Wieża Babel
Pan Bóg spoglądał na przestrzeń nieba,
na oceany, na ludzkość całą,
a na tej ziemi, teraz spokojnej,
znów coś wybuchło, znów coś się działo.
Ludzie umieli cegły wypalać,
robić ze smoły dobrą zaprawę,
więc po naradzie postanowili
zbudować miasto i wieżę Babel.
Byli okropnie zarozumiali,
nadęci, pyszni i pewni siebie.
Wszystkim dokoła głośno mówili,
że czubek wieży znajdzie się w niebie.
Nie pamiętali o Panu Bogu,
woleli swoje głupie wybryki.
Za to spotkała ich dziwna kara,
bo Bóg pomieszał wszystkie języki.
Ktoś tam przemawiał całkiem bez skutku,
różne pytania przeszły bez echa,
jak groch o ścianę rzucali słowa,
aż zrozumieli niemoc człowieka.
To pomieszanie i poplątanie
nam też nie daje wcale wytchnienia,
dlatego każdy musi się uczyć
tej trudnej sztuki porozumienia.
Autor: s. Zofia Jasnota (Prof. dr hab. Zofia Konaszkiewicz)