - część 3 Mądrość w dozwoleniu na zło.Ponieważ doświadczenie jest najbardziej gruntownym, choć w żadnym razie nie najłagodniejszym nauczycielem, mądrość zaplanowała jego wykorzystanie, aby nauczyć grzeszny rodzaj negatywnych skutków grzechu wynikających z jego okropnej natury i strasznego spustoszenia w postaci fizycznej, umysłowej i religijnej degradacji. Choć Adam miał oczywiście pełną możliwość niezgrzeszenia, to Bóg w swej wszechwiedzy przewidział, że jego brak doświadczenia będzie przyczyną podjęcia złego wyboru – i dozwolił, żeby on taki wybór podjął (jednocześnie wcześniej już przygotowując dla ludzkości Zbawiciela – jak mówi m.in. 1 list Piotra rozdział 1 werset 20: „(18) Wiecie bowiem, że z odziedziczonego po przodkach waszego złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, (19) ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. (20) On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach objawił się ze względu na was.”).

Nienawiści do grzechu i korzyści płynących z jego unikania nie można z pewnością lepiej zaszczepić niż wtedy, gdy grzesznik odczuje bolesne baty wymierzone mu jako niewolnikowi przez okrutnego pana, którym jest grzech. Tym bardziej jest to prawdą wtedy, jeśli w wyniku następujących później przeciwstawnych doświadczeń, tzn. ze sprawiedliwością, wszystkie skutki doświadczenia z grzechem zostaną uleczone, a on sam otrzyma przeciwstawne błogosławieństwo fizycznego, umysłowego, moralnego i religijnego podniesienia do doskonałości. Po tych dwóch rodzajach doświadczeń i edukacji rodzaj ludzki w ogólności, postawiony na ostatecznej próbie (swej jedynej indywidualnej próbie) do wiecznego życia (bo podlegając ciągle wyrokowi śmierci odziedziczonemu od Adama, nie są obecnie na próbie do życia), będzie bowiem miał z tysiąc razy większe szanse uniknięcia grzechu i praktykowania sprawiedliwości, niż miał doskonały Adam, który nie miał takich kontrastowych doświadczeń jako swych nauczycieli.

Z pewnością w ten sposób większa liczba ludzi okaże się godna wiecznego życia w moralnym wszechświecie w harmonii z prawdą i sprawiedliwością niż przy użyciu jakiejkolwiek innej znanej nam metody. W ten sposób dzięki metodzie zasugerowanej przez Boską mądrość, bardziej niż poprzez jakąkolwiek inną znaną nam metodę, Bóg uzyska o wiele bardziej liczny rodzaj przez wieki ilustrujący panowanie moralnego prawa. Tak więc mądrość bardzo mądrze zaplanowała dozwolenie, nie spowodowanie grzechu, lecz dozwolenie na niego. Gdy jednak poznamy w szczegółach powody dozwolenia grzechu przez Boga, zobaczymy mądrość Bożą w całym blasku.

Owo dozwolenie na określony czas i zakres działania zła mądrze ogranicza jego występowanie do stosunkowo krótkiego czasu i stosunkowo niewielu moralnych jednostek, których stworzenie zamierzył Pan w różnych wiekach. Przykład upadłych aniołów i ludzi w ich okrutnych doświadczeniach jako wyniku igrania z grzechem będzie bowiem wystarczającym nauczycielem powstrzymującym od grzechu wszystkie przyszłe rzędy istot. Wnioskujemy tak na podstawie faktu, że po upływie Tysiąclecia grzech nigdy więcej nie podniesie swej głowy, jak mówi Objawienie rozdział 21 werset 4, wtedy: „śmierci więcej nie będzie, ani smutku, ani krzyku, ani boleści nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy pominęły”

(Więcej o powodach, celach i skutkach dozwolenia na zło można znaleźć w naszej serii: Dlaczego kochający Bóg dozwolił na zło?)
Poprzednia strona
Następna strona