Boska sprawiedliwość – część 5: Sprawiedliwość żądania przez Boga śmierci jako kary za grzech
Sprawiedliwość żądania śmierci jako kary za grzech (Rzymian rozdział 6 werset 23: „zapłatą za grzech jest śmierć”) jest oczywista z następującego powodu: Bóg zaoferował swym moralnym stworzeniom życie na warunkach posłuszeństwa. Jeśli więc ten warunek nie jest spełniony przez w ten sposób zobowiązanego odbiorcę, warunkowy Dawca ma pełne prawo odebrać tak zastrzeżony dar. Ponieważ odbiera go dla dobra wszystkich zainteresowanych (patrz część 3), sprawiedliwe jest skazanie nieposłusznych na śmierć – wycofanie tak uwarunkowanego daru. Dowodzi to słuszności Boskiej sprawiedliwości w takim wyroku.
Sprawiedliwość zachowana jest także w dozwoleniu na to, by drogą dziedziczności na rodzaj Adama przeszło jego potępienie (Rzymian rozdział 5 wersety 12 oraz 15-19: „(12) Dlatego, jak przez jednego człowieka przyszedł na świat grzech, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, gdyż wszyscy zgrzeszyli. (15) Inaczej jednak ma się rzecz z łaską niż z upadkiem. Bo jeśli w następstwie upadku jednego człowieka umarło wielu, to w o wiele większym stopniu łaska Boga i dar jednego człowieka, Jezusa Chrystusa, spłynęły na wielu. (16) Inaczej też przedstawia się działanie łaski niż grzechu popełnionego przez jednego człowieka. Bo jeśli wyrok zapadł z powodu jednego upadku, to łaska przyniosła usprawiedliwienie z wielu upadków. (17) I jeśli przez upadek jednego człowieka, z jego powodu zapanowała śmierć, to tym bardziej ci, którzy dostąpili ogromu łaski i daru usprawiedliwienia, zapanują jako żyjący, dzięki jednemu, Jezusowi Chrystusowi. (18) A zatem, jak z powodu występku jednego człowieka wyrok potępiający dotknął wszystkich ludzi, tak też z powodu jednego czynu usprawiedliwiającego do wszystkich ludzi przyszło usprawiedliwienie dające życie. (19) Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo jednego wielu stanie się sprawiedliwymi”).
Z powodu grzechu Adam utracił prawo do życia i związane z nim prawa życiowe. Nie posiadając ich już, nie mógł przekazać ich swym potomkom. Swoim dzieciom nie mógł przekazać tego, co utracił – praw życiowych i prawa do życia. To, że Boska sprawiedliwość nie uczyniła im przez to żadnej krzywdy oczywiste jest na podstawie faktu, że nie jest On zobowiązany udzielać doskonałości, bezgrzeszności i szczęścia temu, co jest niedoskonałe i grzeszne, ponieważ sprawiedliwość zobowiązuje Go do udzielenia doskonałości tylko doskonale bezgrzesznym i prawym istotom.
Co więcej, nie są one bezpośrednim stworzeniem Boga, lecz potomstwem grzesznego Adama. Ponadto, nie mają prawa skarżyć się na niesprawiedliwość z powodu przyjścia na świat jako niedoskonałe, grzeszne i skazane przez Adama na śmierć jednostki. Gdyby bowiem znajdowały się na jego miejscu, zrobiłyby to, co zrobił on. Ponieważ w dozwoleniu zła otrzymują pewne korzyści, których nie otrzymałyby, gdyby były próbowane i skazane indywidualnie (np. przeciętnie cierpią o wiele mniej niż cierpiałyby, gdyby bezpośrednio utraciły prawa życiowe i prawo do życia, tak jak doskonały Adam cierpiał bardziej [dłużej i mając porównanie z warunkami, które utracił] niż my, znajdujący się pod przekleństwem), żadna niesprawiedliwość nie spotyka rodzaju ludzkiego z powodu potępienia w Adamie.
Tak więc przekazywana dziedzicznie kara śmierci nie jest żadną niesprawiedliwością wobec człowieka. Gdyby jednak karą tą były wieczne męki, jak nauczają wyznania ciemnych wieków, wymierzenie surowszej kary za grzech niż wymagała tego sprawiedliwość byłoby naruszeniem sprawiedliwości. Tak więc Boska kara jest sprawiedliwa w odniesieniu do całego rodzaju.