‚Na świecie ucisk mieć będziecie’ ale ‚we mnie pokój’
Posłuchaj lub pobierz mp3:
Pokój, jaki został obiecany naśladowcom Chrystusa, jest specyficzny – jest tego rodzaju, że świat nie może go ani zrozumieć ani docenić, ponieważ ci, którzy go posiadają, przechodzą burzliwą drogę, podobną do tej, jaką przechodzili też nasz Pan, Apostołowie i Prorocy. Oni nie mieli zewnętrznego pokoju. Przeciwnie – byli nienawidzeni i uciskani; byli prześladowani i zmuszani tułać się z miejsca na miejsce; niektórzy ze starożytnych świętych byli kamienowani, inni przecierani piłą (czyli przepiłowywani) – jak świadczy o tym list do Hebrajczyków rozdział 11. Jednak pokój Boży napełniający ich serce, uzdalniał ich do znoszenia tego wszystkiego z radością. Zaiste, tak samo musi być także i ze wszystkimi poświęconymi Bogu, aż do czasu, gdy Jego cel, dla którego dopuścił na zło, zostanie osiągnięty. Zostaliśmy o tym poinformowani, lecz jednocześnie także zapewnieni, że pośród tych wszystkich burz życiowych, ów pokój nas nie opuści – „Tomci wam powiedział, abyście we mnie pokój mieli. Na świecie ucisk mieć będziecie; ale ufajcie, jam zwyciężył świat” – ewangelia Jana rozdział 16 werset 33.
Owa obietnica, iż Pan obdarzy lud Swój pokojem, zdaje się stosować tylko do pokoju serca. Nasz Pan i Apostołowie posiadali go w takiej mierze, iż radowali się znacznie więcej aniżeli ich prześladowcy. Gdy Paweł i Sylas zostali wtrąceni do więzienia, zamiast złorzeczyć rządowi i grozić swym prześladowcom, że to i to ich spotka, zamiast bić w rozpaczy głowami o mur i mówić: „Bóg o nas nie dba, pójdziemy więc odtąd zajmować się swoimi sprawami” – zamiast tego, oni śpiewali hymny dziękczynne Bogu (Dzieje Apostolskie rozdział 16 wersety 19-25). Niechaj podobnie rzecz się ma i z nami. W miarę na ile my poznajemy rzeczy z Boskiego punktu widzenia, na ile oceniamy wielkie i kosztowne obietnice i pozwalamy im być natchnieniem dla naszego serca, na tyle będziemy się tymi obietnicami radować i tylu właśnie łask dostąpimy w naszym sercu. Gdy przechodzimy trudne do pokonania próby i doświadczenia, to nawet wtedy właśnie one dopomagają nam w zdobywaniu owoców i łask Ducha Świętego, wtedy możemy się radować i dziękować Bogu za te dowody Jego miłości ku nam.
Widzimy więc, że ten pokój Boży może iść w parze nawet z największymi wstrząsami i zamieszaniem, oraz z różnego rodzaju przykrościami i cierpieniami; ponieważ on nie polega na jakichś zewnętrznych okolicznościach ale na odpowiednim zrównoważeniu umysłu i doskonałym stanie serca. Taki pokój – pokój Boży – był udziałem naszego Pana podczas Jego ziemskiego żywota, w którym doznawał wszystkich przykrości i doświadczeń. To prowadzi nas do rozważania tej ostatniej spuścizny Pańskiej, którą przekazał Swym uczniom, gdy już miał opuścić świat, słowami: „Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka” – ewangelia Jana rozdział 14 werset 27.
Obietnica z Psalmu 29, drugiej części wersetu 11: „PAN pobłogosławi swój lud pokojem!” – najwyraźniej stosuje się do „obecnego złego świata”, w którym „całe stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd” (Rzymian rozdział 8 werset 22), ponieważ dopiero gdy w całej swej pełni nastąpi owo chwalebne Tysiącletnie Królestwo Chrystusa, dopiero wtedy zostaną zaprowadzone warunki ogólnego i trwałego pokoju, a tym samym stanie się on udziałem wszystkich ludzi.
Niechaj więc najważniejszym naszym hasłem będzie wierność – wierność Bogu i zasadom sprawiedliwości; oraz niechaj każdemu z nas wyciśnie się na sercu ta chwalebna obietnica z Psalmu 29 i pierwszej części wersetu 11: „PAN udzieli mocy swojemu ludowi!”. Starajmy się być wiernymi, być „Jego ludem”, pożądajmy żarliwie tej obiecanej mocy i używajmy jej wiernie, bowiem „Wierny jest ten, który was powołuje i On tego dokona” (1 Tesaloniczan rozdział 5 werset 24) oraz „bo wierny jest ten, który obiecał” – Hebrajczyków rozdział 10 werset 23.
Więcej na temat „Dlaczego kochający Bóg dozwolił na zło?” można znaleźć w naszej serii pod tym samym tytułem.