‚Ucz dziecko właściwego postępowania’
Posłuchaj lub pobierz mp3:
(Biblia Paulistów) „Ucz dziecko właściwego postępowania, a nawet w starości nie zejdzie z dobrej drogi”,
(Biblia Warszawska) „Wychowuj chłopca odpowiednio do drogi, którą ma iść, a nie zejdzie z niej nawet w starości”,
(Biblia Gdańska) „Ćwicz młodego według potrzeby drogi jego; bo gdy się zstarzeje, nie odstąpi od niej”,
Przypowieści Salomonowe rozdział 22 werset 6.
Nie możemy zachęcać niedoskonałych rodziców, aby spodziewali się sprawić by ich niedoskonałe dzieci były pełne mądrości i o doskonałym charakterze, lecz możemy ich zapewnić, że rzeczywiście bardzo wiele zależy od sposobu w jaki wychowują swoje dzieci, w odniesieniu do tego jakimi ludźmi one się staną gdy dorosną, oraz czy będą oni dla swoich rodziców powodami szczęścia, czy też nieszczęścia, zmartwienia czy radości. Jest to smutną prawdą, że wielu rodziców wychowuje swe dzieci w sposób, w jaki nie powinni tego robić – zaszczepiają w nich złe uczucia, z których później rozwijają się cechy, za które muszą się oni wstydzić i ganić swe dzieci. Co więcej – gdy te dzieci dorastają, często są zmuszone walczyć z tymi wadami do końca swego życia. Co za błogosławieństwem byłoby zarówno dla rodziców jak i dla ich dzieci, gdyby rodzice szybciej dobrze zrozumieli jak wcześnie należy rozpoczynać wychowywanie dzieci – że w pewnym znaczeniu powinno rozpoczynać się jeszcze przed jego urodzeniem, oraz że porządek i posłuszeństwo zaprowadzane łagodnie lecz stanowczo, powinny być wpajane im właściwie od dnia narodzin, a potem bez ustanku.
Tam, gdzie dziecko zostało urodzone w stosunkowo dobrych warunkach, gdy było wychowywane pod wpływami chrześcijańskiego domu, w którym Biblia jest uznawanym wzorcem, w którym jeden lub oboje rodziców jest poświęconych Bogu a modlitwa jest ustawicznym świadectwem ich wiary i ufności w Bogu i w Jego opatrznościowej pieczy, gdzie rodzice nie tylko starają się wykazywać owoce Ducha – łagodność, cichość, cierpliwość, długie znoszenie, miłość braterską, miłość bezinteresowną – ale starają się również wpajać je w swe dzieci, to takie dziecko rozwija się pod właściwymi wpływami i całkiem wcześnie może być gotowe także na osobiste staranie się postępować według Boskich instrukcji.
Znane nam są obietnice dla tych, którzy wcześnie oddali swe serca Panu i wiele osób osobiście sprawdziło zawartą w nich mądrość, że m.in. – „Którzy mię szukają rano (czyli wcześnie, w swej młodości), znajdują mię” (jak mówią Przypowieści Salomonowe rozdział 8 werset 17), czy, jak mówi rozważany przez nas werset „Ucz dziecko właściwego postępowania, a nawet w starości nie zejdzie z dobrej drogi”. Uczenie dziecka próżności, bezmyślnego, lekkomyślnego i samolubnego postępowania w życiu, doprowadzi do tego, że gdy dorośnie, to z pewnością bardzo trudno będzie zawrócić go z szlaków samolubstwa na „wysoką ścieżkę” przyzwoitości, myślenia o innych i miłości w stosunku do nich.
Przyznajemy, że obecny czas jest bardzo trudnym do właściwego wychowywania dzieci. Niemniej, zamiast czynić to rodzica niedbałym i obojętnym na swoje obowiązki, to powinno skłaniać go do tym większej staranności i tym gorliwszego poszukiwania mądrości z góry, tak aby mógł wykonywać swoje obowiązki wobec dziecka w taki sposób, aby obdarzyć je na całe życie właściwym fundamentem charakteru opartego na cemencie doceniania sprawiedliwości, prawości, miłosierdzia i prawdy. Apostoł Paweł w swoim 2 liście do Tymoteusza zostawił nam informację gdzie szukać pomocy w tym wychowywaniu, i napisał tam do niego (a przez to także do nas) następująco (wersety 14-17): „(…) Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, (15) które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. (16) Wszelkie Pismo (czyli: cała Biblia) [jest] przez Boga natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do wychowania w sprawiedliwości – (17) aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu”. Skoro tak – to korzystajmy z niego.